PEPCO co sądzicie?

[MiamiGlow]

Nie lubię Pepco przede wszystkim dlatego, że jest tam wieczny tłok i ciasnota. Źle się czuję w takich warunkach, bo co chwilę ktoś się pcha albo nie ma miejsca, by przystanąć spokojnie. Ale kupiłam tam kiedyś ładne ozdoby na Boże Narodzenie i torebki prezentowe. Do ich ubrań mnie nie ciągnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[j_fly]

Napisane przez Ojoanna29

Moja córka ma prawie 2 latka, więc już tak szybko nie rośnie, rzadko kupuję coś z Pepco. Jak już to rękawiczki, skarpetki. Nie przepadam za ich fluorescencyjnymi kolorami ani disneyem kiedys miała body z Pepco, ale szybko się zmechacilo i zrobiło sztywne.
Sobie do szpitala kupowałam majtki bawełniane, były fajne, ale popruly się na brzegach, koszule nocne bardzo fajne. Rzeczy do domu też mi się podobają, ale np nie mogę trafić na dobre pojemniki od nich, wszystkie mają kiepskie pokrywki raz kupiłam zestaw chyba 8 pojemników, w żadnym pokrywka nie trzymała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też mam od nich koszule nocne. Kupiłam je, jak miałam iść rodzić do szpitala. Naprawdę są ok. Za to miałam problem z kompletem piżamowym (szorty i koszulka na ramiączkach). Kupiłam najmniejszy rozmiar XS, a i tak po pierwszym praniu rozciągnął się do tego stopnia, że już nie dało się go normalnie założyć.

Skarpetki są ok i , co mnie zdziwiło, mają dobrej jakości grube, ciemne rajstopy. Mam je drugi rok i żadnego śladu zniszczeń

[syyyyyylwia]

Mam sporo artykułów domowych. Uwielbiam jeden z modeli kubków i mam go w paru wzorach.
Bielizna na codzień, skarpetki, rajstopy, czapki, dresy po domu, piżamy.
Czasem trafi się coś fajnego z ubrań, ale to może ze 3 rzeczy na rok mi podchodzi niemniej jak już coś takiego trafiłam w fajnej jakości materiale i wzorze to spokojnie wytrzymywalo podobnie do sieciowek typu Reserved.
A, i ostatnio kupiłam kalendarz taki w okładce udającej drewno i jest mega. Tydzień na 1 stronie a druga na notatki i sporo stron na notatki z tyłu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez laisla

Gatki z pepco zaraz po praniu spadają mi z niestety, rozciągają się szybko, chyba, że te pseudo-eleganckie od kompletów ze stanikami, ale tutaj z kolei prują się zaraz te "koronki".
Zgadzam się z porównaniem do sinsay, chyba najbliżej jeśli chodzi o ciuchy.
Ciekawa jestem jak z rzeczami dla niemowlaków bo jakoś często widzę fajne kolory i wzory ubranek, ale nie potrzebuję takich malutkich, chyba, że czasami zdarzy się jakiś prezent i właśnie wtedy się obawiam brać

Co do ubrań dla maluszków, idealnie pasuje stwierdzenie "na jedno dziecko". Poza tym niektóre ubranka są szyte od czapy, np. Półśpiochy w pasie tak szerokie, że cały czas spadają, chyba dla jakiegoś sumo dziecka to jest. No i rozmiarówka wypada mniejsza, tzn. Jak dzircko nosi normalnie np. 68 to z pepco będzie miało 74. No i jeszcze ceny ostatnio poszły w górę, więc wcale się tam jakoś super nie opłaca, lepiej przyczaić się na promki np. W h&m. I na koniec wspomnę, że najfajniejsze wzory zazwyczaj są z masakrycznych materiałów, gdzie na metkach powinni pisać 100% plastiku, W życiu bym tego sztucznego świństwa dziecku nie ubrała.

A majtki zwykłe bawełniane, bardzo szybko prują się przy gumce (a tyłka wcale tłustego nie mam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laisla]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;87470609]Co do ubrań dla maluszków, idealnie pasuje stwierdzenie "na jedno dziecko". Poza tym niektóre ubranka są szyte od czapy, np. Półśpiochy w pasie tak szerokie, że cały czas spadają, chyba dla jakiegoś sumo dziecka to jest. No i rozmiarówka wypada mniejsza, tzn. Jak dzircko nosi normalnie np. 68 to z pepco będzie miało 74. No i jeszcze ceny ostatnio poszły w górę, więc wcale się tam jakoś super nie opłaca, lepiej przyczaić się na promki np. W h&m. I na koniec wspomnę, że najfajniejsze wzory zazwyczaj są z masakrycznych materiałów, gdzie na metkach powinni pisać 100% plastiku, W życiu bym tego sztucznego świństwa dziecku nie ubrała.

A majtki zwykłe bawełniane, bardzo szybko prują się przy gumce (a tyłka wcale tłustego nie mam).

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Też dziękuję za podpowiedzi Pamiętam, że raz kupowałam komuś na prezent czapeczkę z zeszłorocznej zimowej kolekcji, taką niby wełnianą z uszkami, białą, była całkiem fajna, ale już nie wiem jak tam się sprawowała. I kapcie typu balerinki niemowlęce też wtedy brałam, faktycznie pewnie dziecko wyrosło zanim się popsuły
Z ubrań kupiłam córce piżamkę letnią, już dorosły rozmiar i też rozciągnęła się szybko. Choć na początku bardzo fajnie wyglądała, na upały taka.
U mnie lepiej sprawdzają się od nich generalnie staniki od majtek.
Kubki, tak, często mają ciekawe wzory i fajne ceny I maty na stół, dużo wzorów mają.

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

wiosną kupiłam pajaca na 74, jest idealny
nogawki, rękawy i napy odpowiedniej długości i w odpowiednim miejscu
dzieciak wyrósł, bez wstydu przekazałam dalej


teraz mm kupił dwie pary spodenek:
-jedne musiałam pruć by sznurek w pasie zamienić na gumkę (sznurek był przyszyty)
-drugie są na gumkę, a tunelik z gumką pod pachami, muszę obniżyć


po Nowym Roku kupiłam przecenioną koszulkę (4 zł) z reniferami i Mikołajami, bardzo fajna

[laisla]

Wczoraj kupiłam kubek termiczny z edycji świątecznej, na szczęście bez wzorków tyko lekko brokatowy, najważniejsze, że przeceniony z 29,99 na 9,99 Właściwie od pewnego czasu rozglądałam się za czymś takim, mam nadzieję, że nie będzie przeciekał.

[stotek]

Napisane przez laisla

Wczoraj kupiłam kubek termiczny z edycji świątecznej, na szczęście bez wzorków tyko lekko brokatowy, najważniejsze, że przeceniony z 29,99 na 9,99 Właściwie od pewnego czasu rozglądałam się za czymś takim, mam nadzieję, że nie będzie przeciekał.

Ja mam z Pepco kubek termiczny, góra jest okrągła i używa się go wciskając taki guzik na środku nakrętki. Jest super a też kosztowal jakieś 10-15 zł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ojoanna29]

O właśnie wpadł mi w oko kubek termiczny w piórka z wyprzedaży, może po niego wrócę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kaledonia]

Napisane przez laisla

Wczoraj kupiłam kubek termiczny z edycji świątecznej, na szczęście bez wzorków tyko lekko brokatowy, najważniejsze, że przeceniony z 29,99 na 9,99 Właściwie od pewnego czasu rozglądałam się za czymś takim, mam nadzieję, że nie będzie przeciekał.

Stalowy czy plastikowy środek ?

[laisla]

Napisane przez kaledonia

Stalowy czy plastikowy środek ?

Stal

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Sklep jak każdy inny - trafiają się zarówno świetne rzeczy, jak i buble. Nie mówcie, że w droższych sieciówkach zawsze wszystko super się kupuje

Hity - tekturki do muffinek, przed świętami po 4zł, po BN - po 2zł, 25 sztuk w tubie. Dokładnie taki kształt, tylko szare i czerwone w gwiazdki:



Spodnie dresowe dla dzieci - tu już mam wyczucie i wiem, których nie brać, bo syf ale te najlepsze, które się nie szmacą, nie rozciągają - kupuję po 10-15zł, bawełna dość gruba.

