2015-12-07, 10:57 | #1711 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
w sumie tez zaluje ze nie poszlam pod szpital.. ale coz, ja bardzo dobrze wiem (ze slyszenia) o jakiego kolege i o jaka zone chodzi, ale coz, powiedziec to sobie moze kazdy, macie racje, zaluje ze nie sprawdzilam, ale z drugiej strony wystarczajaco juz sie nacierpiałam wiec moze i dobrze ..
(pomijajac fakt ze nawet gdybym chciala, nie wiedzialabym gdzie - ten szpital to moloch normalnie.. i ciezko tam wejsc nie ebdac lekarzem/pacjentem/studentem medycyny) a szpital najwiekszy w miejscie, wbrew pozorom sprawdzenie nie takie proste. |
2015-12-07, 10:57 | #1712 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: z domu;)
Wiadomości: 2 845
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Lovin bardzo mi Ciebie żal, trzymam za Ciebie kciuki żebyś dała radę wytrzymać ten ciężki czas.
__________________
"(...)a szabelkę to kawaler w której nogawce nosi?(...)" I am a WarriorZ |
2015-12-07, 11:10 | #1713 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Gdybyś chciała to wiedziałabyś gdzie. |
|
2015-12-07, 11:28 | #1714 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2015-12-07, 11:33 | #1715 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Ale po co ona ma się czaić, szpiegować pod szpitalem i coś sprawdzać.
Tak naprawdę, to jest naprawdę bez znaczenia czy on jakąś inną kobietę ma czy nie. Czy zdradzał czy nie. On nie chce i nigdy nie chciał z nią tworzyć związku z przyszłością. To co za różnica czy na egzaminie był z inną czy tylko z kolegą. To nie ma znaczenia. Całym sobą, całym swoim postępowanaiem, cały czas, dawał znaki ze dla niego to tylko romansik. Nic więcej. Oraz ze on sam, kompletnie nie rokuje na dobrego partnera na zycie. I to drugie ejst kluczowe. Nawet jakby się okazał wierny i nagle go oczadziło i się zdeklarował ze chce, to nie ma najmniejszego sensu ciagnąć tej farsy, bo facet się nie nadaje do niczego. Po prostu.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
2015-12-07, 11:33 | #1716 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
|
|
2015-12-07, 11:41 | #1717 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
__________________
-27,9 kg |
|
2015-12-07, 11:59 | #1718 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Zresztą nie chodzi o to, że "ma" szpiegować. Tylko o to, że nie miała odwagi do niego pojechać bez zezwolenia, ani razu. Ale ok - daleko, ze 40zł by jej na to poszło... Ale 10 minut drogi? Po tym jak facet przez 3 miechy obiecywał, że będzie już tylko dla niej i 100000000000000000000% atencji - powiedział NIE i ona już nie miała odwagi. Cokolwiek co mogłoby jeszcze na nią wpłynąć (choć nie wierzę by coś takiego istniało, on już odwalił numer klasy początkującego seryjnego mordercy a ona dalej stopy jego chętna całować), żeby to ONA powiedziała stop. Nic się nie zmieni na lepsze jeśli on ją będzie rzucał, ograniczając kontakty do smsa raz na dwa tygodnie i cokwartalnych spotkań. |
|
2015-12-07, 12:50 | #1719 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 269
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Zrobiłam dla ciebie małe przypomnienie twojego związku. Uważam, że za każdym razem, kiedy będziesz mieć wątpliwości, czy spróbować z nim jeszcze raz, czy zabiegać o jego "miłość", powinnaś przeczytać jaki prezent zgotował ci na rocznicę (posty nr 1619 i 1620), oraz to:
05.08.2015 (...)nie mamy zadnych wspólnych planow (poza takimi co zjemy i gdzie pojdziemy za tydzien czy 2..). Tz mowi/pisze ze mnie kocha bardzo ale z jego ust nigdy (!) nie padła żadna powazna deklaracja(...) 24.09.2015 (...)Powiedział ze nie myslał, bo nie ma teraz do tego głowy (nie dziwie sie) ale ze ja mam tez nie myśleć, ze on teraz nie chce słyszec o zadnych rocznicach itp i ze po 7.11 jak juz mozemy myslec a prawda taka ze rocznice to mozna i dzien przed zaplanować (taaa...) i ze 'indyk myslał o niedzieli a w sobote łep mu scieli' (...) (...)powiedział ze nie obecywał mi zadnego konkretnego terminu :/ ze pol roku od teraz to luty a on nie wie czy w lutym bedzie cos kupował,(...) (...)uwierz mi że pod wzgledem cierpliwosci to ja bym mogła miestrzynia zostać. Dwa lata zwiazek na odległosc, wszystkie piatki i niedziele w pociagach. Zwiazek w ktorym od 2 lat wszystkie plany były spychane wymówkami.. Zwiazek w ktorym nigdy nie było konkretnego planu na przyszłość, rozmow o zareczynach, dzieciach - tzn ok było kilka, ale wymuszonych przeze mnie.(...) 28.09.2015 (...)- napisał ze niestety ale Tz jest babiarzem i do dzisiaj, do teraz oczy lataja mu dookoła głowy jak przejdzie jakakolwiek w miare ładna, co lubi tez czesto i ze szczegolami komentowac (...) - powiedział tez ze po alkoholu (pisałam o sytuacji z sylwestra, tak jak pisałam wyzej, powiedzialam mu wszystko...) moj Tz zrobił w zyciu wiele, wiele głupot (nie zaglebil sie w temat) - powiedział tez ze po %% Tz staje sie bardzo lubieżny (aluzja do sylwestra do tych jego tekstow przy mnie o kolezankach..) ale ze to bylo fajne 10 lat temu jak był na 1 roku studiów i wolny - powiedział ze Tz czuje sie jakby nie miał jeszcze 21 lat i ze to raczej sie łatwo nie zmieni.. - powiedział ze reaguje agresja i zloscia kiedy on z zona zaczynali temat przyszlosci ze mna bo bylo im mnie szkoda... - powiedział ze pewnie zauwazylam ale Tz jest egoista i widzi tylko swoj bol ale nie innych wiec nie rozumie tego ze zle sie czuje z ta roksa - z ta roksa był w szoku, powiedział ze nie umie mi powiedziec prawdopodobienstwa z jakim mogl skorzystac (i czy w ogole mogł) natomiast zebym dla własnej pewnosci lepiej sie przebadała :/ - powiedział ze mieszkac bysmy mogli juz dawno razem, podobnie z zareczynami wiec problem jest w moim Tz... - powiedział ze jesli jego siostra i mama mowia mi nagle takie rzeczy to byc moze o czyms wiedza ale mowia mi tyle ile moga, bo jednak nie moga wydac brata/syna ale z sympatii interweniuja... - odnosnie naszego "romantycznego" wyjazdu we dwoje teraz w czerwcu do Grecji i ciagania mnie siła na imprezy jak tylko widział ze ida tam te 2 laski z Polski, napisał ze on zawsze taki był.. i ze pol roku zanim mnie poznał był na wakacjach z nim, jego zona i jeszcze 2 parami i wtedy co impreza moj Tz zawsze przelizał wszystkie (!!) obecne tam laski (co prawda moj Tz był wtedy wolny, ale "przelizanie" 10lasek na 1 imprezie nie swiadczy dobrze, plus jakies macanki tez zawsze...) i potem sie musiał tłumaczyc... ciagnał jego (tego przyjaciela) na te imprezy a on chodził tylko po to zeby spedzic czas z kumplem a on go ciagnał zeby ten z nim wyrywał laski i obrazał sie jak przyjaciel wtedy zasłaniał sie obraczka i tym ze w hotelu spi jego żona... I ze pomijajac wspominane juz wakacje wiele wiele razy były sytuacje ze ciagnął jego i jescze kilku ich wspolnych bliskich znajomych na imprezy zeby wyrywac panienki razem z nim i potrafił sie obrazic jak nie chcieli bo wszyscy mieli już stałe partnerki/żony i co gorsza nie potrafił zrozumieć dlaczego nie chcą !!(...) (...) O reakcji na rocznice rozmawiałam jakis czas temu z jego siostra jak mialam z nia te rozmowe o nim... i generalnie powiedziała (ona jest z zawodu psychologiem...) ze złość jest spowodowana tym ze on widzi ze ja nie widze pewnych faktów i ciagne fikcje (...) 30.09.2015 (...) Mowil ze wiedziaĹ ze czeka nas powazna rozmowa i ze im wiÄcej mĂłwiĹam on"dzieciach itp" tym bardziej sobie uĹwiadamial i Ĺźe wiedziaĹ to jiz od wakacji ale chcial nie koec stresĂłw dodatkowych przed egzaminem oraz swieza gĹowÄ.. (...) |
2015-12-07, 13:01 | #1720 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 108
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Ciekawi mnie co jeszcze musi się wydarzyć, żebyś w końcu skumała że "z tej mąki chleba nie będzie". Jemu nie zależy, co zresztą wyraźnie ci powiedział.
|
2015-12-07, 13:02 | #1721 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-03
Wiadomości: 191
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Obrzydliwy jest ten facet.
Wysłane z tapatalk |
2015-12-07, 13:10 | #1722 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 3 240
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Treść usunięta
|
2015-12-07, 13:13 | #1723 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 194
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
|
2015-12-07, 13:16 | #1724 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
No to nie ma nadziei.
|
2015-12-07, 14:00 | #1725 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Po co Ci autorko bezplodny facet skoro chcesz miec dzieci?
__________________
“You can spend minutes, hours, days, weeks, or even months over-analyzing a situation; trying to put the pieces together, justifying what could've, would've happened... or you can just leave the pieces on the floor and move the fu.k on!” |
2015-12-07, 14:30 | #1726 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 108
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
|
2015-12-07, 14:38 | #1727 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Man wrażenie ze jest w tym jakieś dziwne drugie dno .jakby ona chciała za wszelką cenę zostać żona lekarza żeby inni jej zazdriscili czy podziwiali ze tak dobrze za mąż wyszla.
Dziecko było jej potrzebne tylko żeby go zatrzymać ale jakby dzieci mieć nie mógł ale chciał się ożenić to by pewnie nie płakała z tego powodu . Poprostu liczyła ze się ustawi w życiu (finansowo )u jego boku i dlatego tak trudno jest jej z tego zrezygnować. |
2015-12-07, 14:59 | #1728 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;53720972]Man wrażenie ze jest w tym jakieś dziwne drugie dno .jakby ona chciała za wszelką cenę zostać żona lekarza żeby inni jej zazdriscili czy podziwiali ze tak dobrze za mąż wyszla.
Dziecko było jej potrzebne tylko żeby go zatrzymać ale jakby dzieci mieć nie mógł ale chciał się ożenić to by pewnie nie płakała z tego powodu . [/QUOTE] Mam zupełnie odwrotne wrażenie. O ile historia jest prawdziwa, to uważam, że właśnie ze względu na te dzieci biegające koło stawu dawała się tak traktować. Cały czas o tym pisze, że mogłaby mieć innego, ale tu już zainwestowała 2 lata, a wiadomo, że kolejny facet od razu na starcie nie będzie chętny zostać ojcem. |
2015-12-07, 15:02 | #1729 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Lovin trzymam kciuki ze urwiesz konktakt z tym ziomem. S3rio serio)
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
2015-12-07, 15:11 | #1730 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 16 089
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
jeżeli gromadka dzieci byłaby jej marzeniem jego wyznanie by ułatwiło jej pogodzenie się z zakończeniem tego związku tu tego nie widać . |
|
2015-12-07, 15:21 | #1731 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 223
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
LovinLight , przeczytaj teraz to, co Ci napisałem. Jestem mężczyzną, mam trochę inne spojrzenie. Kiedyś czytałem Twoj temat, dzis do niego wróciłem przypadkiem, te kilka pierwszych stron przeczytałem na nowo oraz te od Twojego powrotu. Skup się teraz uważnie. Jestem osobą bardzo podobną do Twojego partnera. Zwodzę kogoś, samego siebie, wmawiając sobie, że może uczucie przyjdzie, że może jednak coś się zmieni. Przedłużam coś, co nieuniknione. Do wczoraj jeszcze sam byłem w rozterce, nie chce kończyć związku, tak wiele dobrego mnie w nim spotyka, ale jednak wiem, że partnerka chce więcej, a ja tego nie. Dzięki Twojemu wątkowi uświadomiłem sobie co powinienem zrobić. Boję się tego, boję się utracić bliską mi osobę, przyjaciela. Boję się, że będzie ją to bolało. Boję się pustki po tej osobie, zaprzepaszczenia wszystkiego, co mnie wspaniałego wspólnie z tą osobą spotkało. Ale jestem już pewien, że musi być koniec. Nie mogę kogoś zwodzić, zabierać czas i możliwość bycia szczęśliwym. I wiesz, potrafię zrozumieć w niewielkim procencie Twojego partnera - to, że może nie być gotowy na dziecko, ślub itp. To nie jest prosta decyzja, ale uwierz mi, on Cię nie kocha, on tego nie chce i nie będzie chciał! Wiesz dlaczego? Pomijając to, że jestem taki sam i wiem jakie on ma myśli w głowie, to widzę w jaki sposób Cię traktuje. Pewnie wiele mi umknęło, te roksy itp pomijam, bo nie pamiętam o co chodziło. Ale tak zwodzić? Byłaś w szpitalu, a on nie pofatygował się nawet na godzinę! Stres stresem, egzaminy egzaminami, ale prawdą jest, że jak komuś zależy, to znajdzie czas, chęci i sposób. On nie znalazł. Na początku gdy czytałem ten wątek myślałem sobie "ale ona głupia i naiwna, nie będzie szczesliwa". A teraz myślę, że jesteś bardzo zagubiona, kochasz go, zaangażowałaś się, czas, pieniądze a przede wszystkim uczucia i marzenia. Ale nigdy nie jest za późno, żeby je zrealizować. Ale proszę Cię, nie z nim. Postaw się teraz na jego miejscu, czy Ty byłabyś skłonna w ten sposób kogoś traktować? Już pisano Ci, najgorszy jest początek po rozstaniu, później zapomnisz. Jesteś zdrowa, możesz mieć dzieci. Masz tylko 28 lat, doświadczenie życiowe, dlatego dużo przed Tobą. Dziękuję Ci, że opisałaś swoje rozterki, dzięki Tobie wiem, jak mam sam postąpić. Te jego smsy, wiadomości na fb to tylko zagłuszanie swojego sumienia. Gdyby był facetem, powiedziałby wszystko wprost - nie kocham, oszukiwałem, przepraszam i odchodzę. Ja tak uczynię, Ty musisz podjąć tą na pozór trudną decyzję. Wiesz, co powinnaś uczynić, ale boisz się utraty. Nie bój się, życie nie lubi próżni. Trzymaj się
|
2015-12-07, 15:23 | #1732 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 7 272
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;53720972]Man wrażenie ze jest w tym jakieś dziwne drugie dno .jakby ona chciała za wszelką cenę zostać żona lekarza żeby inni jej zazdriscili czy podziwiali ze tak dobrze za mąż wyszla.
Dziecko było jej potrzebne tylko żeby go zatrzymać ale jakby dzieci mieć nie mógł ale chciał się ożenić to by pewnie nie płakała z tego powodu . Poprostu liczyła ze się ustawi w życiu (finansowo )u jego boku i dlatego tak trudno jest jej z tego zrezygnować.[/QUOTE] Cytat:
No chyba że to tak żeby dać mu "delikatny sygnał" żeby i on wydał całą pensję na mnie, ale to jakaś strasznie mglista logika. A ten w ogóle nigdy nie zostanie ojcem. Cudzego bachora by nie chował pod swoim dachem, a niemrawym plemnikiem zdrowego dziecka nie zmajstruje. Nooo chyba, że Maharadża wymyślił tę bezpłodność jako 1267923872842304892342380 472 próbę dania jej niedelikatnej sugestii żeby dała sobie z nim spokój i poszukała kogoś innego. Bo to delikatny facet jest, bezjajeczny i zerwać z nią nie umie, skoro ona na nic nie reaguje. Zresztą to bez różnicy. Czego by nie chciała on jej tego nie da. Ani kasy, ani pozycji, ani szacunku wśród ludzi, ani zazdrości koleżanek, ani satysfakcji z posiadania chłopa (ani tych mniej istotnych rzeczy jak bycie kochaną, rozumianą, zauważaną i obecną w życiu) ani dzieci. Przecież ta sknera nadal wisi jej kasę. Co to za korzyść z takiego Maharadży? Sobie by pałac postawił, ona by w jakiejś budzie dla służby siedziała. Dlatego mam wrażenie, że to raczej jej spaczone myślenie dda i wiara w to, że na przekór wszystkiemu historia skończy się miłosnym happy endem i będzie mogła triumfować (z pokoju dla służby, ale jednak). |
|
2015-12-07, 15:42 | #1733 |
plum plum
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 4 384
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Popieram. Autorko, najbliższą pensję wydaj na SIEBIE i idź do dobrego terapeuty. Opowiedz po prostu wszystko.
__________________
May the Force be with You!
|
2015-12-07, 16:37 | #1734 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 4 261
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
I tak jednak był dojrzałym i honorowym facetem, bo jak powiedział, że nie możemy być razem, to nie byliśmy i nie szukał sobie wyjścia awaryjnego w postaci bzykanka w SPA. Albo jakaś psychofanka, która go prześladuje. A nawet, gdyby on nie wymyślił żadnej bajki, to obawiam się, że Lovin zrobiłaby to sama, byle usprawiedliwić Misiaczka. Cytat:
__________________
|
||
2015-12-07, 16:44 | #1735 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;53720972]Man wrażenie ze jest w tym jakieś dziwne drugie dno .jakby ona chciała za wszelką cenę zostać żona lekarza żeby inni jej zazdriscili czy podziwiali ze tak dobrze za mąż wyszla.
Dziecko było jej potrzebne tylko żeby go zatrzymać ale jakby dzieci mieć nie mógł ale chciał się ożenić to by pewnie nie płakała z tego powodu . Poprostu liczyła ze się ustawi w życiu (finansowo )u jego boku i dlatego tak trudno jest jej z tego zrezygnować.[/QUOTE] Ok, nie musicie wierzyć, ale - będąc z Tz podrywali mnie 2 lekarze, obydwoje nie z jego kregu znajomych a mojej znajomej z dziecinstwa ktora jest lekarzem, z czego druga z tych 2 sytuacji miała miejsce bo ja wiem, z miesiac temu... daleki znajomy (przez te kolezanke) lekarz, kardiolog, kilka razy probował wyciagnac mnie na kolacje/kawe/impreze - odmawiałam... gdybym chciała byc "lekarzowa" to bym poleciała z kisielem w gaciach zeby zrobic sobie z niego koło zapasowe... - na brak powodzenia delikatnie mowiac nie narzekam i gdybym chciała po prostu złapać faceta z kasa to nie musiala bym sie trzymac kurczowo Tz, slowo. wierzcie mi lub nie ale naprawde trzymało mnie przy nim uczucie. ---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ---------- nie wspominajac juz o tym ze korzysci finansowych ze zwiazku z Tz nie miałam ZADNYCH, wrecz przeciwnie, gdyby nie zwiazek z nim to np juz dawno kupiłabym sobie auto.. takze sory ale wypraszam sobie. ---------- Dopisano o 17:42 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ---------- Cytat:
Cóż, akurat z Toba zgadzam sie w 100%. Duzo, duzo w tym prawdy co napisałaś. ---------- Dopisano o 17:44 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ---------- [1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;53721342]Gdyby było tak jak mówisz jego wyznanie ze nie może i nie będzie miał dzieci kompletnie by ją zzniechęcilo albo nawet załamało. Nie widzę tego w jej postach.jakby przełknela to łatwo i nadal się ludzi ze może zmieni zdanie i ja zechce spowrotem. jeżeli gromadka dzieci byłaby jej marzeniem jego wyznanie by ułatwiło jej pogodzenie się z zakończeniem tego związku tu tego nie widać .[/QUOTE] A gdzie i po czym wywnioskowałaś ze nie załamało? I pokaz gdzie napisałam ze to przełknełam latwo. Mam ochote go zabic za to ze mi nie powiedział !!!!! i ze nawet rpzy ewentualnych staraniach pozwalał by MI sie obwiniac o to ze sie nie udaje... |
|
2015-12-07, 16:47 | #1736 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 3 891
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Cytat:
Jedno proste pytanie. |
|
2015-12-07, 16:53 | #1737 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 5 868
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;53721342]Gdyby było tak jak mówisz jego wyznanie ze nie może i nie będzie miał dzieci kompletnie by ją zzniechęcilo albo nawet załamało. Nie widzę tego w jej postach.jakby przełknela to łatwo i nadal się ludzi ze może zmieni zdanie i ja zechce spowrotem.
jeżeli gromadka dzieci byłaby jej marzeniem jego wyznanie by ułatwiło jej pogodzenie się z zakończeniem tego związku tu tego nie widać .[/QUOTE] Rozpaczy po utracie miłości życia też nie. Poza tym - nie róbmy z niej zupełnie nieczułego potwora, przez dwa lata można się chociażby zwyczajnie przyzwyczaić i zerwanie zwykle przyjemne nie jest, szczególnie w takim stylu. Cytat:
Nie szukajcie logiki w jej postępowaniu, bo jej nie znajdziecie. Oczywiście, że to wszystko było zupełnie od tyłka strony. Ale też sądzę, że autorka ma ogromne parcie dziecko i to była główna motywacja, a nie uzależnienie od maharadży i jego 2minutowych wyczynów. |
|
2015-12-07, 16:54 | #1738 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;53722262]a masz ochotę nadal do niego wrócić?
Jedno proste pytanie.[/QUOTE] Szczerze to najwiekszą ochote mam go aktualnie zabić a przynajmniej solidnie mu przypi........ I wiesz co? Byłoby mi łatwiej gdyby napisał mi że nie chce ze mną być, że to nie to, albo nawet że mam spierd... |
2015-12-07, 16:57 | #1739 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Możesz wytłumaczyć po co, do ciężkiej cholery, czytasz jakiekolwiek wiadomości od niego??? Masz go zablokować, wywalić z kontaktów i nie czytać niczego, co on pisze. Nie odbierać telefonów, nie czytać maili ani smsów.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2015-12-07, 16:57 | #1740 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-07
Wiadomości: 1 205
|
Dot.: brak chęci do jakichkolwiek zobowiązań przed 40stką...
Była, ale gdyby wszystko było w związku OK (powtarzam GDYBY BYŁO OK) to przenigdy nie zostawiłabym go wiedzac ze jest trwale bezpłodny...
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:55.