Nowa znajomość

[A3nulka]

No akurat miał to samo. Ślepa nie jestem. I w następny dzień podesłał zdj z pracy to dla porównania nawet jak mamy fotę z randki to też ta sama kurtka, spodnie i bluza. Nie mają logo firmy, jedynie czapki z daszkiem z napisem ochrona. No chyba u mnie problem tkwi, że boje się komuś pwoeidizec, że do siebie nie pasujemy. W sensie on pisze jak się cieszy, kiedy mnie zobaczy znów itd. a ja miałabym mu teraz napisać, sorry ale jednak to nie to. Przykro mi . Ale muszę się ogarnąć. Nie wiem, ale sama zła jestem że chyba zbyt mała asertywność ?

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez A3nulka

No akurat miał to samo. Ślepa nie jestem. I w następny dzień podesłał zdj z pracy to dla porównania nawet jak mamy fotę z randki to też ta sama kurtka, spodnie i bluza. Nie mają logo firmy, jedynie czapki z daszkiem z napisem ochrona. No chyba u mnie problem tkwi, że boje się komuś pwoeidizec, że do siebie nie pasujemy. W sensie on pisze jak się cieszy, kiedy mnie zobaczy znów itd. a ja miałabym mu teraz napisać, sorry ale jednak to nie to. Przykro mi . Ale muszę się ogarnąć. Nie wiem, ale sama zła jestem że chyba zbyt mała asertywność ?

Słyszałaś kiedyś o takim zjawisku jak produkowanie i posiadanie więcej niż jednego egzemplarza danego modelu odzieży?
Pro tip: nie musisz mu mówić, że do siebie nie pasujecie. Wystarczy po prostu nie umawiać się na następne spotkanie.

[A3nulka]

Mało możliwe akurat w tym przypadku, że miałby pobiłeś tych samych ubrań. Ale w zasadzie już mam to gdzieś. Po prostu dam sobie z nim spokój. Jeśli mnie drażni jego podejście to nie będę na siłę naprawiać czegoś. Po prostu musi być to coś na samym początku

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez A3nulka

Mało możliwe akurat w tym przypadku, że miałby pobiłeś tych samych ubrań. Ale w zasadzie już mam to gdzieś. Po prostu dam sobie z nim spokój. Jeśli mnie drażni jego podejście to nie będę na siłę naprawiać czegoś. Po prostu musi być to coś na samym początku

Dlaczego mało możliwe?

[v-x-n]

Jak koles Ci nie pasuje (a ewidentnie nie pasuje), to sie z nim wiecej nie spotykaj. Nie musisz sie tlumaczyc, dla Ciebie to nie to i tyle.

Co do odstrzelania sie na randke, to mnie osobiscie zawsze to smieszylo. Jeszcze rozumiem jak sie idzie do restauracji czy do teatru, ale na spacer? Lol. Ja od kilku lat mam bardzo w mojej opinii dobra taktyke i na pierwsze spotkania chodze na luzie - normalne ciuchy, bez make upu (na co dzien sie raczej nie maluje). Po pierwsze: mam sie podobac facetowi taka, jaka jestem, przyslowiowo: widza galy co biora. Po drugie: sama napisalas, ze stroj powinien byc adekwatny do okazji. Jak dla mnie jego bojowki na spacer sa miliard razy lepsze niz Twoje szpileczki, ale co kto lubi. Ewidentnie wam nie po drodze.

[A3nulka]

Nie miałam szpilek, tylko buty zimowe jak trapery. Nie pisałam nic o swoich butach, skąd wyciągasz wniosek, że miałam szpilki ? ...

---------- Dopisano o 21:02 ---------- Poprzedni post napisano o 20:52 ----------

Aż tak głupia nie jestem, żeby na spacer iść w niewygodnych butach. Ale akurat kocham sukienki i dlaczego miałabym jej nie założyć. Szczególnie, że w spodniach mnie widział w pracy. Wyglądałam elegancko, ale bez przesady. Po prostu wg mnie on wyglądał beznadziejnie. Może byście nusiakybstac z boku i zobaczyć na własne oczy. Bo właściwie bojówki bojówkom nie są równe, i niektórzy akurat fajnie potrafią dobrać je do czegoś. Ale no ciężko opisać, zdj by musiało być. Po prostu brudne buty itd , nie zwracanie uwagi co się ma na sobie to źle świadczy o kimś i tyle. Jestem w szoku, że wy nie zwracacie na to uwagi. Akurat jak powiedziałem to mamie swojej i przyjaciółkom to powiedziały, że facet nie ma kultury osobistej i fleja

[133e0625674cbae259b1434db9f6b2eb057ff862_6556adfa91426]

Widocznie ta "fleja" Ci się jednak spodobała, skoro się z nim umowiłaś. Umówiłaś się z konkretnym facetem i wielce zdziwiona, że na spotkanie z odpicowaną damą przyszedł ten sam facet. No bardzo dziwne, że był taki sam. Naprawdę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Autorko, Ty nawet nie odetchnęłaś dobrze po tym związku z facetem, który miał duże problemy chyba nawet psychiczne. Wątpię czy to ot tak przepracowałaś. Odpocznij i zastanów się co na etapie wyboru i poznawania faceta robisz jednak z niekorzyścią dla siebie. Bo to nie był chyba pierwszy przypadek Twojego męczenia się w relacji z kimś. Teraz Ci koleś nie podpasował, a już wątek, już kombinowanie jakby tu sobie samej go "sprzedać". Potem się męczysz. Po co? Portki muszą być? Masz pracę, chyba też studia. Odpocznij.

