socrates-erasmus

[sandrek]

Napisane przez serenavanderwoodsen

To zależy, gdzie jesteś Dobrze pamiętam, że jesteś na Słowacji?
U mnie zakwaterowanie kosztuje 300-400 euro miesięcznie, razy 5 to jest 1500 do 2000 euro, czyli zostaje 500 do 0 euro bo 250 euro dopiero po powrocie (więc najpierw trzeba wyłożyć).
Zależy mi też właśnie na tym, żeby podróżować. W regionie, do Norwegii, Laponii, Sztokholmu, może Finlandia .

Słowacja.

Myślałam, że stypendium jest tak wyliczone, żeby spokojnie się z tego utrzymać.

---------- Dopisano o 01:49 ---------- Poprzedni post napisano o 01:49 ----------

Napisane przez parodia

SEPA są za 5 zł, SWIFT chyba ze 20.

Mi stypendium by nawet na mieszkanie nie starczyło w Barcelonie, ale w mniejszych miasteczkach Hiszpanii czy Portugalii prawie, że wystarczało.

Dzięki. Niestety, przekonałam się.

[parodia]

Napisane przez sandrek

Słowacja.

Myślałam, że stypendium jest tak wyliczone, żeby spokojnie się z tego utrzymać.

W założeniu ma pokrywać różnice w kosztach między krajem rodzimym a wyjazdowym. Tylko do tego dochodzą różnice w wielkości miast.
W 2012/13 jeszcze w ramach programu Erasmus (nie Erasmus+) Austria była w drugiej grupie, dostawałam 380 euro, akademik w Wiedniu (dwuosobowe pokoje, standard nie do pozazdroszczenia) bodajże 320. Koleżanka w maleńkim Aachen w Niemczech (I grupa) chyba 440 albo 460 płacąc za jednoosobowy pokój połowę tego co ja.

[sandrek]

Napisane przez parodia

W założeniu ma pokrywać różnice w kosztach między krajem rodzimym a wyjazdowym. Tylko do tego dochodzą różnice w wielkości miast.
W 2012/13 jeszcze w ramach programu Erasmus (nie Erasmus+) Austria była w drugiej grupie, dostawałam 380 euro, akademik w Wiedniu (dwuosobowe pokoje, standard nie do pozazdroszczenia) bodajże 320. Koleżanka w maleńkim Aachen w Niemczech (I grupa) chyba 440 albo 460 płacąc za jednoosobowy pokój połowę tego co ja.

Rozumiem. Czyli po prostu zależy od miejsca.
Dziewczyny, a w jakim języku najlepiej robić notatki? Bo mnie to też zastanawia. Prawdę mówiąc, ja mam zajęcia raczej praktyczne niż teoretyczne. Zdawać będę w ich języku, polskim i angielskim (zależnie od przedmiotu).

[cotka]

Moim zdaniem w takim języku w jakim jest wykładany przedmiot ja miałam tylko w angielskim

[Nelada]

Też myślę, że w języku, w jakim jest wykładany przedmiot. Ja nawet nie chcę o tym myśleć, bo mój chorwacki jest na poziomie A2/B1 i naprawdę to będzie niezła przygoda żeby cokolwiek ogarnąć z języka akademickiego

[sandrek]

Napisane przez cotka

Moim zdaniem w takim języku w jakim jest wykładany przedmiot ja miałam tylko w angielskim

Napisane przez Nelada

Też myślę, że w języku, w jakim jest wykładany przedmiot. Ja nawet nie chcę o tym myśleć, bo mój chorwacki jest na poziomie A2/B1 i naprawdę to będzie niezła przygoda żeby cokolwiek ogarnąć z języka akademickiego

No tak. Najlepiej w języku wykładanym. Najgorzej z zajęciami praktycznymi

[serenavanderwoodsen]

Dobrze, że postanowiłam być upierdliwa i napisać znowu bo dostałam w odpowiedzi "A to pani X się do pani nie odezwała?"
Muszę pisać podanie i iść po podpis na wydział i zanieść to do bwz :/ I na co im te papierki, serio...Szczególnie mnie to irytuje, bo mam teraz praktyki, więc będę musiała kombinować a akurat poniedziałek i wtorek miałam wolny...

Edit:

Jak myślicie, co napisać w tym podaniu? Nie cierpię takich papierków

Edit2:

Czy powinnam to skierować do "Biura Współpracy z Zagranicą" czy do konkretnej osoby? :/
Wiem, że bzdura, ale pamiętam jak się odwoływałam kiedyś do decyzji o stypendium i zwróciłam się do przewodniczącego (bo tak miałam podpisaną decyzję) i mi babka w COSie zwróciła uwagę, że powinnam była to skierować do całej komisji

[lovebird]

Napisane przez sandrek

Dziewczyny, a w jakim języku najlepiej robić notatki? Bo mnie to też zastanawia. Prawdę mówiąc, ja mam zajęcia raczej praktyczne niż teoretyczne. Zdawać będę w ich języku, polskim i angielskim (zależnie od przedmiotu).

Jak Ci będzie wygodniej. Ale jestem pewna, że będziesz to robić w języku wykładowym, a jedynie czasem coś dopiszesz po polsku. Jak już usłyszysz, to zanotujesz, nie ma sensu przekładanie tego na polski. Sama zauważysz, że to szybsze i wygodniejsze

[Nelada]

Napisane przez sandrek

No tak. Najlepiej w języku wykładanym. Najgorzej z zajęciami praktycznymi

A jakie masz praktyczne?

serenavanderwoodsen, ja (podkreślam, bo w Twoim przypadku może być inaczej) wszystkie dokumenty i emaile, które wymieniałam z Biurem, adresowałam do Biura Współpracy z Zagranicą, a nie konkretnej osoby. Zawsze ktoś inny mnie "obsługiwał".

Edit
Poznałam moją "Buddy", bardzo miła. Była w Polsce na Erasmusie w zeszłym semestrze. Umówiłam się z nią już za tydzień jak przyjadę Boże, to już!!! Aaa!

[sandrek]

Napisane przez Nelada

A jakie masz praktyczne?

serenavanderwoodsen, ja (podkreślam, bo w Twoim przypadku może być inaczej) wszystkie dokumenty i emaile, które wymieniałam z Biurem, adresowałam do Biura Współpracy z Zagranicą, a nie konkretnej osoby. Zawsze ktoś inny mnie "obsługiwał".

Edit
Poznałam moją "Buddy", bardzo miła. Była w Polsce na Erasmusie w zeszłym semestrze. Umówiłam się z nią już za tydzień jak przyjadę Boże, to już!!! Aaa!

Ja też poznałam swojego "Buddy". Bardzo przemiła osoba, złapaliśmy dobry kontakt. Wyjazd już w poniedziałek, a ja nadal nie mam umowy ani stypendium na koncie. Muszę specjalnie rano jechać na uczelnię i to załatwiać.
W jakim języku z nią rozmawiasz?

[Nelada]

Napisane przez sandrek

Ja też poznałam swojego "Buddy". Bardzo przemiła osoba, złapaliśmy dobry kontakt. Wyjazd już w poniedziałek, a ja nadal nie mam umowy ani stypendium na koncie. Muszę specjalnie rano jechać na uczelnię i to załatwiać.
W jakim języku z nią rozmawiasz?

To chłopak czy dziewczyna u Ciebie?
Nie podpisałaś jeszcze umowy? Czy coś innego masz na myśli? U mnie było wymogiem, że umowa podpisana ma być 3 tyg przed wyjazdem najpóźniej.
Po angielsku ale mogłabym po chorwacku, niby mówię na b1.. tzn. na b1 zdałam egzamin na studiach po tym semestrze Może na żywo się przestawię. Angielski mam biegły i jakoś tak mi łatwiej. A Ty?

My mamy mieć jakiś International Dinner, każdy ma przygotować jakieś danie ze swojego kraju. Chyba zrobię pierogi i kupiłam jakieś słodkości z Polski i wódkę, żeby mieć w razie takich "polskich" sytuacji. Dowiedziałam się też, że będzie 38 studentów z Erasmusa na moim wydziale.

[sandrek]

Napisane przez Nelada

To chłopak czy dziewczyna u Ciebie?
Nie podpisałaś jeszcze umowy? Czy coś innego masz na myśli? U mnie było wymogiem, że umowa podpisana ma być 3 tyg przed wyjazdem najpóźniej.
Po angielsku ale mogłabym po chorwacku, niby mówię na b1.. tzn. na b1 zdałam egzamin na studiach po tym semestrze Może na żywo się przestawię. Angielski mam biegły i jakoś tak mi łatwiej. A Ty?

My mamy mieć jakiś International Dinner, każdy ma przygotować jakieś danie ze swojego kraju. Chyba zrobię pierogi i kupiłam jakieś słodkości z Polski i wódkę, żeby mieć w razie takich "polskich" sytuacji. Dowiedziałam się też, że będzie 38 studentów z Erasmusa na moim wydziale.

Chłopak. Nie podpisałam umowy. Mieli do mnie dzwonić w tym tygodniu i nic. Muszę sama się w poniedziałek wybrać to już ostatni dzwonek
Jestem zszokowana brakiem organizacji.
Ja po angielsku piszę. Nie umiem ich języka i on nie umie polskiego.
My mamy taki obiad, ale będziemy jeść ich potrawy narodowe. Ja wzięłam krówki. Na licencjacie na moim kierunku będę tylko ja. Ogólnie z wymiany będzie 25 osób.

[Nelada]

Napisane przez sandrek

Chłopak. Nie podpisałam umowy. Mieli do mnie dzwonić w tym tygodniu i nic. Muszę sama się w poniedziałek wybrać to już ostatni dzwonek
Jestem zszokowana brakiem organizacji.
Ja po angielsku piszę. Nie umiem ich języka i on nie umie polskiego.
My mamy taki obiad, ale będziemy jeść ich potrawy narodowe. Ja wzięłam krówki. Na licencjacie na moim kierunku będę tylko ja. Ogólnie z wymiany będzie 25 osób.

Oby Ci się udało, jak nie to powiedz, że wyjeżdżasz i muszą to zrobić... Ja tak miałam w Dziekanacie, nie chciała mi babka podbić legitymacji bo "dopiero w październiku". No to powiedziałam jej, że wyjeżdżam i potrzebuję podbicia żeby wyrobić EKUZ i wtedy mi podbiła.
Ja nie wiem ile osób na moim kierunku. Ten chłopak Ci powiedział?
Ooo ja też krówki Ciekawe czy im zasmakują!

[sandrek]

Napisane przez Nelada

Oby Ci się udało, jak nie to powiedz, że wyjeżdżasz i muszą to zrobić... Ja tak miałam w Dziekanacie, nie chciała mi babka podbić legitymacji bo "dopiero w październiku". No to powiedziałam jej, że wyjeżdżam i potrzebuję podbicia żeby wyrobić EKUZ i wtedy mi podbiła.
Ja nie wiem ile osób na moim kierunku. Ten chłopak Ci powiedział?
Ooo ja też krówki Ciekawe czy im zasmakują!

Zadzwonię z samego rana o 7.30 bo jednak trochę musze jechać, a może tej umowy nie mieć gotowej a ja będę czekać. A jednak jutro to już ostatnie pakowanie.
Tak, on mi mówił. Jest baaaardzo w porządku. Ciesze się, że mamy taki dobry kontakt od początku.
W sumie trochę się stresuje. Trochę bardzo.
A jakie jeszcze słodycze wzięłaś?

[Nelada]

Napisane przez sandrek

Zadzwonię z samego rana o 7.30 bo jednak trochę musze jechać, a może tej umowy nie mieć gotowej a ja będę czekać. A jednak jutro to już ostatnie pakowanie.
Tak, on mi mówił. Jest baaaardzo w porządku. Ciesze się, że mamy taki dobry kontakt od początku.
W sumie trochę się stresuje. Trochę bardzo.
A jakie jeszcze słodycze wzięłaś?

Ale masz fajnie, że pracują od 7.30 - u mnie od 11 i tylko trzy razy w tygodniu. Daj znać jak poszło. I jak w końcu z pakowaniem? Ile walizek?

Ja też się trochę stresuję ale będzie tyle osób w takiej samej sytuacji jak my, no i już znamy naszych "Buddy" i są sympatyczni Jakoś dałyśmy radę na studiach na 1 roku poznać grupę to i teraz damy. Mam nadzieję tylko, że nie będą nas "alienować", u mnie jak były osoby z Erasmusa na zajęciach to znajomi w ogóle nie chcieli dawać im np. notatek... I te osoby praktycznie trzymały się tylkor azem.

Wzięłam białe Michałki i dwie czekolady Wawel (moja "Buddy" mnie o to poprosiła), trzy Prince Polo, jedne Delicje i jedne Jeżyki, krówki, 2 butelki wódki czystej. Ja nie jem słodyczy, to tak jakby trzeba było komuś "dać" albo wyłożyć na polskim stoisku przy jakiś wydarzeniach. A wódkę wzięłam, bo w Chorwacji jest bardzo bardzo droga (np. u nas 20 zł, tam ta sama polska wódka 80 zł) a lubię robić różne drinki.

[sandrek]

Napisane przez Nelada

Ale masz fajnie, że pracują od 7.30 - u mnie od 11 i tylko trzy razy w tygodniu. Daj znać jak poszło. I jak w końcu z pakowaniem? Ile walizek?

Ja też się trochę stresuję ale będzie tyle osób w takiej samej sytuacji jak my, no i już znamy naszych "Buddy" i są sympatyczni Jakoś dałyśmy radę na studiach na 1 roku poznać grupę to i teraz damy. Mam nadzieję tylko, że nie będą nas "alienować", u mnie jak były osoby z Erasmusa na zajęciach to znajomi w ogóle nie chcieli dawać im np. notatek... I te osoby praktycznie trzymały się tylkor azem.

Wzięłam białe Michałki i dwie czekolady Wawel (moja "Buddy" mnie o to poprosiła), trzy Prince Polo, jedne Delicje i jedne Jeżyki, krówki, 2 butelki wódki czystej. Ja nie jem słodyczy, to tak jakby trzeba było komuś "dać" albo wyłożyć na polskim stoisku przy jakiś wydarzeniach. A wódkę wzięłam, bo w Chorwacji jest bardzo bardzo droga (np. u nas 20 zł, tam ta sama polska wódka 80 zł) a lubię robić różne drinki.

Ja się cieszę na wyjazd. U mnie na kierunku nie miałam Erasmusów, ale ja pozytywnie do nich podchodziłam. Bardzo ich podziwiałam właśnie za taką odwagę. U nas najwięcej Turków na uczelni zawsze. Z tego co wiem to tam bardzo pozytywnie przyjmują Erasmusów, nie ma żadnych takich plotek, szeptów itd.

Pakować się będę jutro. Ale biorę jedną dużą walizkę, jedną małą i plecak mały jako bagaż podręczny. Dam chyba radę z walizkami, a jak nie to wezmę taksówkę i już.

Ja nie biorę za dużo słodyczy ani tym bardziej wódki, bo mało miejsca i tak będę mieć no i boję się, że się stłucze.

[serenavanderwoodsen]

U nas Erasmusi zawsze się separują na zajęciach tak szczerze. Mają jakieś wspólne zajęcia i aktywności i mieszkają razem, więc w sumie może nic dziwnego.

[sandrek]

O 14.30 jadę podpisać umowę. Dobrze, że wyjeżdżam wieczorem...

[Nelada]

Napisane przez serenavanderwoodsen

U nas Erasmusi zawsze się separują na zajęciach tak szczerze. Mają jakieś wspólne zajęcia i aktywności i mieszkają razem, więc w sumie może nic dziwnego.

U nas tak samo.

sandrek, uffff, dobrze, że podpisujesz dzisiaj. O której jedziesz i o której będziesz na miejscu? Daj znać czy wszystko ok jak juz dojedziesz. Ktoś po Ciebie wyjdzie czy sama wszystko załatwiasz? Kiedy zaczynasz zajęcia? Powodzenia, nie stresuj się niczym

[sandrek]

Napisane przez Nelada

U nas tak samo.

sandrek, uffff, dobrze, że podpisujesz dzisiaj. O której jedziesz i o której będziesz na miejscu? Daj znać czy wszystko ok jak juz dojedziesz. Ktoś po Ciebie wyjdzie czy sama wszystko załatwiasz? Kiedy zaczynasz zajęcia? Powodzenia, nie stresuj się niczym

Jadę właśnie na Słowację. Najdłuższa droga i przesiadka już za mną. Wyjeżdżałam o 20.25 (wczoraj) będę dziś o 10 na miejscu. Sama załatwiam wszystko. Trochę ciężko mi było z dwiema walizkami, ale mili mężczyźni mi pomogli
Zajęcia zaczynam chyba od przyszłego tygodnia, od jutra mam takie organizacyjne rzeczy.
Trzymajcie kciuki.

[Nelada]

Napisane przez sandrek

Jadę właśnie na Słowację. Najdłuższa droga i przesiadka już za mną. Wyjeżdżałam o 20.25 (wczoraj) będę dziś o 10 na miejscu. Sama załatwiam wszystko. Trochę ciężko mi było z dwiema walizkami, ale mili mężczyźni mi pomogli
Zajęcia zaczynam chyba od przyszłego tygodnia, od jutra mam takie organizacyjne rzeczy.
Trzymajcie kciuki.

Powinnaś już być! Trzymam mocno!!! Daj znać, jak było a jak będziesz mieć czas, opisz wszystko w szczegółach, jestem bardzo ciekawa Jak Cię przyjęli, jak zajęcia organizacyjne i w ogóle. Jak się czujesz, czy dalej jesteś taka zestresowana? Czekamy!

Ja jadę 18.09, zaczynam zajęcia dopiero 5.10 ale wcześniej też mam organizacyjne rzeczy i chcę się "odnaleźć" w nowym mieście zanim zacznie się uczelnia itd.

[serenavanderwoodsen]

sandrek! zazdroszczę, że już zaczynasz

Ja dzisiaj dostałam informację, że BWZ zaakceptował moją zmianę i będą wysyłać nominację jutro chyba, więc Mogę się już w pełni ekscytować tą uczelnią. Chociaż chyba już wszystko, co było do wygooglowania wygooglowałam Też szukałyście informacji? o uczelni, wspomnień i raportów z Erasmusa, grup na fejsbukach itp.?

Zdążyłam nawet już zaspamować mailami 2 firmy zajmujące się zakwaterowaniem. Ale to dlatego, że w Szwecji jest z tym ciężko, szczególnie jeśli się szuka za późno. Generalnie rejestrujesz się na stronie i zbierasz punkty w internetowej kolejce za każdy dzień od zarejestrowania, ale odpisali mi, że jeszcze za wcześnie. Ale np. na tamtej uczelni/mieście rejestrowałam się już w czerwcu.

[Nelada]

Napisane przez serenavanderwoodsen

Ja dzisiaj dostałam informację, że BWZ zaakceptował moją zmianę i będą wysyłać nominację jutro chyba, więc Mogę się już w pełni ekscytować tą uczelnią. Chociaż chyba już wszystko, co było do wygooglowania wygooglowałam Też szukałyście informacji? o uczelni, wspomnień i raportów z Erasmusa, grup na fejsbukach itp.?

Łaaaaaaaaaa to super! Gratulację! Udało się
Tak Dołączyłam do wszystkich możliwych grup na fb dot. Erasmusa ogólnie w Chorwacji i Erasmusa w mieście do którego jadę (z zeszłego roku i do aktualnej), szukałam relacji z wyjazdów i opinii na forach, pisałam do Erasmus Student Network iiiii od kilku dni piszę z moją "Erasmus Buddy" a w poniedziałek idę z nią na kawę albo piwo!

[tasiaaa]

Dziewczyny, wyrabiałyście paszport przed wyjazdem?

[sandrek]

Napisane przez tasiaaa

Dziewczyny, wyrabiałyście paszport przed wyjazdem?

Nie.

[Nelada]

Napisane przez tasiaaa

Dziewczyny, wyrabiałyście paszport przed wyjazdem?

Ja mam paszport od kilku lat, ale gdybym nie miałam, to specjalnie na Erasmusa bym nie wyrabiała.

Mój pierwszy dzień w Chorwacji za mną!

[wypad]

jest tu ktoś, kto był/jest na erasmusie w Hiszpanii, mianowicie w Vigo? Ewentualnie ogólnie w Hiszpanii, mam kilka pytań

[LilyAllen]

Napisane przez wypad

jest tu ktoś, kto był/jest na erasmusie w Hiszpanii, mianowicie w Vigo? Ewentualnie ogólnie w Hiszpanii, mam kilka pytań

Ja mieszkam w Hiszpanii Co prawda na południu, a z Erasmusa skorzystałam tylko z praktyk, ale w razie pytań "krajowych" może mogłabym pomóc.

[wypad]

Napisane przez LilyAllen

Ja mieszkam w Hiszpanii Co prawda na południu, a z Erasmusa skorzystałam tylko z praktyk, ale w razie pytań "krajowych" może mogłabym pomóc.

Napisałam wiadomość

[Nelada]

I jak tam, Erasmuski? Ja jestem na Erasmusie od tygodnia, zajęcia zaczynam 3.10, na razie poznałam tylko moją Buddy ale jest w planach już grupowe spotkanie z innymi Erasmusami. Troszkę się stresuje, ale chciałabym już coś robić, bo właściwie teraz nic ciekawego się nie dzieje.

Dni mijają mi głównie na załatwianiu formalności. Policja, uniwersytet, maile, podpisy... Papierkowa robota. Oczywiście po 3 dniach zaczęło boleć mnie gardło i ucho i musiałam iść do lekarza, sama, dostałam antybiotyk. Wszystko ok, karta EKUZ to naprawdę dobra sprawa Byłam z siebie naprawdę dumna, bo załatwiłam wszystko sama po chorwacku.