Uciążliwi, zbyt dumni sąsiedzi

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89574242]U mnie też wisza, ale to tylko u starszych inżynierów. Moim zdaniem wynika to z tego, że kiedyś zdobycie magistra inżyniera to było naprawdę coś. Teraz może mieć to każdy, więc żaden to prestiż.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Uważasz że studia inżynierskie może mieć każdy?

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

A co to ma wspólnego ze snobizmem? Jeżeli przez 5 lat ktoś zwraca się do Ciebie Pan/Pani to jesteś do tej formy przyzwyczajona i jest czymś normalnym.

To, że przez cały wątek podkreślasz ważność nadętych form grzecznościowych, podkreślasz wymóg używania ich wobec siebie, stopniujesz istotność osób na podstawie wieku, wykształcenia i pozycji zawodowej, a teraz "przypadkiem" nadmieniasz, że sama masz wyższe wykształcenie.



Studia nie ograniczają się do paniujących profesorów. Jest jeszcze kontakt z rówieśnikami na każdym etapie edukacji, którzy paniowania wobec ciebie nie uprawiają. Dość łatwo zorientować się kiedy jaka forma gramatyczna jest wskazana.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Anna1522

Ale wykładowcy do studentów mówią Pan/Pani.

Czyli nie słyszałas tego przez 5 lat, tylko od wybranych osób z Twojego otoczenia.

[Jaquara]

Napisane przez Anna1522

albo to kwestia pochodzenia wiejskiego. Nie wiem jak mówią do siebie na wsiach ludzie. Pewnie na ty.[COLOR=Silver]

Ty jesteś trollem, czy to tak na poważnie?
Spieszę z odpowiedzią, bo sama jestem z małej miejscowości. Na wsiach ludzie mówią do siebie tak, jak sami to ustalą. Potrafią rozmawiać i komunikować swoje potrzeby. Nieznajomi zaczynają od "pan/pani", i jak obie strony tego chcą, to przechodzą na "ty" i to niezależenie od tego, czy dana osoba jest z Twojej kategorii tą więcej znaczącą, czy mniej. Mam nadzieję, że usatysfakcjonowałam ciekawość wielkiej pani miastowej.
Ja tylko przypomnę, że zdobycie wyższego tytułu w Polsce nie jest żadnym wyczynem. Jak studiowałam, to było kilku takich profesorów, co to kazali się do siebie zwracać najwyższymi tytułami, a z kulturą to oni może mieli do czynienia w telewizji.

[Anna1522]

Napisane przez road_rage

Jest jeszcze kontakt z rówieśnikami na każdym etapie edukacji, którzy paniowania wobec ciebie nie uprawiają. Dość łatwo zorientować się kiedy jaka forma gramatyczna jest wskazana.

Owszem. Dlatego mówienie "ty" jakoś lepiej brzmi w ustach dziecka, studenta niż osoby dorosłej (obcej).

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Anna1522

Czasy się zmieniają. Dawniej to była norma.

Czasy się zmieniają, kiedyś wyszłabym za maź w wieku 15 lat za człowieka wybranego przez rodziców.

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

Owszem. Dlatego mówienie "ty" jakoś lepiej brzmi w ustach dziecka, studenta niż osoby dorosłej (obcej).

Studenci to są osoby dorosłe.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89574247]Uważasz że studia inżynierskie może mieć każdy?[/QUOTE]Tak. Inżynierem można być z zarzadzania, po prywatnej szkole, po powtarzaniu roku, dziesięciu warunkach etc. Kwestia chęci i determinacji, jeśli się nie ma zdolności.

U mnie niektórzy robili studia w 7 lat zamiast 5. Może i tak.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez road_rage

Studenci to są osoby dorosłe.

Dokładnie.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89574260]Tak. Inżynierem można być z zarzadzania, po prywatnej szkole, po powtarzaniu roku, dziesięciu warunkach etc. Kwestia chęci i determinacji, jeśli się nie ma zdolności.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Może to kwestia uczelni, mam znajomych inżynierów i stąd wiem że to nie są łatwe studia.

[Anna1522]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89574261]Dokładnie.[/QUOTE]


Różnie z tym bywa. Dalej są to osoby nabywające wiedzę. Nie uważam studentów za ludzi całkowicie ukształtowanych.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Anna1522

Różnie z tym bywa. Dalej są to osoby nabywające wiedzę. Nie uważam studentów za ludzi całkowicie ukształtowanych.

Ale sa dorośli.

[road_rage]

Napisane przez Anna1522

Różnie z tym bywa. Dalej są to osoby nabywające wiedzę. Nie uważam studentów za ludzi całkowicie ukształtowanych.

Od kiedy się zaczyna osoba w pełni ukształtowana?

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;89574261]Dokładnie.

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------



Może to kwestia uczelni, mam znajomych inżynierów i stąd wiem że to nie są łatwe studia.[/QUOTE]
Jestem inżynierem po dobrej politechnice. Naprawdę jak można nie skończyć, gdy możliwe jest powtarzanie roku i warunki?
Tzn można ale trzeba bardzo tego nie chcieć.
Ciężko to skończyć na ocenę 5 i mieć stypendium naukowe, ale nie o tym mowa.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89574273]Jestem inżynierem po dobrej politechnice. Naprawdę jak można nie skończyć, gdy możliwe jest powtarzanie roku i warunki?
Tzn można ale trzeba bardzo tego nie chcieć.
Ciężko to skończyć na ocenę 5 i mieć stypendium naukowe, ale nie o tym mowa.
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Nie każdy komis uda się zdać, i nie każdy jest w stanie nauczyć się wszystkiego.

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89574281]Treść usunięta[/QUOTE]
No moim zdaniem jak ktoś się już dostal, to znaczy że ogarnia podstawy, więc skoro był w stanie się nauczyć w liceum, to dlaczego teraz nie?

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[road_rage]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89574302]Piszesz o USA?
Bo w Polsce oceny nie mają żadnego znaczenia i nikogo nie obchodzą.
Oczywiście, że praca wszystko weryfikuje. Ale to że ktoś miał kiepskie oceny, bo mu się uczyć nie chciało, nie znaczy, że będzie kiepski w pracy. albo że ktoś słabo ogarnia jakaś działkę, nie znaczy że nie może być dobry w innej. Na studiach jest wszystko i nic.
Nie widzę korelacji między stanowiskiem, a ocenami.
[/QUOTE]
W sumie poza nielicznymi wyjątkami ciężko jest o korelację między studiami a pracą

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[natalia_t]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89574302]Piszesz o USA?
Bo w Polsce oceny nie mają żadnego znaczenia i nikogo nie obchodzą.
Oczywiście, że praca wszystko weryfikuje. Ale to że ktoś miał kiepskie oceny, bo mu się uczyć nie chciało, nie znaczy, że będzie kiepski w pracy. albo że ktoś słabo ogarnia jakaś działkę, nie znaczy że nie może być dobry w innej. Na studiach jest wszystko i nic.
Nie widzę korelacji między stanowiskiem, a ocenami.


No moim zdaniem jak ktoś się już dostal, to znaczy że ogarnia podstawy, więc skoro był w stanie się nauczyć w liceum, to dlaczego teraz nie?

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]No ale jak nie był w stanie się nauczyć w liceum, ani nawet zdać do tego liceum, to inżynierem nie zostanie.
To pewnie podobnie jak z medycyną - jak się już ktoś dostał, to trzeba bardzo chcieć nie skończyć, ale jednak ktoś kto nie da rady zdać matury to po pierwsze się nie dostanie, a po drugie jak ktoś nie jest w stanie w ogóle zdać matury, to na studiach też raczej sobie nie poradzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez natalia_t

No ale jak nie był w stanie się nauczyć w liceum, ani nawet zdać do tego liceum, to inżynierem nie zostanie.
To pewnie podobnie jak z medycyną - jak się już ktoś dostał, to trzeba bardzo chcieć nie skończyć, ale jednak ktoś kto nie da rady zdać matury to po pierwsze się nie dostanie, a po drugie jak ktoś nie jest w stanie w ogóle zdać matury, to na studiach też raczej sobie nie poradzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bardziej mi chodzilo, że kiedyś studia kończyli nieliczni. Były egzaminy wstępne, ciężko było się dostać, szli tam ludzie raczej wybitni, a nie wszyscy jak leci.
Teraz wyższe wykształcenie jest zdobyć bardzo łatwo, nieważne czy inżynierskie czy nie, stąd to żadne wyróżnienie.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[magbeth]

[1=43f4c6e05089aac1c48e760 c19dfc261ffa43875_6583838 01b065;89574259]Treść usunięta[/QUOTE]

Niektórzy to nawet na nagrobkach maja wyryte mgr. Nie żartuje, serio widziałam trochę takich grobów ojczyźnianych.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89574302]Piszesz o USA?
Bo w Polsce oceny nie mają żadnego znaczenia i nikogo nie obchodzą.
......
No moim zdaniem jak ktoś się już dostal, to znaczy że ogarnia podstawy, więc skoro był w stanie się nauczyć w liceum, to dlaczego teraz nie?

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

A skąd mam wiedzieć czemu ktoś umiał się nauczyć w liceum a na studiach już nie? Może wybral studia niezgodnie z predyspozycjami, a może przedmioty na studiach są trudniejsze niż w liceum.
Nie do końca oceny są nieważne, znam przypadki castingów na praktyki w czasie studiów. Wybierano studentów z najwyższą średnia, a później indywidualne rozmowy. Osoba która przyjęli na praktyke miala wlasciwie gwarancje zatrudnienia w renomowanej firmie.

---------- Dopisano o 19:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:54 ----------

Napisane przez magbeth

Niektórzy to nawet na nagrobkach maja wyryte mgr. Nie żartuje, serio widziałam trochę takich grobów ojczyźnianych.

Pewnie groby z tych czasów kiedy mgr przed nazwiskiem coś znaczyło.

[Anna1522]

Piszcie dalej bo dyskusja bardzo ciekawa. Ciekawa jest ta użytkowniczka, która w każdym wątku podkreśla wyższość wykształcenia technicznego nad innym. (no comment). Druga znowu podkreśla, że ona Pan/Pani to nie będzie mówiła bo ona taka ważna. Uderzajcie w ten deseń to będzie miła gadka,

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez magbeth

Niektórzy to nawet na nagrobkach maja wyryte mgr.

Czy to jakiś problem? Na starych nagrobkach wypisuje się przeróżne rzeczy typu "właścicielka dóbr ziemskich w Królestwie Polskim", "Anna primo voto baronowa Lesser, secundo hrabina Dzieduszycka" itd.

[26cabbdd88f595c38f9b7f8139ef1472f28f75bc_65628a8226dae]

Napisane przez magbeth

Niektórzy to nawet na nagrobkach maja wyryte mgr. Nie żartuje, serio widziałam trochę takich grobów ojczyźnianych.

Tylko w czasach, gdy Ci ludzie robili magistra to było naprawdę coś. Więc nie ma co tu porównywać.

[natalia_t]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89574336]Bardziej mi chodzilo, że kiedyś studia kończyli nieliczni. Były egzaminy wstępne, ciężko było się dostać, szli tam ludzie raczej wybitni, a nie wszyscy jak leci.
Teraz wyższe wykształcenie jest zdobyć bardzo łatwo, nieważne czy inżynierskie czy nie, stąd to żadne wyróżnienie.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

No to fakt, że teraz żeby skończyć studia wystarczy wybrać "właściwą" uczelnię, tzn. taką na którą progi nie są zbyt wysokie i poziom nie jest wymagający. Jednak nie na każdą uczelnię, nie na każdy kierunek tak łatwo się dostać. No i nie zapominajmy, że są ludzie, którzy nie zdają matury, więc też nie każdy skończy jakiekolwiek studia, bo zwyczajnie się nie dostanie. Po prostu nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że każdy może mieć wyższe wykształcenie. Chociaż prestiż studiów i wyższego wykształcenia spada z każdą dekadą, a może nawet z każdym rokiem, to póki co jeszcze nieprawda.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta