Straszny wątek cz. 2.

[Iwona 25]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87994995]po takim śnie zamów mszę w jej intencji, może żeby otrzymała dary Ducha Świętego?[/QUOTE]
to zbyt duży diabeł i zbyt dużo ludzi ja przeklina, praktycznie KAŻDY kto miał z nią do czynienia, tutaj tylko egzorcysta by pomógł/bo psycholog to sam by się zamknął w szpitalu

[angeegna]

[1=567c01f80e5b49e5d4c91cc aaf1ccfb850a64aae_5f88d48 edcf1b;87995105]To dobrze, że wszystko popuściło... czy podpadłaś czymś cioci? Może rzuciła na Ciebie urok czy coś w tym stylu [/QUOTE]

Napisane przez Iwona 25

może to oznaczać,że ciocia umie robić czary mary, ale nie koniecznie,że życzy Ci źle, tak myślę

W takie rzeczy to ja nie wierzę
A ciotka jest złotym człowiekiem i mamy doskonałe relacje.
Myślę, że po prostu mój mózg szukał pomocy w tej niemożności i dlatego mi się "objawiła"

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[567c01f80e5b49e5d4c91ccaaf1ccfb850a64aae_5f88d48edcf1b]

.

[viva]

Napisane przez Iwona 25

tak, przeżywam 2-3dni po takim śnie i znów zapominam...nie wiem o co chodzi. fakt: trauma, która może co jakiś czas sie odzywa we śnie?

Moim zdaniem tak właśnie jest. Potrafią mi się nagle śnić jakieś złe rzeczy z przeszłości, mimo iż wydawało mi się, że już je przepracowałam. Nie przeżywam wtedy takich snów, nie rozdrapuję starych ran, tylko uznaję to za oczyszczanie się mojej psychiki/podświadomości z resztek traumy

[Monia284]

[1=4e7542dda0fd66e47a4eea6 0a6dfa89c97e945d1_61c50d8 334adc;88204060]Nie chcę robić tutaj offtopu, ale to jest naprawdę szersze pojęcie...Ja interesuję się astrologią od wielu lat, ale staram sie byc w tym ostrożna.

Takie "prognozy" i te horoskopy, o których czyta się w gazetach są oparte a analizy ruchów planet, to są tzw. "tranzyty". Ja opieram się na tym, tarot to coś czego nie tykam. Jeszcze numerologia jest całkiem fajna, ale nie tarot.

Ja dopiero teraz dojrzewam do robienia komuś pełnej analizy horoskopu urodzeniowego i astrologii prognostycznej. Ale jestem w tym ostrożna - my tez musimy uważac z ludźmi

W każdym razie mogę wam powiedzieć chociaż tyle, że astrolodzy od kilku lat ostrzegali, że w roku 2020 będziemy się mierzyć z czymś w rodzaju pandemii. I sprawdziło się..

Nie chce tutaj wprowadzać zamieszania i tworzyć pobocznego tematu. Może powinnam założyć do tego osobny wątek.

Jutro wreszcie dobitnie wyjaśnię o co mi chodziło z Wattsem i paroma innymi...[/QUOTE]Kurcze az jestem ciekawa co by mi powiedzial moj horoskop numerologiczny Mimo ze tez to traktuje jak ciekawostke jak dziewczyny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[567c01f80e5b49e5d4c91ccaaf1ccfb850a64aae_5f88d48edcf1b]

.

[Dobranka]

Odnośnie efektu Mandeli - oglądaliście dzisiaj w telewizji Noce i dnie? Jak pamiętacie śmierć Niechcica? W filmie dzisiaj było, że umarł w łóżku po dłuższej chorobie, a ja pamiętam, że umarł na polu. Może mi się pomyliło z innymi filmem? Ale raczej nie widziałam podobnego.

[Paprotka_]

Napisane przez Dobranka

Odnośnie efektu Mandeli - oglądaliście dzisiaj w telewizji Noce i dnie? Jak pamiętacie śmierć Niechcica? W filmie dzisiaj było, że umarł w łóżku po dłuższej chorobie, a ja pamiętam, że umarł na polu. Może mi się pomyliło z innymi filmem? Ale raczej nie widziałam podobnego.

Pomyliłaś z Boryną z "Chłopów"

Wysłane z mojego 2109119DG przy użyciu Tapatalka

[Takion94]

Nie wiem, czy to można zaliczyć pod coś paranormalnego, ale kiedyś rozmawiałem z moją mamą i miałem uczucie déjà vu w sensie przeczucie, że to wszystko już miało miejsce o czym rozmawiamy itp. może rzeczywiście dziwny zbieg okoliczności, ale takie uczucie mam czasami, gdy np. jestem na jakieś wycieczce w mieście w którym jestem dopiero pierwszy raz.

[Nightmare666]

6 listopada umarł mój dziadek, zmarł w domu. Przyznam szczerze, że od tamtej pory czuję się nieswojo, widzę kątem oka jakieś ruchy czy dźwięki, których inni nie widzą, słyszą.
Dodatkowo przyszedł do mnie w śnie i mówił, że gdy był w szpitalu to bardzo źle się do niego i innych pacjentów pielęgniarki odnosiły (kilka dni po śnie dowiedziałam się, że również ginęło tam jedzenie chorych, grzebanie było w ich paczkach przygotowywanych przez rodziny )
Miałyście kiedyś podobną sytuację? Przyznam, że byłam dosyć blisko z dziadkiem, dodatkowo od zawsze wierzę w życie po, jestem wrażliwsza ma takie rzeczy.

[natalia_t]

Napisane przez Nightmare666

6 listopada umarł mój dziadek, zmarł w domu. Przyznam szczerze, że od tamtej pory czuję się nieswojo, widzę kątem oka jakieś ruchy czy dźwięki, których inni nie widzą, słyszą.
Dodatkowo przyszedł do mnie w śnie i mówił, że gdy był w szpitalu to bardzo źle się do niego i innych pacjentów pielęgniarki odnosiły (kilka dni po śnie dowiedziałam się, że również ginęło tam jedzenie chorych, grzebanie było w ich paczkach przygotowywanych przez rodziny )
Miałyście kiedyś podobną sytuację? Przyznam, że byłam dosyć blisko z dziadkiem, dodatkowo od zawsze wierzę w życie po, jestem wrażliwsza ma takie rzeczy.

Do mnie też dziadek przyszedł we śnie. Powiedzieć, że już wszystko dobrze. Na ludzkie jak jest po drugiej stronie nic nie chciał powiedzieć.
Ostatnio słyszałam, że babcie i dziadkowie przychodzą zazwyczaj do swoich ulubionych wnuków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nightmare666]

Napisane przez natalia_t

Do mnie też dziadek przyszedł we śnie. Powiedzieć, że już wszystko dobrze. Na ludzkie jak jest po drugiej stronie nic nie chciał powiedzieć.
Ostatnio słyszałam, że babcie i dziadkowie przychodzą zazwyczaj do swoich ulubionych wnuków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wierzę w takie rzeczy, zwłaszcza, że za życia od zawsze byłam jego ulubioną wnuczką.
Ogólnie nie boję się jakby przyszedł, czy jakiś szmerów, po prostu czuję się niepewnie, wiadomo o co chodzi.
Bardziej mnie przeraża co się teraz dzieje z chorymi w szpitalu. Dziadek umarł w domu, ale wcześniej leżał na oddziale rehabilitacyjnym, bo był po udarze. Przez 6 tygodni wzięli go na ćwiczenia tylko 4 razy. Mamie udało się kilka razy wejść, gdy ją znajomy lekarz wpuścił na oddział, to załamywała ręce, leżał brudny, głodny, ogolony tylko wokół ust, płakać się chce. I wierzę, że dziadek we śnie mówił mi, że go pielęgniarki wyzywały, bo opieka na tym konkretnym oddziale jest tragiczna, nie bez powodu szpital ten konkretny nazywany jest umieralnią.

[Takion94]

Mi z kolei znajoma opowiadała, że za nastolatki siedzi sobie w pokoju i słyszy pukanie do drzwi otwiera a tam nikogo nie ma. Może nie minęło 30 minut a jej mama przychodzi i mówi, że dziadek zmarł.

[Nightmare666]

Napisane przez Takion94

Mi z kolei znajoma opowiadała, że za nastolatki siedzi sobie w pokoju i słyszy pukanie do drzwi otwiera a tam nikogo nie ma. Może nie minęło 30 minut a jej mama przychodzi i mówi, że dziadek zmarł.

O w takie coś nie wierzę, można czuć wewnętrznie, że ktoś umarł, ja tak czułam, ale w pukanie, stukanie zaraz po śmierci jakoś nie. Ale mogę się mylić, bo kto wie jak do końca jest

[lulka19]

Napisane przez Takion94

Mi z kolei znajoma opowiadała, że za nastolatki siedzi sobie w pokoju i słyszy pukanie do drzwi otwiera a tam nikogo nie ma. Może nie minęło 30 minut a jej mama przychodzi i mówi, że dziadek zmarł.

Opisywałam bardzo podobną historię. Kilka stron temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Takion94]

Napisane przez lulka19

Opisywałam bardzo podobną historię. Kilka stron temu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aż mnie ciarki przeszły. Może rzeczywiście coś w tym jest.

[IrelandBreakfast]

Napisane przez Nightmare666

O w takie coś nie wierzę, można czuć wewnętrznie, że ktoś umarł, ja tak czułam, ale w pukanie, stukanie zaraz po śmierci jakoś nie. Ale mogę się mylić, bo kto wie jak do końca jest

Mój ojciec tak ma. Rok temu zmarła mi babcia. Dzień wcześniej przyśniła się tacie. Po prostu we śnie weszła do pokoju i z taką pochmurną miną stała. Następnego dnia wieczorem dostałam telefon, że babcia nie żyje. Dzwonię od razu do ojca i o tym mówię, a on, że mu kilka chwil temu roleta spadła. I pierwsze co pomyślał to to, że teściowa zmarła.

Miał jeszcze inne tego typu akcje. Że właśnie coś w okno stuknęło mocno. Jak otworzył, to niczego nie zauważył, a za jakiś czas informacja, że ktoś zmarł.

Sama miałam coś podobnego 2 razy. Po śmierci babci właśnie, następnego dnia siedziałam z bratem w ciszy. W pewnym momencie słyszymy jak w kuchni coś miękkiego spadło na podłogę. Spojrzeliśmy po sobie, wzrokiem pytając 'Słyszałeś to co ja?' Weszłam do kuchni, a tam na podłodze leżała duża rolka ręcznika kuchennego, który stał stabilnie na blacie i nigdy nie spada, nie było takiej opcji A druga sytuacja to czułam perfumy babci. To już było po pogrzebie kilka dni. Przeszłam korytarzem i poczułam mocny zapach. Tylko przez ułamek sekundy.

[Limonka2738]

Napisane przez IrelandBreakfast

Mój ojciec tak ma. Rok temu zmarła mi babcia. Dzień wcześniej przyśniła się tacie. Po prostu we śnie weszła do pokoju i z taką pochmurną miną stała. Następnego dnia wieczorem dostałam telefon, że babcia nie żyje. Dzwonię od razu do ojca i o tym mówię, a on, że mu kilka chwil temu roleta spadła. I pierwsze co pomyślał to to, że teściowa zmarła.

O ile zakład, że twój tata miał podobny sen nie raz? I że czasem mu rzeczy spadały?

Różnica jest taka, że tą jedną sytuację zapamiętał, bo teściowa rzeczywiście na drugi dzień zmarła.

[geosmina]

Napisane przez Takion94

Mi z kolei znajoma opowiadała, że za nastolatki siedzi sobie w pokoju i słyszy pukanie do drzwi otwiera a tam nikogo nie ma. Może nie minęło 30 minut a jej mama przychodzi i mówi, że dziadek zmarł.

U mnie było podobnie. Moi rodzice mieszkali z mamą ojca, która była w zaawansowanym stadium Alzheimera. Nie było z nią kontaktu, leżała bez kontaktu od wielu miesięcy, miała opiekę ale było coraz gorzej z funkcjonowaniem organizmu. I pewnego wieczoru właśnie usłyszeli jakby ktoś w przedpokoju (mieszkają w 2 pokojowym mieszkaniu w bloku w mieście, na ostatnim piętrze) upuścił z rąk na podłogę, na płasko ciężką paczkę, tak to określili. Poszli do babci i już nie żyła. Zaznaczam że rodzice nie są zbyt wierzący, nie chodzą do kościoła, wszelkie tematy spirytystyczny duchowe są im bardzo dalekie, ale tu byli jednogłośni.

Wysłane z mojego SM-G780F przy użyciu Tapatalka

[Dobranka]

Co o tym myślicie? - https://innemedium.pl/wiadomosc/czym...-telewizyjna-w

[Snowdrop_]

Napisane przez IrelandBreakfast

Mój ojciec tak ma. Rok temu zmarła mi babcia. Dzień wcześniej przyśniła się tacie. Po prostu we śnie weszła do pokoju i z taką pochmurną miną stała. Następnego dnia wieczorem dostałam telefon, że babcia nie żyje. Dzwonię od razu do ojca i o tym mówię, a on, że mu kilka chwil temu roleta spadła. I pierwsze co pomyślał to to, że teściowa zmarła.

Miał jeszcze inne tego typu akcje. Że właśnie coś w okno stuknęło mocno. Jak otworzył, to niczego nie zauważył, a za jakiś czas informacja, że ktoś zmarł.

Sama miałam coś podobnego 2 razy. Po śmierci babci właśnie, następnego dnia siedziałam z bratem w ciszy. W pewnym momencie słyszymy jak w kuchni coś miękkiego spadło na podłogę. Spojrzeliśmy po sobie, wzrokiem pytając 'Słyszałeś to co ja?' Weszłam do kuchni, a tam na podłodze leżała duża rolka ręcznika kuchennego, który stał stabilnie na blacie i nigdy nie spada, nie było takiej opcji A druga sytuacja to czułam perfumy babci. To już było po pogrzebie kilka dni. Przeszłam korytarzem i poczułam mocny zapach. Tylko przez ułamek sekundy.

Ja generalnie nie wierzę w jakieś dziwne zjawiska, poza tym, że dusze istnieją (ale nie boję się ich, bo jako osoba mocno wierząca mam silną ochronę przed wszystkim przez chociażby spowiedź i komunię, człowiek musiałby sam dobrowolnie otwierać się na zło, żeby cokolwiek mu się stało), nie obawiam się cmentarzy, pogrzebow ani tym bardziej śmierci, zmarłych też nie. Miałam podobne sytuacje jak Ty jako dziecko i pamiętam, że nigdy nie budziły one mojego strachu, raczej myśli czy ten aktualny "świeżo" zmarły może czegoś potrzebować, co teraz z nim jest i dlaczego jeszcze tutaj, a nie tam, czy coś go blokuje. Tylko takie miałam rozkminy.
Może nigdy nie byłam normalna, ale szczerze, I don't care, ważne że ja zawsze czułam się dobrze ze sobą, w 100% dobrze psychicznie i ciężko było mnie złamać, zdołować, od dziecka przez to co sobie zbudowałam we wnętrzu, cały szereg wartości i przekonań.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Midziak]

Napisane przez Limonka2738

O ile zakład, że twój tata miał podobny sen nie raz? I że czasem mu rzeczy spadały?

Różnica jest taka, że tą jedną sytuację zapamiętał, bo teściowa rzeczywiście na drugi dzień zmarła.

Dokładnie. Mi się raz śniła prababcia mówiąca mi, że nie zostało jej już wiele czasu. Od tego momentu mija już czwarty rok i za moment stuknie jej setka

[natalia_t]

Napisane przez Midziak

Dokładnie. Mi się raz śniła prababcia mówiąca mi, że nie zostało jej już wiele czasu. Od tego momentu mija już czwarty rok i za moment stuknie jej setka

Może to zależy co dla kogo znaczy niewiele czasu? Może dla niej 10 lat to niewiele?
A tak serio to mi wiele razy śniła się moja schorowana babcia, ale w żaden sposób nie zgrało się to z jej odejściem. Jednak inna osoba z dość zadziwiającą precyzją "przewidziała" śmierć jej i innego członka rodziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz