2015-08-19, 12:47 | #1171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Niemniej jednak Twoj pomysl bardzo dobry, nawet go realizuje w tym roku Jak pieniadze dopisza za rok czy dwa, to chcialabym pojechac gdziesz dalej sama pozwiedzac. A wieczorem idziesz usiasc przy drinku do znanego i modnego w miescie pubu, i juz towarzystwo gwarantowane
__________________
Edytowane przez _Mia Czas edycji: 2015-08-19 o 12:49 |
|
2015-08-19, 13:28 | #1172 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
po na prawdę wielu randkach i rozmowach z mnóstwem facetów uznałam ze Tinder jest na serio po to żeby poznać partnera do seksu. może i ja gustuje tez w takich co tylko tego chcą, sądzę że wina tez jest we mnie, bo cały czas wybieram ten sam typ faceta. jakoś ostatnio przestalam wierzyć w to że kiedyś będę z kimś bo nie dość ze jestem wariatka to jeszcze mam zawyżone wymagania i oczekuje zbyt wiele.
na portale juz raczej nigdy nie wrócę - nie poznałam nikogo sensownego a same wiecie ile miałam randek
__________________
Cytat:
|
|
2015-08-19, 15:52 | #1173 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja uważam, że pracowanie nad swoją samooceną, akceptacją, zdrowiem i pewnością siebie jest owszem bardzo ważne, ale tylko dla własnego spokoju psychicznego.
Uważam, że miłość, mężczyźni i szczęście w tej materii jakoś szczególnie bardziej się do nas nie uśmiechnie, gdy przybędzie nam pewności siebie. Piszę to, bo często się powtarza na wizażowym forum frazes który przyprawia mnie już o mdłości "nie myśl o miłości a sama przyjdzie". Po pierwsze ciężko nie myśleć o miłości, seksie i związkach, bo dla mnie to jak nie myślenie o jedzeniu, gdy się jest głodnym. Pod tym względem rządzi nami (a może tylko mną?) biologia. Tego nie potrafię przeskoczyć, bo mam w genach zapisaną chęć bliskości, założenia rodziny... Po drugie, nigdy mi się ten przepis szczególnie nie sprawdził. Na pewno wielkim plusem tej metody, czyli tak obsesyjnego nie myślenia o miłości, było dla mnie mniejsze zadręczanie się i skupienie na innych, zastępczych przyjemnych rzeczach, typu nauka, podróże, praca ale przy takim powtarzaniu sobie "sam się znajdzie" wg mnie można czekać i 20 lat... Walczę z własną pewnością siebie, ale tylko po to by być szczęśliwszą. Tutaj mogę polecić (to nie kryptoreklama) książki "Pokonać depresję, stres i lęk" (naprawdę fajne porady) i "Jak zwiększyć poczucie własnej wartości. Trening"... dla każdej która chce samodzielnie sobie poradzić z dołami. MonnieB ja siedzę już jakiś czas na portalach typu Badoo, Tinder i niestety musze powiedzieć, że jest tylko gorzej... Mam porównanie bo siedziałam też te 5-6 lat temu i wtedy poznawałam naprawdę fajnych facetów, mogłam pisać na ciekawe tematy z nimi, z 3-ma byłam w związku... a teraz? Na 20 facetów jacy zagadają, może z jednym-trzema da się w ogóle prowadzić konwersację ciut lepszą niż "hej hej co tam? co tam?", a z tych trzech może dwóch się odzywa regularnie. Z tych dwóch jeden w ogóle chcę się spotkać. A jeszcze musi się okazać normalny na spotkaniu, potem się odezwać, znowu chcieć się spotkać itp. itd. Oceniam na teraz skuteczność tej metody (internet) na może 5 %... u mnie oczywiście. Niesety koleżanki z pracy które korzystają też z tej metody, siedzą miesiącami i tak samo jak ja mają tylko złe doświadczenia. Faceci, co z wami ??!! ps. oczywiście nie zliczę propozycji seksu za pieniądze czy bezczelnych pytań na dzień dobry o moje życie erotyczne... co za planaci chodzą po swiecie od razu takich blokuje. Edytowane przez 201703081551 Czas edycji: 2015-08-19 o 15:54 |
2015-08-19, 16:13 | #1174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Mroja dokładnie się z tobą zgadzam. i sądzę że głównym powodem tego ze facet nie rozkręca rozmowy jest to ze nie widzi sensu bo pewnie liczy na przelotna znajomość wiec po co się wysilać i poznawać kobietę skoro po paru spotkaniach i tak zniknie?
propozycja seksu padła u mnie mnie 90% przypadkach. w sumie tak szczerze mówiąc to nie sądzę że jakikolwiek z tych facetów był zainteresowany czymkolwiek Innym niż seksem. może w Polsce faceci są bardziej wartościowi ale tutaj mało kto się liczy z uczuciami kobiet. niestety. ja nigdy już nie będę szukać faceta przez internet, za dużo rozczarowań mnie przez to spotkało- niestety. widzicie teoretycznie mam niby sporo możliwości bo pracuje w dużym tesco, klienci co dziennie przychodzą, dużo przystojnych facetów ale większość albo z dziewczyną/zona na zakupach albo z 10 kumplami wpadają po siłowni.. oczywiście - zaczepiaja mnie. dziwaki. faceci w wieku mojego ojca albo tacy co ledwo mówią po angielsku.
__________________
Cytat:
|
|
2015-08-19, 17:05 | #1175 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Jak dla mnie to większością rządzi przypadek. Już nie raz tak miałem, że decydowały dosłownie sekundy. Mimo wszystko będę się upierał, że najłatwiej przez znajomych się poznaje. Zawsze dziewczyna ma jakąś koleżankę. Nawet idąc z jakimś kumplem, który nie jest kumplem od kołyski, ale np. poznanym rok temu, można się mile zaskoczyć bo pójdziesz na miasto zjeść jakąś pizzę, a po drodze np. spotka jakąś koleżankę, która się okaże fajna. Natomiast tak zupełnie samemu to wg mnie jest ciężko. Trzeba wybierać takie aktywności, które też jakby zmierzają do tego, aby komunikować się z ludźmi. Wydaje mi się, że największa przeszkoda jest taka, że przyszłą osobę widzimy w kategoriach chłopaka / dziewczyny. Widzimy np. dziewczynę, którą poznajemy, szybko rozkminiamy, że nas nie interesuje i ... stwierdzamy "eee nie" i kończymy znajomość. Zapominamy, że można po prostu się kolegować i w ten sposób np. poznać jej koleżanki. Nie wiem, może takie miejsca gdzie się poznaje to takie, w których ... trzeba otworzyć gębę ? Do mnie w kawiarni raz się dosiadły dwie dziewczyny i zostaliśmy niezłymi znajomymi, ale ogólnie to nie jest wysoki współczynnik . Do kawiarni zdarza mi się 1-2 razy w tygodniu wpadać, od ponad roku. No ale za to znam kelnerki / studentki - z niektórymi się poznałem poza pracą Jakichś za barem kolesi też poznałem. 1-2 stali się nawet moimi dobrymi kumplami i dzięki nim poznałem innych ludzi. Niby taki park jest spoko bo dziewczyna sama, no ale może jednak nie do końca. W teorii to wszystko jest dobre - wyjście do sklepu, wyjście pobiegać, no a w praktyce to ja ... nie przypominam sobie, abym ot tak zagadał do kompletnie obcej osoby. Chyba, że jest jakaś mikroskopijna linia "łącząca" Czyli np. okej, biegam i 2-3 raz wpadłem na tą samą dziewczynę. za 3-4 razem pewnie już powiem cześć. Potem: "co słychać, chwilę potruchtamy w miejscu" i pewnie koniec końców poznam nową osobę. Tak to u mnie w kawiarniach działa - chodzę do tych samych i jak jestem tam piąty, czy dziesiąty raz no to już ludzie kojarzą. Poza tym, jedzenie to dość wdzięczny temat zawsze można pogadać o cieście czy czymś tam. Sporo koleżanek - kelnerek poznałem w ten sposób. Natomiast tak, że np. wchodzę do klubu, sami obcy, to nie widzę tam żadnej linii łączącej i nie mam ochoty zagadywać. Wiem, wiele zagaduje, mógłbym np. na upartego znaleźć "linię łączącą" (czy np. często przychodzisz tutaj ? nigdy Cię wcześniej nie widziałem. blablablaba)., ale chyba sęk w tym, że czasem takie coś wydaje mi się mocno naciągane, a czasem nie. W klubie od razu każdy węszy "podstęp" - wiadomo, że ja podchodząc, jestem tym podrywającym, a wcale jakoś nie mam ochoty się w taką rolę wbijać. Ewidentnie w miejscach bardziej hmm neutralnych jest mi łatwiej. |
|
2015-08-19, 17:10 | #1176 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Newport/South Wales
Wiadomości: 204
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
MonnieB jako ze ja tez jestem w UK korzystam z POF do poznawania nowych znajomych (baardzo sie przydaje bo co roku sie przeprowadzam) i jestem bardzo zadowolona.
Co prawda jestem singielka bo zwiazku nie szukam jak na razie ale na prawde poznaje fajnych ludzi, nie moge narzekac ;-))) Z drugiej strony jest to tez zwiazane z moim hobby - to moje glowne kryterium ;-) |
2015-08-19, 17:35 | #1177 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
No ja kilka razy bedac w klubie kogos poznawalam, nawet czesto, prawie za kazdym razem, ale rzadko kogos takiego, x kim pozniej sie spotkalam. Np. Czasem jak ktos mi sie spodobalw klubie, mijajac go gdzies mowilam czesc i sie usmiechalam, czasem byla reakcja czasem nie, ale tez nierzsdko rozkrecala sie rozmowa. Podczas tanca tez nie mam problemu zagadac, ale wiadomo, ze tylko etedy jsk juz razem tancze z chlopakiem. Gorzej jest w takich sytuacjach na co dzien, nie moge sie przemoc
|
2015-08-19, 18:04 | #1178 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Na kursie 70% to pary a reszta to byli jacys brzydcy naalency co sie wlasnie wydawalo, ze codza na takie zajecia by se wkoncu jakas panne znalezc. Szybk zrezygnwalam nawet jak lubilam tanczyc. |
|
2015-08-19, 18:10 | #1179 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Bez obrazy, ale sama piszesz, ze caly czas pracujesz nad swoja pewnoscia siebie, wiec moim zdaniem Twoja ocena, ze to nie pomaga w znalezieniu odpowiedniego mezczyzny nie jest dmiarodajna . Bo jezeli tego tematu z soba , z samoocena nie masz jeszcze do konca przepracowanego to tak naprawde skad wiesz ,ze to nie skutkuje i nie pomaga , skoro jestes dopiero na drodze do osiagniecia tego stanu? Chyba w takich okolicznosciach ocena tej kwestii nie jest do konca trafna I w moim odczuciu sama na wlasne zyczenie nabywasz niepotrzebnych uprzedzen, ktore z pewnoscia w niczym Ci nie pomoga. A odnosnie drugiego akapitu to poniekad sie zgadzam Ja rowniez nie lubie dziwnych sloganow, nawolujacych do totalnej biernosci, bo nic nikomu jeszcze z nieba nie spadlo Chociaz wydaje mi sie, ze w tym powiedzeniu chodzi bardziej o to, zeby wlasnie nie myslec oobsesyjnie o milosci, bo gdy za bardzo czegos chcemy i za bardzo nam zalezy i sie na tym skupiamy to nawet gdy trafimy na odpowiednia osobe, to tez mozemy spierniczyc swoim zachowniem szanse przy okazji meczac siebie i te druga strone. Poza tym, gdy nam za bardzo zalezy na czyms to pojawia sie tez presja czasu, jestesmy mniej cierpliwi, mamy tez wieksza sklonnosc by sie kims nachapac, uzaleznic od tej osoby , bo w koncu mamy to na co tyle czealysmy, mozna tez trafic na nieodpowiednia osobe , ktora wykorzysta to ze nam tak bardzo zalezy. Jak dla mnie kierowanie sie niezapokojonymi potrzebami to samo zlo
__________________
Wymiankowy: Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje. https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843 |
|
2015-08-19, 19:31 | #1180 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Dziewczyny pomocy.... Wlasnie rozmawialam z bratową. Rozstalam sie z facetem ok miesiac temupo 3 letnim zwiazku. Nie pil,nie bil,nie zdradzal.
Niby fajnie,niby wspaniale,niby pasujemy do siebie....ale ja doszlam do wniosku ze zyjemy jak brat z siostra.nie liczac seksu 2 razy w mcu ( i to bez fajerwerek bo jak proponowalam jakies urozmaicenie to "nie,po co"). Na prosbe " przytul" kladl mi reke na ramieniu,ostentacyjnie... . A mnie szlag trafial... Zero bliskosci.nie pamietam kiedy sie czulam przy nim piekna i wyjatkowa czy seksowna,brzmi jak ☠☠☠☠☠☠☠a...ale jak kiedys kumpel mi powiedzial ze ladnie wygladam to sie cieszylam jak debil. Za to swietnie moglam powiedIec ktora kolezanke uwaza za atrakcyjna itp:/ Facet ma 30 lat,na propozycje mieszkania zapytal " a po co" mieszka z mama pod spodem i siostra ze szwagrem za sciana.... Ja mam swoje pietro wiec zawsze " cos" na poczatek. Ale nie chcialo mi sie kolejny raz prosic faceta o chec zbudowania ze mna czegos wiecej niz widywania sie 3 razy w tyg po 3h. Zerwalam. Mowil ze kocha,ze wie ze popelnil blad i obiecywal zlote gory. A ja nic.zero tesknoty,uczuc,lez. nic. Cholerna pustka I co sie dowiedIalam? Ze nie powinnam tak robic,ze byle jakie powody,ze on kocha,ze trzeba dac druga szanse,ze MILOSC PRZYJDZIE Z CZASEM... No kurde!!!! Powiedzcie mi co zemna jest nie tak:/
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
2015-08-19, 20:25 | #1181 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Dobrze zrobilas, kazda dziewczyna chce sie czuc pozadana, kochana. Ja bym bez tego nie umiala stworzyc zwiazku, chyba zebym byla bardzo zdesperowana, no ale mysle ze wolalabym b6c jednak sama. Pewnie twoj byly nie czuje zbyt duzego pociagu do kobiet. Moim zdaniem motto naszych czasow powinno brzmiec unaczej: zeby nie pil nie bil nie zdradzal i nie byl gejem; p
Edytowane przez aska8999 Czas edycji: 2015-08-19 o 20:27 |
2015-08-19, 20:46 | #1182 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
sądzę że internet jest po prostu nie dla mnie, jak na razie miałam tylko i wyłącznie pecha. nic więcej.
__________________
Cytat:
|
||
2015-08-19, 20:54 | #1183 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
pierwszy raz od kiedy sie z nim rozstalam jest mi cholernie smutno nie dlatego ze czegos mi brak tylko dlatego ze bratowa mi dala odczuc ze lepsze takie portki niz zadne....
Latwo jej mowic,wziela slub z moim bratem bo wpadli... Wiec w wieku 32 latmjest 12 w malzenstwie. Ja mam26 i.....nic!
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
2015-08-19, 20:59 | #1184 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
2015-08-19, 21:14 | #1185 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Zlapalam dola :/
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
|
2015-08-19, 21:34 | #1186 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
za mną mnóstwo randek, jeden krótki związek, samotność mnie dobija ale nie warto być z kimś kogo się nie kocha.
__________________
Cytat:
|
||
2015-08-20, 11:34 | #1187 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Chadzałam na zumbę, bo lubię i nie wyobrażam sobie chodzić celowo na coś, na czym się nie widzę i co mnie nie interesuje np. na karate, bo MOŻE spotkam tam jakiś facetów. Dla mnie to już najwyższy level desperacji. A kurs tańca też przerabiałam
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
2015-08-20, 11:58 | #1188 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 33
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
PFFFFFFFFFFFFFFF Przepraszam, musiałam. Moja droga, masz DOPIERO 26 lat. Po co masz się kisić w związku, w którym nie jesteś pożądana? Bo co, bo lepsze takie gacie niż inne? Życie się powinno wyciskać jak cytrynkę I szkoda Twojego czasu na takie memejowate egzemplarze. I tym bardziej słuchania bratowej, która - przepraszam za to - wpadła w b. młodym wieku i najfajniejsze lata młodości spędziła na zmienianiu pieluch. Oczywiście, że Twoje singielstwo teraz będzie ją boleć I będzie pierdzielić takie farmazony, bo ona pewnego rodzaju wyboru została pozbawiona. Może trochę ostre słowa, ale ja to tak odczuwam. Wierz mi, że jeszcze spotkasz faceta, na którego widok będziesz wyżynać gacie, a on wyskakiwał Po zakończeniu wieloletniego związku sama nie wierzyłam, ze spotkam faceta, który mógłby sie mną zainteresować. Oj. Jak ja sie myliłam I poznałam go całkowitym przypadkiem! Gdybym była tego dnia marudna i nastawiona na "nie" na wszystko... Nie doszłoby do tego. Co mogę poradzić? Głowa do góry i korzystaj z wolności. I okazji do poznania nowych ludzi |
|
2015-08-20, 15:52 | #1189 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Ja po raz kolejny przekonałam sie że długie wirtualne pisanie z kimkowiek jest bez sensu... Człowiek sie nastawia, tworzy jakiś obraz, rozmawia sie super via mail i internet a na żywo... Niestety facet na pierwszym spotkaniu wypił 7 piw (?!) w ciągu 4 godzin. Na poczatku jeszcze jarzył i sie fajnie rozmawiało ale pod koniec włączyło mu sie jakies pijackie gadanie i marudzenie, upeiral się ze musi pić jeszcze :/ potem zostawił mnie samą ...Pojechałam z ulga do domu ale chciało mi sie strasznie płakać, bo zawiodlan sie po raz kolejny.... Nie jestem bierna, próbuje i próbuje i nie udaje sie....
|
2015-08-20, 16:01 | #1190 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
|
|
2015-08-20, 17:00 | #1191 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Dołączam się do prośby...
Niestety przez sam temat wątku chyba postronni czytacze myślą ze my wiecznie skwaszone chodzimy i tylko odrzucamy tych wszystkich na TAK naszym na NIE... Dlatego takie rady są trochę bez sensu.... ---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ---------- Ps. I nie rozumiem tej wiecznie powtarzanej rady "korzystaj z wolności" ja będąc sama czuje sie obecnie bardziej zniewolona niż z kimś bo na wakacje nie ma z kim jechać , zostaje dom lub doczepianie sie do zajętych znajomych, na tenisa nie mam pary, na rower samej, do kina też bo każdy w parze .... Co takie ma w sobie ta wolność ?? Że mogę spać do południa i jesc odgrzewane ziemniaki bez marudzenia dziękuje wole się pozbyć tej wątpliwej wolności |
2015-08-20, 17:31 | #1192 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Dzisiaj po pracy bylam w miescie i zauwazylam ze faceci sie czesto na mnie patrza, tu jeden na nogi, tam dwoch jakichs mlidych sie usmiecha, tam znowu w samochodzie jakichs orzejezdzal i sie patrzal. Co chwile spojrzenia, ale nic za tym widcej nie idzie:/
|
2015-08-20, 17:46 | #1193 | ||
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 381
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ---------- Cytat:
|
||
2015-08-20, 18:00 | #1194 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
No dokładnie tak jest, mam tyle pomysłów, planów, ale często trzeba kompana. A jako że mam niewielu znajomych to zaczyna się problem, może gdyby było ich więcej to nie zauważałabym nawet braku faceta Poza tym, jako osoba która nigdy nie była w związku ile mam się cieszyć z tej wolności? Miałam 25 lat na to, czas spróbować czego nowego Na mnie też się gapią...i nic poza tym! Niby jestem zauważalna ale czasami się zastanawiam czy może się nie gapią bo uważają że jestem brzydka, w końcu do ładnych ponoć zagadują. Skoro do mnie nie zagadują a jednak się gapią to pewnie moja teoria jest prawdziwa |
|
2015-08-20, 18:33 | #1195 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
w ogoke na pojutrze sie umowilam na spacer z chlopakiem poznanym orzez internet, no i jutro ide potsnczyc, wiec chyba cos poeoli zacxyna sie rozkrecac Aa i jeszcze dzisiaj w pracy zagadal do mnie chlopak, bardzo przystojny, rozmawialismy chwile Edytowane przez aska8999 Czas edycji: 2015-08-20 o 18:37 |
|
2015-08-20, 18:42 | #1196 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
|
|
2015-08-20, 19:35 | #1197 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Dzis juz lepiej sie zdecydowanie czuję
__________________
"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it " |
|
2015-08-20, 20:44 | #1198 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
Cytat:
Mam to samo - patrzą w sklepie lub na ulicy, ale jeszcze żaden śmiałek się nie znalazł i nie zagadał
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie |
||
2015-08-20, 20:48 | #1199 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
Cytat:
tez mam pelno pomyslow ale poprostu nie lubie zbytnio chodzic wszedzie sama. |
|
2015-08-20, 23:07 | #1200 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
|
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II
tez kiedyś byłam na randce z facetem który się upil. był na elektrycznym wózku inwalidzkim. prosiłam go żeby już przestał pic to walił shoty jak poszłam do WC. na końcu randki zlapal mnie za tylek i przejechał kołem wózka po mojej stopie. bolało.
__________________
Cytat:
|
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:53.