Mamy sierpniowe 2021 - część III

[Shiz]

Jako zajmowacz dziecka polecam wypróbować ryż ekspandowany. S miesza łapkami, zjada, rozsypuje, zbiera buzią z podłogi, zabawa na 10 min, a sprząta się to 1min

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

U nas jest kp po 7, po 8 śniadanie, z reguły kanapka i często po tym jeszcze owoc. Koło 11.30 daje cycka i np jogurt albo zupkę. Potem po drzemce między 14.30-15.30 kp i obiad czyli zupa lub np dziś placki z jabłkiem. Koło 18-19 kp jeśli da radę i na kolację kasza.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyczkam]

Napisane przez uno_deluxe

Nie wiem, co masz na myśli z kp. Fakt, mleko jest podstawą, ale ja bym się bała, że potem córka nie będzie kumać, że istnieje coś innego, niż mleko, że są inne konsystencje i faktury oraz smaki.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Nie no, no przecież jest u nas śniadanie i obiad w różnej postaci także blw. U nas kp trochę zaburzyło się przez smoczek. Odstawiłam i powolutku wracamy na dobre tory bo dochodziło do tego że kp było coraz mniej a i tak go nie było dużo.

[Nemmireth_]

U nas czasem jest jeden posiłek, czasem kilka. Ciężko powiedzieć o których godzinach bo to zależy od tego o której wstaje. Zazwyczaj wstaje o 7. Jesteśmy na mm.

Wysłane z mojego 21061119DG przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Ja blw nie daje, nie lubię tego bałaganu no i generalnie tyle razy mi się zakrztusił że muszę go pilnować gdy je. Nie dalej jak wczoraj mąż dał mu chleb. Tak sobie wepchnął do buzi że minutę później go ratowałam. To nie na moje nerwy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Shiz]

Napisane przez ana909

Ja blw nie daje, nie lubię tego bałaganu no i generalnie tyle razy mi się zakrztusił że muszę go pilnować gdy je. Nie dalej jak wczoraj mąż dał mu chleb. Tak sobie wepchnął do buzi że minutę później go ratowałam. To nie na moje nerwy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zakrztusił, że kaszlał/ chrząkał/ płakał, czy zadławił, że siedział cicho i nie mógł oddychać? Przy zadławieniu ratujemy, przy zakrztuszeniu zostawiamy w spokoju i obserwujemy. Dziecko musi się samo nauczyć radzić z zakrztuszeniem.
Ja jedynie interweniuję jak mieli karton w buzi... albo papierek... albo znaleźną naklejkę...
A wogóle moje dziecię daje buziole. Otwiera szeroko buzie i smaruje nią po mojej twarzy jestem non stop uśliniona. Czasem jako niespodziankę dodaje niestety gryzienie... i świetnie się bawi, jak mówię, że nie wolno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kalinka_91]

Ja daje mojemu do samodzielnego jedzenia miękkie placuszki, makaron, kluseczki leniwe, banana, jabłko i jakoś tam sobie radzi mimo, że zawsze coś musi wykrztusić. Moja mama jak u nas była to nie mogła spokojnie patrzeć bo chciała go ratować od razu

[motyczkam]

Oj tak, zakrztuszenie to na porządku dziennym u nas. Na początku reagowałam choć nie powinnam. Teraz obserwuję. Zadławienia jeszcze tfu tfu nie było.

[wynn]

U nas na początku było mega dużo bałaganu przy blw, ale teraz już nie! A super jest to że możemy zjeść sobie wszyscy razem posiłek i nie musimy karmić małego zalrztuszenia się zdarzają ale on świetnie sobie z tym radzi, zadławienia na szczęście jeszcze nie było i nie musieliśmy go ratować. Na stronie alaantkowe blw są linki do filmików z rozszerzania dziecku diety i pokazane jak wygląda zalrztuszenia które jest ok i z którym dziecko sobie radzi-gdybym tego nie obejrzała przed rozszerzaniem diety i nie zrozumiała że to normalne to pewnie do dzisiaj byłby na przecierach bez grudek 🤭

Napisane przez Shiz

Zakrztusił, że kaszlał/ chrząkał/ płakał, czy zadławił, że siedział cicho i nie mógł oddychać? Przy zadławieniu ratujemy, przy zakrztuszeniu zostawiamy w spokoju i obserwujemy. Dziecko musi się samo nauczyć radzić z zakrztuszeniem.
Ja jedynie interweniuję jak mieli karton w buzi... albo papierek... albo znaleźną naklejkę...
A wogóle moje dziecię daje buziole. Otwiera szeroko buzie i smaruje nią po mojej twarzy jestem non stop uśliniona. Czasem jako niespodziankę dodaje niestety gryzienie... i świetnie się bawi, jak mówię, że nie wolno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Haha ja to nazywam gryziaczki z takich śmiesznych rzeczy to mój jeszcze nauczył się robić pierdzioszki buzią na naszych polikach i szyjach xD w ogóle mega go śmieszy ten odgłos 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez Shiz

Zakrztusił, że kaszlał/ chrząkał/ płakał, czy zadławił, że siedział cicho i nie mógł oddychać? Przy zadławieniu ratujemy, przy zakrztuszeniu zostawiamy w spokoju i obserwujemy. Dziecko musi się samo nauczyć radzić z zakrztuszeniem.
Ja jedynie interweniuję jak mieli karton w buzi... albo papierek... albo znaleźną naklejkę...
A wogóle moje dziecię daje buziole. Otwiera szeroko buzie i smaruje nią po mojej twarzy jestem non stop uśliniona. Czasem jako niespodziankę dodaje niestety gryzienie... i świetnie się bawi, jak mówię, że nie wolno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niestety to zadławienie. Moment robił się czerwony i nie wydawał z siebie głosu. Otwierał buzię bez dźwięku. Płacz był dopiero jak go okręciłam na ręce głową do dolu i mu żarcie wypadlo z buzi. Mega strach w sercu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[uno_deluxe]

Jak dziecko robi pierdzioszki buzią, to również w ten sposób uśmierza sobie ból ząbkowania


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Shiz]

Napisane przez ana909

Niestety to zadławienie. Moment robił się czerwony i nie wydawał z siebie głosu. Otwierał buzię bez dźwięku. Płacz był dopiero jak go okręciłam na ręce głową do dolu i mu żarcie wypadlo z buzi. Mega strach w sercu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No to faktycznie trochę strach. Hmmm... może ma obniżone napięcie w buzi i dlatego sobie nie radzi? Może warto rozważyć wizytę u neurologopedy?

Napisane przez uno_deluxe

Jak dziecko robi pierdzioszki buzią, to również w ten sposób uśmierza sobie ból ząbkowania


Sent from my iPhone using Tapatalk

O to ciekawe. W sumie tak się to ślini ostatnio, że i zęby możliwe. Mój też robi takie pierdzioszki.
A najfajniej, jak leżę na podłodze i obaj siedzą nade mną i robią mi pierdzioszki. Jeden drugiego nakręca, ten mały jest mega zazdrosny o mnie i jak zobaczy że starszak albo mąż dają mi buziaki, to od razu czuje potrzebę wylizania mi twarzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez Shiz

No to faktycznie trochę strach. Hmmm... może ma obniżone napięcie w buzi i dlatego sobie nie radzi? Może warto rozważyć wizytę u neurologopedy?O to ciekawe. W sumie tak się to ślini ostatnio, że i zęby możliwe. Mój też robi takie pierdzioszki.
A najfajniej, jak leżę na podłodze i obaj siedzą nade mną i robią mi pierdzioszki. Jeden drugiego nakręca, ten mały jest mega zazdrosny o mnie i jak zobaczy że starszak albo mąż dają mi buziaki, to od razu czuje potrzebę wylizania mi twarzy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Myślę że taki typ. Mojej siostry syn miał tak jak był taki mały a nawet gorzej. On się dusił i krztusił nawet ryżem w zupce. Wyrósł. Mój na szczęście jak siedzi prosto to nic się nie dzieje. Ale muszę pilnować

