Mamy z maja 2022

[gwiazdka93]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Właśnie jestem ciekawa co ona powie. Na grupie o cc dużo wiedzy ale i trochę terror, a podejście diabetologow różne. Przyznam, że im mniej człowiek wie tym lepiej śpi jednak .

Ogólnie na pewno cieszę się, że sensor mi wyłapał, że mam w nocy hipoglikemie, jem teraz kawałek chleba więcej przed snem. W środę będę testować odgrzane ziemniaki, mam taką ochotę na mizerie, jajka sadzone i ziemniaki ugotuje dzień wczesniej, niech się skrobia oporna robi .

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Wiesz, mnie tam niektóre opinie pomogły, dzięki temu, że rozłożyłam śniadanie na dwa (i potem właściwe drugie jeszcze), mam cukier w normie rano. Ale z drugiej strony, niektóre osoby tam są mądrzejsze od lekarzy Ja niedawno zostałam skrytykowana gdy na ketony w moczu poleciłam kajzerkę z żółtym serem, u mnie tylko to się sprawdza i tak mi diabetolog zaleciła właśnie żeby zapobiec hipoglikemii w nocy. Do tego oczywiście szklanka mleka. Jak tylko sobie odpuszczę i zjem pół bułki przed snem, zamiast całej, to od razu rano ketony. Także generalnie na każdą osobę działa co innego... Daj znać co powie diabetolog Ja na razie się nie wybieram.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kat_wisz]

Dziewczyny czy ja dobrze kojarzę, że któraś z was jest tutaj księgowa?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DiabolloPomidorro]

Kat, miałam to samo pisać właśnie dzownilam do mojej kadrowej bo dostałam jakoś więcej zasiłku.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Napisane przez gwiazdka93

Wiesz, mnie tam niektóre opinie pomogły, dzięki temu, że rozłożyłam śniadanie na dwa (i potem właściwe drugie jeszcze), mam cukier w normie rano. Ale z drugiej strony, niektóre osoby tam są mądrzejsze od lekarzy Ja niedawno zostałam skrytykowana gdy na ketony w moczu poleciłam kajzerkę z żółtym serem, u mnie tylko to się sprawdza i tak mi diabetolog zaleciła właśnie żeby zapobiec hipoglikemii w nocy. Do tego oczywiście szklanka mleka. Jak tylko sobie odpuszczę i zjem pół bułki przed snem, zamiast całej, to od razu rano ketony. Także generalnie na każdą osobę działa co innego... Daj znać co powie diabetolog Ja na razie się nie wybieram.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, ja też się dużo dowiedziałam ale jednak czasem odechciewa się aż czytać .

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[Kat_wisz]

Przez ten polski ład totalnie się pogubiłam, co chwilę słyszę że to wzrosło tamto i niewiem co i jak już płacić, miałam księgowa ale ona była beznadziejna, pomoc nie chciała tylko kasę brała wiec zrezygnowałam. Moja firma jest mikro mała dlatego mam pytanko jak któraś z was się orientuje, nawet mogę zapłacić

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DiabolloPomidorro]

Ja mam wrażenie, że mało kto póki co cokolwiek ogarnia.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[m_adzikkk]

Ja jako kadrowo-płacowiec z prawie 10 letnim doświadczeniem nie wiem czy dobrze zrobiłam płace... Mam wątpliwości jeśli chodzi o rezygnację z ulgi dla klasy średniej. Wynagrodzenia naliczyłam 5 stycznia, a 7 weszła już zmiana :/ pracuje z dziewczynami, które są kadrowymi 20 lat i takich cyrków jak teraz to jeszcze nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez DiabolloPomidorro

Ja mam wrażenie, że mało kto póki co cokolwiek ogarnia.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Jeśli chodzi o zasiłek chorobowy to tak będzie on faktycznie wyższy od stycznia przez wprowadzone zmiany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DiabolloPomidorro]

[Q]

Napisane przez m_adzikkk

Ja jako kadrowo-płacowiec z prawie 10 letnim doświadczeniem nie wiem czy dobrze zrobiłam płace... Mam wątpliwości jeśli chodzi o rezygnację z ulgi dla klasy średniej. Wynagrodzenia naliczyłam 5 stycznia, a 7 weszła już zmiana :/ pracuje z dziewczynami, które są kadrowymi 20 lat i takich cyrków jak teraz to jeszcze nie było.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Jeśli chodzi o zasiłek chorobowy to tak będzie on faktycznie wyższy od stycznia przez wprowadzone zmiany.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dopóki nie zmienia zdania współczuję, każdy narzeka z Waszej branży.



Połówkowe ok




Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[edyta508]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Kat, miałam to samo pisać właśnie dzownilam do mojej kadrowej bo dostałam jakoś więcej zasiłku.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 15:34 ---------- Poprzedni post napisano o 15:34 ----------

Tak, ja też się dużo dowiedziałam ale jednak czasem odechciewa się aż czytać .

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

A płaci Ci zus czy pracodawca? Ja też jestem zielona z tymi przepisami..

Ja w ciąży czuje się różnie, na pewno przeszkadza mi to, że bardzo szybko się męcze i plecy mnie bolą jak trochę postoje. No i wcześniejsze wymioty.

Ja laktator już kupiłam, chociaż ja się bardziej nastawiam na karmienie mm

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DiabolloPomidorro]

Pracodawca

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[edyta508]

Jeszcze się porobiło i kota mam w klatce z połamana miednica, chodzę i sprawdzam czy nic nie zrobiła żeby się nie wytarzala w tym, bo nie może teraz korzystać z kuwety. Powiem wam, że masakra jest i załamana jestem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gornek]

Wizyta u alergologa z młodym to masakra, ponad 2 h tam spędziliśmy bo dr sie spóźniła. Ale nie moge złego słowa powiedzieć o niej, jako jedyn z nielicznych lekarzy zbadała go od głowy do stop. Nawet oglądała okolice pindola czy nic sie nie dzieje. Zrobiła testy i wyszła alergia na pleśnie i trawy. W wakacje chce młodego na 1 dniowa diagnostykę w szpitalu (alergie z krwi, usg brzuszka, rtg klatki piersiowej, sprawdzić pasożyty itp) wiem , ze z mężem nie pójdzie a w ciąży nie chce mnie ciagnąć po pediatrii, wiec wakacje to dobry czas. 2 bobo bedzie juz miało z 2 msc moja mama zadeklarowała ze przyjedzie do mnie i pomoze mężowi.

Do do laktatora mam medele, fajnie zaciągał i mi sie sprawdził przy 1 ciazy jak miałam nawał mleka a młody nie chciał piersi. Poczułam taka ulgę, a były jak z kamienia piersi, a po odciągnięciu takie flaki
Co do stanu ciąży, mam mieszane uczucie strasznie sie cieszyłam ze udało sie za pierwszym podejściem w klinice. Potem przyszło milion pytań, watpliwości czy bedzie zdrowe, jak nie to co ja zrobie, nie dam rady przecież psychicznie. Nawet usg nie do końca mnie uspokajało bo przecież wszystkiego nie pokaże. Nie wiem, chore ro jest ale w 1 ciazy tak nie miałam. Wiec ciąża ro dla mnie psychicznie ciężki okres mimo, ze to wyczekane ciąża


Ja wypłatę mam na koniec miesiąca i nie wiem jakos średnio wierze, ze dostanę wiecej bo średnia mi wyliczyła i od października dostaje tyle samo prawie, zależnie od ilości dni w miesiącu. A byłam dzisiaj w kadrach i nic nie mówiła, jedynie ze nie muszę nawet PIT 2 podpisywać ale jak jestem to mam podpisać.

Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[DiabolloPomidorro]

Napisane przez edyta508

Jeszcze się porobiło i kota mam w klatce z połamana miednica, chodzę i sprawdzam czy nic nie zrobiła żeby się nie wytarzala w tym, bo nie może teraz korzystać z kuwety. Powiem wam, że masakra jest i załamana jestem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ojejciu co jej się stało?

Napisane przez gornek

Wizyta u alergologa z młodym to masakra, ponad 2 h tam spędziliśmy bo dr sie spóźniła. Ale nie moge złego słowa powiedzieć o niej, jako jedyn z nielicznych lekarzy zbadała go od głowy do stop. Nawet oglądała okolice pindola czy nic sie nie dzieje. Zrobiła testy i wyszła alergia na pleśnie i trawy. W wakacje chce młodego na 1 dniowa diagnostykę w szpitalu (alergie z krwi, usg brzuszka, rtg klatki piersiowej, sprawdzić pasożyty itp) wiem , ze z mężem nie pójdzie a w ciąży nie chce mnie ciagnąć po pediatrii, wiec wakacje to dobry czas. 2 bobo bedzie juz miało z 2 msc moja mama zadeklarowała ze przyjedzie do mnie i pomoze mężowi.

Do do laktatora mam medele, fajnie zaciągał i mi sie sprawdził przy 1 ciazy jak miałam nawał mleka a młody nie chciał piersi. Poczułam taka ulgę, a były jak z kamienia piersi, a po odciągnięciu takie flaki
Co do stanu ciąży, mam mieszane uczucie strasznie sie cieszyłam ze udało sie za pierwszym podejściem w klinice. Potem przyszło milion pytań, watpliwości czy bedzie zdrowe, jak nie to co ja zrobie, nie dam rady przecież psychicznie. Nawet usg nie do końca mnie uspokajało bo przecież wszystkiego nie pokaże. Nie wiem, chore ro jest ale w 1 ciazy tak nie miałam. Wiec ciąża ro dla mnie psychicznie ciężki okres mimo, ze to wyczekane ciąża


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

To więcej jest nas takich cieszących się, ale..

Trzymam kciuki, żeby nic poza alergia nie wyszło

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[edyta508]

Napisane przez DiabolloPomidorro

Ojejciu co jej się stało?



To więcej jest nas takich cieszących się, ale..

Trzymam kciuki, żeby nic poza alergia nie wyszło

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

Za bliskie spotkanie z samochodem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Napisane przez Sasetka2609

Jejku… ze mną chyba coś nie tak cieszę się, że jestem w ciąży i będę miała drugie dzieciątko, ale do maja mi się nie spieszy lubię być w ciąży, czuć ruchy. Trochę stresuje mnie myśl że może nie uda mi się rodzić tam gdzie chcę… poprzednio rodziłam w Gdańsku i byłam bardzo zadowolona, ale to około 120km ode mnie wiec jeśli zacznę rodzić nagle to się raczej nie zdecyduję na taki przejazd… ostatnio poród był indukowany wiec mogłam jechać na spokojnie. Jeśli nie Gdansk to zostają mi dwa szpitale w okolicy. Chojnice i Tuchola. W Chojnicach mam siostrę położną i to mega plus, ale większość lekarzy jest tragiczna i jak trafię na jednego z nich to ze stresu chyba urodzę od razu Tuchola opinie ma niezłe ale tez bez szału no i nie ma tam mojej siostry… ciężkie dylematy… no i w Gdańsku dostałam co chciałam. Gaz, znieczulenie, leki bez proszenia itp. U nas nie ma szans, jedynie w Tucholi niby dają znieczulenie, ale z tym różnie podobno. No i początki z dzieciątkiem tez są różne. Znowu nieprzespane noce, nie wiem czy uda się kp, jak nie to wieczne randki z laktatorem znowu… córka była niemal bezproblemowa ogólnie, żadnych kolek itp… oby syn miał tak samo


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 11:05 ---------- Poprzedni post napisano o 11:03 ----------




Ja miałam z dolce sonno, dla mnie spoko do porodu kupiłam sobie bordową i nawet się nie pobrudziła (trochę siarą jedynie która mi się z jednej piersi sączyła) normalnie wyprane i dalej nosiłam


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W którym szpitalu w Gdańsku rodziłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sasetka2609]

Napisane przez Keket

W którym szpitalu w Gdańsku rodziłaś?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na zaspie. Mój gin jest tam kierownikiem oddziału położniczego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[kitek131]

Dobry wieczór, witamy się po połówkowych ,potwierdzone będzie chłopiec wszystko w normie,badanie wykonane w 20+3 waży 376g. Nie mam zdjęcia w 3d bo cały czas załaniał buzię łapkami -cos ma po mamusi w kwestii robienia zdjęć . No to można szaleć powoli z zakupami 🤪

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sasetka2609]

Napisane przez kitek131

Dobry wieczór, witamy się po połówkowych ,potwierdzone będzie chłopiec wszystko w normie,badanie wykonane w 20+3 waży 376g. Nie mam zdjęcia w 3d bo cały czas załaniał buzię łapkami -cos ma po mamusi w kwestii robienia zdjęć . No to można szaleć powoli z zakupami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że wszystko dobrze


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[caprisek]

Napisane przez Sasetka2609

Na zaspie. Mój gin jest tam kierownikiem oddziału położniczego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Zadowolona byłaś z całości pobytu?
Ja siedzę i się ciągle zastanawiam czy Zaspa czy UCK.. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sasetka2609]

Napisane przez caprisek

Zadowolona byłaś z całości pobytu?
Ja siedzę i się ciągle zastanawiam czy Zaspa czy UCK.. :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Osobiście bardzo. Nie wiem na ile było to „specjalne traktowanie” bo jestem „ta od szefa”, ale wydaje mi się ze zwyczajnie ludzie byli mili. Jedzenie było pyszne. 5 posiłków i spokojnie można się najeść. Leżałam na patologii od soboty koło południa do niedzieli wieczora i tam łóżka słabe, ale opieka spoko. Później mój poród skończył się cc i na położnictwie były już bardzo fajne łóżka, ale słyszałam, że to tylko na tej części po cc, niby reszta jak na patologii. Rodziły ze mną trzy położne, bo trwało to 3 zmiany. Jedna w niedziele wieczorem, ale wtedy niewiele się działo, druga cały poniedziałek i trzecia poniedziałek wieczorem jakąś godzinę przed cc. Wszystkie były miłe, bardzo pomocne. Dostałam gaz, jakieś znieczulenie dożylne, na koniec nawet coś narkotycznego podobno mimo pandemii cały poród mąż był ze mną i to tez mi wiele dało. Gaz pomagał mi w regulowaniu oddechu podczas skurczy bardzo. Podobno są tam mocno nastawieni na nie nacinanie krocza i pozycje wertykalne. Co do pozycji to faktycznie mimo ciągłego zapisu ktg mogłam skakać na piłce itp a parte próbowaliśmy w pozycji kucznej, bocznej i nie pamietam już jakiej jeszcze, ale ja wtedy chciałam najchętniej zostać już na plecach co do nacinania krocza to myśle ze to dobry trend żeby tego nie robić jak nie ma konieczności wiec tu się z nimi zgadzam. Po porodzie tez było spoko moim zdaniem, ale w sumie nie mam porównania i jestem raczej z tych mało roszczeniowych osób wiec nie wiem czy jestem obiektywna. Próbowałam kp, średnio szło wiec rozkręcałam laktatorem ale jak było trzeba to mm nikt mi nie odmawiał i problemu z tym nie było. Jak chcesz jakieś konkrety to pytaj, jak będę pamiętać to odpowiem jakbym mogła decydować to chciałabym tam rodzic znowu. Przede wszystkim jest to szpital trzeciej referencyjności wiec specjaliści są konkretni, a nie tak jak u nas w mieście…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Keket]

Napisane przez Sasetka2609

Na zaspie. Mój gin jest tam kierownikiem oddziału położniczego


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja wybrałam UCK, tam pracuję

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wioleta20]

Ja będę rodzić w Kartuzach. Synka też tam rodzilam i nie narzekam. Gdy się coś dzieje z dzieckiem to wysyłają na Zaspe. Jak czekałam na cc to leżałam z dziewczyna, której synek dostał zapalenie płuc właśnie przy urodzeniu i go wysłali odrazu na zaspe a ją na drugi dzień rano.

Co do polskiego ładu to ja dostałam 400zl więcej wypłaty i wczoraj złożyłam rezygnację, nie wiem czy dobrze zrobiłam ale chyba wolę mieć normalna wypłatę niż potem oddawać, chociaż nie wiem czy ja w ogóle to dobrze rozumiem. Jak czytam o tym to nie mam pojęcia co czytam:p

Kurcze znowu boli mnie ząb, który leczyłam kanalowo, w dzień jest ok a w nocy zawsze zaczyna mnie boleć. Dentysta nic tam nie widzi a nie zdjęcie narazie nie może mnie wysłać dopiero po porodzie. Apap mi nie pomaga i tak leżę i czekam aż minie.

Dziewczyny bedziecie zapisywać dziecko do żłobka? Kiedy zamierzacie to zrobić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[edyta508]

Wioleta20 współczuję, ból zęba to chyba najgorsze co może być. Na mnie też Apap nigdy nie działał jeśli chodzi o taki ból.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Keket]

Napisane przez wioleta20

Ja będę rodzić w Kartuzach. Synka też tam rodzilam i nie narzekam. Gdy się coś dzieje z dzieckiem to wysyłają na Zaspe. Jak czekałam na cc to leżałam z dziewczyna, której synek dostał zapalenie płuc właśnie przy urodzeniu i go wysłali odrazu na zaspe a ją na drugi dzień rano.

Co do polskiego ładu to ja dostałam 400zl więcej wypłaty i wczoraj złożyłam rezygnację, nie wiem czy dobrze zrobiłam ale chyba wolę mieć normalna wypłatę niż potem oddawać, chociaż nie wiem czy ja w ogóle to dobrze rozumiem. Jak czytam o tym to nie mam pojęcia co czytam:p

Kurcze znowu boli mnie ząb, który leczyłam kanalowo, w dzień jest ok a w nocy zawsze zaczyna mnie boleć. Dentysta nic tam nie widzi a nie zdjęcie narazie nie może mnie wysłać dopiero po porodzie. Apap mi nie pomaga i tak leżę i czekam aż minie.

Dziewczyny bedziecie zapisywać dziecko do żłobka? Kiedy zamierzacie to zrobić?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będę zapisywać do żłobka od razu po porodzie. Mam akurat dwa obok domu, tzn. dwa państwowe, prywatne pewnie też są. Ciekawe jakie ceny.

Co do nacinania, to koleżanka poznała u fizjoterapeuty urogin. dziewczynę, która rodziła na Zaspie i nie nacięli jej. Pękła aż do odbytu i teraz zwieracze jej nie trzymają. Jak o tym pomyślę, to mi się słabo robi. Będę masować krocze ze dwa miesiące przed porodem, tooze uda się bez nacięcia i pęknięcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[DiabolloPomidorro]

Ja też licze na ochronę krocza. Na pewno nie chciałabym być nacieta rutynowo, ale chyba juz coraz większą jest świadomość tego, że wcale tak nie trzeba. Położone z którymi rozmawiałam w sprawie mojego porodu były bardzo otwarte na to. Ale to poród nie przewidzimy.

Żlobek planuje po drugim roku życia, ale jak wyjdzie - zobaczymy. Chciałabym zostać po macierzyńskim rok na wychowawczym, ale teraz ciężko coś zaplanować jak nowe łady, inflacje i inne porządki.. Jeśli wrócę po roku do pracy to wolelibysmy opiekunkę do domu, mąż pracuje zdalnie więc jakaś kontrola nad nią też byłaby. Z naszym trybem pracy niestety dziecko byłoby w żłobku z 8 godzin od samego początku. Także zobaczymy. Najpierw niech się urodzi, może po roku będę błagać żeby wrócić do pracy

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 09:00 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Napisane przez kitek131

Dobry wieczór, witamy się po połówkowych ,potwierdzone będzie chłopiec wszystko w normie,badanie wykonane w 20+3 waży 376g. Nie mam zdjęcia w 3d bo cały czas załaniał buzię łapkami -cos ma po mamusi w kwestii robienia zdjęć . No to można szaleć powoli z zakupami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, najważniejsze, że wszystko dobrze

Napisane przez edyta508

Za bliskie spotkanie z samochodem

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki za kociaka, pomiziaj go od nas za uszkiem. Biedne maleństwo.

