Ubieram się na czarno, bo jestem z nocnej strazy

[NatkaWariatka99]

Hej ostatnio spodobało mi się ubieranie na czarno i postanowiłam też się tak nosić.Mam już kilka czarnych rzeczy, ale w sieciowkach typu cropp jest ich strasznie mało. A Wy jak się ubiercie? w czym się nalepiej czujecie ?? czy przywiazujecie duża uwagę do oryginalnych rzeczy na zasadzie ze wstydem dla Was jest założenie czegoś co jest nie oryginalne? Proszę bez hejtow.





P.s. do tych którzy ubierają się na czarno... gdzie kupujecie ubrania?

[leeloo]

Wydaje mi sie, że czarny to najmniej problematyczny do kupienia kolor Ja sie w zasadze próbuję "odczernić".
Kupuje najczesciej w Zarze, ale problemem wiekszym niz kolor jest ostatnio dla mnie jakość, zalezy mi na malej ilsoci syntetytykow, poliestowe koszule (choć czasem piękne) i akrylowe swetry odpadają.
Ostatnio upolowałam fajną basicowa czarna pólprześwitującą wiskozową bluzkę w polskiej firmie BIALCON, będę napeweno jeszcze tam zaglądać.

[wie-wiórka]

Też jestem zdania, że czarne ubrania są najłatwiejsze do kupienia Nie znam marki, która nie miałaby tego koloru...
Miałam takie lata w życiu, że kupowałam wyłącznie czarne rzeczy, moje nogi same mnie prowadziły do wieszaków z czernią... Wyrosłam z czerni, teraz jest tylko dodatkiem

[pani_smith]

czarny to rewelacyjna baza.
uwielbiam wydanie all-black bo jest super uniwersalne - na codzień, do pracy czy nawet w wydaniu "imprezowym"
ważne dla mnie jest jednak to, aby ubrania poza dobrym gatunkiem, były dopasowane do sylwetki. czarny tylko "rzekomo" ukrywa mankamenty figury - łatwo zostać czarną bezkształtną plamą, a to nigdy nie wyjdzie elegancko.

[elizka1987]

Też preferuje ubrania w kolorze czarnym (drugi ulubiony kolor to szary) i zawsze się staram żeby poszczególne elementy różniły się fakturą/ materiałem (np skóra, wełna itp), bo tak jak koleżanka wyżej napisała łatwo zostać bezkształtną plamą .

[mała migotka]

Uwielbiam kolor czarny. Szczególnie czarne sukienki, spódniczki i jeansy. Góra przy czarnym dole możemy obojętna, bo do czarnego każdy kolor pasuje.

Większość jak nie wszystkie sieciowki ma tshirt i spodnie w tym kolorze.

[NatkaWariatka99]

Problem jest w tym ze w sieciowkach trudno mi kupić spodnie przez mój wzrost 😈😈

[mała migotka]

A ile masz wzrostu?
Na answer jest duży wybór spodni.

[Rena]

Ja tez lubie czarny zwlaszcza zima, a rozjasniam go najczesciej czerwonym lub rozowym szalikiem.

[rawita]

Ubieram się prawie wyłącznie na czarno od lat i jakoś nigdy nie miałam problemu z doborem garderoby. Problem byłby, gdybyś postanowiła się ubierać np. na seledynowo Mam wrażenie, że większość asortymentu w sklepach jest czarna.

[eyo]

"black is my happy colour" i również uważam, że czarne rzeczy jest łatwo kupić bo są zawsze, wszędzie i we wszystkich fasonach - jak sobie wymyślisz czarne cokolwiek to znajdziesz

[NatkaWariatka99]

Ponad 180cm

[ktfab]

czern jest extra tylko szkoda ze dosyc szybko bleknie jakie macie sposoby na czarne ubrania?

[Rena]

Napisane przez NatkaWariatka99

Ponad 180cm

byl niedawno watek na modzie, gdzie znalesc dlugie spodnie, zerknij tam.

[wie-wiórka]

Napisane przez ktfab

czern jest extra tylko szkoda ze dosyc szybko bleknie jakie macie sposoby na czarne ubrania?

Nic się z czernią nie dzieje, jeśli ubrania są z dobrych tkanin i pierze się w proszku/płynie do kolorowych lub czarnych ubrań w temp. 40 st. Nawet skarpetki mi nie blekną, a prane są znacznie częściej...

[rawita]

Ja piorę nawet w jeszcze niższej temperaturze - 30%, na krótkim programie, w płynie do czerni (Perwoll, lub z tańszych Kłębuszek z Biedronki). Kolor trzyma się bardzo dobrze, choć to pewnie też zależy od jakoś materiału.

[Rena]

Faktycznie zalezy od jakosci. Jak rok temu kupilam czarne rurki z zary to juz po jednym praniu byly szare a przy zakladaniu zrobila sie dziura. Ta firma jest na mojej czarnej liscie jesli chodzi o jakosc.

Dla kontrprzykladu czarna bielizne z triumpha czy czarne skarpetki lulu castagnette piore tysiac razy i dalej jak nowe.

Ja piore w 40st. Uwazam, ze temp. ciala to 36,6 st wiec ubranie musi wytrzymywac te 40st. albo jest zle wykonane.

[rawita]

Napisane przez Rena

Faktycznie zalezy od jakosci. Jak rok temu kupilam czarne rurki z zary to juz po jednym praniu byly szare a przy zakladaniu zrobila sie dziura. Ta firma jest na mojej czarnej liscie jesli chodzi o jakosc.

Dla kontrprzykladu czarna bielizne z triumpha czy czarne skarpetki lulu castagnette piore tysiac razy i dalej jak nowe.

Ja piore w 40st. Uwazam, ze temp. ciala to 36,6 st wiec ubranie musi wytrzymywac te 40st. albo jest zle wykonane.

Pewnie 30 czy 40 to mała różnica, ale to jednak nie to samo, co kontakt z temperaturą ciała, bo dochodzi woda i środki piorące. Mam biało-czarną sukienkę, którą można prać tylko w wodzie zupełnie zimnej, żeby czarny nie farbował (czyli barwnik jednak się mocniej się wypłukuje w cieplejszej). Ale generalnie ciuchy biało-czarne to ciężki kaliber.

[cocobee]

Ubierałam się na czarno, dopóki nie miałam zwierząt z białą sierścią - potem stało się to problematyczne

[Rena]

Napisane przez rawita

Pewnie 30 czy 40 to mała różnica, ale to jednak nie to samo, co kontakt z temperaturą ciała, bo dochodzi woda i środki piorące. Mam biało-czarną sukienkę, którą można prać tylko w wodzie zupełnie zimnej, żeby czarny nie farbował (czyli barwnik jednak się mocniej się wypłukuje w cieplejszej). Ale generalnie ciuchy biało-czarne to ciężki kaliber.

Przy noszeniu na ciele tez moze sie pojawic woda - spocisz sie, pochlapiesz sie woda przy myciu rak, zlapie Cie deszcz itp.

Ja mam jedna bluzke i jeden sweterek w marynarskie paski i o dziwo nic sie im przy praniu nie dzieje.

[ktfab]

Napisane przez wie-wiórka

Nic się z czernią nie dzieje, jeśli ubrania są z dobrych tkanin i pierze się w proszku/płynie do kolorowych lub czarnych ubrań w temp. 40 st. Nawet skarpetki mi nie blekną, a prane są znacznie częściej...

dzięki za opd A uzywasz mode husteczek do prania, dzieki ktorym mozesz prac kolory i np czarne razem? wtedy tez powinno sie dac plyn do tkanin czy tylko proszku?

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

czasem tylko jak jest delikatna tkanina to trzeba prac na 30 stopniach - co nie oznacza ze jest gorszej jakosci ciuch. Wytrzymuje temp ciała, ale pranie to juz grubsza sprawa a 30 stopni pomaga rzeczy sie tak szybko nie zniszczyc

---------- Dopisano o 20:11 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

jak masz sytuacje ze ciuch ci puszcza kolor to zamocz w wodzie z octem i sola kuchenna. Powinno pomoc ocet swietnie konserwuje kolor pozniej tylko trzeba pozbyc sie zapachu octu ale to jedno gora dwa prania i po klopocie

[beeataaa]

A czy jest tu ktos kto sie na czarno nie ubiera, jak ja?? mam bardzo jasna karnacje i jak wloze czarne ciuchy to wygladam jak trupek :P Chociaz nie ukrywam ze mam ich troche Najbardziej lubie je nosci oczywiscie jak sie troche opale Ale generalnie mimo iz jak wy uwazam ze czarny jest fajny, pasuje do wszystkiego itp , mysle rowniez ze na ulicach naszych miast jest za czarno-szaro...lubie wiosne i lato bo wtedy wiece ludzi nabiera odwagi i wskakuje w kolorowe ubrania Moje ulbione kolory to czerwony i niebieski

[Rena]

Napisane przez beeataaa

A czy jest tu ktos kto sie na czarno nie ubiera, jak ja?? mam bardzo jasna karnacje i jak wloze czarne ciuchy to wygladam jak trupek :P Chociaz nie ukrywam ze mam ich troche Najbardziej lubie je nosci oczywiscie jak sie troche opale Ale generalnie mimo iz jak wy uwazam ze czarny jest fajny, pasuje do wszystkiego itp , mysle rowniez ze na ulicach naszych miast jest za czarno-szaro...lubie wiosne i lato bo wtedy wiece ludzi nabiera odwagi i wskakuje w kolorowe ubrania Moje ulbione kolory to czerwony i niebieski

tez jestem blada i czarny nie jest twarzowy, dlatego do czarnego plaszcza nosze czerwony szalik. Czerwony plaszcz to jednak byloby za duzo, poza tym szalik mozna latwo zmienic na inny kolor, a plaszczy to chyba malo kto ma dziesiec, zeby co chwile inny wkladac.

Natomiast na impreze jak wkladam czarna bluzke czy sukienke, to wlasnie musza byc wydekoldowane czyli czern daleko od twarzy. Czarnego golfu bym nie nosila.

[beeataaa]

Napisane przez Rena

tez jestem blada i czarny nie jest twarzowy, dlatego do czarnego plaszcza nosze czerwony szalik. Czerwony plaszcz to jednak byloby za duzo, poza tym szalik mozna latwo zmienic na inny kolor, a plaszczy to chyba malo kto ma dziesiec, zeby co chwile inny wkladac.

Natomiast na impreze jak wkladam czarna bluzke czy sukienke, to wlasnie musza byc wydekoldowane czyli czern daleko od twarzy. Czarnego golfu bym nie nosila.

Również mam czarny płaszcz i tez uzywam do niego czerwonego szalika. A płaszczyk wiosenny 2 i 3 lata temu nosilam czerwony, odwazylam sie ale w ostatnim sezonie juz mi tej odwagi zabraklo bo z niego zrezygnowalam i wybralam cos "spokojniejszego "

[agniesiaa]

Nie ubieram się w inne kolory niż czerń. Kupuję tam, gdzie jakaś rzecz mi się podoba

[Marika989]

Ja ubieram się często na czarno bo uważam że to bardzo uniwersalny kolor i po prostu mi w nim dobrze. Słyszałam już nie raz : 'Co ubierasz się tak na czarno. Weź załóż sobie coś kolorowego'. Niech sami sobie zakładają jakoś nie wyobrażam sobie siebie w pastelach ...

[ktfab]

chociaz pastele sa teraz super modne