Klub Pęcherza czyli nawet gdybym miała buty z waty...

[olabambola]

Napisane przez Laief

A to przepraszam najmocniej, nie wiedziałam.

Tak w razie czego dodam, ze trzeba zwracać uwagę na to czy zamawiamy buty z oryginalnej strony, bo jest sporo podrób.
"Barefooty - rodzaj butów, które są zaprojektowane tak, aby naśladować chodzenie boso. Mają one cienką, elastyczną podeszwę i zapewniają ochronę, jednocześnie umożliwiając stopie naturalne poruszanie się. Zalety zdrowotne barefootów obejmują rozwój silniejszych mięśni nóg, stawów i ścięgien, poprawę równowagi i koordynacji ruchowej oraz wzmocnienie łuku stopy, etc."
Nawet jeśli kiedykolwiek myślałam, że miałam wygodne buty to po założeniu pierwszej pary barefootow stwierdzilam, że się myliłam. Wygląd tez mi pasuje. Jedynie zawsze śmieszy mnie reakcja ludzi na 5palczaki ciekawie jest.

to ty masz barefooty pięciopalczaste?

[Laief]

Napisane przez olabambola

to ty masz barefooty pięciopalczaste?

Tak, ale nie tylko takie. Chociaż przyznaje, że to moje ulubione i szukam kolejnych. Chcę jedne przeznaczyć typowo na siłownie, a drugie do chodzenia na co dzień.

[olabambola]

Napisane przez magbeth

Jestem świeża fanka barefootow. Mam te do spacerowania:

https://fotbutikken.no/barfotsko/bar...saAtPLEALw_wcB

i imho wyglądają spoko, są faktycznie bardzo wygodne. Nie mam zbyt szerokiej stopy, ale ze łażę jak nakręcona to dobrze mi robią buty, które leżą równie dobrze po wielu godzinach a nie zaczynaja mnie ściskać wszędzie. Oczywiście zwykle buty tez mam i będę mieć, ale kibicuje producentów barefootow i mam nadzieje, ze estetyka i wybór będzie się z czasem polepszać.

Chimay, mam jedne botki i jedne trampki Vagabond - te botki powinny nosić przydomek Mordercy Stop. Trampki przeciętne, nie mordują, ale ich nie kocham szczególnie.

może gdy staną sie odpowiednio popularne, to i cena się zmniejszy

[chimay]

Napisane przez magbeth

Chimay, mam jedne botki i jedne trampki Vagabond - te botki powinny nosić przydomek Mordercy Stop. Trampki przeciętne, nie mordują, ale ich nie kocham szczególnie.

Mam z tą marką bardzo mieszane doświadczenia. Mam przewygodne botki w wojskowym stylu, do tego ocieplane. Mam poniższe dość wygodne, jedyne do czego bym się przyczepiła to zbyt twardy flek i to, że stukają, a ja nie jestem koniem, żeby każdy słyszał że idę. Ale wizualnie mój ideał, może w końcu wymienię fleki.
Ale ich półbuty i sandały to masakra, a kilka par już mierzyłam.

Napisane przez olabambola

może gdy staną sie odpowiednio popularne, to i cena się zmniejszy

To swoją drogą

[Miami]

Co do barefootów to polecam konto na instagramie anyasreviews - przeróżne modele od sportowych po bardziej eleganckie.

[malgo96]

Napisane przez chimay

Nie słyszałam i dziękuję za polecenie, bo wyglądają nawet nieźle, zwłaszcza że też mam szeroką stopę. Wersja ciemnoniebieska chyba najbardziej mi wizualnie pasuje.

Jak wypadają pod względem rozmiarowym?

Mam długość stopy 24.5 cm i tutaj pasuje rozmiar 39. Zazwyczaj sandały nosiłam 38.
Ktoś pytał czy nie odparzają - mi się to nie zdarzyło. A paski się nie przyklejają.

Wysłane z mojego 2201116TG przy użyciu Tapatalka

[skara]

Dziewczyny, mnie przy płaskiej i cienkiej podeszwie boli kręgosłup. Czy warto próbować barefoot? Bo one dokładnie taką mają, więc nie wiem czy nie rzucę w kąt po jednym założeniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SanaPL]

też jestem ciekawa jak to z kręgosłupem i barefoot

[chimay]

Napisane przez malgo96

Mam długość stopy 24.5 cm i tutaj pasuje rozmiar 39. Zazwyczaj sandały nosiłam 38.
Ktoś pytał czy nie odparzają - mi się to nie zdarzyło. A paski się nie przyklejają.

Wysłane z mojego 2201116TG przy użyciu Tapatalka

Dzięki

Napisane przez skara

Dziewczyny, mnie przy płaskiej i cienkiej podeszwie boli kręgosłup. Czy warto próbować barefoot? Bo one dokładnie taką mają, więc nie wiem czy nie rzucę w kąt po jednym założeniu?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z tego co czytałam, to przeciwwskazaniem są raczej deformacje w obrębie stóp. Do tego typu butów najbardziej muszą się przyzwyczaić właśnie dolne kończyny, a jak wiadomo ich praca ma wpływ także na resztę układu ruchu, a w jakim stopniu u kogo, to już musiałby ocenić specjalista.

Pogrzebałam trochę i znalazłam markę, której niektóre modele całkiem normalnie wyglądają, zwłaszcza klapki. Mają też kategorie butów biznesowych i jeden model, ten czarny, byłby dla mnie nawet estetycznie akceptowalny do noszenia poza pracą.

Gorzej z cenami, ale w sumie za dobrą parę butów byłabym w stanie tyle zapłacić.

[Laief]

Ból kręgosłupa to objaw, więc zależy jaka jest jego przyczyna. Zwykła cienka podeszwa po prostu to wyciąga na wierzch, ale gdzie jest źródło problemu?
Jeśli chodzi o barefooty to ich podeszwa jest zupełnie inna, niż w tradycyjnych butach. Jest bardziej elastyczna, zapewnia większą swobodę ruchu i lepszą czułość na podłoże. Ma dosłownie imitować chodzenie boso. Ja mam nabyte płaskostopie poprzeczne i dzięki temu, że stopa nareszcie naturalnie pracuje, poprawiła się moja postawa ciała. A co za tym idzie, ból lędźwi zniknął. Jednak jak będzie u was to nie mam pojęcia, ale zawsze warto zadbać o fundament ciała jakim jest stopa, ponieważ wpływa na wiele rzeczy.

[chimay]

Wracam do tematu obuwia typu barefoot.

Przetestowałam (znaczy kupiłam) dwa modele marki, której buty wrzucałam w poprzednim poście. Te jasne jako buty do pracy (gdzie głównie chodzę), te czarne półbuty jako codzienne obuwie do łażenia po mieście (to niby kategoria biznesowa).
Zdecydowałam się na tę markę, bo chociaż tania nie jest, to tylko oni z dostępnych w DE mają buty, które niekoniecznie są w typowo sportowej estetyce. Taki np Merell dla mnie totalnie odpada, estetycznie zupełnie nie do zaakceptowania.

Z obu par jestem póki co bardzo zadowolona.

Przez pierwsze trzy dni nosiłam je krótko, zaczęłam od 30 minut, bo tak się zresztą zaleca. Przesiadka była mocno odczuwalna, zwłaszcza że nosiłam w pracy buty do joggingu z mocną amortyzacją (co jak niedawno czytałam, przy chodzeniu niekoniecznie jest korzystne z fizjologicznego punktu widzenia).

Od razu musiałam zacząć chodzić mniejszymi krokami, ta podeszwa automatycznie to na mnie wymusiła. Te buty to jednak nie jest żadne cudowne narzędzie do poprawy sylwetki, trzeba świadomie i często myśleć o własnym chodzie i po prostu rejestrować więcej szczegółów tego procesu. Nie było to jednak nieprzyjemne.
Dziwnie mi się zamienia te buty na moje stare, bo nawet w moich najwygodniejszych dotąd Pumach Suede czuję, że mam za mało miejsca na palce. Oczywiście na początku, po paru minutach przechodzi.
Ja mam ogólnie szeroką stopę i większość konwencjonalnego obuwia jest na mnie za wąska, a tutaj nawet te czarne "biurowe" barefooty okazały się od początku bardzo wygodne. Może dla osób z węższą stopą nie jest to problem.

Plusem jest niesamowita lekkość tego obuwia, ono prawie nic nie waży. Mam jedną parę półbutów Martensa, z dość skromną jak na obecną modę podeszwą i raczej już nigdy ich nie założę, takie to są ciężkie kloce w porównaniu z barefootami.

Trochę czytałam dyskusji na temat chodzenie od pięty kontra od środstopia, bo w wielu źródłach jest napisane, że naturalne jest to drugie i barefooty to ułatwiają. No cóż, są argumenty i kontraargumenty na rzecz jednego i drugiego, a najważniejsze, żeby obserwować swoje ciało. Spróbowałam stawiać kroki od śródstopia i dla mnie to jest dziwne i nienaturalne, więc pozostaję przy moim dotychczasowym, tylko jak pisałam robię teraz mniejsze kroki i nie chodzę tak sprężyście, bo barefooty nie dają takiego wybicia z pięty przez brak amortyzacji.

EDIT: jeśli chodzi o sensacje typu otarcia, pęcherze itp, to nic takiego nie ma miejsca, to obuwie jest pod tym względem jak z waty.

[Ellen_Ripley]

Kochane (i może jacyś kochani), ostatnio miałam ogromny pęcherz pod stopą - oczywiście wskutek założenia innych butów, niż dotąd w sezonie chodziłam. Pęcherz pękł w końcu pod naciskiem stopy, bolało, a chciałam założyć buty na lekkim obcasie na większe wyjście. Akurat miałam opatrunkiem hydrokoloidowy (Granuflex) w domu i myślę sobie - czemu nie, spróbujmy. Wycięłam tą zbędną skórę po pęcherzu, nakleiłam przycięty do odpowiednich rozmiarów płat granuflexa i muszę przyznać, że zdało to egzamin. Bez problemu doszłam piechotą do miasta i wróciłam. Nie tańczyłam, ani nic, bo to było posiedzenie w pubie, ale pewnie i do tańczenia by się nadało. Nic mnie nie polało, nie tarło, w dodatku mam wrażenie, że szybciej mi się to wszystko zagoiło.

[Marigold19]

Napisane przez Ellen_Ripley

Kochane (i może jacyś kochani), ostatnio miałam ogromny pęcherz pod stopą - oczywiście wskutek założenia innych butów, niż dotąd w sezonie chodziłam. Pęcherz pękł w końcu pod naciskiem stopy, bolało, a chciałam założyć buty na lekkim obcasie na większe wyjście. Akurat miałam opatrunkiem hydrokoloidowy (Granuflex) w domu i myślę sobie - czemu nie, spróbujmy. Wycięłam tą zbędną skórę po pęcherzu, nakleiłam przycięty do odpowiednich rozmiarów płat granuflexa i muszę przyznać, że zdało to egzamin. Bez problemu doszłam piechotą do miasta i wróciłam. Nie tańczyłam, ani nic, bo to było posiedzenie w pubie, ale pewnie i do tańczenia by się nadało. Nic mnie nie polało, nie tarło, w dodatku mam wrażenie, że szybciej mi się to wszystko zagoiło.

Teoretycznie mówią żeby nie wycinać pęcherzy, ale sama nie wiem. Ja dołączam do klubu- obżarły mnie Crocsowe baleriny... Już sama nie wiem, jak żyć

[Rena]

Napisane przez Marigold19

Teoretycznie mówią żeby nie wycinać pęcherzy, ale sama nie wiem. Ja dołączam do klubu- obżarły mnie Crocsowe baleriny... Już sama nie wiem, jak żyć

Chodzi o niezrywanie skory, bo mozesz sobie zranic stope ciagnac ja. Obcinac mozna tylko zdezyfekowanym narzedziem.

[Marigold19]

Napisane przez Rena

Chodzi o niezrywanie skory, bo mozesz sobie zranic stope ciagnac ja. Obcinac mozna tylko zdezyfekowanym narzedziem.

Ja rzadko miewam pęcherze, bardziej od razu buty zjadają mi stopę. Tak teraz patrzę, że pęcherz to najlepsza rzecz, jaka się może zdarzyć. 3 dni wszystko przeschło i śladu nie ma.

[magbeth]

Ma/mierzyła ktoras z Was weganskie martensy? Zastanawiam się czy one są równie twarde i sztywne jak te tradycyjne, na logikę nie powinny, ale nie mam jak sprawdzić upatrzonego modelu, jest tylko online.

[Rena]

Napisane przez magbeth

Ma/mierzyła ktoras z Was weganskie martensy? Zastanawiam się czy one są równie twarde i sztywne jak te tradycyjne, na logikę nie powinny, ale nie mam jak sprawdzić upatrzonego modelu, jest tylko online.

Mierzylam i sa tak samo twarde. Ja mam skorzane. Ale u mnie jeszxze za cieplo na Martensy.

[magbeth]

Napisane przez Rena

Mierzylam i sa tak samo twarde. Ja mam skorzane. Ale u mnie jeszxze za cieplo na Martensy.

Dzięki za odpowiedz. To póki co zostanę przy starych z Love our Planet, jeszcze dadzą rade w tym sezonie i te są miękkie jak cos (ale tez wyglądają ciut inaczej).
Jak gdzieś dorwę te upatrzone martensy to najpierw sprawdzę odczucia