Co Wy o tym sądzicie ? Siostra faceta i jej mąż.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Misia452

Może zacznij pytać tej siostry kiedy drugie sobie zrobią
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

może bliźnięta się trafią to od razu będzie 3ka

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87846483]może bliźnięta się trafią to od razu będzie 3ka [/QUOTE]Haha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Misia452]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87846483]może bliźnięta się trafią to od razu będzie 3ka [/QUOTE]Idealnie!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mariola_rudakowska]

A ja bym wstała od stołu i na całe gardło huknęła patrząc na oboje
A co Was to k...wa obchodzi?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez mariola_rudakowska

A ja bym wstała od stołu i na całe gardło huknęła patrząc na oboje
A co Was to k...wa obchodzi?

a po co, niech sie facet z odpowiedziami buja skoro JEMU to nie przeszkadza i nie potrafi pogadać z siostrą. Lepiej powiedzieć - na wszystkie Wasze niedyskretne pytania chętnie odpowie Krzysiek.

[wlosomaniaczkaaa]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Jesteśmy w związku kilka lat, nie mamy ślubu ani dzieci, tak jest nam dobrze. Siostra mojego faceta ma męża, dziecko i na każdym kroku nas upominają ze my tego nie mamy:/ nie rozwijamy się, nie mamy dzieci, jak mówię ze nie mamy warunków itd to zawsze maja odpowiedz ze Np można wsiąść kredyt na mieszkanie.



Jak byście odebrały takie gadanie? Facet twierdzi ze przesadzam a oni chcą dobrze. Jakbyście się zachowały ? Nie chce być niemiła i psuć kontakty ale czuje się jak nieudacznik ..

Serio nie chcesz być wobec tych dzbanów niemiła? A oni mili wobec Ciebie są?
Ja tam rozumiem jak ktoś bliski zapyta o plany prokreacyjne w kulturalny sposób, ale to co oni wyprawiają, to już zwykłe buractwo. Jeszcze się przed burakami tłumaczycie. Bez przesady.

[Misia452]

Napisane przez mariola_rudakowska

A ja bym wstała od stołu i na całe gardło huknęła patrząc na oboje
A co Was to k...wa obchodzi?

Też dobry pomysł 🤭

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

A ta siostra ma kredyt na mieszkanie? Czasem ludzie niby pytaja o cudze zycie, a i tak wola mowic o sobie.

[Paprotka_]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87846641]a po co, niech sie facet z odpowiedziami buja skoro JEMU to nie przeszkadza i nie potrafi pogadać z siostrą. Lepiej powiedzieć - na wszystkie Wasze niedyskretne pytania chętnie odpowie Krzysiek.[/QUOTE]


To bardzo dobra rada. Ja pytania o dzieci ucinałam "nie planujemy" i nie wdawałam się w dyskusje. Nawet kiedy już planowaliśmy. Nie chciałam aby ktoś wścibiał nos w nasze sprawy, naciskał i przepytywał. Nie planujemy i kropka. A jak byłam w ciąży i koleżanka nie mogła ogarnąć, ze jak to? Przecież nie planowałam, to powiedziałam że zmieniliśmy zdanie i też nie pozwalałam na dalsze dyskusje. Polecam ten sposób.

[o_Khaleesi_o]

Ma skubana i wogole dobrze im się żyje i chyba dlatego twierdzą ze mogą innym mówić jak maja żyć ..



Ja myślałam ze jak powiem ze nie mam warunków to się odwalą, na ta chwile nie planujemy dzieci ale nie wiem czy to się zmieni za pare lat. Na razie dobrze jest jak jest.



Na szczęście widujemy się rzadko

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Czuje się jak nieudacznik w ich oczach, i przez to ze ktoś w białych rękawiczkach sprawia mi przykrość ale jakbym zwróciła uwagę to wyszłabym przed rodzina na wredna babę, bo przecież „oni chcą dobrze”.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

On twierdzi ze jego to nie boli ... i zlewa

[Hultaj]

Jak mówisz że nie masz warunków zamiast odpowiedzieć wywracając oczami że oesu nie możesz się doczekać klimakterium bo dość masz już pytań o dzieci, nie chcesz ich teraz i już, może kiedyś albo wcale, jest wam super jak jest to normalne że doradza wyjścia z sytuacji i cię wręcz pogania. Facet ma rację laska może jest wścibska i może chce dobrze, ale sama się podkładasz zamiast to uciąć to tłumaczysz się.

[2f6abb6d3878858271ffdb3efd65c95d1f4fde9b_623d0cb3af0b6]

Przy najbliższej takiej przepytywance o dzieci Ty zapytaj czy często uprawia seks z mężem i ma orgazmy. Jak się oburzy albo speszy, to jej powiedz, że skoro oczekuje od Ciebie zwierzeń na prywatne tematy to Ty też jesteś ciekawa. Najlepiej wyskoczyć z tym pytaniem w większym, rodzinnym gronie. Ja tak zatkałam na zawsze usta kuzynce, pieprzącej mi non stop tonem wyższości o konieczności posiadania męża i dzieci.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Ma skubana i wogole dobrze im się żyje i chyba dlatego twierdzą ze mogą innym mówić jak maja żyć ..



Ja myślałam ze jak powiem ze nie mam warunków to się odwalą, na ta chwile nie planujemy dzieci ale nie wiem czy to się zmieni za pare lat. Na razie dobrze jest jak jest.



Na szczęście widujemy się rzadko

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:03 ----------

Czuje się jak nieudacznik w ich oczach, i przez to ze ktoś w białych rękawiczkach sprawia mi przykrość ale jakbym zwróciła uwagę to wyszłabym przed rodzina na wredna babę, bo przecież „oni chcą dobrze”.

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:09 ----------

On twierdzi ze jego to nie boli ... i zlewa

Ja też bym ziewala mówiąc szczerze
Problem z dupy trochę, jakbyś im powiedziała nie mam dzieci bo nie lubię dzieci ,nie chce ich mieć to by może doszlo A Ty się w kompleksy wkrecasz i martwisz o relację
A co to oni ci jeść dają że ci potrzebna z nimi relacja?
Ja ucinam niezdrowe relacje nawet w rodzinie A co dopiero z obcą baba(bo dla ciebie to nie rodzina)

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Jesteśmy w związku kilka lat, nie mamy ślubu ani dzieci, tak jest nam dobrze. Siostra mojego faceta ma męża, dziecko i na każdym kroku nas upominają ze my tego nie mamy:/ nie rozwijamy się, nie mamy dzieci, jak mówię ze nie mamy warunków itd to zawsze maja odpowiedz ze Np można wsiąść kredyt na mieszkanie.

Jak byście odebrały takie gadanie? Facet twierdzi ze przesadzam a oni chcą dobrze. Jakbyście się zachowały ? Nie chce być niemiła i psuć kontakty ale czuje się jak nieudacznik ..

Jak klasyczne wpieprzanie się. Nic szczególnie niespotykanego w przyrodzie.

Facetowi to bimba, bo to jego siostra. Jakby twoj brat mu wjezdzal na ambicje/probowal meblowac zycie, to też by mu to przeszkadzalo. Wlasnej rodzinie sie wiecej wybacza.

Powiedziałabym coś w stylu: ok, już znam twoje zdanie na ten temat, jak będę potrzebowała porady w temacie kredytu i płodzenia to wiem gdzie się zgłosić. A tymczasem ładną mamy pogodę, prawda?

[Hultaj]

Facetowi to bimba, bo to jego siostra. Jakby twoj brat mu wjezdzal na ambicje/probowal meblowac zycie, to też by mu to przeszkadzalo. Wlasnej rodzinie sie wiecej wybacza.

Może mu to po prostu ogólnie wali, nie każdy ma schizy że jeśli jakiś poniekąd random [co z tego że siostra czy szwagierka, każde jest już dorosłe] chciałby układać mu zycie, w obowiązku byłoby przejmować się spełnianiem cudzych oczekiwań. Do tego w ogóle widują się dość rzadko. Oczywiście autorka zawsze może oczekiwać rycerstwa ze strony partnera ale to przecież dziecinada że sama nie potrafi szwagierce powiedzieć na początek grzecznie ale stanowczo że nie chce mieć dzieci, na pewno nie teraz tylko tłumaczy się brakiem warunków i sama sobie wkręca że czuje się jak przegryw.

