Jak zmienić kolor odzieży?

[Amargura]

Witam

Ostatnio dostałam w prezencie świetną bluzę. Problem polega na tym, że jest ona w kolorze różowym. Mnie to w ogóle nie odpowiada - nienawidzę tego koloru, ale szkoda mi wyrzucić tak dobrej bluzy.

Zastanawiam się, czy można w jakiś sposób zmienić jej kolor? Jest możliwość trwałego przefarbowania jej? I jeśli tak, to czym oraz jak to zrobić? Nigdy nie miałam z takimi zabiegami do czynienia... Słyszałam kiedyś o jakiś specjalnych farbkach - gdzie mogę je dostać, jak ich użyć? Czy jeśli będę chciała zafarbować tę bluzę, to muszę wybierać w konkretnych kolorach np. ciemnych, czy mogę ją przefarbować np. na biały?

Dodam, że bluza jest wykonana, według informacji na metce, ze 100% bawełny. Nie ma żadnych wzorów/naszyć, jest jednolitego koloru, dość ciepła/gruba z suwakiem. Nie wiem, czy te cechy mają jakieś znaczenie przy farbowaniu, ale nie chcę jej zniszczyć - wolałabym oddać ją komuś z rodziny, niż miałaby się zmarnować.

Z góry dziękuję za odzew.

[tekila901]

Napisane przez Amargura

Witam

Ostatnio dostałam w prezencie świetną bluzę. Problem polega na tym, że jest ona w kolorze różowym. Mnie to w ogóle nie odpowiada - nienawidzę tego koloru, ale szkoda mi wyrzucić tak dobrej bluzy.

Zastanawiam się, czy można w jakiś sposób zmienić jej kolor? Jest możliwość trwałego przefarbowania jej? I jeśli tak, to czym oraz jak to zrobić? Nigdy nie miałam z takimi zabiegami do czynienia... Słyszałam kiedyś o jakiś specjalnych farbkach - gdzie mogę je dostać, jak ich użyć? Czy jeśli będę chciała zafarbować tę bluzę, to muszę wybierać w konkretnych kolorach np. ciemnych, czy mogę ją przefarbować np. na biały?

Dodam, że bluza jest wykonana, według informacji na metce, ze 100% bawełny. Nie ma żadnych wzorów/naszyć, jest jednolitego koloru, dość ciepła/gruba z suwakiem. Nie wiem, czy te cechy mają jakieś znaczenie przy farbowaniu, ale nie chcę jej zniszczyć - wolałabym oddać ją komuś z rodziny, niż miałaby się zmarnować.

Z góry dziękuję za odzew.

o ile bluza jest w jasnym odcieniu, to możesz próbować ją zafarbować. w pasmanteriach kupisz farby do tkanin. raczej odpadają jaśniejsze kolory, ale możesz popróbować z ciemnymi. od siebie dodam, że jak bluza jest gruba, to kup jedną saszetkę więcej. kolor wyjdzie ciemniejszy, ale masz większą pewność, że róż nie będzie prześwitywał i nie zrobią się plamy na materiale.

[Amargura]

A jaki jest przeciętny koszt takich farbek? Nie jest to ani blady róż ani "wściekły", więc spróbuję. A jak tych farbek użyć? Można zamiast płynu do płukania / zmiękczania tkanin dodać np. czarną farbkę? Czy w ogóle jest możliwość zrobić to podczas prania odzieży w pralce, czy muszę moczyć ją w misce przez określony czas?

[izga88]

Są barwniki do tkanin w pasmanteriach,ale czy dadzą radę to nie wiem.Najlepsze wyjście to komuś ją podarować

[Amargura]

Napisane przez izga88

Są barwniki do tkanin w pasmanteriach,ale czy dadzą radę to nie wiem.Najlepsze wyjście to komuś ją podarować

A możesz uzasadnić, dlaczego tak sądzisz?

[lusia2212]

może się jeszcze do niej przekonasz

[Amargura]

Napisane przez lusia2212

może się jeszcze do niej przekonasz

To niemożliwe. Nie lubię odzieży w tych tonach kolorystycznych. Zwłaszcza, że mam nietypową urodę, której to zwyczajnie nie pasuje. Poza tym to nie mój styl. Ja preferuję spokojne, ciemne kolory i tylko w takich czuję się komfortowo.

[tekila901]

Napisane przez Amargura

A jaki jest przeciętny koszt takich farbek? Nie jest to ani blady róż ani "wściekły", więc spróbuję. A jak tych farbek użyć? Można zamiast płynu do płukania / zmiękczania tkanin dodać np. czarną farbkę? Czy w ogóle jest możliwość zrobić to podczas prania odzieży w pralce, czy muszę moczyć ją w misce przez określony czas?

2-2,5zł, więc 5zł za dwa opakowania to nie aż tak dużo.
z pralką bym nie kombinowała, nie wiadomo jak farba złapie materiał.
tego się nie moczy, tylko gotuje wodę w wielkim garnku, rozpuszcza farbę, wrzuca ubranie (próbowałam nawet koszulki z kolorowym nadrukiem, zmienił się tylko kolor materiału, nadruk został w stanie nienaruszonym ) i gotuje co jakiś czas mieszając. tylko pamiętaj o mieszaniu! potem odstawiasz gar razem z ciuchem do ostygnięcia, wyciągasz i gotowe. polecam przepłukać w wodzie z octem, żeby materiał nie farbował innych ubrań.

Napisane przez izga88

Są barwniki do tkanin w pasmanteriach,ale czy dadzą radę to nie wiem.Najlepsze wyjście to komuś ją podarować

dadzą, ja nawet jeansy farbuję

[Amargura]

Napisane przez tekila901

2-2,5zł, więc 5zł za dwa opakowania to nie aż tak dużo.
z pralką bym nie kombinowała, nie wiadomo jak farba złapie materiał.
tego się nie moczy, tylko gotuje wodę w wielkim garnku, rozpuszcza farbę, wrzuca ubranie (próbowałam nawet koszulki z kolorowym nadrukiem, zmienił się tylko kolor materiału, nadruk został w stanie nienaruszonym ) i gotuje co jakiś czas mieszając. tylko pamiętaj o mieszaniu! potem odstawiasz gar razem z ciuchem do ostygnięcia, wyciągasz i gotowe. polecam przepłukać w wodzie z octem, żeby materiał nie farbował innych ubrań.

dadzą, ja nawet jeansy farbuję

O, bardzo dziękuję. Właśnie takiej instrukcji potrzebowałam, bo zupełnie nie wiedziałam, jak się za to zabrać. A mogłabyś powiedzieć mi jeszcze, czy ta farba się spiera? Trzeba co jakiś czas ponownie wykonać ten zabieg, czy jest to trwały efekt? W takim razie jutro wybieram się do pasmanterii poszukać tych farbek.

[tekila901]

Napisane przez Amargura

O, bardzo dziękuję. Właśnie takiej instrukcji potrzebowałam, bo zupełnie nie wiedziałam, jak się za to zabrać. A mogłabyś powiedzieć mi jeszcze, czy ta farba się spiera? Trzeba co jakiś czas ponownie wykonać ten zabieg, czy jest to trwały efekt? W takim razie jutro wybieram się do pasmanterii poszukać tych farbek.

trwały tylko pamiętaj o mieszaniu, bo kolor nie złapie równo.

[Amargura]

Napisane przez tekila901

trwały tylko pamiętaj o mieszaniu, bo kolor nie złapie równo.

OK. będę pamiętać. Serdecznie dziękuję za porady.

[skara]

Obwiam się, że na grubym materiale kolor nie złapie równomiernie. Myślę, że mogą wyjść plamy i zacieki. Co innego cienka bawełniana koszulka a co innego gruba, "mięsista" bluza.
Ja bym raczej komuś podarowała albo spróbowała wymienić na inny kolor (jeśli darczyńca ma paragon).

[tekila901]

Napisane przez skara

Obwiam się, że na grubym materiale kolor nie złapie równomiernie. Myślę, że mogą wyjść plamy i zacieki. Co innego cienka bawełniana koszulka a co innego gruba, "mięsista" bluza.
Ja bym raczej komuś podarowała albo spróbowała wymienić na inny kolor (jeśli darczyńca ma paragon).

jak już pisałam - złapie. farbowałam spodnie jeansowe, katany i bluzy dresowe - wszystko mi ładnie zafarbowało. raz nie udało mi się zafarbować ładnie sweterka (wyszły plamy), bo zapomniałam o mieszaniu i wróciłam po 20 minutach do kuchni.

[Amargura]

Napisane przez skara

Obwiam się, że na grubym materiale kolor nie złapie równomiernie. Myślę, że mogą wyjść plamy i zacieki. Co innego cienka bawełniana koszulka a co innego gruba, "mięsista" bluza.
Ja bym raczej komuś podarowała albo spróbowała wymienić na inny kolor (jeśli darczyńca ma paragon).

To nie jest typowa "mięsista" bluza, jest ciepła, ale absolutnie nie ma typowo grubego materiału, przy czym nie należy również do bluz o cienkim materiale - więc powiedziałabym, że taka standardowa. Nie zdecydowałabym się farbować grubego materiału, mając na uwadze właśnie zacieki, plamy, itp. Myślę, że mojej nic się nie przytrafi złego - przynajmniej nie powinno.

Mój darczyńca mieszka za granicą dość daleko, więc wymiana na inny kolor jest niemożliwa...

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez tekila901

jak już pisałam - złapie. farbowałam spodnie jeansowe, katany i bluzy dresowe - wszystko mi ładnie zafarbowało. raz nie udało mi się zafarbować ładnie sweterka (wyszły plamy), bo zapomniałam o mieszaniu i wróciłam po 20 minutach do kuchni.

A jak długo powinno się gotować odzież? Sama zauważę, że jest już gotowa - zabarwiona? I może orientujesz się ile opakowań farbek powinnam kupić do mojej bluzy? Przepraszam, że tak Cię męczę tymi pytaniami, ale nie chcę zrobić żadnej pomyłki, a czytam, że masz w tym doświadczenie.

[tekila901]

Napisane przez Amargura

A jak długo powinno się gotować odzież? Sama zauważę, że jest już gotowa - zabarwiona? I może orientujesz się ile opakowań farbek powinnam kupić do mojej bluzy? Przepraszam, że tak Cię męczę tymi pytaniami, ale nie chcę zrobić żadnej pomyłki, a czytam, że masz w tym doświadczenie.

Na opakowaniu jest instrukcja jak zafarbować odzież. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba pół godziny, a potem to wszystko stygnie kolejne 30 minut.
nie zauważysz, bo woda będzie kolorowa. możesz drewnianą łyżką (metalowych lepiej nie używaj, bo się poparzysz) spróbować wyjąć ją z wody, ale w sumie nie ma to większego sensu. im większy garnek, tym więcej wody musisz do niego wlać (a co za tym idzie więcej farby wsypać), ale łatwiej będzie Ci mieszać bluzkę i kolor lepiej złapie.
nie wiem jak duża jest ta bluza, ale tak mniej więcej jedno opakowanie wystarcza na zafarbowanie 2 zwykłych t-shirtów.

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

na koniec wypłukaj bluzę w misce w wodzie z octem, bo może farbować.

[Amargura]

Napisane przez tekila901

Na opakowaniu jest instrukcja jak zafarbować odzież. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba pół godziny, a potem to wszystko stygnie kolejne 30 minut.
nie zauważysz, bo woda będzie kolorowa. możesz drewnianą łyżką (metalowych lepiej nie używaj, bo się poparzysz) spróbować wyjąć ją z wody, ale w sumie nie ma to większego sensu. im większy garnek, tym więcej wody musisz do niego wlać (a co za tym idzie więcej farby wsypać), ale łatwiej będzie Ci mieszać bluzkę i kolor lepiej złapie.
nie wiem jak duża jest ta bluza, ale tak mniej więcej jedno opakowanie wystarcza na zafarbowanie 2 zwykłych t-shirtów.

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:46 ----------

na koniec wypłukaj bluzę w misce w wodzie z octem, bo może farbować.

OK., jeszcze raz dziękuję, a tymczasem uciekam.

[ailatan1985]

Nie opłaca się farbowac. kolor szybko się wyplukuje. Ale to jest moje zdanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[tekila901]

Napisane przez ailatan1985

Nie opłaca się farbowac. kolor szybko się wyplukuje. Ale to jest moje zdanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Nie wiem jakiej farby używałaś, ale ja czasem farbuję sprane ubrania, żeby odświeżyć w ten sposób kolor.

[paula78]

Farbuje rzeczy z 5-8 razy.
Barwnik to koszt ok 5 zł za saszetkę.

Farbuje w pralce, szybko, czysto i tanio.
Niektóre materiały nie złapią gdy są sztuczne, bawełna łapie ładnie, równo i nic sie nie spiera.

[tekila901]

Napisane przez paula78

Farbuje rzeczy z 5-8 razy.
Barwnik to koszt ok 5 zł za saszetkę.

Farbuje w pralce, szybko, czysto i tanio.
Niektóre materiały nie złapią gdy są sztuczne, bawełna łapie ładnie, równo i nic sie nie spiera.

jedną rzecz farbujesz tyle razy?

[trupiegi]

Pofarbuj Simplicolem. Kosztuje 20 zł, ale farbuje na stałe bez zacieków, w pralce. Nie spiera się. Poszukaj na Allegro albo w pasmanteriach. Nie znalazłam lepszych farb.

[ailatan1985]

O taką nie farbowalam

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paula78]

Napisane przez tekila901

jedną rzecz farbujesz tyle razy?

Nie, ogólnie , farbowałam już chyba z 8 różnych rzeczy, na różne kolory

Napisane przez trupiegi

Pofarbuj Simplicolem. Kosztuje 20 zł, ale farbuje na stałe bez zacieków, w pralce. Nie spiera się. Poszukaj na Allegro albo w pasmanteriach. Nie znalazłam lepszych farb.

Drogi, lepszy taki za 5 zł, a tak samo dobry.

[trupiegi]

Napisane przez paula78

Nie, ogólnie , farbowałam już chyba z 8 różnych rzeczy, na różne kolory



Drogi, lepszy taki za 5 zł, a tak samo dobry.

Nie zgadzam się, Simplicol umieszczasz w pralce i po godzinie masz równomiernie i na stałe pofarbowane. Z saszetkami było dużo zabawy i nerwów, a także drobnych zacieków widocznych pod światło.

[Amargura]

Byłam u siebie w mieście poszukać jakichkolwiek farbek do mojej bluzy, ale, z niewiadomych powodów, nie było tych, których potrzebowałam, a jedynie takie, którymi można malować po odzieży, nie całkowicie przefarbować - zmienić kolor. Słyszałam, że mogą być na bazarze, właśnie po ok.5 zł, jednak z uwagi na to, że nie było mi po drodze, ani też nie miałam czasu szukać ich, postanowiłam, że poszukam farb do tkanin w Internecie. Po wypowiedziach na forum, zdecydowałam się zamówić farbę z firmy "Simplicol". Zastanawiałam się nad kolorem khaki, ale z obawy przed skutkami ubocznymi tj. zacieki, itp., stwierdziłam, że czarny będzie rozsądniejszy, bo z pewnością nie będzie miał problemu z różowym kolorem. Gdy przesyłka do mnie dotrze i przetestuję tę farbę na mojej bluzie, napiszę o efektach, jakie uzyskałam.

Dziękuję za wszystkie pomocne wypowiedzi. A tymczasem życzę udanego wieczoru.

[trupiegi]

Napisane przez Amargura

Byłam u siebie w mieście poszukać jakichkolwiek farbek do mojej bluzy, ale, z niewiadomych powodów, nie było tych, których potrzebowałam, a jedynie takie, którymi można malować po odzieży, nie całkowicie przefarbować - zmienić kolor. Słyszałam, że mogą być na bazarze, właśnie po ok.5 zł, jednak z uwagi na to, że nie było mi po drodze, ani też nie miałam czasu szukać ich, postanowiłam, że poszukam farb do tkanin w Internecie. Po wypowiedziach na forum, zdecydowałam się zamówić farbę z firmy "Simplicol". Zastanawiałam się nad kolorem khaki, ale z obawy przed skutkami ubocznymi tj. zacieki, itp., stwierdziłam, że czarny będzie rozsądniejszy, bo z pewnością nie będzie miał problemu z różowym kolorem. Gdy przesyłka do mnie dotrze i przetestuję tę farbę na mojej bluzie, napiszę o efektach, jakie uzyskałam.

Dziękuję za wszystkie pomocne wypowiedzi. A tymczasem życzę udanego wieczoru.

Myślę, że to dobra decyzja. I nie, nie pracuję dla marki Simplicol. Po prostu nie znam lepszych trwałych farb do tkanin.