jak długo czekałyście aż powie KOCHAM

[hanjah]

Czekałam 3 miesiące. Ale wiedziałam, że są wypowiedziane szczerze. I nadal (po 8 latach) często je słyszę

[borntoboogie]

znalismy sie kilka miesięcy, powiedzial mi to (i ja jemu) w dzien, kiedy zachcialo nam sie byc ze soba, he he wtedy tez pierwszy raz sie pocalowalismy, przytulilismy, trzymalismy za reke, aaaah fajnie tak powspominac to!
jestesmu razem prawie 4 lata

[coff3ina]

2 miesiące a właściwie miesiąc w moje urodzinki trochę szybko mi się wydawało dlatego nie uwierzyłam i obróciłam to w żart

[martha330]

aj,szczerze mowiac,to nie pamietam dokladnie niestety..wydaje mi sie ze padlo to slowo magiczne po 3 mesiacach,moze dwoch bycia razem

[moni888]

po siedmiu miesiacach , od tamtej pory słsze to codziennie

[nailpolish]

usłyszałam pierwszy raz po 4 miesiącach i do dzisiaj słyszę, codziennie

[FridaKahlo]

Po 3-4miesiącach. Powiedziałby chyba wczesniej, ale mu nie dawałam. Uciekałam od takich sytuacji, bo wiedziałam, że sama nie mogę mu jeszcze odpowiedzieć tym samym. Ale i tak jak już się to stało to byłam zaskoczona i do dziś mam motyle w brzuchu jak wspominam ten moment

[Queen]

Ja usłyszałam te słowa po ok. 5 miesiącach (z wzajemnością oczywiście). W moim przypadku to raczej nie czekałam na te słowa, gdyż dla mnie czyny więcej znaczą przy okazywaniu uczuć. Jednakże mój misiaczek jest na codzień bardzo kochany

[ola_mała]

a mi tż powiedział to, po paru miesiącach bycia ze sobą. Ale przyznał mi się jakiś czas temu, że pokochał mnie od pierwszego wejrzenia i tylko czekał na mnie (2 lata) aż go zauważyłam :pp

[edyta1421]

kiedy słowo kocham padło... nie pamietam... bardziej gestowo to było odczuwane... ale najprawdopodobniej to na moje słowo "kocham" musiał dłużej czekać....

[aniulkaa88]

hm...juz za bardzo nie pamietam ale wydaje mi sie, ze gdzies po ok 4 miesiacach

[tamonita]

Napisane przez hanjah

Czekałam 3 miesiące. Ale wiedziałam, że są wypowiedziane szczerze. I nadal (po 8 latach) często je słyszę

Zazdroszcze

Ja usłyszałam to... 3 miesiące od poznania, a jakieś 2 tygodnie od oficjalnego rozpoczęcia flirtu. I słyszalam przez ponad 2 i pół roku...

[hdgasjdgasidgcbkjuasf]

Ze mną było troszke inaczej bo powiedział Słowo kocham dopiero jak wszystko sie zawaliło kiedy mnie zdradził i chciał wybaczenia.... Po 8 m-cach związku. Teraz jesteśmy znowu raziem ale slowa kocham już nigdy więcej nie uslyszałam.

[Madaaa]

Raz kiedys....w sms'ie.... po sprzeczce jakos po 2 latach... Pewnie dlatego, ze ryczalam jak nigdy i wygonilam go do domu Nie wyznajemy sobie takich slow....

[dorka19801]

Napisane przez hdgasjdgasidgcbkjuasf

Ze mną było troszke inaczej bo powiedział Słowo kocham dopiero jak wszystko sie zawaliło kiedy mnie zdradził i chciał wybaczenia.... Po 8 m-cach związku. Teraz jesteśmy znowu raziem ale slowa kocham już nigdy więcej nie uslyszałam.

Napisane przez Madaaa

Raz kiedys....w sms'ie.... po sprzeczce jakos po 2 latach... Pewnie dlatego, ze ryczalam jak nigdy i wygonilam go do domu Nie wyznajemy sobie takich slow....

ja wiem że gesty i czyny są ważniejsze ale czasem dobrze jest usłyszeć i podziwiam was- ja nie umiałabym być z kims kto nie jest w stanie czegos takiego czasem wydusić z siebie.

ja jestem z tz 4 lata usłyszałam te słowa bardzo szybko po jakiś 3 tygodniach i wiem że były z głebi serca.may 9-miesięczna coreczke i nadal to czasem słyszę lub dostaje sms-a.i nie tylko słyszę bo czuje to na niemal każdym kroku.

[Beatka212]

heh a ja usłuszałam te słowa bardzo szybko, nie byliśmy ze sobą ja go nie zauważałam, a on poprostu przyszedł i powiedział że mnie kocha... no i...od tego momentu już go zauważałam

[Nenya_89]

Hmm... usłyszałam te słowa po 4 miesiącach odkąd zaczęliśmy się "spotykać" aczkolwiek znamy się jakieś 6 lat ? mieć miłość pod nosem i jej nie widzieć...

[claymore]

Mi za szybko to powiedział. Ledwo zaczęliśmy być razem Nakrzyczałam na niego, żeby tak nie mówił, bo dla mnie to dużo oznacza. On powiedział, że dla niego też. Myślę sobie:" No jakiś niepoważny chyba". Potem okazało się, że od dawna już był we mnie zakochany strasznie (znaliśmy się przez wspólnych znajomych) i chociaż prawie nie gadaliśmy ze sobą zawsze czekał aż ja przyjdę- jak gdzieś byliśmy ze znajomymi. Jak wychodziłam z imprezy to po chwili on też wracał do domu itd. itd. No i chyba...kocha mnie bo pokazuje mi to codziennie, na każdym kroku czynami. Ale i tak wolałabym, żeby wtedy poczekał z tymi słowami bo się wtedy przestraszyłam i pomyślałam, że jakiś "świr".

[aga.vip022]

po około trzech miesiącach

[Madaaa]

Napisane przez dorka19801

ja wiem że gesty i czyny są ważniejsze ale czasem dobrze jest usłyszeć i podziwiam was- ja nie umiałabym być z kims kto nie jest w stanie czegos takiego czasem wydusić z siebie.

często mysle o tym i sama sie zastanawiam dlaczego tak jest Dobrze by było sobie to mowic, ale ja nie jestem wylewna, a on chyba tym bardziej. Zobaczymy co z tego bedzie kiedys tam w przyszlosci...

[kolezankaa]

czuć czułam.. ale usłyszałam hm..
poznaliśmy się we wrześniu, końcem grudnia zaczęliśmy być 'formalnie' razem i powiedział mi to 13 maja
gdyby mi powiedział po miesiącu znajomości to pewnie bym go śmiechem zabiła :P nie wierze w miłość od pierwszego wejrzenia, bo dla mnie kochać to kochać wady i zalety.. a po miesiącu prawie w ogóle nie znasz 2 osoby..

[Nohemi]

Mój się nie patyczkował, po 4 dniach od poznania się Wtedy mu nie uwierzyłam, ale utwierdzał mnie w tym każdego dnia
Jesteśmy razem prawie 5 lat

[K-H]

Nie wiem, szybciusieńko, jeszcze przed pierwszym pocałunkiem

[karluska]

ok 2 miesięcy powiedział na uszko i się rozpłynęłam

[curry]

U mnie to troche dziwnie bylo
Ale jak wspominam to nadal ciarki mi przechodza...
Po 2 miesiacach znajomosci, nie 'bylismy' jeszcze wtedy oficjalnie para
Po prostu zlapal mnie za reke, pochylil sie i powiedzial:
- kocham Cie
-co?!
-kocham Cie
-nie uwazasz, ze to za duze slowo?
-nie
-to jakie jest wieksze?
-bardzo Cie kocham?
-to jest jedna z sytuacji, w ktorej nie wiem co powiedziec, a jest ich niewiele.
<cisza>
...
Godzine pozniej gdy mnie odprowadzil(ciemno juz bylo) i wracal sie juz ja nie wiem dlaczego zawolalam Go(po imieniu).
Odwrocil sie, a ja:
-ja Ciebie tez
-co?
-kocham!
I "ucieklam".
Jestesmy juz niecale 3 lata. To wydarzenie jest nasza rocznica

Jeszcze jedno. U nas slowo "kocham" pada w "wyjatkowych chwilach", tzn to sie po prostu czuje. Spojrze Mu gleboko w oczy, robi mi sie cieplo i po 3 latach nadal czuje "motylki w brzuchu", i wiem, ze teraz, w tym momencie nic sie dla mnie nie liczy- tylko On.
Moim zdaniem, jesli sie sie cos czesto(bezmyslnie) powtarza- traci to na swojej wartosci. IMO slowo "kocham" konczace np. kazda rozmowe telefoniczna mozna porownac do zwyklego "czesc".
Niektorych slow nie powinno sie naduzywac- na czele tej listy dla mnie stoi "kocham"

Oczywiscie nie mozna popadac w skrajnosci, o jakich tu pisali niektorzy Byc z facetem 2 lata i raz uslyszec kocham. O tym nie pisalam i o to mi nie chodzi.

[Madaaa]

No wlasnie co byscie czuly gdyby was tz wam tego nie mowil... ?? Ja juz sama nie wiem co myslec. Wszystko jest super tylko nie to. Mi juz samej przestało na tym zalezec żeby mówić , ze kocham...

[lemonka]

ja nie czekałam w sumie w ogóle, za to on co się naczekał to jego..

[Nenya_89]

Napisane przez Madaaa

No wlasnie co byscie czuly gdyby was tz wam tego nie mowil... ?? Ja juz sama nie wiem co myslec. Wszystko jest super tylko nie to. Mi juz samej przestało na tym zalezec żeby mówić , ze kocham...

Jeżeli miłość wyrażałby w gestach, zachowaniu chyba nie miałabym nic przeciwko, chociaż uważam że wyrażanie uczuć słowami jest równie ważne. Słowa jednak muszą być potwierdzone czynem. Dla mnie "kocham Cię" wiele znaczy - nie lubię mówić tego ot tak. Prawie w ogóle tego nie piszę np. w smsach. Z Tż mówimy sobie to dosyć często i jakoś nie mogę sobie wyobrazić że nie byłoby tych dwóch słów w naszym związku Jednak jak pisałam na początku - miłość trzeba okazywać i to jest najważniejsze. Powiedzieć można wszystko, niekoniecznie zgodnego z prawdą.

I wiem że dla Tż te dwa słowa także wiele znaczą. Sam powiedział, że jakby mi wyznał po 2 miesiącach, że mnie kocha to na pewno bym go wyśmiała... I chyba miał rację

[curry]

Napisane przez Nenya_89

I wiem że dla Tż te dwa słowa także wiele znaczą. Sam powiedział, że jakby mi wyznał po 2 miesiącach, że mnie kocha to na pewno bym go wyśmiała... I chyba miał rację

A wiesz co mnie smieszy? Jak ktos po 2 miesiacach rozpoczyna wspolzycie.
Jakos nie smieszylo mnie gdy moj TŻ po 2 miesiacach mi to powiedzial, wiem, ze to wiele dla niego znaczylo. Wiele "kosztowalo" Go wypowiedzenie tych slow co bylo widac. Zreszta od poczatku mielismy sie ku sobie, i przed "kocham Cie" bylo wiele wspolnych chwil i dlugich rozmow.
Wiec nie mozna generalizowac.

[ewelinafalko]

No to ja chyba przebije wszystkich. Uslyszalam te dwa magiczne slowa po... 3 dniach!!!
I wiecie co? Chociaz zawsze powtarzalam, ze wysmieje kazdego faceta, ktory wyzna mi takie uczucie zbyt wczesnie (i mialam tu na mysli kilka miesiecy, a nie dni), to tak sie nie stalo. To byla magiczna chwila, jak Go poznalam, stwierdzilam, ze milosc od pierwszego wejrzenia istnieje, co prawda nie dowierzalam w to jeszcze, ale teraz, kiedy jestesmy ze soba juz prawie rok, wiem, ze to bylo jak najprawdziwsze uczucie od samego poczatku. Poprostu nie do opisania, jakas magia powstala miedzy nami, nie moglismy sie oderwac od siebie, nie moglismy sie nagadac chcielismy od razu wszystko o sobie wiedziec bo kazda kolejna rzecz, przyblizala nas do siebie jeszcze bardziej, bo okazywalo sie ze w kazdej kwestii jestesmy idealnie dopasowani.
Poznalismy sie na wakacjach, w magicznej Chorwacji i wiele, osob ktore poznalismy na tym wyjezdzie bylo w szoku jak sie dowiedzialo, ze nie bylismy para (ba! nie znalismy sie nawet) przed wyjazdem.
Oczywiscie, to nie bylo zamierzone, to "kocham cie" wymsknelo Mu sie jakos tak naturalnie w rozmowie i chyab byl w jeszcze wiekszym szoku niz ja, ze te slowa padly. Odrazu zrobilo mu sie glupio i blagal, zebym o tym zapomniala, bo mimo, ze on wie co czuje i az sam nie moze uwierzyc w to uczucie, to nie powinien tego wypowiadac na glos.
Duzo czasu minelo, zanim ja mu to powiedzialam (chociaz, czulam to od samego poczatku i to uczucie nie zmienia sie do dzis) i zanim on powiedzial mi to drugi raz. Ale gesty i czyny mowia to bez przerwy