Piękne, młode i szalone, 30+, 40+- część VI.

[Marigold19]

Napisane przez kasztanka3

W takim razie bardzo mocno odradzam przeprowadzke do Australii, raz tylko udalo mi sie znalezc mrozony bob pare lat temu, potem juz sie to nie zdarzylo. Fasolka jest tylko zielona, nigdy nie widzialam zoltej.

Nie mam glowy, zeby sie odniesc do Waszych wpisow, zaraz po covidzie dopadla mnie grypa.
W piatek wrocilam z pracy z goraczka, mysle ze zarazilam sie w klinice gdy bylam robic rentgen pluc. Nigdzie indziej nie wychodzilam w ostatnich dniach, wiec nie widze innej opcji.
I covid mnie bardzo mocno sponiewieral, ale ku mojemu zdziwieniu okazuje sie, ze grypa jest jeszcze gorsza. Goraczka jest wyzsza (w sobote wieczorem jechalam do szpitala bo mialam ponad 40 stopni) i codziennie wymiotuje, wlasnie jest 6:40 rano a ja w ogole nie spalam cala noc bo nie moge przestac kaszlec

Jak chorowałam i to pewnie był covid to tak mnie gardlo bolalo, ze nie mogłam spac dwie noce. Co chwile bralam tabletke, aż mialam język cały czarny od tych leków i przetrzebionej flory a gardlo nadal bolalo... Do dnia dzisiejszego czuje się srednio.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasztanka3]

Ciezko z tym uzupelnianiem plynow, w szpitalu zwymiotowalam po doslownie trzech lykach napoju elektrolitowego. A potem zasnelam na krzesle, bo tak mnie ten ciagly kaszel wymeczyl

Mari, a moze to angina byla a nie covid? Mialam jakies 6 lat temu bardzo agresywna angine, bylam przez miesiac na silnych antybiotykach, i wlasnie nic na ten straszny bol nie pomagalo.

[Pani_Robot]

Oj ja przy anginie ropnej, obustronnej z bolu oduczyłam sie... odruchu przełykania.

Kasztanka kurczę ale Cię orają te wirusy Oby jak spontanicznie przyszło, tak spontanicznie poszło.

Felek od mojego Covidu pod koniec grudnia miał nieżyt nosa i nie reagował na antybiotyki. W koncu oddycha, choć tak sobie, ale kluska wygląda już normalnie. Wcześniej co rano czysciłam mu zaklajstrowane dziurki w nosie. Ja dostałam @ istraciłam 70% energii. Ledwo dolazłam kilometr z zakupami z marketu, na miękkich nogach, musiałam umyć podłogi w kucki, bo Nero miał sytuację, a to histeryk, więc biegał z tym jak rzygający kot Zdązyłam wziąc prysznic, dojśc do łóżka i tyle. Obudziłam sie o 21. Nie miałam absolutnie siły wykąpać po tym wydarzeniu nawet psa. Nadal jestem waciak.

Zastrzeżona miło mi, że Cię zmotywowałam Chyba u każdego kryją się jakies skarby pod lozkiem. Takie w stylu "co z oczu, to z serca".

Caffe dla mnie klasyczny minimalizm w bieli, letnia biała z haftami i wieczorowa czarna satyna są najlepsze.

[kasztanka3]

Pani R, wspolczuje koniecznosci mycia podlog na kolanach, zaplakalabym sie chyba gdyby Bowie byl wymiotujacym kotem i musialabym to sprzatac kiedy sama jestem chora.
Nasze mieszkanie nie bylo ogarniane od 3 tygodni?
Najpierw Charlie podarowal mi covid, a teraz ja jemu grype i tak sobie razem zdychamy.

[Pani_Robot]

Chciałabym, żeby to były wymioty, ale... wysiadł mi węch, albo to wszystko wyschło i odparowało w ten upał, więc w sumie nie było tragedii. Ma brudny ogon, może jutro będę miała siłę, może za dwa dni. Dzięki temperaturze ogon momentalnie wysechł.

Słucham sobie Nosowskiej - jest na Audiotece (też mam abonament gratis z jakiegoś klubu czy coś, kod jest ogólnodostępny - POSŁUCHAJ - na darmowego audiobooka i na abonament - PLANETA) i mam w papierze wypożyczoną.

"A ja żem jej powiedziała... Kaśka, może zapytaj Nergala co ze starymi książkami zrobić". Pięknie też pojechała mężczyzn wychowanych na porno.

[Kamlisa]

Kasztanka, wyjątkowy pech Współczuję, właśnie myślałam, że mało Cię ostatnio...

[Pani_Robot]

Pozdrawiam z getta

IMG_5804.jpg
IMG_5803.jpg
IMG_5801.jpg
IMG_5629.jpg
IMG_5835.jpg

[Pani_Robot]

Odwołuje zachwyty nad Nosowską. Mimo sytuacji w Polsce, w swojej drugiej książce wypowiada się przeciwko prawu do aborcji. Ma problem z seksualnością kobiet, ze chodzą w stringach po scenie, „torują sobie cyckami drogę do kariery”…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Soso]

Kasztanku biedaku mój, przesyłam mnóstwo sił i dobrych myśli Zdrowiej!

Pani Robot Tobie też sił.

Zastrzeżona może to nie wybrzmiało dobrze, bo jakkolwiek mieszkać na Podhalu bym nie chciała, to chodzić po górach uwielbiam, i im bardziej męcząca trasa tym lepiej, piękniej i większy zachwyt Zatem totalnie rozumiem/podzielam pasję

Ja myślałam, że jestem odporna na stres, ale cała ta kontrola tak mnie przeorała, że sobotę przespałam z przerwami na książkę/książki. Swoją drogą czytam fantastyczny reportaż Szatan w naszym domu, bardzo polecam.

[Marigold19]

Napisane przez kasztanka3

Ciezko z tym uzupelnianiem plynow, w szpitalu zwymiotowalam po doslownie trzech lykach napoju elektrolitowego. A potem zasnelam na krzesle, bo tak mnie ten ciagly kaszel wymeczyl

Mari, a moze to angina byla a nie covid? Mialam jakies 6 lat temu bardzo agresywna angine, bylam przez miesiac na silnych antybiotykach, i wlasnie nic na ten straszny bol nie pomagalo.

Nie, bo migdałki były oglądnięte i ból minął po 2-3 dniach, za to nastąpiło mega zapchanie zatok. Ponoć tak wygląda omikron. Antybiotyki zeżarłam dwa. Ale masz rację- angina to podobny kaliber ;/



Ja to w ogóle bardzo źle przechodzę choroby, żadne tam trochę pokaszlam, trochę poleżę i wsio. Ja autentycznie zdycham przez co najmniej tydzień. Więc naprawdę Ci współczuję tych przebojów.

[magbeth]

Napisane przez Pani_Robot

Odwołuje zachwyty nad Nosowską. Mimo sytuacji w Polsce, w swojej drugiej książce wypowiada się przeciwko prawu do aborcji. Ma problem z seksualnością kobiet, ze chodzą w stringach po scenie, „torują sobie cyckami drogę do kariery”…


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Widziałam Twój wcześniejszy post o Nosowskiej i miałam właśnie o tym wspomnieć. Przeczytałam kiedyś jej pierwszą książkę i kilka felietonów i byłam jednak na nie. Nie trafia do mnie w ogóle, nie rozumiem peanów nad nią a powyższe wypowiedzi - o których było zreszta głośno jakiś czas temu - tylko to utwierdzają.

Nie miałam covida, za to angina położyła mnie raz do szpitala i to tu, wiec było naprawdę źle, bo standardowo to aż tak się nie przejmują. Tragedia jak mnie siekło, trzy dni w szpitalu i dwa tygodnie antybiotyku oraz dłuższe zwolnienie.
Dużo zdrowia dziewczyny

W pracy kociołek, już nas ostrzegają przed jesienią z nowa falą.

Jak mi się nic nie chce


Sent from my iPhone using Tapatalk

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Ava, bardzo fajna randka . Co założyłaś?

Napisane przez Pani_Robot

Cinde ja kupiłam ostatnio czarne prążkowane. Marzą mi się jasne, ale figura mówi, że czarne są bardziej korzystne. Twoje zakupy świetne

Białe mnie zdecydowanie poszerzają, ale w sumie nie mam nic przeciwko. Ogólnie wszystkie kolarki mnie poszerzają, nawet czarne, ciekawe dlaczego tak sie dzieje. Z legginsami do kostek już nie ma takiego efektu.

Jak ja się osmieje czasami z Twoich opisów... chodzi o kartofla z Pcimia Dolnego .

Caffe, nie jestem sukienkowa, ale, żeby się wypowiedzieć, to musiałabym mieć zarys tego jak wyglądasz, a nie mam, niestety. Ani nie wiem jak wysoka jesteś (wygląda, że te sukienki są dla wyższych kobiet, albo takich z długą osią ciała), ani jaką masz aure, a to ważne - tak myśle, bo np. ja bym w każdej jednej wyglądała jakbym szła występować w teatrze, a na Tobie mogą wyglądać genialnie Znasz swój typ Kibbe?

Kasztanko, współczuję! Osłabiona Covidem, wsiąkasz wszystko jak gąbka. Biedaku, Ty Wracaj szybko do zdrowia.

Mari, jak to był Covid, to po co antybiotyki? Lekarz kazał zrobić posiew i stwierdził nadkażenie bakteryjne?

Mag, zrobiłaś zdjęcia koziołkom i kózkom?

[Marigold19]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89270161]Ava, bardzo fajna randka . Co założyłaś?



Białe mnie zdecydowanie poszerzają, ale w sumie nie mam nic przeciwko. Ogólnie wszystkie kolarki mnie poszerzają, nawet czarne, ciekawe dlaczego tak sie dzieje. Z legginsami do kostek już nie ma takiego efektu.

Jak ja się osmieje czasami z Twoich opisów... chodzi o kartofla z Pcimia Dolnego .

Caffe, nie jestem sukienkowa, ale, żeby się wypowiedzieć, to musiałabym mieć zarys tego jak wyglądasz, a nie mam, niestety. Ani nie wiem jak wysoka jesteś (wygląda, że te sukienki są dla wyższych kobiet, albo takich z długą osią ciała), ani jaką masz aure, a to ważne - tak myśle, bo np. ja bym w każdej jednej wyglądała jakbym szła występować w teatrze, a na Tobie mogą wyglądać genialnie Znasz swój typ Kibbe?

Kasztanko, współczuję! Osłabiona Covidem, wsiąkasz wszystko jak gąbka. Biedaku, Ty Wracaj szybko do zdrowia.

Mari, jak to był Covid, to po co antybiotyki? Lekarz kazał zrobić posiew i stwierdził nadkażenie bakteryjne?

Mag, zrobiłaś zdjęcia koziołkom i kózkom?[/QUOTE]


Bo test miałam zlecony dopiero 2 tygodnie po pierwszych objawach. To już było zdecydowanie za późno na cokolwiek. Zresztą zaczęło się od bólu czerwonego gardła, potem zabite na amen zatoki, więc śpiewka zatoki, zatoki nie miała końca. Do dziś mam pogrubione zatoki w nosie- mam nadzieję, że to jedyne powikłanie po tym diabelstwie.



Koleżanka zaraziła się covidem od mamy lekarza. Test domowy robiła codziennie i tylko raz pokazało jej zakażenie, co potwierdziła PCR. Ale w testach kasetkowych to trzeba uchwycić moment.

[caffeine]

Napisane przez zastrzezona

Cześć Caffeine

Ładny kolor tej pierwszej, podbija kolor skóry modelce jednak satyna - jeśli to satyna jest bardzo wymagająca, ładnie wygląda na naprawdę bardzo szczupłych dziewczynach innym niestety uwydatnia wszystkie mankamenty figury, widać to na zdjęciach robionych przez fotografów amatorów, jeśli nie są właściwie oświetlone to wszystkie błyszczące materiały dodają nawet szczupłym osobom kilogramów. Oczywiście nie każda kobieta kupuje sukienkę, żeby od razu się fotografować w niej tak mi się skojarzyło, bo są to materiały często wybierane na różne uroczystości rodzinne, śluby czy komunie, na których jednak trzaska się zdjęcia

Jak dla mnie nosiłabym czarną - ładnie odkrywa plecy, te dwie białe też są fajne, jednak najbardziej podobają mi się klapki na zdjęciu z ta niebieską koszulową sukienką

Pani R przez ten film, którego link wrzuciłaś dzisiaj wyniosłam już trzy torby rzeczy do oddania do samochodu :brzyda l: jutro po pracy zawiozę dla potrzebujących, a i tak to nie jest wszystko, czego powinnam się pozbyć.
W następne dni ciąg dalszy przeglądania pudeł spod łóżka i dna szaf

Ha, ha - nooo fajne te klapki

Też kiedyś miałam podobną opinię o satynie - ale w zeszłym roku (o ile pamiętam dobrze, bo czas pandemii to taka czarna dziura) kupiłam czarną satynową sukienkę - trochę tak na próbę, z obawami i planem ewentualnego nabycia bielizny modelującej
Jak się okazało - zupełnie nic się w niej nie odznacza, nawet linia zwykłych fig jest niewidoczna a do tego - piękny efekt, kiecka wręcz opływa figurę - jak marzenie

Także - satyna satynie nierówna.
Ta z Zary na przykład - nawet nie mierzyłam, na zdjęciach w necie pięknie - w rzeczywistości jakiś tani, pomięty poliester

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:38 ----------

Aha - Pani R, Zastrzeżona - co to za film? Chętnie obejrzę
Staram się doczytać wszystko ale co chwila rozładowuje mi się ipad, wrrrr znowu bateria niedomaga - do tego ładuje się godzinami!
Wrrrr czy któraś z was kiedyś wymieniała baterię w ipadzie? Nie wiem czy jest to opłacalna przygoda.

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89270161]

Caffe, nie jestem sukienkowa, ale, żeby się wypowiedzieć, to musiałabym mieć zarys tego jak wyglądasz, a nie mam, niestety. Ani nie wiem jak wysoka jesteś (wygląda, że te sukienki są dla wyższych kobiet, albo takich z długą osią ciała), ani jaką masz aure, a to ważne - tak myśle, bo np. ja bym w każdej jednej wyglądała jakbym szła występować w teatrze, a na Tobie mogą wyglądać genialnie Znasz swój typ Kibbe?
[/QUOTE]

Pamiętam, że nie przepadasz za sukienkami - doskonale rozumiem też miałam taki czas (i to nie raz) że całymi latami kiecki nie założyłam Serio.
Teraz lubię - ale nie zawsze Myślę że duże znaczenia ma tu styl który jest ostatnio powszechnie akceptowany - taki na luzie, do tenisówek, glanów itd. W życiu nie założyłabym sukienki do szpilek itp

W sukienkach czuję się kobieco, chyba musiałam do tego dojrzeć
No i mam teraz biust - a np w sportowej bluzie oversize nie wygląda on tak korzystnie jak w dopasowanej kiecce

Pytałam która wam się podoba - bo fajnie doradzacie Już kilka razy powiedziałyście - oooo ta to brzydka i rzeczywiście coś w tym było

Ale to jak w której wyglądam - to tylko ja oceniam
Jestem przeciwna wszelkim zasadom typu: taka sylwetka - taki krój itd Myślę że ciuchy należy dobierać do osobowości(najważniejsze) , stylu życia, nastroju itp
Bo pewnie - wysoka dziewczyna będzie ładnie się prezentować w ocenie wszystkich wokół - szczególnie jeśli jest szczupła - cokolwiek założy (no prawie ) Tak już świat jest skonstruowany że ideał piękna to modelka 180 w rozmiarze xs

Mnie jednak najbardziej podobają się dziewczyny które ładnie się poruszają w swoim ha ha outficie - pewność siebie to jest to Błysk w oku

I dlatego nie wierzę w Kibbe Wolność, dziewczyny - wolność!
Nikt kobiecie nie powinien niczego zabraniać

[Pani_Robot]

Dla mnie analiza kolorystyczna i systemy ethereali, czyli jaki vibe daje uroda oraz korzystnych linii to game changer. W końcu można wybrać najlepsze dla siebie kroje i kolory, które są jak druga skóra zamiast zastanawiać się, dlaczego coś kupiłam, założyłam raz i znienawidziłam, choć sam ciuch przecież mi się podoba, ale ciuch na mnie wygląda już komicznie i to nie z uwagi na figurę, bo przecież rozmiar kupiłam swój.

Mam tak z romantycznymi falbankami, łączką, delikanymi, letnimi sukieneczkami "na piknik" ale i lejącymi materiałami, czy ubraniami bardzo długimi oraz namolnie wręcz kupowanym kolorem czerwonym. Dzięki systemom wiem dlaczego miałam dysonans po ich premierowym założeniu. I wiem, że jestem urodzona do crop topu i wszystkiego co przykrótkie - kurtki, rękawy, nogawki. Władowana w długą marynarkę i spodnie do ziemi będę wyglądać jak dziecko w garniturze swojego starego.

Caffe film to The Minimalists: Less is Now

Magbeth to tylko mnie utwierdziłaś, że nie przesadzam w kwestii Nosowskiej
Ja też domagam się fotorelacji kózek. Uwielbiam, chciałabym mieć swoją

Ja walczę... ale jest mi gorąco, bolą lędźwie, psy padły na kafelkach. Pewnie podziałam na pawlaczu w garderobie. Może ściągnę wentylator. Myslałam o zakupie biurkowego malucha z Xiaomi, bo to moje to wyje taką ma moc.

[magbeth]

Sama nie zrobiłam zdjęć bo poszłam bez telefonu, poza tym byłam zajęta głaskaniem rogatych łebków ale koleżanka uwieczniłaIMG_8758.jpg

To są ponoć kozy burskie, nie wiem na 100%, nie znam się na kozkach.
W ogóle myślałam na początku ze to zwykłe gospodarstwo i one są niestety na mięso/mleko a tu taka niespodzianka. Jest ich dużo i wyglądają na bardzo zadowolone.

Bardzo bym chciała mieć zwierzaka (czytaj kota, choć świnka tez by była spoko) ale w tym mieszkaniu to nierealne, jest zakaz. No i warunki byłyby lepsze gdybym miała ogród. Nic to, trzeba zbierać dalej na wkład własny…

Przeżyłam dziś, jutro ma być fajny dzien , bo mamy outdoor pole


Sent from my iPhone using Tapatalk

[caffeine]

Robot, ale jak to się dzieje że coś mierzysz - nie pasuje - a jednak to kupujesz? Przecież patrzysz w lustro
Oczywiście wpadki zdarzają się absolutnie wszystkim, jednak metodą prób i błędów można określić problem? I nie powtarzać go?
Przecież nie jest trudno określić jak się w czymś czujesz?

I co jeśli Kibbe doradza styl zupełnie niezgodny z odczuciami danej osoby? Bo oczywiście - według niego można dopasować do sylwetki, ale czy do osobowości? (To miałam na myśli)

Ubrania z sieciówek są często bardzo słabej jakości więc siłą rzeczy - dobrze leżeć nie mogą

Inną sprawą jest to że zbyt wiele kobiet (w Polsce szczególnie) kieruje się modą, trendami - nie wiem - może chcą olśnić inne kobiety, być wow itp? I to już niestety prosta droga do wielu pomyłek, bo nie wybierają ciuchów dla siebie - tylko dla innych - jednocześnie bardzo szczerze temu zaprzeczając

Wyzwolenie się z tyrani trendów jest bardzo trudne

Na przykład - modne są jeansy z wysokim stanem. Wyglądają naprawdę dobrze tylko na dziewczynach o szczupłych biodrach. Na innych - efekt tyłek jak szafa. Mnie to nie przeszkadza, jeśli babka dobrze się czuje - czemu nie - ten widok mnie razi

Czy wszystkie musimy wyglądać idealnie?

[Pani_Robot]

O jaki klapouszek
Chyba takich nie widziałam.
Kładę się z książka pod wentylatorem, tylko łyknę jakiegoś przeciwbóla. O ile jeszcze mam.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[caffeine]

Napisane przez magbeth

Caffeine, biala z rękawem trzy czwarte Cinde pisała wcześniej ze tez mieszkasz w No, mogę spytać gdzie?

Hej

Oslo! A Ty? Stavanger?
Strasznie fajnie że jesteś na forum! Wnosisz tyle życia
Czytałaś już wcześniej, czy spontanicznie dołączyłaś?

Od dawna w No? Mnie zawiodła (lub zwiodła, ha ha) tu miłość, a jak było u Ciebie?

Bardzo ciekawie się czyta o twoich sportowych wyczynach

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:04 ----------

Napisane przez kasztanka3

Ciezko z tym uzupelnianiem plynow, w szpitalu zwymiotowalam po doslownie trzech lykach napoju elektrolitowego. A potem zasnelam na krzesle, bo tak mnie ten ciagly kaszel wymeczyl

Jej, Kasztanka - strasznie współczuję
Dużo zdrowia!

Stosujesz jakieś naturalne wspomagacze?

---------- Dopisano o 18:22 ---------- Poprzedni post napisano o 18:06 ----------

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89269601]

Z sukienek to nie wiem może któraś koszulowa? Raczej nic nie mam w takiej długości oprócz jednej spódnicy.[/QUOTE]


Latem nachodzi mnie ochota na długie i zwiewne
Chociaż generalnie bardziej lubię ubrania proste, wręcz ascetyczne w kroju.

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez caffeine

Ale to jak w której wyglądam - to tylko ja oceniam Jestem przeciwna wszelkim zasadom typu: taka sylwetka - taki krój itd Myślę że ciuchy należy dobierać do osobowości(najważniejsze) , stylu życia, nastroju itp
Bo pewnie - wysoka dziewczyna będzie ładnie się prezentować w ocenie wszystkich wokół - szczególnie jeśli jest szczupła - cokolwiek założy (no prawie ) Tak już świat jest skonstruowany że ideał piękna to modelka 180 w rozmiarze xs

Mnie jednak najbardziej podobają się dziewczyny które ładnie się poruszają w swoim ha ha outficie - pewność siebie to jest to Błysk w oku

I dlatego nie wierzę w Kibbe Wolność, dziewczyny - wolność!
Nikt kobiecie nie powinien niczego zabraniać

Wiesz co, pewnie miałabym podobne zdanie do Ciebie gdybym z czystej ciekawosci się w to nie zagłębiła. Siedze już długo na FB Kibbe group, przewija się masa zdjęć, i nie widziałam nigdy sytuacji kiedy ktoś ubrał proponowane dla jego typu ubrania i wyglądał źle. Wręcz przeciwnie - te metamorfozy są bardzo udane. Dzięki Kibbe sporo się dowiedziałam Tak myśle, że od nastolatki intuicyjnie udawało mi się z łatwością dobierać ubrania, które w miare dobrze na mnie leżały - i mam tu na myśli typ urody jak i sylwetke. To było tak na 70%. Kibbe jednak dopiął u mnie wszystko na ostatni guzik. Stąd np. wiem, że jako SN muszę "ciąć linie ciała", tj. przełamywać sylwetke w miejscu talii - albo crop topem, albo tzw. colour blocks. Zaznaczanie talii jest u mnie bardzo ważne, o czym wcześniej nie wiedziałam. Dawniej nosiłam też np. szersze bluzy (do połowy tyłka) czy luźne, dłuższe topy i zaburzało to moją sylwetke. Albo już wiem jaki rodzaj dekoltów leży na mnie bardzo dobrze (nie wiedziałam wcześniej, nosiłam pod szyje, tragedii nie było, ale jak zaczęłam nosić open necklines wedle zaleceń, to widze, ze jest bardzo dobrze). I to, że wszystko co nosze musi byc chociaż troche "flowy", bo inaczej wyglądam jak skrępowana . Jeszcze bym mogła powymieniać. Być może to efekt placebo , ale jak ubiore się stricte według zaleceń, to widzę, że ludzie jakoś częściej i inaczej mi się przyglądają.

To nie ma nic wspolnego z brakiem wolności - mnie to ekscytuje i cieszy.

Napisane przez caffeine

Robot, ale jak to się dzieje że coś mierzysz - nie pasuje - a jednak to kupujesz? Przecież patrzysz w lustro Oczywiście wpadki zdarzają się absolutnie wszystkim, jednak metodą prób i błędów można określić problem? I nie powtarzać go? Przecież nie jest trudno określić jak się w czymś czujesz?

Niekoniecznie. Można się zaskoczyć ile osób ma problem z doborem ubrań, np. podoba nam się bardzo jakaś rzecz na tyle, że jakoś pomijamy to jak na nas leży, albo widzimy coś na kimś innym i myślimy, że na nas będzie wyglądać tak samo. Ludzie też gonią za trendami. Kibbe nie ma nic wspólnego z trendami. Juz nie wspominając o tym, że spora grupa ludzi ma zaburzone postrzeganie siebie, stąd można się zaskoczyć, że np. ma się taką, a nie inną sylwetke, jak całe życie w glowie się miało co innego.

Napisane przez caffeine

I co jeśli Kibbe doradza styl zupełnie niezgodny z odczuciami danej osoby? Bo oczywiście - według niego można dopasować do sylwetki, ale czy do osobowości? (To miałam na myśli)

To się zaskakująco rzadko zdarza, ale wtedy bardzo pomagają esencje + analiza kolorystyczna. Stąd np. wiem, że moimi esencjami są Romantic, Ingenue, i Natural. Jak ubieram się w zgodzie z zaleceniami Kibbe + esencje, to jest tzw. sztos .

Warto też poczytać o esencjach na Truth is Beauty - to system jako tako niezależny od Kibbe i liczy się w nim wyłącznie Twoja twarz.

Jeżeli jednak ktoś się z doborem typu i esencji nie zgadza, to Kibbe nie jest dla niego - zdarza się, ale zastraszająco rzadko, pod warunkiem, że ktoś się dobrze zdiagnozował. Myśle również, że wiele negatywnych opinii bierze się z niezrozumienia systemu/braku cierpliwości do zrozumienia go, bo to nie jest tak hop siup (żeby bardzo dobrze zroumieć swój typ, trzeba również w miare dobrze ogarniać wszystkie inne typy).

A, i Kibbe zawsze powtarza, że jak tylko dobrze się w danym cichu/kroju czujemy, a jest zupełnie z innej bajki niż nasz typ, to nic, nośmy go, bo to jak się w danym ubraniu czujemy jest ważniejsze niż wszystko inne. Większość ludzi jednak jak odkrywa proponowane dla nich kroje i probuje ich, to czuja się w nich bardzo dobrze i już nie chcą się oglądać za siebie.

Napisane przez caffeine

Czy wszystkie musimy wyglądać idealnie?

Chyba ważniejszym jest dobrze czuć się we własnej skórze, a ubrania w tym bardzo pomagają. Nagie po ulicach chodzić nie możemy (jeszcze) .

Stąd podtrzymuje to co napisałam: te sukienki mogą wyglądać bardzo dobrze, albo i nie, w zależnosci od aury=vibe/rodzaju sylwetki. Nie trzeba się z tym zgadzać: wiadomo

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Mag, ale słodziak I zgadzam się z Caffe: jesteś bardzo pozytywna

[Pani_Robot]

Napisane przez caffeine

Robot, ale jak to się dzieje że coś mierzysz - nie pasuje - a jednak to kupujesz? Przecież patrzysz w lustro
Oczywiście wpadki zdarzają się absolutnie wszystkim, jednak metodą prób i błędów można określić problem? I nie powtarzać go?
Przecież nie jest trudno określić jak się w czymś czujesz?

I co jeśli Kibbe doradza styl zupełnie niezgodny z odczuciami danej osoby? Bo oczywiście - według niego można dopasować do sylwetki, ale czy do osobowości? (To miałam na myśli)

Ubrania z sieciówek są często bardzo słabej jakości więc siłą rzeczy - dobrze leżeć nie mogą

Inną sprawą jest to że zbyt wiele kobiet (w Polsce szczególnie) kieruje się modą, trendami - nie wiem - może chcą olśnić inne kobiety, być wow itp? I to już niestety prosta droga do wielu pomyłek, bo nie wybierają ciuchów dla siebie - tylko dla innych - jednocześnie bardzo szczerze temu zaprzeczając

Wyzwolenie się z tyrani trendów jest bardzo trudne

Na przykład - modne są jeansy z wysokim stanem. Wyglądają naprawdę dobrze tylko na dziewczynach o szczupłych biodrach. Na innych - efekt tyłek jak szafa. Mnie to nie przeszkadza, jeśli babka dobrze się czuje - czemu nie - ten widok mnie razi

Czy wszystkie musimy wyglądać idealnie?

Nie zgodzę się. Jeansy z wysokim stanem wspaniale podkreślają talię, a na osobach o wąskich biodrach podkreślają jej brak. Szczególnie, ze sylwetka w obecnym dziesięcioleciu hołduje krągłościom.

Tu nie chodzi o to, czy odzież leży poprawnie na sylwetce - nie marszczy się etc, ale o ogólny vibe jaki daje i czy współgra z rysami twarzy. Wiele osób kupuje aspiracyjnie. Kibbe nie narzuca żadnego stylu, to tylko wytyczne linii, żeby np wiedzieć która spośród setki jeansowych kurtek wybrać.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82]

Zdrowia dziewczyny.

Zaraz jadę, a nic nie spakowane.

Chciałam też przywołać przykład z tymi jeansami z wysokim stanem. Mój typ sylwetki to chyba kolumna i wyglądam z nich okropnie. Nie mam ani jednej pary. Aż zrobiłam sobie zdjęcie w przymierzalni żeby już więcej z zalando nie zamawiać, bo i tak odeślę.

[Pani_Robot]

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;89270552]Zdrowia dziewczyny.

Zaraz jadę, a nic nie spakowane.

Chciałam też przywołać przykład z tymi jeansami z wysokim stanem. Mój typ sylwetki to chyba kolumna i wyglądam z nich okropnie. Nie mam ani jednej pary. Aż zrobiłam sobie zdjęcie w przymierzalni żeby już więcej z zalando nie zamawiać, bo i tak odeślę.[/QUOTE]


Lubię ten typ sylwetki. Sama jestem kręglem, czyli miedzy gruszka, a klepsydra, a chciałabym być bardziej androgyniczna. Kazde wykończenie, ozdoba, kolor czy cięcie w talii,biuście etc… przyciąga uwagę do tego fragmentu ciała. Tak jak skośne guziki na biodrach byłyby w moim wypadku tragedia.

Urlop? Udanego wypoczynku!


U mnie burza mózgu - wieczorami kulisy marketingu modowego i projektowania z Odpowiedzialna Moda, w dzień ekonomia behawioralna połączona z psychologia marketingu

IMG_5846.jpg

[Marigold19]

Pani R, Ty w Kibbe widzisz się jako typ Gamine?

[Pani_Robot]

Dziewczyny mnie zdiagnozowaly jako FG ale z mahoniowym etherealem, który odpowiada za krągłości.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Ava_]

Kasztanka, bardzo wspolczuje niefortunnej serii chorobsk, mam nadzieje, ze obojgu Wam sie szybko polepszy.

Mari, rzeczywiscie brzmi to na omikron. Moj sie tak samo objawil, najpierw zabite zatoki, pozniej ostry bol gardla, ktory minal tak nagle jak sie pojawil po kilku dniach. Do teraz glos mi odmawia posluszenstwa, a wiadomo jak to sie w zyciu musi ulozyc, akurat w zeszlym tygodniu musialam przeprowadzic w pracy 6 szkolen dla roznych zespolow charczac i rzezac.

Cinde, na szczescie nie poplynelam z outfitem i wybralam bezpieczna opcje - bawelniana sukienke w kwiaty z pufiastymi rekawkami.

A propos sukienek, akurat mnie podobaja sie te koszulowe, tylko ze no wlasnie zgodze sie z dziewczynami, ze wszystko zalezy jak na kim leza.
Niestety przy moim typie sylwetki podobne kroje wygladaja mundurkowato, wiec ich unikam mimo ze imo same w sobie sa bardzo ladne. Mysle, ze w Kibbe chodzi rowniez o to, zeby wyjsc poza swoje ulubione schematy aka gust i trendy, poprzymierzac kroje, po ktore moze nie siegnelybysmy w pierwszym odruchu. W koncu zrozumialam dlaczego dostaje tyle komplementow w ulubionym kombinezonie - luznym, z lejacego materialu i wiazanym w talii (bedac SN).
Esencje to narazie dla mnie czarna magia, ale w sumie jestem ciekawa, zajrze na truth is beauty. Dzieki

Napisane przez Pani_Robot

Nie zgodzę się. Jeansy z wysokim stanem wspaniale podkreślają talię, a na osobach o wąskich biodrach podkreślają jej brak. Szczególnie, ze sylwetka w obecnym dziesięcioleciu hołduje krągłościom.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Marigold19]

Napisane przez Pani_Robot

Dziewczyny mnie zdiagnozowaly jako FG ale z mahoniowym etherealem, który odpowiada za krągłości.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Kurde, do etherali nie dotarłam. Patrzę po fotkach i do czego pasuję

[eae59dc78e1e9e84c064a10ad74dde2dd7f297a0_6313dc73a6c64]

Napisane przez Marigold19

Kurde, do etherali nie dotarłam. Patrzę po fotkach i do czego pasuję

Ethereale Olgi, a esencje Rachel z Truth is Beauty, to coś innego. Ja ethereali nie ogarniam, a esencje są dla mnie bardzo przystępne

[Marigold19]

[1=eae59dc78e1e9e84c064a10 ad74dde2dd7f297a0_6313dc7 3a6c64;89270589]Ethereale Olgi, a esencje Rachel z Truth is Beauty, to coś innego. Ja ethereali nie ogarniam, a esencje są dla mnie bardzo przystępne [/QUOTE]

Ja już się zaklasyfikowałam tak dość intuicyjnie Ethereal to mam Iskrzący

[Soso]

Napisane przez Marigold19

Ja już się zaklasyfikowałam tak dość intuicyjnie Ethereal to mam Iskrzący

Ale to są jakieś testy czy tak po zdjęciach/opisach dopasowałaś? Czarna magia dla mnie 🫣

Wysłane z mojego SM-F926B przy użyciu Tapatalka