Staraczki ze starej paczki i zaczynające starania w 2019r. - cz. 14

[Angel7891]

Napisane przez kasia1221

Angel a który masz dziś dokładnie tydzień?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

7+6 wg usg.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ParoleParole]

Napisane przez Angel7891

Dziewczyny ja już po. Serduszko bije, termin zgadza się z owulacją. Niestety szyjka się obniżyła, chyba przez krwiaka bo jest przy szyjce, wręcz na nią napiera. Na szczescie już zorganizowany. Dostałam zastrzyki. Ehh nadal nie mam co się cieszyć..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Odpoczywaj i się nie martw. Wiem łatwo powiedzieć, ale będzie dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Haneczka1122334445]

Napisane przez Angel7891

Z resztą zobaczcie. Ten pęcherzyk żółtkowy znowu jest jakiś za duży. W tamtym tyg był malutki. Porównuję ze zdjęciem Kasi i już mi się nie podoba. Ehh Załącznik 7690389

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przyglądaj się tak temu zdjęciu i nie analizuj wszystkiego bo to do niczego nie prowadzi. Zobacz Kasia też się tak bała a na ostatnim usg się okazało że jednak jest ok. Na pocieszenie wysyłam Ci moje zdjęcia. Oba są z tej samej wizyty i na jednym nie widać pęcherzyka a na drugim jest duży prawie jak głowa maluszka. Gin nie zwrócił na to żadnej uwagi a wręcz powiedział że jest wszystko w najlepszym porządku. Będzie dobrze, głowa do góry. Musisz tylko leżakować i nie nadwyrężać szyjki i będzie ok. Screenshot_20190909_204209_com.android.gallery3d.jpgScreenshot_20190909_204143_com.android.gallery3d.jpg

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Napisane przez Haneczka1122334445

Nie przyglądaj się tak temu zdjęciu i nie analizuj wszystkiego bo to do niczego nie prowadzi. Zobacz Kasia też się tak bała a na ostatnim usg się okazało że jednak jest ok. Na pocieszenie wysyłam Ci moje zdjęcia. Oba są z tej samej wizyty i na jednym nie widać pęcherzyka a na drugim jest duży prawie jak głowa maluszka. Gin nie zwrócił na to żadnej uwagi a wręcz powiedział że jest wszystko w najlepszym porządku. Będzie dobrze, głowa do góry. Musisz tylko leżakować i nie nadwyrężać szyjki i będzie ok. Załącznik 7690409Załącznik 7690410

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Uspokoiłaś mnie, dziękuję. Ok jakoś to 3 tyg przetrwam. Skoro ty słyszysz tętno to chyba sama zamówię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Haneczka1122334445]

Napisane przez Angel7891

Uspokoiłaś mnie, dziękuję. Ok jakoś to 3 tyg przetrwam. Skoro ty słyszysz tętno to chyba sama zamówię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zamów sobie, fajna sprawa to jest. Tylko jak nie złapiesz to się nie przejmuj. Staraj się do tego podejść na bazie eksperymentu. Uda się to super a nie to mówi się trudno. Ja ostatnią wizytę miałam 4. 09 a następna dopiero 02.10 i też się bałam miesiąca tej niewiedzy dlatego zamówiłam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[UltraMarryna]

Dziewczyny zostawcie te maleństwa w spokoju Niech się rozwijają a wy nie świrujcie bo to szkodliwe jest dla tych bąbelków. Angel coś ty tam wypatrzyła na tym zdjęciu??? To lekarz nic niepokojącego nie zauważy a ty widzisz? Ej dziewczyny współczuję tych stresów. Musicie trochę wyluzować! Jedna i druga.
Krejzi kciukasy, a niech Ci się uda tym razem od strzała. Już żeście się nastarali kiedyś wystarczająco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[aga 398]

LaLoca no niestety, najbardziej martwi mnie ta celiakia. Poszlam dalej w diagnostyke i czekam na wyniki z krwi, mam nadzieje ze dieta mnie nie czeka;(

Angel to dobrze jakjak pecherzyk duzy! Moj byl malutki taki jak dziecko i to bylo zle, wlasnie wtedy ciaze stracilam. Tez mialam duzy krwiak i lezalam ciagle, po 2 tyg byl juz polowe mniejszy. Moja mama miala krwiaka 5 cm, prawie 30 lat temu i urodzila moja siostre w terminie i zdrowa nie denerwuj sie tylko ciagle lez.

