Jak się mniej starać?

[Molksiag]

Przychodzę z pytaniem zawartym w tytule. Jestem w 3letnim związku, raz lepiej raz gorzej wiadomo jak to w związku. Ale nie zamieniłabym na nikogo innego, czuję że to jest to.

Problem pojawia się tego typu, że niestety mam tendencje do podporządkowania się pod kogoś, dopasowania żeby tylko kogoś uszczęśliwić i dawania z siebie 150%. A jak wiadomo większość facetów jest typem zdobywcy i lubią mieć ciągle wyzwania. Przez co zauważyłam że im więcej ja daję z siebie, tym bardziej mój partner zaczyna odpuszczać, bo chyba właśnie nie czuje tej potrzeby zdobywania. Tylko niestety mi jest bardzo ciężko "zluzowac", bo chyba boję się że kiedy odpuszczę to związek na tym ucierpi, że wtedy się oddalimy, ale z drugiej strony mój partner wie, że zawsze może postawić na swoim bo ja i tak się podporzadkuje, bo jestem takim typem kobiecego pantoflarza🤦🏻☠♀️

Nie chcę być kobietą-bluszczem. H E L P

Jak znaleźć złoty środek?

[Bananalama]

Może to brak pewności siebie? Poczucia własnej wartości? Wtedy często robi się coś ponad normę, byle zasłużyć na uczucie.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Molksiag

Przychodzę z pytaniem zawartym w tytule. Jestem w 3letnim związku, raz lepiej raz gorzej wiadomo jak to w związku. Ale nie zamieniłabym na nikogo innego, czuję że to jest to.

Problem pojawia się tego typu, że niestety mam tendencje do podporządkowania się pod kogoś, dopasowania żeby tylko kogoś uszczęśliwić i dawania z siebie 150%. A jak wiadomo większość facetów jest typem zdobywcy i lubią mieć ciągle wyzwania. Przez co zauważyłam że im więcej ja daję z siebie, tym bardziej mój partner zaczyna odpuszczać, bo chyba właśnie nie czuje tej potrzeby zdobywania. Tylko niestety mi jest bardzo ciężko "zluzowac", bo chyba boję się że kiedy odpuszczę to związek na tym ucierpi, że wtedy się oddalimy, ale z drugiej strony mój partner wie, że zawsze może postawić na swoim bo ja i tak się podporzadkuje, bo jestem takim typem kobiecego pantoflarza🤦🏻☠♀️

Nie chcę być kobietą-bluszczem. H E L P

Jak znaleźć złoty środek?

zastanów się co lubisz robić, jaką ścieżkę zawodową obrać i czy jakieś szkolenia by Ci się przydały. Czy np nie powinnaś iść na kurs programowania/ hiszpańskiego/zumby. Żebyś wykorzystała czas na samorozwój który zaprocentuje w przyszłości - lepszą pracą, awansem, świetna figurą.

[Rena]

Z czym dokladnie zaczyna odpuszczac? Mieszkacie razem?

[kolorowe_jaskolki]

Możesz podać jakiś przykład?

[turbo_buba]

Kochana, dobrze, że masz tego świadomość, to pierwszy krok do zmiany Myślę, że musisz dużo popracować nad sobą, przede wszystkim odnaleźć siebie, czy to poprzez jakieś hobby czy przez "me-time". Pamiętaj, że będąc w związku jesteś autonomiczną jednostką. Najpierw naucz się spędzać czas sama ze sobą i być z tego zadowoloną. Jak zaczniesz siebie cenić, to przyjdzie też szacunek i ta uległość sama się nieco rozproszy trzymam kciuki!

[Vanir410]

Napisane przez Molksiag

. A jak wiadomo większość facetów jest typem zdobywcy i lubią mieć ciągle wyzwania

Ludzie dalej wierzą w takie mity?

Uważasz, że jak odmówisz mu czegoś to nagle miłość rozkwitnie, bo będzie musiał zdobyć? Nie.
Jeśli partner zaczyna odpuszczać, to może zwyczajnie do siebie nie pasujecie?

Napisane przez Molksiag

ale z drugiej strony mój partner wie, że zawsze może postawić na swoim bo ja i tak się podporzadkuje,

czyli po prostu nie szanuje twojego zdania i twoich opinii.

[Adrianna_8]

Napisane przez Molksiag

Przychodzę z pytaniem zawartym w tytule. Jestem w 3letnim związku, raz lepiej raz gorzej wiadomo jak to w związku. Ale nie zamieniłabym na nikogo innego, czuję że to jest to.

Problem pojawia się tego typu, że niestety mam tendencje do podporządkowania się pod kogoś, dopasowania żeby tylko kogoś uszczęśliwić i dawania z siebie 150%. A jak wiadomo większość facetów jest typem zdobywcy i lubią mieć ciągle wyzwania. Przez co zauważyłam że im więcej ja daję z siebie, tym bardziej mój partner zaczyna odpuszczać, bo chyba właśnie nie czuje tej potrzeby zdobywania. Tylko niestety mi jest bardzo ciężko "zluzowac", bo chyba boję się że kiedy odpuszczę to związek na tym ucierpi, że wtedy się oddalimy, ale z drugiej strony mój partner wie, że zawsze może postawić na swoim bo ja i tak się podporzadkuje, bo jestem takim typem kobiecego pantoflarza🤦🏻♀️

Nie chcę być kobietą-bluszczem. H E L P

Jak znaleźć złoty środek?

Podaj proszę przykłady.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Vanir410

Ludzie dalej wierzą w takie mity?

Uważasz, że jak odmówisz mu czegoś to nagle miłość rozkwitnie, bo będzie musiał zdobyć? Nie.
Jeśli partner zaczyna odpuszczać, to może zwyczajnie do siebie nie pasujecie?

czyli po prostu nie szanuje twojego zdania i twoich opinii.

W punkt.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[niepogodna]

Problem może leżeć w nim, nie w tobie. Albo ogólnie macie różne style przywiązania. Jak dla mnie, lepiej byłoby ci znaleźć kogoś, kto się stara podobnie mocno jak ty. Jeśli masz wrażenie, że gdybyś coś przestała robić, to związek by na tym ucierpiał, to być może ty i twoje starania są jedynym "klejem" między wami, bo on mało robi, ty natomiast za dwoje? I gdzieś podświadomie czujesz, że gdybyś przestała, to on by za wiele nie zrobił, żeby was ratować.

To nie tak, że istnieje sztywny podział: mężczyzna się stara, kobieta ucieka, on musi gonić króliczka i zdobywać. Każdy ma inny charakter. Jeden facet lubi uległe, inny dominujące, jeszcze inny - partnerki. Niektórych odstrasza to, że dziewczyna zaprosi ich na randkę, inni docenią taki gest i będą zaciekawieni jej osobą. Także naprawdę nie ma reguły.

[Gosica82]

Napisane przez Vanir410

Ludzie dalej wierzą w takie mity?

Uważasz, że jak odmówisz mu czegoś to nagle miłość rozkwitnie, bo będzie musiał zdobyć? Nie.
Jeśli partner zaczyna odpuszczać, to może zwyczajnie do siebie nie pasujecie?

czyli po prostu nie szanuje twojego zdania i twoich opinii.

Może nie chodzi o zgrywanie niedostępnej tylko o zdrowy rozsądek i nie bycie bluszczem. Znasz kogoś kto lubi nadgorliwość u płci przeciwnej? Ja mam alergię na takie osoby

A sposób na to - trzeba mieć po prostu swoje życie, hobby, koleżanki. Facet i związek z nim nie powinien być sensem życia