Żona boi się koronawirusa. Co robić?

[MiamiGlow]

Ja na razie mam opory przed wyjściem do jakiejkolwiek restauracji czy kawiarni, trochę się obawiam czy ogarniają standardy higieniczne (niedawno były kontrole nad morzem i wyszły jakieś straszne rzeczy). Kino też odpuszczam. Na spacery chodzę regularnie, z autobusem się przełamałam, przy bardziej tłocznych miejscach tylko w maseczce i dezynfekcja rąk na bieżąco.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

ponieważ pracowałam cały ten lockdown i miałam regularny kontakt z ludźmi (jeździłam w różne miejsca również robiąc prace innych ludzi )nie poznałam nikogo kto miał tego wirusa albo znał kogokolwiek kto by go miał
Chodziłam caly czas do sklepów miałam bliski kontakt z dziećmi pracowników którzy też musieli pracować (dziećmi które musiałam przewijać karmić itp wiec kontakt osobisty ) jakos nie mam wogole żadnego strachu w sobie
Mam koleżankę ktora pracuje w tesco przez ten caly czas nikt nie zachorował z załogi a maja do czynienia z setkami ludzi codziennie to samo moj listonosz ,kumpel z fabryki gdzie stoja obok siebie w fabryce i nie przestali pracowac przez ten caly czas nikt nie był chory
Czytałam ze 80% ludzi ma to bezobjawowo po co wkręcać sobie jakieś paranoje?
Ja ręce myłam i myje jak zawsze ,maski w pracy nosić nie musze nie korzystam z transportu publicznego bo mam samochód, w sklepie maski nie nosze nie zarazilam się kiedy ta pandemia niby była w rozkwicie to wątpię abym się miala zarazić teraz jak juz jest o wiele mniej zakażonych
Restauracje otworzyli w poniedziałek ja poszłam w czwartek ,wszystko było profesjonalne czyste jak zwykle plus obsługa nosiła maski ,zyje
Do pubów nie chodzę bo praktycznie nie pije ,byłam w zoo ,do gym nie chodzę wiec nie mam problemu ;-) byłam u fryzjera w pierwszy dzień jak się otworzył i na botoksie tak samo
Myślę że zdrowa mloda osoba ma naprawdę minimalne szanse na śmierć.
Nie zamierzam spędzić resztę życia w strachu .dziś jest covid19 za rok będzie coś innego nie ma co popadac w paranoję

[uska89]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87992047] w sklepie maski nie nosze nie zarazilam się kiedy ta pandemia niby była w rozkwicie to wątpię abym się miala zarazić teraz jak juz jest o wiele mniej zakażonych
[/QUOTE]
Pogratulować.
Przez takie nieodpowiedzialne podejście inni boją się wrócić do normalności.
Rozmawiamy tu o rozsądku i konieczności przełamania histerycznego strachu, a nie o kompletnej nonszalancji i niestosowaniu się do zaleceń.



Envoyé de mon SM-A705FN en utilisant Tapatalk

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez uska89

Pogratulować.
Przez takie nieodpowiedzialne podejście inni boją się wrócić do normalności.
Rozmawiamy tu o rozsądku i konieczności przełamania histerycznego strachu, a nie o kompletnej nonszalancji i niestosowaniu się do zaleceń.



Envoyé de mon SM-A705FN en utilisant Tapatalk

W kraju w ktorym mieszkam nie ma obowiazku noszenia masek w sklepie wiec nie uważam tego za nonszalancję
Jak ktoś się boi to niech siedzi w domu przez resztę życia ja nikomu nie każe wychodzić,niech rzuca prace niech siedzi w domu czekając na smierc

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87992115]W kraju w ktorym mieszkam nie ma obowiazku noszenia masek w sklepie wiec nie uważam tego za nonszalancję
Jak ktoś się boi to niech siedzi w domu przez resztę życia ja nikomu nie każe wychodzić,niech rzuca prace niech siedzi w domu i czekają na smierc[/QUOTE]Zgadzam się z Tobą. Nic tylko siąść i zacząć wybierać trumny online, bo w sumie kazdego dnia czeka na nas tysiące zagrożeń i innych chorób, które są o wiele bardziej prawdopodobne niż covid. Nie zamierzam sobie układać życia pod koronawirusa.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[niepogodna]

Ja też wychodzę z domu, tzn. chodzę do sklepu (w maseczce), na spacery (bez maseczki), spotykam się z 2-3 osobami regularnie, ale są to ludzie, co do których wiem, że nie byli nieodpowiedzialnie na weselu na 150 osób. Ja osobiście znam osoby, które na to chorowały, ale w moim województwie było sporo przypadków od samego początku.