Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXVII

[czekoladowoo]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

A ja się chyba domyślam

spoko, wyglądasz młodziutko, ale jak ostatnio napisałaś, że kupiłaś córce prostownicę to się zdziwiłam
A pierwszym dniem w pracy się nie przejmuj, bądź sobą, a na pewno wszystko się uda

Dziękuję kochanie ja też jem słodycze, bo to coś na szybko czym można się zapchać, wczoraj po pracy poszłam z koleżanką do maca
Twoja figurka mi się bardzo podoba
Ale jestem i tak z siebie dumna, bo z brzucha mi zeszło 10 cm i dzisiaj pierwszy raz chyba kupiłam kurtkę w rozmiarze S
w sumie jest w tym trochę racji ale ja bym chyba nie przeżyła tego, że mój facet ma kontakt z byłą za bardzo zazdrosna jestem


Jadę na dożynki pewnie opiję się piwem i najem chlebem ze smalcem

Dziękuje 10 cm, łoooo gratuluje
Ja tam bym dała rade

Napisane przez Agatau88

Princeska co się tam domyślasz?

Czeko facet z dzieckiemmało takich chyba...ja uważam ze 30-kilka lat jeszcze spokojnie można rodzic. Ryzyko rosnie od 35 roku zycia, do 35 jest w sumie takie samo jak gdy się ma 20-pare lat.
Dziecko bez faceta zawsze możesz mieć każdy wie jak, my kobiety tu mamy dobrze-chcemy dzieci, możemy je mieć a do tego nawet nie musisz obcować z facetem wiec jakby się uprzec-zawsze dziecko moznabez stresu ze szuka się faceta na już bo zegar tyka.

Wiesz, dziecko na weekendy, czy coś, idealnie W nocy nie beczy, wstawać nie trzeba Wiem wiem,okropna jestem
A tam, mi na dziecku nie zależy. Ale bez drugiej połówki wiem że bym nie potrafiła
Teraz to w ogóle ledwo swój syf ogarniam

[Agatau88]

CZEKO z dzieckiem masz racje serio a odnośnie faceta-kiedyś rozmawialysmy o portalach internetowych. Teraz wiem ze masa ludzi ma tam konta. Tacy włascie młodzi co nie chodza po imprezach bo pracują, wykształceni. Nie chcesz się zalogowac gdzies?
Bez faceta na stałe da się zyc. Ale od czasu do czasu się przyda

[czekoladowoo]

Napisane przez Agatau88

CZEKO z dzieckiem masz racje serio a odnośnie faceta-kiedyś rozmawialysmy o portalach internetowych. Teraz wiem ze masa ludzi ma tam konta. Tacy włascie młodzi co nie chodza po imprezach bo pracują, wykształceni. Nie chcesz się zalogowac gdzies?
Bez faceta na stałe da się zyc. Ale od czasu do czasu się przyda

No mnie dziecko w ogóle do szczescia nie jest potrzebne, nie jest to dla mnie jakiś wyznacznik kobiecości czy czegokolwiek. Wiem, że kiedyś je bede miała, kiedyś bede chciała i bedzie moim oczkiem w głowie. Ale teraz, nie ma to nie ma, bedzie to bedzie

Eh u mnie to w ogóle jest pokomplikowanie szczerze mówiąc Mogę Ci napisać na pw albo na fb jeśli będziesz chciała.

[Agatau88]

Napisane przez czekoladowoo

No mnie dziecko w ogóle do szczescia nie jest potrzebne, nie jest to dla mnie jakiś wyznacznik kobiecości czy czegokolwiek. Wiem, że kiedyś je bede miała, kiedyś bede chciała i bedzie moim oczkiem w głowie. Ale teraz, nie ma to nie ma, bedzie to bedzie

Eh u mnie to w ogóle jest pokomplikowanie szczerze mówiąc Mogę Ci napisać na pw albo na fb jeśli będziesz chciała.

Dla mnie podobnie-kiedyś na pewno zechce mieć. Ale mam czas-co najmniej kilka lat
Ok jestem na fb.

[angela_s85]

Napisane przez AnnaMK

Prinsesska wolę przemilczeć a nuż nasze forum czyta przyszły łowca talentów i nietuzinkowych osobowości, zobaczy mnie i pach prześle intrygującego priva, jeśli zaś ujawnię swój wiek priv powędruje do innej Wizażanki ....no odbija mi dzisiaj, może dlatego, że mam ogromnego stresa z powodu jutrzejszego, pierwszego dnia w nowej pracy.

Agatko moja koleżanka ma 35 lat

Angela jest dokładnie tak jak zauważyła Morelle

ok dzięki, już o nic więcej nie pytam

[Agatau88]

Princeska a Ty skad zamawiasz rzeczy stradiego?
Z oficjalnej strony?

[buahhot]

Princ )))

Dzis kupilam sobie pierwsza sportowa "kurtke" - wzielam softshell z membrana 3000. Ale sie ciesze
no i zezarlam duzy kawalek torta truflowego z sowy :-(((


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agatau88]

Napisane przez buahhot

Princ )))

Dzis kupilam sobie pierwsza sportowa "kurtke" - wzielam softshell z membrana 3000. Ale sie ciesze
no i zezarlam duzy kawalek torta truflowego z sowy :-(((


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Pokaz się w kurtce

[BLOND_PRINCESSKA]

Napisane przez Agatau88

Princeska a Ty skad zamawiasz rzeczy stradiego?
Z oficjalnej strony?

tak

Napisane przez buahhot

Princ )))

Dzis kupilam sobie pierwsza sportowa "kurtke" - wzielam softshell z membrana 3000. Ale sie ciesze
no i zezarlam duzy kawalek torta truflowego z sowy :-(((


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

napiszę PW pokazuj się w kurtałce

Czeko dzięki jeszcze trochę brakuje do ideału
Szczególnie po dzisiejszych 4 piwach i macu, jutro pewnie będę zdychać

[exclusivee]

Echh laski ale mi ciezko... moj maly jest juz od 8 w przedszkolu, a ja sama w domu posprzatalam parter, zjadlam sniadanie i nie wiem teraz co mam ze soba zrobic.. 3 lata siedzialam z nim w domu i szczerze mowiac zapomnialam juz jak to jest byc samym Na szczescie maly byl dzielny i nie plakal, mam nadzieje ze radzi tam sobie

Eveline a jak tam u Ciebie? Pamietam ze tez czekalo was przedszkole od wrzesnia.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Szczególnie po dzisiejszych 4 piwach i macu, jutro pewnie będę zdychać

4 piwa to dla mnie dawka zabojcza

[Eveline1000]

Napisane przez exclusivee

Echh laski ale mi ciezko... moj maly jest juz od 8 w przedszkolu, a ja sama w domu posprzatalam parter, zjadlam sniadanie i nie wiem teraz co mam ze soba zrobic.. 3 lata siedzialam z nim w domu i szczerze mowiac zapomnialam juz jak to jest byc samym Na szczescie maly byl dzielny i nie plakal, mam nadzieje ze radzi tam sobie

Eveline a jak tam u Ciebie? Pamietam ze tez czekalo was przedszkole od wrzesnia.

---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------
Hej



4 piwa to dla mnie dawka zabojcza

Exclusivee ja dzisiaj byłam z córką w przedszkolu.Pani oprowadziła dzieci po szkole .Pokazała gdzie jest szatnia,stołówka ,łazienki...Córka zapoznała się już z kilkoma koleżankami.Jedna przypadła jej szczególnie do gustu bo chodziłą z nią za rękę i jak pani powiedziała żeby dzieci ustawiły się w kole to powiedziała że chce się bawić z koleżankąByła zadowolona i szczęśliwa że jest w przedszkolu.Mimo to martwię się jak zniesie te pierwsze dni ...Zawsze byłam przy niej...a teraz mam ją zostawić na kilka godzin z obcymi ludzmi
Nasze obawy są jak najbardziej na miejscu .W końcu to nasze dzieci i chcemy dla nich jak najlepiej.Zarówno ja jak i Ty jesteśmy bardzo przywiązane do naszych pociech.Ale mam nadzieję że i my i nasze dzieciaczki dobrze to zniosą.Napisz jak twój F. sobie radzi po kilku dniach.A na ile godz będzie w przedszkolu?

Czeko,Princesska ale z was laseczkimacie ładne figurki .Ja od jutra zaczynam działać z Mel B .Mam nadzieję że wytrwam

[Yattamanka]

Napisane przez BLOND_PRINCESSKA

Może to ta sama

Nawet mnie nie denerwuj

Napisane przez angela_s85

pomocy! zrobiłam tak jak pisałam wcześniej, zafarbowałam odrost alfaparf 11.21 i co?? i wyszły rude odrosty! wyglądają brzydko w połączeniu z białymi włosami po rozjaśnianiu pomóżcie co mam teraz zrobić? ;( jak to wyrównać? muszę pewnie zrobić ciemniejszą farbą teraz... tylko jaką żeby nie wyszedł brąz ? najciemniejsze jakie mogę mieć to takie jak w załączniku (najfajniejszy ten ostatni), choć najlepiej byłoby mi pozostać przy blondzie, może trochę ciemniejszym niż aktualny. Dodam że naturalne mam ciemne (brąz) - poradźcie coś!! ;(

Musisz mieć ciemne swoje naturalne włoski.
Anna MK dobrze mówi

Napisane przez Agatau88

Dziewczyny musicie mnie pocieszyć serio-bo chyba jestem inna. Albo może jestem jeszcze młoda, a wymagam od siebie za wiele. Chodzi mi o instynkt macierzyński i chec posiadania dzieci. Nie pytam te co dzieci mają, choć może pamiętają czy miały instynkt(tu raczej ciaza planowana) ale te co nie macie. Czy Wy czujecie taką potrzebe chęć posiadania dzieci? Ja miałam taka fazę, może nie fazę, a myslalam ze mogę mieć dzieci jakiś rok temu. Troche miałam na to ze tak powiem ochote, plany takie w głowie ze może za rok, dwa. A teraz instynktu brak. Oczywiście wiem ze będę chciała mieć dzieci w przyszłości. Mieć na zasadzie-ze już będzie czas na zajście w ciaze. ale na razie jakos nie mam takiego parciamama 25 lat, za 3 mce już 26-rocznikowo 26.
Jak myślicie czy ze mna ok?
I kiedy jest ten czas ze już wypada mieć dzieci? Oczywiście przy dzisiejszej medycynie to mamy czas poki mamy @ a nawet dalej-ja to wiem. Pytam o taki niemedyczny punkt widzenia. Taki "społecznie rozsądny".

Agatko pamiętasz rozmawiałyśmy na ten temat
Ja miałam taką fazę jak to nazwałaś właśnie gdzieś koło 23-24 roku życia.. potem mi mineło teraz znów mam
Ale to pewnie po części dlatego, że ciągle się mnie wypytują kiedy, po części właśnie ze względu na wiek by nie było zbyt późno, i po części w zasadzie jesteśmy ustabilizowani więc czuję się gotowa wszystko to w "kupie" składa się na to, że wręcz mam parcie na dzidziusia

---------- Dopisano o 19:22 ---------- Poprzedni post napisano o 19:16 ----------

Napisane przez Agatau88

Mam to samo! A wg Ciebie taki ostatni dzwonek na pierwsze dziecko to ile lat?

Apropo tego ostatniego dzwonka.. wiadomo, że medycyna pomaga itd.. ale ja kiedyś dawno gdzieś usłyszałam/przeczytałam nie pamiętam, ale tak mi się to utrwaliło, że o matko.. że po 30 już niestety "inkubator" wiadomo nie jest pierwszej młodości i drastycznie wzrasta ryzyko wystąpienia wszelkiego rodzaju
chorób czy innych ułomności
Oczywiście nie mówię, że musi się tak zdarzyć.. no ale niebezpieczeństwo z każdym rokiem wzrasta, więc jeśli mogę zrobić coś by tego uniknąć to będę robiła wszystko by to ryzyko zminimalizować

[Agatau88]

Yata ale Wy jesteście po ślubie? Bo jak tak to niestety ludzie po ślubie myślą ze jak jesteś po ślubie i nie masz dzieci znaczy nie możesz. Ja dlatego nie chce wychodzić za mąż. Żeby ludzie nie snuli domyslow. Z wadami nie zgodze się bo do 35rz ryzyko jest praktycznie na jednym poziomie. Potem rośnie.
Myślisz ze w ciągu jakiego czasu się zdecydujes?

[Yattamanka]

Napisane przez Agatau88

Yata ale Wy jesteście po ślubie? Bo jak tak to niestety ludzie po ślubie myślą ze jak jesteś po ślubie i nie masz dzieci znaczy nie możesz. Ja dlatego nie chce wychodzić za mąż. Żeby ludzie nie snuli domyslow. Z wadami nie zgodze się bo do 35rz ryzyko jest praktycznie na jednym poziomie. Potem rośnie.
Myślisz ze w ciągu jakiego czasu się zdecydujes?

No jesteśmy
Z tymi wadami nie będę sie kłócić, być może jest inaczej.. ale ja sobie tak zakodowałam tak się w tym zafiksowałam, że ciężko mi myśleć inaczej nawet jeśli przytoczysz mi niepodważalne fakty

To co wyboldowałam jest niestety straszne.. straszne bo prawdziwe, a najgorsze, że ludziom nie przeszkadza wypytywać o to kiedy, jakie są przyczyny i że te pytania im się w ogóle nie nudzą.. powracają jak bumerang w kółko i na okrągło a jeszcze, że w pracy akurat tak się złożyło, że parę koleżanek zaciążało jedna po drugiej to spojrzenia były skierowane ciągle na mnie nie daj boże coś zjadłam i się podtrułam, albo po prostu miałam gorszy dzień to "już byłam w ciąży"

A myślę, że zdecydujemy w najbliższym czasie

[Agatau88]

Napisane przez Yattamanka

No jesteśmy
Z tymi wadami nie będę sie kłócić, być może jest inaczej.. ale ja sobie tak zakodowałam tak się w tym zafiksowałam, że ciężko mi myśleć inaczej nawet jeśli przytoczysz mi niepodważalne fakty

To co wyboldowałam jest niestety straszne.. straszne bo prawdziwe, a najgorsze, że ludziom nie przeszkadza wypytywać o to kiedy, jakie są przyczyny i że te pytania im się w ogóle nie nudzą.. powracają jak bumerang w kółko i na okrągło a jeszcze, że w pracy akurat tak się złożyło, że parę koleżanek zaciążało jedna po drugiej to spojrzenia były skierowane ciągle na mnie nie daj boże coś zjadłam i się podtrułam, albo po prostu miałam gorszy dzień to "już byłam w ciąży"

A myślę, że zdecydujemy w najbliższym czasie

I tak dokładnie jest. Dlatego ja za mąż nie wychodzę. Nie bo nie msm okazji-jak też można myśleć-przecież to w sumie wspólna decyzja pary. Nie bo będą pytania ooo małżeństwo to gdzie dzieci.
Takie społeczeństwo. A jak jestss w związku nieformalnym nikt nie pyta. I jeszcze jak jesteś przed 30tks to cud miód

[buahhot]

Dziewczyny cos w tym jest- od malzenstw czesto "wymaga" sie dzieci

Dzis chce kupic lub zamowic farby. Ciagle mysle o tym majirelu ehh...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[exclusivee]

Napisane przez Eveline1000

Exclusivee ja dzisiaj byłam z córką w przedszkolu.Pani oprowadziła dzieci po szkole .Pokazała gdzie jest szatnia,stołówka ,łazienki...Córka zapoznała się już z kilkoma koleżankami.Jedna przypadła jej szczególnie do gustu bo chodziłą z nią za rękę i jak pani powiedziała żeby dzieci ustawiły się w kole to powiedziała że chce się bawić z koleżankąByła zadowolona i szczęśliwa że jest w przedszkolu.Mimo to martwię się jak zniesie te pierwsze dni ...Zawsze byłam przy niej...a teraz mam ją zostawić na kilka godzin z obcymi ludzmi
Nasze obawy są jak najbardziej na miejscu .W końcu to nasze dzieci i chcemy dla nich jak najlepiej.Zarówno ja jak i Ty jesteśmy bardzo przywiązane do naszych pociech.Ale mam nadzieję że i my i nasze dzieciaczki dobrze to zniosą.Napisz jak twój F. sobie radzi po kilku dniach.A na ile godz będzie w przedszkolu?

Czeko,Princesska ale z was laseczkimacie ładne figurki .Ja od jutra zaczynam działać z Mel B .Mam nadzieję że wytrwam

My mielismy koncem sierpnia spotkanie adaptacyjne na ktorym dzieci bawily sie juz w swojej sali, mozna bylo im pokazac lazienke szatnie itp. Moj F bedzie w przedszkolu 7-15 czyli po 7h dziennie. Dzieki temu na spokojnie bedzie jadl obiadek z innymi dziecmi, zalapie sie tez na podwieczorek. No i przyzwyczai sie do dluzszego bycia w przedszkolu bo jak pojde na staz bedzie musial zostawac dluzej. Jak narazie nie chce jesc, nie chce pic i malo mowi, ale bawi sie i siusia.. Mam nadzieje ze z jedzeniem i piciem za pare dni ruszy. Wczoraj mlody tez przemycil autko z przedszkola do domu (nie mam pojecia jak) i dzisiaj je zaniosl z powrotem :P

A tak odnosnie tematu macierzynstwa ktory ostatnio sie przewija.. Ja gdyby zycie inaczej mi sie potoczylo nie wiem czy kiedykolwiek zdecydowalabym sie na dziecko. To ciezki kawalek chleba, przewartosciowanie zycia, zmiana o 180 stopni. Nie dla kazdego. Osoby preferujace wolnosc, robienie kariery, podroze, spontany, czeste imprezy itp. nie powinny zbyt szybko sie na dziecko decydowac, szczegolnie jesli maja swiadomosc tego ze moga liczyc tylko na siebie i partnera. No chyba ze ktos jest typem lubiacym spokoj, stabilizacje, dom to wtedy inna sprawa. Oczywiscie jedno nie przeczy drugiemu, ale jest ciezej gdy ma sie juz ta mala istotke przy sobie. A dziecko to niestety praca 24-godzinna, bo zawsze moze byc "cos", i nie zawsze mozna sobie wszystko zaplanowac. Mimo wszystko jednak mozna normalnie funkcjonowac (jestem zywym przykladem- koncze szkole i niedlugo stane sie aktywna zawodowo, teraz po czesci chce sie skupic jak to mowie "na karierze" i rozwijac sie, bo etap siedzenia z dzieckiem w domu mam juz za soba), trzeba tylko chciec, spiac dupke, i wszystko dobrze zorganizowac.

[Agatau88]

Ciagnac temat podam Wam przykład mojej koleżanki. Jest w moim wieku, kilka mcy starsza. Zna się ze swoim partnerem od 10 lat i prawie od razu, w liceum stali się para.
Sa po slubie 3 lata. Znajomi - nawet w ich wieku-zyc im nie dadzą. Ona słyszy ciagle-"wiesz jak się nie może mieć dzieci to trzeba nogi do góry", albo "obserwuj śluz, obserwuj siebie, nie martw się".
Na nic tłumaczenia ze jest młoda, ma 25 lat, jeszcze nie chce, ze rozwija się wlasnie zawodowo, ze chce dzieci ale za kilka lat.

Ja nie jestem typem obieżyświata, samoluba, imprezowicza itd.Raczej domatorka. Z priorytetem w postaci rodziny.
Wszystko da się pogodzić jasne. dziwia mnie matki któe wypisują ze dziecko nic nie zmienia. Zmienia wszystko. Nasza EX napisała to bardzo madrze. Nie masz już czasu tylko dla siebie. Jestes sama z dzieckiem, przecież partner rzadko kiedy się zajmie a kobieta ma czas wolny. W nocy wstajesz, w dzień przecież dziecka samego nie zostawisz. Kawka, zakupy, koleżanki, siłownia-tego wszystkiego już nie ma. No chyba ze masz na stałe niańkę.
Ja wiem ze nie będę miała czegos takiego jak urlop. Będę uczyła się, bo musze, pracowala. Nikt nie da mi urlopu od specjalizacji. Nikt nie da mi wolnego. Zreszta, nawet jak, to za cos trzeba zyc.
Ja zechce mieć dzieci, już pisałam. ale chce przynajmniej poczuc odrobine czegos jak "chcę". A jak nie poczuje w ciągu 2-3 lat będę się zastanawiać. Wtedy pewnie rozsadek weźmie górę i mimo wszystko presja czasu. Na razie nie będę tego analizować
Ale dzięki ze troszkę mnie podniosłyście na duchu ze nie jestem taka do końca nienormalna

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------

Napisane przez buahhot

Dziewczyny cos w tym jest- od malzenstw czesto "wymaga" sie dzieci

.

Tak jest dokładnie. I dlatego ja za maz wyjść nie chce. Być może wyjde za maz jak już urodze dziecko. Dla mnie małżeństwo oświadczyny pierścionek tak naprawdę są mało istotne. Jeśli korzyści małżeństwa (chociazby dla dziecka) będą większe niż nie bycie w małżeństwie na pewno wezme to pod uwagę. Choc z tego co wiem samotne matki mają więcej praw

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:07 ----------

a żeby było włosowo dziś ide do fryz malować odrost

[exclusivee]

Napisane przez Agatau88

Ciagnac temat podam Wam przykład mojej koleżanki. Jest w moim wieku, kilka mcy starsza. Zna się ze swoim partnerem od 10 lat i prawie od razu, w liceum stali się para.
Sa po slubie 3 lata. Znajomi - nawet w ich wieku-zyc im nie dadzą. Ona słyszy ciagle-"wiesz jak się nie może mieć dzieci to trzeba nogi do góry", albo "obserwuj śluz, obserwuj siebie, nie martw się".
Na nic tłumaczenia ze jest młoda, ma 25 lat, jeszcze nie chce, ze rozwija się wlasnie zawodowo, ze chce dzieci ale za kilka lat.

Ja nie jestem typem obieżyświata, samoluba, imprezowicza itd.Raczej domatorka. Z priorytetem w postaci rodziny.
Wszystko da się pogodzić jasne. dziwia mnie matki któe wypisują ze dziecko nic nie zmienia. Zmienia wszystko. Nasza EX napisała to bardzo madrze. Nie masz już czasu tylko dla siebie. Jestes sama z dzieckiem, przecież partner rzadko kiedy się zajmie a kobieta ma czas wolny. W nocy wstajesz, w dzień przecież dziecka samego nie zostawisz. Kawka, zakupy, koleżanki, siłownia-tego wszystkiego już nie ma. No chyba ze masz na stałe niańkę.
Ja wiem ze nie będę miała czegos takiego jak urlop. Będę uczyła się, bo musze, pracowala. Nikt nie da mi urlopu od specjalizacji. Nikt nie da mi wolnego. Zreszta, nawet jak, to za cos trzeba zyc.
Ja zechce mieć dzieci, już pisałam. ale chce przynajmniej poczuc odrobine czegos jak "chcę". A jak nie poczuje w ciągu 2-3 lat będę się zastanawiać. Wtedy pewnie rozsadek weźmie górę i mimo wszystko presja czasu. Na razie nie będę tego analizować
Ale dzięki ze troszkę mnie podniosłyście na duchu ze nie jestem taka do końca nienormalna

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:05 ----------



Tak jest dokładnie. I dlatego ja za maz wyjść nie chce. Być może wyjde za maz jak już urodze dziecko. Dla mnie małżeństwo oświadczyny pierścionek tak naprawdę są mało istotne. Jeśli korzyści małżeństwa (chociazby dla dziecka) będą większe niż nie bycie w małżeństwie na pewno wezme to pod uwagę. Choc z tego co wiem samotne matki mają więcej praw

Agatko najlepiej poukladaj sobie wszystko, a za te 2-3 lata mozesz zaczac myslec o maluszku. Ja tak jak mowilam- nigdy nie mialam instynktu, balam sie malych dzieci wrecz, a po porodzie wszystko jak reka odjal i chyba kazda przyszla mama tak ma. Jednak gdybym miala swiadomie podjac decyzje ze to juz czas na dziecko byloby to tez kolo 30stki zapewne Ja teraz przez niemal 3 lata bylam uziemniona w domu, ciagle zalezna od kogos (tz pracuje nawet do 18-19 i pozniej nieraz, a przeciez zdarzaja sie dni kiedy trzeba isc do lekarza, na zakupy, do szkoly etc.), i nie bylo to fajne. Kocham mojego malucha ale teraz w koncu po tych 3 latach czuje sie o niebo lepiej. Dopiero 2gi dzien go nie ma a ja juz odczuwam roznice.. Ciesze sie z mozliwosci posiedzenia chwile SAMEJ, bo niestety ale przy nim nie bylo nawet takiej opcji.. Nie mowiac juz o kapieli w samotnosci w ciagu dnia Moge zajac sie na spokojnie domem nie majac wyrzutow ze maly sam sie musi bawic, moge zrobic sobie herbatke, polozyc sie pod kocem i po prostu ogladac tv i nic nie robic, a co najwazniejsze- w koncu moge na spokojnie pocwiczyc Teraz np. robie porzadki w szafie i nikt mi nie przeszkadza, siedze slucham radia i dzialam A maly bedzie o 15 i do tego czasu bede miala posprzatane, zrobiony obiad i labee Mam teraz na wszystko czas. Wg mnie macierzynstwo wcale nie jest takie kolorowe jak niektorzy sadza/mowia, jest wiele minusow, ale wystarczy ze moj maluch mnie przytuli, pocaluje albo powie "mamusiu kocham cie" i jestem najszczesliwsza osoba na swiecie, i nie da sie porownac mojej milosci do tz z miloscia do malego, bo uczucie do partnera moze ulec zmianie, a milosc do synka bedzie juz zawsze.

Ja juz mam dziecko za soba, wiec moge brac slub bo nikt nie bedzie sie o to pytal (no chyba ze o drugie) Ale fakt, ludzie sa strasznie wscibscy i nie rozumiem tego wpieprzania sie w czyjes zycie glupimi pytaniami. Niech sami sobie dziecko zrobia jak tak bardzo ten temat spedza im sen z powiek

[buahhot]

Agatko Ty mi lepiej poradz jaka farbe zamówić!
Bo chve tez wziac ta nowosc od loreala jak juz bede zamawiac- za jednym zamachem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agatau88]

Jaką nowość loreala?:->


Ex piszesz bardzo mądrze i na Twoim przykładzie widać jak to wygląda. U nss to jest takie zagmatwane. Boteraz będę na stażu przez 13 mcy. I nie będę zarabiać kokosow. Jakbym zaszła w ciąże to automatycznie staż mi się wydłuża bo jestem już pracownikiem. Ale dostaję mało kasy i zwlekam z pójściem na specjalizację. Będąc na specjalizacji zarabiam więcej i już spokojnie mogę iść na trochę płatnego urlopu. Po prostu będę się dłużej specjalizowac.

Dziecko wszystko zmienia co nie znaczy ze nie da się tego pogodzić

[buahhot]

Agata chyba lipidium? Tu na wizazu mozna wygrac zabieg caly

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Agatau88]

Napisane przez buahhot

Agata chyba lipidium? Tu na wizazu mozna wygrac zabieg caly

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aa wiem znam i mam. Ale nie wydam opinii bo użylam raz.

Ja bym na Twoim miejscu brała na pewno majirela 9, 22

[buahhot]

Czy 8.2? A moze 9.23?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[shizaxa]

u mnie po 4 latach w końcu nikt nie pyta o dziecko
nie mamy bo ja nie jestem gotowa, lubię swoje życie, pracę, wolny czas i siłownię
pewnie jak w końcu przeprowadzimy się na własne mieszkanie to się zdecyduję
ale stwierdziłam, że do 30tki mam czas

[Agatau88]

Napisane przez buahhot

Czy 8.2? A moze 9.23?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie pamiętam. ?.robiłaś rok temu albo dalej i wyszło pięknie. Ale jaki to numer nie pamiętam.

Napisane przez shizaxa

u mnie po 4 latach w końcu nikt nie pyta o dziecko
nie mamy bo ja nie jestem gotowa, lubię swoje życie, pracę, wolny czas i siłownię
pewnie jak w końcu przeprowadzimy się na własne mieszkanie to się zdecyduję
ale stwierdziłam, że do 30tki mam czas

A pytali wcześniej?

Który Ty jesteś rocznik?

[shizaxa]

Napisane przez Agatau88

Nie pamiętam. ?.robiłaś rok temu albo dalej i wyszło pięknie. Ale jaki to numer nie pamiętam.


A pytali wcześniej?

Który Ty jesteś rocznik?

oczywiście że pytali

rocznik 87

[Yattamanka]

Napisane przez exclusivee

Ja juz mam dziecko za soba, wiec moge brac slub bo nikt nie bedzie sie o to pytal (no chyba ze o drugie)

A bo wiesz jak to jest.. na początku jak się ludzie spotykają od dłuższego czasu to jest.. no kiedy zaręczyny?.. potem jest.. no a kiedy ślub?.. jak już ten ślub jest to.. a kiedy dziecko, jak jest dziecko to jest - a kiedy drugie?

Najgorsze, że ludziom to się nie nudzi

Napisane przez shizaxa

oczywiście że pytali

rocznik 87

Farciara.. moim się nie nudzi.. szczęśliwie rodzina normalna jest i nie pyta, ale w pracy żyć mi nie dają

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:23 ----------

i przyszedł zegarek z ali

[Agatau88]

i widzicie wniosek jest taki ze ludzie sa wścibscy

[BLOND_PRINCESSKA]

A ja się zastanawiam czy nie wziąć ślubu z TŻ gdzieś na Bali, tylko my, plaża, słońce i chyba zdecydujemy się na coś takiego w przyszłym roku lub za 2 lata, nie zależy nam na wielkim ślubie
A dziecko to jak mówię, ja już mogłabym mieć, ale chciałabym najpierw mieć swoje mieszkanie i pracę