[cukierek_z_cykuty]

Może tak być, nie wiem, pod łóżkiem autorce nie siedzę, ale wiem z doświadczenia, że często jest tak jak pisałam. Na odpały własnej rodziny przymyka się oko, bo to bliscy ludzie, bo zna się ich od dawna i zdążyło się przyzwyczaić do ich zajobów/wtrącania/nawyków. Wystarczy spojrzeć na wszystkie wątki pięterkowe: "jego rodzice się wtrącają, nie to co moi tacy dobrzy i kochani" - a tam jak na dłoni widać, że ludzie mają to samo za uszami o niedobrzy teściowie, no ale to swoi i chca dobrze.

[wlosomaniaczkaaa]

Swoją drogą najbardziej chamska odpowiedź z jaką się spotkałam, to "nieee, boję się, że mi takie brzydkie jak tobie wyjdzie".

Inna zabawna z bezdzietnych
- kiedy dziecko?
- jak Bartek z Radomia wróci
- a kiedy wróci?
- nie planuje tam jechać

[Hultaj]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Może tak być, nie wiem, pod łóżkiem autorce nie siedzę, ale wiem z doświadczenia, że często jest tak jak pisałam. Na odpały własnej rodziny przymyka się oko, bo to bliscy ludzie, bo zna się ich od dawna i zdążyło się przyzwyczaić do ich zajobów/wtrącania/nawyków. Wystarczy spojrzeć na wszystkie wątki pięterkowe: "jego rodzice się wtrącają, nie to co moi tacy dobrzy i kochani" - a tam jak na dłoni widać, że ludzie mają to samo za uszami o niedobrzy teściowie, no ale to swoi i chca dobrze.

No ja tak nie kalkuluję uważam właśnie ze zawsze trzeba brać poprawkę że dla jednego matka jest swoja, dla drugiego to jego jest ta swoja. Natomiast do związku i w ogóle tego jak żyjesz żadna rodzina nie powinna się wpindalać więc dla mnie problem jest zawsze nie z rodzinką ale z osobowością że np. nie przeszkadza ci jak tobie twoja własna mamusia udziela nieproszona tryliona rad. Z 2 str jak ci nie przeszkadza to potem trudno żeby ci przeszkadzało jak doradza partnerowi.

[cukierek_z_cykuty]

Napisane przez wlosomaniaczkaaa

Swoją drogą najbardziej chamska odpowiedź z jaką się spotkałam, to "nieee, boję się, że mi takie brzydkie jak tobie wyjdzie".

Inna zabawna z bezdzietnych
- kiedy dziecko?
- jak Bartek z Radomia wróci
- a kiedy wróci?
- nie planuje tam jechać

Moje ulubione.

Rodzina meza masakrycznie nas swojego czasu pociskala o drugie dziecko. Siostra meza w drugiej ciazy wiecznie tylko "a kiedy wy, kiedy wy? Bo trzeba, bo co to z jedynaka wyrosnie, i kiedy wy?". W koncu maz jej odparowal, ze my nie musimy poprawiac bo nam sie juz pierwsze udalo (czy cos w tym stylu). Się obrazila.

---------- Dopisano o 09:33 ---------- Poprzedni post napisano o 09:31 ----------

Napisane przez Hultaj

No ja tak nie kalkuluję uważam właśnie ze zawsze trzeba brać poprawkę że dla jednego matka jest swoja, dla drugiego to jego jest ta swoja. Natomiast do związku i w ogóle tego jak żyjesz żadna rodzina nie powinna się wpindalać więc dla mnie problem jest zawsze nie z rodzinką ale z osobowością że np. nie przeszkadza ci jak tobie twoja własna mamusia udziela nieproszona tryliona rad.

A czy ja mowie ze to dobrze, jak sie wpindalaja? Mowie tylko czemu (prawdopodobnie) facet przymyka oko akurat na gęganie własnej siostry. Ze to kiepsko to dla mnie oczywiste.

[Hultaj]

A czy ja mowie ze to dobrze, jak sie wpindalaja? Mowie tylko czemu (prawdopodobnie) facet przymyka oko akurat na gęganie własnej siostry. Ze to kiepsko to dla mnie oczywiste.

a ja mówię o tym że przymykałby tak samo na gęganie szwagierki. Jest masa sytuacji gdy jest irytacja w kierunku teściowej czy np. bratowej a wystarczyłoby olać.

[cukierek_z_cykuty]

Nie wiesz tego, tak jak i ja tak naprawdę nie wiem. Se możemy ze szklanej kuli powróżyć.

Z mojej strony eot.

[elvegirl]

Napisane przez Hultaj

Jak mówisz że nie masz warunków zamiast odpowiedzieć wywracając oczami że oesu nie możesz się doczekać klimakterium bo dość masz już pytań o dzieci, nie chcesz ich teraz i już, może kiedyś albo wcale, jest wam super jak jest to normalne że doradza wyjścia z sytuacji i cię wręcz pogania. Facet ma rację laska może jest wścibska i może chce dobrze, ale sama się podkładasz zamiast to uciąć to tłumaczysz się.

No dokładnie.

Po co to tłumaczenie się? Głowę posyp popiołem jeszcze Autorko

[Pani_Mada]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Jesteśmy w związku kilka lat, nie mamy ślubu ani dzieci, tak jest nam dobrze. Siostra mojego faceta ma męża, dziecko i na każdym kroku nas upominają ze my tego nie mamy:/ nie rozwijamy się, nie mamy dzieci, jak mówię ze nie mamy warunków itd to zawsze maja odpowiedz ze Np można wsiąść kredyt na mieszkanie.



Jak byście odebrały takie gadanie? Facet twierdzi ze przesadzam a oni chcą dobrze. Jakbyście się zachowały ? Nie chce być niemiła i psuć kontakty ale czuje się jak nieudacznik ..

zastanowiłabym się czy to nagabywanie to nie efekt podszeptów faceta.. może on chce miec te dzieci już i myśli, że takie męczenie tyłka zmieni Twoje zdanie.
innego powodu nie widzę, dla którego miałby usprawiedliwiać to nagabywanie

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Moje ulubione.

Rodzina meza masakrycznie nas swojego czasu pociskala o drugie dziecko. Siostra meza w drugiej ciazy wiecznie tylko "a kiedy wy, kiedy wy? Bo trzeba, bo co to z jedynaka wyrosnie, i kiedy wy?". W koncu maz jej odparowal, ze my nie musimy poprawiac bo nam sie juz pierwsze udalo (czy cos w tym stylu). Się obrazila. [COLOR="Silver"]
.

Piękne

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez o_Khaleesi_o

Ma skubana i wogole dobrze im się żyje i chyba dlatego twierdzą ze mogą innym mówić jak maja żyć ..
Ja myślałam ze jak powiem ze nie mam warunków to się odwalą, na ta chwile nie planujemy dzieci ale nie wiem czy to się zmieni za pare lat. Na razie dobrze jest jak jest.
Na szczęście widujemy się rzadko
Czuje się jak nieudacznik w ich oczach, i przez to ze ktoś w białych rękawiczkach sprawia mi przykrość ale jakbym zwróciła uwagę to wyszłabym przed rodzina na wredna babę, bo przecież „oni chcą dobrze”.
On twierdzi ze jego to nie boli ... i zlewa

Tobie takie pytania sprawiają przykrość.
jeżeli jego nie bolą takie uwagi to powiedz żeby jego dopytywali.
I tyle. Jak go zabolą to powie co trzeba.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Rodzina meza masakrycznie nas swojego czasu pociskala o drugie dziecko. Siostra meza w drugiej ciazy wiecznie tylko "a kiedy wy, kiedy wy? Bo trzeba, bo co to z jedynaka wyrosnie, i kiedy wy?". W koncu maz jej odparowal, ze my nie musimy poprawiac bo nam sie juz pierwsze udalo (czy cos w tym stylu). Się obrazila. .

powiedz małżonkowi że go lubię klask i:. Cudowny człowiek.

[cukierek_z_cykuty]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87849903]
powiedz małżonkowi że go lubię klask i:. Cudowny człowiek.[/QUOTE]

Weśśś... jeszcze mi w piórka obrośnie. I co ja potem z takim kogutem zrobię?

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Weśśś... jeszcze mi w piórka obrośnie. I co ja potem z takim kogutem zrobię?

rosół
niezły kogucik Ci się trafił

[cukierek_z_cykuty]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87850173]rosół
niezły kogucik Ci się trafił [/QUOTE]

Nie no, rosołek to właśnie lepiej z oskubanego.



Taaa no... kogut z jajami.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez cukierek_z_cykuty

Nie no, rosołek to właśnie lepiej z oskubanego.



Taaa no... kogut z jajami.

b iere singla. Oparzę wrzątkiem i oskubie.