2017-07-18, 09:45 | #4291 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 339
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Aż mną telepie jak to czytam... poszukaj fundacji, trzeba coś z tym zrobić, nie może kolejny pies być tak torturowany Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2017-07-18, 09:48 | #4292 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Polowa ludzi u mnie trzyma psy w kojcu, nie wiem czy to jest powod. Mnie martwilo przedtem i teraz, co dostaje jesc( to wiedzialam od sasiadki) oraz, ze jest caly czas sam, bez kontaktu z czlowiekiem i bardzo ale to bardzo boi sie burzy. Niestety to za malo zeby ktos sie tym zajal na powaznie. Mozemy jedynie naciskac na nich
Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-07-18 o 09:49 |
2017-07-18, 09:56 | #4293 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
robcia wybacz ale troche odnosze wrazenie, ze szukasz wymowek i tylko tak udajesz ze cos robisz. wczesniej pisalas cos o ochronie sasiadki teraz o tym ze to za malo dla fundacji. no wymowka na wymowce.
zanim powiesz, ze nikt sie nim nie zajmie, podzwon po fundacjach. nie wiem dlaczego moj pomysl zeby polozyc im pod drzwiami duzy worek karmy byl zly? |
2017-07-18, 10:23 | #4294 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-07-18, 10:44 | #4295 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Wystarczy juz jeden z tych powodow, zeby byla interwencja. No u mnie wystarczy. I pewnie dlatego Hiiro Cie posadza o "szukanie wymowek", bo serio, tu wystarczy jeden taki powod, zeby sasiad juz dzwonil gdzie sie da. W Polsce to nazywane jest "donosicielstwem" i dlatego ludzie sie nie garna do tego, zeby cos zmieniac.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
2017-07-18, 10:51 | #4296 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-07-18, 10:55 | #4297 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Przeciez pisalas, ze sasiadka widziala, ze je chleb z woda.
U ciebie na ulicy naprawde co drugi sasiad trzyma psa zamknietego na dworzu w kojcu? |
2017-07-18, 11:22 | #4298 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Napisałam tu o tym wszystkim bo chciałam się dowiedzieć co kwalifikuje się do zgłoszenia, co jest już traktowane jako dręczenie psa, żeby to zgłoszenie odniosło skutek. A nie musi , taki tekst znalazłam. http://animal-security.pl/interwencje/pierwsza-pomoc/ Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-07-18 o 12:21 |
|
2017-07-18, 12:26 | #4299 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
druga sytuacja, pies, średni kundelek non stop na łańcuchu 1,5metra, bez stałego dostępu do wody. zgłosiłam najpierw do inspektoratu, wizyta była, dostałam odpowiedź, ze właściciel oświadczył, że pies jest na noc spuszczany, a to, ze w danym momencie pies nie ma wody nie oznacza, ze nie ma jej na co dzień. nic to, że ustawa nakazuje minimum 3 metry łańcucha, nic to, że ustawa nakazuje stały dostęp do wody. pies nie jest zagłodzony, właściciel oświadcza i nic mu nie można zrobić. więc zaczęłam szukać po fundacjach i znowu tylko ta jedna wolontariuszka podjechała to facet jej drzwi przed nosem zamknął, a pies dalej ma warunki takie, jakie miał. prawda jest taka, że kojce czy łańcuchy to codzienne życie całej masy psów. tak samo jak standardowym ich żywieniem jest rozmoczony chleb z resztkami z obiadu. i tak długo, jak pies nie jest wychudzony, nie ma widocznych chorób to nic z tym nie można zrobić. jakby ktoś chciał odbierać takie psy to nie wiem czy nie czasem połowa psiej populacji zostałaby odebrana właścicielom. tylko co dalej? gdzie umieścić takie psy? w kojcu w schronisku? i trzymać je tam do końca życia? schroniska są przepełnione, nie ma się co oszukiwać, że takie psy będą miały szansę na adopcję. już nie mówiąc o tym, że po odebraniu taki właściciel i tak sobie weźmie następnego psa. to ile takich psów mu zabrać? w nieskończoność? jasne, rozwiązaniem by był zakaz posiadania zwierząt. tylko poczytajcie, jak często padają takie wyroki i na jaki okres czasu w przypadku katowania zwierząt. i wyciągnijcie wnioski, jakby to miało wyglądać w przypadkach opisanych wyżej. robcia opisuje rzecz szalenie przykrą, ale równocześnie opisuje sytuację całej masy polskich psów. a wiele z nich ma jeszcze gorzej... |
|
2017-07-18, 12:33 | #4300 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja niby wiem jak to wyglada, ale tak naprawde zawsze sie denerwuje, w glowie sie to nie miesci i nerwy mam zszargane.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2017-07-18, 12:50 | #4301 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
mnie też to denerwuje, delikatnie mówiąc. a najgorzej jest jak patrzysz na takiego psa i widzisz, ze on się po prostu męczy. i próbujesz coś zrobić, żeby mu pomóc, a wszędzie trafiasz na mur. a jak już ktoś przyjdzie to i tak nic nie zrobi, bo pies nie jest wychudzony, nie jest chory, nie ma rażących zaniedbań typu deska oparta o ścianę zamiast budy, półmetrowy łańcuch dla 40kg psa...
|
2017-07-18, 12:56 | #4302 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7558086 6]mnie też to denerwuje, delikatnie mówiąc. a najgorzej jest jak patrzysz na takiego psa i widzisz, ze on się po prostu męczy. i próbujesz coś zrobić, żeby mu pomóc, a wszędzie trafiasz na mur. a jak już ktoś przyjdzie to i tak nic nie zrobi, bo pies nie jest wychudzony, nie jest chory, nie ma rażących zaniedbań typu deska oparta o ścianę zamiast budy, półmetrowy łańcuch dla 40kg psa...[/QUOTE]
Ja się boję ,że jak to ruszę ,to tak przeniosą tą budę ,że nikt nie będzie wiedział ,co dzieje się z psem i w ogóle nie będą chcieli ze mną rozmawiać .Teraz ,to chociaż z jedzeniem spokojnie można podejść i mieć jakąkolwiek wiedzę o nim. |
2017-07-18, 13:49 | #4303 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
żeby to się jeszcze dało ruszyć... nawet jeśli zgłosisz do inspektoratu, oni przyjadą to co zrobią? nie ma prawa, które nakazywałoby właścicielom spacery, zabawy, szkolenie, spędzanie czasu z psem. nie ma zakazu trzymania psów w kojcu, nawet jeśli oznacza to zamykanie tam szczeniaka samego na noc. zwłaszcza, ze mówisz, ze w dzień się nim zajmują, a jak ktoś przyjedzenie na kontrolę to tylko w dzień. pewnie jeszcze pochwaleni zostaną, że pies dobrze utrzymany, bo łańcucha nie ma. a wtedy to już w ogóle Twoje (czy czyjekolwiek) argumenty nic nie dadzą, bo w końcu kontrola była i wszystko było okej...
|
2017-07-18, 13:55 | #4304 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7558263 6]żeby to się jeszcze dało ruszyć... nawet jeśli zgłosisz do inspektoratu, oni przyjadą to co zrobią? nie ma prawa, które nakazywałoby właścicielom spacery, zabawy, szkolenie, spędzanie czasu z psem. nie ma zakazu trzymania psów w kojcu, nawet jeśli oznacza to zamykanie tam szczeniaka samego na noc. zwłaszcza, ze mówisz, ze w dzień się nim zajmują, a jak ktoś przyjedzenie na kontrolę to tylko w dzień. pewnie jeszcze pochwaleni zostaną, że pies dobrze utrzymany, bo łańcucha nie ma. a wtedy to już w ogóle Twoje (czy czyjekolwiek) argumenty nic nie dadzą, bo w końcu kontrola była i wszystko było okej...[/QUOTE]
Tak ,już to do mnie dotarło, dlatego próbuję coś zdziałać w inny sposób. Może jeśli więcej osób z nimi porozmawia na temat psa ,coś to da? Mogę jedynie być czujną i doraźnie psiaka wspierać . Jest tam około 5 letnie dziecko ,które nie szło do poprzedniego psa ,może teraz ,przy szczeniaku będzie inaczej ? Dla dzieci ludzie są skłonni pójść na większe kompromisy. Wiecie co ? Nie wiem w jakim to kierunku idzie .Jestem ze wsi ,mieliśmy kury ,kaczki ,świnie i owce. Wszystkie miały wybiegi ,były wypuszczane,nawet prosiak ,mógł się wyszaleć.Wiecie jak się to teraz odbywa, bo ludzie maja kostki brukowe ,piękne ogrody ale nadal coś tam trzymają? Krowa się nie pasie na łące ,całe życie stoi w stajni ,trawę i siano się jej donosi. Kurczaki ,na szybki ubój ,trzyma się w zamknięciu ,żeby nie chorowały i tuczy się np w klatce w stodole a potem zabija ,przeważnie wszystkie na raz i do zamrażarki. Pewnie są gospodarstwa gdzie wciąż jest po staremu ale na terenach jak moje miejsko/wiejskie to nagminne. Edytowane przez robcia Czas edycji: 2017-07-18 o 14:02 |
2017-07-18, 14:20 | #4305 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 2 893
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
już prędzej dziecku można pokazywać, jak się z psem bawić. tylko to szczeniak, szczeniaczki podgryzają i trzeba wziąć pod uwagę, że albo rodzice nie będą chcieli go do psa puszczać albo sam nie będzie chciał do niego chodzić. na pewno jak masz z nim kontakt to możesz rozmawiać, próbować tłumaczyć, pokazywać jak to fajnie się bawić z pieskiem czy iść na spacer na przykładzie swojego zwierzątka. tak jeszcze nawiasem, jeśli chodzi o służby, kontrolę warunków bytowania psów itd. u tego psa była straż miejska (na terenie ich działań mają uprawnienia do kontroli) https://www.youtube.com/watch?v=pPyPXBS636s i wg nich wszystko jest w porządku, pies jest dobrze utrzymany... ---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ---------- Cytat:
|
||
2017-07-18, 14:25 | #4306 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
[1=9bfc43f248fa3dd370e3b64 5ec22fc32ebbe1d0f;7558321 6]to, czy to coś da zależy od tych ludzi tak naprawdę. bo równie dobrze może się to skończyć przeniesieniem budy gdzieś za dom i uwiązaniem psa na krótkim łańcuchu, tak żeby nikt go nie widział i nie suszył im głowy.
już prędzej dziecku można pokazywać, jak się z psem bawić. tylko to szczeniak, szczeniaczki podgryzają i trzeba wziąć pod uwagę, że albo rodzice nie będą chcieli go do psa puszczać albo sam nie będzie chciał do niego chodzić. na pewno jak masz z nim kontakt to możesz rozmawiać, próbować tłumaczyć, pokazywać jak to fajnie się bawić z pieskiem czy iść na spacer na przykładzie swojego zwierzątka. tak jeszcze nawiasem, jeśli chodzi o służby, kontrolę warunków bytowania psów itd. u tego psa była straż miejska (na terenie ich działań mają uprawnienia do kontroli) https://www.youtube.com/watch?v=pPyPXBS636s i wg nich wszystko jest w porządku, pies jest dobrze utrzymany... ---------- Dopisano o 15:20 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ---------- a ze zwierzętami gospodarskimi to mam totalnie inne doświadczenia. teraz mało osób trzyma pojedyncze krowy, jak już ktoś ma to całe stado i one normalnie są wypuszczane na kawał pastwiska. chociaż gdzieniegdzie i pojedyncze mućki się pasą, uwiązane na długich łańcuchach. kury mają swoje duże wybiegi albo w ogóle chodzą po całym podwórku czy też po tej gospodarskiej części podwórka. ale fakt, z tym trzymaniem kurczaków na ubój w zamkniętych pomieszczeniach już nie raz się spotkałam. świnek nie widuję w ogóle, one pewnie nadal pozamykane w chlewach:/ ale coraz częściej widzę króliki na wybiegach, a jakiś czas temu były to naprawdę wyjątki, a chów klatkowy tłumaczony był troską o zdrowie tych zwierząt...[/QUOTE] Ja niestety widzę inne tendencje i to właśnie przy pojedynczych krowach czy kurach. |
2017-07-18, 14:31 | #4307 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
robcia troche sie zdziwilam, bo przebywam od czasu do czasu na polskich terenach wiejskich lub miejsko-wiejskich i zauwazylam, ze raczej tych psow na lancuchach czy w kojcach jest coraz mniej, ale nie wiem moze to zalezy np od regionu polski.
juz sama nie wiem co poradzic, troche naskoczylam bo tak mi sie wydaje ze zwierze nawet tego chleba z woda by nie odczulo az tak bardzo gdyby mu milosc dano i boli mnie to strasznie. jakis czas temu byla w poblizu mojego miasta pseudohodowla (taka domowa), organizacje dosyc powoli sie za to zabieraliy to ktos zrobil lincz - wybili wszystkie okna i podrzucili cos smierdzacego na posesje, kobieta sama psy oddala... glupie rozwiazanie ale zawsze jakies... |
2017-07-18, 14:45 | #4308 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Niestety ,mam w większości dobrych sąsiadów ,ale podejście do psów maja takie a nie inne .W ich mniemaniu ,krzywdy nie mają. Tam ,gdzie jest więcej nowych domów ,kawałek dalej ,już jest więcej młodych małżeństw i tam psy biegają po posesjach luzem , na bramach są domofony. Da się. |
|
2017-07-18, 15:05 | #4309 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Kurcze dziewczyny dziwna sprawa...
Piesek dostaje rano sucha karme (nieszczesny royal csnin od ktorego nie moge go odzwyczaic - co dziwne trawi ja znakomicie) a wieczorem mokra karme real nature wilderness. Do tej pory trawil ja w porzadku. Ostatnio probowalismy przejsc na platinum ale nie smakowalo mu. Wrocilismy do starego modelu. Przedwczoraj mial jednorazowo rozwolnienie. Potem przez 24 godziny dostal tylko royal canin bo podejrzewalam mokra karme i chcialam to sprawdzic. Wczoraj sprobowalam dac troche mokrej karmy i dzisiaj co prawda rozwolnienia nie ma, ale kupka jest pokryta takim jakby... sluzem? Ostatnio zauwazylam, ze po te mokrej karmie zaczelo mu burczec w brzuszku (czego wczesniej nie bylo), ale myslalam, ze to trawienie. Czy to mozliwe, ze nagle przestal trawic karme, ktora do tej pory trawil? Czy ten sluz sygnalizuje robaki czy to przez te problemy z trawieniem? W czwartek idziemy na odrobaczenie (po 3 msc), bo kilka dni temu zmarnowalam tabletke. Juz jestem troche zla, ze jedyne, co chce jesc i co mu sluzy to taka brzydka karma jak royal canin. |
2017-07-18, 15:09 | #4310 |
Naczelna Nastolatka
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
|
Dot.: Psy - cz. V
to są objawy nietolerancji pokarmowej. Burczenie, śluz. Kup inną suchą niż royal i zobacz co się zadzieje.
__________________
Małgorzata i spółka. Matka natura to suka. |
2017-07-18, 15:15 | #4311 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Wlasnie dotarla do nas paczka probna josera, zamowie jeszcze wolfsblut i orijen, jak mu nic nie zasmakuje i nie bedzie dobrze trawil to idziemy na badania i zastanowie sie nad barfem. mokrych karm narazie nie ruszam. w ogole mi sie wydaje ze w tym royal canin sa jakies substancje uzalezniajace. |
|
2017-07-18, 16:34 | #4312 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
|
|
2017-07-18, 16:44 | #4313 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
Najdziwniejsze ze przez kilka miesiecy normalnie to przyswajal, czasem jadl rosolek z kurczakiem i tez wszystko bylo ok. Od kilku dni tak mu burczy, ale wlasnie tylko wieczorem po mokrej karmie, rano po suchej karmie nic. Pewnie przekombinowalam z tymi karmami, za wszelka cene chcialam zmienic. Niech narazie je royal canin, syf bo syf ale dobrze go przyswaja, dam odpoczac zoladkowi jakies 2 tygodnie od zmian, zrobie badania i bede probowac dalej. ---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ---------- Badania alergiczne sa pewnie z krwi, prawda? Dla takiego malego psa to pewnie przezycie bedzie. |
|
2017-07-18, 16:51 | #4314 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
A to w ogole jest dobre, zeby mieszac sucha z mokra karma?
Moj po rosole tez mial rozwolnienia
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2017-07-18, 16:56 | #4315 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
|
2017-07-18, 16:58 | #4316 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 548
|
Dot.: Psy - cz. V
Ja bym mimo wszystko nie mieszala. Moze panikara jestem
Co jakis czas zmieniam mojemu psu karmy, ale zawsze jest to jeden rodzaj karmy, czyli sucha. Na razie nie bylo z zadna zmiana problemu, tylko jedna mu nie podeszla.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
2017-07-18, 17:12 | #4317 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Moze masz racje narazie bede i tak karmic tylko sucha.
Edytowane przez ef9f8e413e9eb165fadd201f4168adc65c42d03a Czas edycji: 2017-07-18 o 17:39 |
2017-07-18, 19:21 | #4318 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 591
|
Dot.: Psy - cz. V
Zmiana trwa do dwoch tyg u nas. Do jednego rodzaju dokladam coraz wiecej drugiego. Jak bylo za szybko, byla sraka
|
2017-07-18, 23:17 | #4319 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 534
|
Dot.: Psy - cz. V
Moja nigdy na szczęście nie miała problemu ze zmiana karmy. Parę razy była sytuacja, ze wyczula nowa karmę i jak jej pomieszalam to nie jadla. Dalam stara tak samo, dalam sama nowa i bum pies az miskę wylizuje. Rewolucji nigdy nie było..
Za to teraz mam taki problem, ze nie chce jeść karmy dopóki nie zaleje jej zwykłą wodą... Zabki ma zdrowe, więc nie wiem w czym problem. Jak zaleje woda, to czeka chwilę i wcina. Ta tabletki, a"la żelki na stawy działają. Strasznie śmierdzą, ale pies wcina. Tak śmiesznie to zuje Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2017-07-18, 23:20 | #4320 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2017-01
Wiadomości: 2 827
|
Dot.: Psy - cz. V
Cytat:
No ale nie mialo to znaczenia, bo piesek nie chcial jesc |
|
Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:47.