Rzeczy, które zachwycają wszystkich poza Wami + offtopy, część 2.:)

[megamag]

yyyy wiecie co, ale nie porównywałabym jednak awokado do chowu przemysłowego, bo to jest zupełnie inna skala. Chów przemysłowy odpowiada za więcej gazów cieplarnianych niż wszystkie samochody świata. Mało się o tym mówi, bo chyba nawet organizacje się boją postawić się temu przemysłowi, ale nasze ocieplenie klimatu to w dużej mierze wina krowich pierdów. O ile pamiętam, to zwierząt hodowlanych jest obecnie jakieś 70 miliardów i jest to ponad 80% wszystkich zwierząt lądowych żyjących w ogóle. Ta ogromna skala zabija środowisko, chów zanieczyszcza powietrze, ale też zużywa ogromne ilości wody i zanieczyszcza wody gruntowe. Do tego dochodzi jeszcze problem wycinki lasów pod uprawy na pasze (w ogóle większość żywności z pól idzie nie dla ludzi, tylko na pasze dla zwierząt z hodowli). No i, last but not least, prewencyjne używanie antybiotyków u zwierząt w wielu krajach (większość antybiotyków na świecie też nie jest zjadana przez ludzi, a przez zwierzęta z chowu), które kiedyś doprowadzi nas do wyhodowania zmutowanej superbakterii odpornej na antybiotyki.

Tak na szybko:

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kolorowe_jaskolki]

No, to o tym właśnie mówię, że to uczepienie się awokado to moim zdaniem tylko taki feel good manewr ze strony osób jedzących mięso, który niby rozwiązuje problem, który tak naprawdę leży gdzieś indziej. Tak samo jak sprawa z 'eko' kawiarniami, które tak dbają o środowisko, że rezygnują z plastiku. Sorry, ale to, że McDonald's wprowadził papierowe słomki na miejsce plastikowych w żadnym stopniu nie sprawia, że ich działalność jest jakkolwiek eko, bo to 0,0000000000001% zmiany na lepsze. Ale hej, reklamujmy się, ludzie to łykną

---------- Dopisano o 13:50 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

To porównanie miało na celu jedynie uzmysłowić jak bardzo produkcja mięsa szkodzi planecie, a nie nakłaniać nikogo, żeby od dzisiaj brał prysznic co 3 miesiące...

[megamag]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

No, to o tym właśnie mówię, że to uczepienie się awokado to moim zdaniem tylko taki feel good manewr ze strony osób jedzących mięso, który niby rozwiązuje problem, który tak naprawdę leży gdzieś indziej. Tak samo jak sprawa z 'eko' kawiarniami, które tak dbają o środowisko, że rezygnują z plastiku. Sorry, ale to, że McDonald's wprowadził papierowe słomki na miejsce plastikowych w żadnym stopniu nie sprawia, że ich działalność jest jakkolwiek eko, bo to 0,0000000000001% zmiany na lepsze. Ale hej, reklamujmy się, ludzie to łykną

No tak, ale żeby to łykać, to trzeba po prostu ani razu w życiu nie spojrzeć na dane statystyczne.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez megamag

No tak, ale żeby to łykać, to trzeba po prostu ani razu w życiu nie spojrzeć na dane statystyczne.

Zdziwiłabyś się jak wiele osób o tym nie wie

[ciri15]

Mimo wszystko trudno oczekiwać że właściciel Maca zamknie Maca... Ale można oczekiwać że słomki i inne opakowania będą łatwiejsze do przetworzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ervisha]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Ja nie jestem wege, ale ten argument z awokado to zawsze odbierałam jako kolejny bezsensowny argument, żeby tylko obrazić wege i wytknąć im 'hipokryzje'. Tak jakby każdy weganin te awokado jadł + żaden nie-weganin nigdy nie tknął. A też jak kiedyś widziałam statystyki, to masowy ubój zwierząt, zwłaszcza wołowiny, najbardziej przyczynia się do masakrowania ekologii. Wydaje mi się, że to po prostu odwracanie uwagi od prawdziwego problemu, tak samo jak z tymi wszystkimi akcjami 'stop plastikowi' ze słomkami, kubkami, foliówkami etc.

Ja sama nie wiem co o tym myśleć.. awokado nie jem... jakiś czas temu kupiłam jedno aby spróbować i tyle ale ostatnio coraz głośniej o tym awokado

[Ervisha]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Statystyki to też nie wszuystko... trzeba mieć rozum abu nie łykać wszystkiego co mówią jak przysłowiowy pelikan

[Trzepotka]

Treść usunięta

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez ciri15

Mimo wszystko trudno oczekiwać że właściciel Maca zamknie Maca... Ale można oczekiwać że słomki i inne opakowania będą łatwiejsze do przetworzenia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No, tylko problem w tym, że jest to reklamowane jako wielkie eko-posunięcie i manipuluje ludźmi. Już wprowadzenie jakichś wegetariańskich opcji byłoby 10000 razy bardziej eko, bo jak widać 1 plastikowa słomka nic nie zmienia, tak samo jak zakręcanie wody w kranie podczas mycia zębów, co było tak promowane w szkołach jako bycie eko. I mówię to ja jako osoba jedząca mięso (co prawda ograniczyłam, ale jednak), bo po prostu irytuje mnie to mydlenie ludziom oczu, cos co swego czasu również promowały takie osobistości jak Biedroń czy Rubik w akcji ze słomkami. Powiedz 'nie' plastikowym słomkom, bo kiedyś znaleziono żółwia ze słomką w nosie, ale olej to, że prawdopodobnie 10000000000000000000 razy więcej żółwi (i innych morskich zwierząt) zginęło w wyniku dewastowania oceanów poprzez m.in. masowy połów ryb (trałowanie denne), które jesz w knajpie obok napoju, który popijasz papierową słomką, więc jest eko. I to mnie po prostu denerwuje, takie ogłupianie ludzi, a nie to, ze Mak sprzedaje burgery, które zresztą sama czasem jem

[megamag]

Napisane przez ciri15

Mimo wszystko trudno oczekiwać że właściciel Maca zamknie Maca...

Też prawda, Mac jest jądrem problemu.

Generalnie to widzę sens i ogromne pieniądze włożone w to, żeby odciągnąć opinię publiczną od problemu chowu przemysłowego i zwrócić ich gniew w stronę wszystkiego innego (foliówek, używania samochodów). Zapewne duże światowe koncerny, które zarabiają na truciu nas hodowlą przemysłową, same inwestuje w organizacje i kampanie na temat środowiska, które zgrabnie ten temat omijają. Ale należałoby mieć własny rozum.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Ervisha

Statystyki to też nie wszuystko... trzeba mieć rozum abu nie łykać wszystkiego co mówią jak przysłowiowy pelikan

Czyli uważasz, że lepiej zaufać 'własnemu rozumowi' i 'zdrowemu rozsądkowi' niż statystykom?

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No, tak, żeby uzmysłowić ile to wody zużywa. Wiemy, ze prysznic zużywa jej całkiem sporo, więc sobie można to pomnożyć przez 180 i widzisz ile wody idzie na produkcję burgera. I tyle, przecież nikt nie nakłania nikogo, zeby trzymał kupę przez pół roku w kiblu, no, to chyba jest jasne

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Zdziwiłabyś się jak wiele osób o tym nie wie

No bo to jest temat zastepczy. Latwo zrezygnowac ze slomek czy z awokado, bo to nie kosztuje nas wysilku. Zero wysilku to jest.

A zeby przestac jesc mieso, przestac latac samolotem na niedalekich trasach, wybrac na wakacje zamiast Meksyku Hiszpanie czy Grecje, przestac wozic powietrze w samochodzie tylko wybrac w miare mozliwosci autobus, to juz trzeba sie wysilic, pomyslec i troche nadwyrezyc swoj komfort.

A takie powiedzenie 'nie jem juz awokado' to proste do zalatwienia, patrzac na to ze przecietny Polak zjada 4 sztuki rocznie.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[7ccce98bd1fb37e774261cb8463420b8c7814618_5eb735f295b28]

No i? Ja nie jem miesa, a w 2019 nie zjadlam ani jednej sztuki awokado. A Amerykanie zjedli 50 miliow kg w ciagu jednego wieczoru Superbowl, na pewno to byli tylko weganie. Temat zastepczy, zeby sie poczuc lepiej i usprawiedliwic swoje jedzenie miesa.

[kolorowe_jaskolki]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Ale po pierwsze awokado to nie jest produkt zarezerwowany tylko dla wege, ja np. jem często, a nie jestem wege. I też nie jest tak, ze przestajesz jeść mięso i magicznie od tego momentu codziennie jesz awokado, bo jesteś wege

I to jest fakt, że mięso dewastuje środowisko, więc nie wiem czemu mielibyśmy przestać je demonizować, bo jakiś Kowalski poczuje się źle, że szkodzi środowisku o wiele bardziej niż weganin, który dodatkowo racjonalnie korzysta z transportu. A poza tym to podejrzewam, że nikt kto jest wege nie uważa, ze w żaden sposób nie zużywa zasobów Ziemi, przecież niemożliwe jest życie bez zużywania wody czy wytwarzania gazów cieplarnianych niezależnie od tego czy jesz steki czy ziemniaki. Chodzi tylko o to jak bardzo niszczysz planetę, a np. rezygnacja czy mocne ograniczenie mięsa to jeden z głównych czynników, a nie że ktoś odmówi sobie awokado czy słomkę z PE. I dlatego mi się wydaje, że to po prostu taki argument, żeby poczuć się lepiej, tak samo jak się rezygnuje ze słomki i się ma czyste sumienie. Poza tym krytykując przemysł mięsny nikt poza jakimiś wrzeszczącymi ortodoksami wege nie odnosi się bezpośrednio do konsumentów, tylko do samej idei i osób, które za tym stoją. A konsumentów mięsa można tylko nakłaniać do ograniczenia jego spożycia, uświadamiać jak bardzo to szkodzi, a nie przerzucać winę na jakieś czynniki, które w skali szkodliwości mięsa nie mają tak naprawdę znaczenia

[Ervisha]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

Czyli uważasz, że lepiej zaufać 'własnemu rozumowi' i 'zdrowemu rozsądkowi' niż statystykom?



No, tak, żeby uzmysłowić ile to wody zużywa. Wiemy, ze prysznic zużywa jej całkiem sporo, więc sobie można to pomnożyć przez 180 i widzisz ile wody idzie na produkcję burgera. I tyle, przecież nikt nie nakłania nikogo, zeby trzymał kupę przez pół roku w kiblu, no, to chyba jest jasne

Nie wiem... ale wiem ze czasem statystyki są zakłamane co nie zmienia faktu, że przyroda ginie... sporo zanieczyszczeń, człowiek wiele szkód wyrzadził przyrodzie... z drugiej strony chyba jednak lepiej czasem zakłamywac te statystyki = zawyćać bo może ludzie opamiętają się i zaczną pomagać a nie szkodzić

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:04 ----------

[1=7ccce98bd1fb37e774261cb 8463420b8c7814618_5eb735f 295b28;87544283]No bo to jest temat zastepczy. Latwo zrezygnowac ze slomek czy z awokado, bo to nie kosztuje nas wysilku. Zero wysilku to jest.

A zeby przestac jesc mieso, przestac latac samolotem na niedalekich trasach, wybrac na wakacje zamiast Meksyku Hiszpanie czy Grecje, przestac wozic powietrze w samochodzie tylko wybrac w miare mozliwosci autobus, to juz trzeba sie wysilic, pomyslec i troche nadwyrezyc swoj komfort.

