Partner w więzieniu - jak sobie poradzić?

[kanyeeast]

Mojego TŻ zamknęli w areszcie, czeka go odsiadka co najmniej rok + to, co doliczą. Odchodzę od zmysłów, nie mogę się z nim skontaktować ani dowiedzieć się o nim niczego. Chcę go usłyszeć, zobaczyć, wesprzeć, cokolwiek... Z dnia na dzień będzie coraz gorzej, jak mam sobie z tym poradzić? Może któraś z Was była w podobnej sytuacji...

[kennedy]

Napisane przez kanyeeast

Mojego TŻ zamknęli w areszcie, czeka go odsiadka co najmniej rok + to, co doliczą. Odchodzę od zmysłów, nie mogę się z nim skontaktować ani dowiedzieć się o nim niczego. Chcę go usłyszeć, zobaczyć, wesprzeć, cokolwiek... Z dnia na dzień będzie coraz gorzej, jak mam sobie z tym poradzić? Może któraś z Was była w podobnej sytuacji...

Sprobuj przeszukac wizaz juz byly takie tematy. Na plotkowym albo na intymnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MuchaLibre]

Na Wizażu chyba raczej rzadko są poruszane takie tematy. Osobiście poleciłbym poszukać forum właśnie o takiej tematyce. Widziałem kiedyś w necie forum dla ludzi, których bliskie osoby siedzą w więzieniu, głównie piszą tam kobiety, których partner "siedzi". Tylko nie pamiętam jak się nazywało, "za murami", czy tam "za murem", coś takiego.

[dorris23]

Napisane przez kanyeeast

Mojego TŻ zamknęli w areszcie, czeka go odsiadka co najmniej rok + to, co doliczą. Odchodzę od zmysłów, nie mogę się z nim skontaktować ani dowiedzieć się o nim niczego. Chcę go usłyszeć, zobaczyć, wesprzeć, cokolwiek... Z dnia na dzień będzie coraz gorzej, jak mam sobie z tym poradzić? Może któraś z Was była w podobnej sytuacji...

Dobrze byłoby gdyby wpisał Cie na liste osób odwiedzających i wtedy moglabys chodzic na widzenia. Mozesz napisac tez list.

[201704240947]

Były tu takie wątki. Zapytaj jego prawnika o dalsze działania, kiedy można wpłacić kaucje itp. On Ci powie jak to będzie przebiegać, na decyzje sądu o widzenia chyba trzeba trochę czekać.
Nie wiem za co zamknęli Twojego TŻ ja nie chciałabym spotykać się z kryminalistą, tym bardziej jeśli ukrywał przede mną swoje kłopoty z prawem. Chyba wiedział że może trafić do aresztu, nikogo tak od razu nie wsadzają na rok+wyrok bez możliwości wyjścia za kaucją.

[kanyeeast]

O wszystkim doskonale wiedziałam, nabroił długo przed tym, jak się poznaliśmy, ale brakowało tak mało do przedawnienia, już prawie meta, a tu coś takiego... Zdążył ułożyć sobie życie, założyć dom rodzinny ze mną...

[invisible_01]

Napisane przez kanyeeast

brakowało tak mało do przedawnienia, już prawie meta, a tu coś takiego...

Dobrze rozumiem, że TŻ był winny, ale nie przyznał się do winy, tylko zwyczajnie liczył, że mu się upiecze i sprawa się przedawni?

[stewardesa]

Napisane przez invisible_01

Dobrze rozumiem, że TŻ był winny, ale nie przyznał się do winy, tylko zwyczajnie liczył, że mu się upiecze i sprawa się przedawni?

Dobrze rozumiem założenie, że zazwyczaj ludzie się przyznają i popełniają przestępstwo zakładając, że ich złapią?

[kennedy]

Napisane przez kanyeeast

O wszystkim doskonale wiedziałam, nabroił długo przed tym, jak się poznaliśmy, ale brakowało tak mało do przedawnienia, już prawie meta, a tu coś takiego... Zdążył ułożyć sobie życie, założyć dom rodzinny ze mną...

Glupio zrobilas. Tyle stresu i liczenia ze jakos sie uda.