[UltraMarryna]

Właśnie Angel Haneczka ile te wasze krwiaczyska mają cm?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Napisane przez UltraMarryna

Właśnie Angel Haneczka ile te wasze krwiaczyska mają cm?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój się niestety powiększył, ale już zorganizował. 0,5x2cm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnnLady]

Napisane przez UltraMarryna

Dziewczyny zostawcie te maleństwa w spokoju Niech się rozwijają a wy nie świrujcie bo to szkodliwe jest dla tych bąbelków. Angel coś ty tam wypatrzyła na tym zdjęciu??? To lekarz nic niepokojącego nie zauważy a ty widzisz? Ej dziewczyny współczuję tych stresów. Musicie trochę wyluzować! Jedna i druga.
Krejzi kciukasy, a niech Ci się uda tym razem od strzała. Już żeście się nastarali kiedyś wystarczająco

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ultra dobrze mówi, wyluzujcie dziewczyny serio!

Wysłane z mojego Redmi 4X przy użyciu Tapatalka

[Haneczka1122334445]

Napisane przez UltraMarryna

Właśnie Angel Haneczka ile te wasze krwiaczyska mają cm?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mój jest "mały, nie groźny i przy szyjce daleko od maluszka" tak mi gin powiedział. Ja się nim tak bardzo nie martwię. Ja mam w głowie taki lęk że pójdę na wizytę a tak po prostu się okaże że serduszko nie bije. Staram się sobie tłumaczyć że to nie musi się wydarzyć ale czasami to mnie przerasta. Dlatego den detektor. Nie chcę go używać codziennie. Chcę go mieć w momencie kiedy zaczynam panikować. Wczoraj posłuchałam kilkanaście sekund i mi wystarczy na jakiś czas. Wiem że Kropelka żyje to mogę być spokojna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klusia91]

Cześć Laski!
Ja w tym cyklu stawiam bardziej na badanie własnego ciała niż na samo zajście. TŻ w delegacji cały tydzień zawita tylko z czwartku na piątek i tyle go było widać do niedzieli po południu... i w poniedzialek od nowa w drodze.... A listonoszem u mnie jest kobieta, więc nawet jakbym bardzo chciała to nie mam z kim
@ się skończyła, wczoraj zaczełam pomiary testami owulacyjnymi a dzisiaj dołożyłam pomiary temperatury. Co dziwne, moja temperatura po obudzeniu 36.0 stopnia - trochę niska - zimna ze mnie kobieta
W między czasie zamierzam zadbać trochę o siebie i wrócić do jakiegoś sportu w końcu, wrócić a nie tylko sobie obiecywać, że wróce...

A nasze Ciężarówki niech się trochę wyluzują Wiem, że łatwiej powiedzieć, gorzej zrobić. Ale nerwy maluchom nie pomagają, tak naprawde co ma się stać i tak się stanie, a najlepiej pomożecie im jak będziecie o siebie dbać, nieprzemęczać się i dużo odpoczywać, a przede wszystkim się niestresować!

Bardzo zazdroszczę możliwości posłuchania serduszka Ja to chyba bym nagrała sobie ten dzwiek i puszczała ciągle

Dzisiaj mam jakiś nietypowy dobry dzień, pogoda beznadziejna, ale jakoś taki mam nastrój w miarę fajny

[Kelpie]

Czy u Was też taka bura i smutna pogoda? U mnie szaro i leje od wczoraj. W zeszłym tygodniu jeszcze upał, a teraz taka zmiana. Nic kompletnie się przez to nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Klusia91]

Napisane przez Kelpie

Czy u Was też taka bura i smutna pogoda? U mnie szaro i leje od wczoraj. W zeszłym tygodniu jeszcze upał, a teraz taka zmiana. Nic kompletnie się przez to nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie buro, ale jeszcze nie pada. Wczoraj 5 kropli spadło i się mega błyskało

[carmelove_03]

Napisane przez Kelpie

Czy u Was też taka bura i smutna pogoda? U mnie szaro i leje od wczoraj. W zeszłym tygodniu jeszcze upał, a teraz taka zmiana. Nic kompletnie się przez to nie chce

U mnie jest szaro i deszczowo już któryś dzień - jakoś od czwartku chyba Ale ja wolę taką pogodę niż upał

[Dosialala]

Napisane przez Kelpie

Czy u Was też taka bura i smutna pogoda? U mnie szaro i leje od wczoraj. W zeszłym tygodniu jeszcze upał, a teraz taka zmiana. Nic kompletnie się przez to nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ponuro i zimno. Miałam dziś okazje założyć nowy zakup w postaci parki ale trochę jednak za ciepła jeszcze. Przydałoby się coś pośredniego...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

[LaLoca]

Hej!

U mnie wczoraj było szaro buro a wieczorem i w nocy lało jak z cebra, ale za to dzisiaj słonko się przebija i nie pada. Może będzie ładnie.

Sun jak tam Twoja mała się adaptuje? moja po tygodniu przedszkola już zakatarzona i kaszle

Zebra coś zamilkłaś. Przyszła małpa?

Ja dziś mam wizytę u gina. Mam owu na dniach i jestem ciekawa co na usg zobaczę

[Devileek]

Napisane przez Robotek9

Dosialala brawo za pamiec zgadza sie ze 18 wiec jeszcze miliony lat xD

Czasem nawet zapominam ze na cos czekam

Wysłane z mojego COL-L29 przy użyciu Tapatalka

Też pamiętam :p mam nadzieję że nie będzie mnie korcić znów zrobić szybciej :p bo ja dwa dni po Tobie :p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Ja na razie nawet nie wiem kiedy mam mieć @

Wysłane z mojego Redmi Note 5A przy użyciu Tapatalka

[Kelpie]

Napisane przez carmelove_03

U mnie jest szaro i deszczowo już któryś dzień - jakoś od czwartku chyba Ale ja wolę taką pogodę niż upał

Upału też nie lubię ale dnia na dzień zrobiło się tak smutno

Napisane przez Dosialala

Ponuro i zimno. Miałam dziś okazje założyć nowy zakup w postaci parki ale trochę jednak za ciepła jeszcze. Przydałoby się coś pośredniego...

Wysłane z mojego Mi A1 przy użyciu Tapatalka

No ja właśnie nie wiem w co się ubrać. Z szortów przejście w kurtkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[UltraMarryna]

Napisane przez Haneczka1122334445

Mój jest "mały, nie groźny i przy szyjce daleko od maluszka" tak mi gin powiedział. Ja się nim tak bardzo nie martwię. Ja mam w głowie taki lęk że pójdę na wizytę a tak po prostu się okaże że serduszko nie bije. Staram się sobie tłumaczyć że to nie musi się wydarzyć ale czasami to mnie przerasta. Dlatego den detektor. Nie chcę go używać codziennie. Chcę go mieć w momencie kiedy zaczynam panikować. Wczoraj posłuchałam kilkanaście sekund i mi wystarczy na jakiś czas. Wiem że Kropelka żyje to mogę być spokojna.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie boisz się używać detektora na tak wczesnym etapie?? Ja wiem że wg producentów te fale mieszczą się w normach itd. Ale wystarczy poczytać jak niewiadome tak naprawdę jest działanie tych sprzętów. Jeszcze przy taj wczesnej ciąży gdy to maleństwo jest delikatne takie. Ja bym dopuściła. Nawet lekarze niektórzy dopplera włączają na kilka sekund i to dopiero po którymś tam tygodniu. Ponadto takie sprzęty powinny mieć certyfikaty wiarygodne a na rynku chinoli nie brakuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia1221]

Napisane przez Kelpie

Czy u Was też taka bura i smutna pogoda? U mnie szaro i leje od wczoraj. W zeszłym tygodniu jeszcze upał, a teraz taka zmiana. Nic kompletnie się przez to nie chce

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U mnie wczoraj cieplutko było chyba taki ostatni dzień (ale dobrze bo ciepło mi nie służy, kiepsko się czuje) a dziś już wieje że mało co głowy nie urwie, ale spacer zalicze bo zwariuje w domu :/ co tu robić na tym zwolnieniu? Dobrze ze dziś przyjdzie nowy laptop to może jakiś serial zacznę oglądać, ale to też leżąc więc du.pa będzie rosła

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dorotka1066]

Dzień dobry, u mnie pochmurno, ale nie pada. Ja w tym cyklu nie testuję, bo nie ma po co. Zresztą po tej wcześniejszej owulacji @ pewnie też przyjdzie wcześniej, czyli w sumie nie wiadomo kiedy I powiem Wam, że tak jest o niebo lepiej. Nie robię sobie nadziei, nie budzę się codziennie rano z myślą czy już mogę zatestować. Jest mi błogo i spokojnie pierwszy raz od nie pamiętam kiedy. Powoli zaczynam się psychicznie przygotowywać do inseminacji.

Co do detektora, Ultra jak zwykle jest naszym głosem rozsądku na wątku ale wierzę, że Haneczce jest po prostu lżej na duchu, kiedy upewnia się, że z jej malestwem jest wszystko ok. A wiadomo, nadmierny stres też szkodzi dziecku.

[Angel7891]

Chciałabym kochane wyluzować, dziś przywitałam dzień wymiotami i potem aż kaszlałam i pyk już. Plamienie nasilone na nowo brunatne. Pytanie czy to krwiak czy szyjka? Wiecie problem z szyjką w 8 tyg ciąży za dobrze nie rokuje. Jedynie mogę mieć nadzieję, że to przez krwiaka się tak obniżyła.
Szykuje się do zrobienia sobie zastrzyka. Normalnie zawał

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LaLoca]

Napisane przez Angel7891

Chciałabym kochane wyluzować, dziś przywitałam dzień wymiotami i potem aż kaszlałam i pyk już. Plamienie nasilone na nowo brunatne. Pytanie czy to krwiak czy szyjka? Wiecie problem z szyjką w 8 tyg ciąży za dobrze nie rokuje. Jedynie mogę mieć nadzieję, że to przez krwiaka się tak obniżyła.
Szykuje się do zrobienia sobie zastrzyka. Normalnie zawał
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Krwiak się poruszył i się uwalnia. To normalne. Nie kaszleć, nie kichać, nie oddychać To heparyną się kłujesz?

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez UltraMarryna

Nie boisz się używać detektora na tak wczesnym etapie?? Ja wiem że wg producentów te fale mieszczą się w normach itd. Ale wystarczy poczytać jak niewiadome tak naprawdę jest działanie tych sprzętów. Jeszcze przy taj wczesnej ciąży gdy to maleństwo jest delikatne takie. Ja bym dopuściła. Nawet lekarze niektórzy dopplera włączają na kilka sekund i to dopiero po którymś tam tygodniu. Ponadto takie sprzęty powinny mieć certyfikaty wiarygodne a na rynku chinoli nie brakuje.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pisała, że rzadko będzie korzystać Doopler to co innego.

[Angel7891]

Napisane przez LaLoca

Krwiak się poruszył i się uwalnia. To normalne. Nie kaszleć, nie kichać, nie oddychać To heparyną się kłujesz?

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------




Pisała, że rzadko będzie korzystać Doopler to co innego.

Chyba tak muszę. Tak, jestem jakaś nieudolna bo sama się panicznie boję zrobić sobie zastrzyk musiała mi siostra przyjechać zrobić. A mąż mdleje na widok igieł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez Angel7891

Chyba tak muszę. Tak, jestem jakaś nieudolna bo sama się panicznie boję zrobić sobie zastrzyk musiała mi siostra przyjechać zrobić. A mąż mdleje na widok igieł

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja musiałam męża kłuć po operacji. Jeszcze się nie przyznał, więc miał dzień przerwy w zastrzykach!

Wczoraj cały dzień siedziałam z czteroletnią siostrzenicą męża, mała jest słodka
Jednak wcale nie jest tu tak dobrze. Dziś prawie nagadałam teściowej jak zaczęła wygłaszać swoje mądrości na temat zwierząt. Przecież żaden problem, że wieje jak cholera, można kąpać dwumiesięcznego szczeniaka i wystawić na wiatr (na szczęście z siostrą męża udało nam się wybić pomysł z głowy), bo przecież psy nie chorują. A od trzymania psa w domu te dostają zapalenia stawów (wtf w ogóle). Chociaż i tak szczeniak jest traktowany lepiej niż inne zwierzaki wcześniej. Ja tam siedzę pół dnia z większym psem, bo na łańcuchu i od czasu jak jest mały to nikt się nim zbytnio nie interesuje. Nie rozumiem po cholerę im w ogóle psy i koty. Ja oczywiście wymyślam, o naszym psie muszę słuchać, że "no tak, to MIASTOWY piesek", mówione z pogardą, kiedy zabraniamy karmić go kośćmi z kurczaka i resztkami. Przyjeżdżanie tutaj nie jest na moje nerwy

Jak dobrze, że za kilka godzin jedziemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshine16]

Napisane przez LaLoca

Hej!

U mnie wczoraj było szaro buro a wieczorem i w nocy lało jak z cebra, ale za to dzisiaj słonko się przebija i nie pada. Może będzie ładnie.

Sun jak tam Twoja mała się adaptuje? moja po tygodniu przedszkola już zakatarzona i kaszle

Zebra coś zamilkłaś. Przyszła małpa?

Ja dziś mam wizytę u gina. Mam owu na dniach i jestem ciekawa co na usg zobaczę

U nas wygląda na to, że córka się już oswoiła że żłobkiem. Zadowolona wychodzi z sali mieliśmy kryzys pod koniec zeszłego tygodnia bo bardzo płakała i nie chciała żebym wychodziła ️ no ale mam nadzieję, że to już za nami no i też przyniosła już katar...

Daj znać po wizycie

Zaczęłam rozglądać się za robotą i póki co to jestem przerażona. nie wiem gdzie ja będę pracować dajemy sobie jeszcze na luz we wrześniu ale od października będę rozsyłać CV.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Angel7891]

Napisane przez cichazabka

Ja musiałam męża kłuć po operacji. Jeszcze się nie przyznał, więc miał dzień przerwy w zastrzykach!

Wczoraj cały dzień siedziałam z czteroletnią siostrzenicą męża, mała jest słodka
Jednak wcale nie jest tu tak dobrze. Dziś prawie nagadałam teściowej jak zaczęła wygłaszać swoje mądrości na temat zwierząt. Przecież żaden problem, że wieje jak cholera, można kąpać dwumiesięcznego szczeniaka i wystawić na wiatr (na szczęście z siostrą męża udało nam się wybić pomysł z głowy), bo przecież psy nie chorują. A od trzymania psa w domu te dostają zapalenia stawów (wtf w ogóle). Chociaż i tak szczeniak jest traktowany lepiej niż inne zwierzaki wcześniej. Ja tam siedzę pół dnia z większym psem, bo na łańcuchu i od czasu jak jest mały to nikt się nim zbytnio nie interesuje. Nie rozumiem po cholerę im w ogóle psy i koty. Ja oczywiście wymyślam, o naszym psie muszę słuchać, że "no tak, to MIASTOWY piesek", mówione z pogardą, kiedy zabraniamy karmić go kośćmi z kurczaka i resztkami. Przyjeżdżanie tutaj nie jest na moje nerwy

Jak dobrze, że za kilka godzin jedziemy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A ja mam teściową na jednym placu i to samo. Mój pies jest z tych wrażliwców i alergików, naprawdę łatwo mu zaszkodzić. Mamy zakaz od lekarza żeby cokolwiek dostawał poza specjalną karmą. Mówiłam pierdyliard razy żeby mu nic nie dawać jak biega po placu i idzie się z nimi przywitać. A gdzie tam, przecież ona nie daje. A pies co trochę u weterynarza, zapalenia, zatrucia i co tylko. Szło zbankrutować. Mówię mężowi, że to jego matka nam psa truje. Przypilnowałam ją sobie raz, piesek biega a ja roleta na dzień i za firanke w okno patrzę a ta mu daje trochę tego batona dla psa, za chwilę szynki rzuciła. Poszłam do niej i mówię widziałam, pokaz coś mu dała. A ta szynka to już zielona dosłownie, co jej zostało a nie wyrzuciła to dawała mojemu psu! Mówię jej: dawaj stówe. Oburzona niby czemu. Ja mówię, że jak chce to jej wystawie jeszcze rachunek za pozostałe wizyty jak taka mądra, wszystko co pies zwróci przyniosę na jej dywan i wtedy będziemy kwita. Od tej pory już psa nie karmi. Ohh wtedy to mnie wpieniła
A ostatnio mi wmawiała, że to ja powiedziałam do jej drugiego syna, że jestem w ciąży poprzednio. Mąż się wkurzył i powiedział, że ma do mnie nie przychodzić i mam święty spokój .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[cichazabka]

Napisane przez Angel7891

A ja mam teściową na jednym placu i to samo. Mój pies jest z tych wrażliwców i alergików, naprawdę łatwo mu zaszkodzić. Mamy zakaz od lekarza żeby cokolwiek dostawał poza specjalną karmą. Mówiłam pierdyliard razy żeby mu nic nie dawać jak biega po placu i idzie się z nimi przywitać. A gdzie tam, przecież ona nie daje. A pies co trochę u weterynarza, zapalenia, zatrucia i co tylko. Szło zbankrutować. Mówię mężowi, że to jego matka nam psa truje. Przypilnowałam ją sobie raz, piesek biega a ja roleta na dzień i za firanke w okno patrzę a ta mu daje trochę tego batona dla psa, za chwilę szynki rzuciła. Poszłam do niej i mówię widziałam, pokaz coś mu dała. A ta szynka to już zielona dosłownie, co jej zostało a nie wyrzuciła to dawała mojemu psu! Mówię jej: dawaj stówe. Oburzona niby czemu. Ja mówię, że jak chce to jej wystawie jeszcze rachunek za pozostałe wizyty jak taka mądra, wszystko co pies zwróci przyniosę na jej dywan i wtedy będziemy kwita. Od tej pory już psa nie karmi. Ohh wtedy to mnie wpieniła
A ostatnio mi wmawiała, że to ja powiedziałam do jej drugiego syna, że jestem w ciąży poprzednio. Mąż się wkurzył i powiedział, że ma do mnie nie przychodzić i mam święty spokój .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja na szczęście mam ją dwa razy do roku, więcej przy tych mądrościach bym nie wytrzymała. Ale przecież ona lubi zwierzęta! Tak bardzo, że jak z poprzednim szczeniakiem coś się działo to my jechaliśmy do weta. Następnego dnia piesek umarł przez zatrucie, bo tesciowa trzymała trujące rośliny na schodach i je obgryzł. I jeszcze do nas z hasłem, że dupa nie weterynarz, skoro byle zatrucia nie rozpoznał (pies nie dawał objawów) i że szkoda pieniędzy na weterynarzy, wiejskie pieski tego nie potrzebują.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz