Przychodzę z pracy i nie mam na nic siły. Ktoś jeszcze?

[effcia82]

Ja przez kilka lat utrzymywałam tsh dzięki leczeniu na poziomie 1-1,5. Nie odnotowałam absolutnie żadnej poprawy samopoczucia. Mój naturalny poziom to 3,5, w trakcie suplementacji d3 spada nawet do 2,5. Obniżona norma obowiązuje tylko gdy planuje się ciąże. Płeć i wiek nie ma tu nic do rzeczy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

[1=12b24d2a455c078f5629813 f5df538e108ef39c5_6556ae3 ede293;87051356]Dorzuć dobrze przyswajalny magnez i czarna mace powinno Cię to postawić na nogi pod warunkiem że nie masz jakieś problemów zdrowotnych.


Sent from my SM-G930F using Tapatalk[/QUOTE]Jaki magnez polecasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[effcia82]

Cytrynian magnezu ma największą rozpuszczalność. Magne b6 forte chyba ma najwyższą dawkę ale i tak zalecane są aż 4 tabletki na dobę. To oczywiście lek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[khloe]

Napisane przez effcia82

Cytrynian magnezu ma największą rozpuszczalność. Magne b6 forte chyba ma najwyższą dawkę ale i tak zalecane są aż 4 tabletki na dobę. To oczywiście lek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Miałam to i zwyczajnie się nie 'opyla' cenowo- tam chyba nawet 6 tabletek trzeba było brać na dobę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez khloe

Jaki magnez polecasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ten co effcia opisuje, cytrynian magnezu + dodatkowo vit.B6, u mnie (NL) w postaci proszku, trochę wkurzajace jest picie tego specyfiku, bo niechętnie rozpuszcza się w wodzie i smakuje tak sobie....
I czekam też aż Cava poda nazwę specyfiki z vit.D i olejami, który bierze jej córka, ale to na innym wątku, napiszę tu jak tylko się dowiem

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

[stotek]

Napisane przez effcia82

Ja przez kilka lat utrzymywałam tsh dzięki leczeniu na poziomie 1-1,5. Nie odnotowałam absolutnie żadnej poprawy samopoczucia. Mój naturalny poziom to 3,5, w trakcie suplementacji d3 spada nawet do 2,5. Obniżona norma obowiązuje tylko gdy planuje się ciąże. Płeć i wiek nie ma tu nic do rzeczy.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, że wiek ma bardzo dużo do rzeczy, jezeli chodzi o poziom TSH.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;87051255]fajnie, że Ci lepiej.
Śpię 8-10 godzin dziennie, suplementuję wit D i selen. I jest nadal słabo.
Zrobię badania i pójdę do nowego endokrynologa. Może on coś wymyśli ....[/QUOTE]
Nie masz przypadkiem jakiejś nieleczonej alergii?

Napisane przez Catalleya

A powiedz mi, co dokładnie dzieje się u Ciebie z tarczycą?

Pytam, bo mi się tarczyca dała się we znaki w wieku 21 lat (podwyższone przeciwciała anty-TPO na poziomie ok. 600 jednostek, TSH powyżej 4, ale norma). Dwóch endokrynologów stwierdziło, że nic się z tym nie robi, myślę OK.

Idź do innego lekarza. Mi przy anty tpo ok. 300 lekarz już zdiagnozował hashimoto. Tsh powyżej 4 to też za dużo dla kobiety w Twoim wieku. Normami laboratoryjnymi nie ma sensu się kierować w przypadku tsh.

[lightangel]

Dziewczyny, uważajcie bardzo z suplementacją selenu. Nie wolno go brać bez wcześniejszego potwierdzenia niedoboru. Przy zbyt wysokim stężeniu w organizmie selen jest toksyczny i bardzo pogarsza samopoczucie. Mój TŻ brał selen z polecenia lekarza, bez badań i czuł się mega źle, wręcz nie był w stanie funkcjonować. Zrzucał to na efekty uboczne leku który przyjmuje, a okazało się że wcale nie musi się przyzwyczajać do leku tylko odstawić selen.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MiamiGlow]

Miałam ostatnio badania tarczycy, bo raz mi wyszło złe TSH, na szczęście wszystko okazało się w porządku i to tylko taki jednorazowy wyskok organizmu. Za to muszę suplementować przez jakiś czas żelazo i wydaje mi się, że czuję różnicę. Jakbym miała więcej energii.

[effcia82]

Napisane przez stotek

Oczywiście, że wiek ma bardzo dużo do rzeczy, jezeli chodzi o poziom TSH.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Po 14 roku życia norma jest stała. Obniżona obowiązuje tylko kobiety planujące prokreację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez effcia82

Po 14 roku życia norma jest stała. Obniżona obowiązuje tylko kobiety planujące prokreację.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Od dwóch endokrynologów usłyszałam, że powinnam mieć max. 2,5 a jeśli planuję dziecko to max. 2

Ja przy tsh powyżej 3,5 czuje się już źle choć wynik niby mieści się w normie laboratoryjnej.

[effcia82]

Ale czym to niby uzasadnił? Oczywiście dany osobnik może czuć się lepiej przy niższych wartościach tsh ale to sprawa indywidualna a nie kwestia wieku. Ja spotkałam się z obniżoną normą dla kobiet w wieku reprodukcyjnym ale wiązało się to z uproszczeniem, że większość jest lub będzie w ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[61a08125505a341f1365cc627294330b05bf0ff7_5eb5e47234ae2]

Napisane przez effcia82

Ale czym to niby uzasadnił? Oczywiście dany osobnik może czuć się lepiej przy niższych wartościach tsh ale to sprawa indywidualna a nie kwestia wieku. Ja spotkałam się z obniżoną normą dla kobiet w wieku reprodukcyjnym ale wiązało się to z uproszczeniem, że większość jest lub będzie w ciąży.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Obydwaj powiedzieli tylko, że młode kobiety muszą mieć niższe tsh, nie dopytywałam dlaczego, ale mówiłam im, że nie planuję ciąży nigdy.

[effcia82]

Mnie kiedyś lekarka odmówiła przepisania tretinoiny z obawy o uszkodzeniu płodu mimo moich zapewnień, że absolutnie żadnej ciąży nie planuję. Niektórzy traktują kobiety jak bezwolne mimozy nie panujące nad własną płodnością :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[lightangel]

Napisane przez effcia82

Mnie kiedyś lekarka odmówiła przepisania tretinoiny z obawy o uszkodzeniu płodu mimo moich zapewnień, że absolutnie żadnej ciąży nie planuję. Niektórzy traktują kobiety jak bezwolne mimozy nie panujące nad własną płodnością :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja słyszałam o kilku sytuacjach gdzie lekarze wymagali od pacjentek brania antykoncepcji hormonalnej razem z lekami które mogą uszkadzać płód. Również od dziewczyn które miały np. 15 lat i mówiły że nie zamierzają nawet rozpoczynać współżycia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Catalleya]

[QUOTE=lightangel;87054312]Ja słyszałam o kilku sytuacjach gdzie lekarze wymagali od pacjentek brania antykoncepcji hormonalnej razem z lekami które mogą uszkadzać płód. Również od dziewczyn które miały np. 15 lat i mówiły że nie zamierzają nawet rozpoczynać współżycia

Kasiora ma się zgadzać i tyle, a zdrowie pacjentki to rzecz drugorzędna, więc faszerują takie nieświadome małolaty hormonami. Mi jedna z gin także wciskała tabsy jak miałam cykle nieregularne, inna mówiła, że jak chcę mieć raka to ona może mi przepisać. Ostatecznie brałam tabsy przez rok, ale zrezygnowałam z nich po zdiagnozowaniu u mojej mamy raka piersi.

[cava]

Napisane przez lightangel

Ja słyszałam o kilku sytuacjach gdzie lekarze wymagali od pacjentek brania antykoncepcji hormonalnej razem z lekami które mogą uszkadzać płód. Również od dziewczyn które miały np. 15 lat i mówiły że nie zamierzają nawet rozpoczynać współżycia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Bo mówić w danym momencie może taka osoba różne rzeczy z różnych powodów.
Lepiej zapobiegać po prostu, skoro to zapobieganie jedyne czego wymaga to systematyczności.
Może się zdarzyć przecież masa rzeczy takiej dziewczynce, zakocha się jak szalona i dojdzie do seksu i ciąży i dramat, bo może zmieniła zdanie i nie chce skrobanki a tu podwójny problem bo leki bierze które uszkadzają płód.
Albo nie była świadoma/ została przymuszona do seksu i zorientuje się / przyzna ze jest w ciąży jak już za późno na usuwanie.

Też bym na miejscu lekarzy zalecała jak najbardziej skuteczną antykoncepcję każdej kobiecie która bierze leki szkodliwe dla płodu, na czas ich brania.
Po prostu żeby eliminować ewentualne stresy i dramaty.

[Ellen_Ripley]

Napisane przez cava

Bo mówić w danym momencie może taka osoba różne rzeczy z różnych powodów.
Lepiej zapobiegać po prostu, skoro to zapobieganie jedyne czego wymaga to systematyczności.
Może się zdarzyć przecież masa rzeczy takiej dziewczynce, zakocha się jak szalona i dojdzie do seksu i ciąży i dramat, bo może zmieniła zdanie i nie chce skrobanki a tu podwójny problem bo leki bierze które uszkadzają płód.
Albo nie była świadoma/ została przymuszona do seksu i zorientuje się / przyzna ze jest w ciąży jak już za późno na usuwanie.