Flanelowe koszule dla dziewczynek, skarpetki, najlepszy kubek na grzańca często - markowe, drogie zabawki w doskonałych cenach (nie stała oferta, więc zawsze zaglądam, co "rzucili" tym razem).

[Anunnaki]

Ja i moja mama lubimy tam czasami wpaść i zawsze się coś kupi, mają fajne artykuły do domu. Ciuchy - nieraz kupiłam tam dresy, swetry, koszulki - niedrogie choć trzeba uważać, bo te tańsze często mają jakiś feler np. jeden rękaw dłuższy.

[_vixen_]

Tak, lokalne produkty. Właśnie widać, jak ludzie je cenią. W takim Pepco tłumy. Ludzie wola kupić bodziaka za 4 zł, który po dwóch praniach wyglada jak szmata, a nie za 40. I tak, ja kupuje te ze 40 zł, bo potem nosi je wiele dzieci po moich. Ale ludzi na to albo nie stać finansowo, albo mentalnie.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez _vixen_

Tak, lokalne produkty. Właśnie widać, jak ludzie je cenią. W takim Pepco tłumy. Ludzie wola kupić bodziaka za 4 zł, który po dwóch praniach wyglada jak szmata, a nie za 40. I tak, ja kupuje te ze 40 zł, bo potem nosi je wiele dzieci po moich. Ale ludzi na to albo nie stać finansowo, albo mentalnie.

Z Pepco nie, ale z Lidla bodziaki są tanie i solidne, więc ja oczywiście też wybierałam tanie. Gdyby nie plamy z jedzenia, to bodziaki wyglądałyby jak nowe.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez Tepsa

Serio myślisz, że jak ktoś raz zachorował to nie zarazi się ponownie? Bo ja w to nie wierzę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ale to tak działa. Jak organizm już raz się zetknie z patogenem, to potem umie na niego odpowiedzieć, więc albo się nie zarazi albo przejdzie lżej (analogicznie działają szczepienia ochronne).

Gorzej, jak wirus zmutuje.

[Linka25]

Napisane przez _vixen_

Tak, lokalne produkty. Właśnie widać, jak ludzie je cenią. W takim Pepco tłumy. Ludzie wola kupić bodziaka za 4 zł, który po dwóch praniach wyglada jak szmata, a nie za 40. I tak, ja kupuje te ze 40 zł, bo potem nosi je wiele dzieci po moich. Ale ludzi na to albo nie stać finansowo, albo mentalnie.

Jestem za biedna, by kupować tanio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez _vixen_

Tak, lokalne produkty. Właśnie widać, jak ludzie je cenią. W takim Pepco tłumy. Ludzie wola kupić bodziaka za 4 zł, który po dwóch praniach wyglada jak szmata, a nie za 40. I tak, ja kupuje te ze 40 zł, bo potem nosi je wiele dzieci po moich. Ale ludzi na to albo nie stać finansowo, albo mentalnie.

No boli cie to, że ktoś w Pepco kupuje?
Jak chce, to kupuje. Jego sprawa. Może lubi po 2 praniach wyrzucic i kupić nowe.
Nie wiem czemu masz ból tyłka, że ktoś nie robi tak jak ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sabrinasab]

Napisane przez _vixen_

Tak, lokalne produkty. Właśnie widać, jak ludzie je cenią. W takim Pepco tłumy. Ludzie wola kupić bodziaka za 4 zł, który po dwóch praniach wyglada jak szmata, a nie za 40. I tak, ja kupuje te ze 40 zł, bo potem nosi je wiele dzieci po moich. Ale ludzi na to albo nie stać finansowo, albo mentalnie.

Tak, jestem ogólnie zawsze w szoku ile ludzie masowo szitu kupują.

[Linka25]

Napisane przez khloe

No boli cie to, że ktoś w Pepco kupuje?
Jak chce, to kupuje. Jego sprawa. Może lubi po 2 praniach wyrzucic i kupić nowe.
Nie wiem czemu masz ból tyłka, że ktoś nie robi tak jak ty

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja uważam że to bardzo szkodliwe, nieekologiczne. Nie chodzi o ból tyłka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;87830379]Z Pepco nie, ale z Lidla bodziaki są tanie i solidne, więc ja oczywiście też wybierałam tanie. Gdyby nie plamy z jedzenia, to bodziaki wyglądałyby jak nowe.

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------



Ale to tak działa. Jak organizm już raz się zetknie z patogenem, to potem umie na niego odpowiedzieć, więc albo się nie zarazi albo przejdzie lżej (analogicznie działają szczepienia ochronne).

Gorzej, jak wirus zmutuje.[/QUOTE]Ja oczywiście też.

Dziecko potrzebuje trochę więcej bodziaków niż 5, a nawet 10, więc nie widziałam powodu do wydawania fortuny co rozmiar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Arwenka1]

Ja w Pepco czasami kupowałam, bo mieli czasem takie podobne rzeczy jak w Zara Home czy Home & You, ale dużo, dużo tańsze. Teraz w pandemii nie chodzę, ale mam nadzieję, że powszechna podwyżka cen nie dotknie tak bardzo Pepco.
Z lokalnego rynku zaczęłam kupować więcej w warzywniakach zamiast dyskontach, używać więcej polskich marek kosmetyków.

[khloe]

Napisane przez wika82

Ja oczywiście też.

Dziecko potrzebuje trochę więcej bodziaków niż 5, a nawet 10, więc nie widziałam powodu do wydawania fortuny co rozmiar.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Linka25

Ja uważam że to bardzo szkodliwe, nieekologiczne. Nie chodzi o ból tyłka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak jak Wika pisze, dziecko szybko wyrasta, więc nie każdego stać na body za 50 zł, mimo, że ekologia leży w jego naturze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Ja w warzywniaku lokalnym kupuję zawsze.
W ogóle dla mnie to znowu taka dyskusja wszystko albo nic.
Jedne rzeczy kupuję w Lidlu, inne na lokalnym rynku, a inne w Pepco, a jeszcze inne w Smykach, ejczenemach i witchenach. I pewnie znowu jakbym teraz stała w Pepco w kolejce, to by mnie wizaż zaklasyfikował do "woli taniochę z Pepco"

[ciri15]

Ja też rozumiem tego bólu tyłka o Pepco i jakość. Nigdy nie patrzę na jakość, kupuje raczej tanie ciuchy, jedyne co mam drogie to staniki. A jakosc najlepsza jak się okazuje mam z ciucholandu. I NIGDY się nie zdarzyło, bym cokolwiek wyrzuciła po dwóch praniach. Może poza swetrem pozahaczanym przez zwierzęce pazury. ostatnio nawet się dziwiłam, że ubrania noszę latami, przeglądam szafę i szkoda mi cokolwiek oddać, bo "jeszcze dobre".
Tym bardziej dzieciaki, które przebiera się dziesięć razy dziennie. Co takiemu dziecku robi, że bodziak po 50 praniu wyblaknie. Zresztą szybciej wyrośnie niż ten bodziak się na szmaty będzie nadawał.
Jeśli kogoś stać to super, niech każdy z dziesięciu codziennych bodziakow ma za 50 zł, ale nie rozumiem zdziwienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

Napisane przez cava

Też bez przesady, wystarczy czytać skąd produkt pochodzi.
Wiele produktów przemysowych, tekstylnych i spożywczych w marketach wszystkich sieci jest pochodzenia polskiego. Zatrudniają tu tez nas, Polaków.

Wiele produktów jest wyprodukowane w Chinach ale importer jest Polski i już kod produktu (kod kreskowy) jest 590- czyli teoretyczne towar jest polski.


