Walka z łysieniem androgenowym i innymi typami przewlekłego łysienia.cz IV

[kasiateacher]

Napisane przez dews

Eh przyszła pora na powrót do wątku.. Lekko ponad 2 miesiące po porodzie, w sumie od wczoraj powróciło wypadanie także witam się w niedoli!
Narazie spróbuję wcierki radical tak z miesiąc + biotebal a jak nic nie pomoże to idę na Mezo :/


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cześć, jak się czujesz? Doszlas juz do siebie. Karmisz piersią czy mm? Kiedy planujesz wrócić do loxonu? Buziaki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dews]

Hej, jeśli chodzi o dochodzenie do siebie po porodzie, to myślę że już po 2-3 tygodniach wszystko było po staremu, jeszcze jakby był czas poćwiczyć to już by było super, ale i na to kiedyś przyjdzie czas ;p

Gdzieś w głębi duszy liczyłam że może jakimś magicznym sposobem ominie mnie to wypadanie, ale niestety. Mam nadzieję, że zatrzyma się to na tym poziomie, bo jest troszkę lepiej niż jak było przed ciążą pod względem ilości, ale dopiero wczoraj zauważyłam wzmożone wypadanie, wiec niewykluczone, że będzie coraz gorzej.

Ja nigdy nie zdecydowałam się na loxon, bo w ryzach moje wypadanie trzymała mezoterapia. Mieszkam jednak w uk, a tu raczej ciężko o ten zabieg, a do Polski ciężko z małym, a karmie piersią, więc jestesmy jednością narazie spróbuję wcoerek, chyba że się jakoś strasznie pogorszy, a w marcu będę w Polsce to może zrobię Mezo


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kukis]

Witajcie. Piszę w ostatnim akcie desperacji, szukając jakiegokolwiek ratunku.
Od kilku lat stan moich włosów pogarsza się. Zaczęły wypadać, przerzedzać się. Obecnie mam wyłysienia na czubku głowy (duży przedziałek + prześwity na potylicy). Ale to nie jedyny mój problem. Od roku - może dwóch lat - włosy produkują niewiarygodną ilość łoju. Muszę je myć codziennie.

W związku z wypadaniem, od roku jestem pod kontrolą trychologa. Mam wcierki i szampony trychologiczne, normalizujące skóre głowy i pobudzające porost włosów, jednakże nie ma żadnych efektów. Przy badaniu kamerką, zawsze widać oblepione łojem mieszki, cała skórę głowy pokrywa dośc gruba warstwa. Oczyszczanie skóry głowy robiłam już trzy razy, ale na nic to, skoro sebum wciąż jest nadmiernie produkowane.

Doszłam do wniosku, że na nic się zdadzą wszystkie wcierki i szampony na wypadanie, skoro do mieszków nie ma szans nic dotrzeć.



Błagam, pomóżcie. Co powinnam w pierwszej kolejności zrobić? Co zastosować? Jak ograniczyć wydzielanie łoju?

Wiem, że każdy przypadek jest indywidualny, ale chciałabym chociaż wiedzieć, od czego warto zacząć, bo czuję się jak dziecko we mgle.

[niebiome]

No, jak trycholog działa, to może daj sobie trochę czasu?

[kukis]

Tak jak pisałam, do trychologa chodze od roku, bez efektów. Jednak ona jakby bardziej skupia się na wypadaniu włosów, a nie na nadprodukcji łoju. A moim zdaniem najpierw z tym należałoby sobie poradzić. Następną wizytę mam dopiero w marcu, a chciałabym działac już teraz.

[Agata_j]

Trycholog to nie lekarz. Zrób podstawowe badania krwi (jakie znajdziesz na forum tylko trzeba poczytać kilka stron do tyłu), znajdź dobrego dermatologa i jak najszybciej umów się nw wizytę bo kosmetykami "trychologicznymi" doprowadzisz się do stanu, z którego trudno będzie wyjść.

[kukis]

Badania krwi robię regularnie. Mam problemy hormonalne, PCOS i niedoczynnośc tarczycy. Jestem świadoma pochodzenia moich problemów, chce tylko zniwelować skutki, w tym wypadku nadprodukcję łoju.

Byłam kiedyś u dermatolog, przepisała mi płyn ze sterydem (elocom). Nie chcę stosować sterydów


Nie ma jakiegoś dobrego, sprawdzonego szamponu na łojotok, który mogłabym jeszcze dziś np w aptece kupić? Jestem dość zdesperowana... Kupiłam ostatnio laser Hairmax za grube pieniądze, ale jak on ma zadziałać, skoro mam zapchane i obklejone mieszki...

[Agata_j]

Na tym forum kilka osób też zmaga się z problemem łojotoku. Poczytaj proszę wcześniejsze posty bo naprawdę dziewczyny są zniechęcone pisaniem w kółko tego samego ze świadomością, że za dwie strony znowu ktoś zada identyczne pytanie. Nie chodzi też o odbycie wizyty u dermatologa tylko o wyszukanie takiego, który specjalizuje się w łysieniu bo jak widać masz problem wymagający zastosowania konkretnego leczenia farmakologicznego a nie szamponów i półśrodków. Większość z nas (łącznie ze mną) była zmuszona czasowo stosować wcierki ze sterydami i nie odnotowałam (choć może jestem mało uważna) aby przyniosły jakąkolwiek szkodę. To samo jest z minoksidylem. Nagminnie czytam, że ktoś nie chce go stosować bo naczytał się negatywnych opinii, a jak się okazuje tylko on naprawdę działa (w 99% przypadków) choć nie zawsze samodzielnie. Oczywiście Twój wybór, możesz nadal chodzić do trychologa i nie mieć efektów albo zdecydować się na rozpoczęcie leczenia dermatologicznego pod okiem fachowca, bo każdy przypadek jest inny i nikt tutaj Ci nie powie co zrobić, a jedynie co jemu pomogło ale to w żaden sposób nie oznacza, że pomoże w Twoim konkretnym przypadku.

[kukis]

Ok.

[kasiateacher]

Napisane przez kukis

Badania krwi robię regularnie. Mam problemy hormonalne, PCOS i niedoczynnośc tarczycy. Jestem świadoma pochodzenia moich problemów, chce tylko zniwelować skutki, w tym wypadku nadprodukcję łoju.

Byłam kiedyś u dermatolog, przepisała mi płyn ze sterydem (elocom). Nie chcę stosować sterydów


Nie ma jakiegoś dobrego, sprawdzonego szamponu na łojotok, który mogłabym jeszcze dziś np w aptece kupić? Jestem dość zdesperowana... Kupiłam ostatnio laser Hairmax za grube pieniądze, ale jak on ma zadziałać, skoro mam zapchane i obklejone mieszki...

Szampony do włosów tłustych z apteki, Vichy zielony szampon, Dermena tez fajnie oczyszcza. Myć włosy w letniej wodzie, a nie gorącej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Basiul89]

kasiateacher jedyny sposób na zmniejszenie lojotoku to izotrytenoina tj. Izotek lub axotret w małych dawkach np. dwa razy w tygodniu po 10mg. To sa bardzo małe dawki, które krzywdy nie zrobią. Trzeba tylko wybrać się do lekarza po receptę oraz nie zachodzić w ciążę. Druga metoda to picie dwoch, trzech łyżek stołowych oleju lnianego. Musi być dobry, nierafinowany, tłoczony na zimno najlepiej z apteki. Trzeba przechowywać go w lodówce do miesiąca. Później jest bezużyteczny. Ja całe zycie walczę z lojotokowym zapalniem skory. Caly czas dwa, trzy razy w tygodniu stosuje nizoral. Izoteku juz nie biorę. Tradzik zszedl, skóra się uspokoila. Nadal jest tlusta, ale loj ma inna konsystencję i nie przeszkadza już bardzo. Walczę z łysieniem i uspokojenie skóry głowy dało efekty jakich nie dały żadne cudowne środki. Jestem już doświadczona pacjentka i wiem ze lojotoku samemu sie nigdy nie zahamuje. Dobry lekarz to podstawa.

[kasiateacher]

Napisane przez Basiul89

kasiateacher jedyny sposób na zmniejszenie lojotoku to izotrytenoina tj. Izotek lub axotret w małych dawkach np. dwa razy w tygodniu po 10mg. To sa bardzo małe dawki, które krzywdy nie zrobią. Trzeba tylko wybrać się do lekarza po receptę oraz nie zachodzić w ciążę. Druga metoda to picie dwoch, trzech łyżek stołowych oleju lnianego. Musi być dobry, nierafinowany, tłoczony na zimno najlepiej z apteki. Trzeba przechowywać go w lodówce do miesiąca. Później jest bezużyteczny. Ja całe zycie walczę z lojotokowym zapalniem skory. Caly czas dwa, trzy razy w tygodniu stosuje nizoral. Izoteku juz nie biorę. Tradzik zszedl, skóra się uspokoila. Nadal jest tlusta, ale loj ma inna konsystencję i nie przeszkadza już bardzo. Walczę z łysieniem i uspokojenie skóry głowy dało efekty jakich nie dały żadne cudowne środki. Jestem już doświadczona pacjentka i wiem ze lojotoku samemu sie nigdy nie zahamuje. Dobry lekarz to podstawa.

Zgadza się. Niektórzy tez polecają ograniczyć słodycze....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dews]

Mój mężczyzna nauczony życiem zarezerwowal mi Mezo na sobotę. Bardzo boję się bólu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiateacher]

Napisane przez dews

Mój mężczyzna nauczony życiem zarezerwowal mi Mezo na sobotę. Bardzo boję się bólu


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem , czy przykarmieniu możesz mieć mezo... upewnij się. Wszystko jest do przeżycia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dews]

Kasiateacher kurcze masz rację, wszędzie pisze ze nie można, ale nie pisze dlaczego A przecież mógłbym zrobić jeden dzień przerwy od karmienia i odciągnąć mleko tylko jakbym . widziała jak długa ma być ta przerwa


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiateacher]

To chodzi o ewentualne ryzyko zakażenia krwi. Poza tym nie ma żadnego ryzyka dla dziecka i Ciebie, jeśli chodzi o mezo z osocza.
Przy pierwszej ciąży, nieświadomie tez poszłam na mezo. Dziecko zdrowe i mądre się urodziło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dews]

Kasiateacher wydaje mi się właśnie ze ktos kiedyś o tym pisał na wizażu. Chyba zdecyduje się mimo wszystko i ew odciągnę pokarm na kolejny dzień, alb będę karmiła mlekiem modyfikowanym ten jeden dzień, myślę że młody przeżyje :p

Dzięki za porady *


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiateacher]

Napisane przez dews

Kasiateacher wydaje mi się właśnie ze ktos kiedyś o tym pisał na wizażu. Chyba zdecyduje się mimo wszystko i ew odciągnę pokarm na kolejny dzień, alb będę karmiła mlekiem modyfikowanym ten jeden dzień, myślę że młody przeżyje

Dzięki za porady *


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Pewnie. Moc buziaków.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kukis]

Napisane przez kasiateacher

Szampony do włosów tłustych z apteki, Vichy zielony szampon, Dermena tez fajnie oczyszcza. Myć włosy w letniej wodzie, a nie gorącej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzikuję. Dostałam szampon przeciwgrzybiczy Stieprox, do stosowania 2 raz w tygodniu. Pomiędzy tym, na pewno wypróbuję te o których pisałaś.

[Tamotua]

Kukis - szamponów przeciwłupieżowych powinnaś używać stale, zapobiegawczo, tak ze 2x/tydzień przy codziennym myciu głowy. Sam ketokonazol zawarty w niektórych z nich (nizoral, noell, zoxin-med) również pomaga przy wypadaniu androgenowym (o ile takie masz) -> http://odrost.pl/ketokonazol/.

Podpinam się pod wypowiedź wyżej odnośnie izotretynoiny. U mnie terapia na trądzik spowodowała zmniejszenie przetłuszczania o 10-15%. Oznacza to, że kiedyś włosy miałam tłuste już wieczorem i potrafiłam je umyć rano przed wyjściem z domu i wieczorem przed imprezą. Obecnie myję maksymalnie raz dziennie. Terapia typowo na łojotok oznacza branie bardzo małych dawek dobowych typu 5-10 mg, tym samym kuracja powoduje znacznie mniej uciążliwe skutki uboczne na poziomie wysuszenia.

Dodam nieśmiało, że w trakcie terapii izotretynoiną (10 miesięcy) liczyłam na poprawę pod kątem włosów, bo miałam ogromną nadzieję, że ta lichość jest wywołana właśnie nadmiarem łoju. NIC się nie zmieniło pod tym względem. Także fakt, że unormujesz łojotok, nie musi oznaczać, że pomoże Ci to w wypadaniu, sam problem jest głębszy.

Dodam też, że od 7 miesięcy stosuję minoksydyl 5% i mam efekty. Nie są spektakularne, ale wyraźnie widać nowe pasma włosów, zwłaszcza z tyłu. To pierwszy lek, który mi pomógł i też dzieje się to stopniowo, nadal nowe pasma nie wchodzą w wysoki kucyk i generalnie na długości nie widać za bardzo zmian. To nie jest jeszcze etap, w którym ktoś pyta: "robiłaś coś z włosami? są jakieś inne". Jeśli jeszcze nie zaczęłaś terapii minoksydylem, to nie marnuj dalej czasu i rozważ kurację.

Leczenie przeróżnych chorób polega na tym, że masz listę plusów i minusów (z nałożonymi wagami). Jeśli plusy przeważają nad minusami, to terapię się rozpoczyna/kontynuuje. Tylko magiczne kosmetyki po kilkaset złotych potrafią dać super efekt bez skutków ubocznych. Ciekawe jak to się dzieje i dlaczego grupa naukowców wspaniałomyślnie nie wpadła na stworzenie takiego samego mechanizmu w lekach .

[niebiome]

No to może spróbuj czegoś z tych środków:
https://www.ceneo.pl/43352342#pid=19...&ls=chrome_ext

Generalnie należy też unikać szamponów wysuszających, bo reakcją na wysuszenie jest produkcja łoju.

[dews]

Ja już po osoczu+karboksyterapii. Bolało, ale przeżyłam, teraz skóra też bardzo szczypie :/ dam znać czy pomogło, może komuś się przyda.. Aczkolwiek możliwe, że pierwszy zabieg nie przyniesie efektów, bo zaleca się serię zabiegów.

Co do przetłuszczających się włosów, to ja od siebie polecę używać peelingi do skóry głowy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yes]

dews trzymam kciuki za efekty! Czy są jakieś peelingi, które szczególnie polecasz?

[Kasia1995aaa]

Witam. W skrócie - mam 23 lata, prawie dwa lata temu odstawiłam tabletki antykoncepcyjne, po 2 miesiącach zaczeły mi bardzo wypadac wlosy, okazało sie pco i hiperprolaktynemia czynnosciowa, biore 4 miesiące dostinex 0.5tab/tydzien. Cykl sie troche uregulowal, zmienilam diete. Nie bede opisywac wszystkiego, po prseczytaniu dwoch ostatnich czesci watku coraz bardziej przekonuję sie do loxonu, w zwiazku z tym mam kilka pytan. Czy locon przetluszcza wlosy, mozna przy tlustej glowie stosowac go tylko raz, wieczorem? Dlaczego dermatolodzy przypisują rowniez alpicort i jak najlepiej zacząć go stosowac, zeby ograniczyc linienie?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

Do tego chcialam zapytac o izotek.. czy dlugotrwale stosowanie ma wplyw na wlosy? Przy stosowaniu antybiotykow na tradzik przez tydzien juz po 3 dniach zrobily sie bardzo cienkie i duzo bardziej wypadaly, a mysle o dluzszym stosowaniu przez ropne torbiele na twarzy, ktorych nie mogę usinac chirurgicznie..:/

[dews]

Yes teraz kupiłam z firmy radical, ale muszę wstrzymać się kilka dni po Mezo zanim zacznę używać. na pewno dam znać jak się sprawdzil, bo ich wcierki bardzo polecam.
Wcześniej używałam z firmy Bandi i był bardzo fajny, akurat jeździłam wtedy na badania pod kamerka u trychokoga i widać było, że skóra była w lepszym stanie, a nie podrażniał

Kasia na nie stosowałam loxon więc moja wypowiedź jest na żądanie "nie znam się ale się wypowiem" ale uważam, że powinnaś stosować lek wedle zaleceń lekarza, bo może nie przynieść oczekiwanych rezultatów


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiateacher]

https://www.instagram.com/p/BtXMsNMA...=1atoimychss19

Ola Boga

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[dews]

Kasiateacher żeby to jeszcze w rozsądnej cenie było ❤️


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasiateacher]

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Kasia1995aaa]

Rozumiem, trochę juz wiem na ten temat, jednak czytsjac to forum srednio zwracalam uwagę na temat loxonu, bo nie bralam go pod uwage,dlatego pytam, bo wiadomo szkoda czasu czytać to samo drugi raz.. chodzi mi konkretniej jak to wygladalo u osob stosujących, od poczatku az do jakichs efektow

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Co do wlosow to wypadaly w ilosci do nawet tysiaca dziennie, teraz wypada okolo 150 i dla mnie to bardzo mało biorąc pod uwagę to co bylo.. ale dieta, suplementy, szampony, wcierki, mezoterapia jednak nie daja takich efektów jak myslalam, w wiekszosci wypadaja mi male wlosy, zreszta sa bardzo cienkie i poskrecane, nawet te na glowie, wiec juz watpie w to, ze wlosy zaczną same normalnie odrastac.. dlatego chcialabym w koncu zdecydowac sie na ten loxon, ale wiadomo, boje sie i moze ma ktos jakies rady z doswiadzenia co do stosowania, czego lekarz mi nie powie..

[Cytrynowa1]

Napisane przez Kasia1995aaa

Rozumiem, trochę juz wiem na ten temat, jednak czytsjac to forum srednio zwracalam uwagę na temat loxonu, bo nie bralam go pod uwage,dlatego pytam, bo wiadomo szkoda czasu czytać to samo drugi raz.. chodzi mi konkretniej jak to wygladalo u osob stosujących, od poczatku az do jakichs efektow

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Co do wlosow to wypadaly w ilosci do nawet tysiaca dziennie, teraz wypada okolo 150 i dla mnie to bardzo mało biorąc pod uwagę to co bylo.. ale dieta, suplementy, szampony, wcierki, mezoterapia jednak nie daja takich efektów jak myslalam, w wiekszosci wypadaja mi male wlosy, zreszta sa bardzo cienkie i poskrecane, nawet te na glowie, wiec juz watpie w to, ze wlosy zaczną same normalnie odrastac.. dlatego chcialabym w koncu zdecydowac sie na ten loxon, ale wiadomo, boje sie i moze ma ktos jakies rady z doswiadzenia co do stosowania, czego lekarz mi nie powie..

Hej. Dawno tu nie zaglądałam, ale skoro pytasz o Loxon, to myślę że jestem właściwą osobą by wypowiedzieć się w tym temacie. Stosuję Loxon 5% (i różne jego zamienniki, najtaniej wychodzi trzypak Alopexy) od sierpnia 2017r. Najpierw musiałam stosować go codziennie, czyli np. z rana, a wieczorem Alpicort. Właściwie to reguła że na początku leczenia dermatolodzy przepisują oba te leki. Po jakimś czasie (niestety nie pamiętam jakim, ale dość krótkim) lekarz kazał mi odstawić Alpicort i stosować 2 razy dziennie Loxon. Po ok. 3 tyg. stosowania Loxonu nastąpiło linienie. Wypadał mi ogrom włosów. Linienie trwało ok. 2 mies. czyli bardzo długo i pozbyłam się sporej ilości włosów, których nie było co żałować, bo i tak by wypadły, tyle że trochę później. Nie będę już pisać jak panikowałam, jeździłam prywatnie po lekarzach pytać czy może powinnam zrezygnować, bo do reszty wyłysieję, ale każdy z lekarzy kazał używać nadal i czekać na efekty. I te przyszły. Niestety długo trzeba na nie czekać, u mnie tak dopiero po roku stosowania było już coś widać. Ja widziałam coś wcześniej, ale mąż obiektywnie dopiero po tym czasie zauważył różnicę. Zarastały łyse miejsca, wypadanie zmniejszyło się. Stosowanie Loxonu zmniejszałam (za poradą lekarza) stopniowo do raz dziennie, a teraz stosuję co drugi dzień. Pytałaś czy powoduje efekt przetłuszczenia. Przyznaję że skleja włosy i są może nie tłuste, ale jakieś sztywniejsze, nie za ładne, więc stosowanie go 2 razy dziennie to nic przyjemnego dla naszej urody. Tylko pamiętaj że z czasem schodzi się z tak częstego używania, więc nie ma co się zniechęcać. Ja z całego serca polecam, nie ma kompletnie czego się bać. No chyba że masz naprawdę malutko włosów, to wtedy linienie jest tragedią, dlatego im wcześniej się zdecydujesz, tym lepiej. Pozdrawiam.