Narzekanie na miejsce zamieszkania - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2012-10-01, 19:04   #1
skrywana_fantazja
Wtajemniczenie
 
Avatar skrywana_fantazja
 
Zarejestrowany: 2012-04
Lokalizacja: spod pierzyny xd
Wiadomości: 2 337

Narzekanie na miejsce zamieszkania


Czy często spotykacie się z narzekaniem innych ludzi na miejsce swojego zamieszkania? Denerwuje Was to? A może same narzekacie?
Ciekawa jestem czy to niezadowolenie dotyczy również mieszkańców dużych miast typu Warszawa, Kraków, Wrocław, czy też tylko tych małych, średnich i wiosek, bo ,,nic tam nie ma" i nudno.

Edytowane przez skrywana_fantazja
Czas edycji: 2012-10-01 o 19:23
skrywana_fantazja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 19:20   #2
Jesienna_
Raczkowanie
 
Avatar Jesienna_
 
Zarejestrowany: 2012-10
Wiadomości: 216
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Ja się spotkałam z narzekaniem na Kraków, na początku koleżanka miała ochy i achy a potem jak miała wrócić po dłuższej przerwie tam to wymarudziła się porządnie, że dużo ludzi że tłok mogło być to spowodowane też tym, że nie przepadała za swoimi studiami więc automatycznie za miejscem w którym studiuje
Jesienna_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 19:29   #3
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Nie narzekam
Uwielbiam Kraków absolutnie Więc cieszę się, że to właśnie tu od zawsze mogę mieszkać.
jedynie co, to wkurzają mnie korki, ale wiadomo, domena dużego miasta. Podobnie jest i w Wawie i Poznaniu, Wrocławiu, Łodzi, czy Gdyni.
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 19:36   #4
Dziwnograj
Raczkowanie
 
Avatar Dziwnograj
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 321
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

A ja zakochałam się we Wrocławiu i bardzo dobrze mi się tu żyje. Autem nie jeżdżę, tramwaje nie są tragiczne, a po za tym mam swój ukochany rower, który jest najszybszym środkiem transportu
W sumie z narzekaniem spotkałam się tylko u ludzi którzy studiują w miejscach jak Gliwice czy Opole
Dziwnograj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 20:31   #5
sweeney
Zakorzenienie
 
Avatar sweeney
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Solothurn
Wiadomości: 3 706
GG do sweeney
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Ja narzekam Uważam, że Łódź to najbrzydsze miasto w Polsce ...
__________________


sweeney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 20:35   #6
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Generalnie nie narzekam, aczkolwiek nie jestem bezkrytyczna. Nie ma lokalizacji absolutnie idealnej, zawsze będzie jakaś wada - tylko to nie oznacza, że miejsce już nam się automatycznie nie podoba
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 20:37   #7
Marwari
Zakorzenienie
 
Avatar Marwari
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 079
GG do Marwari
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

bardzo wielu przyjezdnych narzeka na Warszawę... podatków tu nie płacą, nikt do mieszkania tu nie zmuszał a marudzą, że o matko...
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer


[SIGPIC][/SIGPIC]
Marwari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-10-01, 20:39   #8
chwast
Zakorzenienie
 
Avatar chwast
 
Zarejestrowany: 2010-11
Wiadomości: 24 374
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez sweeney Pokaż wiadomość
Ja narzekam Uważam, że Łódź to najbrzydsze miasto w Polsce ...
Też tak uważam, mam ciarki jak muszę nawet przez nią przejechać.

Ja na swoje narzekam, cały czas podwyżki komunikacji miejskiej itd, ogólnie jeśli chodzi o takie sprawy jak przemieszczanie się to jest jakaś masakra
chwast jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 20:46   #9
taka_sobie_jedna
Wtajemniczenie
 
Avatar taka_sobie_jedna
 
Zarejestrowany: 2007-06
Wiadomości: 2 737
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Nie narzekam na miejsce zamieszkania, mieszkam w jednym z wymienionych przez Autorkę mieście
Narzekać mogę, na to co niestety nie jest już zależne bezpośrednio od miejsca zamieszkania, czyli np brak miejsc w żłobkach, bo w zasadzie wszędzie jest tak samo...
taka_sobie_jedna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 20:52   #10
Candy_lips
Zakorzenienie
 
Avatar Candy_lips
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez skrywana_fantazja Pokaż wiadomość
Czy często spotykacie się z narzekaniem innych ludzi na miejsce swojego zamieszkania? Denerwuje Was to? A może same narzekacie?
Ciekawa jestem czy to niezadowolenie dotyczy również mieszkańców dużych miast typu Warszawa, Kraków, Wrocław, czy też tylko tych małych, średnich i wiosek, bo ,,nic tam nie ma" i nudno.
Ja mieszkam w okolicach Warszawy i dość często słyszę narzekania na stolicę, że po prostu nie podoba im się, że nieładnie. Często mówią to nie tyle mieszkańcy (choć też), ale też Ci co przyjechali. Ja Warszawę nawet lubię, mimo że w niej nie mieszkam, to fajnie czasem przyjechać, jest dużo możliwości. Na swoje miasto nie narzekam, jest małe, ale też czasem coś się dzieje, dużo spokoju i ciszy, co też jest czasem dobre
Nie wiem jak z innymi dużymi miastami, ale sądzę, że na inne miasta też ludzie narzekają, do narzekania powód zawsze się znajdzie

Choć fakt znam też ludzi, których rozpiera pozytywna energia i po prostu cieszą się z tego co mają. Mam znajomą na studiach, która jest ze wsi, dobrze się tam czuje, realizuje się tam w stowarzyszeniu, dzięki czemu zdobywa niemałe doświadczenie. Jest bardzo zadowolona. Jak widać na wsi nie musi być nudno i wieś wcale nie oznacza braku rozwoju, muszą być tylko chęci

O Łodzi też słyszałam, że jest brzydkim miastem, ale nie byłam okazji tam być. We Wrocławiu tak samo, a w Krakowie byłam, chyba nawet 3 razy, raz na 5 dni i bardzo mi się tam podobało, wspaniała atmosfera miasta

Edytowane przez Candy_lips
Czas edycji: 2012-10-01 o 20:54
Candy_lips jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 21:20   #11
Wenress
Zakorzenienie
 
Avatar Wenress
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 5 676
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Nie narzekam na Poznań, jedynie na tłok w komunikacji miejskiej, już we wrześniu było źle a teraz nawet nie chcę myśleć jak się wcisnę do tramwaju żeby dojechać na zajęcia... ale nawet jakbym miała iść te kilometry pieszo to wolę tak niż mieszkać w mniejszym mieście
__________________


Ćwiczę!
Wenress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-01, 21:29   #12
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Kocham Kraków, od dzieciństwa chciałam tu mieszkać. Minęło pięć lat odkąd tu jestem, a ja wciąż jestem zachwycona i szczęśliwa, zamierzam tu już zostać i nie rozważam żadnej innej opcji

Wady takie jak drogo, korki i tłok zupełnie mnie nie zniechęcają, wiadomo, czasem tam pomarudzę na utrudnienia jak każdy, ale uwielbiam tu być
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 21:29   #13
impegata
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 610
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez chwast Pokaż wiadomość
Też tak uważam, mam ciarki jak muszę nawet przez nią przejechać.

Ja na swoje narzekam, cały czas podwyżki komunikacji miejskiej itd, ogólnie jeśli chodzi o takie sprawy jak przemieszczanie się to jest jakaś masakra
Ja właśnie znam ogromną ilość łodzian, którzy na Łódź narzekają, wręcz nienawidzą i znam ogromną ilość ludzi z innych miast, którzy się Łodzią fascynują. Sama nie wiem z czego wynika ta różnica Ja doskonale zdaję sobie z wad mojego miasta, zaniedbań, złej administracji... Ale jest ogrom miejsc (i nie myślę tu o Manufakturze) dzięki którym w pewien dziwny sposób uwielbiam to miasto
impegata jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 21:35   #14
szmyglo
Zakorzenienie
 
Avatar szmyglo
 
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 3 477
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

U mnie na studiach to nagminne u przyjezdnych (ja studiuję w miejscu zamieszkania). "Tu nic nie ma, nudno, brzydko", tylko jak się spytałam, gdzie już byli, czy stare miasto zwiedzili to hahaha Może rzeczywiście z wnętrza akademika miasto nie prezentuje się już tak rewelacyjnie
szmyglo jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 22:48   #15
sweeney
Zakorzenienie
 
Avatar sweeney
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Solothurn
Wiadomości: 3 706
GG do sweeney
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez impegata Pokaż wiadomość
Ja właśnie znam ogromną ilość łodzian, którzy na Łódź narzekają, wręcz nienawidzą i znam ogromną ilość ludzi z innych miast, którzy się Łodzią fascynują. Sama nie wiem z czego wynika ta różnica Ja doskonale zdaję sobie z wad mojego miasta, zaniedbań, złej administracji... Ale jest ogrom miejsc (i nie myślę tu o Manufakturze) dzięki którym w pewien dziwny sposób uwielbiam to miasto
10 lat temu był u mnie Niemiec z wymiany międzyszkolnej i najbardziej fascynowaly go bramy na ulicy Wschodniej... Zrobił chyba kilkaset zdjęc Teraz się z tego śmieję, ale wtedy chciało mi się płakać ze wstydu
__________________


sweeney jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-01, 23:42   #16
klaustynka
Zadomowienie
 
Avatar klaustynka
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 1 341
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Nie lubię swojego miasta (Katowice), bo znudziło mi się.

Zauważyłam, że wielu ludzi tak ma, że zaczyna im się nudzić ich miejsce zamieszkania, COŚ zaczyna drażnić i marzą o wyprowadzce do innego miasta. Mi marzy się Kraków.
__________________
Jestem tu od 2009r.
klaustynka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 00:10   #17
shiava
Zadomowienie
 
Avatar shiava
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 1 318
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Kocham Kraków, od dzieciństwa chciałam tu mieszkać. Minęło pięć lat odkąd tu jestem, a ja wciąż jestem zachwycona i szczęśliwa, zamierzam tu już zostać i nie rozważam żadnej innej opcji

Wady takie jak drogo, korki i tłok zupełnie mnie nie zniechęcają, wiadomo, czasem tam pomarudzę na utrudnienia jak każdy, ale uwielbiam tu być

Ja identycznie. Od dziecka kochalam Krakow, mam film nagrywany przez tate z wypadu do Krakowa, jak mialam 5 lat. Wrzucalam monete do fontanny i wypowiadalam zyczenie - Jak bede duza chce tu wrocic i zamieszkac na zawsze.

Spelnilo sie, mieszkam tu od kilkunastu lat i raczej juz "na zawsze". Czasem ponarzekam na korki czy na spozniajace sie tramwaje, ale ... kocham moje miasto
shiava jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 00:37   #18
monius9
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 5 046
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez Marwari Pokaż wiadomość
bardzo wielu przyjezdnych narzeka na Warszawę... podatków tu nie płacą, nikt do mieszkania tu nie zmuszał a marudzą, że o matko...
ooo true story.

ja mieszkam pod warszawą i nie narzekam. stwierdzenie że tracę pół życia na dojazdy to nie narzekanie, to fakt
monius9 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 00:41   #19
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 595
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Podoba mi się to gdzie mieszkam, trójmiasto jest fajne sporo się dzieje. Warszawa też jest piękna i to mój numer dwa gdybym miała się wyprowadzić gdzieś
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2012-10-02, 01:33   #20
ama
Wtajemniczenie
 
Avatar ama
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 691
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez Marwari Pokaż wiadomość
bardzo wielu przyjezdnych narzeka na Warszawę... podatków tu nie płacą, nikt do mieszkania tu nie zmuszał a marudzą, że o matko...
"Przyjezdni" jest najgorszym określeniem ever. Szczególnie, jeśli Ci co ich tak określają są wielkimi warszawiakami od drugiego pokolenia (rodzice czy dziadkowie przyjechali do pracy w fabryce na Żeraniu, czy gdzie tam z mazowieckiej wioski - nie mam nic do Mazowsza jakby co, ot taki przykład ). No sorry, ale warszawiaków od kilku pokoleń praktycznie nie ma, a i tak nie bardzo jest się czym chwalić, bo w polskiej historii mieszczaństwo nie było najbardziej prestiżową grupą społeczną. Zresztą to moim zdaniem wielkie szczęście i bogactwo Warszawy, że są tam ludzie z różnych stron, z różnymi historiami rodzinnymi. Ja spotkałam np. dużo osób z rodzin kresowych, inteligenckich, którzy uciekali po wojnie.

Swoją drogą, czy w innych miastach Polski też jest taki, bądź co bądź, pogardliwy podział na "rodowitych" i "przyjezdnych". Bo ja się nie spotkałam, ale może po prostu miałam szczęście.

Niewątpliwie Warszawa ma wiele do zrobienia, ale też niezaprzeczalnie bardzo się zmienia. Moim zdaniem stolica sprzed 5-6 lat i to co jest teraz to ogromny postęp. ja tam nie narzekam za bardzo, chociaż wkurzają mnie czasem korki. Myślę, że lokalizacja w jakiej mieszkamy też jest istotna - jak mieszkałam na przedmieściach to było mi dużo ciężej niż jak mieszkam w Śródmieściu, wiec i miasto oceniałam gorzej. Zresztą ja się nie przywiązuje do miejsc, wiec nie mogę powiedzieć, czy nienawidzę, czy kocham moje miasto. Jest mi to raczej obojętne.
__________________
!Me encanta espanol!

Edytowane przez ama
Czas edycji: 2012-10-02 o 01:34
ama jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 08:05   #21
Narrhien
Zakorzenienie
 
Avatar Narrhien
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Ama, myślę, że trochę za daleko poszłaś w interpretacji posta Marwari. Ja nie widze nic obraźliwego w określeniu "przyjezdni", to jest po prostu normalne, obiektywne określenie osoby, która nie urodziła się w danym miejscu, tylko przeprowadziła się później. Co w tym złego albo pogardliwego, to przecież tylko stwierdzenie faktu!

No i myślę, że Marwari chodziło o to, że są osoby, które do Warszawy przyjechały z własnej woli, chcąc tam mieszkać, a mimo to narzekają... a przecież nikt im nie kazał tam zostać - w przeciwieństwie do osób, które w Warszawie się urodziły no i przynajmniej te 18 lat są zmuszone tam przebywać, bo innego wyjścia nie mają. Nie widzę w jej poście wrogości czy pogardy do osób przyjezdnych jako ogółu.
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."


Narrhien jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 08:06   #22
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 1 105
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez ama Pokaż wiadomość
"Przyjezdni" jest najgorszym określeniem ever. Szczególnie, jeśli Ci co ich tak określają są wielkimi warszawiakami od drugiego pokolenia (rodzice czy dziadkowie przyjechali do pracy w fabryce na Żeraniu, czy gdzie tam z mazowieckiej wioski - nie mam nic do Mazowsza jakby co, ot taki przykład ). No sorry, ale warszawiaków od kilku pokoleń praktycznie nie ma, a i tak nie bardzo jest się czym chwalić, bo w polskiej historii mieszczaństwo nie było najbardziej prestiżową grupą społeczną. Zresztą to moim zdaniem wielkie szczęście i bogactwo Warszawy, że są tam ludzie z różnych stron, z różnymi historiami rodzinnymi. Ja spotkałam np. dużo osób z rodzin kresowych, inteligenckich, którzy uciekali po wojnie.
Tutaj nie chodzi o "przyjezdnych" w sensie, że przeprowadzili się dopiero do Warszawy, raczej o ludzi, którzy dojeżdżają codziennie do pracy spoza Warszawy i rozliczają zarobione pieniądze gdzieś tam, a potem narzekają, że mało zieleni, że stare autobusy, że brudno (a takie rzeczy są finansowane m.in. z podatków, których oni tutaj nie płacą, tylko wywożą).

Ja widzę wady i zalety, ale nie narzekam. Miasto bardzo szybko się rozwija, najpierw Euro pchnęło wszystko do przodu, chociażby odnowione przystanki zostały po nim, a nadal ciągle coś się dzieje. Jedyna rzecz jest taka, że każdy protest, przemarsz, parada jest organizowana tutaj i np w sobotę dzięki temu główna ulica "kulturowo-rozrywkowa" była zablokowana przez 12 godzin. Szczerze tego nie cierpię i wszelkie pomysły, które polegają na zablokowaniu miasta i utrudnieniu jego mieszkańcom życia, nie zyskują mojego poparcia (a wręcz przeciwnie). I jeszcze zasłyszane w tym tłumie teksty o warszafce albo leżenie na trawnikach, niszczenie zieleni... Ci ludzie to dla mnie porażka i dno.
6610e975c85461a73511d7b83bf3e01cd5d91d24_6487a38504e0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 08:13   #23
201604191507
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 832
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

dla mnie Łódź jest piękna i nie mam zamiaru się stąd wyprowadzać
201604191507 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 08:28   #24
żurawinka
Zakorzenienie
 
Avatar żurawinka
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: kraina uśmiechu i dobrego humoru :-D
Wiadomości: 9 033
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Od przyjezdnych słyszę że narzekają, są ze wsi i brak im własnego podwórka, garażu, pokoiki małe, często balkonu nie ma... Żeby kochać moje miasto trzeba z niego pochodzić, mieć jakieś tradycje, przeszłość z której się jest dumnym ... albo zakochać się w ciemno po prostu.
Inna sprawa że zdziwiło mnie że mozna mieszkać na wsi i nie korzystać z jej uroków- łażenie po lesie, grzybobrania itp. co dla mieszczucha jest atrakcją, dla moich znajomych było nie do pomyślenia, całe dni wolne wolą przeleżeć na kanapie przed tv.
Nie wiem jak można narzekać na nudę w miescie, ale na wsi też jest fajnie ale inaczej, duuuużo spokojniej.
żurawinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 08:49   #25
Marwari
Zakorzenienie
 
Avatar Marwari
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 19 079
GG do Marwari
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Cytat:
Napisane przez Narrhien Pokaż wiadomość
Ama, myślę, że trochę za daleko poszłaś w interpretacji posta Marwari. Ja nie widze nic obraźliwego w określeniu "przyjezdni", to jest po prostu normalne, obiektywne określenie osoby, która nie urodziła się w danym miejscu, tylko przeprowadziła się później. Co w tym złego albo pogardliwego, to przecież tylko stwierdzenie faktu!

No i myślę, że Marwari chodziło o to, że są osoby, które do Warszawy przyjechały z własnej woli, chcąc tam mieszkać, a mimo to narzekają... a przecież nikt im nie kazał tam zostać - w przeciwieństwie do osób, które w Warszawie się urodziły no i przynajmniej te 18 lat są zmuszone tam przebywać, bo innego wyjścia nie mają. Nie widzę w jej poście wrogości czy pogardy do osób przyjezdnych jako ogółu.
Dziękuję
właśnie o to mi chodziło... a ama przeczytała tylko jedno słowo z mojej wypowiedzi i poleciała takim stereotypem, że hoho...
__________________
"Przeznaczenie rozdaje karty. A my tylko gramy." Artur Schopenhauer


[SIGPIC][/SIGPIC]
Marwari jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 08:59   #26
a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 3 620
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Nie narzekam na miejsce zamieszkania, tylko czasem na niektóre jego wady. Miasto wojewódzkie, studenckie... korki, tłok w autobusach, ale to nic. Lubię ten gwar na ulicach w centrum, lubię te centra handlowe, kina, knajpki...

Jedyne co mnie denerwuje tak naprawdę, to to że do najbliższego fajnego placu zabaw mam dwadzieścia minut piechotą (z dzieckiem to raczej godzina spaceru w jedną stronę) bo moja spółdzielnia stwierdziła że im plac zabaw zwisa i zrobili w jego miejscu parking

Lubię jednak mieszkać w tym mieście, chociaż właśnie osiedle bym zmieniła.

Mogłabym mieszkać gdzie indziej, ale raczej nie przyszłoby mi do głowy wyprowadzać się tam, gdzie będzie mi źle... i też nie rozumiem tego narzekania "warszawiaków z wyboru" jakie to straszne miasto, och ach... A kto niby "produkuje" te spaliny, te ścieki i ten tłok? Urok dużego miasta. Nie chcesz w nim przebywać, to nie dorzucaj do tego swoich śmieci, swoich spalin i wydalin, wynieś się na wieś do kurek i krówek. Będziesz mieć ciszę i spokój, będzie czysto i pachnąco. Wiem, że są też małe, urokliwe, czyste miasteczka... Z bezrobociem sięgającym zenitu na przykład. Zależy co kto lubi, poza tym: Wolny wybór
a40adf61f4fa839fc99377457d0e94ddcb8a5d57 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 09:17   #27
what a drama queen
Raczkowanie
 
Avatar what a drama queen
 
Zarejestrowany: 2012-09
Wiadomości: 123
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

O! A można w tym wątku narzekać na ludzi narzekających na miejsce zamieszkania?

Ja mieszkam za granicą, w mieście małym, ale nader kasiastym. Nie będę pisać gdzie, bo chcę anonimowa pozostać, a miasto naprawdę jest małe

Ogólnie tu się dużo zarabia, więc też masa ludzi przyjeżdża do pracy. I narzeka, narzeka, narzeka!

Łomatkobosko, no ile można?! Że małe, dziura, nic się nie dzieje, barów nie ma ( ), autobusy nocne tylko w weekend (i kuźwa zawsze puste jeżdżą), deszcz pada, śnieg pada (ostatniej zimy cały centymetr, Włosi mało co nie wyginęli jak dinozaury ), i drogo, drogo, drogo, drogo!

Najbardziej rozpierdziela mnie to "drogo". No tak, drogo, ale na litość boską, nie wiem, ile ci ludzie by chcieli zarabiać, żeby nie było drogo Zawsze mam ochotę wysłać ich wszystkich do roboty do Polski, może by zaczaili taki koncept jak "siła nabywcza"

I żeby było śmieszniej, to nie tak, że ci ludzie złapali pana Boga za nogi, bo nigdzie więcej w świecie by żadnej pracy nie dostali. Dostaliby, tylko tutaj im płacą nieco więcej Więc siedzą i narzekają, że drogo.
what a drama queen jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 09:19   #28
amelia114
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 100
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Lubię mieszkać w Krakowie, tu się urodziłam Zastrzeżenia mam do obecnie zajmowanego lokalu w prywatnej kamienicy - czynsz robi się niebotycznie wysoki, rachunki za prąd porażają a wyprowadzić się nie ma jak bo nie stać nas na kredyt
amelia114 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 09:24   #29
kennedy
Zakorzenienie
 
Avatar kennedy
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 401
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Krakow- niby lubie ale duzo rzeczy mnie denerwuje. Ohydne powietrze- brud, smrod i trucizna, zwlaszcza w zimie. Podobno najgorsze w calej Polsce.
Żule- nigdzie nie spotkalam sie z taka iloscia meneli jak w Krakowie. Okupuja rynek, planty, tramwaje, okolice Galerii Krakowskiej oraz plac nowy. Ciagle sepia pieniadze, smierdza, brudza i niektorzy sa chamscy i bezczelni.
Niskie zarobki w porownaniu do innych miast- ceny wysokie.
kennedy jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2012-10-02, 09:43   #30
Dotka90
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
Dot.: Narzekanie na miejsce zamieszkania

Całe życie w Krakowie mieszkam i nigdy nie spotkałam się z chamskim czy bezczelnym bezdomnym
Zawsze mówią dzień dobry, do widzenia, jeszcze mi miłego dnia życzą
Dotka90 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:20.