[A3nulka]

Ale piszesz bez sensu. Widząc go w pracy, widziałam go w pracy. A poza nią okazał się inny. A nieposzlam, dlatego ze mi się podobał z wyglądu tylko dlatego, że wydawał się bardzo sympatyczny. Jednak otworzył się i okazało się wiele różnych rzeczy, które nas różnią. Chciałam wyjść i z kimś pogadać, poznać co w tym takiego. W pracy nie da się pogadać za bardzo akurat. Ale no nie zagrało mi z tym jego zachowaniem i skąd miałam wiedzieć ,że jest nieelegancki ? Skoro do pracy ma określony strój to w życiu bym nie pomyślała, że w to samo podzie na spotkanie..

[Ellen_Ripley]

Napisane przez A3nulka

Ale piszesz bez sensu. Widząc go w pracy, widziałam go w pracy. A poza nią okazał się inny. A nieposzlam, dlatego ze mi się podobał z wyglądu tylko dlatego, że wydawał się bardzo sympatyczny. Jednak otworzył się i okazało się wiele różnych rzeczy, które nas różnią. Chciałam wyjść i z kimś pogadać, poznać co w tym takiego. W pracy nie da się pogadać za bardzo akurat. Ale no nie zagrało mi z tym jego zachowaniem i skąd miałam wiedzieć ,że jest nieelegancki ? Skoro do pracy ma określony strój to w życiu bym nie pomyślała, że w to samo podzie na spotkanie..

Nikt nie ma racji, wszyscy się nie znają. W poprzednim wątku było początkowo to samo. Po co kolejny wątek, skoro uważasz Wizażanki za takie omylne i nieżyczliwe. To też jakiś rodzaj trollowania.

[A3nulka]

Tak prawda praca i studia. Czasu za wiele nie mam niestety teraz. Masz rację, że powinnam odpocząć . A z drugiej strony ciężko, bo mój były wciąż mnie nachodzi, bo wie gdzie pracuje, stoi pod mieszkaniem i wgl. Chciałam poznać kogoś nowego, no ale akurat nie podpasowal jego styl bycia. Akurat co do byłego to wiem, że nie wrócę, bo ostatnio za dużo pokazał swojego oblicza. Postanowiłam i jest dobrze. Ale wiesz nie chce się zamykać na nowe , próbuje jak ktoś mnie zaprosi. Ale gdzieś widocznie popełniam błąd i może tak jak piszesz kompletnie nie spotkać się z facetami, odpocząć od nich. Tylko skąd mam wiedzieć kiedy minie wystarczająco czasu ?

---------- Dopisano o 22:12 ---------- Poprzedni post napisano o 22:10 ----------

Po prostu nie zgadzam się że zdaniem tej dziewczyny. Bo ocenia mnie, próbuje jej wyjaśnić o co mi chodziło. Chyba po to jest dyskusja prawda ?

[ManillaLatte]

Napisane przez A3nulka

Ale piszesz bez sensu. Widząc go w pracy, widziałam go w pracy. A poza nią okazał się inny. A nieposzlam, dlatego ze mi się podobał z wyglądu tylko dlatego, że wydawał się bardzo sympatyczny. Jednak otworzył się i okazało się wiele różnych rzeczy, które nas różnią. Chciałam wyjść i z kimś pogadać, poznać co w tym takiego. W pracy nie da się pogadać za bardzo akurat. Ale no nie zagrało mi z tym jego zachowaniem i skąd miałam wiedzieć ,że jest nieelegancki ? Skoro do pracy ma określony strój to w życiu bym nie pomyślała, że w to samo podzie na spotkanie..

Czego tak naprawdę oczekujesz po tym wątku? Jakich odpowiedzi chciałaś?
Facet wydawał się miły i sympatyczny, zaprosił Cię na randkę i okazało się, że Ci jednak nie pasuje - No zdarza się.
Nie umawiaj się z nim więcej i problem solved.
Ja już naprawdę nie rozumiem z czym Ty masz problem.


Sent from my iPhone using Tapatalk

[A3nulka]

Poza tym pisząc może wyjść dużo niejasności z więc w czym problem jeśli próbuje opisać coś bardziej i dokładniej o co mi chodziło. ... Ja pierdziele, juz człowiek nie może się odzywać bo wszędzie troll i hejt .

