Włosy na blond farbujemy i o życiu dyskutujemy. Część XXVII

[pseudofeministka]

Napisane przez asia077

Wczoraj pierwszy raz pofarbowałam włosy w salonie fryzjerskim (baleyage). Poniżej prezentuję efekt przed i po. Fryzjerka doradziła mi baleyage (a nie sombre), bo dłużej będę mogła nosić włosy bez kolejnej wizyty u fryzjera (około 6-7 miesięcy w przypadku baleyage). Z racji, że włosy były naturalne i nie chcę ich za bardzo niszczyć został użyty słaby rozjaśniacz (6-tka). Efekt, który został uzyskany jest dla mnie za słaby (wolałabym jaśniejszy blond na większej ilości pasm). Oczywiście jeszcze toner się trochę wypłucze i włosy będą jaśniejsze, ale nie spodziewam się, ze uzyskam efekt, jak na zdjęciu zamieszczonym poniżej. czy taki efekt był możliwy do uzyskania na moich naturalnych włosach za pomocą sombre i czy włosy byłyby wtedy zniszczone?

Jak najszybciej ewentualnie można wrócić do starego koloru?

To wygląda tak jakby Pani fryzjerka zrobiła Ci po prostu pasemka od skóry głowy. Efekt jest naturalny, ale na pewno nie osiąganiesz takiego efektu jak na zdjęciach, nawet jeżeli toner Ci się wypłucze.

Na moje oko fryzjerka powinna zostawić odrost, a od ucha zrobić delikatne przejścia ku górze, a dół sporo rozjasnić i dopiero na to nałożyc srebrny toner. Ale taki efekt jak wskazałaś na zdjęciu można osiągnać sporo rozjaśniająć włosy ( u Ciebie , to będzie kwestia kilku wizyt), co nie obędzie się bez uszczerku dla kondycji włosa.

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez okrytonasienna

Na razie czekam, aż spłucze się toner, potem będę odświeżać Gołebim popielem+szary pigment właśnie na wodzie poniżej 3% (test na pasemku dał piękny szary kolor, choć nie tak ciemny, jak bym chciała).
Na odżywki koloryzujące też zwrócę uwagę, dzięki.

Probuj z odzywkami. Ja z Milk Shake jestem bardzo zadowolona , one sa dobrze napigmentowane, a pigment utrzymuje sie nawet kilka myc.

[Corii]

Napisane przez asia077

Wczoraj pierwszy raz pofarbowałam włosy w salonie fryzjerskim (baleyage). Poniżej prezentuję efekt przed i po. Fryzjerka doradziła mi baleyage (a nie sombre), bo dłużej będę mogła nosić włosy bez kolejnej wizyty u fryzjera (około 6-7 miesięcy w przypadku baleyage). Z racji, że włosy były naturalne i nie chcę ich za bardzo niszczyć został użyty słaby rozjaśniacz (6-tka). Efekt, który został uzyskany jest dla mnie za słaby (wolałabym jaśniejszy blond na większej ilości pasm). Oczywiście jeszcze toner się trochę wypłucze i włosy będą jaśniejsze, ale nie spodziewam się, ze uzyskam efekt, jak na zdjęciu zamieszczonym poniżej. czy taki efekt był możliwy do uzyskania na moich naturalnych włosach za pomocą sombre i czy włosy byłyby wtedy zniszczone?
Jak najszybciej ewentualnie można wrócić do starego koloru?

Toner nie wyplucze wiecej koloru niz jest rozjansione na pasemkach a patrzac na fotkę Twoich włosów to roznica mało widoczna bedzie.
Miedzy tym co masz teraz Ty a co bys chciała na załaczonej fotce to jest przepasc w tonach. Dziewczyna ma szaro-platynowe włosy z ciemnymi odrostami, zeby uzyskac taki jasny to przy ciemnych włosach jedna wizyta to mało raczej. Włosy musza byc rozjanione na białe, czyli maksymalnie, wiec prawie na pewno troche dostaną po łusce. Owszem sa olaplexy ect ale nie oszukujmy sie, to aby miec taki jasny, to trzeba agresywnie rozjaniaczem pojechać. Wiem coś o tym bo sama mam rozjasniane na max.

[okrytonasienna]

Napisane przez pseudofeministka

Probuj z odzywkami. Ja z Milk Shake jestem bardzo zadowolona , one sa dobrze napigmentowane, a pigment utrzymuje sie nawet kilka myc.

Na razie mam jeszcze jedno opakowanie Joanny. Oto co mi wyszło po Gołębim popielu na wodzie 1.5% i szarym korektorze.

[pseudofeministka]

Napisane przez okrytonasienna

Na razie mam jeszcze jedno opakowanie Joanny. Oto co mi wyszło po Gołębim popielu na wodzie 1.5% i szarym korektorze.

Fajnie To taki ciemny szary!

[okrytonasienna]

Napisane przez pseudofeministka

Fajnie To taki ciemny szary!

Dokładnie, bo ciągle wychodził mi jasny popielaty blond, a ja chciałam coś bardziej "szarego". Ciekawe, jak będzie się spierał, może do srebrnego.

[pseudofeministka]

Napisane przez okrytonasienna

Dokładnie, bo ciągle wychodził mi jasny popielaty blond, a łam coś bardziej "szarego". Ciekawe, jak będzie się spierał, może do srebrnego.

Bo Ty nie rozjanialas wlosow? Fajny ten kolor wyszedl. Widze, ze tez jestes chlodno-blada tak samo jak ja A TY chcialabys srebrny? Mi sie wydaje, ze bardziej bedzie sie zmywal do szarego, popielatego, do srebrnego wtedy jakby bylo cos z fioletem w farbie.

[okrytonasienna]

Napisane przez pseudofeministka

Bo Ty nie rozjanialas wlosow? Fajny ten kolor wyszedl. Widze, ze tez jestes chlodno-blada tak samo jak ja A TY chcialabys srebrny? Mi sie wydaje, ze bardziej bedzie sie zmywal do szarego, popielatego, do srebrnego wtedy jakby bylo cos z fioletem w farbie.

Rozjaśniałam na 3% wodzie do żółtka.
Taaak, jestem blada, ale raczej mam ciepły podton i rude piegi, niektórzy uważają, że szarość mi nie pasuje i moim kolorem jest miedziany rudy.
Srebrny bym chciała, ale wątpię, że mi się uda.

[pseudofeministka]

Napisane przez okrytonasienna

Rozjaśniałam na 3% wodzie do żółtka.
Taaak, jestem blada, ale raczej mam ciepły podton i rude piegi, niektórzy uważają, że szarość mi nie pasuje i moim kolorem jest miedziany rudy.
Srebrny bym chciała, ale wątpię, że mi się uda.

Jak patrze na szyję to jest bardzo chłodna , ale to może kwestia zdjęcia. Ja zimą ejstem chłodno blada, a latem żeby było ciekawiej nabuieram złoto-brzoskwiniowych tonów + też mam piegi A moje naturalne włosy były złoto-miodowe.

Mi się wydaje, że właśnie wybitnie chłodne odcienie ( a do takich należą szarości, popiele, fiolety, biel etc.) będą się gryzły z ciepłym kolorytem ciała. Ja w te wakacje jak się lekko opaliłam, a miałam wychłodzony blond, to średnio to wygladalo , tandentnie wrecz :P

Zeby Ci wysżły srebrne to musisz podzialac z fioletowym pigmentem. Jak bedzie Ci sie chcialo bawic w to, to z Alfaparfu jest fajny pigment - fioletowo popielaty, jest tez sam popielaty, mozesz to dodac do dowolonej odzywki i maski, mozesz tez dodac do farby.

[Ewelajna140]

Cześć dziewczyny!

Podpowiedzcie proszę, czy jestem w stanie uzyskać bardzo, bardzo jasny blond (raczej chłodny) mając obecnie taki kolor? Jest to mój naturalny kolor, taki ciemny blond. Włosy ogólnie są w dobrej kondycji.

Zapisałam się do fryzjera i w sumie nie wiem czy moje oczekiwania są realne Załączam przykładowe zdjęcie koloru, który mi się podoba. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest jednolita koloryzacja itp.

Nigdy nie rozjaśniałam/farbowałam włosów na blond, więc nie wiem co jest możliwe

[okrytonasienna]

Miałam naturalne jak twoje, musiałam rozjaśnić do poziomu 9, czyli żółtka, na to tonowanie. A myślałam, że naturalne da się rozjaśnić nawet farbą... nie dało.

[pseudofeministka]

Napisane przez Ewelajna140

Cześć dziewczyny!

Podpowiedzcie proszę, czy jestem w stanie uzyskać bardzo, bardzo jasny blond (raczej chłodny) mając obecnie taki kolor? Jest to mój naturalny kolor, taki ciemny blond. Włosy ogólnie są w dobrej kondycji.

Zapisałam się do fryzjera i w sumie nie wiem czy moje oczekiwania są realne Załączam przykładowe zdjęcie koloru, który mi się podoba. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest jednolita koloryzacja itp.

Nigdy nie rozjaśniałam/farbowałam włosów na blond, więc nie wiem co jest możliwe

Wszystko zależy od umiejętności fryzjera i tego czy będzie wiedział co robić. Nie masz ciemnych włosów, więc z ich rozjaśnianiem nie powinno być wiekszęgo problemu. Teraz jest kwestia tego czy fryzjer nalozy Ci farbe rozjasniajaca (tutaj moze odrazu nie rozjasnic do koloru docelowego) czy nalozy rozjasniacz. Czy zrobi kapiel rozjasniajaca + nalozy farbe. Jezeli nigdy nie rozjasnialas wlosow to w sumie nie wiadomo czy sa latwo rozjasnialne czy tez nie.

Jezeli nalozy rozjasniacz to nie pozwol fryzjerowi zakonczyc procesu rozjasniania zanim kolor nie zmieni sie w jasno zolty, bo wtedy o chlodnym blondzie bedziesz mogla zapomniec. CHyba ze rozjasnianie bedzie podzielone na kilka etapow, zeby zachowac kondycje wlosow. Jezeli zostana Ci jakies czerwone barwniki we wlosie, too one sie nie stonuja, a jak toner bedzie sie wymywal to te kosmyki beda widoczne na peirwszym miejscu.

I generalnie z rozjasniaczem nie ma zabawy, fryzjer musi sie na tym znac, bo jak nierownomiernie Ci rozjasni, to wtedy wspolczuje, beda plany , a kolor bedzie niejednolity. Ja do dzisiaj mam niektore zlote pasemka po nierownomiernym rozjasnieniu.

[Ewelajna140]

Napisane przez pseudofeministka

Wszystko zależy od umiejętności fryzjera i tego czy będzie wiedział co robić. Nie masz ciemnych włosów, więc z ich rozjaśnianiem nie powinno być wiekszęgo problemu. Teraz jest kwestia tego czy fryzjer nalozy Ci farbe rozjasniajaca (tutaj moze odrazu nie rozjasnic do koloru docelowego) czy nalozy rozjasniacz. Czy zrobi kapiel rozjasniajaca + nalozy farbe. Jezeli nigdy nie rozjasnialas wlosow to w sumie nie wiadomo czy sa latwo rozjasnialne czy tez nie.

Jezeli nalozy rozjasniacz to nie pozwol fryzjerowi zakonczyc procesu rozjasniania zanim kolor nie zmieni sie w jasno zolty, bo wtedy o chlodnym blondzie bedziesz mogla zapomniec. CHyba ze rozjasnianie bedzie podzielone na kilka etapow, zeby zachowac kondycje wlosow. Jezeli zostana Ci jakies czerwone barwniki we wlosie, too one sie nie stonuja, a jak toner bedzie sie wymywal to te kosmyki beda widoczne na peirwszym miejscu.

I generalnie z rozjasniaczem nie ma zabawy, fryzjer musi sie na tym znac, bo jak nierownomiernie Ci rozjasni, to wtedy wspolczuje, beda plany , a kolor bedzie niejednolity. Ja do dzisiaj mam niektore zlote pasemka po nierownomiernym rozjasnieniu.

Dzięki, zobaczymy, wrzucę efekty po

[maiia]

Napisane przez pseudofeministka

Bo popileate, ogólnie chlodne odcienie wychodzą ciemniej na tym samym poziomie kolorystycznym. Poza tym popiel nie u każdego ładnie wychodzi i czasami może dać efekt hm... przybrudzenia.

Ja własnie tak miałam, że u mnie farby z jakąkolwiek domieszką popielu np. .21 wychodziły ciemno, szaro-buro, brudo, bardzo brzydko. Dopiero jak przerzuciłam się na takie .20 ewentualnie .02 to efekt był czystszy , ładniejszy i jaśniejszy.

Dziękuję Ci, że mi o tym napisałaś! Dzięki Tobie nareszcie wiem co robię źle! Niepotrzebnie mieszałam 10 z 10.21, powinnam samą 10 kłaść na odrosty bo odcień mam właśnie taki jak piszesz, ostatnio dodałam do mieszanki nawet więcej 10.21 żeby uzyskać jaśniejszy efekt bo jak widzę na próbniku 10.21 prawie białe to myślałam, że im więcej 10.21 tym jaśniejszy odcień Oczywiście wyszło odwrotnie

Chcę jeszcze wypróbować 10NB z Alfaparfu, tym razem samodzielnie Może będzie ciut jaśniejszy niż samą 10tką.

[pseudofeministka]

Napisane przez maiia

Dziękuję Ci, że mi o tym napisałaś! Dzięki Tobie nareszcie wiem co robię źle! Niepotrzebnie mieszałam 10 z 10.21, powinnam samą 10 kłaść na odrosty bo odcień mam właśnie taki jak piszesz, ostatnio dodałam do mieszanki nawet więcej 10.21 żeby uzyskać jaśniejszy efekt bo jak widzę na próbniku 10.21 prawie białe to myślałam, że im więcej 10.21 tym jaśniejszy odcień Oczywiście wyszło odwrotnie

Chcę jeszcze wypróbować 10NB z Alfaparfu, tym razem samodzielnie Może będzie ciut jaśniejszy niż samą 10tką.

Nie ma sprawy! Przechodziłam przez to samo, dopiero metodą prób i błędów doszłam co i jak



Ładny blond daje 11.20

[ewe11]

Moje drogie Blondynki czy ktoras z was podpowiedzialaby mi jak ochlodzic mój kolor? Były rozjaśniane już dawno temu w tej chwili kolor jest żółty ciepły i sprany potrzebuje odświeżenia i ochłodzenia. Myślałam o jakiejś farbie rozjaśniającej typu Matrix extra blonde z 6% woda co myślicie?

[pseudofeministka]

Ja bymnajpierw spróbowała ochłodzić niebieskim szamponem Fanola No Orange.

[ewe11]

Próbowałam już wszystkich masek, szamponów ale to jest jednorazowy efekt

[okrytonasienna]

Chodzi ci o te jasne, nie przy skórze? Farby rozjaśniające stosuje się z wyższym utleniaczem (9, 12), a na niższym włosy się nimi tonuje (max 3%). Poprawcie, jeśli się mylę.

P.S. Szarość spiera się do jasnego popielu

[pseudofeministka]

Napisane przez ewe11

Próbowałam już wszystkich masek, szamponów ale to jest jednorazowy efekt

Ale TY chcesz rozjasnic i ochlodzic? Czy zachowac ten sam poziom koloru i tylko ochlodzic? Jezeli chcesz rozjasnic to do jakiego koloru? Bez konkretnego celu, ciezko doradzic.

---------- Dopisano o 21:41 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Napisane przez okrytonasienna

Chodzi ci o te jasne, nie przy skórze? Farby rozjaśniające stosuje się z wyższym utleniaczem (9, 12), a na niższym włosy się nimi tonuje (max 3%). Poprawcie, jeśli się mylę.

P.S. Szarość spiera się do jasnego popielu

Farby rozjasniajace raczej nie sa polecane do tonowania. Natomiast wlosy mozna tonowac na 3% ale tez i na 6%



O no to fajnie , ze jestes zadowolona Mi takie popielate nie pasuja o czym sie przekonalam wczoraj Strzeliłam takiego babola, ze az glupio sie przyznac.

[PieknaDojrzalaKobieta]

Dziewczyny jak zrobić z wody-oxydantu 6%, oxydant-wodę 3%?

Mam w domu wodę-oxydant Loreala 6%,
ale chciałabym użyć do farby 3%wody(wtedy włosy ładniej wyglądają, bardziej się błyszczą, niż z 6%wodą)

A 3% wody/oxydantu, nie ma w sprzedaży.

[maiia]

Napisane przez pseudofeministka

Nie ma sprawy! Przechodziłam przez to samo, dopiero metodą prób i błędów doszłam co i jak



Ładny blond daje 11.20

Tylko, że to odcień rozjaśniający, chcę jak najmniej zniszczyć włosy, dlatego do farb zwykłych nierozjaśniających dodaję wodę max 6%

A Ty pseudofeministko robisz 11.20? Z jakiego poziomu natury wychodzisz i jaką wodę dodajesz, że ładny blond wychodzi?

[okrytonasienna]

Napisane przez pseudofeministka

Farby rozjasniajace raczej nie sa polecane do tonowania. Natomiast wlosy mozna tonowac na 3% ale tez i na 6%



O no to fajnie , ze jestes zadowolona Mi takie popielate nie pasuja o czym sie przekonalam wczoraj Strzeliłam takiego babola, ze az glupio sie przyznac.

Raczej chodziło mi o to, że dziewczyny robią odrost np. taką 11.11, a resztę rozcieńczają wodą i dają na ok. 10 min na długości w celu odświeżenia koloru.

Tak, raczej ładnie się spiera, na razie zero żółci, włosy też jaśnieją. Mnie popiele na poziomie 10-11 i platyna nie pasują, bo mnie rozmywają, ale 9 jest dobre. Przyznam się też, że dużo lepiej wyglądam w słonecznym blondzie (nie żółtym jak po rozjaśnianiu). A co zrobiłaś?

[pseudofeministka]

Napisane przez okrytonasienna

Raczej chodziło mi o to, że dziewczyny robią odrost np. taką 11.11, a resztę rozcieńczają wodą i dają na ok. 10 min na długości w celu odświeżenia koloru.

Tak, raczej ładnie się spiera, na razie zero żółci, włosy też jaśnieją. Mnie popiele na poziomie 10-11 i platyna nie pasują, bo mnie rozmywają, ale 9 jest dobre. Przyznam się też, że dużo lepiej wyglądam w słonecznym blondzie (nie żółtym jak po rozjaśnianiu). A co zrobiłaś?

A rozumiem



Skoro wygladasz dobrze w slonecznym blondzie, to ten szary rzeczywiscie moze nie pasowac do Twojej karnacji



A ja? No coz, mistrzyni perfekcjonizmu :brzyda l: Po nierownomiernym rozjasnieniu , mialam jeszcze troche zloto-rudawych pasm, praktycznie przy samej twarzy i mi to mega przeszkadzalo, moja fryzjerka ogólnie łądnie robi mi włosy, ale jakos za pozno nakladala mi rozjasniacz na te pasma i w ogole tego nie rozjasnilo, a to byla kwestia jednego max. dwoch tonow, wiec wygrzebalam ze swoich zbiorow farbe rozjasniajaca z Kolestonu i nalozylam zeby wyrownac w koncu ten kolor , no i nie wiem teraz czy nie wyjda mi za jasne jak farba sie wyplucze, bo rozjasnic na bank rozjasnilo No, ale mam nadzieje, ze jednak nie, bo juz nie chce eksperymentowac z pozostala czescia wlosow.

[pseudofeministka]

Napisane przez maiia

Tylko, że to odcień rozjaśniający, chcę jak najmniej zniszczyć włosy, dlatego do farb zwykłych nierozjaśniających dodaję wodę max 6%

A Ty pseudofeministko robisz 11.20? Z jakiego poziomu natury wychodzisz i jaką wodę dodajesz, że ładny blond wychodzi?

Rozimiem Daj znac jak Ci wyszedł kolor z ta farbą , która wybrałaś. Szkod,a że z Alfaparfu nie ma 10. 20 , byłby fajny do tonowania.



Ja teraz nie używam farb, bo wlosy mam juz rozjasnione do poziomu, ktory mnie interesuje, tylko tonuje szamponami i odzywkami koloryzujacymi. Ale jak mialam fatalnie rozjasnione wlosy, to wlasnie sobie nakladalam te farbe i wychodził piękny kolor , ale już wtedy włosy mialam rozjasnione, do takiego jasno rudo-złotego koloru. I wtedy robiłam na oksy 9%, ale nie trzymałam całego czasu. Tylko, ze na wlosach rozjasnianych farby szybko sie wyplukuja i zaraz mialam te zlote, dlatego wolalam juz bardziej rozjasnic i sie nie meczyc.

[PieknaDojrzalaKobieta]

Dziewczyny, nie wiem może nie zauważyłyście mojego postu, wiec jeszcze raz zapytam.

Jak zrobić z wody 6%, wodę 3% ?

[Ewelajna140]

Napisane przez Ewelajna140

Cześć dziewczyny!

Podpowiedzcie proszę, czy jestem w stanie uzyskać bardzo, bardzo jasny blond (raczej chłodny) mając obecnie taki kolor? Jest to mój naturalny kolor, taki ciemny blond. Włosy ogólnie są w dobrej kondycji.

Zapisałam się do fryzjera i w sumie nie wiem czy moje oczekiwania są realne Załączam przykładowe zdjęcie koloru, który mi się podoba. Zdaję sobie sprawę, że to nie jest jednolita koloryzacja itp.

Nigdy nie rozjaśniałam/farbowałam włosów na blond, więc nie wiem co jest możliwe

Dziewczyny jestem załamana Fryzjerka nałożyła rozjaśniacz z olaplexem, potem toner i... włosy mam po prostu żółte z rudymi pasemkami pod spodem. Nijak to się ma do tego co chciałam osiągnąć... Czy da się to teraz uratować jakoś samodzielnie w domu?

[pseudofeministka]

Poszukaj w internecie. Powinno byc napisane jak to zrobic, chyba powinno rozcienczyc sie z woda, ale nie pamietam jak to sie robilo.

[PieknaDojrzalaKobieta]

Napisane przez pseudofeministka

Poszukaj w internecie. Powinno byc napisane jak to zrobic, chyba powinno rozcienczyc sie z woda, ale nie pamietam jak to sie robilo.

Szukałam w internecie, niestety nic nie znalazłam, może w nie
odpowiednim wątku zadałam pytanie?

[pseudofeministka]

Poszukaj w wyszukiwarce google wpisując jak zmniejszyc steżenie oksydantu coś takiego.

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez Ewelajna140

Dziewczyny jestem załamana Fryzjerka nałożyła rozjaśniacz z olaplexem, potem toner i... włosy mam po prostu żółte z rudymi pasemkami pod spodem. Nijak to się ma do tego co chciałam osiągnąć... Czy da się to teraz uratować jakoś samodzielnie w domu?

Niestety jeżeli chodzi o rozjaśnienie włosów i ratunek to pozostaje albo przyciemnienie albo rozjasnienie. Bo farba na rozjasnianych wlosach nie bedzie sie dlugo utrzymywac, wiec trzeba zrobic pigmentacje, a to sie wiaze z przyciemnieniem.



Rozjasnianie odbywa sie przez cieple odcienie, wiec taki efekt jest nieunikniony chyba ze rozjasniasz do bardzo jasno zoltego/bialego.



Ja bym na Twoim miejscu odczekała jakiś czas i dbała o regenerację włosów i ewentualnie jak będziesz chciała to fryzjerka musi Ci rozjaśnić do conajmniej jasnożóltego, wtedy będziesz mogła tonować szamponem fioletowym. Musisz miec na uwadze, że w przypadku rozjasnionych wlosow toner, szampon czy odzywka nie da dlugotrwalych efektow , wiec trzeba co jakis czas po nie siegac zeby zachowac kolor ktory sie wybralo.

[Ewelajna140]

Postanowiłam to delikatnie jeszcze rozjaśnić, potem umyłam włosy fioletowym szamponem + fioletowa odżywka. Włosy dalej żółte, trochę jaśniejsze Czy jest sens kłaść coś na to by to tonować? Jeśli tak to co? Chciałabym dodać zdjęcie ale nie wyświetla mi się opcja by to zrobić

---------- Dopisano o 12:43 ---------- Poprzedni post napisano o 12:30 ----------

Napisane przez Ewelajna140

Postanowiłam to delikatnie jeszcze rozjaśnić, potem umyłam włosy fioletowym szamponem + fioletowa odżywka. Włosy dalej żółte, trochę jaśniejsze Czy jest sens kłaść coś na to by to tonować? Jeśli tak to co? Chciałabym dodać zdjęcie ale nie wyświetla mi się opcja by to zrobić

Wrzucę tak: https://imgur.com/JRtH5Yo oraz https://imgur.com/a/oHzxH1P

Pomóżcie