Mój facet mnie nie kocha ale bardzo mu zależy

[Gusiiaczek987]

Witam, mam bardzo nietypowy problem. Z moim partnerem jesteśmy 1.5 roku razem jest partnerem wrec idealnym. Zawsze mogę na niego liczyć, jest czuły i opiekuńczy. Zawsze chętnie mi we wszystkim pomaga i spędza ze mną każdy możliwie wolny czas. Problem jest w tym że mnie kocha... Powiedział że bardzo mu na mnie zależy, że Chcialby być ze mną do konca życia ale nie moze mi powiedzieć że mnie kocha... Boję się że skoro nie pokochal mnie przez 1.5roku to że nie pokocha mnie nigdy. Przedemna był w wieloletnim związku z partnerka która bardzo kochal. Pytałam czy może dalej czuje coś do niej to zapewniał że nie i że nie rozumie skąd taki pomysł ze on wrec jej nienawidzi i nie chce jej widzieć a ja wpadłam na pomysł ze mógłby ja kochac. Niewiem co o tym myśleć zawsze jego zapewnienia mogą być tylko po to by mi nie wyrządzić przykrości zwłaszcza że wie jak bardzo go kocham

[wiktoriol]

Napisane przez Gusiiaczek987

Witam, mam bardzo nietypowy problem. Z moim partnerem jesteśmy 1.5 roku razem jest partnerem wrec idealnym. Zawsze mogę na niego liczyć, jest czuły i opiekuńczy. Zawsze chętnie mi we wszystkim pomaga i spędza ze mną każdy możliwie wolny czas. Problem jest w tym że mnie kocha... Powiedział że bardzo mu na mnie zależy, że Chcialby być ze mną do konca życia ale nie moze mi powiedzieć że mnie kocha... Boję się że skoro nie pokochal mnie przez 1.5roku to że nie pokocha mnie nigdy. Przedemna był w wieloletnim związku z partnerka która bardzo kochal. Pytałam czy może dalej czuje coś do niej to zapewniał że nie i że nie rozumie skąd taki pomysł ze on wrec jej nienawidzi i nie chce jej widzieć a ja wpadłam na pomysł ze mógłby ja kochac. Niewiem co o tym myśleć zawsze jego zapewnienia mogą być tylko po to by mi nie wyrządzić przykrości zwłaszcza że wie jak bardzo go kocham

Od nienawiści do miłości jest bardzo niedaleko, moim zdaniem on nie do końca przetrawił stary związek, inaczej jego ex byłaby mu obojętna.

Jeżeli cię nie kocha, to już nie pokocha. Chcesz do końca życia być w związku ze świadomością, że jednak nie jesteś TĄ?

[ParasolkaMaryPoppins]

1,5 roku i ani jednego Kocham Cię. To co mówi w zamian? Lubię Cię?
Jak do tej pory nie powiedział, to nie liczyłabym na to, że powie.

Nie przetrawił poprzedniego związku. Ex powinna być mu obojętna.

[Naya_lea]

Napisane przez Gusiiaczek987

Witam, mam bardzo nietypowy problem. Z moim partnerem jesteśmy 1.5 roku razem jest partnerem wrec idealnym. Zawsze mogę na niego liczyć, jest czuły i opiekuńczy. Zawsze chętnie mi we wszystkim pomaga i spędza ze mną każdy możliwie wolny czas. Problem jest w tym że mnie kocha... Powiedział że bardzo mu na mnie zależy, że Chcialby być ze mną do konca życia ale nie moze mi powiedzieć że mnie kocha... Boję się że skoro nie pokochal mnie przez 1.5roku to że nie pokocha mnie nigdy. Przedemna był w wieloletnim związku z partnerka która bardzo kochal. Pytałam czy może dalej czuje coś do niej to zapewniał że nie i że nie rozumie skąd taki pomysł ze on wrec jej nienawidzi i nie chce jej widzieć a ja wpadłam na pomysł ze mógłby ja kochac. Niewiem co o tym myśleć zawsze jego zapewnienia mogą być tylko po to by mi nie wyrządzić przykrości zwłaszcza że wie jak bardzo go kocham

Też bym się tego bała na Twoim miejscu Nigdy nie słyszałam o historii, w której tego typu sytuacja miała szczęśliwe zakończenie. Myślę, że powinnaś posłuchać swojej intuicji i dać sobie szansę na poznanie kogoś, kto Cię pokocha.

[Vanir410]

Kocham, nie kocham... Czy słowa są aż tak ważne? Facet się stara, pokazuje, że mu zależy, więc gdzie problem?

[Ellen_Ripley]

Dla mnie miłość to jeden z podstawowych warunków bycia z kimś. Ale dla Ciebie nie musi. Możesz zaryzykować lub nie. Również martwiłabym się, że on po prostu nie pozbierał się emocjonalnie po poprzednim związku, a jak się już pozbiera to może go z inną trafić grom z jasnego nieba.

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:10 ----------

Napisane przez Naya_lea

Też bym się tego bała na Twoim miejscu Nigdy nie słyszałam o historii, w której tego typu sytuacja miała szczęśliwe zakończenie. Myślę, że powinnaś posłuchać swojej intuicji i dać sobie szansę na poznanie kogoś, kto Cię pokocha.

Również nie. Dlatego jestem mocno sceptyczna do takiego rodzaju związku, gdzie jedna strona kocha, a druga nie (chociaż jest miła, czuła itd.).

[bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5]

Napisane przez Vanir410

Kocham, nie kocham... Czy słowa są aż tak ważne? Facet się stara, pokazuje, że mu zależy, więc gdzie problem?

w tym, że jej nie kocha? To nie chodzi o mówienie "kocham Cie", ale o uczucie jakie się żywi do drugiej osoby...

Dla mnie to dziwne być w związku tyle czasu i wprost mieć powiedziane: nie kocham Cie, ale jesteś spoko więc bądźmy razem. Dla mnie to bezsensu, jak rozumiem dla Autorki też skoro założyła wątek.

Być może facet ma jakieś nieprzerobione problemy z poprzedniego zwiazku, a być może po prostu jej nie kocha, ale fajnie spędza się razem czas. Tylko to dość kiepska podwalina pod trwały związek, prędzej czy później takie coś się posypie.

[I am Rock]

A potem tacy panowie znajdują sobie kochankę, bo "żony nigdy nie kochałem, to był układ".

[the cherry blossom girl]

Napisane przez Vanir410

Kocham, nie kocham... Czy słowa są aż tak ważne? Facet się stara, pokazuje, że mu zależy, więc gdzie problem?

Bo to nie jest jej kolega, przyjaciel, znajomy, tylko partner? Osoba z którą chciałaby potencjalnie spędzić życie? Chyba różnica jest dość kolosalna.
Ja bym nie mogła być z kimś kto mnie "tylko lubi" zwłaszcza jeżeli ja bym te osobę kochała.
Na twoim miejscu wyplątalabym się z takiej relacji... Facet może za jakiś czas spotkać inna dziewczynę, bum zakocha się i powie np ze to miłość od pierwszego wejrzenia Jeżeli on po 1,5 roku nie kocha Cie, to ja nie wiem czy jest sens czekać,równie dobrze może być z Tobą z wygody.

[Paprotka_]

Napisane przez I am Rock

A potem tacy panowie znajdują sobie kochankę, bo "żony nigdy nie kochałem, to był układ".

Uprzedziłaś mnie

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Ehh ja bym odeszła. Nie chciałabym być z kimś kto mnie nie kocha.
Bo zawsze moze poznać inna która pokocha.

Stara sie, zalezy mu ale to nie wszystko.
Nie chodzi oto aby mówił ciagle.
Ale zależeć nam moze na kilku osobach.

[mysza_25]

W rodzinie była podobna historia, ale to kobieta nie kochała, została bo był według niej ideałem. Krotko przed ślubem zakochała się jednak z wzajemnością i zostawiła narzeczonego. Było do przewidzenia.

[Doris Day]

Dwa tygodnie temu bez słowa wyjaśnienia zostawił mnie facet który też mnie nie kochał ( bardzo lubił, jak sam mi to powiedział), ale ja jego tak.

Nie wahał się ani chwili. Nie byliśmy razem tak długo, ale wciąż ciężko jest mi się po tym pozbierać.

[871319bc27e9d09c3f0d50d55d02d0b6e86b5c84]

Wymiksowałabym się z tego związku. I dała sobie szansę na znalezienie kogoś kto będzie mnie kochać a ja jego.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka

[janna88]

Na Twoim miejscu zostałabym z nim, jesli tylko jesteś szczęśliwa. Piszę tak, bo ja sama "kocham cię" usłyszałam od mojego męża po dwoch latach związku i to byly najpiekniejsze słowa, jakie kiedykolwiek usłyszałam. Z kolei "kocham cię", które od wcześniejszych chłopaków slyszalam po tygodniu czy miesiącu, okazało się, nic nie znaczyły.
Oczywiście, może być różnie. Nie mogę Ci zagwarantować, że on to kiedyś powie i że się nie rozstaniecie. Ale jesli to naprawde fajny związek może warto jeszcze poczekać? Ludzie są różni. Jeden potrzebuje więcej czasu , inny mniej.

[kalor]

Napisane przez janna88

Na Twoim miejscu zostałabym z nim, jesli tylko jesteś szczęśliwa. Piszę tak, bo ja sama "kocham cię" usłyszałam od mojego męża po dwoch latach związku i to byly najpiekniejsze słowa, jakie kiedykolwiek usłyszałam. Z kolei "kocham cię", które od wcześniejszych chłopaków slyszalam po tygodniu czy miesiącu, okazało się, nic nie znaczyły.
Oczywiście, może być różnie. Nie mogę Ci zagwarantować, że on to kiedyś powie i że się nie rozstaniecie. Ale jesli to naprawde fajny związek może warto jeszcze poczekać? Ludzie są różni. Jeden potrzebuje więcej czasu , inny mniej.

Inaczej, jeśli ktoś nie mówi, ale po prostu potrzebuje czasu, a inaczej, jak szczerze mówi „nie kocham cię, ale bardzo cię lubię”.

[janna88]

Napisane przez kalor

Inaczej, jeśli ktoś nie mówi, ale po prostu potrzebuje czasu, a inaczej, jak szczerze mówi „nie kocham cię, ale bardzo cię lubię”.

Zgadzam się. Zrozumiałam własnie, że chłopak autorki jest w tej pierwszej grupie Jeśli tylko "lubi" to nie wróży dobrze.

[Antoiineette]

Jak nie pokochał do tej pory, to obawiam się że to już się nie zmieni. Tym bardziej, że- jak sama napisałaś- swoją ex bardzo kochał, tak więc jest zdolny do uczuć wyższych.

[Nancy_M]

Bałabym się tkwić w takim związku. Bałabym się, że spotka na swojej drodze taką, którą będzie potrafił pokochać. Od lubienia są przyjaciele.

[White_Dove]

Jest partnerem wręcz idealnym no ale mnie nie kocha. .. taki tam nieistotny szczegół... lol

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez I am Rock

A potem tacy panowie znajdują sobie kochankę, bo "żony nigdy nie kochałem, to był układ".

Albo wczesniej znajdzie kogos, kogo pokocha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz