2020-05-12, 20:02 | #1381 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-02
Wiadomości: 123
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
ja tak tez mam ale przed T tez tak mialam
lekarzom mowilam to nie przejmowali sie tym za bardzo mowili ze tak moze byc |
2020-05-13, 11:48 | #1382 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-10
Wiadomości: 221
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Nie miałam jeszcze miesiączki po t, bo minęły dopiero dwa tygodnie ale pamiętam że po poronieniu poza miesiaczka przez pierwsze dwa miesiace, nawet trzy miałam sporadyczne plamienia/krwawienia. Byłam z tym u lekarza ale kazał czekać bo wszystko samo się unormuje i tak tez było.
|
2020-05-13, 19:40 | #1383 | |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 2 074
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
|
|
2020-05-14, 07:28 | #1384 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 16
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Od mojej T minęło 2 tygodnie. We wtorek byłam w szpitalu w środę po Połowie tabletki poroniłam a w czwartek rano wyszłam do domu. Już pochowaliśmy naszego anioła. To był 14 tc zrobiliśmy badania genetyczne- dziewczynka. Brak mózgu, kręgosłupa, brak czaszki i wiele innych wad rozwojowych spowodowanych wadą cewy nerwowej.
Czuje się dobrze, jestem spokojna. Rodzice o wszystkim wiedzą, każdy nas bardzo wspiera, mąż jest dla mnie największym oparciem No i oczywiście nasza kochana 2 latka. Ale gdyby nie mąż nie przeszłabym przez to. Przechodziłam wszystkie fazy od żalu, płakałam, wyłam, obwiniałam siebie. Pomogła Też pani psycholog. najgorzej było po wyjściu ze szpitala, ze świadomością że już po wszystkim... Pogodziłam się, nie wybierałam pomiędzy życiem a śmiercią bo moje dziecko i tak by umarło. Wybrałam ten czas na pożegnanie. |
2020-05-14, 11:52 | #1385 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Majlo32..dobrze sobie radzisz..jestes swiadoma tych faz..czyli wiesz co sie z toba dzialo i dlaczego...to swietnie....piszesz, jak to ja mowie, "umiarkowanie emocjonalnie" a to dobry znak bys potrafila pozytywnie spojrzec na swoja przyszlosc i nie obarczala jej ciezarem przeszlosci...pamietac warto..ale ze zrozumieniem i znalezieniem tych dobrych elementow tego co sie wydarzylo...czyli jak piszesz..nie wybieralas miedzy zyciem a smiercia dziecka a wybralas czas na pozegnanie.....tak jak nie powinnysmy myslec ze zabilysmy dziecko, a ze wybralysmy dla niego taką drogę by uniknęlo cierpienia..trzymaj tak dalej..duzo sil zycze
Edytowane przez zwyklylogin Czas edycji: 2020-05-14 o 12:23 |
2020-05-15, 09:28 | #1386 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dziewczyny, a czy to normalne, że w środku po kilku dniach mnie boli? Na początku jak miałam pełen pecherz, a teraz częściej jakby ktoś szpilki mi wbijał....
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-15, 10:48 | #1387 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-04
Wiadomości: 414
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Przez pierwsze 3-4 dni głownie miałam bolesne skurcze. Takie "szpilkowe" bóle też miałam ale ja je raczej odczuwałam jako bóle jelitowe (artrothec strasznie mi rozwalił żołądek i jelita). Po jakimś czasie wszystko się uspokoiło. Jak się martwisz to może umów się do gina, choćby na telewizytę?
|
2020-05-15, 14:13 | #1388 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Robię wszystko żeby ominąć lekarzy bo mam dość lekarzy, ślę jak dalej będzie bolało to napisze do mojego gin nie będzie wyjścia...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-17, 12:20 | #1389 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
monarika dzieki za odpowiedz...
moja sytuacja jest taka: dostalam podwyzke okolo 1000zl na 6 miesiecy przed tym zanim poszlam na L4 ciazowe...ale wczesniej bylam na jakis zwolnieniach i podstawe zasilku wyliczyli mi z "bardzo starego okresu pracy"..tj z 2018 roku. Do tej podstawy wliczyli mi premie kwartalne i 13stke, oczywiście podwyżki nie mogli uwzglednic. Tym sposobem bedac na L4 100% płatnym dostawałam mniej niż jakbym jezdzila do pracy. Teraz jesli wroce na dluzej niz 3 miesiace do pracy i zajde w ciaze to uwzglednia mi te nowe wynagrodzenie(ponad 1000 wiecej miesiecznie) ale nie zalapie zadnych premii do podstawy bo po pierwsze koronowirus wiec je anulowali a po drugie w trzy miesiace i tak nie zalapalabym sie na zadna premie bo to za krotko.Zastanawialam się na ile wzrost dodatku stażowego zrekompensowalby mi brak premii, ale jak piszesz on się nie wlicza do podstawy. Szkoda. A zastanawialiście się jak jest liczona nowa podstawa jak po powrocie do pracy przepracujecie co najmniej 3 miesiace?? Tak ogolnie. Nie analizuje tu składek itp..wiem ze to się inaczej liczy i z podstawy potem wylicza się kwote na jeden dzień, ale Np. jak ktoś zarabia 3000 tys netto i wroci na 4 miesiace to: 4miesiace x 3000 wynagrodzenie=12000-podstawa zasilkowa 12000 podstawy: 4 miesiace=3000 i tyle będzie mniej więcej zasiłku w nowej ciąży?Chodzi mi czy uwzgledniaja tylko te 4 miesiace i dziela kase na 4 miesiace? Czy może licza nadal te 12 miesiecy wstecz do podstawy? U mnie licząc 12 miesiecy wstecz nalezaloby uwzglednic wynagrodzenie z 4 miesiacy pracy(zalozenie ze na tyle wroce) + zasiłek z 5 miesiecy L4 psychiatra + zasiłek 56 dni z urlopu macierzyńskiego+ miesiąc L4 ciazowego na którym bylam na początku ciąży I tu jest pytanie czy oni wliczają do postawy te zasiłki, macierzyński itp, czy tylko wynagrodzenie z tych miesiecy co pracowalysmy, czyli 4 miesiace i wtedy nie dziela sumy na 12 miesiecy tylko na 4??? Bo wiecie..sumujac wynagrodzenie tylko z 4 miesiecy pracy i dzieląc tylko na 4..to mam ok..dostane na nowym zwolnieniu pelna pensje..a jeśli uwzglednia te zasiłki gdy bylam na L4 psychiatrycznym to po pierwsze to jest 80% wynagrodzenia a po drugie liczone od mojej pencji o 1000zl niższej..wiec lipa. Edytowane przez zwyklylogin Czas edycji: 2020-05-17 o 12:22 |
2020-05-17, 17:59 | #1390 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Zwykłylogin moim zdaniem dodatek stażowy też się wlicza do podstawy wyliczenia zasiłku. Skoro premie się wliczają to dlaczego ten dodatek ma się nie wliczać? Jeżeli chodzi o przeliczanie podstawy na nowo to z tego co czytałam liczy się 12 ostatnich miesięcy ale przepracowanych, a nie tych w których byłaś na L4 czy macierzyńskim. Ja to rozumiem tak ze jak wrócisz po L4 do pracy to zliczą ci te 4 (załóżmy że na tyle wrócisz) miesiące (muszą być to pełne miesiące kalendarzowe) i 8 pełnych przepracowanych miesięcy sprzed czasu gdy byłaś na zwolnieniu.