Jeśli chodzi o Pepco to ubranka niemowlęce kupione 6 lat temu już moje trzecie dziecko nosi i wyglądają dobrze. Na przestrzeni 3 ostatnich lat jakośc Pepco się pogorszyła- cieńsza bawełna, gorsze barwniki, nadruki, które szybciej się spierają ale jak się pomaca towar- wybierze o odpowiedniej gramaturze i z naszywkami a nie naklejkami termo/ cekinami/ farbowanymi wzorami to nadal trzymają jakość. Generalizując -zimowe ubrania są lepszej jakości niż letnie bo letnie są cienkie, kolorowe i gubią fason. Polecam spróbować w tych kategoriach.
Lidlowe 6- letnie są również dobre, moje trzecie dziecko chodzi i prędzej się zedrą na kolanach niż "zeszmacą"

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Linka25

Jestem za biedna, by kupować tanio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja kiedyś policzyłam ile wydaje kasy w ciagu roku na dzieci, a znajoma która ubiera dzieci wlasnie w takich sklepach jak primar i wyszło, że ja place o wiele mniej. Bo kupuje droższe ale nie mam potrzeby miec calej szafy, plus nie muszę ciagle kupować bo po praniu wyglada jak szmata.


Ludzie to zawsze patrzą na cenę za produkt.

[Sabrinasab]

Napisane przez ciri15

Ja też rozumiem tego bólu tyłka o Pepco i jakość. Nigdy nie patrzę na jakość, kupuje raczej tanie ciuchy, jedyne co mam drogie to staniki. A jakosc najlepsza jak się okazuje mam z ciucholandu. I NIGDY się nie zdarzyło, bym cokolwiek wyrzuciła po dwóch praniach. Może poza swetrem pozahaczanym przez zwierzęce pazury. ostatnio nawet się dziwiłam, że ubrania noszę latami, przeglądam szafę i szkoda mi cokolwiek oddać, bo "jeszcze dobre".
Tym bardziej dzieciaki, które przebiera się dziesięć razy dziennie. Co takiemu dziecku robi, że bodziak po 50 praniu wyblaknie. Zresztą szybciej wyrośnie niż ten bodziak się na szmaty będzie nadawał.
Jeśli kogoś stać to super, niech każdy z dziesięciu codziennych bodziakow ma za 50 zł, ale nie rozumiem zdziwienia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja akurat nie mówię o bodziakach dla dzieci, które szybko wyrastają, bo to osobny temat, ale po prostu ludzie masowo kupują badziewne rzeczy, żeby za miesiąc kupić to samo, ale trochę inne równie niepotrzebne. Zawsze mnie to dziwiło. No ale w w sumie konsumpcjonizm się kręci.

[ciri15]

Napisane przez Sabrinasab

Ja akurat nie mówię o bodziakach dla dzieci, które szybko wyrastają, bo to osobny temat, ale po prostu ludzie masowo kupują badziewne rzeczy, żeby za miesiąc kupić to samo, ale trochę inne równie niepotrzebne. Zawsze mnie to dziwiło. No ale w w sumie konsumpcjonizm się kręci.

Szczerze mówiąc nie zauważyłam takiego zjawiska... Więc nawet nie wiem o jakiego rodzaju rzeczach mówisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[konsternacja]

Napisane przez Sabrinasab

Ja akurat nie mówię o bodziakach dla dzieci, które szybko wyrastają, bo to osobny temat, ale po prostu ludzie masowo kupują badziewne rzeczy, żeby za miesiąc kupić to samo, ale trochę inne równie niepotrzebne. Zawsze mnie to dziwiło. No ale w w sumie konsumpcjonizm się kręci.

No nie wiem... ja kupiłam na Stadionie wiele rzeczy 15 lat temu i nadal dobrze się trzymają. Zawsze trzeba racjonalnie patrzeć co się kupuje. Zawsze czytam skład materiału. Towary, które ja kupuje trzymają się naprawdę dobrze, nawet jeśli są tanie. Nie wszystko co dobre musi kosztować fortunę.

[Sabrinasab]

Napisane przez ciri15

Szczerze mówiąc nie zauważyłam takiego zjawiska... Więc nawet nie wiem o jakiego rodzaju rzeczach mówisz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Byle jakie ubrania, torebki, buty (od razu widać, że szmatki nic nie warte), bibeloty do postawienia w domu, ozdóbki, pierdółki, biżuteria nieszlachetna itd.