Koronawirus z Chin i inne epidemie + ot, część 4.

[invisible_01]

Napisane przez patiasym

A ja myślę, że tam gdzie nie trzeba będzie się koniecznie na żywo spotykać konferencje, kursy, szkolenia będą się odbywać przez internet. I w sumie to dobrze dla środowiska.

Tu się zgadzam. W mojej firmie kilka razy w miesiącu mieliśmy gości z zagranicznego biura, obecnie te spotkania odbywają się przez Skype i co - są tak samo efektywne. Często polegały zwyczajnie na przedstawieniu prezentacji i dyskusji, a to przecież można z powodzeniem zrobić online. Już pominę koszt lotu, hotelu itd, ale zwyczajnie jest to o wiele lepsze dla środowiska.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[07f49d5297ed442eaa63bdc5e3365630f1fe1bde_620d9001ec3ce]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87746417]A jest tu ktoś, kto mówi, że do września będziemy zamknięci na 4 spusty?
Bo chyba nie masz mnie na myśli?
Według mnie dzieciaki nie wrócą do szkół do września. Ale wydaje mi się, że ludzie ci którzy mogą czyli nie mają dzieci, albo mają je z kim zostawić będą mogli pójść do pracy gdzieś w lipcu/sierpniu, choć nie wiem tego na 100% i nie prorokuję. Ale jak czytam o końcu kwietnia czy początku maja to mi się chce śmiać z takiej naiwności.

Jeżeli tak się stanie a liczba zgonów będzie spadać po piku wynoszącym 500 zgonów łącznie w kwietniu to dla mnie xD. To dla mnie będzie oznaczało jedno. Że rząd sobie nieźle zagrał w kulki "pijarowo" a prawdziwy pik był w styczniu/lutym jak jeszcze testów nie było. A teraz sobie tylko odpowiednio dozują ilość testów żeby wyniki były takie jakie są. A wynikami i statystykami nie jest ciężko kierować za pomocą testów. Chyba nikt w to nie uwierzy. A przynajmniej nie ja.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Akurat z zamknięciem wszystkiego do września to pisała britany bodajże. Ale z Tobą też się nie zgodzę, bo wg. Ciebie wszystko będzie zamkniete jeszcze 2 lub 3 miesiące, a według mnie, dla Polski nie ma takiej możliwości. Jestem zdania, że już wkrótce zaczną luzować, a przekaz medialny się po prostu zmieni. Bęzdzietni do pracy? Takich pomysłów to nawet chyba we Włoszech nie ma. Myślę, że zbyt duza część społeczeństwa w wieku produkcyjnym jednak ma dzieci zeby to miało sens. I kopnienta z góry proszę nie naskakuj na mnie dziś, bo mi się nie chce z Tobą kłócić.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=742bd6bdde1307502cba7e1 26292911bf766cf73_61f3325 774e32;87746242]Takie video z Wloch mi wczoraj mignelo.

Czlowiek przebywa w domu od wczoraj z martwa siostra i wszyscy go ignoruja.
Pewnie sam sie zarazil, bo probowal ja ratowac.

https://www.youtube.com/watch?v=KEQ3Bvuvef4[/QUOTE]To stare wideo. U nas jeszcze był względny spokój jak się pojawiło w sieci.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tepsa]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87746387]Nie znoszę szkoleń online...

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Też nie lubię:/ wynoszę dużo mniej niż z takich na żywo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Trzepotka]

Treść usunięta

[Hultaj]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87746298]U mnie łazienki i kuchnia na gotowo także chociaż te rejony mam zabezpieczone jakoś to powoli się w końcu zapełni, ale bardzo chciałabym już mieć drzwi żeby skorzystać z toalety mój mąż musi na zewnątrz wychodzić z dzieckiem

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Kup sobie drążek rozporowy nawet są za 30 zł z wysyłką
https://allegro.pl/oferta/drazek-roz...-cm-8518904708
i powieś zasłonę na przelotkach np. możesz złożyć podwójnie będzie grubiej.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

A jak ktoś ma gorączkę to jest ok, żeby jechać do pracy? Chyba, że dla kogoś gorączka to stan normalny? Ja mam normalnie temperaturę poniżej 36 stopni, od wielu lat, to może działa to w dwie strony

[drzewosandalowe]

Napisane przez j_fly

Jak byłam w sklepie w nocy ze środy na czwartek, to jedyne, czego nie dostałam, to świeże drożdże. Poza tym, sklep zaopatrzony po brzegi.

Dziwi mnie pisanie, że normalność, którą znamy, już nie wróci. Bez przesady. Ludzkość podniosła się po dwóch wojnach światowych i innych zarazach.

Widać też u ludzi zmęczenie materiałem. Np. teściowa przestała w kółko puszczać TVN24 i słuchać doniesień o wirusie, sąsiedzi zza płota robili grilla, a wczoraj widziałam grupkę rowerzystów zmierzającą do pobliskiego lasu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mam to samo zdanie.
Ale nie będę oszukiwać - początkowo miałam czarne myśli. Byłam mega podminowana, nie umiałam się w tym odnaleźć.
Ale im dalej to trwa, tym logiczniej na to patrzę. Będzie ciężko,ale świat się podniesie.

Jestem zestresowana,ale człowiek się hmmm jako-tako "przyzwyczaja". No niestety póki wirus szaleje, musimy się przyzwyczaić do obecnej sytuacji.

Narzekałam,że muszę jeździć do pracy,ale mimo wszystko, chyba lepiej tak, bo inaczej bym zwariowała w domu. Przynajmniej mam namiastkę "normalności"

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

[1=07f49d5297ed442eaa63bdc 5e3365630f1fe1bde_620d900 1ec3ce;87746450]Akurat z zamknięciem wszystkiego do września to pisała britany bodajże. Ale z Tobą też się nie zgodzę, bo wg. Ciebie wszystko będzie zamkniete jeszcze 2 lub 3 miesiące, a według mnie, dla Polski nie ma takiej możliwości. Jestem zdania, że już wkrótce zaczną luzować, a przekaz medialny się po prostu zmieni. Bęzdzietni do pracy? Takich pomysłów to nawet chyba we Włoszech nie ma. Myślę, że zbyt duza część społeczeństwa w wieku produkcyjnym jednak ma dzieci zeby to miało sens. I kopnienta z góry proszę nie naskakuj na mnie dziś, bo mi się nie chce z Tobą kłócić.

Wysłane z mojego SM-G975F przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Nie naskakuje tylko nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie powiedziałam. Bo ja nigdzie nie napisałam, że wszystko będzie zamknięte jeszcze 2-3 miesiące.
Nikt nie powie "bezdzietni do pracy", ale mogą powiedzieć (choć nie muszą), że do pracy można, ale dzieci do szkół nie wracają. Wtedy tak jak wcześniej pisałam, ktoś z tym dzieckiem zostać musi. I jak oboje rodziców aktualnie siedzi w domu, tak wtedy jeden rodzic będzie mógł iść do pracy lub będą mogli oddać dziecko pod opiekę kogoś innego i oboje iść do pracy, pytanie kogo na to będzie stać a kogo nie. Później wakacje to wiadomix, dzieci i tak w domach, bo nie wierzę za bardzo w rozwój turystyki i obozy/kolonie. I dopiero we wrześniu może będzie w miarę normalnie. Niestety, ale od razu nie otworzy się wszystko.
Będąc rodzicem to bym się szykowała psychicznie na taki właśnie scenariusz. Najwyżej bym się miło rozczarowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Hultaj]

Nie wydaje mi się by online robiło aż taką furorę. Nawet szkło kontaktowe czy inne programy gdzie rozmówcy widzą się online są jakieś takieś bezosobowe i bez klimatu. Bezpośredni kontakt to jednak mowa ciała, subtelne niewerbalne przekazy, wideo odziera rozmowy z jakiejkolwiek formy przyjemnej intymności.

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

A jakiś kraj europejski zapowiedział już zamknięte szkoły do końca semestru? Nie piszę oczywiście o przesuniętych egzaminach.

---------- Dopisano o 11:18 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------

Napisane przez Hultaj

Nie wydaje mi się by online robiło aż taką furorę. Nawet szkło kontaktowe czy inne programy gdzie rozmówcy widzą się online są jakieś takieś bezosobowe i bez klimatu. Bezpośredni kontakt to jednak mowa ciała, subtelne niewerbalne przekazy, wideo odziera rozmowy z jakiejkolwiek formy przyjemnej intymności.

Też tak pomyślałam. Możemy tu oczywiście rozważać o klimacie takich programów, ale np. w negocjacjach biznesowych to jest duży plus, że się z kimś rozmawia twarzą w twarz - np. dla mnie.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Chodzi Ci np. o temp. podczas owulacji? Jeśli jesteś zdrowia, to wątpię żeby miala 38st.

Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Trzepotka]

Treść usunięta

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Hultaj

Nie wydaje mi się by online robiło aż taką furorę. Nawet szkło kontaktowe czy inne programy gdzie rozmówcy widzą się online są jakieś takieś bezosobowe i bez klimatu. Bezpośredni kontakt to jednak mowa ciała, subtelne niewerbalne przekazy, wideo odziera rozmowy z jakiejkolwiek formy przyjemnej intymności.

Ja bym chciała, aby pozostały wizyty u lekarzy online czy tam telefoniczne Nienawidzę chodzić do lekarzy kiedy wiem co mi jest i jaki lek chcę dostać. Uważam to za marnowanie czasu. Fajnie jakbym mogła zadzwonić np. z zapaleniem pęcherza albo anginą, którą znam na wylot i poprosić o receptę na jakiś mocniejszy lek niż ten bez recepty. Myślę, że przychodnie powinny postawić na jednego lekarza, który będzie miał właśnie dyżur pod telefonem i drugiego, który będzie miał dyżur na miejscu. Albo ewentualnie jakieś godziny telefoniczne w ciągu dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Linka25]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87746496]Niestety, ale od razu nie otworzy się wszystko.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Niestety? Hahaha, jeszcze uwierzę, że naprawdę żałujesz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez Hultaj

Nie wydaje mi się by online robiło aż taką furorę. Nawet szkło kontaktowe czy inne programy gdzie rozmówcy widzą się online są jakieś takieś bezosobowe i bez klimatu. Bezpośredni kontakt to jednak mowa ciała, subtelne niewerbalne przekazy, wideo odziera rozmowy z jakiejkolwiek formy przyjemnej intymności.

Oczywiscie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

I co to uzasadnia? Właśnie można ustanowić temperaturę np. 37,5 albo 38 jako graniczną. Ja tam jakoś często się nie widuję z zakichanymi/zasmarkanymi ludźmi w komunikacji miejskiej, ale może mam zwyczajne szczęście - natomiast taka kontrola może zmieniłaby czyjeś nawyki.
Zdaję sobie sprawę, że mnóstwo osób przechodzi zakażenie bezobjawowo, ale może w ten sposób udałoby się ograniczyć osoby objawowe, które chcą się jednak przemieścić z jakiegoś powodu. Chyba nie bez powodu podnosi się teraz kwestie tego, dlaczego nie poddano kwarantannie osób przybywających zza granicy od razu - być może mierzenie temp. na lotniskach od razu coś by dało, a może niewiele - natomiast wdrukowanie pewnych nawyków np. nie wychodzenia z domu, jeśli masz podwyższoną temperaturę w zachowania społeczne i idące za tym podejście pracodawcy (wszak ponoć to tylko pracownicy są skłonni do złych zachowań xD) - może nam przynieść ogólnie pozytywne efekty, np. w zakresie przenoszenia się popularnego u nas wirusa grypy.

[Vanir410]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87746516]Ja bym chciała, aby pozostały wizyty u lekarzy online czy tam telefoniczne Nienawidzę chodzić do lekarzy kiedy wiem co mi jest i jaki lek chcę dostać. Uważam to za marnowanie czasu. Fajnie jakbym mogła zadzwonić np. z zapaleniem pęcherza albo anginą, którą znam na wylot i poprosić o receptę na jakiś mocniejszy lek niż ten bez recepty. Myślę, że przychodnie powinny postawić na jednego lekarza, który będzie miał właśnie dyżur pod telefonem i drugiego, który będzie miał dyżur na miejscu. Albo ewentualnie jakieś godziny telefoniczne w ciągu dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Ogólnie okazuje się, że mnóstwo rzeczy może świetnie funkcjonować przez telefon. Z tymi wizytami u lekarza to tak pół na pół, ale nadal ta połowa genialnie likwiduje kolejki. Po co mam zajmować miejsce, skoro przykładowo chce tylko kolejkę na tabsy.
Podobnie urzędy itp.

[12b24d2a455c078f5629813f5df538e108ef39c5_6556ae3ede293]

Napisane przez Hultaj

Nie wydaje mi się by online robiło aż taką furorę. Nawet szkło kontaktowe czy inne programy gdzie rozmówcy widzą się online są jakieś takieś bezosobowe i bez klimatu. Bezpośredni kontakt to jednak mowa ciała, subtelne niewerbalne przekazy, wideo odziera rozmowy z jakiejkolwiek formy przyjemnej intymności.

U mnie w pracy przez długi czas były tylko spotkania online. Po pewnym czasie to był dramat/ tragedia, sztucznie, bezosobowo, nieefektywnie. W końcu dyrektor projektu zarządził spotkanie osób z obydwu firm, co w stylu team building. Ludzie się wreszcie spotkali, pogadali, poznali. Po 2godz atmosfera się bardzo rozluźniła, ludzie zaczęli żartować. Współpraca wreszcie była efektywna, bez spychlogii, sztucznych problemów itd..



Sent from my SM-G973F using Tapatalk

[Vanir410]

[1=bbab4b1e68366f09bc3914c 9672f02df694c852f_622be74 47f718;87746528]I co to uzasadnia? Właśnie można ustanowić temperaturę np. 37,5 albo 38 jako graniczną. Ja tam jakoś często się nie widuję z zakichanymi/zasmarkanymi ludźmi w komunikacji miejskiej, ale może mam zwyczajne szczęście - natomiast taka kontrola może zmieniłaby czyjeś nawyki.
[/QUOTE]

Jestem zakichana i zasmarkana przez cały okres zimowy. Zawsze. Mam całą zimę siedzieć w domu?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Hultaj

Nie wydaje mi się by online robiło aż taką furorę. Nawet szkło kontaktowe czy inne programy gdzie rozmówcy widzą się online są jakieś takieś bezosobowe i bez klimatu. Bezpośredni kontakt to jednak mowa ciała, subtelne niewerbalne przekazy, wideo odziera rozmowy z jakiejkolwiek formy przyjemnej intymności.

Chociaz może w końcu online bedzie można załatwic wiecej spraw.

[Linka25]

Napisane przez Vanir410

Ogólnie okazuje się, że mnóstwo rzeczy może świetnie funkcjonować przez telefon. Z tymi wizytami u lekarza to tak pół na pół, ale nadal ta połowa genialnie likwiduje kolejki. Po co mam zajmować miejsce, skoro przykładowo chce tylko kolejkę na tabsy.
Podobnie urzędy itp.

Prawda. Epidemia pokazuje że wiele rzeczy bez uszczerbku można załatwić zdalnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Linka25

Niestety? Hahaha, jeszcze uwierzę, że naprawdę żałujesz

No wyobraź sobie, że też mam potrzebę jednak załatwienia paru spraw. Myślę też o mojej siostrze, która ma dwójkę dzieci. To co bym chciała a to w co nie wierzę lub wierzę to dwie różne sprawy.

[Finlora]

Ja z kolei nienawidzę załatwiać rzeczy przez telefon. Jak mam gdzieś dzwonić, to jestem "chora" i dzwonię wtedy kiedy już naprawdę muszę.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Vanir410

Ogólnie okazuje się, że mnóstwo rzeczy może świetnie funkcjonować przez telefon. Z tymi wizytami u lekarza to tak pół na pół, ale nadal ta połowa genialnie likwiduje kolejki. Po co mam zajmować miejsce, skoro przykładowo chce tylko kolejkę na tabsy.
Podobnie urzędy itp.

Urzędowe sprawy nagle też sie da załatwić

Nawet wybory pocztą

No w UK ja w urzędzie byłam 2 razy. Tak to wszystko telefonicznie.

Nawet tabletki anty dostaję na rok a nie miesiąc!
Wtedy zawsze mam wizytę i wywiad, ważenie, ciśnienie itp.

[staska_stasia]

Napisane przez Hultaj

Nie wydaje mi się by online robiło aż taką furorę. Nawet szkło kontaktowe czy inne programy gdzie rozmówcy widzą się online są jakieś takieś bezosobowe i bez klimatu. Bezpośredni kontakt to jednak mowa ciała, subtelne niewerbalne przekazy, wideo odziera rozmowy z jakiejkolwiek formy przyjemnej intymności.

Dodatkowo przy takim normalnym kontakcie łatwiej jest o dialog, burzę mózgów, zadawanie pytań do prowadzącego. To wszystko są formy aktywizacji słuchaczy, mające na celu ich pobudzenie i wciągnięcie w dyskusję.
Ja o wiele bardziej wolałam zajęcia, gdzie ktoś wymagał od słuchaczy zaangażowania, niż klepanie wykładu.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87746516]Ja bym chciała, aby pozostały wizyty u lekarzy online czy tam telefoniczne Nienawidzę chodzić do lekarzy kiedy wiem co mi jest i jaki lek chcę dostać. Uważam to za marnowanie czasu. Fajnie jakbym mogła zadzwonić np. z zapaleniem pęcherza albo anginą, którą znam na wylot i poprosić o receptę na jakiś mocniejszy lek niż ten bez recepty. Myślę, że przychodnie powinny postawić na jednego lekarza, który będzie miał właśnie dyżur pod telefonem i drugiego, który będzie miał dyżur na miejscu. Albo ewentualnie jakieś godziny telefoniczne w ciągu dnia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]
Wypisywanie na telefon leków stale przyjmowanych- tak, chociaż z pewnymi obostrzeniami (np. co jakiś czas konieczność przyniesienia zaświadczenia od specjalisty, że nie zmieniła się dawka, albo badania kontrolne).
Cała reszta- nie. Wiesz, Ty może znasz anginę, ale pomyśl ile osób może zadzwonić, żeby im wypisać coś na tę anginę, i przy okazji L4, bo nie chce im się iść do pracy, więc ściemniają, a w rzeczywistości są zdrowi.
Ja osobiście choruję rzadko, a jeszcze rzadziej ta choroba wymaga wizyty u lekarza, więc poza lekami, które biorę na stałe, to u lekarza bywam raz na rok z problemem zdrowotnym, jak nie rzadziej. I w takiej sytuacji jednak wolałabym, żeby mnie osłuchał, zajrzał do gardła, niż wypisywał coś na odległość.

No i pominę pewne oczywistości, że niektórych wizyt nie da się na odległość. Ginekolog, dermatolog, okulista i wiele, wiele innych.

[Vanir410]

Napisane przez Finlora

Ja z kolei nienawidzę załatwiać rzeczy przez telefon. Jak mam gdzieś dzwonić, to jestem "chora" i dzwonię wtedy kiedy już naprawdę muszę.

Ale to jest już Twoja fobia i problem. Chodzi o możliwość.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez Finlora

Ja z kolei nienawidzę załatwiać rzeczy przez telefon. Jak mam gdzieś dzwonić, to jestem "chora" i dzwonię wtedy kiedy już naprawdę muszę.

Serio wolisz stać w korku 40 minut, aby się gdzieś dostać, odstać swoje w kolejce z numerkiem i porozmawiać na żywo?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Flashdance]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87744996]Ja nie wiem, niektóre to dalej są ślepe i dalej wierzą w te bajki o powrocie do nowej rzeczywistości. Jak liczycie na majówkowego grilla to sorry, ale xD
Oni nie mogą powiedzieć teraz "siedźcie do września w domach".
Będą sobie tak przesuwać i przesuwać aż rzeczywiście się uspokoi.
Że też jeszcze chce Wam się o tym gadać i domyślać się i sprawdzać jakieś prognozy i słuchać tych bredni co Wam rząd przedstawia. Nawet statystyk nie są w stanie normalnie prowadzić i podać do informacji. W tym kraju jest jeden wielki burdel a Wy wierzycie w jakieś prognozy rządowe, kiedy oni nie są w stanie nawet prowadzić rzetelnych statystyk, które powinny być faktami, czasem przeszłym i teraźniejszym. A wy wierzycie w prognozy o czasie przyszłym. No litości, błagam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;87746496]Nie naskakuje tylko nie wkładaj mi w usta czegoś czego nie powiedziałam. Bo ja nigdzie nie napisałam, że wszystko będzie zamknięte jeszcze 2-3 miesiące.
Nikt nie powie "bezdzietni do pracy", ale mogą powiedzieć (choć nie muszą), że do pracy można, ale dzieci do szkół nie wracają. Wtedy tak jak wcześniej pisałam, ktoś z tym dzieckiem zostać musi. I jak oboje rodziców aktualnie siedzi w domu, tak wtedy jeden rodzic będzie mógł iść do pracy lub będą mogli oddać dziecko pod opiekę kogoś innego i oboje iść do pracy, pytanie kogo na to będzie stać a kogo nie. Później wakacje to wiadomix, dzieci i tak w domach, bo nie wierzę za bardzo w rozwój turystyki i obozy/kolonie. I dopiero we wrześniu może będzie w miarę normalnie. Niestety, ale od razu nie otworzy się wszystko.
Będąc rodzicem to bym się szykowała psychicznie na taki właśnie scenariusz. Najwyżej bym się miło rozczarowała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

A kiedy według Ciebie się uspokoi? Jak długo jeszcze będą tak po trochu przesuwać? Przez ile miesięcy?



Tak przy okazji skoro tak bardzo wątpisz w działania rządu, nie wierzysz w statystyki które podają (czyli myślisz że jesteś nieustannie okłamywana przez rząd), uważasz że w Polsce to jeden wielki burdel to czy wierzysz że wybory będą dobrze (z zachowaniem tajności) przeprowadzone? Skoro nie ufasz rządowym statystykom, czujesz się w tym temacie okłamywana to zaufasz wynikom wyborów?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez staska_stasia

Dodatkowo przy takim normalnym kontakcie łatwiej jest o dialog, burzę mózgów, zadawanie pytań do prowadzącego. To wszystko są formy aktywizacji słuchaczy, mające na celu ich pobudzenie i wciągnięcie w dyskusję.
Ja o wiele bardziej wolałam zajęcia, gdzie ktoś wymagał od słuchaczy zaangażowania, niż klepanie wykładu.


Wypisywanie na telefon leków stale przyjmowanych- tak, chociaż z pewnymi obostrzeniami (np. co jakiś czas konieczność przyniesienia zaświadczenia od specjalisty, że nie zmieniła się dawka, albo badania kontrolne).
Cała reszta- nie. Wiesz, Ty może znasz anginę, ale pomyśl ile osób może zadzwonić, żeby im wypisać coś na tę anginę, i przy okazji L4, bo nie chce im się iść do pracy, więc ściemniają, a w rzeczywistości są zdrowi.
Ja osobiście choruję rzadko, a jeszcze rzadziej ta choroba wymaga wizyty u lekarza, więc poza lekami, które biorę na stałe, to u lekarza bywam raz na rok z problemem zdrowotnym, jak nie rzadziej. I w takiej sytuacji jednak wolałabym, żeby mnie osłuchał, zajrzał do gardła, niż wypisywał coś na odległość.

No i pominę pewne oczywistości, że niektórych wizyt nie da się na odległość. Ginekolog, dermatolog, okulista i wiele, wiele innych.

Ale recepty powinny być wydawane gdzie leki ktoś dostaje w większej ilości a kontrola raz na jakis czas. Wtedy już idziesz do lekarza.
Tak ja mam z tabletkami anty. Dostaje zapas na rok. Po czym po roku idę do lekarza i znowu dostaje na rok po badaniach.

Wiadomo, że nie wszystko sie da przez telefon.
Ale recepty na stałe leki? Gdzie badanie masz raz na pół roku ale po receptę musisz chodzić co miesiąc?
(tak miała moja babcia)

[bbab4b1e68366f09bc3914c9672f02df694c852f_622be7447f718]

Napisane przez Vanir410

Jestem zakichana i zasmarkana przez cały okres zimowy. Zawsze. Mam całą zimę siedzieć w domu?

Nigdzie nie napisałam, że każę siedzieć zakichanym i zasmarkanym w domu, gdzie to przeczytałaś?
Akurat ja też katar mam od jesieni do wiosny, właściwie już od dziecka. Natomiast wątpię, żeby ktoś na mnie narzekał w przestrzeni miejskiej, bo zachowuję się kulturalnie. No i jest to kwestia zdecydowanie układu pokarmowego, który w lato jakoś odpuszcza. Właściwie uświadomiłam sobie, że gorączkę ostatnio miałam właśnie przez problem układu pokarmowego i jeśli nie mogłabym dotrzeć do lekarza to byłby przypał (chociaż w mojej sytuacji mogłabym wezwać karetkę)

Dużo osób przecież to alergicy czy astmatycy i to jest ok, że chodzą normalnie do pracy. Akurat w zdaniu, które zacytowałaś, odniosłam się do wpisów np. na tym forum, że wszędzie widzą smarkających i kichających na innych chociażby właśnie w komunikacji miejskiej. Ja tak często tego nie obserwuję, natomiast właśnie może mierzenie temperatury ostudziłoby osoby, które są przeziębione/mają grypę, a nie takie, które po prostu mają przewlekły katar czy kaszel.