workcamp!

[plastikowabiedronko]

Napisane przez Rarita

No ja niestety po powrocie miałam mnóstwo zaległości i obowiązków więc nie mam jeszcze czasu tęsknić, być może gdyby pogoda tam była to chciałabym zostać na dłużej, ale póki co już nie mogę się doczekać listy workcampów na 2014 - muszę pojechać na przynajmniej jeden, ale może finanse pozwolą na dwa
A gdzie się wybierasz na EVS i na jak długo jedziesz?

Chcę wyjechać na 4-5 miesięcy w wakacje bo robię gap year, potem na resztę roku wykombinuję coś innego. Dokąd to ciężko jest powiedzieć, piszę do różnych organizacji, ale znalezienie projektu dla siebie nie jest takie łatwe.. Na workcamp brali praktycznie każdego, a tu CV, listy motywacyjne i organizacje, które już mają wystarczająco wolontariuszy, albo im coś w tobie nie pasuje, albo szukają kogoś na dłużej lub nie w tym terminie.. Tracę nadzieję już trochę na wyjazd tam gdzie chciałam, ale może to znak by skierować swoje zainteresowania gdzie indziej

[Dorcia91]

Napisane przez plastikowabiedronko

Chcę wyjechać na 4-5 miesięcy w wakacje bo robię gap year, potem na resztę roku wykombinuję coś innego. Dokąd to ciężko jest powiedzieć, piszę do różnych organizacji, ale znalezienie projektu dla siebie nie jest takie łatwe.. Na workcamp brali praktycznie każdego, a tu CV, listy motywacyjne i organizacje, które już mają wystarczająco wolontariuszy, albo im coś w tobie nie pasuje, albo szukają kogoś na dłużej lub nie w tym terminie.. Tracę nadzieję już trochę na wyjazd tam gdzie chciałam, ale może to znak by skierować swoje zainteresowania gdzie indziej

sprawdz na fb na grupach o Youth in Action co chwilę ktoś dodaje jakieś EVS o róznej tematyce, sama się właśnie z tej grupy dowiedziałam o wymianie posko-litewskiej, wzięłam udział i było suuuper

[plastikowabiedronko]

Napisane przez Dorcia91

sprawdz na fb na grupach o Youth in Action co chwilę ktoś dodaje jakieś EVS o róznej tematyce, sama się właśnie z tej grupy dowiedziałam o wymianie posko-litewskiej, wzięłam udział i było suuuper

Dzięki Jestem w tej grupie, ale wciąż mam nadzieję, że uda mi się znaleźć coś gdzie mogłabym poprawić rosyjski czy norweski..ewentualnie francuski, ale najmniej mi zależy. Właśnie powysyłałam aplikacje do Azerbejdżanu

[Apelly]

Napisane przez plastikowabiedronko

Dzięki Jestem w tej grupie, ale wciąż mam nadzieję, że uda mi się znaleźć coś gdzie mogłabym poprawić rosyjski czy norweski..ewentualnie francuski, ale najmniej mi zależy. Właśnie powysyłałam aplikacje do Azerbejdżanu

Też bym tam chciała, mocno interesuję się wszelakimi wyjazdami zagranicznymi i w przyszłości na EVS też zamierzam się wybrać

[plastikowabiedronko]

Napisane przez Apelly

Też bym tam chciała, mocno interesuję się wszelakimi wyjazdami zagranicznymi i w przyszłości na EVS też zamierzam się wybrać

Jakiś konkretny kierunek? ja może workcamp bym między maturę a EVS wcisnęła? Mam 500 pomysłów na minutę

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Apelly]

Wybierałabym jakiś bardziej egzotyczny, właśnie Azerbejdżan wydaje się ciekawy, widziałam też do Izraela. Ale to może kiedyś, kiedyś...

[plastikowabiedronko]

Dziewczyny, zaczęły się pojawiać oferty workcampów! Oczywiście już w tym wszystkim siedzę i grzebię, a nawet nie wiem czy to wcisnę jeszcze jakoś w kalendarz

[Nunum]

i jak ktoras sie zdecydowala? ja znalazlam kilka, ktore mnie interesuja i teraz musze sie ogarnac z tym, mam nadzieje ze mi sie uda

[plastikowabiedronko]

Wybierz, który Ci się najbardziej podoba i na pewno się dostaniesz
Ja patrzyłam na czerwcowe i nic mi w oko nie wpadło, a potem to już nie mam czasu, więc w tym roku odpuszczam

[ladym9]

Też zastanawiam się nad workcampem albo jakimś wolontariatem. Niestety mój angielski nie jest na najwyższym poziomie ;/

[Wianek]

Nie przejmuj się językiem zbytnio, serio. Byłam na dwóch workcampach i słyszałam najróżniejsze poziomy angielskiego, wymowy czy akcenty a mimo wszystko każdy się z każdym mógł dogadać

[megie]

Świetna sprawa, właśnie myślałam o takiej formie spędzenia wakacji, ale myślałam, że są tylko długoterminowe. Chętnie dołączę do wątku i dowiem się czegoś o takich 2-3 tygodniowych

[Wianek]

Ja w tym roku jadę na dwa tygodnie na projekt archeologiczny w Katalonii, nie mogę się doczekać

[plastikowabiedronko]

Ja jadę na 3 tyg do Gruzji do znajomych, których poznałam na workcampie. U innych już byłam. Praca łączy ludzi

Sent from my GT-I9300 using Wizaz Forum mobile app

[megie]

Dziewczyny a myślicie, że istnieje szansa abym pojechała z kimś w to samo miejsce? Czy nie ma takiej opcji ? Przeglądając oferty zauważyłam, że najczęściej szukają 1-2 osób..

[Wianek]

Jasne, że jest szansa Przy tworzeniu listy workcampów, które Cię interesują musisz w uwagach dodatkowych napisać z kim chcesz jechać i musicie wysłać zgłoszenie w miarę w tym samym czasie. Wtedy będą próbowali zapisać Was gdzieś razem. No i tak, jak pisałaś, dana oferta musi być na co najmniej dwie osoby.

plastikowobiedronko, do Gruzji? ale fajnie, i to jeszcze do znajomych z workcampa ja też w te wakacje spotkam się conajmniej z dwoma workcampowymi znajomymi a tak z ciekawości, udało Ci się dostać na jakiś EVS?

[megie]

Napisane przez Wianek

Jasne, że jest szansa Przy tworzeniu listy workcampów, które Cię interesują musisz w uwagach dodatkowych napisać z kim chcesz jechać i musicie wysłać zgłoszenie w miarę w tym samym czasie. Wtedy będą próbowali zapisać Was gdzieś razem. No i tak, jak pisałaś, dana oferta musi być na co najmniej dwie osoby.

plastikowobiedronko, do Gruzji? ale fajnie, i to jeszcze do znajomych z workcampa ja też w te wakacje spotkam się conajmniej z dwoma workcampowymi znajomymi a tak z ciekawości, udało Ci się dostać na jakiś EVS?

dziękuję za radę, czyli jest nadzieja

[plastikowabiedronko]

Napisane przez megie

Dziewczyny a myślicie, że istnieje szansa abym pojechała z kimś w to samo miejsce? Czy nie ma takiej opcji ? Przeglądając oferty zauważyłam, że najczęściej szukają 1-2 osób..

Jest szansa i to duża. Moja campleaderka na swoim workcampie w Finlandii poznała Polaka i..to był 5 workcamp na którym był jedynym Polakiem. Ja również byłam jedyną Polką, u nas w kraju workcampy nie są na tyle znane, by na jeden projekt składała masa naszych rodaków
No i moi znajomi z Turcji i Gruzji znali się już wcześniej, więc sama widzisz Mam nadzieję, że nie napisałam tego bardzo chaotycznie, ale już zmęczona jestem.

Wianku, udało się. Dostałam się do Armenii, ale UE zmieniło zasady i teraz żadna organizacja nie chce mnie tam wysłać, bo odpowiedzialność finansowa i te sprawy. Musiałam szukać dalej no i jeśli nic się nie zmieni to w lipcu wyjeżdżam na short-term do Mołdawii. Na long-term dostałam się na Łotwę do Łatgalii na 12 miesięcy od września, jeśli tylko projekt zostanie zatwierdzony, inna organizacja łotewska również mnie chce i dyskutuje z moją wysyłającą i teraz otrzymałam ofertę wyjazdu do Mińska na 9 miesięcy, na zatwierdzony już projekt. W sumie to sama nie wiem gdzie się podziać teraz.

[Wianek]

plastikowobiedronko, no to gratuluje, w sumie lepiej mieć więcej organizacji do wyboru niż wcale życzę świetnych evs-owych doświadczeń jeśli będziesz prowadziła jakiegoś bloga na ten temat, to chętnie będę obserwować! sama też chcę pojechać na evsa, ale dopiero zaczynam się rozglądać.
megie, powodzenia z szukaniem workcampa!

