2011-11-30, 15:23 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 341
|
Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Pewnie słabo taki temat zaliczyć do "intymnych", ale mam zagwozdkę.. i chciałabym uzyskać poradę doświadczonych
Zostałam zaproszona przez Rodziców mojego faceta na najbliższy niedzielny obiad... wtedy ich tak w ogóle dopiero poznam, znają mnie tylko z opowiadań.. Nie chciałabym raczej pójść z pustymi rękoma. Wypada coś przynieść? i w ogóle co ? |
2011-11-30, 15:28 | #2 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 072
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Możesz przynieść np. ładną bombonierkę dla matki chłopaka.
|
2011-11-30, 15:35 | #3 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
__________________
|
2011-11-30, 15:40 | #4 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Albo jakieś ciasteczka [np. wyrób własny] na podwieczorek
__________________
|
2011-11-30, 15:52 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 829
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Można przyniesc np orchidee w doniczce, jest wiele kolorow, a kobiety lubia kwiaty. Ja np jak jechalam do meza ( wtedy jeszcze nie meza) z pierwsza wizyta, byl to okres przed Bozym Narodzenie, dalam tesciowej Gwiazde Betlejemska.
__________________
Zakochana w yarisce |
2011-11-30, 15:53 | #6 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
a najlepiej autorko spytaj się TŻta jakie ciastka/czekoladki/kwiaty lubią rodzice i czy w ogóle lubią
__________________
|
2011-11-30, 15:55 | #7 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Akurat w kwestii kwiatka trzeba by wypytać TŻ. U mnie w domu roślin nie ma np. wcale, bo mam psychicznego kota, zaś u narzeczonego doliczyłam się ponad 40 kwiatów. Chociaż jak tak teraz myślę, to mamy większości z moich znajomych kwiaty lubią bardzo
__________________
|
2011-11-30, 15:55 | #8 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 674
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Trudno o gorszą radę. Przyniesienie jedzenia na -jakby nie było- proszony obiad to komunikat: "podobno pani fatalnie gotuje i nie najem się tutaj".
Jest to wg zasad klasycznego savoir-vivre'u wielka gafa. Jedynym sensownym rozwiązaniem jest ładny bukiet kwiatów dla gospodyni. |
2011-11-30, 15:58 | #9 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Tutaj: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=549558 mamy podobne pytanie
---------- Dopisano o 16:58 ---------- Poprzedni post napisano o 16:56 ---------- Ale ona nie miałaby przynieść schabowego, tylko np. ładnie zapakowane ciasteczka w ramach miłego upominku
__________________
|
2011-11-30, 16:21 | #10 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 84
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Cytat:
|
|
2011-11-30, 17:08 | #11 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-04
Wiadomości: 206
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
generalnie uważam ze to Ty jesteś tym "co należy przyniesc" - w sensie niech facet przedstawi rodzicom swoją kobietę (to Ty powinnas byc tym prezentem-smakołykiem - w koncu ewentualna synowa ), a na upominek jeszcze przyjdzie czas
|
2011-11-30, 18:22 | #12 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 6 757
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Na pierwsze spotkanie, szczerze mówiąc, nie przyniosłabym nic. Jakoś tak mi się wydaje, że to pierwsze spotkanie jest na tyle stresujące i ważne, że nie dodawałabym stresu i ryzyka w postaci podarunku (który zawsze może się nie spodobać, nawet jeśli nam się wydaje, że jest uniwersalny).
A już na pewno nic do jedzenia. Jakoś tak mi się w głowie utarło, że nie wypada przynosić jedzenia, kiedy jest się na to jedzenie zaproszonym, nawet jeśli miałyby być to tylko czekoladki. Co innego, kiedy jest się już bliżej z tymi osobami, ale na oficjalne, pierwsze spotkanie moim zdaniem nie jest to na miejscu. Zdecydowanie lepszym pomysłem, moim zdaniem, byłoby wino do obiadu, ale tutaj trzeba TŻ wypytać, jak jego rodzice są nastawieni do alkoholu, żeby czasem nie było zgrzytu. Niektórzy się ucieszą i uznają, że to świetny pomysł, inni będą zniesmaczeni. Kwiaty cięte uznałabym za dobry pomysł, gdyby to chłopak szedł odwiedzić rodziców dziewczyny. Kwiaty doniczkowe to już lepszy pomysł, ale tez trzeba dokładnie wypytać TŻ, jakiego typu kwiaty są w domu i czy w ogóle są. Bo niektórzy ludzie kwiatów nie mają, nie lubią, nie chcą o nie dbać i prezentowanie im doniczkowego jest równoczesnym prezentowaniem dodatkowego obowiązku. Jeśli jednak zdecydujesz się, Autorko, na coś słodkiego - ciasto, czekoladki - wypytaj wcześniej TŻ, czy któreś z rodziców nie jest cukrzykiem albo czy mama się obsesyjnie nie odchudza, bo wtedy może być niezręcznie - miałam taką sytuację w swoim otoczeniu Generalnie co dom to obyczaj
__________________
"Nikt prawie nie wie, dokąd go zaprowadzi droga, póki nie stanie u celu."
Edytowane przez Narrhien Czas edycji: 2011-11-30 o 18:24 |
2011-11-30, 18:25 | #13 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 9 017
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Ja jak byłam kiedyś pierwszy raz u faceta nie kupowałam nic. Stare dzieje
Jednak coś drobnego niby można kupić czy czekoladki czy coś, ale naprawdę drobne. Twój wybór, jak nic nie kupisz, nie będzie żadnej gafy. |
2011-11-30, 19:06 | #14 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 674
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Czytam i oczom nie wierzę. Ciasta, doniczki na pierwszą wizytę? Do potencjalnych teściow? Chyba że ktoś chce wyjść na osobę źle wychowaną, nieumiejącą znaleźć się w towarzystwie.
|
2011-11-30, 20:40 | #15 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: ;)
Wiadomości: 1 571
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Cytat:
Swoją drogą ile pierniczki wywołują emocji.
__________________
"Sumienie nie powstrzymuje od grzechów, przeszkadza tylko cieszyć się nimi." Jean Cocteau
|
|
2011-11-30, 20:54 | #16 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 4 653
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
W moim przypadku pierwsza wizyta u rodzicow chlopaka byla dosc niespodziewana. Jechalismy autem i nagle zadzwonili jego rodzice,ze zapraszaja nas na obiad i mamy koniecznie przyjechac,wiec nie bylam w ogole przygotowana Dopiero przy kolejnych wizytach przynosilismy ciacho lub winko
Ciezko powiedziec czy przy pierwszej wizycie u potencjalnych tesciow powinnas dac jakis upominek,sa rozne obyczaje. Moj ówczesny chlopak mojej mamie dal bukiet kwiatow,a tacie wino do obiadu. |
2011-11-30, 21:24 | #17 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
|
2011-11-30, 22:58 | #18 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 4 488
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Ja się wybrałam bez niczego. Założyłam, że mamy się wzajemnie poznać a nie bawić w przekupstwa. Z jakiej okazji te kwiaty i czekoladki? Bo zechcieli mnie poznać? Aż tak wdzięczna im za to nie byłam A za gościnę miło i kulturalnie podziękowałam bez prezencików.
---------- Dopisano o 23:58 ---------- Poprzedni post napisano o 23:55 ---------- Cytat:
__________________
Czasami bywa się gołębiem a czasami pomnikiem. ---------------------------------------------------------- PRETENSJONALNY nie oznacza "pełen pretensji" Za słownikiem PWN: pretensjonalny to 1. «zachowujący się sztucznie, krygujący się» 2. «zbyt wyszukany, świadczący o złym guście» |
|
2011-11-30, 23:00 | #19 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Ja przynioslam duza pake Ferrera. Sama lubie i chetnie bym zjadla a tamci pogardzili Nie wiem, jakos podobno nie przepadali. Ale za to nie poszlam z golymi rekoma
Moze zapytaj sie Tz-a co oni lubia kasic, zeby nie bylo Ci glupio.. Matki moga byc dziwne i miec dziwne zasady / upodobania. Jak np moja, ktora nie zje salatki, bo "jest zimna" |
2011-11-30, 23:41 | #20 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Ja też nie przynosiłam nic Ale może to zależy np. od regionu? Albo od konkretnych ludzi w ogóle. Jeżeli autorka chce coś zabrać ze sobą, niech to zrobi
__________________
|
2011-12-01, 08:12 | #21 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: stąd
Wiadomości: 36 831
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Ja też nic nie miałam na pierwszym spotkaniu z rodzicami TŻta. On mojej mamie też nic nie przynosił.
Tylko u nas przedstawianie to nie było w formie niedzielnego proszonego obiadu, tylko po prostu on przyjechał do mnie, przedstawiłam go mamie (a dokładniej sam się przedstawił, ale to długa historia ) i poszliśmy do mnie do pokoju. Jak pojechaliśmy do niego, to też - przedstawił mnie i tyle. Na jakieś rozmowy z rodzicami przyszedł czas później. Teraz jak ja coś piekę albo teściowa, to zawsze kawałek ciasta im zawożę, a ja też dostaję od nich |
2011-12-01, 08:21 | #22 | |
Mów mi Rosia :)
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 364
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Cytat:
Najbezpieczniej, jeśli nie masz jak zapytać/nie chcesz, upiec neutralne ciasteczka - nie za słodkie, nie zbyt wymyślne smakowo. Tak na deser. Zobaczą, że potrafisz piec (punkt dla ciebie) i chcesz zaangażować się w spotkanie (drugi punkt). Sama poznałam rodziców TŻta przy okazji: zaprosili nas do pilnowania domu, wyjeżdżali na wakacje. Wpadliśmy, kupiliśmy winko i usiedliśmy wieczorem pogadać. Tyle. Edytowane przez rochelle_ Czas edycji: 2011-12-01 o 08:23 |
|
2011-12-01, 08:28 | #23 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 35
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
w nd w zwiazku z tym ze zblizaja sie mikolajki a w sklepach wiele juz gadzetow kupila bym dla taty chlopaka np miod pitny bardzo sa ladnie opakowane w dzbanuszkach i fajnie wygladaja, a dla mamy cos swiatecznego np z lindy .
|
2011-12-01, 08:49 | #24 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 1 011
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
A mi się wydaje że nie powinnaś niczego przynosić, chyba że akurat przy okazji tego obiadu któreś z rodziców ma imieniny czy urodziny, ale rozumiem że takiej sytuacji nie ma. Może jestem dziwna ale dla mnie przynoszenie ciasteczek czy innych kwiatków na spotkanie zapoznawcze z rodzicami faceta troszkę wieje desperacją, masz ich poznać, a nie zaczarować żeby Cię pokochali
__________________
No, I'm no ones wife But oh, I love my life And all that jazz |
2011-12-01, 09:20 | #25 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 7 346
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Cytat:
Autorko, potraktuj to na luzie, przynieś coś małego, najlepiej lepsze czekoladki. Albo niczego nie przynoś, na jedno wyjdzie Baw się dobrze
__________________
Tu wyjaśniam w prostych słowach trening, dietę i głowę: instagram.com/prostym_slowem
Edytowane przez mpt Czas edycji: 2011-12-01 o 09:21 |
|
2011-12-01, 09:48 | #26 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-12
Lokalizacja: Gdzie indziej jestem
Wiadomości: 8 397
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Cytat:
Wszak każdy yntelygent wie,że przyniesienie ze sobą czekoladek jest passe i w złym guście. Nie wyobrażam sobie, aby można było tak postąpić i nie lękać się pojawienia na pierwszej stronie kroniki towarzyskiej |
|
2011-12-01, 10:04 | #27 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 274
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Według mnie wino jest dobrym pomysłem Sama tak zapunktowałam więc polecam
|
2011-12-01, 11:03 | #28 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-07
Wiadomości: 823
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Cytat:
idąc tym tokiem myślenia to przyniesienie bukietu kwiatów jest komunikatem "podobno macie tak brzydko i biednie w mieszkaniu że postawcie sobie chociaż kwiaty w wazonie" a co do wina - nie każdy pije alkohol, trzeba upewnic się, że rodzice TŻta nie mają nic przeciwko takiemu prezentowi. |
|
2011-12-01, 13:19 | #29 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: domek dla lalek
Wiadomości: 5 393
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Cytat:
Moze tez dobrze upewnic sie, ze jakies dobre Cytat:
|
||
2011-12-02, 00:25 | #30 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 1
|
Dot.: Pierwsza wizyta u Jego Rodziców
Byłam w identycznej sytuacji dwa tygodnie temu. Dostałam zaproszenie do TŻ na rodzinny obiad i własnoręcznie upieczona drożdżówka wypadła genialnie. Wszyscy sie zajadali i pochwalili TŻ że ma taką zdolnstką kobietę.
Polecam ciasto/ciastka, coś wlasnej roboty! |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 04:32.