Teraz to juz nie ma znaczenia. Zycze powodzenia moze chociaz i jemu i tobie bedzie latwiej na duszy ze juz nie trzeba myslec ze a nuz po niego przyjda.
Odsiedzi i wyjdzie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201704240947]

Napisane przez kanyeeast

O wszystkim doskonale wiedziałam, nabroił długo przed tym, jak się poznaliśmy, ale brakowało tak mało do przedawnienia, już prawie meta, a tu coś takiego... Zdążył ułożyć sobie życie, założyć dom rodzinny ze mną...

Tak po ludzku bardzo współczuję Ci sytuacji, może jest opcja żeby do ogłoszenia wyroku partner miał areszt domowy?
Nwm czy to funkcjonuje w Polsce, dostaje sie bransoletkę na kostkę i trzeba przestrzegać określonych zasad.
Nie znam nikogo kto był kiedykolwiek w podobnej sytuacji ale rozum podpowiada mi znalezienie jak najlepszego prawnika. Gdyby mi męża wsadzili za kratki to pewnie leciałabym po kredyt na adwokata i kaucję, byle by go wyciągnąć.
Może popytaj na forach prawniczych, tam pewnie powiedzą Ci więcej jak to ogarnąć. Będziesz chodzić na widzenia, przesyłać mi listy, paczki jakoś to będzie.
Może przydałaby Ci się pomoc psychologa albo grupa wsparcia kobiet w podobne sytuacji.

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Dozór elektroniczny jest tylko dla kar do 1 roku pozbawienia wolności.

[201704240947]

[1=2cfaa0a5c37026ea4ab814c 74c2acc8bc9bbc2c1;7130423 1]Dozór elektroniczny jest tylko dla kar do 1 roku pozbawienia wolności.[/QUOTE]

Ale on chyba nie ma nawet wyroku, ma tylko areszt na razie z tego co autorka napisała. Może zachodzą jakieś okoliczności łagodzące.

Właśnie dlatego ciężko coś doradzić w takiej sprawie, nie jestem ekspertem mogę tylko wspomóc duchowo.

[martynka89]

Moze to zabrzmi brutalnie, ale bedziesz miala minimum rok na przemyslenie, czy warto sie wiazac z czlowiekiem, ktory ma przeszlosc kryminalna.

[samotny_t]

Napisane przez kanyeeast

Mojego TŻ zamknęli w areszcie, czeka go odsiadka co najmniej rok + to, co doliczą. Odchodzę od zmysłów, nie mogę się z nim skontaktować ani dowiedzieć się o nim niczego. Chcę go usłyszeć, zobaczyć, wesprzeć, cokolwiek... Z dnia na dzień będzie coraz gorzej, jak mam sobie z tym poradzić? Może któraś z Was była w podobnej sytuacji...

Kupy się to nie trzyma. Zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie (to jest maksymalnie na 3 miesiące, ew. Sąd może przedłużać, ale na pewno nie co najmniej rok) czy odbywa karę pozbawienia wolności? Jak to drugie, to co to znaczy "doliczą"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dystopia]

Napisane przez samotny_t

Kupy się to nie trzyma. Zastosowano wobec niego tymczasowe aresztowanie (to jest maksymalnie na 3 miesiące, ew. Sąd może przedłużać, ale na pewno nie co najmniej rok) czy odbywa karę pozbawienia wolności? Jak to drugie, to co to znaczy "doliczą"?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wnioskuję, że pan miał wyrok roku pozbawienia wolności w zawieszeniu, było krótko do końca okresu próby, ale popełnił kolejne przestępstwo, więc teraz pierwsza kara pójdzie do wykonania + zostanie skazany za drugie przestępstwo. A w międzyczasie zastosowano tymczasowe aresztowanie.

[kanyeeast]

Nie, zupelnie nie, ale niewazne jest po co i za co tam trafil, tylko jak sobie poradzic z ta sytuacja - chce go wspierac, bo na to zasluguje, ale bardzo mi go brakuje i boje sie, ze sie zapadne w sobie z rozpaczy...

[Lianca]

Zakładam, że ma tak zwane sanki i jeszcze nie znacie wyroku?

Nawet nie wiesz ile On tam będzie...
Jeśli długo to myślisz, że dasz radę czekać?

Wiesz są widzenia w tym intymne.. niektórym się udaje to przeczekać.
Pytanie jak Ty to widzisz.

[Agoorka]

Napisane przez kanyeeast

Nie, zupelnie nie, ale niewazne jest po co i za co tam trafil, tylko jak sobie poradzic z ta sytuacja - chce go wspierac, bo na to zasluguje, ale bardzo mi go brakuje i boje sie, ze sie zapadne w sobie z rozpaczy...

Rozpacz nic Ci nie da, nie masz wpływu na tą sytuację. Zostaje ogarnięcie widzeń: jeżeli sankcja- potrzebna jest zgoda prokuratora, po wyroku- narzeczony musi wpisać Cię na listę widzeń. Dowiedz się jak funkcjonują widzenia w danym zakładzie, najczęściej na stronie internetowej są takie informacje. Z innych spraw: możesz wysłać partnerowi koperty, znaczki. Paczki- raz na kwartał, z tym, że trzeba wiedzieć, co można przekazać. Na wszelką odzież potrzebny jest talon, o który stara się osadzony.
Więzienie to bardzo specyficzne miejsce, które przeraża już samą nazwą, ale wierz mi, spotkasz wiele kobiet w podobnej sytuacji i o różnym podejściu. Nie miałam partnera za więziennym murem, ale znajomą osobę. Twoje życie toczy się dalej, musisz po prostu dostosować się do sytuacji, bo to jedyna droga do wybrnięcia z niej. Zapewne faza szoku powoduje, że nie wiesz jak się odnaleźć. Po kontakcie z partnerem będzie Ci łatwiej

[4e9f92519f0a2c998a884c2af4c543da9bfeb435_5ffce6a84e16b]

Od zawsze mnie fascynuje czemu kobiety tkwia przy takich zyciowych przegrancach. Nie ma normalnych facetow, ze trzeba sie wiazac z jakims recydywista?

[stewardesa]

łobuz kocha najbardziej

[2cfaa0a5c37026ea4ab814c74c2acc8bc9bbc2c1]

Niestety temat zamiast pomóc autorce to przeistacza się w "kwintesencję wizażu"

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[kanyeeast]

Rozumiem, ze w Twoim mniemaniu każdy, kto ma jakiś wyrok, jest życiowym przegrańcem. Fajnie, szanuję zdanie, ale tak się składa, ze nie wszystko na świecie jest tylko czarne lub tylko białe.

A Luby niewinny w sprawie, do końca roku wyjdzie, odbębnic tylko musi zaległy wyrok za głupotę sprzed grubych kilku lat.

PS. Do łobuza mu daleko. Szczególnie w tym wieku i na tym etapie życia.
PS2. Dziękuję za odpowiedzi wnoszące coś do tematu, było mi łatwiej się uspokoić i ogarnąć sytuację na chłodno

[tamaryfa]

Współczuję sytuacji.

Mnie tylko trochę zastanawia jak zazwyczaj kobiety "wybielają"swoich TZ. "nabroił, popełnił głupotę, łobuz taki " -przewija się przez takie tematy. No każdy popełnia głupoty, ale nie każdy siedzi za to w więzieniu.
Dobrze, że Ci powiedział o tym, plus dla niego. Ale nie rozumiem dlaczego teraz odsiaduje zaległy wyrok, skoro w aktualnej sprawie jest niewinny? Skoro miał wyrokw zawiasach to idzie się do więzienia tylko jak się popełni kolejne przestępstwo, prawda?

[kanyeeast]

No i właśnie tu dochodzimy do tego punktu, gdzie czasem prawo nie jest sprawiedliwe. Partner został pomówiony przez świadka koronnego, a słowa świadka koronnego są nie do podważenia. A nikogo innego do zeznań nie było. Zwiał więc gdzie pieprz rośnie, nie stawiając sie na odbycie wyroku (nie miał zawiasów, wkurzył panów policjantów, powodując stłuczkę z radiowozem i się w sądzie nie patyczkowali) zupełnie niezależnego od tej sprawy. Na szczęście jak się parę osób zaangażowanych w sprawę dowiedziało, że mojego partnera ujęto, oczyścili go z zarzutów poprzez swoje zeznania. Nie chcieli, żeby niewinny siedział za coś, czego nie zrobił. Ot, cała (bardzo skompresowana) historia.

Ja tam swojego partnera nie wybielam. Po prostu nie mogę go biczować za coś, co odwalił kawał czasu temu, kiedy nawet nie mieliśmy pojęcia o swoim istnieniu. Odsiedzi swoje, wyjdzie i życie toczy się dalej. A jako ze od tamtego wydarzenia nawet boi się minimalnie przekroczyć prędkość, jest porządnym, uczciwym i kochającym człowiekiem, nie widzę powodu, by go przekreślać jako partnera. Tym bardziej, ze jest nam ze sobą naprawdę dobrze i oboje jesteśmy szczęśliwi. Inna sytuacja, gdyby znowu coś nawywijał - wtedy bym się nie zastanawiała, tylko grzecznie rozstała.

[Aleksandra113]

Czy zna ktoś tańsze opcje połączenia dla dzwoniącego z karty telefonicznej na komórki? Mój chłopak siedzi na Białołęce i w tej chwili to jedyna mozliwość kontaktu jaki mamy...

[korabrzozy]

Aleksandra 113 wysłałam Ci wiadomość

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kociooka93]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;71420771]Od zawsze mnie fascynuje czemu kobiety tkwia przy takich zyciowych przegrancach. Nie ma normalnych facetow, ze trzeba sie wiazac z jakims recydywista?[/QUOTE]

a mnie od zawsze fascynuje ludzka głupota, której jak widzę, jesteś gorliwym wyznawcą.

---------- Dopisano o 22:25 ---------- Poprzedni post napisano o 22:24 ----------

Napisane przez kanyeeast

No i właśnie tu dochodzimy do tego punktu, gdzie czasem prawo nie jest sprawiedliwe. Partner został pomówiony przez świadka koronnego, a słowa świadka koronnego są nie do podważenia. A nikogo innego do zeznań nie było. Zwiał więc gdzie pieprz rośnie, nie stawiając sie na odbycie wyroku (nie miał zawiasów, wkurzył panów policjantów, powodując stłuczkę z radiowozem i się w sądzie nie patyczkowali) zupełnie niezależnego od tej sprawy. Na szczęście jak się parę osób zaangażowanych w sprawę dowiedziało, że mojego partnera ujęto, oczyścili go z zarzutów poprzez swoje zeznania. Nie chcieli, żeby niewinny siedział za coś, czego nie zrobił. Ot, cała (bardzo skompresowana) historia.

Ja tam swojego partnera nie wybielam. Po prostu nie mogę go biczować za coś, co odwalił kawał czasu temu, kiedy nawet nie mieliśmy pojęcia o swoim istnieniu. Odsiedzi swoje, wyjdzie i życie toczy się dalej. A jako ze od tamtego wydarzenia nawet boi się minimalnie przekroczyć prędkość, jest porządnym, uczciwym i kochającym człowiekiem, nie widzę powodu, by go przekreślać jako partnera. Tym bardziej, ze jest nam ze sobą naprawdę dobrze i oboje jesteśmy szczęśliwi. Inna sytuacja, gdyby znowu coś nawywijał - wtedy bym się nie zastanawiała, tylko grzecznie rozstała.

60tka?

[Aleksandra113]

Ja ze swoim rozmawiam często i tanio- dzwoni do mnie z karty [reklama]i wychodzi tylko 8 gr. za minutę. Dodatkowo
od niedawna mogę mu przelewać pieniążki ze swojego telefonu na jego kartę przez 7 dni w tygodniu- całą dobę. Skoro nie możemy się
widzieć- to chociaż się słyszymy

[M1916]

Aż założyłam konto, jak widzę, że ten temat się odświeżył. Zdecydowanie najtaniej wychodzi z [reklama] i mega wygodne jest to, że właśnie można z konta od razu przelać. Jest tu jeszcze jakaś czekająca? Pozdrawiam Was ��