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Przecież na samym początku napisałam o co mi chodzi. Reszta koemnatrzy to dyskusja z wizazankami. o to tylko chodziło, czy sens było próbować rozmawiać z nim, czy sobie odpuścić, bo takich rzeczy nie da się zmienić. ament . Wszystkie już ustaliliśmy zgodnie, że po prostu nie mam po co się z nim juZ widzieć

[18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a]

Napisane przez A3nulka

Aż tak głupia nie jestem, żeby na spacer iść w niewygodnych butach. Ale akurat kocham sukienki i dlaczego miałabym jej nie założyć. Szczególnie, że w spodniach mnie widział w pracy. Wyglądałam elegancko, ale bez przesady.

Co z tego, że widział cię w pracy w spodniach? Ty jego też. I co w związku z tym? Miał przyjść tez w sukience?

Po prostu wg mnie on wyglądał beznadziejnie. Może byście nusiakybstac z boku i zobaczyć na własne oczy. Bo właściwie bojówki bojówkom nie są równe, i niektórzy akurat fajnie potrafią dobrać je do czegoś. Ale no ciężko opisać, zdj by musiało być. Po prostu brudne buty itd , nie zwracanie uwagi co się ma na sobie to źle świadczy o kimś i tyle.

Po co umawiałaś sie z kimś, kto wg ciebie wygląda beznadziejnie? Nie ma znaczenia, że to było w pracy. Tobie się wydaje, że każdy człowiek poza pracą ma jakieś alternatywne oblicze?
Dodajesz więcej tych opisów i nadal nie uważam, że opisujesz coś karygodnego. Ja nie miałabym nic przeciwko facetowi ubranemu w bojówki, bluzę i skóre. Brudne buty też mi nie robią różnicy specjalnie. W większości przypadków sama tak wyglądam

Jestem w szoku, że wy nie zwracacie na to uwagi. Akurat jak powiedziałem to mamie swojej i przyjaciółkom to powiedziały, że facet nie ma kultury osobistej i fleja

Nic dziwnego. Generalnie ludzie otaczają się innymi podobnymi do siebie, a na forum spotykasz mix różnych światopoglądów włącznie z tym, który twoje dylematy uważa za wyżyny absurdu.

Napisane przez A3nulka

Ale no nie zagrało mi z tym jego zachowaniem i skąd miałam wiedzieć ,że jest nieelegancki ? Skoro do pracy ma określony strój to w życiu bym nie pomyślała, że w to samo podzie na spotkanie..

To w końcu mają obowiązkowe uniformy od pracodawcy czy tylko czapkę z napisem ochrona?
Bo jeśli mają dress-code typu ciemne, praktyczne ubrania, to sorry, ale to żaden "określony strój".

Napisane przez A3nulka

A z drugiej strony ciężko, bo mój były wciąż mnie nachodzi, bo wie gdzie pracuje, stoi pod mieszkaniem i wgl.

Takie rzeczy się zgłasza na policję.

[v-x-n]

A, przepraszam, faktycznie nie pisalas nic o szpilkach, to inna wizazanka gdzies tam napisala, ze sukienka, szpileczki, pazurki.

Jak dla mnie bez sensu rozwijac temat, bo widac od poczatku, ze facet Ci nie pasuje - a przynajmniej bardzo duzo podstawowych dla Ciebie rzeczy Ci w nim przeszkadza, do czego masz absolutne prawo. Jezeli nie bylo jakichs fajerwerkow, to raczej bezcelowe jest ciagniecie tej znajomosci, bo zapewne wyjdzie jeszcze wiecej roznic miedzy wami i tylko sie bedziesz meczyc. Mysle, ze gdyby byly fajerwerki (w sensie: facet niechlujnie ubrany, ale z tak magnetyczna osobowoscia, ze kolana by Ci miekly), to bys nie miala rozkmin i ten watek by nie powstal. A tak - poszlas na randke z okej chlopakiem, ale nie zaiskrzylo. Plus zaloze sie, ze gdybyscie dalej randkowali, to po prostu bedziesz sie za niego wstydzic - po co Ci to.

Edit: ja jeszcze dodam, ze dla mnie facet moze przyjsc w bluzie i bojowkach, ale zwracam uwage, czy np. rzeczy sa swieze, czyste. Brudne buty pewnie nie zrobilyby na mnie wielkiego wrazenia, ale odnotowalabym ten fakt. Fleja dla mnie to ktos, kto przychodzi na spotkanie w poplamionych ciuchach (lub takich, ktore wygladaja jak wyciagniete psu z gardla), tluste wlosy, nieswiezy oddech, brudne paznokcie, cos w ten desen.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[A3nulka]

Tak, posłuchałam waszych rad i grzecznie napisałam, że nie widzę nas jako pary. Odpisał, że szkoda, ale nie zawsze jest tak jakby się chciało. Teraz się cieszę, że nie weszłam w to, bo rzeczywiście jeśli coś przeszkadza i drażni nie ma co na siłę wpasowywac kogoś i doszukiwać się innych zalet. No i rzeczywiście jak piszesz jeśli same jesteśmy eleganckie to warto, by potencjalny partner był pod tym względem podobny. Bo później dziwnie kontrastuje ta różnica, która z czasem może przerodzic się w duży problem, gdy znikną różowe okulary. Warto mówić nie, jeśli coś nie gra. Dzięki !