"Skazane" - nowy polsatowski serial

[karllii]

"Skazane" to opowieść o losach czterech kobiet: emanującej energią i kobiecością zamożnej Sylwii - w tej znakomitej roli dawno nie widziana na małym ekranie Monika Krzywkowska; młodej mężatce i przyszłej matce Monice (Paulina Gałązka); zadziornej, niepokornej Oli (Olga Bołądź) oraz Annie, której sen z powiek spędza obawa o los osadzonego za kratami syna. W roli dociekliwego detektywa, który doprowadzi Martę do odkrycia prawdy - Piotr Głowacki.

Oglądała któraś z Was pierwszy odcinek? Co sądzicie?

[asia_z]

ja oglądałam. na razie mam mieszane uczucia, jednak na pewno obejrzę kolejny odcinek, żeby sobie wyrobic zdanie. Na razie postać grana przez Paulinę Gałązkę jest dla mnie nijaka, ale może się rozkręci. Pozostali aktorzy ok - chyba najbardziej mi leży Bołądź i Krzywkowska.

[201607211025]

Mam wrażenie, że będzie to nudny gniot i dlatego nie będę oglądać. Już sam zwiastun mnie zirytował.

[kobieta_wamp]

Napisane przez beautyq

Mam wrażenie, że będzie to nudny gniot

Podzielam zdanie

[cherry_flamme]

Oglądam. Nie jest to rewelacyjny serial, ale dobrze się ogląda i na pewno zobaczę kolejny odcinek.
Wy chyba gniotów nie widziałyście

Szkoda, że oryginał nie jest nigdzie dostępny :/

[asia_z]

a to jest serial na jakiejś podstawie?
wczoraj oglądałam, ale nudno trochę. Jedynie romans krzywkowskiej z tym facetem, co go tak poobijali był ciekawszy. Na razie dam szansę

[cherry_flamme]

Napisane przez asia_z

a to jest serial na jakiejś podstawie?
wczoraj oglądałam, ale nudno trochę. Jedynie romans krzywkowskiej z tym facetem, co go tak poobijali był ciekawszy. Na razie dam szansę

Tak-link

[13aa9d55ec6ef8489ab3852d90deb2979ef9d608]

Napisane przez cherry_flamme

Tak-link

Jak dobrze podpasowali aktorów z oryginału . Oglądam, podoba mi się, lubie seriale w takim klimacie, chociaż liczę, że jakoś się to bardziej rozkręci.

[Iska00]

Oglądałam
Fajny serial, fajna tematyka - coś innego niż zwykle.
Po pierwszym odcinku jestem nastawiona bardzo pozytywnie. Najbardziej podobała mi się Sylwia

[Plotkarrra]

2 odcinki za mna, zapowiada sie ciekawie

[isabelka00]

jak dla mnie ciekawa tematyka

[Maalinkaaaa]

Dla mnie super obejrzane 3odcinki i czekam na kolejne.

[KentuckyG]

Wciągnęłam się od pierwszego odcinka. Mam nadzieję, że dalej też będzie tak ciekawie i mocno.

[zakalec]

Kilka dni temu dowiedziałam się, że tego typu serial powstał, bardzo lubię taką tematykę, na pewno będę oglądać (ipla rulez ). "Prisoners Wives" też chętnie obejrzę, tylko poszperałam na szybko i nie znalazłam nigdzie online z napisami po polsku, jeżeli macie jakiegoś linka to poproszę

[isabelka00]

dziewczyny, powiedzcie mi za co siedzi partner aktorki Olgi Bołądź ?

[Maalinkaaaa]

Napisane przez isabelka00

dziewczyny, powiedzcie mi za co siedzi partner aktorki Olgi Bołądź ?

Chyba nie bylo powiedziane konkretnie,ale nie czasem za narkotyki?

[Bezmleczka]

Napisane przez KentuckyG

Wciągnęłam się od pierwszego odcinka. Mam nadzieję, że dalej też będzie tak ciekawie i mocno.

Serio? Ja widzialam tlyko reklamę i trąci strsznym żalem...

[pempek]

Napisane przez isabelka00

dziewczyny, powiedzcie mi za co siedzi partner aktorki Olgi Bołądź ?

oglądałam tylko 2 odcinki, ale z tego co kojarzę, to ona wpadła z narkotykami a on się przyznał za nią

[Keket]

Napisane przez Maalinkaaaa

Chyba nie bylo powiedziane konkretnie,ale nie czasem za narkotyki?

Napisane przez isabelka00

dziewczyny, powiedzcie mi za co siedzi partner aktorki Olgi Bołądź ?

Wziął na siebie winę za handel narkotykami, bo nie chciał żeby ją zamknęli. Nie chciał żeby ich syn miał matkę w więzieniu.

[Maalinkaaaa]

Napisane przez Keket

Wziął na siebie winę za handel narkotykami, bo nie chciał żeby ją zamknęli. Nie chciał żeby ich syn miał matkę w więzieniu.

Aaaa dobrze kojarzylam.
Ale ta dalej swoje ,nie ma nauczki? Szkoda dziecka.

[stitches]

Napisane przez Maalinkaaaa

Aaaa dobrze kojarzylam.
Ale ta dalej swoje ,nie ma nauczki? Szkoda dziecka.

Bo ten facet ją szantażował. Czasem lepiej robić to, co tacy ludzie każą. To nie takie proste.

Jak dla mnie serial bardzo dobry, ale nie mogę patrzeć na Martę... Sprzedała ojca swojego dziecka, a mogła po prostu odejść...

[panistrusia]

Napisane przez stitches

Sprzedała ojca swojego dziecka, a mogła po prostu odejść...

Że co? Nikogo nie sprzedała! Powiedziała prawdę, wszystko co wie, a jedyną korzyscią, jaką z tego ma, to świadomość tego, że ktoś, kto z zimną krwią zabił innego człowieka (nie przez przypadek, nie w obronie własnej) za to zgodnie z prawem odpowie.


Swoją drogą, to jest właśnie coś, co budzi moje wątpliwości co do tego serialu: świetna realizacja, doskonałe aktorstwo, ale co z tego, skoro na dłuższą metę to jest dokładanie cegiełki do glamoryzacji środowiska przestępczego.

[stitches]

Napisane przez panistrusia

Że co? Nikogo nie sprzedała! Powiedziała prawdę, wszystko co wie, a jedyną korzyscią, jaką z tego ma, to świadomość tego, że ktoś, kto z zimną krwią zabił innego człowieka (nie przez przypadek, nie w obronie własnej) za to zgodnie z prawem odpowie.


Swoją drogą, to jest właśnie coś, co budzi moje wątpliwości co do tego serialu: świetna realizacja, doskonałe aktorstwo, ale co z tego, skoro na dłuższą metę to jest dokładanie cegiełki do glamoryzacji środowiska przestępczego.

Widocznie mamy inne postrzeganie świata. Jak jest taka uczciwa i prawdziwa to po co poszła do tego więzienia i łgała mu w żywe oczy, mówiła że go kocha? Fuj. Ja bym ukochanej osobie nie zmarnowała życia, nie potrafiłabym. Mogła nie chować tej broni, tylko pozostawić sprawę własnemu biegowi, jak miała potem takie wielkie wyrzuty sumienia... Temu człowiekowi i tak to życia nie zwróci. Poza tym nie wiadomo jeszcze dlaczego oni go zabili, ja wierze, ze był jakis poważny powód.
Druga kwestia to dziecko - pozbawiła go ojca. Zaraz pewnie napiszesz, ze na co dziecku ojciec morderca... Ale to nie tak. Dla dziecka mógłby byc najlepszym ojcem na świecie.
Pewnie uważasz, ze matka Olka tez zrobiła dobrze?

Nie sadze, zeby to było dokładanie jakiejkolwiek cegiełki. Glamoryzacja mowisz, nie sadze... Sadze, ze po prostu druga strona, ktora moze warto ludziom pokazac, bo to środowisko przestępcze to nie zawsze pozbawione uczuć zwierzęta i Ci ludzie nie biorą się w nim znikąd, bez przyczyny. Żaden diler nie wstaje sobie po prostu rano i nie postanawia - a dzisiaj nie chce mi sie isc do roboty, zostanę dilerem!

[zakalec]

Napisane przez stitches

Widocznie mamy inne postrzeganie świata. Jak jest taka uczciwa i prawdziwa to po co poszła do tego więzienia i łgała mu w żywe oczy, mówiła że go kocha? Fuj. Ja bym ukochanej osobie nie zmarnowała życia, nie potrafiłabym. Mogła nie chować tej broni, tylko pozostawić sprawę własnemu biegowi, jak miała potem takie wielkie wyrzuty sumienia... Temu człowiekowi i tak to życia nie zwróci. Poza tym nie wiadomo jeszcze dlaczego oni go zabili, ja wierze, ze był jakis poważny powód.
Druga kwestia to dziecko - pozbawiła go ojca. Zaraz pewnie napiszesz, ze na co dziecku ojciec morderca... Ale to nie tak. Dla dziecka mógłby byc najlepszym ojcem na świecie.
Pewnie uważasz, ze matka Olka tez zrobiła dobrze?

Nie sadze, zeby to było dokładanie jakiejkolwiek cegiełki. Glamoryzacja mowisz, nie sadze... Sadze, ze po prostu druga strona, ktora moze warto ludziom pokazac, bo to środowisko przestępcze to nie zawsze pozbawione uczuć zwierzęta i Ci ludzie nie biorą się w nim znikąd, bez przyczyny. Żaden diler nie wstaje sobie po prostu rano i nie postanawia - a dzisiaj nie chce mi sie isc do roboty, zostanę dilerem!

Życie to sztuka wyboru, jeżeli dokonana się wyboru nieodpowiedniego, to trzeba ponieść konsekwencje. Jaki był powód zabicia tego człowieka - się okaże, "miał prawo" zabić go tylko w obronie własnej, żaden inny motyw nie ma racji bytu. No i co z tego, że dla dziecka mógłby być najlepszym ojcem na świecie? Może niech każdy przestępca, który ma dzieci żyje na wolności, bo ma świetny kontakt ze swoimi dziećmi a ofiarom to i tak życia nie wróci?

Jeżeli chodzi o Olka i jego matkę, to czekam na więcej informacji, ciekawa jestem co spowodowało, że zachowuje się ona w tak specyficzny sposób, jest jakaś odrealniona. Nie wiem czy to po prostu zaburzenie psychiczne, czy jakaś trauma.

Hehehe, dobre z tymi dilerami nie uogólniam, ale ja znałam kilku takich, którzy stwierdzali, że właśnie nie chce im się pracować za 1500 zł, wstawać rano do roboty, skoro można sobie podilować i mieć z tego o wiele większy dochód. Nikt nikomu nie każe w ten sposób zarabiać, ale jak już poczuje się łatwy pieniądz, to ciężko z tym zerwać i później trzeba zgrywać ofiarę losu przed innymi ludźmi i wymiarem sprawiedliwości.

Sam serial bardzo mi się podoba i polecam obejrzeć każdemu kto jeszcze się zastanawia czy warto

[stitches]

Napisane przez zakalec

Życie to sztuka wyboru, jeżeli dokonana się wyboru nieodpowiedniego, to trzeba ponieść konsekwencje. Jaki był powód zabicia tego człowieka - się okaże, "miał prawo" zabić go tylko w obronie własnej, żaden inny motyw nie ma racji bytu. No i co z tego, że dla dziecka mógłby być najlepszym ojcem na świecie? Może niech każdy przestępca, który ma dzieci żyje na wolności, bo ma świetny kontakt ze swoimi dziećmi a ofiarom to i tak życia nie wróci?

Jeżeli chodzi o Olka i jego matkę, to czekam na więcej informacji, ciekawa jestem co spowodowało, że zachowuje się ona w tak specyficzny sposób, jest jakaś odrealniona. Nie wiem czy to po prostu zaburzenie psychiczne, czy jakaś trauma.

Hehehe, dobre z tymi dilerami nie uogólniam, ale ja znałam kilku takich, którzy stwierdzali, że właśnie nie chce im się pracować za 1500 zł, wstawać rano do roboty, skoro można sobie podilować i mieć z tego o wiele większy dochód. Nikt nikomu nie każe w ten sposób zarabiać, ale jak już poczuje się łatwy pieniądz, to ciężko z tym zerwać i później trzeba zgrywać ofiarę losu przed innymi ludźmi i wymiarem sprawiedliwości.

Sam serial bardzo mi się podoba i polecam obejrzeć każdemu kto jeszcze się zastanawia czy warto

A co jesli tamten człowiek chcial w jakis sposób zabrać im firmę, wpuścić w jakies długi? Mi sie wydaje, ze tak wlasnie mogło byc. Moze chronił to, dzieki czemu jego rodzina mogłaby normalnie żyć.
Nie mowie, ze kazdy przestępca, ktory ma dobry kontakt ze swoim dzieckiem powinien żyć na wolności, tylko, ze Marta miała okazje taka szanse swojemu mężowi dac. To jej mąż, nie obca osoba, popełnił błąd, a ona sie od niego po prostu odwróciła. On podjął decyzje, ok, moze powinien ponieść konsekwencje, ale ukochana osobę powinno sie ratować mimo wszystko, a nie ciagnąć w dół, przynajmniej ja tak to widzę, a tu ktoś zrobil coś złego i miłość pryska, to ja bym miała taka miłość gdzieś, bo tak naprawde nia nie jest... Sorry, taka ze mnie idealistka.