Wysłane z mojego Redmi Note 8T przy użyciu Tapatalka

[wioleta20]

Ja tak miałam z synkiem, że wręcz biegłam z chęcią do pracy, taka to wyrodna matka ze mnie, a oddanie do żłobka to wręcz karygodne bylo.
Teraz jest inaczej bo mam poporostu więcej obowiązków przy 1dziecku, ale ja to strasznie znosiłam siedzenie w domu, brakowało mi ludzi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gornek]

Napisane przez Keket

Będę zapisywać do żłobka od razu po porodzie. Mam akurat dwa obok domu, tzn. dwa państwowe, prywatne pewnie też są. Ciekawe jakie ceny.

Co do nacinania, to koleżanka poznała u fizjoterapeuty urogin. dziewczynę, która rodziła na Zaspie i nie nacięli jej. Pękła aż do odbytu i teraz zwieracze jej nie trzymają. Jak o tym pomyślę, to mi się słabo robi. Będę masować krocze ze dwa miesiące przed porodem, tooze uda się bez nacięcia i pęknięcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dlatego nawet nie chce myśleć i przeraża mnie myśl o porodzie naturalnym. Nie zgodzę się tak rodzic w życiu

Co do żłobka, pierwszego synka zapisałam jak miał 8 msc ale dostał się dopiero jak miał 1,5 roku bo tu był aż 1 żłobek. Teraz mamy 2 i tez chce zapisać jeszcze będąc na macierzyńskim. Bo jednak w żłobku był rzadko, bo non stop chory. Tez mysle czy odrazu wroce do pracy czy wezmę z pol roku rodzicielskiego. Wszystko zweryfikuje to co się będzie działo.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[paula_ros]

Rutynowe nacinanie krocza to chyba najgorsza rzecz na świecie. I tylko u nas praktykowana. Ja przy pierwszym porodzie zostałam nacięta, a i tak pękłam. Pęknięcie zagoiło się szybko i nie ma nawet śladu, a blizna po nacięciu doskwiera mi do dzisiaj tym razem, mam większą świadomość i nie zgodzę się na nacięcie. Chyba, że naprawdę będzie potrzebne i nie będzie innego wyjścia.

Do żłobka na razie nie zamierzam zapisywać. Rozmawialiśmy z tż i podjęliśmy razem decyzję, że tym razem chyba zostanę trochę dłużej w domu. Przy pierwszym synku wróciłam do pracy od razu po macierzyńskim i potem żałowałam. Pragnęłam wrócić do pracy i do ludzi, ale źle się to odbiło zarówno na mnie jak i na młodym. Chyba ze mnie jakaś typowa matka polka i ciepła klucha

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[amarela]

To ja też jestem matką Polką i ciepła klucha. Synek poszedł do żłobka jak miał rok i trzy miesiące i dla mnie to było za szybko. Ale musiałam wrócić ze względów finansowych zobaczymy jak będzie teraz, ale to się zastanowimy na spokojnie jak będzie bliżej. Mi się jakoś nie spieszy do pracy

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gornek]

Mi tez się nie spieszy, ale musiałam ze względów finansowych. Chętnie był wróciła ale na pol etatu ale u mnie w pracy nie ma takiej opcji bo i tak pracujemy 7:35. Najgorsze są godziny bo albo zaczynam o 7 i do 14:35 wiec nie mam jak zaprowadzić do przedszkola albo od 12:25 do 20 i wtedy cały dzień nie widzę dziecka…,


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[m_adzikkk]

Ja wróciłam do pracy po roku macierzyńskiego. Syn miał w tym czasie nianie. Jak skończył 2 lata poszedł do żłobka.
Teraz myślę zrobić podobnie.
Ja bardzo po roku potrzebowałam wrócić do ludzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz