Scent Bat LXII

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Betty83

Najlepsze jest to, że sama do mnie przyszła. Powiedziałam koleżance, że jak wrześniowe badania pójdą dobrze, to zacznę się za czymś rozglądać. A tu już w sierpniu dostałam propozycję, żeby wskoczyć na miejsce drugiej która postanowiła zostać beztroska bezrobotna
Nawet cv nie zdążyłam napisać.

To się nazywa szczęście

Napisane przez justynaneyman

Cześć, kochany Baru.
Widzę, że słabo z frekwencją.
Tymczasem ja po drugiej operacji, że jednak nie radioterapia tylko operacja. I Wam powiem, że się cieszę - nawet z psychologicznego punktu widzenia, jak powiedział lekarz "Formalnie jest pani zdrowa, chodzi o zmniejszenie ryzyka nawrotów" - ale wiadomo, zawsze się czeka na wyniki pooperacyjne z duszą na ramieniu. A to jeszcze, jeszcze - operejszyn była 08.11, jak będą w końcu listopada, będzie dobrze.


Okazało się tymczasem, że fryzura, która mi urosła, to jest bardzo moja fryzura. Lis srebrny popielat krótkowłosy Na wierzchu srebrne, pod spodem ciemny blond. Brwi prawie czarne! Gęste - chociaż poprzednim nic nie brakowało, teraz jestem zachwycona. Rzęsy normalnej długości i wciąż rosną.
I na zdrowej diecie (wykluczyłam słodycze, wszystko co przetworzone i gazowane napoje) udało mi się schudnąć z 62 do 55 kilo! Mniej już chyba nie chcę.


Z okazji Black Friday kupiłam sobie sweter rozpinany typu szlafrok, który tak jest wciąż naelektryzowany, że Guciowi, jak się blisko zbliży, włosy wstają


Malowanie - idzie. Po fascynującej przygodzie z realizmem magicznym, która zaowocowała czterema obrazami, maluję coś, co jest połączeniem rysunku na mokro i malarstwa - prawie wytarłam do bieli mój poprzedni obraz, na którym była niesympatyczna postać (jakaś taka skulona kujonka mi wyszła) - i jak się tak poznęcałam, poczułam się, jak ja . Będę teraz wsączać w nią kolor. Wszystko na granicy czytelności. Zobaczymy - zobaczymy.


Perfumowo chwilowy zastój - mam 7 flach i aktualnie efekt Sulfarinolu (krople na katar), czyli brak węchu. Nie czuję nawet Aromatics Elixiru


Pozdrawiam wszystkich bardzo, ale to bardzo serdecznie

Super to jeszcze za te ostatnie wyniki, wierzę że to formalność

Ja nie wiem kiedy mi czas leci moje nowe dziecię ma już 5 tygodni, raczej nie jest fanem spania, chyba że na matce no więc nie mam zbyt wiele czasu dla siebie delikatnie mówiąc
Starszy na razie super sobie radzi z nową sytuacją, braciszka przytula i całuje w główkę, więc ogólnie pod tym względem sielanka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynaneyman]

Napisane przez Parabelka

Ju

Napisane przez Ewusia_marchew

Super to jeszcze za te ostatnie wyniki, wierzę że to formalność

Ja nie wiem kiedy mi czas leci moje nowe dziecię ma już 5 tygodni, raczej nie jest fanem spania, chyba że na matce no więc nie mam zbyt wiele czasu dla siebie delikatnie mówiąc
Starszy na razie super sobie radzi z nową sytuacją, braciszka przytula i całuje w główkę, więc ogólnie pod tym względem sielanka

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ewusiu
Jesteś bardzo dzielna! Wspaniale. To dziecię wejdzie w Nowy Rok z dziesiątką tygodni na karku - przytulasy dla Was

[rachell111]

Ju - tak się cieszę że piszesz to co piszesz. Że jest tak bardzo lepiej żeby nie powiedzieć że dobrze . Wierzyłam w to absolutnie ale fakty to jednak mocniejsze niz wiara. Cudnie że rzeczywistość tak się układa nareszcie. Zazdroszczę ci wentylu w postaci malarstwa.

