A kto studiuje prawo? - ZBIORCZY

[Kasiaml91]

Napisane przez PandaBear

Ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy może nie pójść naukową drogą☠w stronę☠doktoratu, ale chyba zawyżyły mi się ambicje
Poza tym dopiero zaczynam odczuwać, że chyba jestem stworzona do bycia kimś a'a kura domowa i zajmowania się☠domem.
Jednocześnie często pomagam mojemu TŻ w jego "pracy" zdalnej i bardzo spodobało mi się to, że może to robić z domu, a wychodzi tylko na spotkania i nie musi być ograniczony czasowo 8-16. Marzenie...

Chyba nie zdam spółek zamiast się☠uczyć wypiłam wino, a test tak naprawdę nie był zbyt trudny....

Ale jestem wymęczona psychicznie.

Oj ja nad handlowym siedzialam ze 2tyg.
Czasem na trzezwo nie wszystko da sie zrozumiec

[201606242139]

Super ekstra.

1. 3.06 był egzamin z wykładu z KSH. (którego prawdopodobnie nie zdałam) -> zostaliśmy do niego dopuszczeni (jakieś 60 osób) mimo braku oceny z ćwiczeń, ze względu na spóźnienie doktora.
2. 4.06 powinna być przewidywana poprawka z ćwiczeń, w związku z opóźnieniem doktora, wszyscy uznali, że kolejny raz zalicza KAŻDEMU, więc dlatego nie spieszno mu z wpisaniem ocen.
3. Najwidoczniej jestem jedynym "szczęśliwcem", który nie zdał.
4. Poprawka ćwiczeń jest 18.06, a wykładu 17. W związku z tym, tak czy siak nie wiem czy zostanę☠w jakikolwiek sposób dopuszczona nawet do poprawki wykładu, jeżeli nie zdałam.


już większego debila ze mnie na tej uczelni nie zrobią.

[Kasiaml91]

Napisane przez PandaBear

Super ekstra.

1. 3.06 był egzamin z wykładu z KSH. (którego prawdopodobnie nie zdałam) -> zostaliśmy do niego dopuszczeni (jakieś 60 osób) mimo braku oceny z ćwiczeń, ze względu na spóźnienie doktora.
2. 4.06 powinna być przewidywana poprawka z ćwiczeń, w związku z opóźnieniem doktora, wszyscy uznali, że kolejny raz zalicza KAŻDEMU, więc dlatego nie spieszno mu z wpisaniem ocen.
3. Najwidoczniej jestem jedynym "szczęśliwcem", który nie zdał.
4. Poprawka ćwiczeń jest 18.06, a wykładu 17. W związku z tym, tak czy siak nie wiem czy zostanę☠w jakikolwiek sposób dopuszczona nawet do poprawki wykładu, jeżeli nie zdałam.


już większego debila ze mnie na tej uczelni nie zrobią.

Spokojnue, moze aie uda jakos wczesnuej na dyzurze np zaliczyc cwiczenia. U mnie bylo tak, ze dopoki nie bylo oceny z cwiczen to z qykladu nie mozna bylo wstawic. I dziekanat zawsze ustalal terminy w sesji tak, by cwiczenia zaliczyc wczesniej (najczesciej i tak zaliczalismy na ostatnich zajeciach przed sesja).

[Kornellis]

PandaBear
A pisałaś wcześniej jakieś artykuły? Jakeś referaty? Nam wpajają do głowy, że mamy to robić jeśli nie stać nas na aplikację i wybierzemy doktorat...


Ja za sobą mam dopiero Tradycję prawa i Podstawy ekonomii... i u mnie też ten semestr to jakaś katorga :P :P Słońce świeci pięknie.. a ja mam nad książkami siedzieć Dzisiaj jeszcze jadę na uczelnie na 2h + 2h dojazdy... bo musimy odrobić ćwiczenia

[20160901857]

Napisane przez Kornellis

PandaBear
A pisałaś wcześniej jakieś artykuły? Jakeś referaty? Nam wpajają do głowy, że mamy to robić jeśli nie stać nas na aplikację i wybierzemy doktorat...


Ja za sobą mam dopiero Tradycję prawa i Podstawy ekonomii... i u mnie też ten semestr to jakaś katorga :P :P Słońce świeci pięknie.. a ja mam nad książkami siedzieć Dzisiaj jeszcze jadę na uczelnie na 2h + 2h dojazdy... bo musimy odrobić ćwiczenia

na I roku to raczej mało kto wie, czy stać go na aplikację.

[Kornellis]

Nie wiem :P
Ja osobiście już wiem, że raczej to w ciemnych barwach widzę...
Bo to co teraz zarabiam pakuję w życie codzienne i studia... o odkładaniu nie ma zbytnio mowy...

[Kasiaml91]

Napisane przez nouvelle90

na I roku to raczej mało kto wie, czy stać go na aplikację.

Ja na I roku nie wiedziałam za bardzo co chciałabym robić, a koleżanka na V dopiero się zdecydowała na doktorat i to głównie była sugestia jej promotora, któremu podobał się jej temat pracy magisterskiej i badania jakie miała przeprowadzić.

[201606242139]

Paranoja, zdałam wykład, nie zdałam ćwiczeń ale zawsze ot już łatwiej z terminem teraz

Jak to się tak dalej będzie toczyło to se ten doktorat kurde kupię i będę w domu z dizećmi siedzieć☠:brzyda l:

[ciri15]

Napisane przez PandaBear

Jak to się tak dalej będzie toczyło to se ten doktorat kurde kupię i będę w domu z dizećmi siedzieć☠:brzyda l:

Ze what? Slaby zart

[201606242139]

Napisane przez ciri15

Ze what? Slaby zart

Szczerze? Przyglądając się zachowaniom obecnych doktorów, którzy mnie "uczą" (chociaż oczywiście nie podważam ich wiedzy, a raczej to jak się zachowują mając tytuł) to autentycznie zastanawiam się czy to trochę nie siada na psychikę i zabiera ludziom resztkę normalności, jeśli jakąkolwiek mieli.

[awesooming]

.

[201606242139]

Napisane przez awesooming

Hejo, ja też studiuję prawo (chociaż nie wiem jak długo) - I rok, dziennie, Łódź.
Jak na razie średnio mi się podoba, bardzo dużo historii.
W tej sesji mam 4 egzaminy, 1 z nich (Powszechna Historia) zdana w zerówce. Zostało mi prawo konstytucyjne (czwartek), prawo rzymskie (poniedziałek) oraz ekonomia tydzień po.
Średnio widzę tę sesję, chociaż na prawdę sporo siedziałam nad książkami porównując do sesji zimowej, która była spacerkiem.
Mentalnie przygotowuję się na wrzesień

Będzie dobrze. I rok jest chyba najnudniejszy i najbardziej chce się smakować już "prawdziwego" prawa A potem jednak woli się wrócić do matury i historii
Ekonomia to Twój przedmiot dodatkowy?

Najgorzej chyba z konstytucyjnym, co? :P

[charlotte89]

Przyszłam się pochwalić, że zaliczyłam ćwiczenia, teraz tylko zostały mi dwa egzaminy z wykładów i wakacje Jak dobrze pójdzie, to w przeszłym tygodniu powinnam mieć to już za sobą

[201606242139]

Napisane przez charlotte89

Przyszłam się pochwalić, że zaliczyłam ćwiczenia, teraz tylko zostały mi dwa egzaminy z wykładów i wakacje Jak dobrze pójdzie, to w przeszłym tygodniu powinnam mieć to już za sobą

Brawo Gratuluję
Ja za to nie zaliczyłam ćwiczeń, a zaliczyłam wykład.
Teraz muszę się czołgać do zaocznych na poprawę i chyba będzie pytał. Czarno to widzę.

[awesooming]

.

[201606242139]

Napisane przez awesooming

Na I roku bardzo podobały mi się ćwiczenia z logiki, trafiłam na super ćwiczeniowca i samo zaliczenie mimo, że dosyć trudne było bardzo przyjemne.
Ekonomia jest przedmiotem obowiązkowym na moim wydziale, w I semestrze mieliśmy jeszcze do wyboru socjologię i filozofię.

Najgorzej się czuję z prawem rzymskim, średnio czuję ten przedmiot. A wizja tego, że najwięcej warunków jest właśnie z rzymu, nie pomaga.

Trzymajcie jutro kciuki, żebym wystrzeliła ocenę pozytywną


A Ty na którym roku jesteś?

CIekawe, u nas specjalnie ekonomicznych przedmiotów nie było. Dodatkowe do wyboru to co najwyżej prawo bankowe czy podatkowe.

Rzym jest prosty :P Trzymam kciuki

"skończyłam" IV, więc jak tylko poprawię ćwiczenia to moje wakacje staną się oficjalne i od października magisterka :P

[awesooming]

.

[Kasiaml91]

U mnie ekonomia byla obowiazkowym przedmiotem. Tak samo jak i podatkowe.
Starsze roczniki straszyly nas rzymem, a okazalo sie, ze z historii prawa polskiego albo z powszechnej historii prawa bylo wiecej warunkow niz z rzymu. Do nauki rzymu polecam ksiazke "365 zagadek z prawa rzymskiego".
Ja mam juz wszystkie egzaminy za soba. Teraz tylko oddac prace.

[201606242139]

Napisane przez awesooming

A to gratulację! I jak ogólnie wrażenia po 4 latach? Nie żałujesz?

Ja mam taki problem, że odkąd skończyłam 10 lat to chciałam studiować prawo. Wszystko robiłam w tym kierunku no i się udało. Rodzina mi odradzała, znajomi też, ale ja postawiłam na swoim. Jak przyszło mi studiować ten kierunek, to mam masę wątpliwości

Sama nie wiem. Mam tą samą sytuację co Ty, walczyłam jak lwica o to prawo, ludzie się☠ze mnie śmiali, że się nie dostanę, bo historia naprawdę kiepsko mi szła i dopiero na studiach zrozumiałam, że oddałabym wszystko za pisanie od nowa matury, bo nauka jest przyjemniejsza.
Teraz, po 4 roku, wielu poprawkach (w tym z powszechnej historii ), praktykach, "pracy" w Studenckiej Poradni, po kontaktach i ich próbach z wykładowcami, czuję, że sama do siebie tracę tu szacunek.

Teraz miałam sytuację, gdzie doktor nie wstawił nam ocen z ćwiczeń na czas, a dzień po egzaminie. Egzaminator dopuścił 90% osób do niego ze względu na to, że to nie nasza wina, że nie znaliśmy oceny.
Wykład zaliczyłam, ćwiczeń, jak się okazało, nie.
Od soboty nie dostałam odpowiedzi od doktora z ćwiczeń odnośnie poprawy, a chyba jestem jedyna
Nie wiem jaka jest forma, czy termin, na który mam iść jest aktualny.
Po prostu mają studentów w nosie.
Wiele jest aspektów które mnie irytują w pracy prawnika.

Z drugiej strony, wiedza, którą nabyłam jest bezcenna. Nie byłabym w stanie nauczyć się interpretować przepisów samodzielnie w takim stopniu, że przy byle jakiej okazji dnia codziennego wiem, gdzie szukać odpowiedzi i jak sobie poradzić.

[20160901857]

Napisane przez awesooming

Na I roku bardzo podobały mi się ćwiczenia z logiki, trafiłam na super ćwiczeniowca i samo zaliczenie mimo, że dosyć trudne było bardzo przyjemne.
Ekonomia jest przedmiotem obowiązkowym na moim wydziale, w I semestrze mieliśmy jeszcze do wyboru socjologię i filozofię.

Najgorzej się czuję z prawem rzymskim, średnio czuję ten przedmiot. A wizja tego, że najwięcej warunków jest właśnie z rzymu, nie pomaga.

Trzymajcie jutro kciuki, żebym wystrzeliła ocenę pozytywną


A Ty na którym roku jesteś?

Gdzie studiujesz?

Edit: dobra, doczytałam

[awesooming]

.

