|
Notka |
|
Dietetyka Miejsce dla osób, które są na diecie. Rozmawiamy o zdrowym odżywianiu. Uwaga! Wyznacznikiem jest kaloryczność dobowa diet - muszą one mieć ponad 1000 kcal. |
|
Narzędzia |
2008-01-10, 16:42 | #1 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 109
|
Odżywianie akademickie
tak jak w temacie i nieco konkretniej: mieszkam w akademiku i chyba ogolnie wiadomo jak to jest tam z jedzeniem. zjadam to co akurat mam pod reka (mrozone, w proszku itd) zastanawiam sie co jesc by bylo nadal tak tanio i jak najszybciej wiec prosze o propozycje. tylko blagam bez takich typu warzywa gotowane na parze, i inne dziwy bo na to tu czasu nie ma czy w ogole na akademikach da sie jesc tak by bylo szybko tanio ale zdrowo?
|
2008-01-10, 17:48 | #2 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Kraina marzeń
Wiadomości: 858
|
Dot.: odzywianie akademicki
Cytat:
Pamietam jak przez rok mieszkalam w akademiku to zawsze przywozilam cos od mamusi w sloiczkach Typu pulpeciki w sosie i jakas surowke do tego, gotowalam sobie ryz albo makaron i obiadek czy kolacja gotowa. Natomiast, gdy dlugo nie bylo mnie w domu codziennie mialam na obiad ryż z mieszanka warzywna i kurczakiem Zeby zjesc i zdrowoi szybko to chyba problem, bo zawsze trzeba troche czasu poswiecic..ale chyba mieszanka warzywna mrożona bylaby niezbedna..jakis tunczyk w puszce,ryż...
__________________
"Posiadanie niskiego poczucia własnej wartości jest jak jechanie przez życie na zaciągniętym hamulcu ręcznym." I learned that success and happiness are not values to pursue; they are values to develop Sztuka życia polega na tym, by cieszyć się małym, a wytrzymywać najgorsze. |
|
2008-01-10, 18:35 | #3 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 47
|
Dot.: odzywianie akademicki
za czasów studenckich najlepiej było mi robić warzywa mrożone na patelnie + gotowany ryż a jak budżet pozwalał to dodawałam do tego smażoną pierś z kurczaka, albo jakieś pulpeciki ze słoiczka np. Pudliszki są dobre, i do tego makaron gotowany albo ryż. Szybko, nie drogo i smacznie.
__________________
"Czego chcieć więcej, prócz tego co masz" |
2008-01-10, 23:31 | #4 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 109
|
Dot.: odzywianie akademicki
Cytat:
|
|
2008-01-22, 11:58 | #5 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Olsztyn
Wiadomości: 664
|
Dot.: odzywianie akademicki
<gleba>
porcje mozna zmiejszyc, ale wazne, zeby to i to znalazlo sie na talerzu. |
2008-02-18, 13:49 | #6 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 391
|
Dot.: Odżywianie akademickie
Ja pamietam, że na studiach miałam baaardzo mocno ograniczony budżet.
Miałam kilka ulubionych potraw, które musiały mieć trzy zalety. Musiały być tanie, szybkie w "produkcji" i dające się przygotować przy użyciu jak najmniejszej ilości garnków. Number one to był tzw. ryż z patelni. Do wykonania konieczna jest w miarę głęboka patelnia z pokrywką. Na patelnię trzeba wlać kroplę oleju, wsypać surowy ryż (ok. 1 szkl) i chwilę go smażyć. Potem zalać to wodą, dodać kostkę rosołową, wymieszać i dodać.....to co akurat mamy pod ręką. Przykładowe dodatki: cebula i puszka groszku konserwowego; pół paczki mieszanki warzywnej mrożonej; pokrojony pęczek włoszczyzny; warzywka + jakiś kurczak, cebula i suszone, namoczone grzybki itp. Plus przyprawy. Następnie trzeba to przykryć i dusić na bardzo małym ogniu. Ważne, zeby co jakiś czas pomieszać i sprawdzić czy nie odparowało za bardzo. Dusić, aż ryż będzie miękki. Drugim hitem był krupnik robiony na sposób studencki. Może mniej sycący niż ryż z patelni, ale niewyobrażalnie tani i szybki w przygotowaniu. Wystarczyło zagotowac wodę w dużym garnku, wrzucić ze dwie kostki rosołowe, z pół szkl. kaszy jeczmiennej, kilka suszonych grzybków, garść mrożonej włoszczyzny. Po ok 10 minutach dodać ze dwa duże ziemniaki pokrojone w kostkę i za chwilę zupa była gotowa. A wraz z nią grupa akademikowych "sępów" zwabiona zapachem No i klasyka gatunku jeśli chodzi o kuchnię studencką, czyli zupka chińska na bogato. Do przygotowanej zupki chińskiej dodawało się pokrojone jajko na twardo (białko) i posiekany szczypiorek, rzerzuchę, natkę albo inne zielsko (witaminy) i człowiek miał poczucie, że zjadł niemal zdrowy posiłek. |
2008-02-18, 19:12 | #7 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 6 074
|
Dot.: Odżywianie akademickie
Hej
Mieszkam w akademiku od 5 lat Pyszne jedzonko jest jak najbardziej wykonalne Od razu sprostuję: gotowanie na parze super sprawa, bardzo szybko się w ten sposób przygotowuje jedzenie lub podgrzewa (warzywka mrożone 5 min., pierś z kurczaka 12 minut, filet rybny 8 min.). Próbowałam różnych sposobów, i moje rady są takie: * dobra aprowizacja - porządne zakupy raz na tydzień w markecie i/lub na bazarku/w mięsnym;-) - oczywiście obowiązkowe mrożonki (zupki, warzywa na patelnie, mieszanki warzywne), mięso - kurczak, mielone, ryże, makarony, kasze, słoiczki (sos do spaghetti - czy co kto lubi), ew. puszki (fasolka czerwona, groszek, kukurydza, ananas - na sałatki), jakąś surówkę, jogurty, serki etc. **generalnie zawsze to spory wydatek jednorazowo, ale okazuje się, że to tańsza opcja niż kupowanie doraźne) * dzień gotowania:np. niedziela, dwie godzinki przy garach, ale później 3/4 tygodnia luzik (ugotować kilka dań i część zamrozić, np. zrobić sporo kotletów mielonych lub pulpecików - na dwa-trzy dni, i usmażyć filety z kurczaka - te zamrozić ) * w ogóle zasada: ugotować coś na dwa dni (np. dwa woreczki kaszy - następnego dnia odgrzać - choć to akurat się ogólnie szybko gotuje) * sałatki Też opcja na 2-3 kolacje (sałatki proste typu kurczak, ryż kukurydza, ananas; tuńczyk, ryż, kukurydza; pieczarki, groszek, jajka,cebula itp) Ja osobiście niezbyt przepadam za garmażerką i daniami (zwłaszcza mięsnymi) w słoikach, ale to zawsze jakiś sposób. Jestem żywym dowodem, że można się dobrze i zdrowo odżywiać w akademiku nie bankrutując i nie tracąc zbyt wiele czasu |
Nowe wątki na forum Dietetyka |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:30.