U nas załamka nerwowa. Na razie jedziemy na persenie i valusedzie. Niby nic strasznego się nie dzieje żadna tragedia tfu tfu tfu tfu tfu a jednak jesteśmy na skraju wyczerpania. Śpimy znów po godzinie 2 na dobę. Wszystko nam siada zdrowie siły psychika. Wierzę że to minie. Nic mi innego nie pozostaje. Pic valusedy i czekać. Nocami kiedy po ciężkim dniu do świtu walczymy z niespiacym ryczącym didem bezradność i wycieńczenie sięgają szczytu człowiek ma straszne myśli wtedy. Dopada nas wtedy takie otępienie i zobojętnienie. Zdrowie siada bo jak tu być zdrowym bez snu i normalnego jedzenia. Żyjemy na herbacie z cukrem w termosie. Też schudłam. No nic. Odliczamy i pocieszamy się myślą ze nie jest gorzej i że kiedyś może będzie lepiej.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rachell111]

Żeby nie było to oczywista rzecz że doceniam każda chwilę w domu we względnym zdrowiu dida choć całkiem ok nie jest ale jak mnie bombardują informacje o śmierci niemowlaków na sepsy i inny dziadostwa to serio włos się jeży truchleje. Masakra jakaś czy to tylko ostatnio takie sytuacje czy zawsze były tylko nie byłam targetem googla imnie nie informował. Niemniej jednak taka ilość tragedii to chyba coś nie teges jak na współczesne czasy. Przerażające info. My póki co "tylko"wycieńczeni nockami i nerwy wybily ale valused działa. Dziś samotna nocka z didem oraz cały kolejny tydzień. Boje się bo we dwóch jak zombi chodzimy a co dopiero jedna osoba no ale musimy przetrwac. Dziwi mnie tylko że tak mu wróciły czasyniemowlectwa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynaneyman]

Rejcz, strasznie wspominam czasy nie - spania i współczuję z całego serca A nie macie żadnego koła ratunkowego? Żeby chociaż odespać trochę

[rachell111]

Niestety nie macie. Moja Mama 2 razy na 3 h wpadla. Tyle. Oczywiscie nie wtedy kiedy potrzebowalismy. Bo to tylko to chodzi żeby móc się zregenerować. Także zaliczyliśmy mały dół z tej kumulacji słabości. Ale się potem dźwigamy. I potem znowu aż do odwołania . Jestem jeszcze przed nocnym noszeniem - bo leżenie nie wchodzi w grę nuestety. No i sacbymmogla te 2 h ale się nie da bo trzeba zakupy naklikac apteki buty zwroty dla kuriera spakować jakaś higiena i bam mamy północ. Będę sobie powtarzać że będzie dobrze. Choć już myślałam że to minęło bezpowrotnie a tu takie zdziwko.

A musimy mieć energię bo dzieciak jest tak potwornie bystry że nie chce żeby nas widział w tam kiepskim stanie bez sił do zabawy itp bo już strasznie dużo kuma i czai. Nie da się go oszukać w żaden sposob. Taki wypompowany rodzic nie ma dobrego wpływu na rozwój dziecka a widzę jak ten szybko następuje. Musimy dotrzymać tempa i wspierać i być fajnym stymulantem a nie zwłokami na brudnym dywanie.

Myśleliśmy że po roczku to chroniczne niespanie też będzie wspomnieniem. Ale cieszą małe rzeczy. Że firanka zawisła i przytulniej w kuchni. Że jest chwila ciszy. Nawet 2 h. Że wreszcie fajne buty mu kliknelismy na dużych obniżkach. Takie tam pierdoły nas cieszą ale nam serio brak czegokolwiek więc cieszy nas cokolwiek wydarzy się in plus.





Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[tricolor]

Rejczelku Kochany

Ewuś

Ju

[rachell111]

Dzięki i nawzajemnie ściskam. .



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnyska81]

Cześć i czołem, pytacie skąd się wziąłem?
Odchorowałam szukanie pracy , ale w końcu znalazłam, zaczynam od poniedziałku.
Betty, nie wiem jak Ty to zrobiłaś, ja szukałam 4-5 miesięcy i już do głowy dostawałam, bo bywało krucho z kasą (gdzieś połowa oszczędności poszła). Wygląda na to, że Twoja to praca marzeń Dobrze rozumiem, że zdrowie dopisuje?

Ju, bardzo bardzo się cieszę i oby tak dalej Brzmisz bardzo optymistycznie, takie spojrzenie na świat to rzecz nie do przecenienia.

Rachell, nie wiem co napisać, co ten potom odstawia za szopki

Ewusia, gratuluję rozwiązania , chyba muszę się cofnąć jeszcze bardziej, żeby nadrobić. Zdrowia dla wszystkich A jak imię?

Majuta, pniękne włosie

[rachell111]

Aga - wielkie gratsy! Cytujac Flo - opowiadaj!

A o potomie to mogłabym rzec weeez nie pytaj . Szkoda słów.

Póki nie gada musimy polegać na obserwacji.
Problemy na tle trawiennym są owszem a raczej były już lepiej nadal w toku badań jesteśmy. Więc zaczęło się od ewidentnego dyskomfortu fizycznego. Ale od 2 tyg to już raczej psyche. Dlugo by opowiadać a i nie czas i nie miejsce.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnyska81]

Rachell, sprawy trawienne, a jeszcze bardziej psyche (to jak dla mnie obok endokrynologii) temat-rzeka i tak czuję, że w tych naukach jeszcze wiele możemy nie wiedzieć. A ja już na pewno To tulam chociaż i dla małego

Co by tu powiedzieć: byłam, przeżyłam i całkiem mi się podobał ten pierwszy dzień. Jest masa słownictwa specjalistycznego niemieckiego (który znam o tyle i ile) i na razie wszystko mi się miesza Ale wygląda na to, że miejsce jest dużo spokojniejsze niż moja poprzednia praca, pracuję aż z dwiema koleżankami (w sensie, że tylko trzy tam jesteśmy i koniec ludzi; więcej jest zatrudnionych w firmie zagranico, której agencją pracy jesteśmy). Teraz tylko się martwię, że jestem z tego towarzystwa największym sztywniakiem, ale umówmy się, to chyba niewielki minus

[rachell111]

Aga - no fajnie fajnie nawet rewelacyjnie. 3 sztuki zero wyścigu szczurów atmosfera to podstawa uważam że luks taka robo. I jeszcze kontakt z językiem. Czad. To aż miło tak iść do pracy z uśmiechem na ustach nie jak na ścięcie. Brawo i daj czasem znać jak postępy. .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynaneyman]

Agnysko - świetnie! Kameralna atmosfeira i mnie by się spodobała. No i wyjście z domu, myślę, że to bardzo dobry ruch. Kto jak kto, ale Ty nie powinnaś mieć żadnych kompleksów ad sztywniactwa. Chyba nie myślisz tak o sobie?


A ja bardzo poproszę o kule na jutro rano - 9 - 10ta. Bardzo bardzo, drogi Barze

[SzatAnka71]

Ju <kula><kula><kula> trzymam kciuki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agnyska81]

Ju, x nieskończoność!

A jednak, schizuję, choć wiem, że nie mam chyba powodu

[justynaneyman]

Napisane przez SzatAnka71

Ju <kula><kula><kula> trzymam kciuki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez agnyska81

Ju, x nieskończoność!

A jednak, schizuję, choć wiem, że nie mam chyba powodu

Na tym polega schizowanie

[Maja102]

Ju

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rachell111]

Justyno trzymam z całych sił.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynaneyman]

Słuchajcie, moje kochane, drogi Barze!
Wszystko ok!
Tomografia komputerowa całego ciała, scyntygrafia - zero czegokolwiek. Wyniki pooperacyjne - czysto
Teraz tylko biorę tabsy jako hormonoterapię.

[Betty83]

Napisane przez justynaneyman

Słuchajcie, moje kochane, drogi Barze!
Wszystko ok!
Tomografia komputerowa całego ciała, scyntygrafia - zero czegokolwiek. Wyniki pooperacyjne - czysto
Teraz tylko biorę tabsy jako hormonoterapię.

Wspaniale!
Życzę już tylko takich wyników


Ja za miesiąc mam się stawić w cozl do kontroli.

Jadę z nowym chłopem, nie wiem jak to przyjmie...
No ale nie znam bardziej empatycznej i taktownej osoby.




A poza tym to uwielbiam swoją nową pracę. Na koniec listopada dostałam dodatkowy bonus poza ustalonym. Wczoraj był śledzik z szefem i przyjaciółmi galerii. Wcześniej, bo wyjeżdża z wystawą do Pekinu. I dowiedziałam się, że jutro wpadnie kolejna premia... świąteczna

A mój tatar z wędzonym łososiem zrobił furorę na imprezie

[aileenn]

Ju, cudownie!!!!! I niech już tak - cudownie - zostanie

[rachell111]

Ju - no tak się cieszę. Tyle na to czekałaś.

Bett - faktycznie brzmi jak praca marzeń dla mnie w badz co bądź niszy. Jak ja szukałam w podobnym typie to niestety pracodawcy nie byli w stanie dać niż ponad ciekawą pracę i śmieciowa umowę. Także atmosfera marzenie ale zero tzw socjala.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnyska81]

Napisane przez justynaneyman

Słuchajcie, moje kochane, drogi Barze!
Wszystko ok!
Tomografia komputerowa całego ciała, scyntygrafia - zero czegokolwiek. Wyniki pooperacyjne - czysto
Teraz tylko biorę tabsy jako hormonoterapię.

Justyno, ale świetne wieści! Oby tak dalej! To teraz należy Wam się porządny odpoczynek po tym trudnym czasie

Napisane przez Betty83

Ja za miesiąc mam się stawić w cozl do kontroli.

Jadę z nowym chłopem, nie wiem jak to przyjmie...
No ale nie znam bardziej empatycznej i taktownej osoby.




A poza tym to uwielbiam swoją nową pracę. Na koniec listopada dostałam dodatkowy bonus poza ustalonym. Wczoraj był śledzik z szefem i przyjaciółmi galerii. Wcześniej, bo wyjeżdża z wystawą do Pekinu. I dowiedziałam się, że jutro wpadnie kolejna premia... świąteczna

A mój tatar z wędzonym łososiem zrobił furorę na imprezie

Betty, i za Ciebie potrzymamy kciuki

Dla mnie tego typu praca brzmi jak koszmar Lubię konkretną robotę, jakieś sytuacje socjalno-nieformalne mnie stresują, nie jestem w tym miszczem wogle
Wywinęłam się cudem od tegorocznego wyjazdu świątecznego do naszej firmy-matki chyba musiałabym tam być non stop na bani, żeby nie zejść z nerw z tymi wszystkimi nowymi osobami (a nie ma ich wiele, raptem 12).

[justynaneyman]

Napisane przez Betty83

Wspaniale!
Życzę już tylko takich wyników


Ja za miesiąc mam się stawić w cozl do kontroli.

Jadę z nowym chłopem, nie wiem jak to przyjmie...
No ale nie znam bardziej empatycznej i taktownej osoby.




A poza tym to uwielbiam swoją nową pracę. Na koniec listopada dostałam dodatkowy bonus poza ustalonym. Wczoraj był śledzik z szefem i przyjaciółmi galerii. Wcześniej, bo wyjeżdża z wystawą do Pekinu. I dowiedziałam się, że jutro wpadnie kolejna premia... świąteczna

A mój tatar z wędzonym łososiem zrobił furorę na imprezie

Dzięx
Jeśli porządny, to dobrze przyjmie i oczywiście trzymam kciuki!



Świetnie, że masz taką wspaniałą pracę

Tatar z łososiem

Napisane przez aileenn

Ju, cudownie!!!!! I niech już tak - cudownie - zostanie

Napisane przez rachell111

Ju - no tak się cieszę. Tyle na to czekałaś.

Napisane przez agnyska81

Justyno, ale świetne wieści! Oby tak dalej! To teraz należy Wam się porządny odpoczynek po tym trudnym czasie


Betty, i za Ciebie potrzymamy kciuki

Dla mnie tego typu praca brzmi jak koszmar Lubię konkretną robotę, jakieś sytuacje socjalno-nieformalne mnie stresują, nie jestem w tym miszczem wogle
Wywinęłam się cudem od tegorocznego wyjazdu świątecznego do naszej firmy-matki chyba musiałabym tam być non stop na bani, żeby nie zejść z nerw z tymi wszystkimi nowymi osobami (a nie ma ich wiele, raptem 12).

to dobrze, że się wywinęłaś - choć ja bym obstawiała, że twoje podejście nie musi być na stałe

[rachell111]

Bett - za gładka kontrolę.

Aga - kuuurcze jak Cię poznałam to byłaś dla mnie najbardziej isigoing wizażanka ever!. Bez kitu. Jakbym teraz o kim innym czytała. Ale wszystko płynie.

Ad choroby i tragedie internet mnie przygniótł ciężarem info o dramatach ostatnich dni. Serio coś jest grubo nie halo tyle tragedii na raz. google mnie bombarduje porazającymi nagłówkami których odwidziec się nie da. Z kolei żyć w bańce niewiedzy też niedobrze. Nie wiem sama co gorsze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[rachell111]

Dziewczyny Ju i Betty, tak lakonicznie napisałam ale wyobrażam sobie to uczucie po usłyszeniu upragnionej diagnozy chyba najwspanialsze na świecie! Kamień z serca. Lepiej być nie może.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Katty_p13]

Ju swietne wiesci!!!!
Betty aby tak dalej
Mnie wpisuja w system przeszczepowy badania mam ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SzatAnka71]

Ju, świetne wiesci
Katt, Betty trzymam mocno kciuki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[justynaneyman]

Napisane przez Katty_p13

Ju swietne wiesci!!!!
Betty aby tak dalej
Mnie wpisuja w system przeszczepowy badania mam ok.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Katty - wspaniale. No, nareszcie
Betty - trzymam oczywiście

Napisane przez SzatAnka71

Ju, świetne wiesci
Katt, Betty trzymam mocno kciuki


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agnyska81]

Napisane przez Katty_p13

Mnie wpisuja w system przeszczepowy badania mam ok.

W takiej sytuacji to chyba należy życzyć niedługiego oczekiwania

Rachell, ja tam nic nie wiem, co się dzieje. Nie miałam internetu ze dwa dni, bo TŻ zapomniał zapłacić rachunek (czyżby starość?) i nam odłączyli. Ja jestem z tych, co to uważają, że wiedza o tragediach nieznanych mi ludzi tylko zbędnie mnie obciąża.
Widzisz, z zewnątrz taka izigoing, a wewnątrz to przeżywam i odchorowuję. Np. od kiedy zaczęłam pracę nie śpię normalnie. Jestem osobą, która tak wszystko ukrywa, że mogłabym być jedną z tych osób, które wychodzą z domu i giną, nikt nie wie dlaczego, a tu galopująca depresja i samobój (tak, o sprawie tej zaginionej kobiety dwa dni po ślubie akurat słyszałam ).

Mały B. ma piękne zapalenie oskrzeli, normalnie wczoraj rano wstał chory Ale przypuszczałam, że na coś się zanosi, bo on zawsze inaczej się zachowuje, jak go coś bierze, np. płacze z bardzo dziwnych powodów. Mam nadzieję, że resztę ominie.