Podejrzewam, że mogę być tą drugą

[Linka25]

Napisane przez Matar1983

Tja.... Dostałam wczoraj smsa z ŻARTOBLIWĄ wiadomością, żebym się tak nie fochała i wyjaśnieniem, że ma teraz taki gorący okres w pracy no i jest jak jest.

Taki sprytny myk, ktory ma na celu wywołać w Tobie poczucie, że przesadzasz i robisz z igły widły. Bo chyba tak, skoro tego co napisałaś nawet nie da się potraktować powaznie? On pokazuje Ci, że nie traktuje tego powaznie.

Autorko, mam jedno pytanie. Jak wygladaly te rozmowy, sugestie o braku kontaktu? Powiedziałas ostro, twardo i wprost, ze bardzo Ci to przeszkadza i że masz silne przekonanie, że stoi za tym jakas powazna sprawa, powiedzialas mu, że mu nie ufasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Matar1983]

Napisane przez Linka25

Taki sprytny myk, ktory ma na celu wywołać w Tobie poczucie, że przesadzasz i robisz z igły widły. Bo chyba tak, skoro tego co napisałaś nawet nie da się potraktować powaznie? On pokazuje Ci, że nie traktuje tego powaznie.

Autorko, mam jedno pytanie. Jak wygladaly te rozmowy, sugestie o braku kontaktu? Powiedziałas ostro, twardo i wprost, ze bardzo Ci to przeszkadza i że masz silne przekonanie, że stoi za tym jakas powazna sprawa, powiedzialas mu, że mu nie ufasz?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Oczywiście, że on próbuje odwrócić kota ogonem i wmówić mi, że przesadzam a on jest idealny.

Początkowo, nie mając odpowiedzi na moje telefony/smsy, napisałam wiadomość, że kończenie znajomości bez słowa jest słabe i jesteśmy na tyle dorośli by mieć odwagę powiedzieć sobie dwa zdania. Odpowiedzią zwrotną (chyba następnego dnia, albo i po dwóch dniach) było tłumaczenie, że zabalował z kolegami i żebym się nie martwiła kiedy nie odpowiada od razu bo to nie oznacza nic złego.

Sytuacja powtarzała się więc rozmawialiśmy na ten temat kolejny raz. Początkowo telefonicznie. Zaznaczyłam twardo, że czuje się traktowana jak dziewczyna do jednego i kategorycznie taki układ nie jest tym, czego oczekuje. Facet zaczął mnie zapewniać, że tak nie jest, że jestem fajną wartościową kobietą i mam tak nie myśleć. Co więcej, potem sam poruszył jeszcze ten temat na żywo pytając mnie skąd pomysł, że tak źle mnie traktuje.



Z mojej strony kilka razy padła jasna wiadomość, że oczekuję tez jakiegoś kontaktu poza spotkaniami na żywo.

On najczęściej swoje milczenie tłumaczył pracą, wyjazdami, spotkaniami biznesowymi, itp. Kiedy za którymś razem odmówiłam mu spotkania, wyjaśniając, że przez to milczenie/ignorowanie czuje się niekomfortowo, on zaczął wypytywać czy w moim życiu pojawił się inny facet....

[skazana_na_bluesa]

Co za pajac. -_-

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Rena]

Nie rozumiem - mowisz mu, ze konczysz znajomosc a potem wystarczy watpliwa wymowka i juz jestes na spotkaniu?

[Karena 73]

Gościu spróbował na co może sobie pozwolić i pozwala. Zniknął raz - pogadałaś pomarudziłaś, ale kolejne spotkanie było. Zniknął drugi raz - znowu pomarudziłaś, ale kolejne spotkanie było. I znowu i znowu. Nie ma konsekwencji. To jak gadanie z małym dzieckiem. Mama pomarudzi, ale w końcu ulegnie. Jest pewny siebie, widzi, że wystarczy jeden dłuższy telefon przed spotkaniem. Po co ma się zmieniać i tak Cię urobi. Nie zablokowałaś i dalej czytasz jego wiadomości, bo wierzysz, że magicznie się mu odmieni. Wystarczy, że teraz będzie się odzywać trochę częściej, zadzwoni dwa razy i seksik ma załatwiony. Nawet za bardzo nie musi się starać. Sama sobie robisz kuku brakiem konsekwencji. Czekasz na telefon od faceta, który ma wywalone na Twoje potrzeby. Twój wybór, Twoja decyzja, ale pretensje miej do siebie.

[farmaceutka88]

To chociaż bierz pieniądze za seks, nie bądź frajerką.

[Linka25]

Napisane przez Karena 73

Gościu spróbował na co może sobie pozwolić i pozwala. Zniknął raz - pogadałaś pomarudziłaś, ale kolejne spotkanie było. Zniknął drugi raz - znowu pomarudziłaś, ale kolejne spotkanie było. I znowu i znowu. Nie ma konsekwencji. To jak gadanie z małym dzieckiem. Mama pomarudzi, ale w końcu ulegnie. Jest pewny siebie, widzi, że wystarczy jeden dłuższy telefon przed spotkaniem. Po co ma się zmieniać i tak Cię urobi. Nie zablokowałaś i dalej czytasz jego wiadomości, bo wierzysz, że magicznie się mu odmieni. Wystarczy, że teraz będzie się odzywać trochę częściej, zadzwoni dwa razy i seksik ma załatwiony. Nawet za bardzo nie musi się starać. Sama sobie robisz kuku brakiem konsekwencji. Czekasz na telefon od faceta, który ma wywalone na Twoje potrzeby. Twój wybór, Twoja decyzja, ale pretensje miej do siebie.

Zgadzam sie niestety.
Autorko czas na twardą decyzję z Twojej strony. On sie Tobą zabawia jak chce.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

A Ty dalej mu odpisujesz? LOL

[Matar1983]

[1=ad661336dba67467d5566b7 c0c939a9c82ec46ac_5f7e487 29cea2;86213477]A Ty dalej mu odpisujesz? LOL[/QUOTE]


Nie mamy aktualnie kontaktu i mieć nie będziemy. To, że on jeszcze próbował coś ugrać (czytaj napisał smsa), nie znaczy, że ja odpisałam i jest po sprawie. Z mojej strony znajomość się oficjalnie skończyła. Zakomunikowałam to jasno, a że on myśli iż to "fochy" to nie mój problem. Kontaktować się ze mną nie ma już szans.

[Rena]

Napisane przez Matar1983

Nie mamy aktualnie kontaktu i mieć nie będziemy. To, że on jeszcze próbował coś ugrać (czytaj napisał smsa), nie znaczy, że ja odpisałam i jest po sprawie. Z mojej strony znajomość się oficjalnie skończyła. Zakomunikowałam to jasno, a że on myśli iż to "fochy" to nie mój problem. Kontaktować się ze mną nie ma już szans.

on i on i on.

[Imraa]

Wszystko wskazuje na to, że facet ostro kłamie i bajeruje, ale bardzo chce zatrzymać Autorkę przy swoim boku. Stąd te żartobliwe smski o fochach czy obrażaniu się i nadzieja, że dziewczyna to łyknie i wybaczy bo biedaczek ma przecież dużo pracy i nie może napisac ani zadzwonić. No 5 minut w swoim zapracowanym życiu nie znajdzie.

Skoro dałaś mu jasno do zrozumienia, że to koniec, a on usiłuje podtrzymać znajomość, polecam zrobić drastyczne ''ciach" i zablokować dziada. Jeśli nie nawinie się inna, to z pewnością zacznie cię naciskać gdy pojawi się kolejna sposobność na spotkanie twarzą w twarz. Będzie dzwonił, tłumaczył się, żartował. Oj, znałam taki przypadek. Może jemu taki rodzaj kontaktów odpowiada, ale tobie wyraźnie nie i trzeba zrobić z tym porządek. Beznadziejny i cwany gość bez względu na to czy posiada wianuszek adoratorek w każdym mieście czy po prostu bawi się jedną.

