Pedicure-jak go robić?

[madzila]

Wiadomo ze zabane stopy,to badzo ważna cześć kosmetyki u kobiety. Co raz wicej kobiet chodzi do zakładów by wykonywać pofesionalne zabiegi pedicur.Ja skoczłam kurs przedłżania paznokci, ale wiem ze jeżeli gdzie kolwiek zaczne pracować , to napeno bede miała kienki też na pedicur. Nie chcem wydawać pieniążków na kolejny kus. Czy ktoś możę mi pomuc opisjąć metode pracy przy stopach ? I opisać niezbedne produkty do tego?Szczegnie intersuje mnie sposub uswania zrogowaconego naskórka na pietach i odcisków.

[KasiekW]

madzilko, bez kursu bedzie ci cięzko
przy pedicurze używa się omeg, frezarek i innych bajerków, ja bym się bała bez kursu kogoś omegą potraktować, szczególnie kiedy widze jak sama sobie robie

[Gabi2]

nie obraż sie Madzila ale ja nie chciałabym robic pedicure u kogoś kto nie przeszedł odpowiedniego kursu, co innego robienie tego u koleżanki albo sama sobie ale jeśli mam za to płacić to uważam że taki kurs jest niezbędny, zwłaszcza że nawet nie wiesz jak za to się dobrze zabrać, no chyba że ktoś Ci to pokaże i wytłumaczy "na żywo"
pozdrawiam!

[madzila]

Dziekuje dziewczny ze mi uswiadomiłyście ze to nie takie łatwe jak myślałam
bede sie musiała jednak wybrać na kus, musze poszkać ofert i cen.
Troszke mnie przeżaja kusy trawja 1-2 dni a kasuja krocie, a itak samamu trzeba sie pużniej doszkalaćno ale skoś podstwaowa wiedze musze zdobyć

[FEMME_BANALE]

Ech, te kursa jednodniowe... Ja mialam 3-miesieczny na sam pedicure - ale uczyli na nim tez pedicuru leczniczego, nie tylko estetycznego.

Czyli ROZNICA miedzy estetycznym a leczniczym jest taka, ze pedicure estetyczny to tylko obciecie pazurkow, lekkie starcie tarka skory - lakier, natomiast ten leczniczy to juz "zachodzi glebiej" ze sie tak wyraze - to usuwanie nagniotkow - ktore czasem moga byc bardzo glebokie i bolace - i wszystkich innych pozostalych...
Kurs ten jednak zrobilam w Bolonii, jesli chodzi o polska oferte to jedynie moge polecic kursy Cosmax, ale sprawdz czy to bedzie jedynie pedicure estetyczny, czy tez cokolwiek z tego leczniczego bedziecie cwiczyc...
Zachecajac do kursow jednodniowych mowia - "i tak na kursie sie nie nauczysz, potem bedzie potrzebna praktyka na klientach" - to "wlasnousznie" zaslyszane przeze mnie slowa pani zachecajacej mnie na taki kurs jednodniowy...
Ale to bzdura - kurs jest po to zeby sie nauczyc jak najwiecej, a nie potem sie szkolic i moze krzywde zrobic biednym klientom...
Ten moj kurs to byla mozliwosc nawet codziennej praktyki - kursant wybieral sobie dni, kiedy moze przyjsc praktykowac, ale minimum raz w tygodniu musial sie zjawic a 3 godzinki. Ja chodzilam nawet po 3 - 4 razy w tygodniu, co by sie jak najwiecej nauczyc, napraktykowac...
Praktykowalismy na ludziach w roznym wieku, o roznym stopniu wygladu, znieksztalcenia, problematyki stop...
Najwiecej do roboty bylo u kobiet starszych.
Ha, na egzamin dostalam na przyklad 90letnia staruszke o bardzo, ale to bardzo trudnych stopach... Musze poszukac w necie informacji jak sie dane schorzenia nazywaja, bo ja nauczylam sie ich po wlosku i po polsku nawet nie wiem jak sie zwia... Tak to jest jak sie w dwoch swiatach zyje. Oprocz nagniotkow nic mi do glowy nie przychodzi... A jest taki "stwor" interesujacy do usuniecia, ze musze Wam o nim opowiedziec, tylko polskie nazewnictwo nazwe. Po wlosku "occhio di pernice" jakby kogos interesowalo...

Tak wiec podsumowujac, warto wybrac sie na taki kurs, nauczyc obslugiwac pedicurestyczne narzedzia, umiec je dezynfekowac, nauczyc sie rozpoznawac choroby stop... No jest tego troche...