Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II - Strona 40 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2015-08-19, 12:47   #1171
_Mia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 3 121
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez pseudofeministka Pokaż wiadomość
A nie myslalas, zeby sobiepojechac do jakiegos wiekszego miasta pozwiedzac, pochodzic? Ja tak w zeszlym toku robilam i calkiem fajnie bylo
W sumie pisalam to jako rade dla dziewczyn, ktore pisaly o poznawaniu facetow. Sama na ten moment nie zajmuje sie tym problemem
Niemniej jednak Twoj pomysl bardzo dobry, nawet go realizuje w tym roku Jak pieniadze dopisza za rok czy dwa, to chcialabym pojechac gdziesz dalej sama pozwiedzac.

A wieczorem idziesz usiasc przy drinku do znanego i modnego w miescie pubu, i juz towarzystwo gwarantowane
__________________
Cytat:
Napisane przez Bananalama Pokaż wiadomość
Każde życie jest tak dobre, jak dobry jest człowiek, który je prowadzi.

Edytowane przez _Mia
Czas edycji: 2015-08-19 o 12:49
_Mia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 13:28   #1172
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

po na prawdę wielu randkach i rozmowach z mnóstwem facetów uznałam ze Tinder jest na serio po to żeby poznać partnera do seksu. może i ja gustuje tez w takich co tylko tego chcą, sądzę że wina tez jest we mnie, bo cały czas wybieram ten sam typ faceta. jakoś ostatnio przestalam wierzyć w to że kiedyś będę z kimś bo nie dość ze jestem wariatka to jeszcze mam zawyżone wymagania i oczekuje zbyt wiele.

na portale juz raczej nigdy nie wrócę - nie poznałam nikogo sensownego a same wiecie ile miałam randek
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 15:52   #1173
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Ja uważam, że pracowanie nad swoją samooceną, akceptacją, zdrowiem i pewnością siebie jest owszem bardzo ważne, ale tylko dla własnego spokoju psychicznego.
Uważam, że miłość, mężczyźni i szczęście w tej materii jakoś szczególnie bardziej się do nas nie uśmiechnie, gdy przybędzie nam pewności siebie.

Piszę to, bo często się powtarza na wizażowym forum frazes który przyprawia mnie już o mdłości "nie myśl o miłości a sama przyjdzie". Po pierwsze ciężko nie myśleć o miłości, seksie i związkach, bo dla mnie to jak nie myślenie o jedzeniu, gdy się jest głodnym. Pod tym względem rządzi nami (a może tylko mną?) biologia. Tego nie potrafię przeskoczyć, bo mam w genach zapisaną chęć bliskości, założenia rodziny...
Po drugie, nigdy mi się ten przepis szczególnie nie sprawdził. Na pewno wielkim plusem tej metody, czyli tak obsesyjnego nie myślenia o miłości, było dla mnie mniejsze zadręczanie się i skupienie na innych, zastępczych przyjemnych rzeczach, typu nauka, podróże, praca ale przy takim powtarzaniu sobie "sam się znajdzie" wg mnie można czekać i 20 lat...

Walczę z własną pewnością siebie, ale tylko po to by być szczęśliwszą.
Tutaj mogę polecić (to nie kryptoreklama) książki "Pokonać depresję, stres i lęk" (naprawdę fajne porady) i "Jak zwiększyć poczucie własnej wartości. Trening"... dla każdej która chce samodzielnie sobie poradzić z dołami.

MonnieB ja siedzę już jakiś czas na portalach typu Badoo, Tinder i niestety musze powiedzieć, że jest tylko gorzej... Mam porównanie bo siedziałam też te 5-6 lat temu i wtedy poznawałam naprawdę fajnych facetów, mogłam pisać na ciekawe tematy z nimi, z 3-ma byłam w związku... a teraz?
Na 20 facetów jacy zagadają, może z jednym-trzema da się w ogóle prowadzić konwersację ciut lepszą niż "hej hej co tam? co tam?", a z tych trzech może dwóch się odzywa regularnie. Z tych dwóch jeden w ogóle chcę się spotkać. A jeszcze musi się okazać normalny na spotkaniu, potem się odezwać, znowu chcieć się spotkać itp. itd. Oceniam na teraz skuteczność tej metody (internet) na może 5 %... u mnie oczywiście. Niesety koleżanki z pracy które korzystają też z tej metody, siedzą miesiącami i tak samo jak ja mają tylko złe doświadczenia. Faceci, co z wami ??!!

ps. oczywiście nie zliczę propozycji seksu za pieniądze czy bezczelnych pytań na dzień dobry o moje życie erotyczne... co za planaci chodzą po swiecie od razu takich blokuje.

Edytowane przez 201703081551
Czas edycji: 2015-08-19 o 15:54
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 16:13   #1174
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Mroja dokładnie się z tobą zgadzam. i sądzę że głównym powodem tego ze facet nie rozkręca rozmowy jest to ze nie widzi sensu bo pewnie liczy na przelotna znajomość wiec po co się wysilać i poznawać kobietę skoro po paru spotkaniach i tak zniknie?
propozycja seksu padła u mnie mnie 90% przypadkach. w sumie tak szczerze mówiąc to nie sądzę że jakikolwiek z tych facetów był zainteresowany czymkolwiek Innym niż seksem. może w Polsce faceci są bardziej wartościowi ale tutaj mało kto się liczy z uczuciami kobiet. niestety. ja nigdy już nie będę szukać faceta przez internet, za dużo rozczarowań mnie przez to spotkało- niestety.


widzicie teoretycznie mam niby sporo możliwości bo pracuje w dużym tesco, klienci co dziennie przychodzą, dużo przystojnych facetów ale większość albo z dziewczyną/zona na zakupach albo z 10 kumplami wpadają po siłowni..
oczywiście - zaczepiaja mnie. dziwaki. faceci w wieku mojego ojca albo tacy co ledwo mówią po angielsku.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 17:05   #1175
Gregorius_
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 1 848
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez doriiska Pokaż wiadomość
Ja "przerabiałam":
- x lat temu dyskoteki - rok imprez co sobotę, a naprawdę fajnego i porządnego chłopaka poznałam... jednego kluby podobnie, także w tych miejscach bym raczej nie polecała szukać.
- Jeśli chodzi o siłownię, to bywałam na zajęciach z zumby, bo mnie interesowała, a tam same panie. Do tego jeżdżę na wycieczki rowerowe i nic.
- Znajomych koleżanek/kolegów - poznani na żywo odpadali - byli lubiący sobie popić lub kompletnie nieumiejący rozmawiać. Dwóch niby fajnych, z którymi chcieli mnie poznać, jakoś szybko zmienili status z "wolnego" na "zajęty" i ciao.
- Portale randkowe/społecznościowe - spotkałam się z jednym panem, który później mnie olał. Przynajmniej u mnie w mieście ciężko było znaleźć kogoś do ciekawej rozmowy, kto pisałby poprawnie i nie zadawał pytań "co mi jeszcze powiesz?". O umówieniu się na spotkanie nie wspomnę.
- Studia/praca - dość damski kierunek studiów, praca z klientkami (99% kobiet).
- Puby/kawiarnie - bywam na piwie lub jedzeniu tak raz/dwa razy w tygodniu, siedzę dłuższy czas i jeszcze nikt do mnie nie podszedł. Często zanim dotrę do pubu to siedzę w jakimś parku i też nic.

Czyżby pech??
Hehe, jaka szczegółowa analiza

Jak dla mnie to większością rządzi przypadek. Już nie raz tak miałem, że decydowały dosłownie sekundy.

Mimo wszystko będę się upierał, że najłatwiej przez znajomych się poznaje. Zawsze dziewczyna ma jakąś koleżankę. Nawet idąc z jakimś kumplem, który nie jest kumplem od kołyski, ale np. poznanym rok temu, można się mile zaskoczyć bo pójdziesz na miasto zjeść jakąś pizzę, a po drodze np. spotka jakąś koleżankę, która się okaże fajna.

Natomiast tak zupełnie samemu to wg mnie jest ciężko. Trzeba wybierać takie aktywności, które też jakby zmierzają do tego, aby komunikować się z ludźmi.

Wydaje mi się, że największa przeszkoda jest taka, że przyszłą osobę widzimy w kategoriach chłopaka / dziewczyny. Widzimy np. dziewczynę, którą poznajemy, szybko rozkminiamy, że nas nie interesuje i ... stwierdzamy "eee nie" i kończymy znajomość. Zapominamy, że można po prostu się kolegować i w ten sposób np. poznać jej koleżanki.

Nie wiem, może takie miejsca gdzie się poznaje to takie, w których ... trzeba otworzyć gębę ? Do mnie w kawiarni raz się dosiadły dwie dziewczyny i zostaliśmy niezłymi znajomymi, ale ogólnie to nie jest wysoki współczynnik . Do kawiarni zdarza mi się 1-2 razy w tygodniu wpadać, od ponad roku. No ale za to znam kelnerki / studentki - z niektórymi się poznałem poza pracą Jakichś za barem kolesi też poznałem. 1-2 stali się nawet moimi dobrymi kumplami i dzięki nim poznałem innych ludzi.

Niby taki park jest spoko bo dziewczyna sama, no ale może jednak nie do końca. W teorii to wszystko jest dobre - wyjście do sklepu, wyjście pobiegać, no a w praktyce to ja ... nie przypominam sobie, abym ot tak zagadał do kompletnie obcej osoby. Chyba, że jest jakaś mikroskopijna linia "łącząca" Czyli np. okej, biegam i 2-3 raz wpadłem na tą samą dziewczynę. za 3-4 razem pewnie już powiem cześć. Potem: "co słychać, chwilę potruchtamy w miejscu" i pewnie koniec końców poznam nową osobę. Tak to u mnie w kawiarniach działa - chodzę do tych samych i jak jestem tam piąty, czy dziesiąty raz no to już ludzie kojarzą. Poza tym, jedzenie to dość wdzięczny temat zawsze można pogadać o cieście czy czymś tam. Sporo koleżanek - kelnerek poznałem w ten sposób.

Natomiast tak, że np. wchodzę do klubu, sami obcy, to nie widzę tam żadnej linii łączącej i nie mam ochoty zagadywać. Wiem, wiele zagaduje, mógłbym np. na upartego znaleźć "linię łączącą" (czy np. często przychodzisz tutaj ? nigdy Cię wcześniej nie widziałem. blablablaba)., ale chyba sęk w tym, że czasem takie coś wydaje mi się mocno naciągane, a czasem nie. W klubie od razu każdy węszy "podstęp" - wiadomo, że ja podchodząc, jestem tym podrywającym, a wcale jakoś nie mam ochoty się w taką rolę wbijać. Ewidentnie w miejscach bardziej hmm neutralnych jest mi łatwiej.
Gregorius_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 17:10   #1176
MAGDALENA1982
Raczkowanie
 
Avatar MAGDALENA1982
 
Zarejestrowany: 2005-04
Lokalizacja: Newport/South Wales
Wiadomości: 204
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

MonnieB jako ze ja tez jestem w UK korzystam z POF do poznawania nowych znajomych (baardzo sie przydaje bo co roku sie przeprowadzam) i jestem bardzo zadowolona.

Co prawda jestem singielka bo zwiazku nie szukam jak na razie ale na prawde poznaje fajnych ludzi, nie moge narzekac ;-)))

Z drugiej strony jest to tez zwiazane z moim hobby - to moje glowne kryterium ;-)
MAGDALENA1982 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 17:35   #1177
aska8999
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

No ja kilka razy bedac w klubie kogos poznawalam, nawet czesto, prawie za kazdym razem, ale rzadko kogos takiego, x kim pozniej sie spotkalam. Np. Czasem jak ktos mi sie spodobalw klubie, mijajac go gdzies mowilam czesc i sie usmiechalam, czasem byla reakcja czasem nie, ale tez nierzsdko rozkrecala sie rozmowa. Podczas tanca tez nie mam problemu zagadac, ale wiadomo, ze tylko etedy jsk juz razem tancze z chlopakiem. Gorzej jest w takich sytuacjach na co dzien, nie moge sie przemoc
aska8999 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-08-19, 18:04   #1178
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość
Wiem, bo czytam Twoje posty regularnie i rozumiem Twoje poczucie humoru.

doriiska zapisujesz się na zumbę a później pytasz czy pech? Zapisz się na kurs tańca, na którym są faceci. Kurs tańca to idealne miejsce, grupy są małe integrują się po zajęciach chodząc w miejsca gdzie można razem potańczyć. Na dzień dobry przydzielą Tobie partnera, który jest spora szansa, że też szuka bratniej duszy i też nie chce trafić na dupodaję z badoo czy sympatii.
ja niestety chodzilam na dwa kursy: bachata i potem salsa.
Na kursie 70% to pary a reszta to byli jacys brzydcy naalency co sie wlasnie wydawalo, ze codza na takie zajecia by se wkoncu jakas panne znalezc.
Szybk zrezygnwalam nawet jak lubilam tanczyc.
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 18:10   #1179
pseudofeministka
Zakorzenienie
 
Avatar pseudofeministka
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 7 333
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
Ja uważam, że pracowanie nad swoją samooceną, akceptacją, zdrowiem i pewnością siebie jest owszem bardzo ważne, ale tylko dla własnego spokoju psychicznego.

Uważam, że miłość, mężczyźni i szczęście w tej materii jakoś szczególnie bardziej się do nas nie uśmiechnie, gdy przybędzie nam pewności siebie.

Piszę to, bo często się powtarza na wizażowym forum frazes który przyprawia mnie już o mdłości "nie myśl o miłości a sama przyjdzie". Po pierwsze ciężko nie myśleć o miłości, seksie i związkach, bo dla mnie to jak nie myślenie o jedzeniu, gdy się jest głodnym. Pod tym względem rządzi nami (a może tylko mną?) biologia. Tego nie potrafię przeskoczyć, bo mam w genach zapisaną chęć bliskości, założenia rodziny...
Po drugie, nigdy mi się ten przepis szczególnie nie sprawdził. Na pewno wielkim plusem tej metody, czyli tak obsesyjnego nie myślenia o miłości, było dla mnie mniejsze zadręczanie się i skupienie na innych, zastępczych przyjemnych rzeczach, typu nauka, podróże, praca ale przy takim powtarzaniu sobie "sam się znajdzie" wg mnie można czekać i 20 lat...

Walczę z własną pewnością siebie, ale tylko po to by być szczęśliwszą.
No, a dla kogo masz to robic? To oczywiste, ze dla siebie i dla poprawy jakosci swojego bytu i komfortu psychicznego. Czego chciec wiecej? Tu nie chodzi "tylko" o pewnosc siebie, bo pewnosc siebie to jedynie skutek tego wszystkiego co sie za nia kryje. To jest jedynie jedno z wielu zachowan, ktore wplywa na ogolnie pojeta postawe zyciowa

Bez obrazy, ale sama piszesz, ze caly czas pracujesz nad swoja pewnoscia siebie, wiec moim zdaniem Twoja ocena, ze to nie pomaga w znalezieniu odpowiedniego mezczyzny nie jest dmiarodajna . Bo jezeli tego tematu z soba , z samoocena nie masz jeszcze do konca przepracowanego to tak naprawde skad wiesz ,ze to nie skutkuje i nie pomaga , skoro jestes dopiero na drodze do osiagniecia tego stanu? Chyba w takich okolicznosciach ocena tej kwestii nie jest do konca trafna I w moim odczuciu sama na wlasne zyczenie nabywasz niepotrzebnych uprzedzen, ktore z pewnoscia w niczym Ci nie pomoga.

A odnosnie drugiego akapitu to poniekad sie zgadzam Ja rowniez nie lubie dziwnych sloganow, nawolujacych do totalnej biernosci, bo nic nikomu jeszcze z nieba nie spadlo Chociaz wydaje mi sie, ze w tym powiedzeniu chodzi bardziej o to, zeby wlasnie nie myslec oobsesyjnie o milosci, bo gdy za bardzo czegos chcemy i za bardzo nam zalezy i sie na tym skupiamy to nawet gdy trafimy na odpowiednia osobe, to tez mozemy spierniczyc swoim zachowniem szanse przy okazji meczac siebie i te druga strone. Poza tym, gdy nam za bardzo zalezy na czyms to pojawia sie tez presja czasu, jestesmy mniej cierpliwi, mamy tez wieksza sklonnosc by sie kims nachapac, uzaleznic od tej osoby , bo w koncu mamy to na co tyle czealysmy, mozna tez trafic na nieodpowiednia osobe , ktora wykorzysta to ze nam tak bardzo zalezy.

Jak dla mnie kierowanie sie niezapokojonymi potrzebami to samo zlo
__________________
Wymiankowy:

Dokładka: Perfumy, minerały, podkłady, hybrydy, kosmetyki do włosów:Jantar, Anwen, Oleje.

https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=795843
pseudofeministka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 19:31   #1180
antidotum89
Wtajemniczenie
 
Avatar antidotum89
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Dziewczyny pomocy.... Wlasnie rozmawialam z bratową. Rozstalam sie z facetem ok miesiac temupo 3 letnim zwiazku. Nie pil,nie bil,nie zdradzal.
Niby fajnie,niby wspaniale,niby pasujemy do siebie....ale ja doszlam do wniosku ze zyjemy jak brat z siostra.nie liczac seksu 2 razy w mcu ( i to bez fajerwerek bo jak proponowalam jakies urozmaicenie to "nie,po co"). Na prosbe " przytul" kladl mi reke na ramieniu,ostentacyjnie... . A mnie szlag trafial... Zero bliskosci.nie pamietam kiedy sie czulam przy nim piekna i wyjatkowa czy seksowna,brzmi jak ☠☠☠☠☠☠☠a...ale jak kiedys kumpel mi powiedzial ze ladnie wygladam to sie cieszylam jak debil.
Za to swietnie moglam powiedIec ktora kolezanke uwaza za atrakcyjna itp:/
Facet ma 30 lat,na propozycje mieszkania zapytal " a po co" mieszka z mama pod spodem i siostra ze szwagrem za sciana.... Ja mam swoje pietro wiec zawsze " cos" na poczatek. Ale nie chcialo mi sie kolejny raz prosic faceta o chec zbudowania ze mna czegos wiecej niz widywania sie 3 razy w tyg po 3h.
Zerwalam. Mowil ze kocha,ze wie ze popelnil blad i obiecywal zlote gory. A ja nic.zero tesknoty,uczuc,lez. nic. Cholerna pustka

I co sie dowiedIalam? Ze nie powinnam tak robic,ze byle jakie powody,ze on kocha,ze trzeba dac druga szanse,ze MILOSC PRZYJDZIE Z CZASEM... No kurde!!!!

Powiedzcie mi co zemna jest nie tak:/
__________________




"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it "




antidotum89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 20:25   #1181
aska8999
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Dobrze zrobilas, kazda dziewczyna chce sie czuc pozadana, kochana. Ja bym bez tego nie umiala stworzyc zwiazku, chyba zebym byla bardzo zdesperowana, no ale mysle ze wolalabym b6c jednak sama. Pewnie twoj byly nie czuje zbyt duzego pociagu do kobiet. Moim zdaniem motto naszych czasow powinno brzmiec unaczej: zeby nie pil nie bil nie zdradzal i nie byl gejem; p

Edytowane przez aska8999
Czas edycji: 2015-08-19 o 20:27
aska8999 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 20:46   #1182
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez MAGDALENA1982 Pokaż wiadomość
MonnieB jako ze ja tez jestem w UK korzystam z POF do poznawania nowych znajomych (baardzo sie przydaje bo co roku sie przeprowadzam) i jestem bardzo zadowolona.

Co prawda jestem singielka bo zwiazku nie szukam jak na razie ale na prawde poznaje fajnych ludzi, nie moge narzekac ;-)))

Z drugiej strony jest to tez zwiazane z moim hobby - to moje glowne kryterium ;-)
pof miałam i usunęłam - po ok. 10 randkach się poddalam. ostatni facet którego tam poznałam mnie zranił dość mocno i juz raczej tam nie wrócę.

sądzę że internet jest po prostu nie dla mnie, jak na razie miałam tylko i wyłącznie pecha. nic więcej.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 20:54   #1183
antidotum89
Wtajemniczenie
 
Avatar antidotum89
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

pierwszy raz od kiedy sie z nim rozstalam jest mi cholernie smutno nie dlatego ze czegos mi brak tylko dlatego ze bratowa mi dala odczuc ze lepsze takie portki niz zadne....
Latwo jej mowic,wziela slub z moim bratem bo wpadli... Wiec w wieku 32 latmjest 12 w malzenstwie. Ja mam26 i.....nic!
__________________




"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it "




antidotum89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 20:59   #1184
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez antidotum89 Pokaż wiadomość
pierwszy raz od kiedy sie z nim rozstalam jest mi cholernie smutno nie dlatego ze czegos mi brak tylko dlatego ze bratowa mi dala odczuc ze lepsze takie portki niz zadne....
Latwo jej mowic,wziela slub z moim bratem bo wpadli... Wiec w wieku 32 latmjest 12 w malzenstwie. Ja mam26 i.....nic!
ja byłam w związku prawie 3 lata - niby facet ideał a zaczęłam widzieć w nim tylko przyjaciela i odeszłam. .po co się męczyć ?. miałam stabilizację, pewność że jestem najważniejsza i mnie kocha ale nie czułam się szczęśliwa. ciężko mi samej ale nigdy do niego nie wrócę.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 21:14   #1185
antidotum89
Wtajemniczenie
 
Avatar antidotum89
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez MonnieB Pokaż wiadomość
ja byłam w związku prawie 3 lata - niby facet ideał a zaczęłam widzieć w nim tylko przyjaciela i odeszłam. .po co się męczyć ?. miałam stabilizację, pewność że jestem najważniejsza i mnie kocha ale nie czułam się szczęśliwa. ciężko mi samej ale nigdy do niego nie wrócę.
A ile juz jestes sama? Szlag mnie trafia,zadna przyjaciolka nie dala mi odczuc ze cois ze mna nie tak, wrecz przeciwnie....
Zlapalam dola :/
__________________




"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it "




antidotum89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-19, 21:34   #1186
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez antidotum89 Pokaż wiadomość
A ile juz jestes sama? Szlag mnie trafia,zadna przyjaciolka nie dala mi odczuc ze cois ze mna nie tak, wrecz przeciwnie....
Zlapalam dola :/
od września.
za mną mnóstwo randek, jeden krótki związek, samotność mnie dobija ale nie warto być z kimś kogo się nie kocha.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 11:34   #1187
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez TancerzTango Pokaż wiadomość

doriiska zapisujesz się na zumbę a później pytasz czy pech? Zapisz się na kurs tańca, na którym są faceci.
Chadzałam na zumbę, bo lubię i nie wyobrażam sobie chodzić celowo na coś, na czym się nie widzę i co mnie nie interesuje np. na karate, bo MOŻE spotkam tam jakiś facetów. Dla mnie to już najwyższy level desperacji. A kurs tańca też przerabiałam
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 11:58   #1188
klushka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 33
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez antidotum89 Pokaż wiadomość
pierwszy raz od kiedy sie z nim rozstalam jest mi cholernie smutno nie dlatego ze czegos mi brak tylko dlatego ze bratowa mi dala odczuc ze lepsze takie portki niz zadne....
Latwo jej mowic,wziela slub z moim bratem bo wpadli... Wiec w wieku 32 latmjest 12 w malzenstwie.
Ja mam26 i.....nic!

PFFFFFFFFFFFFFFF

Przepraszam, musiałam.
Moja droga, masz DOPIERO 26 lat. Po co masz się kisić w związku, w którym nie jesteś pożądana? Bo co, bo lepsze takie gacie niż inne?
Życie się powinno wyciskać jak cytrynkę I szkoda Twojego czasu na takie memejowate egzemplarze. I tym bardziej słuchania bratowej, która - przepraszam za to - wpadła w b. młodym wieku i najfajniejsze lata młodości spędziła na zmienianiu pieluch. Oczywiście, że Twoje singielstwo teraz będzie ją boleć I będzie pierdzielić takie farmazony, bo ona pewnego rodzaju wyboru została pozbawiona. Może trochę ostre słowa, ale ja to tak odczuwam.

Wierz mi, że jeszcze spotkasz faceta, na którego widok będziesz wyżynać gacie, a on wyskakiwał Po zakończeniu wieloletniego związku sama nie wierzyłam, ze spotkam faceta, który mógłby sie mną zainteresować. Oj. Jak ja sie myliłam I poznałam go całkowitym przypadkiem! Gdybym była tego dnia marudna i nastawiona na "nie" na wszystko... Nie doszłoby do tego. Co mogę poradzić? Głowa do góry i korzystaj z wolności. I okazji do poznania nowych ludzi
klushka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 15:52   #1189
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Ja po raz kolejny przekonałam sie że długie wirtualne pisanie z kimkowiek jest bez sensu... Człowiek sie nastawia, tworzy jakiś obraz, rozmawia sie super via mail i internet a na żywo... Niestety facet na pierwszym spotkaniu wypił 7 piw (?!) w ciągu 4 godzin. Na poczatku jeszcze jarzył i sie fajnie rozmawiało ale pod koniec włączyło mu sie jakies pijackie gadanie i marudzenie, upeiral się ze musi pić jeszcze :/ potem zostawił mnie samą ...Pojechałam z ulga do domu ale chciało mi sie strasznie płakać, bo zawiodlan sie po raz kolejny.... Nie jestem bierna, próbuje i próbuje i nie udaje sie....
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 16:01   #1190
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez klushka Pokaż wiadomość
Wierz mi, że jeszcze spotkasz faceta, na którego widok będziesz wyżynać gacie, a on wyskakiwał Po zakończeniu wieloletniego związku sama nie wierzyłam, ze spotkam faceta, który mógłby sie mną zainteresować. Oj. Jak ja sie myliłam I poznałam go całkowitym przypadkiem! Gdybym była tego dnia marudna i nastawiona na "nie" na wszystko... Nie doszłoby do tego. Co mogę poradzić? Głowa do góry i korzystaj z wolności. I okazji do poznania nowych ludzi
To może nam opowiedz jak poznałaś tego faceta i jak się wtedy zachowywałaś bo większość z nas nie ma pojęcia jak kogoś sensownego poznać
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 17:00   #1191
201703081551
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 729
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Dołączam się do prośby...

Niestety przez sam temat wątku chyba postronni czytacze myślą ze my wiecznie skwaszone chodzimy i tylko odrzucamy tych wszystkich na TAK naszym na NIE...



Dlatego takie rady są trochę bez sensu....

---------- Dopisano o 18:00 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Ps. I nie rozumiem tej wiecznie powtarzanej rady "korzystaj z wolności" ja będąc sama czuje sie obecnie bardziej zniewolona niż z kimś bo na wakacje nie ma z kim jechać , zostaje dom lub doczepianie sie do zajętych znajomych, na tenisa nie mam pary, na rower samej, do kina też bo każdy w parze ....



Co takie ma w sobie ta wolność ?? Że mogę spać do południa i jesc odgrzewane ziemniaki bez marudzenia dziękuje wole się pozbyć tej wątpliwej wolności
201703081551 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 17:31   #1192
aska8999
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Dzisiaj po pracy bylam w miescie i zauwazylam ze faceci sie czesto na mnie patrza, tu jeden na nogi, tam dwoch jakichs mlidych sie usmiecha, tam znowu w samochodzie jakichs orzejezdzal i sie patrzal. Co chwile spojrzenia, ale nic za tym widcej nie idzie:/
aska8999 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 17:46   #1193
ma-linka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 381
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
Ja po raz kolejny przekonałam sie że długie wirtualne pisanie z kimkowiek jest bez sensu... Człowiek sie nastawia, tworzy jakiś obraz, rozmawia sie super via mail i internet a na żywo... Niestety facet na pierwszym spotkaniu wypił 7 piw (?!) w ciągu 4 godzin. Na poczatku jeszcze jarzył i sie fajnie rozmawiało ale pod koniec włączyło mu sie jakies pijackie gadanie i marudzenie, upeiral się ze musi pić jeszcze :/ potem zostawił mnie samą ...Pojechałam z ulga do domu ale chciało mi sie strasznie płakać, bo zawiodlan sie po raz kolejny.... Nie jestem bierna, próbuje i próbuje i nie udaje sie....
Dlatego myślę, że nie ma co gadać/pisać z kimś miesiącami ,a dwa nigdy nie nastawiaj się na nic więcej - może to będzie kolega ,może coś więcej ,a może nic z tego nie wyjdzie. Dziwię się ,że do tego 7 piwa z nim siedziałaś ja bym wiała.

---------- Dopisano o 18:46 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

Cytat:
Napisane przez antidotum89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny pomocy.... Wlasnie rozmawialam z bratową. Rozstalam sie z facetem ok miesiac temupo 3 letnim zwiazku. Nie pil,nie bil,nie zdradzal.
Niby fajnie,niby wspaniale,niby pasujemy do siebie....ale ja doszlam do wniosku ze zyjemy jak brat z siostra.nie liczac seksu 2 razy w mcu ( i to bez fajerwerek bo jak proponowalam jakies urozmaicenie to "nie,po co"). Na prosbe " przytul" kladl mi reke na ramieniu,ostentacyjnie... . A mnie szlag trafial... Zero bliskosci.nie pamietam kiedy sie czulam przy nim piekna i wyjatkowa czy seksowna,brzmi jak ☠☠☠☠☠☠☠a...ale jak kiedys kumpel mi powiedzial ze ladnie wygladam to sie cieszylam jak debil.
Za to swietnie moglam powiedIec ktora kolezanke uwaza za atrakcyjna itp:/
Facet ma 30 lat,na propozycje mieszkania zapytal " a po co" mieszka z mama pod spodem i siostra ze szwagrem za sciana.... Ja mam swoje pietro wiec zawsze " cos" na poczatek. Ale nie chcialo mi sie kolejny raz prosic faceta o chec zbudowania ze mna czegos wiecej niz widywania sie 3 razy w tyg po 3h.
Zerwalam. Mowil ze kocha,ze wie ze popelnil blad i obiecywal zlote gory. A ja nic.zero tesknoty,uczuc,lez. nic. Cholerna pustka

I co sie dowiedIalam? Ze nie powinnam tak robic,ze byle jakie powody,ze on kocha,ze trzeba dac druga szanse,ze MILOSC PRZYJDZIE Z CZASEM... No kurde!!!!

Powiedzcie mi co zemna jest nie tak:/
Facet mi wygląda na Piotrusia Pana ..plus brak chemii raczej umarło to śmiercią naturalną.
ma-linka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 18:00   #1194
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
Dołączam się do prośby...

Niestety przez sam temat wątku chyba postronni czytacze myślą ze my wiecznie skwaszone chodzimy i tylko odrzucamy tych wszystkich na TAK naszym na NIE...



Dlatego takie rady są trochę bez sensu....


Ps. I nie rozumiem tej wiecznie powtarzanej rady "korzystaj z wolności" ja będąc sama czuje sie obecnie bardziej zniewolona niż z kimś bo na wakacje nie ma z kim jechać , zostaje dom lub doczepianie sie do zajętych znajomych, na tenisa nie mam pary, na rower samej, do kina też bo każdy w parze ....
Znowu się z Tobą zgadzam Ja coraz mniej marudzę, wydaje mi się, że jestem całkiem normalną laską

No dokładnie tak jest, mam tyle pomysłów, planów, ale często trzeba kompana. A jako że mam niewielu znajomych to zaczyna się problem, może gdyby było ich więcej to nie zauważałabym nawet braku faceta
Poza tym, jako osoba która nigdy nie była w związku ile mam się cieszyć z tej wolności? Miałam 25 lat na to, czas spróbować czego nowego

Cytat:
Napisane przez aska8999 Pokaż wiadomość
Dzisiaj po pracy bylam w miescie i zauwazylam ze faceci sie czesto na mnie patrza, tu jeden na nogi, tam dwoch jakichs mlidych sie usmiecha, tam znowu w samochodzie jakichs orzejezdzal i sie patrzal. Co chwile spojrzenia, ale nic za tym widcej nie idzie:/
Na mnie też się gapią...i nic poza tym! Niby jestem zauważalna ale czasami się zastanawiam czy może się nie gapią bo uważają że jestem brzydka, w końcu do ładnych ponoć zagadują. Skoro do mnie nie zagadują a jednak się gapią to pewnie moja teoria jest prawdziwa
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 18:33   #1195
aska8999
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 562
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość

Na mnie też się gapią...i nic poza tym! Niby jestem zauważalna ale czasami się zastanawiam czy może się nie gapią bo uważają że jestem brzydka, w końcu do ładnych ponoć zagadują. Skoro do mnie nie zagadują a jednak o pewnie moja teoria jest prawdziwa
wlasnie widac ze sie podobam, ale mam wrazenie, ze duzo facetow po prostu jest zajetych i ja jak widze, ze juz sie na mnie patrzy to odwracam wzrok, bo sie wstydze:/, no chyba ze jestem po kilku piwach to wtedy odwzajemnie usmiech; p tak gdy skonczylam liceum bylam odwzpazniejsza to usmiechalam sie do orawie kazdego faceta i wtedy jakos ciagle do mnie zagadywali. Chyba to emanuje z dziewczyny, czy po orostu jest szczesliwa i do takich faceci bardziej lgną.

w ogoke na pojutrze sie umowilam na spacer z chlopakiem poznanym orzez internet, no i jutro ide potsnczyc, wiec chyba cos poeoli zacxyna sie rozkrecac

Aa i jeszcze dzisiaj w pracy zagadal do mnie chlopak, bardzo przystojny, rozmawialismy chwile

Edytowane przez aska8999
Czas edycji: 2015-08-20 o 18:37
aska8999 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 18:42   #1196
Hipnagogia
Wtajemniczenie
 
Avatar Hipnagogia
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: blabla
Wiadomości: 2 008
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez aska8999 Pokaż wiadomość
wlasnie widac ze sie podobam, ale mam wrazenie, ze duzo facetow po prostu jest zajetych i ja jak widze, ze juz sie na mnie patrzy to odwracam wzrok, bo sie wstydze:/, no chyba ze jestem po kilku piwach to wtedy odwzajemnie usmiech; p tak gdy skonczylam liceum bylam odwzpazniejsza to usmiechalam sie do orawie kazdego faceta i wtedy jakos ciagle do mnie zagadywali. Chyba to emanuje z dziewczyny, czy po orostu jest szczesliwa i do takich faceci bardziej lgną.

w ogoke na pojutrze sie umowilam na spacer z chlopakiem poznanym orzez internet, no i jutro ide potsnczyc, wiec chyba cos poeoli zacxyna sie rozkrecac

Aa i jeszcze dzisiaj w pracy zagadal do mnie chlopak, bardzo przystojny, rozmawialismy chwile
Miałam taką sytuację w szpitalu gdy czekałam w kolejce po wynik. Jeden koleś bardzo natarczywie się na mnie gapił po czym powiedział pielęgniarce że przyniósł skierowanie swojej dziewczyny na zabieg. No cóż, nic dziwnego że nie zagadał Mam wrażenie że wszyscy normalni faceci zajęci, a Ci wolni to albo bawidamki, albo nieogarnięci albo problematyczni
Hipnagogia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 19:35   #1197
antidotum89
Wtajemniczenie
 
Avatar antidotum89
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: okolice Krakowa
Wiadomości: 2 797
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez klushka Pokaż wiadomość
PFFFFFFFFFFFFFFF

Przepraszam, musiałam.
Moja droga, masz DOPIERO 26 lat. Po co masz się kisić w związku, w którym nie jesteś pożądana? Bo co, bo lepsze takie gacie niż inne?
Życie się powinno wyciskać jak cytrynkę I szkoda Twojego czasu na takie memejowate egzemplarze. I tym bardziej słuchania bratowej, która - przepraszam za to - wpadła w b. młodym wieku i najfajniejsze lata młodości spędziła na zmienianiu pieluch. Oczywiście, że Twoje singielstwo teraz będzie ją boleć I będzie pierdzielić takie farmazony, bo ona pewnego rodzaju wyboru została pozbawiona. Może trochę ostre słowa, ale ja to tak odczuwam.

Wierz mi, że jeszcze spotkasz faceta, na którego widok będziesz wyżynać gacie, a on wyskakiwał Po zakończeniu wieloletniego związku sama nie wierzyłam, ze spotkam faceta, który mógłby sie mną zainteresować. Oj. Jak ja sie myliłam I poznałam go całkowitym przypadkiem! Gdybym była tego dnia marudna i nastawiona na "nie" na wszystko... Nie doszłoby do tego. Co mogę poradzić? Głowa do góry i korzystaj z wolności. I okazji do poznania nowych ludzi
Dziekuje....szczerze mowiac mi tez przeszło przez myśl że ona,tracąc młodość na pieluchy nie widzi innego życia, niż to które sama wybrała...
Dzis juz lepiej sie zdecydowanie czuję
__________________




"Cause I may be bad but I'm perfectly good at it "




antidotum89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 20:44   #1198
doriiska
Zakorzenienie
 
Avatar doriiska
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 4 222
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
Ja po raz kolejny przekonałam sie że długie wirtualne pisanie z kimkowiek jest bez sensu... Człowiek sie nastawia, tworzy jakiś obraz, rozmawia sie super via mail i internet a na żywo... Niestety facet na pierwszym spotkaniu wypił 7 piw (?!) w ciągu 4 godzin. Na poczatku jeszcze jarzył i sie fajnie rozmawiało ale pod koniec włączyło mu sie jakies pijackie gadanie i marudzenie, upeiral się ze musi pić jeszcze :/ potem zostawił mnie samą ...Pojechałam z ulga do domu ale chciało mi sie strasznie płakać, bo zawiodlan sie po raz kolejny.... Nie jestem bierna, próbuje i próbuje i nie udaje sie....
O rany... Co za brak kultury i dosłowne buractwo z jego strony. Nie masz się co takim przejmować, jesteś fajną i atrakcyjną dziewczyną, której niepotrzebny taki koleś
Cytat:
Napisane przez Hipnagogia Pokaż wiadomość
To może nam opowiedz jak poznałaś tego faceta i jak się wtedy zachowywałaś bo większość z nas nie ma pojęcia jak kogoś sensownego poznać
Również bardzo gorąco przyłączam się do prośby
Cytat:
Napisane przez aska8999 Pokaż wiadomość
Dzisiaj po pracy bylam w miescie i zauwazylam ze faceci sie czesto na mnie patrza, tu jeden na nogi, tam dwoch jakichs mlidych sie usmiecha, tam znowu w samochodzie jakichs orzejezdzal i sie patrzal. Co chwile spojrzenia, ale nic za tym widcej nie idzie:/
Mam to samo - patrzą w sklepie lub na ulicy, ale jeszcze żaden śmiałek się nie znalazł i nie zagadał
__________________
nie można być szczęśliwym spoglądając wciąż za siebie
doriiska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 20:48   #1199
Zorzoli
Zakorzenienie
 
Avatar Zorzoli
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 3 214
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
[/COLOR]Ps. I nie rozumiem tej wiecznie powtarzanej rady "korzystaj z wolności" ja będąc sama czuje sie obecnie bardziej zniewolona niż z kimś bo na wakacje nie ma z kim jechać , zostaje dom lub doczepianie sie do zajętych znajomych, na tenisa nie mam pary, na rower samej, do kina też bo każdy w parze ....



Co takie ma w sobie ta wolność ?? Że mogę spać do południa i jesc odgrzewane ziemniaki bez marudzenia dziękuje wole się pozbyć tej wątpliwej wolności
juz myslalam, ze tylko ja tak mysle
tez mam pelno pomyslow ale poprostu nie lubie zbytnio chodzic wszedzie sama.
Zorzoli jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2015-08-20, 23:07   #1200
MonnieB
Zakorzenienie
 
Avatar MonnieB
 
Zarejestrowany: 2013-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 3 960
Dot.: Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część II

tez kiedyś byłam na randce z facetem który się upil. był na elektrycznym wózku inwalidzkim. prosiłam go żeby już przestał pic to walił shoty jak poszłam do WC. na końcu randki zlapal mnie za tylek i przejechał kołem wózka po mojej stopie. bolało.
__________________
Cytat:
Some people think they are champagne in a tall glass, when in fact they are lukewarm piss in a plastic cup.
MonnieB jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-01-13 14:55:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 17:53.