Też bym na miejscu lekarzy zalecała jak najbardziej skuteczną antykoncepcję każdej kobiecie która bierze leki szkodliwe dla płodu, na czas ich brania.
Po prostu żeby eliminować ewentualne stresy i dramaty.

Dobra, ale jest różnica między uświadamianiem, zalecaniem (sama użyłaś tego słowa), a wręcz wymaganiem, zmuszaniem pacjentki do czegoś i traktowaniem jej jak nie w pełni sprawnej umysłowo, nie umiejącej podejmować racjonalnych decyzji. A chyba o takie podejście dziewczynom wyżej chodziło.

[lightangel]

Napisane przez Ellen_Ripley

Dobra, ale jest różnica między uświadamianiem, zalecaniem (sama użyłaś tego słowa), a wręcz wymaganiem, zmuszaniem pacjentki do czegoś i traktowaniem jej jak nie w pełni sprawnej umysłowo, nie umiejącej podejmować racjonalnych decyzji. A chyba o takie podejście dziewczynom wyżej chodziło.

Dokładnie, rozumiem zalecenia bo są jak najbardziej wskazane, tak samo jak uświadomienie o działaniu leku. Tyle że leki hormonalne to nie cukierki czy witamina C żeby zmuszać pacjentkę do jej przyjmowania. Nie jest to też jedyna dostępna na rynku forma antykoncepcji, więc nie można powiedzieć wprost że albo tabletki albo na 100% uszkodzony płód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez lightangel

Dokładnie, rozumiem zalecenia bo są jak najbardziej wskazane, tak samo jak uświadomienie o działaniu leku. Tyle że leki hormonalne to nie cukierki czy witamina C żeby zmuszać pacjentkę do jej przyjmowania. Nie jest to też jedyna dostępna na rynku forma antykoncepcji, więc nie można powiedzieć wprost że albo tabletki albo na 100% uszkodzony płód.

Jak wyżej. Niestety ginekolodzy są tu częstym, niechlubnym przykładem na nieodróżnianie "zalecania, doradzania" od "opier..." pacjentki i robienia z niej idiotki, której trzeba narzucić swój punkt widzenia.

[Sophie24]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87053728]Obydwaj powiedzieli tylko, że młode kobiety muszą mieć niższe tsh, nie dopytywałam dlaczego, ale mówiłam im, że nie planuję ciąży nigdy.[/QUOTE]
Bo:
- na pewno Ci się zmieni
- nie wiesz co mówisz
- każda zachce bombelka
Myślę, że tylko i wyłącznie to jest uzasadnieniem zalecenia niższego tsh u kobiet w wieku rozrodczym. Nawet jak wiesz, że nie chcesz, to lekarz wie lepiej A dla prawidłowego przebiegu ciąży, faktycznie jak tsh jest tak do 2. Ja ostatnio miałam 1,09 to jedyne co mogłam usłyszeć to właśnie, że to idealny wynik by w ciąże zachodzić (ale nie od lekarza całe szczęście).

[cava]

Napisane przez lightangel

Dokładnie, rozumiem zalecenia bo są jak najbardziej wskazane, tak samo jak uświadomienie o działaniu leku. Tyle że leki hormonalne to nie cukierki czy witamina C żeby zmuszać pacjentkę do jej przyjmowania. Nie jest to też jedyna dostępna na rynku forma antykoncepcji, więc nie można powiedzieć wprost że albo tabletki albo na 100% uszkodzony płód.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, tylko tabletki/plastry odstawisz z dnia na dzień (no z miesiaca na miesiąc) a spirali już tak o, sobie nie włożysz i nie wyjmiesz bo i nieprzyjemny a dla niektórych bolesny zabieg, a po drugie- droga.


Inne metody są bardziej zawodne, zwłaszcza u młodych i niedoświadczonych, oraz często mało asertywnych z racji jeszcze "cienkiej skóry" osób.


No i nie wiem jak niby lekarze zmuszają?

[topolka01]

Przepraszam bardzo a gdzie jest inspekcja pracy? walic taką robotę!!!!!! i nasłać na babsztyla kontrolę!

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87053669]Od dwóch endokrynologów usłyszałam, że powinnam mieć max. 2,5 a jeśli planuję dziecko to max. 2
Ja przy tsh powyżej 3,5 czuje się już źle choć wynik niby mieści się w normie laboratoryjnej.[/QUOTE]
czułam się świetnie przy 1,5. W marcu miałam 2,9 i czułam się fatalnie.

Napisane przez lightangel

Dziewczyny, uważajcie bardzo z suplementacją selenu. Nie wolno go brać bez wcześniejszego potwierdzenia niedoboru. Przy zbyt wysokim stężeniu w organizmie selen jest toksyczny i bardzo pogarsza samopoczucie. Mój TŻ brał selen z polecenia lekarza, bez badań i czuł się mega źle, wręcz nie był w stanie funkcjonować. Zrzucał to na efekty uboczne leku który przyjmuje, a okazało się że wcale nie musi się przyzwyczajać do leku tylko odstawić selen. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

dziękuje za informację, szkoda że nie wiedziałam wcześniej. Mogła mi lekarka dać skierowanie na badanie poziomu selenu zanim kazała mi go suplementować.
[1=61a08125505a341f1365cc6 27294330b05bf0ff7_5eb5e47 234ae2;87051927]Nie masz przypadkiem jakiejś nieleczonej alergii?
Idź do innego lekarza. Mi przy anty tpo ok. 300 lekarz już zdiagnozował hashimoto. Tsh powyżej 4 to też za dużo dla kobiety w Twoim wieku. Normami laboratoryjnymi nie ma sensu się kierować w przypadku tsh.[/QUOTE]
możliwe, ale jest słabo od pół roku. Wcześniej rewelacyjnie nie było - ale jednak miałam więcej energii.

Napisane przez Catalleya

A powiedz mi, co dokładnie dzieje się u Ciebie z tarczycą?

mam zdiagnozowane Hashimoto, pytanie czy zasadnie.
Nie mam przeciwciał, zwłóknienia widoczne na starym USG - na nowym aparacie już nie są widoczne, gruczoł jest trochę większy niż kilka lat temu.

Czuję się gorzej a doktory zrzucają wszystko na już zdiagnozowaną chorobę. To wszystko Pani przez tarczycę. Jakby choroby nie mogły współistnieć w zgodnym kolektywie.

[effcia82]

Postanowiłam spróbować pić chlorek magnezu bo z cytrynianem przy zalecanej maksymalnej dawce nie nadążę z kupowaniem kolejnych opakowań. Jak już to nie pomoże to chyba wybiorę się do psychiatryka po jakieś antydepresanty. Fizycznej słabieńkości towarzyszy u mnie jeszcze taka ogromna psychiczna niemoc i totalny brak motywacji do czegokolwiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez effcia82

Postanowiłam spróbować pić chlorek magnezu bo z cytrynianem przy zalecanej maksymalnej dawce nie nadążę z kupowaniem kolejnych opakowań. Jak już to nie pomoże to chyba wybiorę się do psychiatryka po jakieś antydepresanty. Fizycznej słabieńkości towarzyszy u mnie jeszcze taka ogromna psychiczna niemoc i totalny brak motywacji do czegokolwiek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

magnez powinno sie lykac z vit B6 zeby latwiej przyswajac. Da sie wogole pic chlorek magnezu?

Effcia, sprobuj czarna mace, dodaje sil witalnych i energii

[effcia82]

Z takich dziwnych suplementów napaliłam się już na Ashwagandę ale niestety skończyło się wymiotami i biegunką. Chlorek magnezu można pić rozpuszczony w wodzie 1/3 łyżeczki na szklankę 2 razy dziennie. Mogę do tego brać b complex ale nie wiem czy b6 jest konieczne czy tylko zwiększa wchłanianie. Widziałam suplementy w tabletkach bez tej witaminy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sunshinebutterfly]

Bo grunt to znaleźć pracę która dodaje a nie odbiera nam energię.
Inaczej to jest wegetacja a nie życie

[effcia82]

Od dziś wdrażam chlorek magnezu (jak tylko dam radę to pić) i postanowiłam kupić witaminę D3 w formie leku bo może te suplementy faktycznie nie do końca działają. Do tego zapodam sobie B complex. Postanowiłam też na jakiś czas odstawić lub mocno ograniczyć alkohol bo on też też może potęgować zmęczenie i zły nastrój.

[yuy90]

Napisane przez effcia82

Z takich dziwnych suplementów napaliłam się już na Ashwagandę ale niestety skończyło się wymiotami i biegunką. Chlorek magnezu można pić rozpuszczony w wodzie 1/3 łyżeczki na szklankę 2 razy dziennie. Mogę do tego brać b complex ale nie wiem czy b6 jest konieczne czy tylko zwiększa wchłanianie. Widziałam suplementy w tabletkach bez tej witaminy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ashwa może pozdrazniac układ trawienny. Ja piłam sobie zel lniany dla ochrony. Ale głowa mnie potwornie bolała po niej i odstawiłam