Z tego co wyczytałam tak to wygląda, ale pewności nie mam bo nie pracuje w finansach. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-17, 18:17 | #1391 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dziekuje Beznadziejny_przypadek za odpowiedz i ze wogole chcialo Ci sie to czytac ..bo wiem ze trzeba sie skupic by zrozumiec o co mi chodzi ;P
Tez mi sie wydaje ze dodatek stazowy wliczal sie kazdej z nas do podstawy do wyliczenia zasilku. Jesli ktos jeszcze cos wie na temat przeliczania podstawy po naszym powrocie do pracy to chetnie Was poczytam |
2020-05-17, 18:30 | #1392 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-18, 14:56 | #1393 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
dzieki mala_iskierka
..czyli narazie sa prawdopodobne dwa scenariusze: 1. podstawa zliczona z 12 miesiecy przepracowanych ciągiem...jesli w te 12 miesiecy łapią sie macierzynskie lub L4 to dla nich policza 0zl(bo nie przepracxowane) i podziela na ilosc przepracownych miesicy czyli u mnie wynagrodzenie za 4 miesieca przepracowane po powrocie do pracy podzielone przez 4....bo pozostale wczesniejsze miesiace to zwolnienia. 2. podstawa zliczona z 12 miesiecy przepracowanych ale omijajac miesiace ze zwolnieniami i macierzynskimi -czyli policza podstawe z przepracowanych 4 miesiecy po powrocie do pracy i z 8 miesiecy sprzed zwolnien ciazowych...tak by dalo razem 12 miesiecy i to podziela przez 12 ...hmm..mysle ze bardziej prawdopodobna jest opcja nr 1...jak u malej_iskierki...ale kto to wie |
2020-05-18, 17:17 | #1394 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
Zresztą cały czas czekam na pierwsze L4, które miałoby być płacone przez ZUS. Zawsze myślałam, że mają 30 dni od daty wpływu, a teraz okazało się, że skoro wpłynęło po 10tym to mogą mi wypłacić po 30 dniach po zakończeniu danego L4, więc w moim przypadku to są 3 tyg. Różnicy.... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-18, 18:17 | #1395 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2019-12
Wiadomości: 233
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Zwykłylogin czytałam o tym w internecie myśląc o własnej przyszłości i po tych wpisach wydedukowałam ze liczą z 12 miesiecy przepracowanych, przy czym na nowo podstawę wylicza się po 3 miesiącach w pełni przepracowanych po jakimś zwolnieniu. Ale po tym co pisze mała iskierka to juz sama nie wiem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-18, 21:53 | #1396 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
do zus napisze jutro...ale juz kiedys pisalam do nich pytanie jak liczony jest okres zasilkowy...czekalam poltora tygodnia na odpowiedz..mimo ze skladajac w placowce zapytanie na pismie mowili o 7 dniach na odpowiedz....odpowiedziel i po ponagleniach......wczesni ej bylam w 3 placowkach z pytaniam o ten okres zasilkowy albo rozkladali rece albo wiedzialam wiecej od nich...na infolini to samo..udalo sie dwa razy polaczyc i obie uzyskane tam odpowiedzi byly przeciwstawne
tak wiec i w tej sprawie napisze zapytanie...ale pewnie odpowiedza lakonicznie..i dlugo bede czekac...ale dam wam znac dzieki dziewczyny |
2020-05-19, 05:59 | #1397 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-02
Wiadomości: 567
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2020-05-21, 16:54 | #1398 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dziewczyny powiedzcie mi czy to normalne dziś jest 10 dzień po t zaczęły sie bardzo ciemne plamienia i jest ich więcej niż ostatnio przeważnie było po kilka kropek i myślałam, że będzie coraz mniej a tu dziś zdziwienie. Nie wiem czy mam pisać do lekarza czy może to normalne? Na wizytę planowałam iść jak będzie już wynik wycinka, ale teraz już sama nie wiem.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-21, 17:10 | #1399 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Przepraszam, że Wam się wtrącę - do podstawy zasiłku liczą tylko te 3 "nowe" miesiące i przez nie dzielą podstawę.
W listopadzie wróciłam do pracy po leczeniu depresji po stracie ciąży, w marcu poszłam na L4, bo zaszłam w kolejną ciążę. Policzono mi tylko grudzień, styczeń i luty, bez listopada, bo miałam wtedy urlop wypoczynkowy. Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka |
2020-05-21, 18:07 | #1400 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 672
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Kaaach to normalne, wiele z nas tak miało, kiedy wydawało się, że plamienie się kończy, nagle wracało. Potrzeba trochę czasu, zanim macica się oczyści
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-22, 09:11 | #1401 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Kaaach ja caly miesiąc mialam plamienia i po pierwszym okresie tez pare dni. Lekarz powiedział, że jakby sie utrzymywaly kolejny miesiac to zeby przyjsc znowu na wizytę. Ale po paru dniach pierwszego okresu sie skonczyly.
Czyli jak sie ma urlop wypoczynkowy w jakims miesiącu to tego miesiąca tez nie licza? Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-22, 09:41 | #1402 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dzięki dziewczyny bo przestraszył mnie ten prawie czarny kolor, ale poczekam na wyniki i w tedy się umówię. A powiedzcie mi jak to jest z sexem kiedy można i kiedy może przyjść miesiączka? Ja ostatnie cykle miałam stymulowane więc sama nie wiem jak to teraz będzie
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-22, 10:05 | #1403 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Ja mialam na wypisie zakaz współżycia do pierwszej miesiączki i tego sie trzymalam (chodzi o zwiększone ryzyko infekcji)
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-22, 11:38 | #1404 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 712
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
U mnie na wypisie wlasnie nic nie ma tylko, że kontrola po wyniku histo, lekarz też za bardzo nie wiedział co ma mi mówić bo był młodym studentem. Jedyne zalecenia jakie dostałam to ciąża za 3 miesiące.... Ale z tym to mi się wcale nie spieszy małymi krokami najpierw muszę znaleźć pracę...
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 12:38 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ---------- U mnie na wypisie wlasnie nic nie ma tylko, że kontrola po wyniku histo, lekarz też za bardzo nie wiedział co ma mi mówić bo był młodym studentem. Jedyne zalecenia jakie dostałam to ciąża za 3 miesiące.... Ale z tym to mi się wcale nie spieszy małymi krokami najpierw muszę znaleźć pracę... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-22, 12:34 | #1405 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 557
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;87868099]Przepraszam, że Wam się wtrącę - do podstawy zasiłku liczą tylko te 3 "nowe" miesiące i przez nie dzielą podstawę.
W listopadzie wróciłam do pracy po leczeniu depresji po stracie ciąży, w marcu poszłam na L4, bo zaszłam w kolejną ciążę. Policzono mi tylko grudzień, styczeń i luty, bez listopada, bo miałam wtedy urlop wypoczynkowy. Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka[/QUOTE] Gryzelda88 dzieki za informacje.. a dlaczego nie policzyli Ci miesiaca z urlopem....przeciez dni urlopowe są traktowane jak pracujace? ale chyba zeby ten urlopowy miesiac policzyli do podstawy to pracowac czy byc na urlopie trzeba caly miesiac....czyli jak zwolnienie lekarskie weszlo na pierwsze dni miesiaca a potem byl urlop lub praca to wtedy chyba takiego meisiaca nie licza...bo nie jest CALY jako pracujacy jak u ciebie bylo? |
2020-05-22, 21:45 | #1406 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 32 352
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Cytat:
Cytat:
Także policzyli mi od listopada do lutego i przez 4 podzielili. Wyszło dla mnie niekorzystnie, ale trudno... Wysłane z mojego SM-A705FN przy użyciu Tapatalka |
||
2020-05-23, 19:13 | #1407 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
To mój pierwszy post na forum, jednak czytam Wasze historie od ubiegłego piątku (przeczytałam wątek nr 1 i 2 o terminacji ciąży). Na wstępie chciałam napisać, że współczuję Wam wszystkim takich trudnych chwil w życiu, a jednocześnie podziwiam Waszą siłę i chęć wspierania siebie nawzajem. Z góry przepraszam, że najprawdopodobniej moja wiadomość będzie długa, ale mam nadzieję, że mi również pomożecie i dodacie otuchy.
Mam 28 lat. Około 10 lat temu udałam się na konsultację u lekarza z zakresu ginekologii i endokrynologii, który postawił diagnozę zespół publicystycznych jajników (PCOS). Wobec tego, że wtedy nie planowałam ciąży to zalecił mi tabletki antykoncepcyjne, które miały pomóc w regulacji cyklu i kwestii hormonalnych. Brałam te tabletki, zgodnie z zaleceniami lekarza przez prawie 10 lat nieprzerwanie. W sierpniu 2019 r. wyszłam za mąż za najcudowniejszego mężczyznę na świecie. Wspólnie postanowiliśmy o odstawieniu tabletek antykoncepcyjnych. Nie nastawialiśmy się za bardzo na ciążę z uwagi na chorobę moich jajników, ale też nie przekreślaliśmy naturalnych starań o dziecko - po prostu byliśmy szczęśliwi jako młodzi małżonkowie i wszystko działo się spontanicznie. Kilka miesięcy po odstawieniu tabletek zaczęłam szukać informacji w Internecie jak pomóc w uregulowaniu moich kwestii hormonalnych i zaczęłam łykać OVARIN. Po półtora miesiąca zażywania OVARINu okazało się, że jestem w ciąży (marzec 2020 roku). Bardzo się ucieszyliśmy. Od razu wygoooglaliśmy ,,najlepsze witaminy" ciążowe, które brałam od 4 tygodnia ciąży regularnie. Mój ginekolog potwierdził ciążę i od razu poszam na zwolnienie lekarskie (głównie z uwagi na lęk przed koronawirusem). Odpoczywałam w domu - nie wychodziłam, nie spotykałam się nawet z rodzicami ani przyjaciółmi, dbałam o dietę (nawet w tak ,,obsesyjny sposób", że zanim wzięłam coś do ust to wpisywałam to w google czy jest to odpowiednie dla ciężarnych).i pamiętałam o witaminach. Mimo wszystko od połowy 4 tygodnia ciąży do około 6 występował u mnie kaszel i złe samopoczucie (przeziębieniowe?), co leczyłam domowymi sposobami). Kolejna wizyta u mojego ginekologa wypadła w 8 miesiącu ciąży, gdzie lekarz potwierdził prawidłowy rozwój i bicie serduszka. Bardzo się ucieszyłam i zrelaksowałam. Niestety podczas USG w 12 tygodniu mój lekarz stwierdził, że ,,nie podoba mu się to co widzi" i odesłał mnie do ginekologa specjalizującego się w USG ,,genetycznym". Kolejny lekarz okazał się również małomówny, ale z otrzymanej od niego dokumentacji wynikało bardzo duże ryzyko chorób genetycznych, więc pobrał mi krew, aby dokończyć test PAPPA. Jednak już drugi lekarz nie chciał mi powiedzieć jakie nieprawidłowości widzi na obrazie USG. Tego samego dnia, wieczorem poczułam bardzo silne bóle brzucha. W związku z tym mój mąż zawiózł mnie na położniczo-ginekologiczną izbę przyjęć. Pani lekarz dyżurna była bardzo konkretna i już po przyłożeniu głowicy USG do mojego brzucha powiedziała ,,Czy Pani wie, że tam jest (coś na h, wtedy nie zapamiętałam)". Oczywiście ja nie miałam zielonego pojęcia o niczym. Pani ginekolog dyżurna zrobiła mi bardzo dokładne USG i jej słowa brzmiały dla mnie jak wyrok - holoprosencefalia, brak gałek ocznych, dodatkowe palce, wielowadzie. Wyjaśniła mi, że są do wady letalne, a jednocześnie była zdziwiona, że tego i poprzedniego dnia byłam na dwóch prywatnych USG i nikt nie raczył mnie poinformować. Spojrzała tylko na to, że moim lekarzem prowadzącym jest profesor i wprost powiedziała, że mam do niego wrócić, bo ona nie chce wchodzić w jego kompetencję. Oprócz wielkiego bólu i załamania poczułam się również oszukana przez lekarzy. Po kilku dniach wróciłam do mojego ginekologa z wynikami z SOR. Usłyszałam, że on to wiedział już od poprzedniej wizyty, ale uwaga ,,miał NADZIEJĘ że samo się poroni". Polecił mi również, żebym wyjechała do Niemiec lub zamówiła nielegalnie tabletki przez internet, a następnie z wielką łaską odesłał mnie na amniopunkcję. Nie muszę chyba żadnej z Was mówić, że jestem teraz wrakiem człowieka pod względem psychicznym Jednak znalazł się inny lekarz, który po zbadaniu mnie uznał, że skoro są widoczne wady letalne na USG to on wypisze mi skierowanie do szpitala. Czy któraś z Was była w podobnej sytuacji? Proszę Was o pomoc, bo chciałam zrobić amniopunkcję, ale to wiążę się z dodatkowym oczekiwaniem, czy któraś zdecydowała się na prośbę w szpitalu o zabezpieczenie próbek do badania genetycznego po terminacji (w interencie przeczytałam, że jest taka możliwość a koszt to około 800 złotych)? Czy takie badanie jest mniej dokładne od amniopunkcji? Proszę Was o radę. Chcę zrobić wszystko, co możliwe żeby się dowiedzieć co stało się z naszym kochanym dzieckiem |
2020-05-23, 19:29 | #1408 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2020-03
Wiadomości: 1 060
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Platynowa bardzo mi przykro
Jesli chodzi o badanie płodu to moze byc bardziej dokładne, bo mozesz zbadac np metoda mikromacierzy albo inną (tu genetyk by sie przydal) bo np standardowa amniopunkcja bada podstawowe wady typu Down, Patau, Edwards i te na chromosomach X i Y. Jesli na usg widac takie wady letalne i zobaczyl to lekarz na zwyklym usg na sorze i jeszcze twoj lekarz to porwierdzil to nie masz co czekac na amniopunkcje, niepotrzebnie to przedłuży czas a z kazdym tygodniem bedzie ciezej chodzic w ciazy. Wiec najlepiej bedzie jak lekarz da ci skierowanie do szpitala na juz (a nie po amniopunkcji). W szpitalu wystarczy powiedzieć zeby zabezpieczyli odpowiednio material do badan. Ja bylam w innej sytaucji bo u mnie wyszedl ZD, ale mysle że powinnas spotkac sie z genetykiem ktory podpowie co sprawdzic, zleci badanie waszych kariotypow itp. Ale pewnie jak to zwykle bywa to byl przypadek. Trzymaj się. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-23, 19:33 | #1409 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2019-04
Wiadomości: 672
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Witaj Platynowa91, u mnie wady również były widoczne na USG, jednak zrobiłam amniopunkcję. Wynik odebrałam długo po terminacji, gdy byłam w drugiej ciąży. Jeśli wady są widoczne na USG i lekarz potwierdza że są letalne, to wystarczy, aby przeprowadzić terminację. Bardzo mi przykro, że Ciebie też to spotkało. Życzę Ci dużo sił!
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2020-05-23, 19:48 | #1410 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2020-05
Wiadomości: 9 281
|
Dot.: Terminacja ciąży cz. 4
Dziękuję bardzo za odpowiedzi
Po wielu prośbach otrzymałam skierowanie do szpitala - na Oddział Patologii Ciąży, w którym lekarz kierujący pełni dość ważną funkcję. Poinformował mnie jednocześnie, że jest specjalny ,,grafik" i na jego oddziale terminacji dokonują do końca maja, więc mam bardzo mało czasu na decyzję odnośnie ewentualnego czekania na amniopunkcję. Powiedział też, że mogę się stawić do szpitala już we wtorek... w Dzień Matki... co byłaby ze mnie za matka? W poniedziałek (pojutrze) mam wizytę u genetyka odnośnie amniopunkcji czy myślicie, że to dobry pomysł, żeby zapytać ją o wiarygodność i dokładność badań materiału genetycznego po terminacji zamiast amniopunkcji? Czy sądzicie, że moja choroba jajników mogła mieć wpływ na wadę maleństwa? |
Nowe wątki na forum Być rodzicem |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:24.