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wynn]

Dziewczyny mam głupie pytanie mam włosy do pasa, żadne koki, warkocze i inne takie nie powstrzymują mojego dziecka przed wyciąganiem kosmyków i ich szarpaniem. Czy jak się ma krótsze włosy to to ciągnięcie też jest takie uciążliwe? Wiem że nie powstrzymam go przed lapaniem tych włosów, ale może dzięki temu rączki aż tak nie wplątują się jak przy długich włosach i będzie mniej rwania? Powiem szczerze, że to szarpanie po prostu wyprowadza mnie z równowagi, rozważam obcięcie na zapałkę 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dora_019]

Napisane przez wynn

Dziewczyny mam głupie pytanie mam włosy do pasa, żadne koki, warkocze i inne takie nie powstrzymują mojego dziecka przed wyciąganiem kosmyków i ich szarpaniem. Czy jak się ma krótsze włosy to to ciągnięcie też jest takie uciążliwe? Wiem że nie powstrzymam go przed lapaniem tych włosów, ale może dzięki temu rączki aż tak nie wplątują się jak przy długich włosach i będzie mniej rwania? Powiem szczerze, że to szarpanie po prostu wyprowadza mnie z równowagi, rozważam obcięcie na zapałkę 🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam włosy prawie do pasa, obcięłam na takie do ramion. Nadal ciągnie, tylko teraz łapie bliżej głowy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Ja mam do łopatek. Zawsze znajdzie sposób żeby za nie złapać. Tylko całkiem związane niewiszace pomagają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motyczkam]

Ciągnie nawet jak są związane. Zawsze znajdzie jakiegoś luźnego pojedynczego kłaczka...

[Shiz]

Napisane przez motyczkam

Ciągnie nawet jak są związane. Zawsze znajdzie jakiegoś luźnego pojedynczego kłaczka...

No dokładnie... a jak nic nie wisi, to złapie za głowę.
A mój pierworodny NIGDY mnie nie ciągnął. Bawił się delikatnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Mój teraz jest taki oslabiony ze nic nie robi. Znowu ma zapalenie ucha, nawet dwóch. Córka przyniosła jakiegoś wirusa i zaczęło się od cichej infekcji i moment dostał gorączki. Jeszcze mu w międzyczasie zaczęły wychodzić 3 zęby na raz. Ma już wszystkie jedynki i w natarciu są obie Górne dwójki, ale dużo dłużej wychodzą niż jedynki...
Musieliśmy wrócić na dwie drzemki bo nie wytrzymuje na jednej i znowu karmię w nocy... No ale co zrobić, od wczoraj bardzo mało je, nie je niczego, co nie jest płynne. Głównie cyc. Plus że laktacja się podkręci bo ostatnio nie był zainteresowany.
Robiłam mu krew i przy okazji żelazo i witamine d. Ma anemię, niski poziom żelaza i, o dziwo, bardzo wysoki poziom D. Ci dziwne bo często zapominam mu dawać

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[NotreDame]

Napisane przez wynn

Dziewczyny mam głupie pytanie mam włosy do pasa, żadne koki, warkocze i inne takie nie powstrzymują mojego dziecka przed wyciąganiem kosmyków i ich szarpaniem. Czy jak się ma krótsze włosy to to ciągnięcie też jest takie uciążliwe? Wiem że nie powstrzymam go przed lapaniem tych włosów, ale może dzięki temu rączki aż tak nie wplątują się jak przy długich włosach i będzie mniej rwania? Powiem szczerze, że to szarpanie po prostu wyprowadza mnie z równowagi, rozważam obcięcie na zapałkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam Długie włosy, scielam do ramion. Ciągnie masakrycznie.
Tez rozważam obcięcie się na łyso, bo tez mnie to wyprowadza z równowagi


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[motyczkam]

A wam też tak masakrycznie powypadały włosy? Mi nowe nie nadążają rosnąć. A przestały wypadać może ze 2 miesiące temu...

[wynn]

Czyli w sumie nie opłaca się obcinać bo to niewiele zmienia xD może za jakiś czas nasze dzieci z tego wy rosną całe życie chodzilam w długich rozpuszczonych włosach, w tych kokonach, kitkach i warkoczaxh czuję się jak nie ja
Mi niby włosy strasznie wypadają, widzę to zwłaszcza podczas mycia albo czesania, ale nie widzę po sobie żeby ta ilość jakoś drastycznie się zmniejszyła, ani też nie widzę żeby nowe rosły w jakiejś dużej ilości

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[uno_deluxe]

Napisane przez motyczkam

A wam też tak masakrycznie powypadały włosy? Mi nowe nie nadążają rosnąć. A przestały wypadać może ze 2 miesiące temu...

Tak, i teraz odrastają i te baby hair doprowadzają mnie do szału, bo odstają w dziwnych miejscach :/


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Nemmireth_]

Napisane przez wynn

Dziewczyny mam głupie pytanie mam włosy do pasa, żadne koki, warkocze i inne takie nie powstrzymują mojego dziecka przed wyciąganiem kosmyków i ich szarpaniem. Czy jak się ma krótsze włosy to to ciągnięcie też jest takie uciążliwe? Wiem że nie powstrzymam go przed lapaniem tych włosów, ale może dzięki temu rączki aż tak nie wplątują się jak przy długich włosach i będzie mniej rwania? Powiem szczerze, że to szarpanie po prostu wyprowadza mnie z równowagi, rozważam obcięcie na zapałkę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja mam do łopatek i też ciągnie.

Napisane przez motyczkam

A wam też tak masakrycznie powypadały włosy? Mi nowe nie nadążają rosnąć. A przestały wypadać może ze 2 miesiące temu...

Mi wypadały, ale to już dawno. Jak mały miał ze 2mce to zaczęły i ze 2-3miesiace trwały. Teraz mam ogrom baby hairow, robi się z nich idiotyczna grzywka

Wysłane z mojego 21061119DG przy użyciu Tapatalka

[ana909]

Napisane przez motyczkam

A wam też tak masakrycznie powypadały włosy? Mi nowe nie nadążają rosnąć. A przestały wypadać może ze 2 miesiące temu...

Mi cały czas lecą, zaczęło się w grudniu ale to też podobno wynik insulinooporności. Ale widzę babyhair w dużej ilości przy czole więc dobrze że odrastają.

Młody dziś już wreszcie wrócił do żywych, drugi dzień antybiotyku i tak jak poprzednio szybko zadziałało.
Starsza u babci od 24h także był spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kalinka_91]

Ana zdrówka! Niestety czasem są takie kumulacje. Mój też ciągnie i zaczął ostatnio podszczypywać i bardzo go to bawi. Wszystko w dwa palce łapie i ściska. Aa nam też wyszło niskie żelazo a wit. D w porządku. Oczywiście mam wrażenie, że to efekt tego, że on sam je więc mniej trafia do buzi niż gdyby jadł karmiony łyżeczką. Zupki mu teraz w kubku daje to pije i więcej zjada tyle dobrego

[Passata]

Napisane przez wynn

Kalinka może np jogurt naturalny albo kokosowy z amarantusem (kupiłam ostatnio na próbę i to się okazał strzał w dziesiatkę).
Uno- matko, gdzie to pomieścić i pogodzić z mlekiem? xD jakie przerwy między posiłkami robicie swoim maluchom? Mój syn je naprawdę sporo, porcjami które wciąga sama bym się najadla, ale jak próbowaliśmy dawać mniej to domagał się więcej. Czasem się boję że mu rozepcham żołądek i potem będzie miał problemy z otyloscią nie wciskam mu jedzenia na siłę, ale on po prostu zje wszystko co mu podam.
U nas jest tak
8.00 śniadanie
11.00 kp
13.00 przekąska
16.00 obiad
19.00 kp
No i w nocy różnie bywa, raz jedna pobudka na KP raz dwie. Jak teraz patrze na ten harmonogram to mam wrażenie że tego jedzenia nie jest tak dużo, a mi się wydaje, że ciągle go karmimy a może jakbym dawała jeszcze jeden stały posiłek gdzieś w okolicach kolacji to nie budziłby się na KP w nocy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas mleko o 7, 13/14 i przed snem. Nadal kpi. Oprócz tego na śniadanie o 10 kasza/jogurt/owoce/jajecznica/placuszki/kanapka itp.
O 16 obiad. Czasem w dzień skapnie chrupka, kromka czy kawałek banana. Nie jestem w stanie dać kolejnego posiłku. Dziewczyny ładnie śpią od 20 do 7 rano. Budzą się na smoczka i głaskanko parę razy, ale nie chcą wtedy jeść.

Napisane przez Shiz

Zakrztusił, że kaszlał/ chrząkał/ płakał, czy zadławił, że siedział cicho i nie mógł oddychać? Przy zadławieniu ratujemy, przy zakrztuszeniu zostawiamy w spokoju i obserwujemy. Dziecko musi się samo nauczyć radzić z zakrztuszeniem.
Ja jedynie interweniuję jak mieli karton w buzi... albo papierek... albo znaleźną naklejkę...
A wogóle moje dziecię daje buziole. Otwiera szeroko buzie i smaruje nią po mojej twarzy jestem non stop uśliniona. Czasem jako niespodziankę dodaje niestety gryzienie... i świetnie się bawi, jak mówię, że nie wolno

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moje też się wiecznie czymś krztuszą. Staram się to zamieniać w żart typu "kłaczek" ze Shreka, żeby się tego nie bały i nie panikowały.

Witam się z pierwszymi roczniaczkami na wątku.
Ada idzie jak przeciąg z umiejętnościami
Amka ma obecnie jakiś ekstremalny skok, co dzień zaskakuje nas czymś nowym. Dziś zaczęła bić brawo. Jeszcze trzy dni temu nie umiała prawie nic. Teraz robi nie nie, bije brawo, macha papa (mówiąc przy tym tata) i pivotuje pełną parą. A obrócić się z pleców na brzuch nie umie do dziś 🤣. Nasza fizjo mówi, że będzie jak żółw. Jak się przewróci na plecy to będzie machać w powietrzu rękoma i nogami 🤣.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ana909]

Napisane przez _kalinka_91

Ana zdrówka! Niestety czasem są takie kumulacje. Mój też ciągnie i zaczął ostatnio podszczypywać i bardzo go to bawi. Wszystko w dwa palce łapie i ściska. Aa nam też wyszło niskie żelazo a wit. D w porządku. Oczywiście mam wrażenie, że to efekt tego, że on sam je więc mniej trafia do buzi niż gdyby jadł karmiony łyżeczką. Zupki mu teraz w kubku daje to pije i więcej zjada tyle dobrego

Raczej wątpię że to ma aż tak duże znaczenie bo mój jest karmiony łyżeczką i je bardzo duże ilości jak na mój gust i mimo to żelazo jest na bardzo niskim poziomie. Tak samo miał za niskie po porodzie gdzie ani nie był wcześniakiem Ani nie urodził się z niską masą urodzeniową ani ja nie miałam anemii w ciąży. Jeśli teraz po suplementacji znowu mu po jakimś czasie zrobię badania i spadnie to będę szukała przyczyny gdzie indziej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_kalinka_91]

Gdzieś w jakimś artykule wyczytałam, że niby lepiej przyswaja się żelazo z pożywienia niż z suplementów. Taką informację podała też pediatra mojej koleżance. Wskazane też jest, żeby do posiłków z żelazem podawać produkty bogate w wit. C bo lepiej sie wtedy przyswaja to żelazo.

[truskawaka]

Dziewczyny a może wiecie gdzie w Katowicach (+okolice) zrobić badania krwi maluchowi, żeby w miarę sprawnie to poszło? Ja się dalej nie wybrałam, a tu niebawem roczek.
Zuza zaczęła w końcu sprawnie pełzać po całym domu, tylko niestety asymetrycznie. Liczę ze sama to naprostuje w przeciągu kilku dni, bo nie chce znowu słuchać o rechabilitacji