A takie powiedzenie 'nie jem juz awokado' to proste do zalatwienia, patrzac na to ze przecietny Polak zjada 4 sztuki rocznie.[/QUOTE]
BO człowiek nie lubi się meczyć



Co do jedzenia i nie jedzenia mięsa wypowiem się jako osoba która nie je ze względów etycznych... wiem, że nie każdy może zrezygnować nawet ze względów na poziom żelaza ale samo ograniczenie to wiele...

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:07 ----------

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

No tak.. awokado, mleko sojowe, tofu kojarzy sie z wege o wega a ja żadnych z tych produktów nie kupuje... żadnych mlek roślinnych itp. Osttanio miałam tylko śmietanę kokosową Planton - kupione na promocji jako dodatek do curry zamiast mleczka kokosowego

[patiasym]

Co do statystyk:



W Polsce - podobnie jak w innych państwach europejskich - część osób deklaruje zmniejszenie spożycia mięsa lub przejście na wegetarianizm czy weganizm, choć skala ogólnej konsumpcji mięsa nie zmienia się albo nawet delikatnie rośnie.

[Ervisha]

A mięso podrożało i podobno ma drożeć

[effcia82]

Nigdy nie zachwyciło mnie awokado.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[smerfetk_a]

Napisane przez effcia82

Nigdy nie zachwyciło mnie awokado.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie, dla mnie jest bez smaku

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

[kolorowe_jaskolki]

No to po ogłoszeniu zwycięzców Grammys - Billie Eilish. Pomijając pseudointelektualne teksty rodem z gg 15-latek 10 lat temu, to denerwuje mnie ten typ muzyki z wielkim autotunem i taki a'la szeptany. Ale ja ogólnie mam problem z wieloma dzisiejszymi artystami, nie jara mnie Justin Bieber, Taylor Swift, Ariana Grande, Lana Del Rey, Lorde, Drake, Selena Gomez, Beyonce, Post Malone, Jonasi, Cardi B, Camilla Cabello ani Shawn Mendes i nie wiem kto tam jeszcze jest. Nie lubię też tych popularnych polskich rapsów, co ciągle są w topce na Spotify. No i też Dawid Podsiadło mnie nie zachwyca, tzn. lubię kilka piosenek, ale z tego co wiem, to wszyscy go kochają

[palinnkasia]

Napisane przez kolorowe_jaskolki

No to po ogłoszeniu zwycięzców Grammys - Billie Eilish. Pomijając pseudointelektualne teksty rodem z gg 15-latek 10 lat temu, to denerwuje mnie ten typ muzyki z wielkim autotunem i taki a'la szeptany. Ale ja ogólnie mam problem z wieloma dzisiejszymi artystami, nie jara mnie Justin Bieber, Taylor Swift, Ariana Grande, Lana Del Rey, Lorde, Drake, Selena Gomez, Beyonce, Post Malone, Jonasi, Cardi B, Camilla Cabello ani Shawn Mendes i nie wiem kto tam jeszcze jest. Nie lubię też tych popularnych polskich rapsów, co ciągle są w topce na Spotify. No i też Dawid Podsiadło mnie nie zachwyca, tzn. lubię kilka piosenek, ale z tego co wiem, to wszyscy go kochają

Ooooooooooo, jak miło widzieć że nie tylko ja nie znoszę tej całej Eilish...
zresztą nie znoszę też sporej części wykonawców z twojej listy, ale to chyba zależy od piosenki (z Podsiadło w sumie też tak mam xD)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez patiasym

Co do statystyk:



W Polsce - podobnie jak w innych państwach europejskich - część osób deklaruje zmniejszenie spożycia mięsa lub przejście na wegetarianizm czy weganizm, choć skala ogólnej konsumpcji mięsa nie zmienia się albo nawet delikatnie rośnie.

Jedno i drugie może być prawdą. Część osób może rezygnować z mięsa albo jeść go mniej, a cześć może jeść go więcej i bilans mamy taki. Ale tak naprawdę to nie konsumpcja w Europie jest problemem, bo u nas jeśli nie spada (a według niektórych statystyk spada), to chociaż nie rośnie za bardzo. W krajach azjatyckich rośnie na przykład lawinowo, zwłaszcza w Chinach, które jednak są wielkie. Obecnie powstają tam już wielopiętrowe chlewnie na kilka albo kilkanaście tysięcy zwierząt. W ciągu ostatniego półwiecza światowa produkcja mięsa wzrosła pięciokrotnie, efekty dla środowiska już są katastrofalne, a nic nie wskazuje na to, żeby dało się to zatrzymać.

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Napisane przez effcia82

Nigdy nie zachwyciło mnie awokado.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie też.

[I am Rock]

Napisane przez palinnkasia

Ooooooooooo, jak miło widzieć że nie tylko ja nie znoszę tej całej Eilish...
zresztą nie znoszę też sporej części wykonawców z twojej listy, ale to chyba zależy od piosenki (z Podsiadło w sumie też tak mam xD)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja przyznam, że dopiero o niej usłyszałam.

[Finlora]

Co do mięsa - ja na razie bardzo ograniczyłam, z myślą, żeby za jakiś czas całkowicie z niego zrezygnować. Jak kiedyś jadłam ok 100g dziennie, tak teraz jem może 100g tygodniowo. Nie wiem jeszcze co na to moje wyniki badań, ale mam nadzieję, że nie będzie źle. Mam tylko problem z odpowiednim bilansowaniem posiłków i odpowiednią ilością białka.

[patiasym]

Napisane przez megamag

Ale tak naprawdę to nie konsumpcja w Europie jest problemem, bo u nas jeśli nie spada (a według niektórych statystyk spada), to chociaż nie rośnie za bardzo. W krajach azjatyckich rośnie na przykład lawinowo, zwłaszcza w Chinach, które jednak są wielkie.

To jest taka typowa spychotechnika. Jedzmy mięso, spalajmy węgiel, stosujmy plastik, bo gdzieś indziej w świecie robią tego więcej więc co nam tam.

[Ervisha]

Napisane przez smerfetk_a

Właśnie, dla mnie jest bez smaku

Wysłane z mojego Mi 9 Lite przy użyciu Tapatalka

Ja jeszcze nie jadłam... już prawie dojrzało
w sobotę planuje zapiekane naleśniki meksykańskie, które podam z dipem z awokado i moze nerkowców

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Finlora

Co do mięsa - ja na razie bardzo ograniczyłam, z myślą, żeby za jakiś czas całkowicie z niego zrezygnować. Jak kiedyś jadłam ok 100g dziennie, tak teraz jem może 100g tygodniowo. Nie wiem jeszcze co na to moje wyniki badań, ale mam nadzieję, że nie będzie źle. Mam tylko problem z odpowiednim bilansowaniem posiłków i odpowiednią ilością białka.

Suppelemtujesz coś?

---------- Dopisano o 18:43 ---------- Poprzedni post napisano o 18:43 ----------

Napisane przez palinnkasia

Ooooooooooo, jak miło widzieć że nie tylko ja nie znoszę tej całej Eilish...
zresztą nie znoszę też sporej części wykonawców z twojej listy, ale to chyba zależy od piosenki (z Podsiadło w sumie też tak mam xD)

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

JA nie wiem kto to

[Finlora]

Napisane przez Ervisha

Suppelemtujesz coś?

W zasadzie to nie. Miałam coś kupić i zapominam. Brać pewnie też bym zapominała. Cud, że pamiętam o Euthyroxie (mam hashi, niedoczynność i niewielką IO)