Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Zdrowie i Medycyna > Dietetyka > Wspólne odchudzanie

Notka

Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-11-26, 19:44   #1
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363

Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)


Witam !

Zapraszam do wspólnego odchudzania - bo bardzo przydałoby się wsparcie - wiadomo z odchudzniem lekko nie jest
Tylko jedna uwaga - może mało poprawna politycznie - zapraszam panie z nadwagą faktyczna i liczoną w kg na wadze a nie wyimaginowaną...
Nadwaga, przypomną to BMI powyżej 25. Może i wychodzę na dietetyczna faszystkę ale jak widzę wpisy "168, 55 kg muszę schudnąć bo jestem gruba świnią" to normalnie mnie trzaska
jak coś takiego czytam to motywacja jeszcze mi spada a ciśnienie rośnie...

Któż tu się odchudza wspólnie (w kolejności pojawiania się , za błędy w nickach , wagach przepraszam )
Zacznę nieskromnie od siebie :

Joanna XL 85 77,3
Beata_gr 77,4 75,5
Carla 91 89,1
SS7 82 79,5
kaaaasiunia333 89 79,8
kwiatuszek 23 90,3 75,8
ogolnie 117 105,2
miiilenka 80,3 78,5
anuszka21 75 72,4
Furry Sue 77 76,1
witaminkab 79 78,5
mariamarysieńka 72 70
sunshine 82 77,5
niuunia 8379,9
Yenna Snape 84 82,7
sagapo 89,5 79,7
mon_cheri 83,4 80,5
nadalka 97,5 91
martha22 73 71,6
fragolka 81,5 81
Kinia_Sw 110 105
Lolita25 78 76,4
Scio 84
Pinkie Pie 87 85
Tycha1 85 84,1
annulciak85 88,1
stiria 90 89,9
johambina 78,8
Na początku krótko o mnie , choć jak czytam forum to historia jest mało oryginalna
168 wzrostu, obecnie jakieś 82 kg. Nadwagę noszę jakieś 15 lat - utyłam w okresie dojrzewania w ostatnich klasach podstawówki. Od tamtej pory walczę. Powody - lubie jeść (tak mnie wychowano),miłości do sportu mi nie zaszczepiono, od zawsze jestem kanapowcem. Oczywiście nie ma co zrzucać wszystkiego na rodzinę (nie w moim wieku Jestem leniwa, brak mi silnej woli i lubie słodkie przyjemności.
Na studiach trochę zrzuciłam, generalnie do ślubu trzymałam się okolic 68 kg (najmniej w pamiętanym życiu - 66). Dodam że cały czas uważałam sie za grubasa - a było naprawdę nieźle
Ślub był dwa lata temu i od tamtego czasu tyje , mozna by rzec ze szczęścia Odpukać dobrze nam sie żyje, lubimy dzień zakończyć kolacyjką, winkiem, mój mąż dodaje obowiazkowe "coś słodkiego". Ja lubie coś ugotować, stać nas czasami na restauracje i efekty są. U mnie Mój maż ma leciusieńki brzuszek ale raczej z uwagi na zero ruchu - zresztą w porywach osiąga 90 kg na 185 więc trudno tu mówić o problemie... A ja tyje ... Aż mi głupio bo dzieci nie rodziłam - więc obiektywnych powodów brak
Na wiosne sięgnęłam 80 (co wydawało mi się granicą zalewu tłuszczem). Podjęłam kolejną próbę - pierwszy raz w życiu rozsądnie -zaczęłam biegać ... Od 30 min spaceru z 5 minutowym biegiem (po minucie i zadyszka w końcu października przebiegałam 8km w 40 min. Pierwszy raz ever jak uprawiałam w miarę regularnie ruch (ok 3 razy na tydzień czasem więcej; po godzinie treningu).
Najlepsze - nie schudłam (no może odrobinę zeszczuplałam ale to też moja wina bo jak już biegałam to myślałam że mogę sobie pozwolić na lepszą kolacyjkę... Najgorsze że zrobiło się zimno, jesienny trening przypłaciłam solidna grypa i z bólem(nie powiem że lubię bieganie-ale troszke się uzależniłam odwiesiłam dres do szafy do wiosny... I boję sie co to będzie na wadze... W dodatku obecnie nie pracuję (tj teoretycznie pracuję w domu), dzieci nie mam - więc tryb życia totalnie siedzący... W wygodnym dresie nie jest źle -ale od Nowego Roku myślę o pracy i przeraża mnie wizja wciskania się w przymałe kostiumy i tych spojrzeń .... no i badźmy szczerzy nie czuję się dobrze ze soba , nie wyglądam najlepiej. Dochodzi kwestia zdrowia (BMI 29,1 a od 29,9 jest otyłość więc zsuwam sie w przepaść) w dodatku mam policystyczne jajniki, myślimy o dzieciach - lekarze sugeruja zrzut 8-10 kg.
Do tego mam szafę pełną za małych ciuchów... A kupowanie ubrań w rozmiarze 44 przestało być przyjemnością.
Powodów do odchudzania trochę jest bo robi się coraz gorzej. Spróbuje pisać na forum w miarę regularnie - przyznam ze brak mi motywacji, a nie chcę męża zanudzić (zreszta i tak nie zrozumie - bo ostatnio jest na etapie kontemplacji mojego biustu, a wałeczków nie zauważa/lub udaje że nie widzi) a w nowym mieście moje jedyne koleżanki nalężą do patyczków. Zresztą tylko osoba z nadwagą(obecna lub byłą) potrafi zrozumieć o co chodzi
No i krótko nie było Może czas dopisać ostateczny koniec epopei pt Joanna się odchudza

Edytowane przez Joanna XL
Czas edycji: 2013-03-04 o 11:54
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 07:13   #2
uosobienie_melancholii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 382
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Witam !

Zapraszam do wspólnego odchudzania - bo bardzo przydałoby się wsparcie - wiadomo z odchudzniem lekko nie jest
Tylko jedna uwaga - może mało poprawna politycznie - zapraszam panie z nadwagą faktyczna i liczoną w kg na wadze a nie wyimaginowaną...
Nadwaga, przypomną to BMI powyżej 25. Może i wychodzę na dietetyczna faszystkę ale jak widzę wpisy "168, 55 kg muszę schudnąć bo jestem gruba świnią" to normalnie mnie trzaska
jak coś takiego czytam to motywacja jeszcze mi spada a ciśnienie rośnie...

Na początku krótko o mnie , choć jak czytam forum to historia jest mało oryginalna
Cześć!
zacznę od tego, że cieszę się, że jest wątek dla tych z większą nadwagą, bo też mi się przykro robi, jak laski mojego wzrostu "są takie grube" i muszą schudnąć z 55 na 49kg!

Jestem podobnego wzrostu i mam podobną wagę do Ciebie 167 cm i zaczynałam 2 tygodnie temu od 84 (BMI 30,1....... ), teraz już weszłam w nadwagę, bo zrzuciłam 3 kg. Do świąt chciałabym zrzucić jeszcze 4, choć to trochę optymistyczne, przez święta planuję utrzymać wagę, niekoniecznie chudnąć - wiadomo, święta a po nowym roku znów się za siebie wziąć. Ogólnie moim celem jest 69 do kwietnia, bo mam pewne ważne wydarzenie i chciałabym wskoczyć na na normalne BMI. A docelowo 65 kg (kiedyś marzyłam o 55, ale najzwyczajniej w świecie nie utrzymam tej wagi. No i przy 58 mam brzydką szyję:P)

Skąd wiem, że przy 58 mam brzydką szyję? Bo byłam na Dukanie i schudłam z 78 na 58. Wow. Ale wszystko wróciło. Z nadwyżką. W półtora roku. Przed studiami ważyłam właśnie ok. 65 kg, uważałam się za grubaskę, pff. Ale myślę, że po prostu wystarczyło się wyrzeźbić ćwiczeniami... Przytyłam na studiach, jak zamieszkałam z ukochanym, ponad 3 lata temu. Więc podobna historia... Dogadzaliśmy sobie Tłuste sosiki z domu ze słoiku - słoik mieścił 3 porcję, więc wpychaliśmy na siłę, wieczorem piwko, chipsy i film, codziennie kawka z czymś słodkim.

Na szczęście mój facet tyje tak jak ja Jest niewiele wyższy bo ma 170 cm i wagę mamy prawie zawsze taką samą. Teraz ma 80, ja 81 (chudnie szybciej), a jak ja miałam 58, on ważył 65 (ale byliśmy za chudzi, patrząc teraz na zdjęcia). Jest towarzyszem każdej mojej diety, więc łatwiej mi wytrwać

No, dość już tego pisania, będę zaglądać no i... powodzenia!
__________________
84-----81,4------------------------->69-------->65 kg
15.11.12-->teraz----------------------------------------->15.04.13------->wakacje?
uosobienie_melancholii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 08:24   #3
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Poranek pierwszego dnia kolejnej diety wypadł optymistycznie - na liczniku jest jednak 81 a nie 82 Może to nagroda że po lekturze forum napisałam do meża żeby jednakg nie kupował super pizzy na kolację Swoją drogą mam super nowoczesną wagę elektroniczną a i tak musze zaokrąglać - bo jak ważysz sie 3 raz pod rząd to otrzymujesz różne (choć zbliżone )wyniki...
Pokiwałam głową nad powyższym postem (miło poczytać kogoś zbliżonego tłuszczowo- z Panem Dukanem mam też doświadczenie... Co prawda zabrakło mi mobilizacji i w najlepszej próbie zrzuciłam 5-6 kg (gubiły mnie owoce ale też wróciło szybko... Najlepsze jest to że znam osoby które naprawdę na tym ostro chudna, potem szybko przybieraja spowrotem a i tak znowu próbują. Moja przyjaciółka podejmuje próbę chyba 4 raz , dodam że jakaś super gruba nie jest, (srednio gruba , walczy ostro (np. ostatnia impreza a ona w klubie piła wode i herbatę, potem byliśmy na nocnym pijackim fastfodzie i nie jadła - ja bym chyba nie była zdolna do takich poświęceń a potem znowu przybiera ....Ale ma trudniej bo jej facet nie tyje i w ogóle ma mało zrozumienia No ale zmierzam do tego że nie znam ludzi na których dukan zadziałał na stałe, a i tak ci którzy po nim przybrali znowu próbują tej diety
Zreszta nie rzucam kamieniem - mnie też kusi bo chudnie sie szybko , efekty są widoczne i wydaje sie to być proste... szkoda że po tygodniu ma się koszmary o twarogu, jajach i kurzym biuście...
Ja mam zamiar spróbować zdrowo i małymi kroczkami ... Na początek 5 posiłków dziennie (co mi raczej nie wychodzi), sensowna kolacja powiedzmy przed 20 (nie oszukujmy się z 18 - jak ktoś chodzi spać koło północy to nie ma wielkich szans), trochę domowego fitnessu i generalnie rozsądniejsze podejście do porcji i rodzajów żarełka ... Postaram się też pisać co pożeram - mam nadzieje że to forum mnie zmotywuje i wstyd będzie mi pisać o milionie batoników pochłoniętych więc ich nie pochłonę
Cele - trudna sprawa nie chcę przesadzić... Optymalnie byłoby 2kg w tydzień ale wiem że to mało realne (a szkoda bo to 8 kg do świąt a w pierwsze świeto mam wesele Więc rozsądniej załóżmy ok 1 kg tygodniowo, czyli postarajmy się zbliżyć do 75 (czytaj poniżej 77,5 do świąt... W święta przerwa , potem kontynuacja ...
A więc do dzieła - a tymczasem do pracy
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 08:38   #4
Beatagr3
Zadomowienie
 
Avatar Beatagr3
 
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 456
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Hej! Może też się przyłączę?

Naprawdę fajny wątek, ja już dość mam słuchania dziewczyn, które są chude i chcą chudnąć jeszcze bardziej bo uważają, że są grube.

To może moja historia. Mam 169 cm wzrostu i 77 kg. Moje BMI to 26,6 - nadwaga. Dołuje mnie to bardzo bo ja nigdy szczupła nie byłam. W lipcu osiągnęłam punkt krytyczny 82 kg i jak na razie schudłam 5 kg, ale jakoś specjalnie nie ćwiczyłam, a od września (kiedy czasu zaczęło brakować i rower poszedł w odstawkę) waga stoi. Od 15 października ćwiczę programy Ewy Chodakowskiej, na razie jako takich efektów nie ma, chociaż mam wrażenie, że skóra się trochę ujędrniła, szczególnie na pupie, no i mam trochę lepszą kondycję.

Chciałabym zejść do 58 kg - ale to tylko taki strzał bo może będę już fajnie wyglądać przy np.64 kg. Jak pisałam zawsze byłam grubsza więc w sumie nie wiem jaka waga byłaby najlepsza.
Raczej zawsze byłam lubiana, ale różne komentarze na temat mojej wagi padały szczególnie w gimnazjum. Na całe szczęście po mnie tej wagi aż tak nie widać i moja koleżanka nie dowierzała, że ja tyle ważę. Raz byłam chuda 44 kg przy około 158 w szóstej klasie podstawówki, ale to przez to, że zachorowałam na cukrzycę i od tego czasu waga powoli wzrastała. W pierwszej liceum ważyłam już chyba 69 kg. Zawsze byłam jedną z tych grubszych i zawsze źle się z tym czułam. Ale choroba mi nie pomaga. No i oczywiście jestem leniem kanapowym. Teraz postanowiłam ćwiczyć i pilnować diety. Oczywiście w święta pierników sobie nie odmówię , ale wszystko w rozsądnej ilości.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że ważę prawie tyle co mój brat, który jest ode mnie wyższy i jest dość chudy, nawet od mojej mamy więcej ważę (chociaż ona jest niższa, ale brzuch też ma dość duży). Bardzo mnie to dołuje.

Pokażemy wszystkim, że my też będziemy szczupłe!
__________________
?
Beatagr3 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 11:26   #5
fatass
Zadomowienie
 
Avatar fatass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Witam !

Zapraszam do wspólnego odchudzania - bo bardzo przydałoby się wsparcie - wiadomo z odchudzniem lekko nie jest
Tylko jedna uwaga - może mało poprawna politycznie - zapraszam panie z nadwagą faktyczna i liczoną w kg na wadze a nie wyimaginowaną...
Nadwaga, przypomną to BMI powyżej 25. Może i wychodzę na dietetyczna faszystkę ale jak widzę wpisy "168, 55 kg muszę schudnąć bo jestem gruba świnią" to normalnie mnie trzaska
Hehehe, oj potwierdzam, potwierdzam Krew nagła zalewa .
Kochana gratuluję postawy - chęć zmiany i motywacja to chyba najważniejszy krok do tego by zacząć walczyć o swoje zdrowie i wygląd Teraz akurat mam niewiele czasu, ale postaram się wieczorkiem coś więcej Ci napisać

Jeśli możesz napisz swoje jakieś przykładowe menu, to postaramy się je wspólnie omówić i zobaczyć co w nim zmienić Ile masz kg i cm już wiem, tryb życia też, powiedz jeszcze ile masz lat, to wyliczę Ci BMR i wstępne zapotrzebowania na kcal i btw

Jakoś to będzie Masz czas i możliwość wziąć się za siebie, no to się bierzemy

Pozdrawiam i do uklikania

---------- Dopisano o 12:26 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Cytat:
Napisane przez uosobienie_melancholii Pokaż wiadomość
Skąd wiem, że przy 58 mam brzydką szyję? Bo byłam na Dukanie i schudłam z 78 na 58. Wow. Ale wszystko wróciło. Z nadwyżką. W półtora roku. Przed studiami ważyłam właśnie ok. 65 kg, uważałam się za grubaskę, pff. Ale myślę, że po prostu wystarczyło się wyrzeźbić ćwiczeniami... Przytyłam na studiach, jak zamieszkałam z ukochanym, ponad 3 lata temu. Więc podobna historia... Dogadzaliśmy sobie Tłuste sosiki z domu ze słoiku - słoik mieścił 3 porcję, więc wpychaliśmy na siłę, wieczorem piwko, chipsy i film, codziennie kawka z czymś słodkim.
A ja tam nie wierzę w tą brzydką szyję Zależy jeszcze oczywiście w jakim sensie jest "brzydka" . Ale generalnie - Dukan nie jest najlepszą/najmądrzejszą dietą. W tej diecie jest zbyt wiele nabiału, który jest tak naprawdę niekorzystny na redukcji. Poza tym stosując ją mam wrażenie że chcąc trzymać się jej zaleceń, a jednocześnie nie chcą pójść z torbami nie da się (przynajmniej ja nie umiałam) wprowadzić do tej diety wystarczająco dużo różnorodnych, wartościowych produktów. Toteż efekt odchudzania na Dukanie jest zazwyczaj spektakularny - chudnie się szybko, ale organizm spala dużą część mięśni, zamiast spalać głównie tłuszcz. I później są takie efekty - człek schudł - skóra wisi, a sadło dalej się wydaje że jest... . Być może jeśli tym razem schudniesz rozsądnie, powoli i zdrowo, to skóra pozostanie napięta, wypali się głównie tłuszczyk - i będziesz mieć najpiękniejszą szyję na świecie?
__________________
REDUKCJA/SIŁA
fatass jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 11:41   #6
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

A to ja napiszę żeby was wesprzec. Bo byłam w miejscu, w którym wy jesteście w styczniu tego roku.

Przytyłam w okresie dojrzewania ze skokiem hormonalnym w 6 miesięcy ponad 20 kg. I nagle z dziecka szczupłego byłam grubaskiem. Wzrost od tamtego czasu mi się nie zmienił (166/165cm) ale waga z 50 kg skoczyła na 75... Na studiach kilka kg dołożyłam. W styczniu po świetach weszłam na wagę i zobaczyłam 83 kg. Chyba z godzinę przepłakałam w łaziencę. Tak zwaną kropkę nad i postawił film z sieprniowego wesela. Wyglądałam jak spasiony świniaczek i załapałam doła. Ale to mnie zmobilizowało.

Od stycznia do końca marca zrzuciłam 10 kg. Potem miałam 5-cio miesięczną przerwę. Dobra stabilizacja to była bo wrócił tylko 1 kg. Od początku września znowu ruszyłam i schudłam już 9 kg. Obecnie ważę 65 kg. Jeszcze nie jest idealnie, ale rok temu dałabym się pokroic za taką zmianę.

Od siebie polecam: zważcie się i ZMIERZCIE. Matematyka jest cudowna, czasami waga się nie zmieniała, ale wymiary tak! I porównac je potem to sama przyjemnośc!

Odżywiajcie się zdrowo, ale nie dajcie się zwariowac

U mnie postępy wyglądają tak:

Fota 79 kg (z 83 kg nie mam, czego teraz żałuję:P) : http://i50.tinypic.com/nnjfr4.jpg

Fota 65 kg : http://i47.tinypic.com/2zoc87l.jpg

Spadek - 18 kg

Wymiary:

Ramię 31---> 26 ( - 5cm)
Biust 102 ---> 93 ( - 9 cm)
Pod biustem 80 ---> 69 ( - 11 cm)
Talia 88---> 71 ( - 17 cm)
Brzuch 106 ---> 80 ( - 26 cm)
Biodra 112 ---> 95 ( - 17 cm)
Udo 68 ---> 55 ( - 13 cm)
Łydka 41 ---> 36 ( - 5 cm)

Łącznie spadło: 103 cm.

Trzymam za was kciuki, a wy trzymajcie za mnie bo jeszcze kilka kg mi zostało I wierzcie w to, że się uda! Potykając się można zajśc bardzo daleko, nie można tylko się poddac!
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 11:51   #7
fatass
Zadomowienie
 
Avatar fatass
 
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 842
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

ILTheCure - Pięknie
Na pewno dziewczyny poczują się zmotywowane Ja na pewno
71cm w tali ... mmmm - bosko Marzy mi się tyle
Generalnie w wymiarów wynika, że w sumie już za bardzo nie ma co zrzucać

Z tym mierzeniem to potwierdzam. W chwili obecnej głównym sposobem sprawdzania odchudzania jest waga, a mało kto tak naprawdę się sumiennie mierzy - to błąd - powinno być na odwrót. Ciągle powtarzam, że wagi nikt nie ma wypisanej na czole. Więc jeśli cm pokazują że się chudnie, lub już jest się szczupłym, to co kogo waga obchodzi? Ew. lekarz może spytać, żeby wiedzieć jaką dawkę leku w razie choroby zapisać i tyle!
__________________
REDUKCJA/SIŁA
fatass jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-11-27, 12:01   #8
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ja teraz zdwajam cwiczenia właśnie by jak najlepiej wypracowac ciało Marzy mi się 75cm wysportowanego brzuszka i 65 cm smukłej talii

No i ostro pracuję nad udami. Motylki, basen, cwiczenia. To partia ciała, z której najmniej jestem zadowolona.

Moje docelowe wymiary to w najważniejszych partiach około: biust 90cm, talia 65cm, brzuch 75cm biodra 90cm i uda 50 cm. Zobaczę ile z tego uda się osiągnąc

No i nie ukrywam, że chce zobaczyc 5-kę z przodu. Ostatni raz moja waga pokazywała 5-kę z przodu jak miałam 11 lat...
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 14:21   #9
uosobienie_melancholii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 382
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez fatass Pokaż wiadomość
A ja tam nie wierzę w tą brzydką szyję Zależy jeszcze oczywiście w jakim sensie jest "brzydka" . Ale generalnie - Dukan nie jest najlepszą/najmądrzejszą dietą. W tej diecie jest zbyt wiele nabiału, który jest tak naprawdę niekorzystny na redukcji. Poza tym stosując ją mam wrażenie że chcąc trzymać się jej zaleceń, a jednocześnie nie chcą pójść z torbami nie da się (przynajmniej ja nie umiałam) wprowadzić do tej diety wystarczająco dużo różnorodnych, wartościowych produktów. Toteż efekt odchudzania na Dukanie jest zazwyczaj spektakularny - chudnie się szybko, ale organizm spala dużą część mięśni, zamiast spalać głównie tłuszcz. I później są takie efekty - człek schudł - skóra wisi, a sadło dalej się wydaje że jest... . Być może jeśli tym razem schudniesz rozsądnie, powoli i zdrowo, to skóra pozostanie napięta, wypali się głównie tłuszczyk - i będziesz mieć najpiękniejszą szyję na świecie?
No dokładnie, na Dukanie raczej ochoty i siły na ćwiczenia już nie ma, a wiem teraz, że to bardzo ważne, bo bez tego samo sadełko dostaje, choć na wadze mniej.

Szyja brzydka pod tym względem, że taka żylasta się zrobiła;P Ale może mam inny pogląd, bo nie podobają mi się laski z wystającym obojczykiem, żebrami i kościami biodrowymi... A wielu dziewczynom się takie podobają. Więc moja szyja była wtedy zbyt mocno odtłuszczona, a ja nie chcę być totalnie chuda, tylko zostać z krągłościami Pupa i bioderka nie muszą być chude, mają być krągłe, ale jędrne! Szkoda, że biust mi spadnie, eh:P
Cytat:
Napisane przez Beatagr3 Pokaż wiadomość
Hej! Może też się przyłączę?

Naprawdę fajny wątek, ja już dość mam słuchania dziewczyn, które są chude i chcą chudnąć jeszcze bardziej bo uważają, że są grube.

To może moja historia. Mam 169 cm wzrostu i 77 kg. Moje BMI to 26,6 - nadwaga. Dołuje mnie to bardzo bo ja nigdy szczupła nie byłam. W lipcu osiągnęłam punkt krytyczny 82 kg i jak na razie schudłam 5 kg, ale jakoś specjalnie nie ćwiczyłam, a od września (kiedy czasu zaczęło brakować i rower poszedł w odstawkę) waga stoi. Od 15 października ćwiczę programy Ewy Chodakowskiej, na razie jako takich efektów nie ma, chociaż mam wrażenie, że skóra się trochę ujędrniła, szczególnie na pupie, no i mam trochę lepszą kondycję.

Pokażemy wszystkim, że my też będziemy szczupłe!
Witamy
Widzę, że wszystkie w dość podobnych gabarytach jesteśmy
Cytat:
Napisane przez ILTheCure Pokaż wiadomość
A to ja napiszę żeby was wesprzec. Bo byłam w miejscu, w którym wy jesteście w styczniu tego roku.
ojej, dziękuję za ten post, wyglądasz cudnie właśnie do takiej figury dążę, więc umocniłaś mnie w przekonaniu, że 65 jest ok (mam bardzo podobny wzrost, wiadomo, trochę inną figurę, ale zobaczymy)
Cytat:
Napisane przez ILTheCure Pokaż wiadomość
Ja teraz zdwajam cwiczenia właśnie by jak najlepiej wypracowac ciało Marzy mi się 75cm wysportowanego brzuszka i 65 cm smukłej talii

No i ostro pracuję nad udami. Motylki, basen, cwiczenia. To partia ciała, z której najmniej jestem zadowolona.

Moje docelowe wymiary to w najważniejszych partiach około: biust 90cm, talia 65cm, brzuch 75cm biodra 90cm i uda 50 cm. Zobaczę ile z tego uda się osiągnąc

No i nie ukrywam, że chce zobaczyc 5-kę z przodu. Ostatni raz moja waga pokazywała 5-kę z przodu jak miałam 11 lat...
Z własnego doświadczenia powiem Ci, że jak od 11 roku życia nie miałaś 5 z przodu, to bardzo ciężko będzie Ci utrzymać tak niską wagę. Organizm niestety zapamiętuje swoją najwyższą wagę i do niej dąży. Dlatego, zastanów się czy warto się katować aż to 59, skoro być może przy paru kg więcej będziesz wyglądać też super, a łatwiej Ci będzie utrzymać

Chyba mi się okres zbliża, brzuch mnie boli, mam wahania nastroju i wzrosty na wadze :P Na szczęście do słodyczy nie ciągnie. W weekend mam imprezę urodzinową w knajpie i obiad u teściów, więc trochę się tego obawiam
__________________
84-----81,4------------------------->69-------->65 kg
15.11.12-->teraz----------------------------------------->15.04.13------->wakacje?
uosobienie_melancholii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 15:19   #10
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez uosobienie_melancholii Pokaż wiadomość

Z własnego doświadczenia powiem Ci, że jak od 11 roku życia nie miałaś 5 z przodu, to bardzo ciężko będzie Ci utrzymać tak niską wagę. Organizm niestety zapamiętuje swoją najwyższą wagę i do niej dąży. Dlatego, zastanów się czy warto się katować aż to 59, skoro być może przy paru kg więcej będziesz wyglądać też super, a łatwiej Ci będzie utrzymać
Mój lekarz mówi mi, że jeśli jako dziecko byłam szczupła, do 11 roku życia byłam szczuplutka, to nie powinno byc problemem. Np. mój organizm mimo przekroczenia wagi 68 kg (tyle ważyłam najmniej w swoim dorosłym życiu) się nie broni. Nie dopadł mnie zastój itd. Dodatkowo ja zrobiłam 5 miesięcy przerwy w celu utrzymania wagi po spadku 10 kg. Więc mój organizm tak jakby zaakceptował nową wagę i ruszył dalej.

Ja na chwilę obecną skupiam się na sporcie, na wypracowaniu sylwetki. Jeśli stwierdzę, że wyglądam super a na wadze będzie np 63 kg to też będę zadowolona. 59 to taki cel założony.

No i ja się z góry liczę z tym, że pilnowac będę się musiała całe życie. Moje kcal docelowe to 2000 około, teraz jem 1350/1400. Jeden dzień w tygodniu 1500. Na utrzymaniu podnoszę i tak zostaje. Coś za coś. Wolę się pilnowac aniżeli znowu wyglądac jak wyglądałam.

Jeśli o jojo chodzi duże znaczenie ma czas chudnięcia i przyłożenie się do fazy stabilizacyjnej. A ta jest równie ważna jak dieta, bo źle poprowadzona niweczy nasz trud.

Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 15:47   #11
uosobienie_melancholii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 382
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez ILTheCure Pokaż wiadomość

Mam nadzieję, że wszystko pójdzie po mojej myśli
I tego Ci życzę!
__________________
84-----81,4------------------------->69-------->65 kg
15.11.12-->teraz----------------------------------------->15.04.13------->wakacje?
uosobienie_melancholii jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-27, 15:49   #12
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ja tak dorzucę jeszcze, że warto byc pod opieką zaufanego lekarza. U mnie jest to hematolog bo walczę z przewlekłą nawracającą anemią, która... nie ma powodu (serio, nawet szpik kostny mi przebadali i nic...).

No i robię kontrolne badania, sprawdzam wszystko., wyniki są dobre. To naprawdę ważne, żebyśmy wyglądały nie tylko lepiej, ale też czuly się dobrze i były zdrowe
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 16:04   #13
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

No i super że piszecie - zaczynam wierzyc że się uda ... Zwłaszcza że więcej nas że tak to ujme "80" Czyli jest z czego chudnąć...
Sukcesy innych bardzo cieszą i dodają motywacji - a tej mi przy setnej próbie odchudzania troszkę brakuje.
Widać że to moje początki z forum - bo gdzieś wcięło mojego porannego posta musze uważać co klikam
A tu na początku odchudzania odnotowałam mini zaskoczenie bo jednak 81 a nie 82 Patrząc na rzecz optymistycznie mam za sobą 4 kg bo już w tym roku 85 widziałam (negatywny życiowy rekord

IL TheCure "No i nie ukrywam, że chce zobaczyc 5-kę z przodu. Ostatni raz moja waga pokazywała 5-kę z przodu jak miałam 11 lat..."

A ja nie pamiętam 5 sprzodu - pamiętam że jak po wakacjach wróciłam do 6 klasy to nagle było 62 a potem już tylko w górę Jako, że trudno mi sobie wyobrazić jak bym mogła wygladać kolo 60-tki na razie celuje w 68... Potem popatrzymy i zobacze czy warto dawać dalej. W sumie ja lubie swoje krągłości tylko fałdek i oponek nie cierpie

Il TheCure "No i ja się z góry liczę z tym, że pilnowac będę się musiała całe życie. Moje kcal docelowe to 2000 około, teraz jem 1350/1400. Jeden dzień w tygodniu 1500. Na utrzymaniu podnoszę i tak zostaje. Coś za coś. Wolę się pilnowac aniżeli znowu wyglądac jak wyglądałam."

W pełni się zgadzam... Mam świadomość że będzie trzeba się pilnować - jednak mimo wszystko łatwiej chyba pilnować niż gubić - przynajmniej wierzę że jak już mi się uda porządnie schudnąć to sie przypilnuję
A liczbę kalorii podziwiam - ja licze "na oko" - juz obiad mi wyszedł 550 - sama ryba i kalafior ... Ale to winna półproduktów - ryba z pieczarkami 419 kcal na porcje to jednak trudno nazwać dietetycznym produktem trzeba samemu gotować zacząć...

Apropo anemii ja też mam/miałam.. To zabawne bo ludzie kojarzą "anemiczny" z bladawym chudzielcem ... Ja z 20 kg nadwagi i zasadniczą wiarą w "końskie zdrowie" poszłam rok temu krew oddawać (po raz któryś tam - dotąd zawsze wszystko było ok) i nie wzieli Diagnoza -anemia ...Ale jak podejrzewam zafundowałam to sobie dietami - dlatego teraz stawiam na zdrowe odżywianie i pilnuje żelaza
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 16:51   #14
93Nela
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 17
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Witajcie
Myślę, że i ja mogę do Was dołączyć
Odkąd pamiętam zawsze miałam problem z wagą, było kilka podejść, lecz zawsze brakowało mi motywacji. Od czerwca nie miałam pracy, jednak w przyszłym tygodniu zaczynam pracę na wykładaniu towarów, zawsze coś, prawda? Dorobię sobie, bo nie okłamujmy się, ale pieniążki w obecnych czasach są dosyć potrzebne, ech.. Obecnie uczę się w szkole zaocznej, także nie ma tak źle, daję radę Mimo, że czasem się nie chce.
A wracając do tematu cztery dni temu coś mnie olśniło, powiedziałam sobie "koniec z tym" i od tamtej pory staram się jeść mniej, nie podjadać, unikać słodyczy, pić minimum 1,5l dziennie, zaczęłam nawet jeździć na rowerze i (o dziwo!) biegać (a ostatni raz ćwiczyłam może z 3-4 lata temu?)
Obecnie mam 170cm wzrostu i 87,9kg (jeszcze tydzień temu ważyłam 90kg), musiałabym obliczyć cm w pasie, udach, itp, ale zrobię to jutro
Mam nadzieję, że nie zanudziłam
93Nela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 18:48   #15
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Eh cos mi gina posty może się znajdą
Podsumowujac dzień pierwszy :
- śniadanie : płatki, jogurt naturalny, banan
- 2 śniadanie : dwie wazy z serem i dżemem
-obiad : ryba z pieczarkami i kalafior smietankowy
-kolacja : sałatka pomidorki 2, ogórek kiszony jajko na twardo, łycha jogurtu pół łyżeczki majonezu (wiem, wiem ale podobnoż odchudzony
- przekąska pomarańcza lub dwie

W sumie pi razy oko wyszło mi kolo 1600 kcal, ale głównie z uwagi na obiad (okazuje się że gotowe danie z ryby ma 400 kcal w porcji - niby filet i pieczarki to trochę dużo, znaleziony kalafior był w sosie śmietanowym itd) Wniosek trzeba samemu gotować
Poćwiczyłam do tego godzinkę, wtarłam mazidło.. Dzień pierwszy zakończony sukcesem
Wszystkim dziękuje za wsparcie i uwagi ... Nie jest źle nie długo zgubimy cały tłuszczyk i będziemy piękneee... choć zapewne nieco głodne
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 18:54   #16
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

No i pięknie już zaczęłaś A praca jest dobra dla figury zwłaszcza że przy wykładaniu zrobisz niezły trenning sobie ... Jak pracowałam w supermarkecie (co prawda na kasie) miałam najlepszą figurę ever ... Co prawda pracowałam , studiowałam dwa kierunki i imprezowałam - dziś na takie tempo raczej nie miałabym siły A i wtedy po roku musiałam przystopować

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Hmmm tutaj mi się pięknie dodaje a poprzednie posty (dodawane normalnie a nie szybką odpowiedzia ) gdzieś mi poginęły Czy ja jestem jakaś forum-opóźniona czy to tak długotrwa zanim posty się dodają?
Tak czy owak witam wszystkich ... Będzie się wspaniale chudło w towarzystwie
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 18:56   #17
ILTheCure
Rozeznanie
 
Avatar ILTheCure
 
Zarejestrowany: 2012-08
Wiadomości: 907
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
No i pięknie już zaczęłaś A praca jest dobra dla figury zwłaszcza że przy wykładaniu zrobisz niezły trenning sobie ... Jak pracowałam w supermarkecie (co prawda na kasie) miałam najlepszą figurę ever ... Co prawda pracowałam , studiowałam dwa kierunki i imprezowałam - dziś na takie tempo raczej nie miałabym siły A i wtedy po roku musiałam przystopować

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:52 ----------

Hmmm tutaj mi się pięknie dodaje a poprzednie posty (dodawane normalnie a nie szybką odpowiedzia ) gdzieś mi poginęły Czy ja jestem jakaś forum-opóźniona czy to tak długotrwa zanim posty się dodają?
Tak czy owak witam wszystkich ... Będzie się wspaniale chudło w towarzystwie
Pewnie Ci wyskoczyło, że idą do moderacji. Pojawią się za jakiś czas, a za kilka odpowiedzi przestaną Cię moderowac i będą się dodawały od razu. Bez obaw
__________________
83 kg ---> 63 kg ---> 59 kg
ILTheCure jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 18:58   #18
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Dziękuję bardzo Bo ja się juz wyspowiadalam nawet kalorie policzyłam i w sumie nie chce mi się znowu...
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 18:59   #19
peggy7
Zadomowienie
 
Avatar peggy7
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Hej dziewczyny, ja co prawda nie nadaję się do wątku, ale rok temu odchudzałam się z 77 kg przy wzroście 169 cm. Od 14 listopada do lutego schudłam 15 kg na diecie South Beach i jest to moim zdaniem najlepsza dieta na świecie, dlatego Wam ją polecam! Ja niestety trochę zaniedbałam swoje odżywianie, kiedy wszyscy wokół mnie chwalili, bo stwierdziłam, że mi się należy teraz pojeść dobrych rzeczy Przez własną głupotę ok. 5-7 kg mi wróciło, ale walczę z tym. Zapraszam Was do naszego wątku https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=608179&page=97
__________________
Życie jest piękne
peggy7 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-11-27, 19:03   #20
angelhorse
Rozeznanie
 
Avatar angelhorse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 632
GG do angelhorse
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Hej
Dziewczyny, ja chętnie do was dołącze. Osoby które mają więcej do zrzucenia mają większą motywacje...
Mam 17 lat, 167cm i startowałam z wagi 65 kg. teraz jest 63kg...
Moim celem jest waga 52kg.
Próbuję się odchudzać już od 3lat. Wszystkie diety kończą się niepowodzeniem. Nawet dziś zaliczyłam dużą wpadkę słodyczową.
Nie wiem co mam zrobić , z jednej strony bardzo chcę schudnąć ale z drugiej strony jedzenie przezwycięża.
Zamiast przemyśleć jak może się skończyć jedzenie słodyczy to nie, najlepiej rzucić się bez opamiętania...
Wydaje mi się,że jak teraz nie schudnę to nigdy się to nie stanie.

Ja już nie wiem co mam zrobić.. Gdy sobie pojem wszystkich tych nie zdrowych rzeczy to mówię sobie " od jutra dieta", trzymam ją cały tydzień i potem jest wielkie BUM ! Obżarstwo i znowu te słynne " od jutra" .

Naprawdę nie wiem jak się ogarnąć , zawsze tydzień, dwa jest w porządku a potem wszystko się wali...

Myślę,że mnie przyjmiecie?
__________________
70-69-68-67-66-65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-53
"Nigdy nie rezygnuj z marzenia tylko dlatego, że jego realizacja zajmie dużo czasu. Czas i tak przeminie."

Edytowane przez angelhorse
Czas edycji: 2012-11-27 o 19:08
angelhorse jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 19:12   #21
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ufff... 167 waga 65 to prawidłowe BMI 23.3... 167 waga 52 (Twoja idealna) to BMI 18,6 czyli na skraju niedowagi :
Niedowaga < 18,5
Waga w normie 18,5 - 24,9
Nadwaga 25 - 29,9
Otyłość stopnia I 30 - 34,9
Otyłość stopnia II 35,00 - 39,99
Otyłość stopnia III > 40
http://kobieta.wp.pl/kalkulatorbmi.html?ticaid=1f9a5
Nawet francuskie wskaźniki (najbardziej restrykcyjne) wskazuja że idealna waga to wzrost minus 10 czyli przy 167 - 57 kg

Głos rozsądku : nie jeść słodyczy, ćwiczyć nie tracić młodość na odchudzanie tylko cieszyć sie życiem ... Na marginesie czy warto ryzykować rozregulowanie dobrze działającej przemiany materii ? Ale wiem (z własnego doświadczenia że czasem głos rozsądku bywa totalnie nie przyswajalny...
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 19:18   #22
peggy7
Zadomowienie
 
Avatar peggy7
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 1 599
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Angelhorse, na Twoim miejscu bym się obawiała, że mnie dziewczyny pogonią BMI masz w normie kobieto!
__________________
Życie jest piękne
peggy7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 19:48   #23
angelhorse
Rozeznanie
 
Avatar angelhorse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 632
GG do angelhorse
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Tak , ale zawsze można dążyć do jakiegoś stopnia doskonałości. Przyszłam do tego wątku bo z reguły osoby które mają więcej do zrzucenia mają większą motywacje Hmm...
__________________
70-69-68-67-66-65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-53
"Nigdy nie rezygnuj z marzenia tylko dlatego, że jego realizacja zajmie dużo czasu. Czas i tak przeminie."
angelhorse jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 20:57   #24
93Nela
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 17
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
No i pięknie już zaczęłaś A praca jest dobra dla figury zwłaszcza że przy wykładaniu zrobisz niezły trenning sobie ... Jak pracowałam w supermarkecie (co prawda na kasie) miałam najlepszą figurę ever ... Co prawda pracowałam , studiowałam dwa kierunki i imprezowałam - dziś na takie tempo raczej nie miałabym siły A i wtedy po roku musiałam przystopować
Już kiedyś wykładałam towar, ale tylko w weekendy.
A odkąd nie pracowałam (od czerwca) to strasznie przytyłam, normalnie widziałam w oczach, jak przybywa mi ciałka
Mam jednak nadzieję, że wspólnie osiągniemy nasze wymarzone xx kg (z rozsądkiem oczywiście!)
93Nela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 21:49   #25
CARLA_23
Wtajemniczenie
 
Avatar CARLA_23
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: RAJ NA ZIEMI
Wiadomości: 2 819
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Ja też dołączam do Was dziewczyny. Jak tak patrzę to mam najwyższą wagę wyjściową
Mam 167 cm i ważę obecnie 91 kg( było 93kg). Po pierwszych sukcesach znowu na coraz więcej zaczęłam sobie pozwalać i waga przestała spadać. Sama dieta to dla mnie za mało bo waga za wolno spada, a do ćwiczeń nie mam siły zmuszać się regularnie i to mnie gubi, bo dzięki ćwiczeniom miałam mniejszą ochotę na zachcianki... Próbuję kolejny raz wziąć się za siebie bo już nie mogę patrzeć na odstający brzuch i bezkształtne uda
__________________
18.11.2014 (10tc) 06.05.2015 (12tc) 10.02.2017 (9tc)

"W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie.Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu"
CARLA_23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 22:02   #26
93Nela
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 17
Unhappy Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez CARLA_23 Pokaż wiadomość
Ja też dołączam do Was dziewczyny. Jak tak patrzę to mam najwyższą wagę wyjściową
Mam 167 cm i ważę obecnie 91 kg( było 93kg). Po pierwszych sukcesach znowu na coraz więcej zaczęłam sobie pozwalać i waga przestała spadać. Sama dieta to dla mnie za mało bo waga za wolno spada, a do ćwiczeń nie mam siły zmuszać się regularnie i to mnie gubi, bo dzięki ćwiczeniom miałam mniejszą ochotę na zachcianki... Próbuję kolejny raz wziąć się za siebie bo już nie mogę patrzeć na odstający brzuch i bezkształtne uda
Oj, ja również miałam ciężko zmusić się do jakiego kolwiek ćwiczenia, jednak sobie postanowiłam, że będę biegać, no i póki co od 4 dni biegam. Nie biegam dużo, bo tylko ok 3-4km, ale jak na mnie (patrząc na to, że 3-4 lata nie ćwiczyłam, ani nic) to dość dużo Najważniejsze, że jestem dumna z tego, ile przebiegnę (choć czasem chciało by się więcej przebiec, a ciało troszku odmawia posłuszeństwa )
__________________
wzrost : 170 cm

start : 24.11.2012
17.11.2012 - 90 kg
27.11.2012 - 87.9 kg

koniec
aż będę czuła się dobrze w swoim ciele, o!