Matka Olka jest odrealniona maksymalnie. Swojego syna zamknąć,a potem płakać, ze dzieje mu sie krzywda nawet nigdy wczesniej z nim nie rozmawiając o jego uzależnieniu? Kosmos jakis. Co ona myślała, ze w wiezieniu głaszczą po głowie i rozdają cukierki

No owszem, moze znajdzie sie kilku takich malo inteligentnych delikwentów dilerow, ale też zawsze istnieje jakaś przyczyna ich nieróbstwa, lenistwa i chęci zarabiania w ten sposób - może błędy w wychowaniu, może zle towarzystwo... Musi znac pewne osoby, zeby nim zostać, prawda? Miec wcześniejszy kontakt z narkotykami, wejść w to środowisko, co nigdy nie dzieje sie bez przyczyny, to jest zawsze skutkiem jakis problemów.

[Icannotfly]

Wciągnął mnie ten serial bardzo. Niecierpliwie czekam na każdy wtorek i rozwój wydarzeń. Co do Marty, która "sprzedała" swojego męża policji - wydaje mi się, że to był taki impuls z jej strony. Była wściekła i rozczarowana, ale za jakiś czas zacznie żałować swojej decyzji. Już na tym dniu rodzin w więzieniu odniosłam wrażenie, że się waha czy dobrze zrobiła.
A tak swoją drogą irytuje mnie postać Marty, przez te miny, które robi.

Matka Olafa - to chyba po prostu taki typ człowieka nieudolnego życiowo.

Olga Bołądź - lubię ją, jako aktorkę.

[daktylek1987]

Ja chciałam tylko zauważyć, co do Marty i jej męża, że ona miała wątpliwości, chciała go chronić, wyrzuciła w końcu dla niego broń. Dopiero jak zobaczyła co się dzieje w firmie, to zdecydowała się zeznawać. Ostatecznie pewnie chciała chronić siebie i dziecko. W końcu nie zrobiła nic złego. Natomiast on nie dość, że wplątał swoją rodzinę w jakieś ciemnie interesy, to jeszcze bez wahania, ledwo tylko zniknęła za drzwiami, doniósł na nią koledze, że to ona sypie. Na kobietę w ciąży z jego dzieckiem. Naraził ją i dziecko kolejny raz.
Bez względu na to czy zabił świadomie czy w obronie własnej, jakoś po nim skruchy nie widać, patrzy tylko jak się wyłgać od odpowiedzialności.

[stitches]

Napisane przez daktylek1987

Ja chciałam tylko zauważyć, co do Marty i jej męża, że ona miała wątpliwości, chciała go chronić, wyrzuciła w końcu dla niego broń. Dopiero jak zobaczyła co się dzieje w firmie, to zdecydowała się zeznawać. Ostatecznie pewnie chciała chronić siebie i dziecko. W końcu nie zrobiła nic złego. Natomiast on nie dość, że wplątał swoją rodzinę w jakieś ciemnie interesy, to jeszcze bez wahania, ledwo tylko zniknęła za drzwiami, doniósł na nią koledze, że to ona sypie. Na kobietę w ciąży z jego dzieckiem. Naraził ją i dziecko kolejny raz.
Bez względu na to czy zabił świadomie czy w obronie własnej, jakoś po nim skruchy nie widać, patrzy tylko jak się wyłgać od odpowiedzialności.

Po ostatnim odcinku śmię twierdzić, że jednak skruchę widać i że próbował jej bronić przed wspólnikiem, który jednak nie zdecydował się zrobić krzywdy Marcie, choć mógł.

[daktylek1987]

Napisane przez stitches

Po ostatnim odcinku śmię twierdzić, że jednak skruchę widać i że próbował jej bronić przed wspólnikiem, który jednak nie zdecydował się zrobić krzywdy Marcie, choć mógł.

Chyba oglądamy inny serial

W którym miejscu ją próbował bronić? Ten policjant musiał go kilka razy natarczywie pytać o ten numer wspólnika, bo nie chciał powiedzieć, kilka razy powtarzał "nie mogę". A wiedział, że facet na nią poluje i do niej strzelał.
Dziewczyna o mało co nie została zastrzelona przez tego wspólnika, potem ją jeszcze przegonił, kobietę w zaawansowanej ciąży. A, gdy była zupełnie bezbronna, w czasie porodu, to przez chwilę się zawahał, ale zrezygnował dlatego, że weszły te dziewczyny. Wyraźnie widać było, że wycofał się dlatego, że ktoś wszedł, a nie że go sumienie ruszyło. Wycelował broń ponownie i schował jak kogoś usłyszał.
W ogóle co to za argument, że nie zrobił jej krzywdy, a mógł? No rzeczywiście, to, że jej groził, potem do niej strzelał, później ją gonił i, gdyby nie wejście dziewczyn, to by ją zastrzelił pewnie, to nic takiego. Medal mu dać i tatusiowi też. Takiego troskliwego opiekuna nasłał na żonę.
Potem Rafał tłumaczył się Marcie, że to psychopata i bał się o swoje życie, dlatego z nim współpracował, jednocześnie chwilę wcześniej mówiąc, że nie przypuszczał, że on może tak zareagować i do niej strzelać. To co, myślał, że Martę po główce pogłaszcze, pokiwa palcem i powie, że ma więcej nie kapować?
Żałować zaczął dopiero jak mu o mało żony i dziecka nie zabili i potem jak dotarło do niego, że ich stracił.
A cała ta sytuacja wynikła z jego postępowania. Gdyby się trzymał od ciemnych interesów z daleka, to by nie było całej tej sytuacji. Dobrze Marta powiedziała, że sam sobie to zrobił.
Policjant wspomniał o zarzutach za zabójstwo i handel ludźmi, to nie są drobne przestępstwa.

[panistrusia]

Napisane przez stitches

Widocznie mamy inne postrzeganie świata. Jak jest taka uczciwa i prawdziwa to po co poszła do tego więzienia i łgała mu w żywe oczy, mówiła że go kocha? Fuj. Ja bym ukochanej osobie nie zmarnowała życia, nie potrafiłabym. Mogła nie chować tej broni, tylko pozostawić sprawę własnemu biegowi, jak miała potem takie wielkie wyrzuty sumienia... Temu człowiekowi i tak to życia nie zwróci. Poza tym nie wiadomo jeszcze dlaczego oni go zabili, ja wierze, ze był jakis poważny powód.
Druga kwestia to dziecko - pozbawiła go ojca. Zaraz pewnie napiszesz, ze na co dziecku ojciec morderca... Ale to nie tak. Dla dziecka mógłby byc najlepszym ojcem na świecie.
Pewnie uważasz, ze matka Olka tez zrobiła dobrze?

Nie sadze, zeby to było dokładanie jakiejkolwiek cegiełki. Glamoryzacja mowisz, nie sadze... Sadze, ze po prostu druga strona, ktora moze warto ludziom pokazac, bo to środowisko przestępcze to nie zawsze pozbawione uczuć zwierzęta i Ci ludzie nie biorą się w nim znikąd, bez przyczyny. Żaden diler nie wstaje sobie po prostu rano i nie postanawia - a dzisiaj nie chce mi sie isc do roboty, zostanę dilerem!

Owszem, możliwe jest to, że scenarzyści szykują nam "Dług 2" i będziemy obserwować całą paletę uczuć - od poczucia, że znany świat runął i że żyło się z kimś, kogo się nie zna do stwierdzenia, że to zabójstwo to tak naprawdę z miłości i chęci ochrony rodziny było.

Miłość musiała być zaiste wielka: nie zauważyła, że męża gniotą jakieś problemy, nie odwiedzała go w pracy, wystarczało, że kasa była i można było bawić się w dom.

Stanie twardo i lojalnie przy boku partnera przęstępcy ma ilustrować zdaje się postać Krzywkowskiej - etos kobiety gangstera, który przecież jest takim wspaniałym ojcem przypłaciła tym, że jest nikim - nie ma swojej osobowości, jej tożsamość jest nierozerwalnie związana z tym, jakie życie jej wymyślił mąż. Z dawnego uczucia, o ile jakieś było, zostało tylko pożądanie i uzaleznienie od statusu majątkowego.

I co takiego zrobiła matka Olka? Bo jeśli zarzucasz jej to, że wolała widzieć swoje dziecko w więzieniu zamiast martwe albo krzywdzące innych, to ja ją oczywiście rozumiem. Ty co jej masz do zarzucenia?