|
Notka |
|
Auto Marianna Lubisz auta i motocykle? Fascynuje cię motoryzacja? Dołącz do forum Auto Marianna, podziel się swoją pasją i wiedzą. |
|
Narzędzia |
2016-05-15, 09:03 | #1 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 61
|
Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Hej,
na początku proszę o nie dobijanie mnie, bo to umiem bardzo skutecznie zrobić sama. Postanowiłam zrobić prawo jazdy, pomimo mojej wyjątkowej niechęci do samochodów. Mam daleko do pracy, zarobki się trochę poprawiły, na tyle, że byłoby mnie stać na utrzymanie auta. Jestem oszczędna, odłożyłam pewną sumę - w każdym razie, finansowo poczułam się na siłach. Praktyka od początku szła mi mocno nierówno - po obowiązkowych 30, dokupiłam jeszcze 20 godzin. Mam więc wyjeżdzonych 50. Potem skręciłam nogę i miałam lekką przerwę, ale w końcu przystąpiłam do wewnętrznych egzaminów w szkole. Dla tych, którzy nie wiedzą - teraz, zanim przystąpi się do egzaminów państwowych, trzeba zdać wewnętrzne w szkole. Teoretyczny zdałam za 1 razem, mając jeden błąd. No i, niestety, przyszło do praktyki. Od razu, napiszę, że to nie jest mój kawałek chleba, nie wydaje mi się, abym była jednak w tym beznadziejna. Umiem prawidłowo pojechać plac, który nie sprawił mi bardzo dużych trudności - podobnie parkowanie. Niestety, już 3 raz oblałam wewnętrzny. Za 1 razem trochę przez samochód - jechałam kompletnie nową L - ką, nie byłam do niej przyzwyczajona i mi gasł. Za 2 razem, auto już mi nie gasło, ale zrobiłam bardzo głupi błąd. Wczoraj, zaś przy skręcie, nerwy mi puściły totalnie i omal nie uderzyłam w słup. Gościu, nie dopuścił mnie do egzaminu, nawet powiedział, że nie muszę płacić - tak beznadziejnie mi poszło. Starałam się jakoś trzymać fason, ale po wczoraj, nie mogę dojść do siebie, ciągle mam łzy w oczach. Przyznaję - nie lubię aut, prowadzenia, nie czuję do tego drygu. Jestem panikarą i zawsze się za mocno przejmuję, ale dotąd nigdy nie pusciły mi nerwy aż tak. Zdawałam egzaminy, skończyłam studia, w pracy sobie radzę w gorących okresach. Czuję sie tak niesamowicie bezradna - gdyby chodziło o technikę, dokupiłabym godziny, gdyby chodziło o przepisy to douczyłabym się. Jednak przychodzi egzamin wewnętrzny - spadam na tak niski poziom, że nawet ja nie rozumiem, jak mogło mi pójść tak beznadziejnie - bo na praktycznych, nie byłam AŻ taką nogą. W sumie, zastanawiam się, czy jest sens próbować dalej, bo przecież to dopiero wewnętrzny, sam fakt, że potem jest karotga związana z państwowym, zniechęca mnie tym bardziej. W sumie, nie wiem, czy proszę o pociechę radę, czy po prostu chce się wygadać. I wizażanki, które nie rozumieją problemu, bo zdały za 1 razem, mając stresy w pracy, będąc w ciąży, robiące 2 kierunki studiów - super, zazdroszcze Wam, ale dla mnie widać to nie jest takie proste. |
2016-05-15, 09:19 | #2 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 440
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
A rozważałaś, że nie każdy nadaje się za kółko? Wiesz, ja też miałam problemy (moje były się w Pordzie z teorią ) ale koniec końców prawkovmam prawie 2 lata i się czuje za kierownicą super, mogę nie wysiadac cały dzień. Z tym ze ja od początku wiedziałam że chce mieć prawko, nie bałam się tego.
|
2016-05-15, 09:56 | #3 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
No chyba najpierw musisz sobie poradzić z tym swoim wewnętrznym strachem. No bo jeśli tak mocno denerwujesz się na egzaminie w szkole, (który powinien być tak naprawdę bardzo przyjazny), to co będzie na właściwym egzaminie?
Może potrzebujesz przerwy aby ochłonąć? Może zmiany instruktora? A może za wysoko stawiasz sobie poprzeczkę - sama sie nakręcasz i denerwujesz i wtedy egzamin wewnętrzny staje się przeszkodą nie do przeskoczenia? Ja bym na Twoim miejscu poprosiła może o zmianę instruktora, takiego z innym podejściem, pojezdzila z nim trochę na dodatkowych jazdach i dopiero potem zdawała wewnętrzny przy takim, z którym będziesz się czuła pewniej, a nie zestresowana? |
2016-05-15, 10:00 | #4 |
ReklaMO(D)żerca.
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 9 889
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
nowy samochód to akurat nie powód do niezaliczenia egzaminu. Na państwowym wsiadziesz w kompletnie obcy wóz i to dopiero będzie problem.
Masz opcje zmiany instruktora na egzaminie wewnętrznym? Ja jednak polecam dokupić jeszcze jazdy, choć z Twoim podejsciem- nie lubię aut, nie nadaje się, sama się dobijam- nie wróżę świetlnej przyszłości kierowcy. No i wiesz- nie każdy musi mieć prawko. |
2016-05-15, 10:11 | #5 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
jak ty chcesz zdać egzamin państwowy, skoro tłumaczysz się nowym autem? tam przecież też wsiadasz do nowego samochodu, którym wcześniej nie jeździłaś.
proponuję zrobić małą przerwę, żeby nabrać dystansu. dokup jeszcze trochę godzin i spróbuj znowu.
__________________
-27,9 kg |
2016-05-15, 10:16 | #6 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Problemem nie jest brak umiejętności a strach, stres i brak wiary we własne możliwości.
Z tym trzeba zrobić porządek. Ja państwowy egzamin zdałam za 7 razem. Dlaczego? Dlatego, że zjadał mnie stres i robiłam, tak jak Ty, głupie błędy. Zdałam dopiero, kiedy mój instruktor mi powiedział, że nie godzi się na wykupienie dodatkowych jazd, bo umiem jeździć i mam po prostu iść to zdać. Dostałam kopa w tyłek, a na egzaminie (tak to był 7 egzamin!) stwierdziłam, że już tyle razy nie zdałam, że co najwyżej nie zdam kolejnego i podejdę 8 raz. I dopiero jak wyluzowałam to zdałam. Jeżdżę już kilka lat i dziękuję sobie, że byłam w tym zdawaniu wytrwała, bo auto bardzo ułatwiło mi życie. ---------- Dopisano o 11:16 ---------- Poprzedni post napisano o 11:14 ---------- Cytat:
Rozwiązałam to tak, że zanim ruszyłam sprawdzałam jak chodzi pedał sprzęgła i dodawałam nieco więcej gazu przy ruszaniu.
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
|
2016-05-15, 10:19 | #7 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
a ja tego nie rozumiem, bo każde auto inaczej ma ustawione sprzęgło i gaz. na tym polega umiejętność jeżdżenia autem - trzeba sprawdzić, jak reaguje dany samochód i tyle.
__________________
-27,9 kg |
2016-05-15, 10:29 | #8 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Gaz to tam nic, ale żeby wyczuć sprzęgło... no ja bym chciała mieć rundkę wokół placu na rozgrzewkę, a nie ma czegoś takiego. Wsiadasz i jedziesz.
Mój tata, przejechał Polskę wzdłuż i wszerz, zaparkuje wszędzie, jak wsiadł do naszego nowego auta to sam nie wiedział jak z salonu wyjechał. Ja jak jeździłam 10-letnim Oplem Astrą - jak marzenie. Wsiadłam do Renault Dacii Duster i do dziś nie umiem tego auta wyczuć, bo wolę Opla. Więc to też nie takie hop siup jak dziewczyny mówią. Ale nie przesiadasz się z fiacika do renówki, tylko auto masz to samo. Więc na spokojnie wszystko, strasznej różnicy być nie powinno. A druga sprawa jest taka, że z opisu przypominasz mi mnie a ja wiem, że nie nadaję się do jazdy. Zdałam za pierwszym razem. I co z tego? Nie denerwowałam się w ogóle, z głupa wsiadłam, pożartowałam z egzaminatorem. Zrobiłam parę głupot, ale uratowała mnie zawsze moja postawa którą można by podpiąć pod niezbyt dobrą dynamikę jazdy, ale egzaminator akurat z zawodu rekonstruował wypadki samochodowe i moja uwaga na drodze dała mi 10000 punktów. Autorko, koniecznie zmień instruktora. Jego postawa jest beznadziejna. Ludzie zdają prawko po 10 razy, nie jesteś pierwsza, która ma problem z wewnętrznym. Ale jak cię człowiek tak demotywuje + twoja własna samokrytyka to nie wyjdzie z tego nic. Jak już wpakowałaś tyle kasy, to spróbuj zdać to, potem państwowy. Edytowane przez 201706081317 Czas edycji: 2016-05-15 o 10:32 |
2016-05-15, 10:35 | #9 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Jak się w szkole jeździ na jednym samochodzie, a nikt tego nie powie, to wcale nie jest to takie oczywiste
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
2016-05-15, 10:37 | #10 |
Ash nazg durbatulûk
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 844
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Autorko, po prostu ochłoń i nabierz dystansu do prawa jazdy. Ja przez większość kursu też się bardzo stresowałam, jeździłam koślawo, no tragedia. Dopiero później, gdy miałam jedną jazdę z innym instruktorem, który był wyluzowany i nie robił z każdego mojego małego błędy tragedii, zmieniłam swoje nastawienie. Moja stała instruktorka była w szoku, że w ciągu jednej godziny nauczyłam się więcej niż z nią, w czasie 10 godzin. Natomiast egzamin państwowy zdałam dopiero za 5. razem. Choć jeździłam w Słupsku, to na egzaminie czułam się, jakbym jeździła po centrum Warszawy. Teraz jeżdżę dość rzadko, bo nie mam ani czym, ani kiedy, ale żadnego stresu podczas jazdy nie odczuwam. Na drodze, gdy pojawi się jakaś sytuacja, nie panikuję, tylko trzeźwo oceniam sytuację i szybko podejmuję decyzję.
Autorko, na początek spróbuj zmienić instruktora. Daj sobie jeszcze czas i szansę. Powodzenia! |
2016-05-15, 10:58 | #11 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 440
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Cytat:
|
|
2016-05-15, 10:59 | #12 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: z szafy
Wiadomości: 7 859
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Cytat:
__________________
Nina 💕 29.01.2017 |
|
2016-05-15, 11:26 | #13 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 982
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Cytat:
|
|
2016-05-15, 11:35 | #14 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 61
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Dzięki za rady i tak, tak tłumaczę sie innym autem. Może nie w 100%, ale tak w 50%. Nikt mi nie uświadomił, że może być taki problem - w nowej L - ce sprzęgło chodziło zupełnie inaczej, niż w tej w której się uczyłam - dopiero na pierwszym, wewnętrznym egzaminie, nauczyłam się, jak sprawdzać, jak sprzęgło chodzi w nowym samochodzie, w którym nie jeździłam, żeby nie gasło. Więc, nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło.Na następnym próbym, samochód nie zgasł mi ani razu.
I nie wiem, czemu się aż tak tego uczepiłyście, no ale to wizaż, że po człowieku skaczą za to, że przyznał się do słabości i do czegoś, co mu przeszkadzało. Niektóre z Was umiały to od razu - świetnie, i od razu jeżdżą profesjonalnie kompletnie nowym autem - podziwiam umiejętność i proszę jednak o odprobinę zrozumienia - może dla Was to nowość, ale niektórzy po prostu, mają mniejsze umiejętności, uczą się wolniej, za to nadrabiają w innych dziedzinach. Niestety, nie mam możliwości zmiany instruktora na wewnętrznym egzaminie. Moja szkoła na 5 instruktorów i tylko jeden z nich (szef) takie egzaminy przeprowadza. Mogę, co najwyżej, zmienić szkołę. Mój stary instruktor, który uczył mnie jeździć, był bardzo czepliwy, jednak nie mogę się na niego skarżyć - jestem zadowolona z z tego, jak mnie uczył. Dziękuję za rady. Pomyślę, może, nad zmianą szkoły albo dodatkowymi godzinami. Edytowane przez 201605231458 Czas edycji: 2016-05-15 o 11:37 |
2016-05-15, 11:50 | #15 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Hmmm, ale jak zmienisz szkołę, to chyba będziesz musiała znowu od nowa wyjeździc 30 godzin praktyki i chodzić na wykłady z teorii, żeby zdać wewnętrzne? Opłaca Ci się to?
|
2016-05-15, 11:52 | #16 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 61
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;60400026]Hmmm, ale jak zmienisz szkołę, to chyba będziesz musiała znowu od nowa wyjeździc 30 godzin praktyki i chodzić na wykłady z teorii, żeby zdać wewnętrzne? Opłaca Ci się to?[/QUOTE]
Muszę się zorientować, jak to w regulaminie wygląda. Na razie, to tylko pomysł, jeśli będę musiała płacić 100% kursu, to szkoły nie zmienię. |
2016-05-15, 20:43 | #17 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
No to raczej nie sprawdzaj regulaminu tylko zapytaj jakąś szkołę, do której ewentualnie chcesz się przenieść. Mi się wydaje, że w innej szkole możesz dokupić dodatkowe jazdy co najwyżej. Ale inna szkoła nie może Ci wydać papierka, że zaliczyłas wewnetrzny u nich, jeśli nie konczylas u nich kursu. To niezgodne z przepisami prawa a nie jakimś regulaminem. Egzamin wewnętrzny zalicza się po wyjezdzeniu min 30 godzin kursu. Nigdy w życiu nie słyszałam o tym, by w jednej szkole sie uczyć, a żeby inna szkoła wydawała papierek, że kursant się nadaje do egzaminu.
|
2016-05-16, 06:05 | #18 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Prawo jazdy - problem z wewnętrznym
Zmien instruktora na dodatkowych jazdach a nie egzaminie. Na wlasciwym egzaminie tez sobie przeciez nie wybierasz, z kim bedziesz jezdzic.
__________________
-27,9 kg |
Nowe wątki na forum Auto Marianna |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:10.