UJ - kierunki, rekrutacja, studia - WĄTEK ZBIORCZY

[jestemkasia94]

zabawna to Ty jesteś

[pffe]

Napisane przez jestemkasia94

zabawna to Ty jesteś

To super, ogromna zaleta umieć się z siebie śmiać
Tak czy siak, to nie ja mam takie problemy, tylko Ty. I te pytania czy przyjmą w kolejności... śmiech na sali. I co, potem po semestrze wywalą bo nie dasz sobie rady skoro matura Cię przerosła? Super.

[gallina1]

Kurczę, ja też wszystko skrzętnie obliczałam, miałam plan B i C, a matura poszła mi o wiele lepiej niż się spodziewałam. Więc nie ma co tak gdybać, bo rok temu było tak, w tym może być inaczej. Przyłóż się do nauki, zdaj najlepiej jak portrafisz i wtedy oceń, czy się rejestrować czy nie.

[1Patty]

Dokładnie jak dostanie się wyniki to dopiero można kombinować. Chyba że już ma się wyniki.

[ville]

Napisane przez julielane

Mimo tego że nie udzieliłam odpowiedzi na dwa pytania krótkiej odpowiedzi zaliczyłam go doskonale jak na mnie.

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale raczej to nie profesor sprawdzał te prace, tylko jego doktoranci

[julielane]

Napisane przez ville

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale raczej to nie profesor sprawdzał te prace, tylko jego doktoranci

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Co nie znaczy, że jak sprawdza doktorant praca jest oceniana z przymrużeniem oka.

---------- Dopisano o 14:21 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez ville

Nie wiem, czy zdajesz sobie sprawę, ale raczej to nie profesor sprawdzał te prace, tylko jego doktoranci

A i jeszcze jedno. Nasze prace były sprawdzane przez doktorów prowadzących ćwiczenia z tego przedmiotu.

[ville]

Napisane przez julielane

Doskonale zdaję sobie z tego sprawę. Co nie znaczy, że jak sprawdza doktorant praca jest oceniana z przymrużeniem oka.

Mam nadzieję, że nie potraktowałaś tego jako próbę umniejszenia Twojej wiedzy, po prostu z doświadczenia wiem, jak w tym przypadku jest

Napisane przez julielane

A i jeszcze jedno. Nasze prace były sprawdzane przez doktorów prowadzących ćwiczenia z tego przedmiotu.

Z ciekawości - kto prowadzi ćwiczenia z HSM na SM?

[marxi]

Cześć Zwracam się z wielką prośbą do każdej studentki UJ, jaka trafi na ten wątek o opisanie swoich doświadczeń związanych z tą uczelnią, tego co jej się tam podoba, jak i negatywów. Zastanawiam się nad podjęciem tam studiów na filologii obcej i nie chciałabym kupować przysłowiowego kota w worku, a niestety nie mam tam znajomych, z jakimi utrzymywałabym kontakt. Wiem, że nie sposób jest wiedzieć, jaki poziom panuje na każdym wydziale, ale jeżeli któraś z was studiuje tam jakąkolwiek filologię obcą, albo ma o jakiejś informację to bardzo proszę o komentarz, będę wdzięczna. Jeżeli ktoś studiuje w Krakowie, ale nie na UJ i chciałby się podzielić swoimi przemyśleniami odnośnie miasta, ludzi, atmosfery to też chętnie bym poczytała.

Dodam, że głównie interesuje mnie filologia włoska lub szwedzka

[gallina1]

Ja studiowałam fil. hiszpańską. Ogólnie- rozczarowanie. Moje zamiłowanie i zainteresowanie krajami hiszpańskojęzycznymi, chęć nauczenia się czegoś fajnego.. Legło w gruzach :P. Co do filologii włoskiej, słyszałam, że tempo jest o wiele mniejsze niż na hiszpańskiej. Lektoraty mieliśmy wspólne (w 2 semestrze drugi język). Generalnie wszystko co lubiłam zostało mi lekko obrzydzone i zajęło mi 8 miesięcy zanim wzięłam się ponownie za naukę hiszpańskiego i wróciła mi motywacja do nauki tego języka. No i naprawdę duże znaczenie ma to, czy wczesniej uczyłas się któregoś z języków, których filologię chcesz studiować. Co do szwedzkiej, to dziewczyny bardzo sobie zachwalały i naprawdę im się podobają te studia, ale to informacja z drugiej ręki

[bceb01c221ea3319abad6ab25f068feed7228d52_657f8c47e3c47]

Napisane przez marxi

Dodam, że głównie interesuje mnie filologia włoska lub szwedzka

Znam dwie dziewczyny z filologii szwedzkiej, zadowolone są, chwalą sobie.

[kdsb]

Hejka
Mógłby mi ktoś powiedzieć z jakimi wynikami maturalnymi został przyjęty na UJ na dietetykę ? I co zdawał na rozszerzeniu ?
Ja pisałam tylko biologie i angielski rozszerzony i zastanawiam się czy mam jakiekolwiek szanse się tam dostać skoro nie pisałam chemii ;<

[megamag]

No to czemu nie zdawałaś chemii, skoro wiedziałaś, że chcesz iść na dietetykę!? Na UJ oba przedmioty (biologia i chemia) to wymóg formalny, bez nich nie wezmą Cię nawet pod uwagę w rekrutacji. A nawet jeśli, to byś się nie dostała, choćbyś zdała na 100% tę biologię, bo to tylko połowa punktów, a to popularny kierunek. Na UJ jednak progi są wysokie. Na UR zwykle łatwiej się dostać, ale akurat dietetyka jest popularna, dwa lata temu była najpopularniejszym kierunkiem, 18 osób na miejsce. Ale tam chociaż możesz próbować, bo liczy się jeden przedmiot do wyboru spośród m.in. biologii i chemii, nie będziesz więc już na starcie na straconej pozycji. Ale i tak na wszelki wypadek złożyłabym też na technologię żywności i żywienie człowieka, bo przy takim obłożeniu nigdy nic nie wiadomo.

A w ogóle, czemu ja za Ciebie spawdzam to w google? Tzn. wiem czemu, bo mi się nudzi. No ale trochę zaradności.

[pasodoble]

Napisane przez kdsb

Hejka
Mógłby mi ktoś powiedzieć z jakimi wynikami maturalnymi został przyjęty na UJ na dietetykę ? I co zdawał na rozszerzeniu ?
Ja pisałam tylko biologie i angielski rozszerzony i zastanawiam się czy mam jakiekolwiek szanse się tam dostać skoro nie pisałam chemii ;<

ale jak chcesz się dostać na UJ bez zdawania jednego z koniecznych przedmiotów?

[kdsb]

Dziękuje za odpowiedz . Przez nową podstawę programową nie da się zdawać przedmiotów których nie masz w profilu klasy. Wszystkie przedmioty typu: historia, wos, fizyka, chemia, geografia, informatyka są tylko w pierwszej klasie a potem już nie.

[69d5782cb96c44b77f6e0ec22c8f79bc60c635f6_65a5448a32992]

i to powoduje, że nie można ich potem zdawać na maturze? do matury można spokojnie przygotować się samemu.

[Vampire13]

Napisane przez kdsb

Dziękuje za odpowiedz . Przez nową podstawę programową nie da się zdawać przedmiotów których nie masz w profilu klasy. Wszystkie przedmioty typu: historia, wos, fizyka, chemia, geografia, informatyka są tylko w pierwszej klasie a potem już nie.

A co Ty opowiadasz? Można zdawać KAŻDY dowolony przedmiot, bez względu na to, czy się go uczyłaś w trzeciej, czy pierwszej klasie, czy w ogóle.

[ronnie23]

Napisane przez gallina1

Ja studiowałam fil. hiszpańską. Ogólnie- rozczarowanie. Moje zamiłowanie i zainteresowanie krajami hiszpańskojęzycznymi, chęć nauczenia się czegoś fajnego.. Legło w gruzach :P. Co do filologii włoskiej, słyszałam, że tempo jest o wiele mniejsze niż na hiszpańskiej. Lektoraty mieliśmy wspólne (w 2 semestrze drugi język). Generalnie wszystko co lubiłam zostało mi lekko obrzydzone i zajęło mi 8 miesięcy zanim wzięłam się ponownie za naukę hiszpańskiego i wróciła mi motywacja do nauki tego języka. No i naprawdę duże znaczenie ma to, czy wczesniej uczyłas się któregoś z języków, których filologię chcesz studiować. Co do szwedzkiej, to dziewczyny bardzo sobie zachwalały i naprawdę im się podobają te studia, ale to informacja z drugiej ręki

Naprawdę jest aż tak źle na filologi hiszpańskiej? Bez znajomości hiszpańskiego lepiej się na nią nie wybierać?
Są tu jeszcze jakieś inne studentki filologi hiszpańskiej? A studiuje ktoś może polonistykę-komparatystykę?

[xoxo_p]

Jest tu ktoś z ekonomii lub zarządzania i powie jak jest? No i czy ciężko się dostać bo progów UJ oczywiscie nie podaje, co jest dla mnie dziwne bo niewiadomo czy składać, czy są w ogóle szanse..

[jestemkasia94]

Ciężko nie jest sie dostać, gorzej utrzymać moja kolezanka miala chyba z 40 % z maty i ją przyjeli na ekonomie, chociaz nie wiem jak z pozostalymi przedmiotami ale chyba bez rewelacji. No ale co z tego, jak odpadła po 1 semestrze

[Winston_Smith]

Napisane przez jestemkasia94

Ciężko nie jest sie dostać, gorzej utrzymać moja kolezanka miala chyba z 40 % z maty i ją przyjeli na ekonomie, chociaz nie wiem jak z pozostalymi przedmiotami ale chyba bez rewelacji. No ale co z tego, jak odpadła po 1 semestrze

ciekawe jak mogła się dostać z 40% z matmy, jeśli na ekonomie na UJ od 3 lat próg oscyluje w granicach 68-72pkt(źródło - progi na ich stronie głównej)?

[pffe]

Napisane przez Winston_Smith

ciekawe jak mogła się dostać z 40% z matmy, jeśli na ekonomie na UJ od 3 lat próg oscyluje w granicach 68-72pkt(źródło - progi na ich stronie głównej)?

Spoko, kasia od kilku dni prawi takie bzdury, nie tylko na tym wątku

[xoxo_p]

też się zdziwiłam właśnie

[jestemkasia94]

Sory chodziło mi o zarządzanie, pomylilam się

[pffe]

Napisane przez jestemkasia94

Sory chodziło mi o zarządzanie, pomylilam się

jasne zaraz się okaże, że też nie miała tam szans. nie chce mi się sprawdzać nawet. Bajki piszesz takie, że i tak Ci nikt nie uwierzy.

[gallina1]

Napisane przez ronnie23

Naprawdę jest aż tak źle na filologi hiszpańskiej? Bez znajomości hiszpańskiego lepiej się na nią nie wybierać?
Są tu jeszcze jakieś inne studentki filologi hiszpańskiej? A studiuje ktoś może polonistykę-komparatystykę?

Było sporo osób, które uczyły się od zera, to nie jest przeszkoda, po prostu wtedy jest dużo trudniej i musisz dać z siebie 110% . Nie wchodzi w grę odkładanie nauki na później, trzeba robić wszystkie zadania- nawet jak są denne i głupie, bo przynajmniej mechanicznie uczysz się odmieniać czasowniki przez każdą możliwą osobę. U mnie było ciężko- na zajęciach proste przykłady, w celu żrozumienia tematu, na kolokwium.. Złożone pięciokrotnie . Po prostu na moim uniwersytecie filologia była okropna i każdy to potwierdzi i nie chodzi o to, że było ciężko- wykładowcy nadgorliwi, po prostu było nudno, niektórzy źle tłumaczyli a wymagali cudów.

[pffe]

Napisane przez gallina1

Było sporo osób, które uczyły się od zera, to nie jest przeszkoda, po prostu wtedy jest dużo trudniej i musisz dać z siebie 110% . Nie wchodzi w grę odkładanie nauki na później, trzeba robić wszystkie zadania- nawet jak są denne i głupie, bo przynajmniej mechanicznie uczysz się odmieniać czasowniki przez każdą możliwą osobę. U mnie było ciężko- na zajęciach proste przykłady, w celu żrozumienia tematu, na kolokwium.. Złożone pięciokrotnie . Po prostu na moim uniwersytecie filologia była okropna i każdy to potwierdzi i nie chodzi o to, że było ciężko- wykładowcy nadgorliwi, po prostu było nudno, niektórzy źle tłumaczyli a wymagali cudów.

Wiesz, w zasadzie wykładowcy to nawet Wam tłumaczyć nie musieli. Ja nie wiem skąd przekonanie, że to jak w szkole średniej mają tłumaczyć wszystko. Chyba sobie żarty robisz. A jak trafisz na wrednego to musisz dosłownie sama wszystko ogarnąć.

[gallina1]

Napisane przez pffe

Wiesz, w zasadzie wykładowcy to nawet Wam tłumaczyć nie musieli. Ja nie wiem skąd przekonanie, że to jak w szkole średniej mają tłumaczyć wszystko. Chyba sobie żarty robisz. A jak trafisz na wrednego to musisz dosłownie sama wszystko ogarnąć.

Jak nie miałaś nigdy do czynienia z filologią i nie masz pojęcia jak takie studia wyglądają, to może po prostu nic nie mów . Mówię jak te studia wyglądają, sporo osób wciąż myśli, że to przyśpieszony kurs i po roku będą mówić jak native. A jedyne co jest po roku to zbitka całej gramatyki z średnim pojęciem jak jej poprawnie użyć, bo nie ka czasu na ćwiczenia. A jak już czas jest to ćwiczenia są na poziomie liceum albo gorzej

[pffe]

Napisane przez gallina1

Jak nie miałaś nigdy do czynienia z filologią i nie masz pojęcia jak takie studia wyglądają, to może po prostu nic nie mów . Mówię jak te studia wyglądają, sporo osób wciąż myśli, że to przyśpieszony kurs i po roku będą mówić jak native. A jedyne co jest po roku to zbitka całej gramatyki z średnim pojęciem jak jej poprawnie użyć, bo nie ka czasu na ćwiczenia. A jak już czas jest to ćwiczenia są na poziomie liceum albo gorzej

A gdzie napisałam, że to przyspieszony kurs albo, że od razu po 1 roku masz być geniuszem z języka obcego? Słabo cokolwiek o ćwiczeniach. Naucz się najpierw w języku ojczystym czytać ze zrozumieniem bo bardzo cieniutko Ci to wychodzi a co dopiero w obcym.
Serio, nie wiem skąd wyciągnęłaś z mojego postu takie informacje przeczytałam go jeszcze 3 razy i chyba nawet dziecko w podstawówce by sobie go tak nie wytłumaczyło

[Leseratte93]

Napisane przez gallina1

Jak nie miałaś nigdy do czynienia z filologią i nie masz pojęcia jak takie studia wyglądają, to może po prostu nic nie mów . Mówię jak te studia wyglądają, sporo osób wciąż myśli, że to przyśpieszony kurs i po roku będą mówić jak native. A jedyne co jest po roku to zbitka całej gramatyki z średnim pojęciem jak jej poprawnie użyć, bo nie ka czasu na ćwiczenia. A jak już czas jest to ćwiczenia są na poziomie liceum albo gorzej

Hm, szczerze mówiąc jestem zdziwiona podejściem do filologii na Twojej uczelni. Przecież w ramach PNJ powinna być gramatyka praktyczna (u mnie tak jest) i to jest czas na poświęcenie 90 minut tylko i wyłącznie nauce poprawności gramatycznej. Zgodzę się z tym, że czasami zadania bywają poniżej poziomu, ale to rzadkość i chyba tylko możliwe na I roku. Tak czy inaczej współczuję takich zajęć, jeżeli na samej gramatyce nie ma czasu na to, aby się jej porządnie uczyć.

[gallina1]

Napisane przez Leseratte93

Hm, szczerze mówiąc jestem zdziwiona podejściem do filologii na Twojej uczelni. Przecież w ramach PNJ powinna być gramatyka praktyczna (u mnie tak jest) i to jest czas na poświęcenie 90 minut tylko i wyłącznie nauce poprawności gramatycznej. Zgodzę się z tym, że czasami zadania bywają poniżej poziomu, ale to rzadkość i chyba tylko możliwe na I roku. Tak czy inaczej współczuję takich zajęć, jeżeli na samej gramatyce nie ma czasu na to, aby się jej porządnie uczyć.

Chodziło mi głównie o to, że przykłady na zajęciach były nieproporcjonalne w stosunku do kolokwiów i egzaminów. Tak wiem, zaraz zaczną się hejty, że to nie gimnazjum- po prostu uważam, że bardziej skupiano się na kwestiach bardziej teoretycznych, a tłumaczono na zbyt prostych przykładach, które nijak miały się często do testów. Mi się po prostu te studia na tej uczelni nie podobały i tu wcale nie chodzi o zajęcia z hiszpańskiego, tylko o całokształt

---------- Dopisano o 16:04 ---------- Poprzedni post napisano o 16:02 ----------

Napisane przez pffe

A gdzie napisałam, że to przyspieszony kurs albo, że od razu po 1 roku masz być geniuszem z języka obcego? Słabo cokolwiek o ćwiczeniach. Naucz się najpierw w języku ojczystym czytać ze zrozumieniem bo bardzo cieniutko Ci to wychodzi a co dopiero w obcym.
Serio, nie wiem skąd wyciągnęłaś z mojego postu takie informacje przeczytałam go jeszcze 3 razy i chyba nawet dziecko w podstawówce by sobie go tak nie wytłumaczyło

Rany, mówiłam ogólnie, a nie że hejtujesz, bo na pewno myślisz, że filologia to kurs- są tacy, którzy tak wciąż myślą, a potem są zaskoczeni. Koleżanka pytała, dlaczego studiów nie polecam, to mówię. Zresztą jak nie pójdzie to się nie przekona, każdy odbiera inaczej pewne kwestie.