[201606242139]

Napisane przez awesooming

Ja z historią w liceum się bardzo dobrze dogadywałam, matura mi poszła lepiej niż się spodziewałam, a tu na studiach wszystko się odwróciło. Historia Polski to jeszcze jakoś, ale powszechna mnie trochę dobijała, dobrze że już z głowy mam to.
A gdzie studiujesz? Ja jak na razie chyba miałam szczęście, bo nie miałam takich sytuacji z ćwiczeniowcami. Pełen szacunek, zaliczenie ćwiczeń zawsze ze dwa, trzy tygodnie przed egzaminem, a zazwyczaj jest możliwość wcześniejszego podejścia.
Ja już widzę pewną poprawę w myśleniu, łączeniu faktów i nauczyłam się mówić (większość egzaminów/zaliczeń jest w formie ustnej u mnie), co dla mnie jest bezcenne.
W sumie to jeśli nie uda mi się przejść na II rok, to nawet nie mam pomysłu na siebie. Nie widzę się w żadnym innym zawodzie czy na innym kierunku. Pociesza mnie tylko to, że dla mnie przeskoki edukacyjne są zawsze trudne, więc może na II roku będzie lepiej.

Rozumiem doskonale, to trochę ograniczający kierunek, jakby nie patrzeć.
Mówi się, że można po nim dużo, a tak w sumie, bez aplikacji to niewiele, a no i szkoda nie być jednak wpisanym na listę adwokatów czy radców. I tak źle i tak niedobrze.

[awesooming]

Ja już po prawie konstytucyjnym, zdane Teraz czeka mnie przeprawa z rzymem, ale staram się spokojniej podejść do sytuacji.

[Kasiaml91]

Napisane przez awesooming

Ja już po prawie konstytucyjnym, zdane Teraz czeka mnie przeprawa z rzymem, ale staram się spokojniej podejść do sytuacji.

Gratulacje

[charlotte89]

Tak się bałam prawa rzymskiego, a okazało się, że nie taki wilk straszny jak go malują Podeszłam do zerówki i zaliczyłam egzamin na 5

Napisane przez PandaBear

Brawo Gratuluję
Ja za to nie zaliczyłam ćwiczeń, a zaliczyłam wykład.
Teraz muszę się czołgać do zaocznych na poprawę i chyba będzie pytał. Czarno to widzę.

I jak tam sytuacja z zaliczaniem tych ćwiczeń? Udało się?

Napisane przez awesooming

Ja już po prawie konstytucyjnym, zdane Teraz czeka mnie przeprawa z rzymem, ale staram się spokojniej podejść do sytuacji.

Super, ja na odwrót prawo rzymskie mam już zaliczone, teraz zostało mi jeszcze tylko konstytucyjne

[morbidesse]

Napisane przez charlotte89

Tak się bałam prawa rzymskiego, a okazało się, że nie taki wilk straszny jak go malują Podeszłam do zerówki i zaliczyłam egzamin na 5

I jak tam sytuacja z zaliczaniem tych ćwiczeń? Udało się?

Super, ja na odwrót prawo rzymskie mam już zaliczone, teraz zostało mi jeszcze tylko konstytucyjne

Gratuluję Mi została tylko historia ale żałuję trochę, że nie poszlam na zerówkę

[Kasiaml91]

Napisane przez charlotte89

Tak się bałam prawa rzymskiego, a okazało się, że nie taki wilk straszny jak go malują Podeszłam do zerówki i zaliczyłam egzamin na 5

Gratulacje

[charlotte89]

Napisane przez morbidesse

Gratuluję Mi została tylko historia ale żałuję trochę, że nie poszlam na zerówkę

Napisane przez Kasiaml91

Gratulacje

Dzięki :kwiatek: Cieszę się, że mam to już za sobą

[charlotte89]

I jak tam u was sytuacja z sesją? Wszystko już pozdawane?

[morbidesse]

Napisane przez charlotte89

I jak tam u was sytuacja z sesją? Wszystko już pozdawane?

Od soboty już mam sesję zakończoną Ten rok był bardzo produktywny pod względem nauki; mimo że czasami zastanawiałam się co mnie podkusiło z tym kierunkiem to jednak to jest chyba to, co chcę dalej robić Aż nie mogę się doczekać następnego roku bo tak mi jakoś nijako bez tej nauki, nie wiem co robic Liczę na stypendium ale zobaczymy jak to bedzie bo u mnie ta granica osób zakwalifikowanych jest ruchoma :/ a jak u Ciebie ?