Koziorożce, łączmy sie!

[kodeina]

madziaczek mam nadzieję że szefowa zgodzi się na Twój powrót
Jestem pewna że backie to śliczny koziołek...nie od parady tak faceci za nią szaleją
blush dziękuje ale żadna ze mnie artystka tak naprawdę to nie potrafie skupić się na jeden rzeczy i ją doskonalić tylko nachodzą mnie fazy na malowanie, szycie, fotografowanie

blush nie dziwię się że z wolnym czasem u Ciebie jest ciężko..przygotowania do ślubu i wesela zabierają są bardzo czasochłonne. Co do kościoła i remontu to całkowicie Cię popieram...wiadomo że wygląd kościoła nie jest najważniejszy ale jednak wolałabym uniknąć widoku rusztowania na ołtarzu
Nie wiem co mogę Ci doradzić, wiadomo że z teściową lepiej nie wojować ale jednak to jest WASZ ŚLUB i wy decydujecie jak powinien wyglądać
Ja nie miałam tego problemu bo moja mama do niczego się nie wtrącała
( tylko do tego o co ją poprosiłam np. wybór menu w lokalu) a teściowa była/jest oddalona o 400km Eh jak czasem czytam o tym jak rodzicie, teściowe ustawiają ślub i wesele wbrew woli młodych to mnie ciarki przechodzą... przeciez to najważniejszy dzień w waszym życiu więc wy ustalacie jak ma wyglądać

NiEbie widzę że jesteś a milczysz napisz jak spędzasz niedzielę?

ale dzisiaj jest paskudna pogoda...mam wrażenie że jest o 10 stopni mniej niż jeste w rzeczywistości, a na dodatek zanosi się na deszcz..brr bardzo nieprzyjemnie, stokrotka też stulona grzeje listeczki

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez madziaczek:*

Ja widziałam i moge powiedzieć,że backie jest baaaaardzo ślicznym Koziołkiem

madziaczku, nawet sobie sprawy nie zdajesz, jak bardzo poprawiłaś mi humor tym stwierdzeniem.

Napisane przez madziaczek:*

Byłam w mojej starej pracy, szefowa powiedziała,że do końca tygodnia da mi znać,bo teraz jechała akurat na 3 dni do domu

Ja cały czas mocno trzymam kciuki.

Napisane przez madziaczek:*

A teraz powoli szykuję się na półmetek

Pewnie czerń.

Napisane przez blush

dzisiaj widziałam dodane zdjęcie, niestety ma status tymczasowo niedostępny...hmm...jakiś psikus

Napisane przez blush

połamania obcasów madziaczek

Nie dosłownie, ale WŁAŚNIE.

Napisane przez blush

Byłam dzisiaj u TŻ-eta na mszy obejrzeć kościół gdzie planowaliśmy brać ślub, ale się okazało że od czerwca ma być remont i postawią rusztowanie na ołtarzu. Więc z TŻ zarezerwowaliśmy wstępnie mszę w moim kościele, ale teściowa nalega że ma być w kościele TŻ. Główny argument to taki że jego kościół jest oddalony niecałe 10minut od lokalu i jest mniejszy, natomiast z mojego kościoła jest 25minut drogi i jest olbrzymi. My nie chcemy mieć ślubu między rusztowaniem, a ona twierdzi że zdziwiamy że nie jesteśmy jedyną parą, która będzie ślubowac w takich warunkach i żebyśmy nie robili cyrku.
I co ja mam zrobić?? Żadne racjonalne argumenty do niej nie przemawiają.
Może Wy coś wymyślicie, bo już mam chwilowo dosyć

Ciężka sprawa blush.
Ja również nie chciałabym w rusztowaniach, a że uparta jestem...
Cóż, pewnie dlatego bez męża.

Napisane przez kodeina

Jestem pewna że backie to śliczny koziołek...nie od parady tak faceci za nią szaleją

Kto ? Co ? Gdzie ?




Ojjj, dziewczyny, ja chyba naprawdę przestanę Wam się "spowiadać", bo jakoś sama tego nie widzę.
Kiedy miałam roczek, hmmm...
Jest taki zwyczaj, że podaje się dziecku różne przedmioty i jego przyszłość uzależnia od tego, którą rzecz wybierze.
Ja wybrałam wtedy pieniądze i różaniec...
I trzeba mi się chyba tego różańca trzymać...
Co by żadnych kłopotów nie było.

Napisane przez kodeina

blush nie dziwię się że z wolnym czasem u Ciebie jest ciężko..przygotowania do ślubu i wesela zabierają są bardzo czasochłonne. Co do kościoła i remontu to całkowicie Cię popieram...wiadomo że wygląd kościoła nie jest najważniejszy ale jednak wolałabym uniknąć widoku rusztowania na ołtarzu

Widzę, że nie tylko ja mam takie zdanie.


backie, oficjalnie pada.
Chodzenie na obcasach jej nie służy.
Kiedy nie może o tak: , to normalnie jak nie backie.



Kto tu dziś jeszcze jest?

[NiEBiE]

Napisane przez kodeina

NiEbie widzę że jesteś a milczysz napisz jak spędzasz niedzielę?

No to się wydało!
Jestem cały czas, czytam, coby potem nie mieć zaległości.
Nie piszę, bo humor mam kiepski, a narzekać naprawdę nie lubię. Zresztą w moim przypadku gadanie nic nie pomoże, tylko mi się gorzej zrobi.

Jak spędziłam niedzielę? Tak samo, jak i piątek i sobotę. Przed kompem. Opracowując ankiety do pracy licencjackiej. Mam dopiero z 15 stron. Idzie mi jak... Strasznie, po prostu. Moje ambicje mnie przerastają, bo ja bym chciała wszystko idealnie, składnie, mądrze i naukowym językiem.

Na dodatek nie mam się z kim konsultować, bo mojej promotorki nie ma od połowy marca, wróci dopiero w maju. Nagłe sprawy zdrowotne. Trudno, zdarza się. Ale ja mam obronę w połowie czerwca! A jestem w polu! Wiadomo, że każdy promotor ma inne wymagania, więc do kogoś innego na konsultacje nie pójdę. Wystarczy, ze źle robię tabelki, lub wyprowadzam wnioski, a będę miała całą pracę do poprawy. No, ale nie mam wyjścia - piszę, jak uważam.

To tyle moich żali. Ale to wcale nie było marudzenie, o którym pisałam wcześniej. :P

[NiEBiE]

Idę, zjem kanapkę z czekoladą, humor mi się może poprawi. :P

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez NiEBiE

Jak spędziłam niedzielę? Tak samo, jak i piątek i sobotę. Przed kompem. Opracowując ankiety do pracy licencjackiej. Mam dopiero z 15 stron.

Ankiety? Można Tobie jakoś pomóc?

Napisane przez NiEBiE

Moje ambicje mnie przerastają

Tak, znam to...
Idealne stwierdzenie w przypadku Koziołów.

[magda j]

Napisane przez backie

Idealne stwierdzenie w przypadku Koziołów.

I muszę się z przykrością zgodzić
Właśnie tego doświadczam..
Zachciało mi się rozszerzonej matematyki, to mam

Nie jesteście czasem dobre z trygonometrii?

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez magda j

Nie jesteście czasem dobre z trygonometrii?

Tak dawno to było, że aż się boję , ale jeżeli masz chęć, możemy spróbować przez PW.

[NiEBiE]

Napisane przez backie

Ankiety? Można Tobie jakoś pomóc?

Kochana, dziękuję, ale jeśli nie jesteś specjalistką w zakresie kwalifikacji i kompetencji pracowników socjalnych, to niestety nie możesz mi pomóc.
Same ankiety to nie problem, policzyć umiem. Tabelki i wykresy w excelu też stworzę.
Ale jak mi przychodzi pisanie mądrych wniosków, albo jakichś konkretnych wstępów i zakończeń do poszczególnych pytań - zaczynają się schody.
Inni po prostu piszą: W następnej tabeli przedstawię...
A ja chcę jakiś zgrabny, konkretny, teoretyczny wstępik. ;P Żeby to miało ręce i nogi i żeby uzasadnić, dlaczego pytam akurat o to, a nie o aktualną pogodę.
Rozumiesz?

Napisane przez backie

Tak, znam to...
Idealne stwierdzenie w przypadku Koziołów.

Ambicja czasami daje fajnego kopa, żeby drążyć, starać się dalej. Ale czasami sprowadza na ziemię, że aż boli. I ja właśnie doświadczam tego drugiego.. Ale tak sobie mówię, że jak mi się uda, wtedy będe mistrzem po prostu.

Napisane przez magda j

I muszę się z przykrością zgodzić
Właśnie tego doświadczam..
Zachciało mi się rozszerzonej matematyki, to mam

Nie jesteście czasem dobre z trygonometrii?

O jej.. Ja to z polskiego, z geografii, z wosu, czy z przedmiotów pedagogicznych.
Ale matma?! Równie dobrze mógłby to być chiński. Tyle samo bym zrozumiała. Nie wiem nawet, czym jest trygonometria.

[kodeina]

napisałam posta nieodświeżając strony i nie zauważyłam co dziewczyny napisały

NieBie masz racje z tym że koziołki dążą do perfekcji w tym co robią. Ja strasznie męczyłam się nad pracą dyplomową, chciałam aby była idealna..ciagle coś zmieniałam..długo pisałam. ale opłaciło się Wierzę że bez promotorki to ciezko się piszę ale wierzę też w Ciebie.
A co do marudzenia to od tego jest ten wątek przeciez...piszemy co chcemy,kiedy chcemy i o czym chcemy. Reszta czyta, nie czyta, doradzi..przemilczy

backie taki długi post a o tym jak randka się udała ani słowa tyko że obcasy Cię wykończyły..oj to chyba dużo z NOWYM zwiedzaliście?

madziaczek zapewne szaleje na półmetku ciekawe jak sie bawi i w czym..w czerni czy w czerwieni?

trygonometria? matma to był mój ulubiony przedmiot tylko czy coś jeszcze pamiętam? :/

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez NiEBiE

Kochana, dziękuję, ale jeśli nie jesteś specjalistką w zakresie kwalifikacji i kompetencji pracowników socjalnych, to niestety nie możesz mi pomóc.

Jestem zielona.

Napisane przez NiEBiE

Same ankiety to nie problem, policzyć umiem. Tabelki i wykresy w excelu też stworzę.
Ale jak mi przychodzi pisanie mądrych wniosków, albo jakichś konkretnych wstępów i zakończeń do poszczególnych pytań - zaczynają się schody.
Inni po prostu piszą: W następnej tabeli przedstawię...
A ja chcę jakiś zgrabny, konkretny, teoretyczny wstępik. ;P Żeby to miało ręce i nogi i żeby uzasadnić, dlaczego pytam akurat o to, a nie o aktualną pogodę.
Rozumiesz?

Ja to ewentualnie ankietę jedynie wypełnić mogę.

Napisane przez NiEBiE

Ambicja czasami daje fajnego kopa, żeby drążyć, starać się dalej. Ale czasami sprowadza na ziemię, że aż boli. I ja właśnie doświadczam tego drugiego..

Boli jak cholera...

Napisane przez kodeina

ja jestem bo mam pracę na komputerze więc na koziołkowy zerkam
backie taki długi post a o tym jak randka się udała ani słowa tyko że obcasy Cię wykończyły..oj to chyba dużo z NOWYM zwiedzaliście?

To dlatego, że dzisiaj prawie w latarnię wjechałam.

"Nowy", jak to "Nowy" planuje nam długi weekend.
Rozpędził się tak, że zatrzymać go nie idzie...

Najważniejsze, że z chorą ciężarną koleżanką wszystko w miarę ok...

[NiEBiE]

backie, dzięki, ale już mam ankiety wyplenione.

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

NiEBiE, w razie czego do usług.

[kodeina]

backie no tak NOWY się rzeczywiście rozpędził ah ten koziołkowy urok

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Zmykam Kozice, naprawdę padam.


Dobranoc wszystkim!

[biiibiii]

wrocilam
cała i zdrowa bylo suuuuper i nie moge sie doczekac kolejnego zjazdu juz za tydzień


backie z przykroscia stwierdzam iz bede musiala znielubic Nowego jesli zaplanuje dlugi weekend tak, ze nie bedziemy mogly sie spotkać ..
wiec lepiej niech i mnie bierze pod uwage

[puchatkowa]

Napisane przez blush

Byłam dzisiaj u TŻ-eta na mszy obejrzeć kościół gdzie planowaliśmy brać ślub, ale się okazało że od czerwca ma być remont i postawią rusztowanie na ołtarzu. Więc z TŻ zarezerwowaliśmy wstępnie mszę w moim kościele, ale teściowa nalega że ma być w kościele TŻ. Główny argument to taki że jego kościół jest oddalony niecałe 10minut od lokalu i jest mniejszy, natomiast z mojego kościoła jest 25minut drogi i jest olbrzymi. My nie chcemy mieć ślubu między rusztowaniem, a ona twierdzi że zdziwiamy że nie jesteśmy jedyną parą, która będzie ślubowac w takich warunkach i żebyśmy nie robili cyrku.
I co ja mam zrobić?? Żadne racjonalne argumenty do niej nie przemawiają.
Może Wy coś wymyślicie, bo już mam chwilowo dosyć

blush, ja bym się upierała do skutku przy swoim! Ślub ma się raz w życiu (zazwyczaj a kościelny to już na pewno tylko raz ). Na ślubie robi się zdjęcia, kręci film. I co tłem do wymarzonej sukni miałoby być rusztowanie? Nigdy w życiu! Koniecznie obstawaj przy swoim. Teściowa musi to w końcu jakoś zrozumieć. Zreszta ja zawsze słyszałam, że ślub powinien się odbywać w parafii panny młodej - to mój główny argument
Powodzenia!!!

Napisane przez backie

Jest taki zwyczaj, że podaje się dziecku różne przedmioty i jego przyszłość uzależnia od tego, którą rzecz wybierze.
Ja wybrałam wtedy pieniądze i różaniec...
I trzeba mi się chyba tego różańca trzymać...
Co by żadnych kłopotów nie było.

backie, a co oznacza różaniec? Chyba nie pójście do zakonu Bo z Twoim powodzeniem to jakoś mi to nie idzie w parze

Napisane przez backie

backie oficjalnie pada.
Chodzenie na obcasach jej nie służy.
Kiedy nie może o tak: , to normalnie jak nie backie.

Obcasy również nie są dla mnie. Stanowczo nie Jeden dzień pochodzę, a później muszę już chodzić w adidaskach

Napisane przez backie

"Nowy", jak to "Nowy" planuje nam długi weekend.
Rozpędził się tak, że zatrzymać go nie idzie...

I baaaaardzo dobrze backie! w Końcu ktoś przejął inicjatywę

Napisane przez biiibiii

wrocilam
cała i zdrowa bylo suuuuper i nie moge sie doczekac kolejnego zjazdu juz za tydzień

biiibiii, i jak tam sprawy z EP po weekendowym wypadzie?


madziaczku, baw się dziś dobrze

Dobranoc wszystkim

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez biiibiii

wrocilam
cała i zdrowa bylo suuuuper i nie moge sie doczekac kolejnego zjazdu juz za tydzień

biiibiii, a już miałam o Ciebie wołać.

Napisane przez biiibiii

backie z przykroscia stwierdzam iz bede musiala znielubic Nowego jesli zaplanuje dlugi weekend tak, ze nie bedziemy mogly sie spotkać ..
wiec lepiej niech i mnie bierze pod uwage

No w końcu ktoś trzyma moja stronę.

Napisane przez puchatkowa

backie, a co oznacza różaniec? Chyba nie pójście do zakonu Bo z Twoim powodzeniem to jakoś mi to nie idzie w parze

Właśnie dokładnie to oznacza.
Uważam, że niektórych ludzi - w tym głównie mnie - powinno zamykać się tam... profilaktycznie.

Napisane przez puchatkowa

Obcasy również nie są dla mnie. Stanowczo nie Jeden dzień pochodzę, a później muszę już chodzić w adidaskach

Obcasy mi generalnie nie przeszkadzają, tylko ja ciągle gdzieś biegam...

Napisane przez puchatkowa

I baaaaardzo dobrze backie! w Końcu ktoś przejął inicjatywę

Dziś jest tak cudowny dzień, że aż szkoda spędzać go w pracy.

Znowu mnie nosi.



Jak samopoczucie innych Koziołków?

[kodeina]

biiibiii napisz coś wiecej o tym jak było na szkoleniu? co z EP?

backie masz rację szkoda dnia na pracę ale co zrobić jak trzeba
Moje samopoczucie jest również b.dobre ..zobaczymy jak będzie później czy ktoś go nie popsuje

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez kodeina

backie masz rację szkoda dnia na pracę ale co zrobić jak trzeba

Może zwagarujemy?

[kodeina]

zwagarować bardzo chętnie..a gdzie pójdziemy?

Ja póki co się obijam ale zaraz przyjdzie szefostwo i się zacznie

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Do parku?
Pojedziemy nad morze?
Do lasu?


backie chce w "dzicz"!

[kodeina]

Napisane przez backie

Do parku?
Pojedziemy nad morze?
Do lasu?


backie chce w "dzicz"!

JA CHCĘ NAD MORZE!!!
eh jak ja Ci zazdroszczę tego morza

świetna pogoda jest dzisiaj na wagarowy spacer

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Dzisiaj nie wyjdę z pracy chyba...

[kodeina]

Napisane przez backie

Dzisiaj nie wyjdę z pracy chyba...

ja też mam tyle zaległości a ciągle coś nowego że powinnam zostać po godzinach tylko że ja jestem ograniczona tym że dojeżdzam z mężem do pracy a on raczej nie zostaje po godzinach

madziaczku jak było????

[cbc6429be45513368b51b71e340d921ce6d338a3]

Napisane przez kodeina

ja też mam tyle zaległości a ciągle coś nowego że powinnam zostać po godzinach

Ja nie zamierzam zostać po godzinach - bez szans.

[madziaczek:*]

Napisane przez backie

madziaczku, nawet sobie sprawy nie zdajesz, jak bardzo poprawiłaś mi humor tym stwierdzeniem.

Napisane przez backie

backie, oficjalnie pada.
Chodzenie na obcasach jej nie służy.
Kiedy nie może o tak: , to normalnie jak nie backie.

Ja mam na odwrót... chodzenie w płaskich butach mi nie służy Ja kocham obcasy i cała już jestem cyba "odgięta",bo jak założę płakse buty to WSZYSTKo mnie boli...każdy mięsień...

Napisane przez NiEBiE

O jej.. Ja to z polskiego, z geografii, z wosu, czy z przedmiotów pedagogicznych.
Ale matma?! Równie dobrze mógłby to być chiński. Tyle samo bym zrozumiała. Nie wiem nawet, czym jest trygonometria.

Hahaha chiński to przyjemnyjęyk,ale zdecydowanie polecam japoński

Napisane przez kodeina

madziaczek zapewne szaleje na półmetku ciekawe jak sie bawi i w czym..w czerni czy w czerwieni?

Bawiłam się świetnie i jednak w czerni...ale to dlatego,że miałam nieoczeiwaną wizytę i nie zdążyłabym pojechać do kleżani, gdzie czekała na mnie druga koleżanka z skenką

Napisane przez backie

"Nowy", jak to "Nowy" planuje nam długi weekend.
Rozpędził się tak, że zatrzymać go nie idzie...

Najważniejsze, że z chorą ciężarną koleżanką wszystko w miarę ok...

I nawet nie próbuj GO zatrzymać!

Napisane przez puchatkowa

blush, ja bym się upierała do skutku przy swoim! Ślub ma się raz w życiu (zazwyczaj a kościelny to już na pewno tylko raz ). Na ślubie robi się zdjęcia, kręci film. I co tłem do wymarzonej sukni miałoby być rusztowanie? Nigdy w życiu! Koniecznie obstawaj przy swoim. Teściowa musi to w końcu jakoś zrozumieć. Zreszta ja zawsze słyszałam, że ślub powinien się odbywać w parafii panny młodej - to mój główny argument
Powodzenia!!!

Popieram każde jedno słowo blush to Wasz ślub i Wy onim decydujecie!
A poza tym, ślu bierze się w parafii panny młodej...
Mam nadzieję,że wszystko skończy się po Twojej myśli

[kodeina]

madziaczku szkoda że nie pokażesz się nam w czerwonej kreacji...

[cheer]

Drogie kobitki! Zamknęłam wątek, ponieważ przekroczył liczbę 5000 postów.
Otwórzcie sobie proszę nowy wątek z linkiem wskazującym, że jest on kontynuacją tego wątku.