Kto kupuje jeszcze płyty?

[DwaKoty]

Kupuje, szczegolnie, ze muzyka ktorej sluchamy w domu bardzo czesto (niemal zawsze!) nie jest dostepna jako mp3.

Ksiazki tez kupuje. I filmy DVD. Starej daty jestem.

[laisla]

Mój przyjaciel gromadzi kolekcję winyli, sprowadza sobie je z różnych zakątków świata, płaci dużą kasę za nie i za komponowanie odpowiedniego gramofonu i wzmacniacza Twierdzi, że to zupełnie inna muzyka i jakość słuchania.

[Mustique]

kupuję, kolekcjonuję- ale tylko tych których słucham na co dzień; albo kiedy mnie zainteresuje jakiś artysta, którego słucham od czasu do czasu. płyty zbieram kolekcjonersko. zaraz po kupnie zgrywam na nośnik usb, nie chcę żeby sie płyty porysowały. na szczęście moja wieża może odtwarzać z nośnika.

wycofanie produkcji płyt? nie wyobrażam sobie tego. to byłby dla mnie cios. kocham płyty. mieć w domu oryginalną wersje czegoś, ten papier, podziękowania artysty na okładce.. wiem że po kupnie stałam sie częścią jego świata, że jeśli zdobędzie jakąś nagrodę, złotą płytę- jestem w tej machinie i pomogłam!

[greenka19]

Jeśli po przesłuchaniu albumu pobranego z internetu spodoba mi się większość piosenek- kupuję płytę.

Jak większość lubię mieć coś namacalnego na półce w pokoju

[Angel_00]

Kupujemy płyty z muzyką, filmy, gry, książki Po prostu uważam, że takie rzeczy mają swój klimat. Nie zrozumiem czytania książki w laptopie nie mogąc jej dotknąć, przewrócić kartki, włożyć zakładki. Płyty lubimy mieć, aby do nich wracać, poza tym skoro coś nam się podoba to nie będziemy przecież na tym "oszczędzać" tylko chcemy mieć fizycznie

[jaksy]

Jak dla mnie, to internet nie jest w stanie zastąpić mi cokolwiek realnego. To jak reprodukcja na tapecie komputera, a obraz na ścianie. Tak jak z dobrą książką. Można coś przeczytać w pdf-ie, ale inaczej jest wziąć książkę do ręki, dotknąć papieru, przerzucić kartki. Jak coś jest dobre, jak do tego wracam, to lubię to mieć na półce.
Z TŻem kupujemy dużo filmów na dvd, to nasza słabość, dzięki czemu mamy pokaźną kolekcję. Lubimy dobre filmy, ale dużą frajdę sprawia nam też trzymanie takiego wydania w ręce i postawienie go na półce. Ba, frajdę sprawia mi też samo patrzenie na te półki
Co do muzyki, kupujemy mało płyt, właściwie samych najulubieńszych artystów, których słuchamy od lat. Ale to chyba bardziej zważywszy na cenę płyt w Polsce (te, których słuchamy kosztują po 40-50zł do 80 nawet).

[201604250941]

Moim zdaniem przy naszych zarobkach oraz marnym poziomie wykształcenia w niektórych sferach tak wysoki vat nałożony na kulturę to jakieś nieporozumienie. Ostatnio jeden dyrektor biblioteki w radiu tłumaczył że roczny dostęp do ebookow dla bibliotek miejskich kosztuje tyle co książki papierowe właśnie przez vat. A książka jest na lata i nie wymaga czytnika. Kupił więc papierowe ale mu zarzucili brak nowoczesności. Kultura powinna nam byc wciskana drzwiami i oknami a nie jeszcze kłody pod nogi.
Dlatego ja sie nie dziwię, że tyle osób ściąga za darmo albo za sms karmiacy chomika.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[skazana_na_bluesa]

moi koledzy kupują, bo lubią mieć pomijam fakt, że mają świetne zarobi i po prostu mogą sobie pozwalać na zakup kilku/kilkunastu płyt miesięcznie.

[wesna]

Właśnie przed chwilą kupiłam w promocji dwie płyty Czesław Śpiewa (każda za 14,99). Często poluję też na wyprzedaże filmów i książek.

[chwast]

Ja

Wysłane z mojego SK17i

[kobieta_wamp]

Napisane przez MissChievousTess

Ja tam nabywam. Ale po wcześniejszym przesłuchaniu, kiedy jestem pewna, że dany album naprawdę wart jest zakupu. Lubię mieć płytę w kolekcji po prostu.

Mam identycznie jestem osobą, która lubi posiadać

[Ms Morrison]

Przypomniało mi się jak ostatnio sobie wstąpiłam do empiku z planem zakupu jednej wybranej płyty. Płytę owszem znalazłam, ale cena zwaliła mnie z nóg. No żesz kurczę, za biedna jestem. Co nie oznacza, że całkowicie rezygnuję z oryginalnych płyt, bo płyty ukochanych zespołów to jedne z tych niewielu rzeczy na które nie żałuję kasy. Kiedyś się dorobię, to sobie walnę całą dyskografię ulubionych artystów. Na razie mogę pomarzyć.

[oh Mandy]

Ja kupuję płyty tylko moich ulubionych raperów Mam ich kilka, ale są to płytki do których ciągle wracam i są dla mnie w pewnym sensie ważne.

Książki też kupuję, czasem ulubionych autorów, czasem w ciemno.

Filmów niestety nie. Albo chodzę do kina, albo oglądam w internecie

[adka0401]

Ja do muzyki uzywam spotify a jesli nie ma tam jakiegos utworu to kupuje na iTunes mp3. Wiec juz od daaawna nie kupilam zadnej plyty

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Odnośnie cen, różnie to bywa.
Oczywiście ceny za kulturę w Polsce w porównaniu z zarobkami są horrendalne i nie ma o czym mówić.
Dlatego warto polować na promocje, ja często biorę udział w jakichś konkursach i już tak kilka razy poszłam do teatru na przykład - bo wygrałam bilety Inaczej mi ciężko, bo sama raczej nie lubię chodzić, a iść w dwójkę to już spory koszt.
Kilka razy wygrałam też książki.
A połowę dyskografii The Cure kupiłam za 20 zł, w różnych sklepach, m.in. w Empiku i Saturnie.

[Strongmenka]

Czyli wychodzi na to, ze nie jestem sama ktora kupuje jeszcze plyty Znam serwisy I Tunes ale jakos do tej pory nie korzystalam z nich, nawet nie wiem jak to funktionuje

[Lea_ny]

Napisane przez asia_aisa

Jakie formaty masz na myśli? Zakładając, że teraz przeciętny Nowak ma smartfona/telefon z odtwarzaczem muzycznym i w nim kartę 512mb - 2 gb to raczej za dużo się nie zmieści np. WAV, bo one, o ile dobrze kojarzę, są ok. 2 razy 'cięższe'. Chyba że to tylko ja tak chomikuję setki utworów? Poza tym dla przeciętnego Nowaka nie ma różnicy, czy jest wav czy mp3 - i ja jako przeciętna Nowakowa i zarazem freak muzyczny się z tym utożsamiam, operując swoim telefonem.

Wydaje mi się, że w czasach kiedy kartę pamięci 8GB do telefonu można kupić za 20 zł, dla przeciętnego Nowaka nie jest problemem powiększyć swoją przestrzeń muzyczną
Odtwarzacze z większą pojemnością, to już chyba też nie jakiś trudno dostępny towar (ja mam mp3 4GB, kupione już parę dobrych lat temu - i już wtedy nie był to przesadnie drogi odtwarzacz).

Poza tym przeciętny Nowak przegra sobie pliki za pomocą Windows Media Playera i otrzyma pliki .wma, które zajmują podobną ilość miejsca co .mp3 A nawet jeśli postanowi kombinować i przegrywać w lepszym formacie, który jest 2 razy cięższy, to i tak miejsca w odtwarzaczu starczy mu na sporo utworów (poza tym na przenośnym odtwarzaczu nie trzeba chomikować całej swojej dyskografii ).

[~Veronique]

Napisane przez laisla

Mój przyjaciel gromadzi kolekcję winyli, sprowadza sobie je z różnych zakątków świata, płaci dużą kasę za nie i za komponowanie odpowiedniego gramofonu i wzmacniacza Twierdzi, że to zupełnie inna muzyka i jakość słuchania.

oj tak, też odkąd mam gramofon kupuję winylowe, znalazłam sporą kolekcję ojca na strychu i teraz dokupuję moje ulubione płyty na winylach właśnie

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

A ja sie wyłamie.
Nie kupuje plyt, nie kupuje ksiazek, nie kupuje filmów. Po prostu szkoda mi pieniedzy, a w pokoju nie mam miejsca na żadne kolekcje. Wole przeznaczyc pieniadze na wyjsce do kina, teatru, dobry obiad czy weekendowy wypad. Na podroze jestem w stane wydac kazde pieniadze, na wyzej wymienione rzeczy nie widze sensu na kindlu dobrze sie czyta ebooki, biblioteki poki co funkcjonuja, bardzo rzadko ogladam filmy dwa razy, wiec niepotrzebne mi na polce, film w znakomitej jakości można pozyskać z internetu w chwile. Ale za to czesto chodze do kina.
Muzyka z niezawodnego youtube.

[niepa]

Ja w zeszłym roku kupiłam chyba z 7 płyt, z czego jedna kosztowała.... zarąbiście dużo, a teraz mam dużo innych wydatków, ale za to wygrywam płyty ostatnią płytę HIM i dyskografię Rammsteina wygrałam pod koniec 2012 roku <szpaner> muszę znowu zacząć słuchać radia

[Mustique]

ja żałuję, że w moim adapterze kiedyś złamała sie igła, i w tamtych czasach ciężko było dostać nową... kiedyś w chwili słabości wyrzuciłam sprzęt a płyt miałam mnóstwo po rodzicach!

Płyty, jeżeli mnie cos bardzo zaintryguje staram sie kupować raz w miesiącu. niestety- zwłaszcza te zagraniczne- są drogie. kiedyś- jeszcze za młodu, gdy nie było kasy, przegrywało się. ale teraz gdy mam swoją kasę, mogę sobie pozwolić na płytę, czy książkę. zresztą nie palę, nie przepijam kasy, jestem umiarkowana w wyjściach "na miasto", kupoania kosmetyków czy tony ciuchów- więc na cos muszę wydawać swoje zarobione pieniądze! a więc wydaję na przyjemności... skoro płyta czy książka te przyjemności mi dają.

myslę że z płytami jest podobnie jak z markowymi ciuchami... kiedyś Sokół (raper mający własną markę ciuchów) powiedział cos zastanawiającego. wiele osob oburzało się że ma takie drogie ciuchy. on powiedział jedną rzecz. markę tworzy dla osób pracujących, zarabiających, którzy świadomie kupują rzeczy. cos w tym jest. z obserwacji moich znajomych widzę, że kolekcjonują osoby które mają na to pieniądze, mają swój wiek, dojrzewają do pewnych "rzeczy".

[201705250955]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40426583]Odnośnie cen, różnie to bywa.
Oczywiście ceny za kulturę w Polsce w porównaniu z zarobkami są horrendalne i nie ma o czym mówić.
Dlatego warto polować na promocje, ja często biorę udział w jakichś konkursach i już tak kilka razy poszłam do teatru na przykład - bo wygrałam bilety Inaczej mi ciężko, bo sama raczej nie lubię chodzić, a iść w dwójkę to już spory koszt.
Kilka razy wygrałam też książki.
A połowę dyskografii The Cure kupiłam za 20 zł, w różnych sklepach, m.in. w Empiku i Saturnie.[/QUOTE]

Ja też, ja też W kinie za free byłam kilkanaście razy, raz byłam na OFFie za free, płyt i książek też sporo wygrałam.

Napisane przez Lea_ny

Wydaje mi się, że w czasach kiedy kartę pamięci 8GB do telefonu można kupić za 20 zł, dla przeciętnego Nowaka nie jest problemem powiększyć swoją przestrzeń muzyczną
Odtwarzacze z większą pojemnością, to już chyba też nie jakiś trudno dostępny towar (ja mam mp3 4GB, kupione już parę dobrych lat temu - i już wtedy nie był to przesadnie drogi odtwarzacz).

Poza tym przeciętny Nowak przegra sobie pliki za pomocą Windows Media Playera i otrzyma pliki .wma, które zajmują podobną ilość miejsca co .mp3 A nawet jeśli postanowi kombinować i przegrywać w lepszym formacie, który jest 2 razy cięższy, to i tak miejsca w odtwarzaczu starczy mu na sporo utworów (poza tym na przenośnym odtwarzaczu nie trzeba chomikować całej swojej dyskografii ).

Pytanie tylko, kto to zrobi, skoro ulubione piosenki/całe płyty ulubionych muzyków można mieć w kilka minut. To tak jak z segregowaniem śmieci - niby to nie problem, ale wielu osobom nie chce się bawić za 5 zł na osobę w ustawianie kilku worków. Nie mi to ganić. Co więcej, ile osób powyżej 30-35 roku życia kupi płytę? Piszę o statystycznym Polaku (radzę wyjść z myślenia typowego mieszkańca dużego miasta). Niewiele. I dlatego te wszystkie osoby nie kupią płyty i nie będą jej przegrywać, bo dla nich to strata kasy i czasu, i miejsca na smartfonie, czy to 8 czy 100 gb. Pomijam pasjonatów, którzy żyją wszędzie - ale myślę, że łatwiej znaleźć amatora książki, niż melomana. Do czego dążę? Na mnie to nijak nie wpływa, czy zgrywam w mp3, wav, czy ściągam z netu, czy z kosmosu - bo ja kupuję płyty i chodzę na koncerty, festiwale. Tylko dla mnie przekonywanie przez mały procent ludzi, że np. jest taka różnica w słuchaniu muzyki z profesjonalnych głośników, czy przegrywanie płyt jest takie szybkie i łatwe mija się z celem, bo większości ludzi nie chce się tego robić i nie mają takiej potrzeby (a więc cała świadomość tego, że poniekąd okradają artystę, sprowadzana jest do argumentu, że za koncert to się bierze miliony). Przeciętny Nowak nie zauważy różnicy i szczerze mówiąc - dla niego nie będzie różnicy, czy ma daną piosenkę z internetu, płyty czy kosmosu. No bo co to za głupota posiadać płytę...

[Strongmenka]

Dla mnie płyta jest dzielem samym w sobie i żadne mp cos tam mi jej nie zastąpi, dobra przyznam sie że raz w życiu kupilam jakas piosenke na amazon za 1 euro, ale to bylo tylko dlatego bo mialam kilka groszy resztek na psc i chciałam je wykorzystać, normalnie zawsze kupuje płyte, nietylko przez wzgląd na szacunek dla autora ale tez dlatego że płyta bardzo kolokwialnie mówiąc ładnie wygląda i cieszy na półce

[misior920127]

kupiłam ostatnio płytę zespołu, którego piosenek słuchałam na youtubie, ale stwierdziłam, że są tak super, że chcę mieć płytę a tak to raczej nie kupuję dla siebie, częściej komuś na urodziny/imieniny. Fajnie przecież jest mieć 'w ręce' a nie tylko na kompie wszystko

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez asia_aisa

Ja też, ja też W kinie za free byłam kilkanaście razy, raz byłam na OFFie za free, płyt i książek też sporo wygrałam.

ja też tak chcę konkursy radiowe?:P

[e2865d676c04798452feeae73a751c94548fc3c2_5ef3db167a4ac]

Kupuję płyty CD i DVD z muzyką, namiętnie kolekcjonuje

[KrolowaDancingu]

Ja kupuje głównie winyle, czasami CD (jak nie ma danego albumu w formie winylowej), a także książki. Lubię mieć ulubione płyty (jeśli cała mi się podoba) i interesujące książki. Niestety wiele razy traciłam dane na laptopie więc wybieram bardziej namacalne formy ulubionych dzieł.

[Atavish]

Napisane przez KrolowaDancingu

Ja kupuje głównie winyle, czasami CD (jak nie ma danego albumu w formie winylowej), a także książki. Lubię mieć ulubione płyty (jeśli cała mi się podoba) i interesujące książki. Niestety wiele razy traciłam dane na laptopie więc wybieram bardziej namacalne formy ulubionych dzieł.

Mam podobnie. Kupuję cd i winyle. Głównie dla walorów estetycznych. Niektóre okładki w rozmiarach winylowych są cudowne. Oprócz tego jeśli chodzi o rzeczy które lubię, to często kupuję specjalne wydania czy edycje kolekcjonerskie. Ponownie - walory estetyczne i słabość do unikatowych dodatków.
Ogółem lubię mieć pewne rzeczy w formie fizycznej. Dla samej radości posiadania danej rzeczy. Bo jeśli jest to płyta/winyl/dowolny nośnik to jest to dla mnie bardziej namacalne i przez "poczucie posiadania" jest większe i przyjemniejsze. Bo co z tego że mam digitalową wersję wszystkich albumów Bowiego. To ta fizyczna kolekcja - gdzie mogę w dowolnej chwili podejść, pomacać oraz pooglądać zdjęcia i dodatki sprawia mi dopiero rzeczywistą radość.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[zksiezyca]

Mnóstwo osób kupuje płyty. Obok mnie jest mały sklepik z płytami i winylami, ruch wiekszy niż w spożywczaku przez caly tydzień.
Oczywiście najpierw muszę zaznajomić się z twórczością artysty, żeby w ogóle wiedzieć czy mi sie podoba - niektórych zaś biorę w ciemno.

[immoral_c]

Ja kupuję, dość często, czasem przedpremierowo. W zasadzie wyłącznie polski rap i słucham w aucie. Z mojego schowka samochodowego można ułożyć niezłe dyskografie. A jak mi się znudzi w aucie to stoją na półce i mnie cieszą

[inezina]

Oczywiście, że kupuję. Zaraził mnie tym tż.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz