"Pani MGR w sklepie sprzedaje" - Strona 4 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Praca i biznes

Notka

Praca i biznes W tym miejscu rozmawiamy o pracy i biznesie. Jeśli szukasz pracy, planujesz ją zmienić lub prowadzisz własny biznes, to miejsce jest dla ciebie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2009-12-29, 12:56   #91
grudzia
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 21
Dot.: "Pani MGR w sklepie sprzedaje"

No przyznam, że jest kiepsko. Czasem łapię takiego doła że szok. Ja nie wiem jak to możliwe że ludzie, którzy zarabiają te grosze są w stanie się utrzymać. Gdzie opłacenie rachunków, gdzie jedzenie i życie?
__________________
bielizna sportowa
grudzia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2009-12-29, 22:17   #92
titina
Zakorzenienie
 
Avatar titina
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 4 398
Dot.: "Pani MGR w sklepie sprzedaje"

Cytat:
Napisane przez grudzia Pokaż wiadomość
No przyznam, że jest kiepsko. Czasem łapię takiego doła że szok. Ja nie wiem jak to możliwe że ludzie, którzy zarabiają te grosze są w stanie się utrzymać. Gdzie opłacenie rachunków, gdzie jedzenie i życie?
Czuję się podobnie. Szukałam pracy rok ale tak raczej mało intensywnie. Najpierw znalazłam w firmie reklamowej ale szybko się okazało że są problemy z umowami i co najgorsze wypłatami a do tego szef okropny burak. Fakt, nikt tam nie chciał pracować, wytrzymałam tydzień, na prawdę nie dało się dłużej, podobno byłam już 26 na tym stanowisku a wszyscy rezygnowali po 1 dniu. Oczywiście szef nie chciał mi wypłacić ani złotówki. W końcu rzucił mi marne 100 zł na pocieszenie.

Bardzo się ucieszyłam jak dostałam po niecałym roku pracę w biurze. Niby praca normalna, atmosfera taka sobie, typowe biuro małej firmy. Lubiłam tą pracę ale po 3 msc. szef jednak stwierdził że nie może sobie pozwolić teraz na zatrudnienie mnie na stałe. Niby ma zadzwonić jak będzie mu się wiodło lepiej.... (w co niestety nie wierzę)

A ja znów zostałam na lodzie. Wysłałam ze 20 CV na różne stanowiska, nie wybrzydzając.

Pierwszy telefon był z agencji pośrednictwa pracy, praca telefonistki ale zatrudnienie poprzez agencję która ściąga swój ryczał z pensji więc zostają grosze a umowa tylko na miesiąc z możliwością przedłużenia. Miałam się umówić na rozmowę ale to chyba nie miałaby sensu...

Wczoraj zadzwoniła do mnie kierowniczka znanego i drogiego butiku Camel Active żeby się umówić na rozmowę kwalifikacyjną. Dziś przychodzę a ona kompletnie nie przygotowana do rozmowy, podjęła mnie na stojąco mi mówi że mam małe doświadczenie w pracy w sklepie...
no ludzie....to po cholerę zapraszała mnie na rozmowę, żeby mi to powiedzieć? Naprawdę niepoważna...Kolejne pytanie ile chcę zarabiać powiedziałam że 1500 zł do 2000. Ona zaczęła mi mówić że zarobienie 1500 zł (w tym butiku kurtka kosztuje 4000) to bardzo wygórowane oczekiwania i może ze wszystkimi dodatkami by się tyle uzbierało po paru latach pracy....Na tym zakończyła rozmowę trwającą może 5 min. Kompletnie niepoważna kobieta....

Patrzę że w drugim drogim butiku KOKAI jest ogłoszenie że szukają pracownika więc czekam na moment w którym nie będzie klientów i wchodzę. Pytam z uśmiechem na twarzy o pracę a pani z miną pt. "idź stąd" mówi że potrzebują osoby z doświadczeniem więc pytam czy może być 2 letnim? Tak, ale w sklepie odzieżowym..wiec podziękowałam, zresztą jej mina odstraszała z tego sklepu...
__________________



I spent my whole childhood wishing I was older. Now I'm older, it sucks.


titina jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-02, 21:10   #93
pumas
Zakorzenienie
 
Avatar pumas
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: z mojego przytulnego kąta
Wiadomości: 8 809
Dot.: "Pani MGR w sklepie sprzedaje"

Cytat:
Napisane przez titina Pokaż wiadomość
Czuję się podobnie. Szukałam pracy rok ale tak raczej mało intensywnie. Najpierw znalazłam w firmie reklamowej ale szybko się okazało że są problemy z umowami i co najgorsze wypłatami a do tego szef okropny burak. Fakt, nikt tam nie chciał pracować, wytrzymałam tydzień, na prawdę nie dało się dłużej, podobno byłam już 26 na tym stanowisku a wszyscy rezygnowali po 1 dniu. Oczywiście szef nie chciał mi wypłacić ani złotówki. W końcu rzucił mi marne 100 zł na pocieszenie.

Bardzo się ucieszyłam jak dostałam po niecałym roku pracę w biurze. Niby praca normalna, atmosfera taka sobie, typowe biuro małej firmy. Lubiłam tą pracę ale po 3 msc. szef jednak stwierdził że nie może sobie pozwolić teraz na zatrudnienie mnie na stałe. Niby ma zadzwonić jak będzie mu się wiodło lepiej.... (w co niestety nie wierzę)

A ja znów zostałam na lodzie. Wysłałam ze 20 CV na różne stanowiska, nie wybrzydzając.

Pierwszy telefon był z agencji pośrednictwa pracy, praca telefonistki ale zatrudnienie poprzez agencję która ściąga swój ryczał z pensji więc zostają grosze a umowa tylko na miesiąc z możliwością przedłużenia. Miałam się umówić na rozmowę ale to chyba nie miałaby sensu...

Wczoraj zadzwoniła do mnie kierowniczka znanego i drogiego butiku Camel Active żeby się umówić na rozmowę kwalifikacyjną. Dziś przychodzę a ona kompletnie nie przygotowana do rozmowy, podjęła mnie na stojąco mi mówi że mam małe doświadczenie w pracy w sklepie...
no ludzie....to po cholerę zapraszała mnie na rozmowę, żeby mi to powiedzieć? Naprawdę niepoważna...Kolejne pytanie ile chcę zarabiać powiedziałam że 1500 zł do 2000. Ona zaczęła mi mówić że zarobienie 1500 zł (w tym butiku kurtka kosztuje 4000) to bardzo wygórowane oczekiwania i może ze wszystkimi dodatkami by się tyle uzbierało po paru latach pracy....Na tym zakończyła rozmowę trwającą może 5 min. Kompletnie niepoważna kobieta....

Patrzę że w drugim drogim butiku KOKAI jest ogłoszenie że szukają pracownika więc czekam na moment w którym nie będzie klientów i wchodzę. Pytam z uśmiechem na twarzy o pracę a pani z miną pt. "idź stąd" mówi że potrzebują osoby z doświadczeniem więc pytam czy może być 2 letnim? Tak, ale w sklepie odzieżowym..wiec podziękowałam, zresztą jej mina odstraszała z tego sklepu...
Tragedia, ja bym chyba cos odpowiadziala w podobnym stylu, bo bym nie wytrzymala. Co za traktowanie !!!!!!!!!!
pumas jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-09, 18:54   #94
Zmienna kobieta
Wtajemniczenie
 
Avatar Zmienna kobieta
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
Dot.: "Pani MGR w sklepie sprzedaje"

Drogie koleżanki, ja rok temu skończyłam studia. Studiowałam zaocznie, więc jednocześnie pracowałam w urzędzie, po czym stwierdzono iż nie ma pieniążków na dalsze zatrudnianie i zostałam bez pracy.

Początkowo szukałam pracy w zawodzie, potem dyplom schowałam do kieszeni i szukałam wszędzie. W marketach nawet się nie odzywali, w sklepach dowiedziałam się iż nie mam doświadczenia. Nawet wybrałam się, żeby zostawić cv na stanowisko sprzątaczki i co... tam również dowiedziałam się, że brak mi doświadczenia!!!
Przez półtora roku wysłałam tysiące cv, na które odpowiedziało UWAGA 5 osób!! Jedna firma nawet zaproponowała mi pracę za 550 zł na umowę zlecenie w mieście oddalonym o 30 km. Boże, z tego nawet na paliwo by mi nie wystarczyło.
Także zdołowana byłam konkretnie

No więc, po półtora roku bezrobocia postawiłam wszystko na jedną kartę i otworzyłam własny sklep. Jest ciężko, pomimo iż zarabiam z tego sklepiku pieniądze. Ale nie o to chodzi.
Moi klienci pytają mnie czy mam wykształcenie handlowe. Kiedy odpowiadam, iż skończyłam studia to albo pukają się w głowę, albo bez ogródek stwierdzają ,,To ja nie wiedziałam, że żeby otworzyć sklep to trzeba skończyć studia".

I oto właśnie chodzi. To jest smutne, przykre a zarazem prawdziwe. Ale niestety tak już jest w naszym kraju...
Zmienna kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-10, 21:48   #95
czeekolada
Raczkowanie
 
Avatar czeekolada
 
Zarejestrowany: 2009-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 108
Dot.: "Pani MGR w sklepie sprzedaje"

Cytat:
Napisane przez Zmienna kobieta Pokaż wiadomość
Drogie koleżanki, ja rok temu skończyłam studia. Studiowałam zaocznie, więc jednocześnie pracowałam w urzędzie, po czym stwierdzono iż nie ma pieniążków na dalsze zatrudnianie i zostałam bez pracy.

Początkowo szukałam pracy w zawodzie, potem dyplom schowałam do kieszeni i szukałam wszędzie. W marketach nawet się nie odzywali, w sklepach dowiedziałam się iż nie mam doświadczenia. Nawet wybrałam się, żeby zostawić cv na stanowisko sprzątaczki i co... tam również dowiedziałam się, że brak mi doświadczenia!!!
Przez półtora roku wysłałam tysiące cv, na które odpowiedziało UWAGA 5 osób!! Jedna firma nawet zaproponowała mi pracę za 550 zł na umowę zlecenie w mieście oddalonym o 30 km. Boże, z tego nawet na paliwo by mi nie wystarczyło.
Także zdołowana byłam konkretnie

No więc, po półtora roku bezrobocia postawiłam wszystko na jedną kartę i otworzyłam własny sklep. Jest ciężko, pomimo iż zarabiam z tego sklepiku pieniądze. Ale nie o to chodzi.
Moi klienci pytają mnie czy mam wykształcenie handlowe. Kiedy odpowiadam, iż skończyłam studia to albo pukają się w głowę, albo bez ogródek stwierdzają ,,To ja nie wiedziałam, że żeby otworzyć sklep to trzeba skończyć studia".

I oto właśnie chodzi. To jest smutne, przykre a zarazem prawdziwe. Ale niestety tak już jest w naszym kraju...
Doskonale Ciebie rozumiem, tzn. ja zwolniłam sie z urzędniczej pracy na rzecz rodziny, która się niebawem rozpadła...w każdym razie również poszukuje pracy i podobnie jak Ty schowałam dyplom do szuflady szukając pracy już nawet w sklepie...ale tam jak sie okazuje magistrów nie potrzebują...tak to jest- nie masz wykształcenia źle a jak je posiadasz to również niedobrze...
czeekolada jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2010-01-11, 11:49   #96
Zmienna kobieta
Wtajemniczenie
 
Avatar Zmienna kobieta
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 2 126
Dot.: "Pani MGR w sklepie sprzedaje"

Cytat:
Napisane przez czeekolada Pokaż wiadomość
Doskonale Ciebie rozumiem, tzn. ja zwolniłam sie z urzędniczej pracy na rzecz rodziny, która się niebawem rozpadła...w każdym razie również poszukuje pracy i podobnie jak Ty schowałam dyplom do szuflady szukając pracy już nawet w sklepie...ale tam jak sie okazuje magistrów nie potrzebują...tak to jest- nie masz wykształcenia źle a jak je posiadasz to również niedobrze...


No dokładnie. A człowiek głupi prawie prosi o pracę
Tzn. fajnie jak masz wykształcenie, ale do tego powinnaś mieć 20 lat doświadczenia. Wtedy ewentualnie coś znajdziesz. Aha no i nie ukrywajmy znajomości też się przydają.
Natomiast magister bez doświadczenia to teraz nikt. Ci, co skończyli zawodówki znajdą lepszą i lepiej płatną pracę. Bez obrażania osób, które uczyły się w szkole zawodowej. Bo po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że jeżeli miałabym wybierać po raz drugi, to w życiu nie poszłabym do liceum, a właśnie wybrała szkołę zawodową.

Czeekolada, a nie zastanawiałaś się może żeby też spróbować i otworzyć coś swojego?

Edytowane przez Zmienna kobieta
Czas edycji: 2010-01-11 o 11:52
Zmienna kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Praca i biznes


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:04.