Badania lekarskie na prawko

[ImYourDestiny]

Hej dziewczyny, za miesiąc wybieram sie na prawko. problem w tym, że mam daltonizm tak tak wiem.... żadko spotykane. Oczywiście ogólnie nie mam problemu z rozróżnieniem świateł, znaków itd hehe poprostu nie widze pośrednich kolorów i jak dadzą mi te paletki gdzie trzeba odczytać cyferki to ciężka sprawa mozeie mi powiedzieć jak wygląda takie badanie... myślałam o tym, żeby poprostu wysłać za siebie koleżankę... znów większość znajomych mówi mi że nawet nie sprawdzają wady tylko pytają czy jakąś posiadam i wpisują...
help

[Vivienne]

Z koleżanką nie przejdzie, bo podczas badań dowód sprawdzają. Ew popytaj wśród znajomych i wybierz się do lekarza, który nie ma zwyczaju sprawdzania cyferek.
Ale nie lepiej po prostu się przyznać?

[FruityFish]

Napisane przez Vivienne

Ale nie lepiej po prostu się przyznać?

Ja słyszałam że kiedy lekarz juz raz wpisze wade to potem trzeba na jakies kontrole chodzic co jakis czas. Nie wiem czy to prawda...
Ja zamierzałam po prostu wybrać sie w soczewkach (a jestem krótkowidzem) i gdyby nawet sprawdzał wzrok to sie nie przyznam Dobry pomysł?

[Vivienne]

Napisane przez FruityFish

Ja słyszałam że kiedy lekarz juz raz wpisze wade to potem trzeba na jakies kontrole chodzic co jakis czas. Nie wiem czy to prawda...
Ja zamierzałam po prostu wybrać sie w soczewkach (a jestem krótkowidzem) i gdyby nawet sprawdzał wzrok to sie nie przyznam Dobry pomysł?

I co z tego, że terminowo? Co szkodzi zrobić badania raz na te parę lat?

Uwierz,wybranie się w soczewkach nie przejdzie, będzie najprawdopodobniej komputerowe badanie oczu, a jeśli nawet nie to najpewniej latarką zbada czy nie ściemniasz.

Ja właśnie 2 lata temu, kiedy byłam młoda i głupia, chciałam się wycwanić i nie przyznałam się do wady. Jednak lekarka widać przygotowana była na takie przekręty, bo poświeciła latarką. Zaświadczenia nie dostałam w ogóle i zrezygnowałam z robienia prawka.

We wrześniu po raz kolejny zaczęłam kurs i tym razem postanowiłam nie kręcić, tylko szczerze przyznać co i jak. dostałam orzeczenie na 3 lata, ale już przestałam się tym przejmować. Bo co to za różnica? Za te 3 lata pójdę do tego lekarza i po prostu zrobię badania jeszcze raz. Naprawdę, nie wiem co to za problem.
A za ściemnianie tylko kłopotów można sobie narobić.

[izulecka]

Pewnie, że lepiej się jest przyznać. Co prawda ja trafiłam na głupią lekarkę, bo nawet nie spojrzała się na mnie przy badaniu. Taki pic na wodę, a tylko kasę za to wzięła. Ale po co robić sobie kłopotów. Lepiej robić badania na bieżąco. A może się okazać, że wzrok się pogorszy. Z daltonizmem na pewno nie problemów, jeśli chodzi o prawo jazdy. Bo mój znajomy też ma daltonizm i prawo jazdy. Ale jakie badania miał to nie wiem. Przede wszystkim trzeba być fair.

[Marwari]

Napisane przez FruityFish

Ja słyszałam że kiedy lekarz juz raz wpisze wade to potem trzeba na jakies kontrole chodzic co jakis czas. Nie wiem czy to prawda...
Ja zamierzałam po prostu wybrać sie w soczewkach (a jestem krótkowidzem) i gdyby nawet sprawdzał wzrok to sie nie przyznam Dobry pomysł?

bardzo głupi pomysł...
jak raz na 5 lat skontrolujesz wzrok to nic Ci nie bedzie, a jak Cie policja zlapie w okularach w samochodzie to mozesz ladny mandacik dostac...

[magratka]

Napisane przez Marwari

bardzo głupi pomysł...
jak raz na 5 lat skontrolujesz wzrok to nic Ci nie bedzie, a jak Cie policja zlapie w okularach w samochodzie to mozesz ladny mandacik dostac...

A mnie sie wydaje, ze to tak nie dziala. W czasie kursu na prawko bylam u lekarza po zaswiadczenie i powiedzialam, ze mam wade wzroku, ze nosze soczewki na co dzien, okulary rzadko. Lekarz stwierdzil, ze wada nie jest duza i nie postepuje szybko, wypisal zaswiadczenie i dostalam prawko bezterminowe. Nie wiem, dlaczego mialabym za to odpowiadac przed policja, skoro to lekarz orzekl o zdolnosc prowadzenia pojazdu a nie ja. Poza tym policjant musialby byc juz chyba ekstremalnie zdesperowany zeby sprawdzac, czy okularnik ma prawko bezterminowe czy terminowe (prawdopodobne predzej zlapaby kierowce na czyms innym, np. przeterminowanej gasnicy).
Ja kontroluje wzrok, co rok, ale nie chcialoby mi sie latac co kilka lat do mojego cudownego urzedu zmieniac prawo jazdy i placic za wymiane. Jestem odpowiedzialna, mam dobrze dobrane soczewki i okulary, wiec w czym problem?

[K@sieńka]

Hmm... Tak się zastanawiam, bo mnie trochę nastraszyłyście. Kiedy zdawałam prawko miałam małą wadę na minusie, wg lekarza nadawałam się na bezterminowe

Niestety, zdałam prawko, poszłam na studia- zaczęłam intensywnie się uczyć (chyba nawet bardziej do matury, ale za to w pociągu, w nocy, po ciemku itp) i wada mi się strasznie powiększyła do 1.75 na minusie! Jak się dowiedziałam byłam załamana, bo stało się to przez parę miesięcy, no ale nie o to się rozchodzi.

Mam teraz okulary na stałe (w czasie egzaminu nie miałam o ogóle okularów, nie musiałam jeszcze ich nosić). Jeszcze kilka miesięcy i będę miała własny samochod (do tej pory od zdania prawka nie miałam okazji jeździć przez małe kłopoty finansowe). Mogę przez to dostać mandat? Przecież to by było niesprawiedliwe

[nenowka152900]

taka wada wzroku o ile nosisz okulary cię nie dyskwalifikuje jako kierowcy. znam osoby co mają po - 8 i mają prawko. gdybyś nie dowidziała po bokach, albo nie miała inna tego typu wadę której nie korygują okulary to wtedy nie powinnaś jeździć (nawet nie chodzi o przepisy tylko o własne i czyjeś życie! )

[Katarynka1]

Z tymi badaniami to jest różnie, niektórzy lekarze po prostu "odwalają" swoją pracę i wypisują zaświadczenia niemal od ręki. Nie popieram tego, ale tak było też na moim kursie. Pamiętam stanie w ogonku do lekarza w niewielkiej salce w której odbywała się teoretyczna część kursu. Facet powiesił na ścianie tablicę z rzędami liter/cyfr i wystarczyło je odczytać, a jeśli chodzi o sprawdzenie daltonizmu - pytał jakiego koloru ma długopis do każdej osoby to samo pytanie. komputerowa kontrola wzroku przed kursem? - Ja się przyznałam do soczewek (bo po prostu nie chciałam robić z siebie kretynki, wiem że nie ma szans żeby lekarz siedzący metr przede mną ich nie zauważył na brązowych oczach) i niewielkiej wady, z tablicy czytałam w soczewkach. Prawko mam bezterminowe z zaznaczeniem, że noszę soczewki.

Nie znam nikogo z daltonizmem i nie wiem jak to jest przy badaniach... Ale myślę że na kategorię B nie powinieneś mieć problemu, tak jak jest napisane np. w tym FAQ http://www.psychotestykierowcow.pl/prawo-jazdy

[gaia]

Napisane przez ImYourDestiny

Hej dziewczyny, za miesiąc wybieram sie na prawko. problem w tym, że mam daltonizm tak tak wiem.... żadko spotykane. Oczywiście ogólnie nie mam problemu z rozróżnieniem świateł, znaków itd hehe poprostu nie widze pośrednich kolorów i jak dadzą mi te paletki gdzie trzeba odczytać cyferki to ciężka sprawa mozeie mi powiedzieć jak wygląda takie badanie... myślałam o tym, żeby poprostu wysłać za siebie koleżankę... znów większość znajomych mówi mi że nawet nie sprawdzają wady tylko pytają czy jakąś posiadam i wpisują...
help

Mój lekarz nie sprawdzał tylko zapytał. Powiedziałam, że mam wade wzroku i noszę soczewki.
Na egzamin musiałam przyjsć w okularach (do soczewek potrzebne jest zaświadczenie lekarskie). Badania lekarskie powtarzać muszę co 5 lat.

btw. Dobrze jest się przypatrzyć co lekarz tam wpisuje. Koleżanka dopiero na egaminie dowiedziała się, że powinna miec okulary


EDIT:
Czy mam obowiązek jezdzić w okularach czy mogą być soczewki?

[Katarynka1]

Napisane przez gaia

Na egzamin musiałam przyjsć w okularach (do soczewek potrzebne jest zaświadczenie lekarskie). Badania lekarskie powtarzać muszę co 5 lat.

Jesteś pewna? Przecież nie ma obowiązku posiadania okularów, skoro masz wpisane (bo rozumiem, że masz?) i nosisz soczewki...

Ja słyszałam natomiast historię że ktoś nie mógł przystąpić do egzaminu bo egzaminator chciał zobaczyć opakowanie po soczewkach które według niego ta osoba powinna mieć przy sobie Nie wiem czy to prawda, w każdym razie ja na obu moich egzaminach miałam opakowanie w torebce ale żaden z egzaminatorów nie zapytał czy mam na sobie soczewki.

[carmen20]

Kiedy ja poszłam na mój egzamin w okularach, egzaminator kilkakrotnie pytał się mnie czy te okulary napewno mam przepisane przez lekarza i przypominał mi ciągle że wszystko co mówie jest nagrywane :/ po prostu do dokumentów wkradła sie jakaś pomyłka i było nieodnotowane to że powinnam prowadzić w okularach.

[legwantyk]

nie będę zakładać nowego wątku więc zapytam tutaj: czy w trakcie badań lekarskich są przeprowadzane testy tj. stanie na jednej nodze czy chodzenie na piętach? poza tym czy w tym formularzu lekarskim pada pytanie: czy kiedykolwiek miałaś/miałeś jakąś operację?
pytam, bo mam mały problem z achillesem i trochę się stresuję badaniami więc wolałabym być z grubsza przyszykowana na to co może mnie spotkać

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez legwantyk

nie będę zakładać nowego wątku więc zapytam tutaj: czy w trakcie badań lekarskich są przeprowadzane testy tj. stanie na jednej nodze czy chodzenie na piętach? poza tym czy w tym formularzu lekarskim pada pytanie: czy kiedykolwiek miałaś/miałeś jakąś operację?
pytam, bo mam mały problem z achillesem i trochę się stresuję badaniami więc wolałabym być z grubsza przyszykowana na to co może mnie spotkać

Ja nie miałam tego typu testów: tylko wywiad (wypełnienie ankiety) + badanie wzroku przez okulistę.
Spokojnie, nic się nie przejmuj .
Wszystko oczywiście zależy od lekarza, ale wydaje mi się, że testy o których piszesz częściej mogą dotyczyć kategorii "wyższych" (C, D) niż tej podstawowej (czyli B).

[legwantyk]

dzięki, troszkę mnie uspokoiłaś...na kurs tak czy inaczej pójdę, ale chcę mieć wiedzę dla komfortu psychicznego
a w ankiecie nie było pytania dot. przebytych operacji?

[72f264f1cd165e2b94e38888adc60ec5afe5a0b8_658382a5e67ad]

Napisane przez legwantyk

dzięki, troszkę mnie uspokoiłaś...na kurs tak czy inaczej pójdę, ale chcę mieć wiedzę dla komfortu psychicznego
a w ankiecie nie było pytania dot. przebytych operacji?

Ja już niestety nie pamiętam, bo trochę czasu minęło od mojego badania ...
Może zajrzy tu ktoś, kto tą ankietę wypełniał niedawno .

Ale tak czy inaczej: nie martw się .
Nie sądzę, żeby Twoja operacja mogła wpłynąć na decyzję lekarza co do wydania pozytywnej opinii że możesz być kierowcą .
Tym bardziej, jeśli normnalnie na codzień żyjesz, chodzisz i nic szczególnego się nie dzieje.
Mój lekarz nawet niezbyt szczegółowo czytał co jest w tej ankiecie (takie odniosłam wrażenie).

Na pewno badanie przebiegnie spokojnie, bez żadnych niespodzianek i później będziesz się zastanawiać dlaczego tak się denerwowałaś .

Wszystko będzie dobrze .