93Nela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 22:51   #27
uosobienie_melancholii
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 382
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Cytat:
Napisane przez 93Nela Pokaż wiadomość
Witajcie
Myślę, że i ja mogę do Was dołączyć
witamy trzymam kciuki!
Cytat:
Napisane przez Joanna XL Pokaż wiadomość
Będzie się wspaniale chudło w towarzystwie
no pewnie
Cytat:
Napisane przez angelhorse Pokaż wiadomość
Hej
Dziewczyny, ja chętnie do was dołącze. Osoby które mają więcej do zrzucenia mają większą motywacje...
Mam 17 lat, 167cm i startowałam z wagi 65 kg. teraz jest 63kg...
Moim celem jest waga 52kg.
Ja nie chcę wyjść na tą złą, ale założenie wątku było takie...
"Nadwaga, przypomną to BMI powyżej 25. Może i wychodzę na dietetyczna faszystkę ale jak widzę wpisy "168, 55 kg muszę schudnąć bo jestem gruba świnią" to normalnie mnie trzaska" - napisane przez autorkę wątku.
Zauważ, że wszystkie dążymy do wagi podobnej, którą Ty masz jako wyjściową. Także zrozum, że dla nas jesteś szczuplutka... A argument, że my jesteśmy bardziej zmotywowane mnie nie przekonuje...
Cytat:
Napisane przez CARLA_23 Pokaż wiadomość
Ja też dołączam do Was dziewczyny.
witamyyyyy


Ja dziś jedzeniowo ok, ale pewnie przez to że czasu nie miałam ...:P
zaraz do spania w końcu
__________________
84-----81,4------------------------->69-------->65 kg
15.11.12-->teraz----------------------------------------->15.04.13------->wakacje?

Edytowane przez uosobienie_melancholii
Czas edycji: 2012-11-27 o 22:53
uosobienie_melancholii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 23:05   #28
angelhorse
Rozeznanie
 
Avatar angelhorse
 
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 632
GG do angelhorse
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

ok....
Milego.
__________________
70-69-68-67-66-65-64-63-62-61-60-59-58-57-56-53
"Nigdy nie rezygnuj z marzenia tylko dlatego, że jego realizacja zajmie dużo czasu. Czas i tak przeminie."
angelhorse jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-27, 23:47   #29
sss7
Zadomowienie
 
Avatar sss7
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Cambridge
Wiadomości: 1 320
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Hej dziewczyny!
Ja tez dolaczam jesli pozwolicie. Oczywiscie podejmuje juz setna probe schudniecia i jest to moj "enty" watek. Podoba mi sie zalozenie, ze watek dotyczy problemu waktycznej nadwagi, a nie "zle sie czuje w swoim ciele" fanaberii
Powiem kilka slow o sobie. Mam 27 lat, mieszkam w UK, pracuje w szpitalu w systemie dyzurow - nocki i dniowki. Mieszkam z TZ, ktory caly czas mnie czyms podkusza. Lubie czytac, ogladac filmy, JESC, podrozowac. Jestem leniwa. Wiekszosc wolnego czasu spedzam na kanapie. W wolne dni wstaje okolo 11, w ciagu dnia ewentualnie zbiore sie do tancow jak nikogo nie ma w domu. Uwielbiam jesc. Wszystko i bez konca. Jem w miare zdrowo, bo sama gotuje. Nie znosze fastfoodow ani, sztucznego przetworzonego jedznia. Niestety ja poprostu nie mam umiaru. Wyjadam wsztsko co jest w domu. Jem do momentu az ledwo zipie, poczym odpoczywam 30minut i dalej moge w siebie pakowac. Poprostu uwielbiam jesc. Ubustwiam weglowadany. Zarowno w postaci czekolady jak i wszelakiego rodzaju, kluskow, makaronow, pyzow, kopytek, pierogow....mmmmmmm.. juz sie romarzylam No ni postaram sie pilnowac. W sumie zaczelam od wczoraj - bylam na zajeciach rowerkowych - takie interwaly na rowerku stacjonarnym. Niestety nie dla mnie. Wysilek coniemiara, ale jak dla mnie monotonne. W czwartek ide na Bokwe - cos w rodzaju zumby tylko z mixem afrykanskim a nie latynoskim.
Mam nadzieje, ze bediemy sie wzajemnie motywowac, a watek bedzie rozl w sile. Powodzenia jutro dziewczyny. Ja jutro mam dniowke, a w pracy wlasnie najbardziej sie pilnuje bo mam 3 przerwy i nie ma czasu na podjadanie miedzy nimi.
__________________
Odchudzam sie, bez kija nie podchodz...
82kg/170cm, cel: 62kg
sss7 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-11-28, 05:25   #30
Joanna XL
Zakorzenienie
 
Avatar Joanna XL
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 363
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:)

Witajcie Dzis piszę rano bo z głodu (chyba udało mi się obudzić o świcie (ewenment)- ale to dobrze bo chwilowo pracuje w domu i im wcześniej wstane tym więcej zrobie
Pożeram poranny jogurt, na wadze 80 - wiec chyba ja poprostu pozbywam sie jakiś zmagazynowanych resztek po weekendzie Albo wody...
Tak jak SS7 jestem "szczęśliwą zagranicą" - tylko kierunek inny DE co trochę utrudnia mi odchudzanie bo tu produkty dietetyczne są inne i zebrana przez wieki odchudzaniowa wiedza zakupowa jest do wyrzucenia
Pozdrawiam i trzymajmy się diety wszystkie

Edytowane przez Joanna XL
Czas edycji: 2012-11-28 o 05:26
Joanna XL jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:14.