[ad661336dba67467d5566b7c0c939a9c82ec46ac_5f7e48729cea2]

Napisane przez Matar1983

Nie mamy aktualnie kontaktu i mieć nie będziemy. To, że on jeszcze próbował coś ugrać (czytaj napisał smsa), nie znaczy, że ja odpisałam i jest po sprawie. Z mojej strony znajomość się oficjalnie skończyła. Zakomunikowałam to jasno, a że on myśli iż to "fochy" to nie mój problem. Kontaktować się ze mną nie ma już szans.

Też doradzam zablokowanie go i przestanie czytać smsów. Facet chce Cię urobić. Było minęło.

[farmaceutka88]

Najwyżej powiedz mu, że masz kogoś na oku i chcesz się na tamtej znajomości skupić, skoro z nim w kółko jest jak grochem o ścianę. Myślę, że ostatecznie wtedy da sobie z Tobą spokój. Tylko nie miej wyrzutów sumienia, że kłamiesz. Sam nie traktuje Ciebie najlepiej .

[Rena]

Napisane przez farmaceutka88

Najwyżej powiedz mu, że masz kogoś na oku i chcesz się na tamtej znajomości skupić, skoro z nim w kółko jest jak grochem o ścianę. Myślę, że ostatecznie wtedy da sobie z Tobą spokój. Tylko nie miej wyrzutów sumienia, że kłamiesz. Sam nie traktuje Ciebie najlepiej .

Przeciez to wszystko jedno czy ona kogos poznala. Moglaby poznac i cala druzyne pilkarska. Zastanawia mnie brak dystansu autorki i automatycznie projekcja, ze za panem lata tlum wielbicielek. A jak nie lata, to powod by to kontynuowac?

[f284c48a05423b409a451c4db0eed2c1276616e1_6008c4288f43f]

Niech mu nie pisze że ma kogoś bo jeszcze facetowi odbije i będzie się wyżywał na niej. Skoro nie umie się odczepić to blokada, ile mu jeszcze razy da szansę na kontakt? Bądź konsekwentna.

[Matar1983]

Nie ma nad czym rozmyślać. Facet nie ma ze mną żadnego kontaktu.

[I am Rock]

Napisane przez Matar1983

Sytuacja powtarzała się więc rozmawialiśmy na ten temat kolejny raz. Początkowo telefonicznie. Zaznaczyłam twardo, że czuje się traktowana jak dziewczyna do jednego i kategorycznie taki układ nie jest tym, czego oczekuje. Facet zaczął mnie zapewniać, że tak nie jest, że jestem fajną wartościową kobietą i mam tak nie myśleć. Co więcej, potem sam poruszył jeszcze ten temat na żywo pytając mnie skąd pomysł, że tak źle mnie traktuje.

Kurka wodna, gdyby facet, do którego zaczynam coś czuć mimo wątpliwości, że coś nie gra, "uspokoił" mnie takim banałem, to od razu włączyłaby mi się syrena alarmowa.


Dobrze, autorko, że odcięłaś się od niego, bo w końcu wyczerpałby mu się repertuar pokrętnych, nic nie znaczących wypowiedzi i facet by zniknął, albo zdumiony, że naprawdę czegoś oczekujesz, oznajmił:
My? W związku? Przecież niczego ci nie obiecywałem.

[Matar1983]

Napisane przez I am Rock

Kurka wodna, gdyby facet, do którego zaczynam coś czuć mimo wątpliwości, że coś nie gra, "uspokoił" mnie takim banałem, to od razu włączyłaby mi się syrena alarmowa.


Dobrze, autorko, że odcięłaś się od niego, bo w końcu wyczerpałby mu się repertuar pokrętnych, nic nie znaczących wypowiedzi i facet by zniknął, albo zdumiony, że naprawdę czegoś oczekujesz, oznajmił:
My? W związku? Przecież niczego ci nie obiecywałem.

Ostatecznie musiałam zablokować numer (zdecydowałam się na to po tym głupim smsie o moim obrażaniu się), bo widziałam, że facet nie przyjął do wiadomości, że gra się skończyła i wciąż by próbował.

[I am Rock]

Napisane przez Matar1983

Ostatecznie musiałam zablokować numer (zdecydowałam się na to po tym głupim smsie o moim obrażaniu się), bo widziałam, że facet nie przyjął do wiadomości, że gra się skończyła i wciąż by próbował.

Oczywiście.

Odczekałby jakiś czas i zadzwonił, jakby nigdy nic.

[Imraa]

Napisane przez I am Rock

Oczywiście.

Odczekałby jakiś czas i zadzwonił, jakby nigdy nic.

Też tak sądzę. Dlatego lepiej zablokować, zapomnieć i nie dać się więcej zmanipulować słodkimi tekstami.

[Wizabelka]

Co za dziecinada. To poproszę o jego numer bo jak dla mnie to jest dokładnie taki facet jakiego szukam. Z mocnym własnym światem. Który nie będzie smęcił jak przez tydzień do niego nie zadzwonię, skupiona na własnym świecie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Ellen_Ripley]

Napisane przez Matar1983

Tja.... Dostałam wczoraj smsa z ŻARTOBLIWĄ wiadomością, żebym się tak nie fochała i wyjaśnieniem, że ma teraz taki gorący okres w pracy no i jest jak jest.

Facet nie bierze Cię poważnie i najwidoczniej uważa, że jesteś do urobienia.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Wizabelka

Co za dziecinada. To poproszę o jego numer bo jak dla mnie to jest dokładnie taki facet jakiego szukam. Z mocnym własnym światem. Który nie będzie smęcił jak przez tydzień do niego nie zadzwonię, skupiona na własnym świecie.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

to tak nie działa.

Jak się zatopisz we własnym świecie i nie będziesz odpowiadała na jego wiadomości to będzie Ci smęcił że pewnie poznałaś jakiegoś innego faceta.

[Imraa]

Napisane przez Wizabelka

Co za dziecinada. To poproszę o jego numer bo jak dla mnie to jest dokładnie taki facet jakiego szukam. Z mocnym własnym światem. Który nie będzie smęcił jak przez tydzień do niego nie zadzwonię, skupiona na własnym świecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziecinada? Matar spotykała się z facetem, który sugerował, że dąży do poważnej relacji. Mieszkali 200km od siebie. Co w tym śmiesznego, że dziewczyna chciała mieć jakiś kontakt z potencjalnym partnerem? Mamy XXI w, komunikacja jest łatwa i szybka. Każdy ma prawo do własnego życia, własnej pracy czy hobby, to jednak nie zmienia faktu, że jak się jest zainteresowanym jakąś osobą, to się to okazuje. Nie trzeba w tym celu stu słodkich smsków dziennie, ale totalna olewka nie jest ok.
Jeśli obu stronom odpowiada forma milczenia to super, ale jej nie odpowiadała o czym mówiła. Poza tym, jak ktoś nade mną wspomniał, to tak nie działało. Kiedy ona ochładzała relację, facet ciągle wypytywał czy nawet zarzucał jej spotykanie się z innymi.

[Hultaj]

Co za dziecinada. To poproszę o jego numer bo jak dla mnie to jest dokładnie taki facet jakiego szukam. Z mocnym własnym światem. Który nie będzie smęcił jak przez tydzień do niego nie zadzwonię, skupiona na własnym świecie.

Sadzę, że ludzi którzy mają cię gdzieś gdzieś znajdziesz sporo więc numer raczej ci zbędny.


Obiektywnie dziecinadą jest wszystko i nic. Piżama w motylki. Kakao w kubku z jednorożcem.
Wg ciebie eliminowanie tego co niekomfortowe i bolesne. Ale przykładowo osoba z zaburzeniami odżywania może wywalić hotdoga do śmieci. Ty możesz nazwać to dziecinadą, ona ma prawo zdecydować że skoro już kupiła to jednak nie znaczy że musi go zjeść. Jeśli autorka woli tego pana zablokować niż silić się na bycie ponad coś to jest to strefa jej komfortu i nie musi pytać o zgodę na to.

[Rena]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86216082]to tak nie działa.

Jak się zatopisz we własnym świecie i nie będziesz odpowiadała na jego wiadomości to będzie Ci smęcił że pewnie poznałaś jakiegoś innego faceta.[/QUOTE]

Dokladnie, oraz ze masz sie nie obrazac i odpowiadac na jego smsy. Nic sie nie dzieje jak ON znika, a nie ze Tobie tez wolno.

Autorko, jak mysle, ze dobrze zrobilas przynajmniej skonczy sie analizowanie kazdej jego wiadomosci.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Rena

Dokladnie, oraz ze masz sie nie obrazac i odpowiadac na jego smsy. Nic sie nie dzieje jak ON znika, a nie ze Tobie tez wolno.
Autorko, jak mysle, ze dobrze zrobilas przynajmniej skonczy sie analizowanie kazdej jego wiadomosci.

paskudne podwójne standardy i trzymanie dziewczyny na ławce rezerwowych.

Wchodzi do gry kiedy facet zadecyduje.

[chacaos]

Napisane przez felixindahouz

A że wybrać dobrego faceta do związku nie będzie łatwo - mój Boże, jako kobieta nie musisz prawie nic robić, wystarczy że się w miarę ubierzesz, potańczysz w klubie = podchodzi mnóstwo facetów. Zrobisz byle jakie foty i wstawisz na Tindera = masz setki matchy. Bardziej na tacy już się chyba nie da, czego jeszcze więcej byś chciała? Chyba w obliczu tak wielkich ułatwień można poświęć trochę energii na odpowiednią selekcję

Jezu, co za bzdury. Może jakby Ciebie ktoś zmacał po dupie, gonił po całej sali i wciskał jakąś podejrzaną colę, to byś miał pojęcie, jakie cudowne warunki na szukanie partnera panują w klubach. Wiem, że to pewnie szok, ale naprawdę nie każdego bawią takie sposoby poznawania nowych ludzi, nie każdy czuje się komfortowo będąc traktowany jak kawał mięcha.

Napisane przez felixindahouz

Generalnie w dobie niżu demograficznego (kobiety mają więcej starszych partnerów do wyboru, mężczyźni mają mniej młodszych partnerek do wyboru) oraz social mediów być w miarę młodą kobietą i nie móc sobie znaleźć faceta to jest jak być programistą i nie móc sobie znaleźć pracy

Facet tłumaczący kobietom, jak to jest być kobietą.

To, czy ktoś ma związek za związkiem czy szuka bezskutecznie dziesięć lat w ogóle nie zależy od płci.

[felixindahouz]

Napisane przez chacaos

Jezu, co za bzdury. Może jakby Ciebie ktoś zmacał po dupie, gonił po całej sali i wciskał jakąś podejrzaną colę, to byś miał pojęcie, jakie cudowne warunki na szukanie partnera panują w klubach. Wiem, że to pewnie szok, ale naprawdę nie każdego bawią takie sposoby poznawania nowych ludzi, nie każdy czuje się komfortowo będąc traktowany jak kawał mięcha.


Facet tłumaczący kobietom, jak to jest być kobietą.

To, czy ktoś ma związek za związkiem czy szuka bezskutecznie dziesięć lat w ogóle nie zależy od płci.

Współczuję problemów Nikt Cię nie zmusza do szukania po klubach, jeśli panują tam takie straszne warunki Chcącemu nie dzieje się krzywda.

[Imraa]

[1=b872d78680f891d873273d3 1baaf276c9d6e57ec_6594a44 f1cc14;86216350]paskudne podwójne standardy i trzymanie dziewczyny na ławce rezerwowych.

Wchodzi do gry kiedy facet zadecyduje.[/QUOTE]

Egoista pełną gębą. Ustawienie kobiety wyłącznie pod swoje potrzeby bez liczenia się z jej emocjami czy uczuciami.
Dla mnie to wciąż niepojęte, że można być takim uroczym, okazywać ciepłe uczucia, a potem totalnie olać. I jeszcze mieć przy tej zlewce czelność zapewniać o swoim zainteresowaniu i udawać zazdrość o innych.