[plastikowabiedronko]

Napisane przez Wianek

plastikowobiedronko, no to gratuluje, w sumie lepiej mieć więcej organizacji do wyboru niż wcale życzę świetnych evs-owych doświadczeń jeśli będziesz prowadziła jakiegoś bloga na ten temat, to chętnie będę obserwować! sama też chcę pojechać na evsa, ale dopiero zaczynam się rozglądać.
megie, powodzenia z szukaniem workcampa!

Wianku, chwilowo to jestem załamana. Mam (?) świetną organizację wysyłającą, zawsze mi odp w kilka godzin maksymalnie, nigdy nie było z nimi problemów i teraz nagle chyba po prostu olali organizację, o którą się starałam najbardziej. Napisałam do tej organizacji czy w końcu dostali dokumenty po mojej interwencji, ale niestety nie jestem dobrej myśli.

[anula994]

Napisane przez Wianek

Ja w tym roku jadę na dwa tygodnie na projekt archeologiczny w Katalonii, nie mogę się doczekać

z jakiej organizacji wybierasz się na ten workcamp? jak dawno się na niego zapisałaś i czy są jeszcze wolne miejsca?

Nigdy nie byłam na workcampie, ale chciałabym pojechać w tym roku. Dowiedziałam się o tym przez przypadek i chciałabym się zapytać doświadczonych o więcej szczegółów.

Jakie organizacje sprawdziłyście i polecacie, a jakich nie(jeśli takie są)?
Z tego co się zorientowałam, workcampy najczęściej organizowane są w małych miejscowościach, czy jest tam co robić w wolnym czasie?
Czy prace, które wykonują uczestnicy są bardzo ciężkie?
Czy zdaża sie, że z Polski jedzie więcej niz 1 osoba?
Ilu osobowe grupy są najczęściej na takim wyjeździe?

Uf, jeszcze sporo pytan pojawia się w mojej głowie, bo się zapaliłam, ale moze na poczatek starczy

[Wianek]

hej anula994, już odpowiadam

wybieram się na ten workcamp z ramienia organizacji workcamps.pl Zapisałam się jakieś 3 tygodnie temu. Na pewno w bazie jest jeszcze mnóstwo wolnych projektów, czy na ten konkretny jeszcze są miejsca, tego nie wiem, musisz sprawdzić.

W zeszłym roku też jechałam na workcamp z workcamps.pl i mogę z czystym sercem ich polecić innych organizacji nie sprawdzałam.

na obu workcampach byłam w małych miejscowościach, to fakt. Ale jedna leżała 20 minut od plaży, więc można było pływać ale też grać w różne gry, spacerować po miasteczku itepe. Wieczorami zawsze siedzieliśmy do późnej nocy i gadaliśmy albo śpiewaliśmy, ogólnie zawsze było bardzo wesoło;p w jeden weekend pojechaliśmy zwiedzać Ateny, w drugi popłynęliśmy promem na wyspę. na drugim workcampie byłam w jeszcze mniejszej miejscowości, ale uwierz, nigdy się nie nudziliśmy

czy praca bardzo ciężka? niee, nie powiedziałabym. na jednym workcampie głównie malowaliśmy, więc nie można nazwać tego ciężką pracą. na drugim budowaliśmy schody, więc było odrobinę ciężej, ale bez przesady. Mieliśmy przerwy i pomagali nam inni ludzie. na pewno nikt nie będzie Ci kazał pracować ponad Twoje siły, jesteś wolontariuszem.

tak jak pisała wyżej plastikowabiedronko, zdarza się. możesz też zgłosić się razem ze znajomym.

trudno powiedzieć. na moim pierwszym było 14 osób, na drugim 9. teraz jadę na taki na którym limit miejsc to 24. zawsze w opisie projektu masz podane jaki jest limit osób na dany workcamp.

jakbyś miała jeszcze jakieś pytania, pisz! pamiętam jak sama miałam sporo obaw przed moim pierwszym wyjazdem.

plastikowabiedronko, i co, coś się wyjaśniło? trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrzeee.

[anula994]

Wianek, wielkie dzieki za odpowiedź Rozwiałaś troche moich wątpliwości. Zabieram się do szukania jakiegos fajnego workcampu w ciekawym miejscu.
A ty czym się kierujesz wybierając workcamp?
Jakbym miała jeszcze jakies pytania, to się odezwę.

[plastikowabiedronko]

U mnie na workcampie było 13 osób + 2 campleaderki + jeszcze z nami miejscowi robotnicy mieszkali. Ogólnie była to kompletna wioska, nawet sklepu w niej nie było i musieliśmy chodzić do sąsiedniej wsi. W sklepiku sprzedawał przemiły Wietnamczyk, który nie znał angielskiego i zawsze z nim rozmawiałam łamanym czeskim jak coś chcieliśmy. W wolnym czasie i tak się nie nudziliśmy, rozmawialiśmy, chodziliśmy po górach, a jeden z robotników znał takie super miejsca jak zamknięty browar czy kopalnia i wiedział jak do nich wejść W weekendy pływaliśmy kajakami, jedna z campleaderek zaprosiła nas do siebie do domu, oglądaliśmy spadające gwiazdy z dachu zamku. Dla mnie to niezapomniane przeżycie. Nie wiem czy wspominałam w tym wątku, ale mieszkaliśmy w okropnych warunkach, paliliśmy w nocy w piecu, drzwi mieliśmy na haczyk więc nam zimne powietrze wlatywało do środka, ale spaliśmy jak pingwinki wtuleni w siebie i było fajnie. Dodam, że uczyliśmy się fireshow, bo jedna z naszych campleaderek się tym zajmuje, graliśmy na bębnach, mieliśmy kury, owce, osły, 6 kotów i psa. To takie miejsce, do którego ludzie wracają, sama byłam świadkiem kilku odwiedzin.
Praca była ciężka, w końcu rekonstruowaliśmy zamek. Nosiliśmy cegły, budowaliśmy drogę. Ogólnie łopaty i taczki to była codzienność, ale organizator wiedział, że nie przywykliśmy i że jesteśmy wolontariuszami, więc mieliśmy też prace artystyczne i jak się nie dawało rady to się zostawało i np flagę malowało, pisało piosenkę czy coś.

Ja przy wyborze kierowałam się tym, że był to mój pierwszy samodzielny wyjazd, więc chciałam jechać do kraju, w którym już kiedyś byłam. Dlatego wymyśliłam sobie Czechy. Dlaczego ten konkretny workcamp? Bo długi, 3 tygodniowy. Myślałam też nad Kopenhagą, ale warto wziąć pod uwagę to, że za wycieczki się płaci, za jakieś rzeczy na imprezy się płaci, więc zdecydowałam się na tańszą opcję.

Wianku, mój koordynator napisał, że zrobi co będzie mógł. W między czasie dostałam też ofertę z Estonii, ale się waham, czy chcę spędzić rok w 13tys miasteczku. Mam tam penpalkę i ona mówi, że tam nie ma co robić i każdy kto się wyrwał to nie żałuje. Z drugiej strony odłożyłabym z kieszonkowego (wiadomo jak w dużym mieście się człowiek zachowuje), na pewno nie byłabym w tym miejscu anonimowa. Młodych ludzi tam mało, no ale nie przesadzajmy, pewnie i tak bym się z kimś zżyła, a pewnie mniej by mnie odciągało od nauki (za rok pisze egzaminy wstępne na uniwerek).

[Wianek]

Wybierając po raz pierwszy, kierowałam się miejscem, lubię dużo słońca i ciepło;p za drugim razem kierowałam się ludżmi, którymi poznałam poprzednio. i teraz wybrałam na podobnej zasadzie, chcę przy okazji odwiedzić w Barcelonie koleżankę z poprzedniego workcampu

plastikowabiedronko, w sumie Estonia nie jest taka duża, zawsze mogłabyś spotykać się z evsami z innych miast no i masz tam tez penpalkę, więc może nie było by źle? z drugiej strony, rozumiem Twoje wątpliwości, to jednak rok z dala od domu, w obcym kraju, więc możliwość zaprzyjaźnienia się z kimś jest ważna.

[LoieFuller]

Hejka!
chciałam założyć nowy temat ale skoro była na wizazu dyskusja o workcampach spróbuję reanimować ten wątek .
Nie mam planów na tegoroczny urlop, a chciałabym spędzić aktywnie te 2 tygodnie, podszkolić angielski i poznać ludzi z różnych krajów, więc pomyślałam o workcampie. Czy któraś z Was była na workcampie np. w ubiegłym roku?

Ja planuję wybrać Islandię, zresztą jest tam najwięcej workcampów, w tym roku coś mało alternatyw w samej Europie. Tylko z tego co widzę nie jest to taka tania sprawa, bo często są extra fee rzędu 200-300 euro/dolarów plus oczywiście dojazd we własnym zakresie. Jedziesz tam pracować i jeszcze za to płacisz. Hmm...
Za wykonywaną pracę jest zakwaterowanie i wyżywienie. Jak to wygląda w praktyce? Jest spoko? .

Będę wdzięczna za wszelki odzew.