Proszę o pomoc

[mon_ka88]

ale do tej pory tzn zanim sie rozstalismy dogadywalismy sie i bylo ok

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:48 ----------

Rzecza która mnie dziwi to to ze jak on popelnil blad i to naprawde duzy blad to ja musialam z nim rozmawiac odpisywac na sms i słuchac go, ale teraz gdy sytuacja jest odwrotna to ja nie mam takiej mozliwosci. i to według mnie jest nie fair. Prawda?

---------- Dopisano o 17:53 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

i jest kolejna głupia sprawa bo jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej i moj promotor oczekuje jej w formie elektronicznej ktora znajduje sie u mojego chlopaka na kompie no i jak mam teraz ja odzyskac chyba tylko napisac maila zeby mi ja odeslal

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:53 ----------

tylko moze pomysli ze znajduje jakis pretekst

[Paszczurek666]

Ja nie widzę sensu w ciągnięciu tego związku.
Oboje zawiniliście. Jeśli on uważa, że wina leży po Twojej stronie, a nie odbiera telefonu, to może z bukietem kwiatów powinnaś pod oknem serenady mu śpiewać?
Brak zaufania, kłamstwa... To nie jest dobry fundament związku. No a co dopiero małżeństwa.

[mon_ka88]

help

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

no niestety nie porzuce przez niego studiów bo nie odzyskam pracy magisterskiej musze odzyskac ta prace

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

w koncu jak mu wysle maila ze ma mi odeslac prace magisterska to nie bedzie musial ze mna gadac tylko pare klikniec i bedzie po sprawie

[Trusmilk]

Już dawno nie widziałam tak zdesperowanej laski. Nie odbiera telefonu, to może smsa dziewc zyny, a może maila wyślę? Tak, najlepiej to gołębia pocztowego. Zero honoru. ZERO.
Masz szacunek do siebie? Bo ja po takich histeriach i wiecznym przepraszaniu bym nie miała. Ale to ja.

[mon_ka88]

no to jak mam odzyskac prace magisterska??

[Trusmilk]

Nijak. Dobijaj się drzwiami i oknami, jak widać to potrafisz.
Wysyłasz smsa, z prostą treścią, podajesz maila, wyślij mi pracę i już. Studentka, a nie umie napisać prostego komunikatu?

[mon_ka88]

ok

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

umiem napisac ale to nie to chcialam czytac przy tym wątku (obrazania)

[Trusmilk]

Serio nie masz problemu z takim poniżaniem się? Masz taką niską samoocenę, czy z czego to wynika?

[mon_ka88]

widocznie nie naleze do dziewczyn ktore sa pewne siebie

[Trusmilk]

Napisane przez mon_ka88

ok

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

umiem napisac ale to nie to chcialam czytac przy tym wątku (obrazania)

Jasne, że nie to. Ty chciałaś usłyszeć odpowiedź, tak napisz do niego, zadzwoń, to Twoja wina. Tak, Twoją winą jest, że masz chłopaka dupka, ale takiego sobie wybrałaś. I nazywasz to szczęśliwym związkiem. Nie kpij, proszę.

[mon_ka88]

Akurat nie koniecznie taka rade chcialam uslyszec. Moje pytanie bylo proste kogo jest wina tak naprawde. bo dalej to juz wiem co robic.

[Trusmilk]

Napisane przez mon_ka88

Akurat nie koniecznie taka rade chcialam uslyszec. Moje pytanie bylo proste kogo jest wina tak naprawde. bo dalej to juz wiem co robic.

ręce opadają.

[mon_ka88]

trudno bo narazie tylko od Ciebie to uslyszalam

[yoona]

zachowujecie sie jak przedszkolaki - ktore drugiemu bardziej dokopie, ktore bardziej zrobi na zlosc. co chcecie sobie udowodnic? dorosnijcie oboje a potem bawcie sie w malzenstwo.

---------- Dopisano o 18:27 ---------- Poprzedni post napisano o 18:24 ----------

Napisane przez mon_ka88

Powiedzcie więc ogólnie co mam zrobić w tej sytuacji? Nie dzwonić? Nie pisać? Czekać aż sam się odezwie? Czy co?

a co za roznica, co my napiszemy zebys zrobila, jak i tak zrobic po swojemu, to co zwykle?

aha i jeszcze- jak on sobie gada o seksie z byla to jest ok, natomiast jak Ty cos wspomnisz, to pan sie wielce obraza i Ty musisz za nim 2 tyg latac. zastanow sie o czym to swiadczy, jaki on ma stosunek do ciebie.

[mon_ka88]

ale to juz nie pierwszy raz dzisiaj pisze ze to nie ja zaczelam takie dogryzanie i zachowywanie sie.

---------- Dopisano o 18:28 ---------- Poprzedni post napisano o 18:27 ----------

mysle ze teraz nie bedzie tak jak zwykle

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

no i wlasnie taka niesprawiedliwosc mnie denerwuje bo dokladnie jak on cos mowi o bylej to jest ok ale jak ja cos powiem to jest obraza

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

teraz tez napisalam mu sms o wyslanie pracy to odpisal ze mam ta wiadomosc napisac do jego siostry czy to powazne?

[KarolinaK]

A Wy sie licytujecie kto wiecej sobie pouzywal bedac w miedzyzwiazku ???
Oboje zawiniliscie jesli chodzi o caloksztalt. Natomiast nie rozumiem o jaka wine Ci chodzi o ta ktora pytasz? O to ze zwiazek sie rozwalil czy o to kto wypomnial przeszlosc czy o to kto poszedl na calosc? Czy o to kto impreze zepsul? Czy o to kto nadal utrzymuje kontakt z byla/bylym.

Tutaj nie o ustalenie winnego chodzi ale o to czy potraficie sie dogadac oboje po klotni to zdecyduje czy zwiazek przetrwa niezaleznie od tego kto reke wyciagnie ale od tego kto podejmie ta reke, pojdzie na kompromis.
Napisalas mu ze Ci przykto teraz jego kolej. A o prace zadzwon i formalnie powiedz ze jej potrzebujesz i tyle.

PS a jakbysmy Ci napisaly ze to on jest winny to co pojdziesz na policje?

[mon_ka88]

ale ja chce sie dogadac ale on nie chce najwidoczniej skoro nie daje na to szansy

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

jak mam zadzwonic o prace jak nie odbiera telefonu?

[Trusmilk]

Napisane przez mon_ka88

ale ja chce sie dogadac ale on nie chce najwidoczniej skoro nie daje na to szansy

---------- Dopisano o 18:36 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

jak mam zadzwonic o prace jak nie odbiera telefonu?

kazał skontaktować się z jego siostrą, to tak zrób. Ile wy macie lat, że takie cyrki wyprawiacie.

[mon_ka88]

to chyba raczej nie ja teraz robie cyrki tylko on bo kiedy on cos potrzebowal jak sie nie odzywalismy to ja nie robilam problemu

[Trusmilk]

Napisane przez mon_ka88

to chyba raczej nie ja teraz robie cyrki tylko on bo kiedy on cos potrzebowal jak sie nie odzywalismy to ja nie robilam problemu

no, takiego masz faceta. a sorry, byłego już, bo widocznie on ma Cię w poważaniu.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez mon_ka88

widocznie nie naleze do dziewczyn ktore sa pewne siebie

A ja mysle, ze Twoj (eks?) chlopak podczas tej 8-letniej meczarni obnizyl Ci ja do zera, ale sobie pewnie z tego nawet sprawy nie zdajesz.

[KarolinaK]

Napisane przez mon_ka88

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:32 ----------

teraz tez napisalam mu sms o wyslanie pracy to odpisal ze mam ta wiadomosc napisac do jego siostry czy to powazne?

No skoro wiedzialas ze jest taka mozliwosc dostac ta prace od siostry to po co zawracasz mu glowe . Chlopak widocznie ma dosc Twoich wiadomosci. Domyslil sie ze nie chodzilo o prace ale o to zeby z Toba zaczal rozmawiac. Widocznie nie chce. Dajcie sobie spokoj na jakis czas.

[Caroline1920]

Napisane przez mon_ka88

Wydaję mi się, że mu chodzi o to , że cała ta sytuacja wydarzyła się w obecności innych. I że powiedziałam mu ta przykra rzecz wlasnie w obecności osób trzecich.

tak ale jak on wspominal o seksie z tamta przy znajmych to juz w porzadku nie
z reszta co? on mial prawo sie seksic z inna nie bedac z Toba ale Ty juz tego prawa nie mialas, dobre doprawdy sie jasnie Pan oburzyl, no jak moglas noramalnie
tak wiec wracajac do twojego pytania czy to Twoja wina to NIE, TO NIE TWOJA WINA!
i co z tego, ze to co powiedzials to nie prawda, on nie mial prawa tak zareagowac na to, sam sie seksil wiec Tobie tez bylo wolno koniec kropka

a co do innych kwestii to zgadzam sie z dziewczynami, facet do odstrzalu... po takich slowach, bym nie mogla z kims takim byc... z reszta ja bym juz nie mogla z kims takim byc juz wczesniej, po tym jak zerwal z Toba dla innej... teraz sa skutki wszystkiego...

[Paszczurek666]

Napisz do tej siostry i olej go.

[vandes]

Tragedia jakaś. Mówi Ci wprost, że Cię zdradził, Ty mu na złość też, a teraz co? "Oj kochanie, nie fochaj się, przecież jesteśmy kwita". No proszę Cię... Zresztą nie wyobrażam sobie, jak chłopak może wypominać Ci, że to on np. płacił za wczasy. Chciał to zapłacił.

Jestem w szoku, że jeszcze napisałaś, że nie zamierzasz tego kończyć, bo go kochasz i jesteś szczęśliwa. No jasne, Ty kochasz jego, on jest szczęśliwy z nią itp. W sumie miłość i szczęście w związku

I jeszcze maila mu wyślij, tak tak. Nie drzwiami to oknem wlezę. Nie widzisz, że on ma Cię gdzieś? Jakby mu choć odrobinkę zależało to by z Tobą pogadał.

A poza tym WINA jest po obu stronach. I zanosiło się już dawno. Rozstaliście się, wróciliście do siebie, nadal jest kontakt z byłymi itp. Sami się o to prosiliście.

[mon_ka88]

Powiem tylko tylę, że na 100 % on oczekuje ode mnie przeprosin

[vandes]

Napisane przez mon_ka88

Powiem tylko tylę, że na 100 % on oczekuje ode mnie przeprosin

Przeprosiłaś. To czego on jeszcze chce? Kwiatków i czekoladek?

[mon_ka88]

dziewczyna ktora była wśrod znajomych bedaca swiadkiem tego a zarazem sama wypominala rozne rzeczy swojemu facetowi jakos zyje z nim w zgodzie mimo tego ze tez sie rozstawali i wracali do siebie

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

jeszcze nie przeprosilam bo wydaje mi sie ze nie mam za co skoro on pierwszy zaczal mi wypominac a potem, jeszcze w samych superlatywach mowil o swojej bylej

[blair witch]

Napisane przez KarolinaK

No skoro wiedzialas ze jest taka mozliwosc dostac ta prace od siostry to po co zawracasz mu glowe . Chlopak widocznie ma dosc Twoich wiadomosci. Domyslil sie ze nie chodzilo o prace ale o to zeby z Toba zaczal rozmawiac. Widocznie nie chce. Dajcie sobie spokoj na jakis czas.

Nie na jakiś czas, a na zawsze. Ofiary tak toksycznego związku to ja nie widziałam dawno

Napisane przez mon_ka88

Powiem tylko tylę, że na 100 % on oczekuje ode mnie przeprosin

A Ty czego oczekujesz? Jak oczekuje to go przecież przeprosiłaś, teraz daj pożegnalny kop w tyłek i zapomnij o tym chamie! On Ci zaniżył do zera szacunek do samej siebie, do zera pewność siebie, do zera procesy myślowe!

Naprawdę jesteś szczęśliwa? Nawet teraz promieniejesz szczęściem? Bo wyobraź sobie że cały związek będziesz tak promieniała szczęściem jak teraz, a po ślubie to już w ogóle hasta manana, bajeczka. Będziesz się czuła dokładnie tak jak teraz bo ON-SIĘ-NIE-ZMIENI! I dalej będziesz miała tak niszczoną psychę jak masz teraz niszczoną, bezustanne pranie mózgu, on zawinił a Ty się płaszczysz, płaczesz, wariujesz, pewnie wymyślasz przeprosiny z udziałem orkiestry, wodzireja i skrzypka pod oknem śpiewając serenadę. To nie jest normalne, to jest toksyczne, ale pewnie zaraz będziesz go bronić a na końcu wyjdzie że on tak naprawdę nic złego nie powiedział a Ty wyolbrzymiłaś, bo on jest cacy i kochany a za rok ślub i będzie bajka misiaczkowa.

Ogarnij się, wyjdź z siebie, zobacz z boku tę sytuację, ten pożal się Boże związek i zadbaj w końcu o swoje szczęście, a nie faceta.

Napisane przez vandes

Przeprosiłaś. To czego on jeszcze chce? Kwiatków i czekoladek?

Maybacha? Albo może bransoletki z HM'u

[vandes]

No dobra, każda z nas na pewno w głębi duszy chciałaby faceta, który wypomina nam każde wydane na nas pieniądze, nie kupuje nam bransoletek z H&M, sypia na boku z inną, twierdzi, że stać go na lepszą, traktuje jak popychadło itp. Brakuje mi tylko wyzwisk i już ideał by się nakreślił