Proszę o radę, mam mętlik w głowie

[Diameenttowwa]

Witam wszystkich. Na początku zaznaczę, że chciałabym się Was poradzić i chciałabym abyście potraktowały to poważnie. Mianowicie, jestem że swoim facetem od praktycznie lutego tego roku, znaczy od lutego się spotykamy. Dzisiaj miał miejsce incydent, nigdy wcześniej nie robiłam mu o coś takiego wyrzutów, bo wiem jak jest i nie chce wyjść na debilke więc stronilam od takich rzeczy. Siedzieliśmy w kawiarni, obok przy stoliku siedziała dziewczyna obrocona do nas przodem, mój facet siedział bokiem. Przez całe nasze posiedzenie obrócił się w jej stronę kilka razy, około 10. Nie weźcie mnie za kretynke, opisuje to tak dokładnie temu żebyście znały dobrze sytuację. W końcu się trochę wkurzylam i mówię mu żebyśmy poszli na pole, wzięłam go kawałek dalej i mówię. Chciałabym Ci coś powiedzieć, nie chce się z tobą kłócić, nie przeszkadza mi to że się oglądasz za innymi, ale chciałabym żebyś w moim towarzystwie się trochę powstrzymywal, bo jest mi głupio bardzo w takiej sytuacji. Jak jesteś z kolegami to się oglądaj ile chcesz, ale skoro ja się potrafię chamowac w twoim towarzystwie to prosiłabym żebyś też to robił. Na co on do mnie ze nie robił tak, a ja ze widziałam, no i on ze to była jakaś stara raspla i się patrzył co mieli na talerzach co jedli itp (jasne). No i pojechaliśmy do domu, bo się mnie zapytał czy chce jechać, a ja ze tak. Chcę zaznaczyć że jest to nasza pierwsza sprzeczki o taką rzecz od 7 miesięcy, poważnie przysięgam. Nigdy mu nie robiłam o takie coś wyrzutów, bo byłam pewna że sobie coś bzduram i mi się wydaje. Dziś mi się chyba nie wydawało, z resztą sama nie wiem już. Nie jestem brzydką osobą i proszę nie śmiejcie się że mnie z tego co napisałam, bo potrzebuję poważnej rady, z góry dziękuję.

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

Napisane przez Diameenttowwa

Witam wszystkich. Na początku zaznaczę, że chciałabym się Was poradzić i chciałabym abyście potraktowały to poważnie. Mianowicie, jestem że swoim facetem od praktycznie lutego tego roku, znaczy od lutego się spotykamy. Dzisiaj miał miejsce incydent, nigdy wcześniej nie robiłam mu o coś takiego wyrzutów, bo wiem jak jest i nie chce wyjść na debilke więc stronilam od takich rzeczy. Siedzieliśmy w kawiarni, obok przy stoliku siedziała dziewczyna obrocona do nas przodem, mój facet siedział bokiem. Przez całe nasze posiedzenie obrócił się w jej stronę kilka razy, około 10. Nie weźcie mnie za kretynke, opisuje to tak dokładnie temu żebyście znały dobrze sytuację. W końcu się trochę wkurzylam i mówię mu żebyśmy poszli na pole, wzięłam go kawałek dalej i mówię. Chciałabym Ci coś powiedzieć, nie chce się z tobą kłócić, nie przeszkadza mi to że się oglądasz za innymi, ale chciałabym żebyś w moim towarzystwie się trochę powstrzymywal, bo jest mi głupio bardzo w takiej sytuacji. Jak jesteś z kolegami to się oglądaj ile chcesz, ale skoro ja się potrafię chamowac w twoim towarzystwie to prosiłabym żebyś też to robił. Na co on do mnie ze nie robił tak, a ja ze widziałam, no i on ze to była jakaś stara raspla i się patrzył co mieli na talerzach co jedli itp (jasne). No i pojechaliśmy do domu, bo się mnie zapytał czy chce jechać, a ja ze tak. Chcę zaznaczyć że jest to nasza pierwsza sprzeczki o taką rzecz od 7 miesięcy, poważnie przysięgam. Nigdy mu nie robiłam o takie coś wyrzutów, bo byłam pewna że sobie coś bzduram i mi się wydaje. Dziś mi się chyba nie wydawało, z resztą sama nie wiem już. Nie jestem brzydką osobą i proszę nie śmiejcie się że mnie z tego co napisałam, bo potrzebuję poważnej rady, z góry dziękuję.

Ogólnie, jeśli facet taki jest, że ogląda się za innymi w towarzystwie własnej dziewczyny, to taką ma naturę i żadne kłótnie ani wypominanie tego nie zmienią. Najlepiej wtedy zmienić faceta

Ale jeśli on obejrzał się za kimś tylko raz i to jest pojedynczy incydent, to też bez sensu kłócenie się i wyrzuty.

Ogólnie, podsumowując, wszelkie kłótnie i pretensje powodowane zazdrością są słabe. Nic tym nie zmienisz, więc szkoda nawet zaczynać przemowy.

[Minna]

Jak często zauważasz, że on ogląda się za kobietami w Twoim towarzystwie? Jak to wygląda, rozmawia z Tobą, ale co chwilę skupia uwagę na innej?

[Diameenttowwa]

Szczerze czasem jak jest jakaś laska to popatrz na nią w sensie obczaji,( ja też tak robię co do facetów) a potem już nie patrzy. Tylko bardziej skupia się na mnie. To jest nasza pierwsza taka kłótnia. Nie wiem co mam myśleć na ten temat, można pytać więcej, odpowiem. Mogę podać inst w wiad prywatnej żebyście zobaczył moją osobę.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:36 ----------

Nie uważam, że nie jest słabe, ale nie klamalam z tym, że to nasza pierwsza kłótnia. Myślę że na za dużo mu pozwoliłam, bo nigdy nie zwracałam na coś takiego uwagi jak gadał np z jakimiś laskami tzn gdzieś po prostu przy mnie kelnerki czy coś i powiedział coś głupiego, bo lubi sobie z ludźmi głupio pogadać to nigdy mu nie mówiłam ej weź z nimi nie rozmawiaj i nie żartuj, bo nie możesz itp.

---------- Dopisano o 16:44 ---------- Poprzedni post napisano o 16:38 ----------

Sory za słownik 🙄🙄

[Minna]

Ale wiesz, że rozmowa z płcią przeciwną, jeżeli się jest w związku, nie jest zabroniona? To, że popatrzy, a potem zajmuje się Tobą jest normalne, to, że zagada, czy uśmiechnie się do kelnerki, też nie jest zbrodnią.

I co to znaczy, że na za dużo mu pozwoliłaś? Jak sobie to wyobrażasz, ma zasłaniać oczy i milczeć jak mumia jak ktoś się do niego zwraca?

[Diameenttowwa]

Nie uważam, że nie powinien z nikim rozmawiać. Źle ubrałam w słowa to z tym pozwalaniem

---------- Dopisano o 17:03 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Chodzi mi o to, że nigdy nie zwracałam mu uwagi o to co dzisiaj. I czy czasem przez to nie dałam mu na coś takiego przyzwolenia. Nie wiem sama dlatego chciałam rad, nie wyrzutów🙄

[578537b29e2e39e1d6e3dc9dfc9821e485b809af_62f97e73ceb2a]

To znaczy, ja myślę, że spoko, dziś powiedziałaś, że Ci to nie odpowiada, i już wystarczy. On na 100% już wie, bo dostał od Ciebie wyraźny sygnał, że zwracasz uwagę na takie rzeczy. Jak byś za kilka dni lub tygodni znowu miała takie pretensje, to już by było zdecydowanie za dużo.

Tak uważam, ale to tylko moje zdanie Może ktoś inny doradzi Autorce coś jeszcze?

[Minna]

[1=578537b29e2e39e1d6e3dc9 dfc9821e485b809af_62f97e7 3ceb2a;87264796]To znaczy, ja myślę, że spoko, dziś powiedziałaś, że Ci to nie odpowiada, i już wystarczy. On na 100% już wie, bo dostał od Ciebie wyraźny sygnał, że zwracasz uwagę na takie rzeczy. Jak byś za kilka dni lub tygodni znowu miała takie pretensje, to już by było zdecydowanie za dużo.

Tak uważam, ale to tylko moje zdanie Może ktoś inny doradzi Autorce coś jeszcze? [/QUOTE]

Dokładnie.
Powiedziałaś, że Ci to nie odpowiada i nie chcesz, żeby oglądał się za innymi, gdy jest z Tobą. Nic więcej zrobić nie możesz. Poczekaj i zobacz, czy wziął sobie to do serca.

[Nimve]

Dla mnie jego zachowanie jest kompletnie burackie. Nie wiem, uważam, że dorosłemu człowiekowi nie trzeba tłumaczyć jak 12 latkowi, że słuchaj, ale jak ze mną jesteś na randce, to niefajnie kiedy się odwracasz za innymi laskami po kilka razy. No serio, dorosły chłop tego nie wie? Burak i nic więcej.

[skara]

Ja bym nie robiła z tego halo skoro to pierwszy raz w ciągu 7 miejscy. Może faktycznie patrzył się i na ich żarcie i na laskę i na inne rzeczy. Dałaś znać że Ci to nie pasuje i wystarczy. Nie ma co głowy więcej o to suszyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ooshatka]

Tez nie widze powodow do roztrząsania sytuacji na ten moment.

[Diameenttowwa]

Dzięki ��. On oczywiście był w szoku jak mu to powiedziałam, patrzył na mnie jak na kretynke, a później że że mną siedzi i trzyma mnie za nogę i niby jakby miał się patrzeć na kogoś innego i że mu chodziło o jedzenie itp, że to była jakaś "stara raśpla" �� i on się na nią nie patrzyl. Wgl to na początku nie wiedział całkiem o co mi chodzi. Może faktycznie zrobiłam z siebie debilke, ale jakoś tak mi [złe słowo] gul skoczył, nie wiem może miałam gorszy dzien, bo serio wcześniej tak nie robił, znaczy robił ale nie aż tak, szczerze to w tej kawiarni wydawało się zbyt bezczelnie z jego strony żeby mogło być prawdziwe. Z resztą już UJ wie. Nie wazne

[mariamalaria]

Trzymał cię za nogę???
Jak na kretynkę?
Zrobiłam z siebie debilkę?
Jesteś obcym mi gatunkiem.

[Diameenttowwa]

Cierpisz na jakieś niedowalenie mózgowe??

[e36b38c1b02253f65e484b4d30ebb09d9d5f8578_646d4571ebe9e]

Napisane przez Diameenttowwa

Cierpisz na jakieś niedowalenie mózgowe??

Łomatkobosko. Hamuj się, koleżanko, bo na razie możemy jedynie to pytanie odesłać z powrotem do Ciebie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zywe_srebro]

Ale sie niemiło zrobiło.

Co do sytuacji - nie wiem w sumie czy to jest jakis powód, żeby się aż tak nad tym zastanawiać. Zauważyłam to, tak sie poczułaś, poprosiłaś go grzecznie o rozmowę, żeby nie było, że wyciągasz mu to przy ludziach i robisz widowisko. Nie zachowałaś sie jak idiotka, a jedynie zaznaczyłaś że w razie czego ci to nie odpowiada. Ludzie pomiędzy soba powinni się komunikować, zrobiłaś to dobrze. Nawet nie uważam, żeby to była jakaś kłótnia, a bardziej zgrzyt. Nie widzę sensu zastanawiać się nad tym, czy zachowałaś się jak debilka czy coś, bo sie nie zachowałaś i nie myśl o sobie w takich kanonach. Jest jasny komunikat dla niego, że tego nie lubisz. Po prostu patrz na to, czy coś takiego sie pojawia znowu w jego zachowaniu.. Wtedy dopiero możesz myśleć o ewentualnych rozmowach albo coś.

[Diameenttowwa]

Witam w gronie normalnych ❤️ dziękuję za odpowiedź 🤗

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Nimve

Dla mnie jego zachowanie jest kompletnie burackie. Nie wiem, uważam, że dorosłemu człowiekowi nie trzeba tłumaczyć jak 12 latkowi, że słuchaj, ale jak ze mną jesteś na randce, to niefajnie kiedy się odwracasz za innymi laskami po kilka razy. No serio, dorosły chłop tego nie wie? Burak i nic więcej.

D-o-k-ł-a-d-n-i-e. Tak samo nazywanie obcych kobiet 'starymi raszplami' żeby dowartościować swoją dziewczynę nie świadczy o nim dobrze. Ale biorąc pod uwagę dalsze wypowiedzi autorki to idealnie pod względem buractwa się dobrali.

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Napisane przez Nimve

Dla mnie jego zachowanie jest kompletnie burackie. Nie wiem, uważam, że dorosłemu człowiekowi nie trzeba tłumaczyć jak 12 latkowi, że słuchaj, ale jak ze mną jesteś na randce, to niefajnie kiedy się odwracasz za innymi laskami po kilka razy. No serio, dorosły chłop tego nie wie? Burak i nic więcej.

A ja powiem tak, może tutaj leży sedno problemu... Jak kobieta się podoba i wpadnie w oko to nawet nie chce się oglądać za innymi

[Ellen_Ripley]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87296829]D-o-k-ł-a-d-n-i-e. Tak samo nazywanie obcych kobiet 'starymi raszplami' żeby dowartościować swoją dziewczynę nie świadczy o nim dobrze. Ale biorąc pod uwagę dalsze wypowiedzi autorki to idealnie pod względem buractwa się dobrali. [/QUOTE]

W punkt.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[0f78e7ab4a87196fb8e6ee2746a5f35dfd845f1c_5ee6abf249ce5]

[1=f284c48a05423b409a451c4 db0eed2c1276616e1_6008c42 88f43f;87296841]A ja powiem tak, może tutaj leży sedno problemu... Jak kobieta się podoba i wpadnie w oko to nawet nie chce się oglądać za innymi [/QUOTE]To po co jest z taka co mu się nie podoba?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

[1=0f78e7ab4a87196fb8e6ee2 746a5f35dfd845f1c_5ee6abf 249ce5;87299484]To po co jest z taka co mu się nie podoba?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Nie mnie pytaj. Pytanie rodem z "dlaczego z nim jest skoro go nie kocha".

[Diameenttowwa]

Z góry proszę o nie ocenianie mnie! Dla mnie to jest problem i nie wiem co mam o tym myśleć. W poprzednich zwiazkach rzadko taki miałam. Mianowicie

Jestem z facetem o 1.5 roku. Nigdy, ale to nigdy nie zaglądałam mu do telefonu!. Ale wiadomo, ze czasem czlowiek ma ochote spojzec, zeby sie upewnic co do swojego zaufania. Ja nigdy nie mialam problemu zeby mu dac swoj telefon. Czesto na nim siedzial, cos czytal np w necie itp itd. Kiedys cos mnie "pykło" i poprosilam go zeby mi dal na chwile swój tel, bo chcialam cos zobaczyc, na co on ze mi nie da wynikla kłótnia, oczywiście powiedzialam mu zwby sobie go w tylek wsadzil itp itd. Potem na drugi dzien niby mi go wpychal wez sobie popatrz jak tak bardzo chcesz na co ja ze juz nie chce. Wiem dziecinada jak ciul, ale nie wazne. Moja godność zostala ubodzona 😜 wiec powiedzialam mu, ze skoro ja nie mogę to od dzis on nie ma prawa dotknąć mojego telefonu, tak tez bylo, chcial czasem go zabrac na co ja mu nie pozwalałam i sie złościł wtedy, ale mam to gdzieś. Po paru miesiacach chcialam cos sprawdzic w jego tel (powaznie) ale nie ważne co. I mowie mu pokaż mi na chwile swój telefon, a on ze nie. Wiec ja zagotowałam i mu troche nawtykałam, trochę nawet bardzo. Ciagle meczy mnie, ze on cos przede mną ukrywa. Nie daje mi to spokoju. Wiem, ze niektorym moze to sie wydawać dziecinne, ale ja sama nie wiem co mam o tym myśleć.

[amillia]

Napisane przez Diameenttowwa

Z góry proszę o nie ocenianie mnie! Dla mnie to jest problem i nie wiem co mam o tym myśleć. W poprzednich zwiazkach rzadko taki miałam. Mianowicie

Jestem z facetem o 1.5 roku. Nigdy, ale to nigdy nie zaglądałam mu do telefonu!. Ale wiadomo, ze czasem czlowiek ma ochote spojzec, zeby sie upewnic co do swojego zaufania. Ja nigdy nie mialam problemu zeby mu dac swoj telefon. Czesto na nim siedzial, cos czytal np w necie itp itd. Kiedys cos mnie "pykło" i poprosilam go zeby mi dal na chwile swój tel, bo chcialam cos zobaczyc, na co on ze mi nie da wynikla kłótnia, oczywiście powiedzialam mu zwby sobie go w tylek wsadzil itp itd. Potem na drugi dzien niby mi go wpychal wez sobie popatrz jak tak bardzo chcesz na co ja ze juz nie chce. Wiem dziecinada jak ciul, ale nie wazne. Moja godność zostala ubodzona 😜 wiec powiedzialam mu, ze skoro ja nie mogę to od dzis on nie ma prawa dotknąć mojego telefonu, tak tez bylo, chcial czasem go zabrac na co ja mu nie pozwalałam i sie złościł wtedy, ale mam to gdzieś. Po paru miesiacach chcialam cos sprawdzic w jego tel (powaznie) ale nie ważne co. I mowie mu pokaż mi na chwile swój telefon, a on ze nie. Wiec ja zagotowałam i mu troche nawtykałam, trochę nawet bardzo. Ciagle meczy mnie, ze on cos przede mną ukrywa. Nie daje mi to spokoju. Wiem, ze niektorym moze to sie wydawać dziecinne, ale ja sama nie wiem co mam o tym myśleć.

No przecież ci dał telefon do obejrzenia, jak już miał czas z niego usunąć co tam chciał Może coś ukrywa, może nie, ja nie lubię takich akcji, sama nie mam problemu z tym, że mąż coś sprawdzi na moim telefonie albo z niego zadzwoni, w drugą stronę to też musi tak działać, bo nie wytrzymałabym z kimś, kto dostaje palpitacji na myśl, że mogłabym wziąć jego telefon do ręki. Na przyszłość wyjaśniaj takie sprawy od razu, teraz masz zagwozdkę. Nikt ci nie wywróży czy coś ukrywa czy po prostu ma fioła na punkcie prywatności (ale tylko w jedną stronę oczywiście ).

[43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065]

Treść usunięta

[Diameenttowwa]

Tak męczy mnie to dosyć juz od jakiegoś czasu. Niestety zrobilam o to wielką awanture jak jakiś gowniarz, bo puściły mi nerwy. Ogolnie mu powiedzialam, ze mam go gdzieś i takie tam. Przez to, ze on tak robi czuje sie wewnetrznoe w jakis sposob ponizona, bo mam z tylu glowy, ze mnie oszukuje. Niestety czy stety ja mam dobrą intuicje. Zawsze miedzy nami bylo bardzo dobrze, rzadko sie kłócimy, dobrze dogadujemy. No ale w tej kwestii poległo.

[11bd71622419137abe56ddfdaa0fc1a26b0d8108_60b176031ff15]

Nie ma obowiązku dać Ci swojego telefonu. Porozmawiaj z nim na spokojnie i szczerze, bo takie awantury rzeczywiście to piaskownica.

[Diameenttowwa]

Zastanawiam sie kiedy on ma czas zeby np robic cos na lewo, albo co on ma w tym telefonie. Najgorsze ze na poczatku znajomosci czesto dawal mi swoj telefon zebym cos komus odpisala itp, a potem nagle takie akcje. Czesto spedzamy duzo czasu razem, spimy razem itp, ostatnio bylismy na wakacjach tydzidn i zadne dziwne rzeczy mu nie przychodzily na telefon. Wiem bo jal mu cos przyjdzie to sie wyswietla tekst wiadomosci wiec chyba ma swiadomosc ze jak spi to mogłabym zobaczyc. Moze ja juz swiruje... Nie wiem

---------- Dopisano o 07:23 ---------- Poprzedni post napisano o 07:21 ----------

Jezu wiem! Przecież to napisalam, ze mam tego swiadomosc ze to piaskownica, tylko zrozum to ze on moze mi cokolwiek nawciskac, zebym tylko sie odczepila.

[Shisha91]

Mam wrażenie że macie po 15 lat ja osobiście nie lubię jak ktoś mi grzebie w telefonie, nie mam nic do ukrycia, ale po prostu tego nie lubię. I to nie musi oznaczać, że coś przed Tobą ukrywa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz