Wartościowe książki dla dzieci

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Ollencja, nie mam niestety, wydawałam na bieżąco.

Wika, co kupiłaś?

U nas - Sisters i Kajko&Kokosz dalej na topie (do samodzielnego czytania), a u 6latki ta seria:



I - chyba tu nie pisałam, niektóre pewnie kojarzą mojego bzika planszówkowego - ale jest też coś w rodzaju... połączenia gry & komiksu: komiks paragrafowy. Są też dla dzieci, to do samodzielnego czytania i rozwiązywania zagadek od wieku 8+, ale spokojnie z rodzicem można młodsze dzieci wkręcać. Mam odłożone od Zajączka taki:



ponoć swietna zabawa, sobie też jeden kupiłam

[wika82]

Szaju, dla starszyzny wzięłam:


3 Basie dla starszaków: Lula, Antek, Anielka
Nasza mama czarodziejka
Buntalki - Ag. Stelmaszyk, (o 5 letnim duszku, więc chyba dla 5latka będzie ok)
wspólne - Dzieci Pana Astronoma


a dla młodszego, (zaraz 3 lata!):
Jestem najsilniejszy - o wilku, nie znam serii,
Kicia kocia gra w piłkę,
Mały krokodyl i wielka miłość,
3 z serii kraina uważności: komunikacja, tygrysek erwin i energia, lew staszek i siła.


Ciekawa jestem, bo oprócz Baś, Kici Koci i Dzieci Pana astronoma, nie wiem czego się spodziewać po reszcie.


W planach najbliższych, w sensie, że dosłownie zaraz zamówię coś do samodzielnego czytania metodą sylabową, bo Igi już ogarniać zaczął i coś z kodowania dla dzieci.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Wika, to nie książka, ale do nauki kodowania dla najmłodszych dzieci fajny jest ten robot Doc. Na nim się koduje tak samo, jak na takich zajęciach w szkole. Musisz ustalić, jakie ma ruchy wykonać, zapisać to w nim i on potem idzie wg wskazówek. Naprawdę fajna rzecz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[wika82]

Napisane przez rybkaa90

Mnie też nie powaliły Synowi bardzo się spodobały, byl zawiedziony że książka się skończyła. W zapowiedziach widziałam trzecia część o skarpetkach i nową książkę z serii o Basi (coś o śmieciach). Już nie możemy się doczekać!


Co ciekawego zamówiłaś? Większość książek, które polecasz sprawdza się u nas Dziękuję!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Najbardziej jestem ciekawa tej serii kraina uważności, bo kompletnie o niej nie słyszałam wcześniej.



Ostatnio miałam parę wtop, np. nie pamiętam tytułu, ale książka o orzesznicy i pierwszej gwiazdce, coś tam o chłopcu w muzeach, takie jakieś straszne nudy, książki niedopracowane, albo na jeden raz. Szkoda pieniędzy.



I kurczę, zabijcie mnie, ale wilk który się zgubił też mnie nie powalił, owszem przecudowne ilustracje, ale wersja tekstowa momentami przypominała mi jakieś słabiutkie rymowanki dla dzieci.



Brakuje mi takich hitów jak snów kolorowych placu budowy, dla młodszego musiałam zamawiać drugi egzemplarz, bo pierwszy kompletnie zaczytany przez starszaka. Opowiem Ci mamo co robią auta - tak samo, hit nad hity, w dalszym ciągu młodszy chętnie do niego wraca, starszy też długo uwielbiał.



Basia jest wspaniała, ale to jednak jedna seria tylko.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86617512]Wika, to nie książka, ale do nauki kodowania dla najmłodszych dzieci fajny jest ten robot Doc. Na nim się koduje tak samo, jak na takich zajęciach w szkole. Musisz ustalić, jakie ma ruchy wykonać, zapisać to w nim i on potem idzie wg wskazówek. Naprawdę fajna rzecz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]


Ale myślisz, że 5latek ogarnie?

Bo miałabym prezent..

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Hahah, tak myślę, i w sumie wychodzi na to, że wyznacznikiem dobrej książki dla moich chłopaków jest konieczność zamawiania drugiego egzemplarza dla młodszego syna.


Kilkukrotnie tak bywało.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Artek to dostał na Gwiazdkę zeszłoroczną i ogarnia oczywiście To zresztą chyba jest 5+.
I o ile przy większości zestawów edukacyjnych Clementoni się naklnę pod nosem na jakość wykonania, tak do robota nie mam zastrzeżeń

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86617550]Artek to dostał na Gwiazdkę zeszłoroczną i ogarnia oczywiście To zresztą chyba jest 5+.
I o ile przy większości zestawów edukacyjnych Clementoni się naklnę pod nosem na jakość wykonania, tak do robota nie mam zastrzeżeń [/QUOTE]


Na Gwiazdkę 2018? To nie wiem czy dla nas nie za wcześnie, bo Igi w maju 5 lat kończy.


Ciężko mi wyczuć, co jest odpowiednie, bo potrafi mnie zaskoczyć, np. na zajęciach z SI zaskakuje świetną wyobraźnią i potrafi zauważyć, że pokazana zbitka figur składa się z trzech rombów, a nie kwadratów, jak większość dzieci w jego wieku, ale np. marudzi nad zwykłymi puzzlami, wcale nie jakimiś małymi.



Więc sama nie wiem.

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:52 ----------

Melduję jeszcze, że mój trzylatek uwielbia koziołka matołka, którego starszak nie zaszczycił większa uwagą.


Są momenty średnie, (np. ścięcie głowy koziołkowi), ale młodszego bawi ten komiks.

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Wika mojego Artka puzzle nudzą niestety Ułoży kilka na początku, resztę zrobię ja i gdy zostanie z 5 puzzli, to z triumfem je włoży na miejsce i ON UŁOŻYŁ
Pewnie gdzieś na necie będą filmiki z działania tego robota, możesz pooglądać.
W zerówce A. będą takie właśnie zajęcia, strasznie się na to cieszę.

[wika82]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;86617651]Wika mojego Artka puzzle nudzą niestety Ułoży kilka na początku, resztę zrobię ja i gdy zostanie z 5 puzzli, to z triumfem je włoży na miejsce i ON UŁOŻYŁ
Pewnie gdzieś na necie będą filmiki z działania tego robota, możesz pooglądać.
W zerówce A. będą takie właśnie zajęcia, strasznie się na to cieszę.[/QUOTE]


Mam wrażenie, że Igi też szybko traci zainteresowanie puzzlami, co mnie dziwi, bo chociaż w dzieciństwie nie przepadałam za tą rozrywkę, tak teraz lubię układać za niego.

[rybkaa90]

Napisane przez wika82

Najbardziej jestem ciekawa tej serii kraina uważności, bo kompletnie o niej nie słyszałam wcześniej.



Ostatnio miałam parę wtop, np. nie pamiętam tytułu, ale książka o orzesznicy i pierwszej gwiazdce, coś tam o chłopcu w muzeach, takie jakieś straszne nudy, książki niedopracowane, albo na jeden raz. Szkoda pieniędzy.



I kurczę, zabijcie mnie, ale wilk który się zgubił też mnie nie powalił, owszem przecudowne ilustracje, ale wersja tekstowa momentami przypominała mi jakieś słabiutkie rymowanki dla dzieci.



Brakuje mi takich hitów jak snów kolorowych placu budowy, dla młodszego musiałam zamawiać drugi egzemplarz, bo pierwszy kompletnie zaczytany przez starszaka. Opowiem Ci mamo co robią auta - tak samo, hit nad hity, w dalszym ciągu młodszy chętnie do niego wraca, starszy też długo uwielbiał.



Basia jest wspaniała, ale to jednak jedna seria tylko.

---------- Dopisano o 22:36 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------




Ale myślisz, że 5latek ogarnie?

Bo miałabym prezent..

---------- Dopisano o 22:41 ---------- Poprzedni post napisano o 22:36 ----------

Hahah, tak myślę, i w sumie wychodzi na to, że wyznacznikiem dobrej książki dla moich chłopaków jest konieczność zamawiania drugiego egzemplarza dla młodszego syna.


Kilkukrotnie tak bywało.

Dziekuje. Równiez jestem ciekawa tej serii o uwaznosci. Boje się zamawiać w ciemno, bo już kilka wtop ostatnio miałam. Książki na raz, niewiadomo co później z nimi zrobić. Książki z serii m.in. o wilku, który się zgubil- nie sprawdziły się u nas, na raz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[madziara_07]

Napisane przez wika82

I kurczę, zabijcie mnie, ale wilk który się zgubił też mnie nie powalił, owszem przecudowne ilustracje, ale wersja tekstowa momentami przypominała mi jakieś słabiutkie rymowanki dla dzieci.
.

heh tak zachwalalas ze wypozyczylam z biblioteki i dobrze ze tylko wypozyczylam bo nas tez rozczarowala. Przeczytalysmy chyba dwa razy ale to tylko dlatego ze ilustracje piekne i tyle.


dla fanow Basi jest "wielka ksiega pytan" tak jak u nas Basia nie zachwycila tak te chyba kupie. Znaczy poprosze polskiego mikolaja/zajaczka czy co tam zeby kupil.
a i ta ksiazko wybierajka mnie intryguje. opis brzmi swietnie ale nie wiem jak to dziala w praktyce
http://www.polskailustracjadladzieci...siu-bajka.html


a w ogole to mojej corce sie zainteresowania zmieniaja. kiedys koparki, maszyny budowlane, traktory itd tak teraz tluczemy serie ksiazek o Ksiezniczce Poppy i Angelinie Balerinie (przepiekne ilustracje). w przyszlym miesiacu zabieram ja na balet "kot w butach" niech zobaczy jak wygladaja prawdziwe figury baletowe bo to co jej sama prezentuje (jako ilustracje do ksiazki) zapewne wola o pomste do nieba

[wika82]

Napisane przez madziara_07

heh tak zachwalalas ze wypozyczylam z biblioteki i dobrze ze tylko wypozyczylam bo nas tez rozczarowala. Przeczytalysmy chyba dwa razy ale to tylko dlatego ze ilustracje piekne i tyle.


dla fanow Basi jest "wielka ksiega pytan" tak jak u nas Basia nie zachwycila tak te chyba kupie. Znaczy poprosze polskiego mikolaja/zajaczka czy co tam zeby kupil.
a i ta ksiazko wybierajka mnie intryguje. opis brzmi swietnie ale nie wiem jak to dziala w praktyce
http://www.polskailustracjadladzieci...siu-bajka.html


a w ogole to mojej corce sie zainteresowania zmieniaja. kiedys koparki, maszyny budowlane, traktory itd tak teraz tluczemy serie ksiazek o Ksiezniczce Poppy i Angelinie Balerinie (przepiekne ilustracje). w przyszlym miesiacu zabieram ja na balet "kot w butach" niech zobaczy jak wygladaja prawdziwe figury baletowe bo to co jej sama prezentuje (jako ilustracje do ksiazki) zapewne wola o pomste do nieba

Mamy, u nas wyjątkowo niespecjalnie chwyciła, jednak opowiadania przyciągają bardziej.,

Wilk mnie rozczarował niestety.

[AnulaQa]

Moje oczy znowu skierowały się w stronę księgarni.

Dzieciaki (1,5 i 3 l) pokochały Pucia. Czekam na kolejną odsłonę, chyba nawet bardziej niż one (haha, cóż poradzić) choć wiem, że Pucia nie każdy lubi. Całe szczęście, że książek mamy sporo, a dzieciom różnorodność nie przeszkadza, także między jednym Puciem a drugim znajdzie się miejsce na Kicię Kocię, Wykrojniki Kozłowskiej, bajki, baśnie i wierszyki, czy chociażby twórczość Tuwima i Brzechwy. Dzięki czemu tęcząnierzygnę. Chociaż wiadomo, z dziećmi i książkami jest tak jak z piosenkami- najbardziej lubimy te, które już gdzieś kiedyś słyszeliśmy.

Widzę, że pojawiło się sporo nowości w dziale Zabawki i akcesoria. Np. puzzle z Puciem, Rok w..., itp.
Widziałam też coś matematycznego (nauka liczenia i czytania zresztą też) Pucia śpiewającego Lalala no i Kicię Kocię z okienkami (las) i z piłą, tzn. piłką.
Wiele kartoNówek wpadło mi w oko...

Fajnie, fajnie.

W temacie książek, brykam sobie po stronach, blogach, księgarniach i swoich wspomnieniach z dzieciństwa, lądując ostatecznie gdzieś po środku.
Z tego względu, skusiłam się na
Plastusiowy pamiętnik oraz Karolcie (wydania kolekcjonerskie? czy jak to tam nazwali )
Chatka Puchatka mocno konkurowała z Reksiem (po niego jeszcze wrócę, ale wiadomo, nie można mieć wszystkiego, poza tym na Puchatka była większa promocja, no a podstawowe prawo logiki mówi, że im więcej oszczędzamy, tym więcej... oszczędzamy )
O chłopcu, który szukał swego domu Jurgiewieliczowej, to już tak bardziej na przyszłość, a i ja nigdy nie czytałam, a chciałam.
Do koszyka wpadł też Mały atlas motyli za 15 zł, no to powiedzcie mi jak się nie skusić?
No i oczywiście KiciA Kocia- strażak, przedszkole i zapomniałam co jeszcze. Za dużo masła w diecie.

Przeglądałam też Basie z Waszego polecenia, ale w końcu nie wiedziałam na którą się zdecydować.
Czy na któryś z tomów, czy na zbiór opowiadań wydrukowanych w dziecięcej prasie, czy na tę na dobranoc? W końcu nie wzięłam żadnej.
Basi jeszcze nie znamy, ale chcemy poznać.

Moja mama czarodziejka, to coś o czym mi przypomniałyście. Musicie częsciej to robić, bo ja z masła nie zrezygnuję.

[AnulaQa]

Oczywiście książki kupione celem uzupełnienia biblioteczki. Dzieci nadal lubią szybkie, krótkie akcje, bogato ilustrowane, najchętniej rymowane. Ale za to częste. Chociaż to.

[AnulaQa]

Odnośnie Gwiazdki- wiem, wyrywam z kontekstu, ale zauroczyłam się tą książką. O! Tą- Dobranocki na Gwiazdkę. Przypadkiem dojrzałam, że autorką jednej z nich jest Z. Stanecka (coś mi to nazwisko mówiło, a i widzę, że to przecież pani od Basi, której jak wiecie "nie znam, ale chce poznać").
Jest naprawdę klimatycznie, a ilustracje majsterszczyk. Zresztą, ja bardzo cenię sobie ten magiczny czas, ale ten spokojny, a nie superhipermarketowy (Coca cola i ziarna kawy Jacobs, mnie nie wzruszają, już bardziej reklamy leków :brzydal) Taki, jaki pamiętam ze swojego dzieciństwa gdzie na śnieg ubierało się stare skórzane buty po siostrze, żeby nogi nie przemarzły, teraz już się tego nie robi- bo paradoksalnie w czasach przesytu- szkoda butów, haha; choinka była wielokolorowa, a ozdoby w dużej mierze wykonane własnoręcznie. Piernik pachniał piernikiem zwierzęta gadały ludzkim głosem, a mróz wyżywał się artystycznie na szybkach starych okien.
Dajcie mi cukru, bo się rozkleję.

Podobnież lubiane są
Dobranocki na pogodę i niepogodę.
Znacie?

Oczywiście jedne dobranocki są mi sercu bliższe, a inne mniej, ale i tak jako całość- kąciki ust w górę.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez wika82

Szaju, dla starszyzny wzięłam:


3 Basie dla starszaków: Lula, Antek, Anielka
Nasza mama czarodziejka
Buntalki - Ag. Stelmaszyk, (o 5 letnim duszku, więc chyba dla 5latka będzie ok)
wspólne - Dzieci Pana Astronoma


a dla młodszego, (zaraz 3 lata!):
Jestem najsilniejszy - o wilku, nie znam serii,
Kicia kocia gra w piłkę,
Mały krokodyl i wielka miłość,
3 z serii kraina uważności: komunikacja, tygrysek erwin i energia, lew staszek i siła.


Ciekawa jestem, bo oprócz Baś, Kici Koci i Dzieci Pana astronoma, nie wiem czego się spodziewać po reszcie.


W planach najbliższych, w sensie, że dosłownie zaraz zamówię coś do samodzielnego czytania metodą sylabową, bo Igi już ogarniać zaczął i coś z kodowania dla dzieci.

Nasza mama czarodziejka - rewelacja, dla młodszego jeszcze nie, ale 5latek ogarnie starszej gdzieś tak wtedy zaczęłam czytać. Kilka razy czytana, w szkole jako lekturę czytała im pani na lekcji.

Dzieci pana Astronoma - nie zachwycały mnie nigdy. Teraz moja klasa omawiała i cieszę się w sumie, że mnie nie było za to moja współpracowniczka lubi bardzo.

Sylabowo - to mogę ci polecić:

Pieski Tereski:



Kotków nie bierz, one nie sylabowe.

Fajne jest też wyd. Alexander Domino sylabowe - tanie, a przyjemne. A jak chcesz, to robiłam takie coś - tzn tu gotowe, na stronie A4 mieszczą się 4 takie planszetki, laminowałam, rozcinałam i spinałam kółkiem od prostych wyrazów do coraz trudniejszych, coraz to nowa litera dochodzi, mogę mailem posłać plik do druku:

Napisane przez wika82

[/COLOR]Melduję jeszcze, że mój trzylatek uwielbia koziołka matołka, którego starszak nie zaszczycił większa uwagą.


Są momenty średnie, (np. ścięcie głowy koziołkowi), ale młodszego bawi ten komiks.

Moje też Koziołka lubiły, i jeszcze małpkę Fiki-Miki też Makuszyńskiego.

Napisane przez AnulaQa

O chłopcu, który szukał swego domu Jurgiewieliczowej, to już tak bardziej na przyszłość, a i ja nigdy nie czytałam, a chciałam.
Do koszyka wpadł też Mały atlas motyli za 15 zł, no to powiedzcie mi jak się nie skusić?
No i oczywiście KiciA Kocia- strażak, przedszkole i zapomniałam co jeszcze. Za dużo masła w diecie.

Przeglądałam też Basie z Waszego polecenia, ale w końcu nie wiedziałam na którą się zdecydować.
Czy na któryś z tomów, czy na zbiór opowiadań wydrukowanych w dziecięcej prasie, czy na tę na dobranoc? W końcu nie wzięłam żadnej.
Basi jeszcze nie znamy, ale chcemy poznać.

Moja mama czarodziejka, to coś o czym mi przypomniałyście. Musicie częsciej to robić, bo ja z masła nie zrezygnuję.

O chłopcu... to jak dla mnie to już wiek szkolny, bardzo, bardzo smutna książka, poważna, refleksyjna.

[AnulaQa]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86620433]



O chłopcu... to jak dla mnie to już wiek szkolny, bardzo, bardzo smutna książka, poważna, refleksyjna.[/QUOTE]

No tak, póki co z myślą o sobie kupiłam.
Lubię smutne, poważne, refleksyjne książki.

W dodatku widzę, że język postrzępiłam, Jurgielewicz nie Jurgiewielicz . Skąd mi się to wzięło?

[wika82]

Napisane przez AnulaQa

No tak, póki co z myślą o sobie kupiłam.
Lubię smutne, poważne, refleksyjne książki.

W dodatku widzę, że język postrzępiłam, Jurgielewicz nie Jurgiewielicz . Skąd mi się to wzięło?

"Ten obcy" i jeszcze jakaś.. matko, co to było, jakaś książka o nastolatkach, czytałam z wypiekami na twarzy, "Wszystko inaczej".

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:59 ----------

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86620433]Nasza mama czarodziejka - rewelacja, dla młodszego jeszcze nie, ale 5latek ogarnie starszej gdzieś tak wtedy zaczęłam czytać. Kilka razy czytana, w szkole jako lekturę czytała im pani na lekcji.

Dzieci pana Astronoma - nie zachwycały mnie nigdy. Teraz moja klasa omawiała i cieszę się w sumie, że mnie nie było za to moja współpracowniczka lubi bardzo.

Sylabowo - to mogę ci polecić:

Pieski Tereski:



Kotków nie bierz, one nie sylabowe.

Fajne jest też wyd. Alexander Domino sylabowe - tanie, a przyjemne. A jak chcesz, to robiłam takie coś - tzn tu gotowe, na stronie A4 mieszczą się 4 takie planszetki, laminowałam, rozcinałam i spinałam kółkiem od prostych wyrazów do coraz trudniejszych, coraz to nowa litera dochodzi, mogę mailem posłać plik do druku:





Moje też Koziołka lubiły, i jeszcze małpkę Fiki-Miki też Makuszyńskiego.




O chłopcu... to jak dla mnie to już wiek szkolny, bardzo, bardzo smutna książka, poważna, refleksyjna.[/QUOTE]


Jesteś nieoceniona!
Małpkę wezmę dla trzylatka.

[EnergyMan]

Bardzo przypadła mojej córce do gustu "Zuzana Kociołek",
urocza, magiczna i smakowita lektura.

[wika82]

Ledwie zrobiłam poprzednie zamówienie, a już robię kolejne.


Z poprzedniego:


dzieci pana astronoma - cudne, ja w ogóle lubię Chotomską.


Nasza mama czarodziejka - wspaniała.


Kraina uważności.. hm. - nie ma takiego słowa jak "uważność" w języku polskim, drażni mnie ono, czytaliśmy o lwie Staszku i tygrysku erwinku - bardzo fajne; ale one są na konkretny problem, czyli złość, chęć wygrywania; w przypadku złości jest pokazana oddechowa technika relaksacyjna; na pewno 5+, a książeczka o komunikacji - nie czytaliśmy jeszcze, zerknęłam na pierwsze trzy strony i tutaj niestety wydaje się psychologicznie wydumana ta część.


Jestem najsilniejszy - szkoda pieniędzy, książka na raz.


Małego krokodyla i wielkiej żyrafy - jeszcze nie ruszyliśmy.


Kicia kocia i Basie - hiciory.


Zamawiam teraz dla malucha trzy książeczki o małpce fiki miki, dla starszaka: dwie części Jasia i Janeczki, Edzio. Przyjęcie w blasku księżyca, pieski tereski.
Jeszcze bym coś trzylatkowi dorzuciła, ale nie wiem co - edit: "bądź dzielny pingwinku" - czuję, że będzie hit!

[wika82]

Dziewczyny!!!!
Bierzcie dla 2,5-3 latków "Małego krokodyla i wielką żyrafę", jest wspaniała.


Ładnie zilustrowana i świetne poczucie humoru.


Jest cała seria podobno, na pewno kupię.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez wika82

Szaju, dla starszyzny wzięłam:


3 Basie dla starszaków: Lula, Antek, Anielka
Nasza mama czarodziejka
Buntalki - Ag. Stelmaszyk, (o 5 letnim duszku, więc chyba dla 5latka będzie ok)
wspólne - Dzieci Pana Astronoma


a dla młodszego, (zaraz 3 lata!):
Jestem najsilniejszy - o wilku, nie znam serii,
Kicia kocia gra w piłkę,
Mały krokodyl i wielka miłość,
3 z serii kraina uważności: komunikacja, tygrysek erwin i energia, lew staszek i siła.


Ciekawa jestem, bo oprócz Baś, Kici Koci i Dzieci Pana astronoma, nie wiem czego się spodziewać po reszcie.


W planach najbliższych, w sensie, że dosłownie zaraz zamówię coś do samodzielnego czytania metodą sylabową, bo Igi już ogarniać zaczął i coś z kodowania dla dzieci.

Właśnie K. czyta
Wg niej Basia jest aktualnie najlepsza, na podium z komiksem "Sisters".
Zbiór przygód Basi nr 4 cały już przeczytany i obiecałam już zamówić kolejne "wielkie księgi".

[AnulaQa]

Napisane przez wika82

Ledwie zrobiłam poprzednie zamówienie, a już robię kolejne.

Napisane przez wika82

Dziewczyny!!!!
Bierzcie dla 2,5-3 latków "Małego krokodyla i wielką żyrafę", jest wspaniała.


Ładnie zilustrowana i świetne poczucie humoru.


Jest cała seria podobno, na pewno kupię.

Po tej rekomendacji mogę powiedzieć to samo:
"Ledwie zrobiłam poprzednie zamówienie, a już robię kolejne."

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Tak patrzę w historię książkowych zamówień i (pomimo ukrócenia moich przez czytnik) kupuję średnio raz na miesiąc 7 książek, z czego 2-3 dla dziecka.
Ostatnio m.in. cz.2 detektywa Pierre'a, ktoś tutaj o nim napisał (córka uwielbia, mamy też cz.1)

Napisane przez andziat

W szkole u mojej córki, w drugiej klasie, Pani zorganizowała akcję czytania - wieża czytelnicza Dziecko czyta codziennie i dostaje za to naklejkę cegiełkę. Rodzic musi sie podpisać w okienku jeśli dziecko danego dnia czytało. Bardzo zmobilizowało to moją córkę do czytania z czego jestem ogromnie szczęśliwa. Zawsze lubiła czytać ale teraz tak się rozkręciła, że czyta sama albo czyta mi
Cały czas chodzimy do biblioteki, jest już zapisana w szkolnej i publicznej. Ostatnio bardzo polubiła przygody kota Cukierka "Cukierku, ty łobuzie", czyta po jednej całej takiej książeczce codziennie. Polecam, bardzo fajna książka nie tylko dla "kociarzy" ;-) Śmieszna, łatwa w czytaniu, ma duże literki.

Niedługo sprawdzimy, prezent od rodziny.



U córki (I klasa) też jest karta codziennego czytania z wpisywaniem tytułu lektury i czasu.


[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86597409]Moja niespełna 9latka zaczytuje się teraz w Sisters właśnie (pierwszy tom, zamówiłam 3 kolejne od razu), i w Kajku i Kokoszu no ale to sama czyta. Młodsza 6latka o dziwo nadal Kicię Kocię wielbi ale w sumie ona sobie to sama teraz czyta [/QUOTE]


Moja K. nadal przepada za "sisters", a mnie pozostały tylko 2 części do kupienia.


Zastanawiam się nad komiksem (3 części) Samojlika





chyba fajny, tu można obejrzeć fragmenty
http://magicznykociolek.blox.pl/2018...a-i-Norka.html

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Samojlik u nas w ogóle nie podszedł.

[wika82]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;86632329]Samojlik u nas w ogóle nie podszedł.[/QUOTE]

Ani mnie, ani Igiemu nie podszedł.
Mnie wręcz odrzucił.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Komiks "O rety przyroda" Samojlika świetny, K. bardzo lubi, następca "Roku w lesie", mamy też cz.2



a i grafika fajna, o niebo lepsza niż w "Basi"
https://www.google.com/search?q=o+re...w=1536&bih=722


Ale oczywiście nie każde dziecko interesuje się taką tematyką.

[wika82]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;86633517]Komiks "O rety przyroda" Samojlika świetny, K. bardzo lubi, następca "Roku w lesie", mamy też cz.2



a i grafika fajna, o niebo lepsza niż w "Basi"
https://www.google.com/search?q=o+re...w=1536&bih=722


Ale oczywiście nie każde dziecko interesuje się taką tematyką.[/QUOTE]


U nas nie chodzi o tematykę, bo Ignaś uwielbia zwierzęta, tylko o styl i treść.


Mamy żubra Pompika, nie jest zły, ale chyba trochę nudnawy, jakkolwiek czasami go czytamy, za to taka książka, nie pamiętam tytułu - o małym wilku - dramat. Teksty ojca wilka o synku, że nic z niego nie będzie, że się do niczego nie nadaje, coś w tym stylu, na pewno nie dla dziecka w wieku mojego, a szczerze mówiąc, to nie chciałabym, żeby starsze czytało.

[95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad]

Napisane przez wika82

U nas nie chodzi o tematykę, bo Ignaś uwielbia zwierzęta, tylko o styl i treść.


Mamy żubra Pompika, nie jest zły, ale chyba trochę nudnawy, jakkolwiek czasami go czytamy, za to taka książka, nie pamiętam tytułu - o małym wilku - dramat. Teksty ojca wilka o synku, że nic z niego nie będzie, że się do niczego nie nadaje, coś w tym stylu, na pewno nie dla dziecka w wieku mojego, a szczerze mówiąc, to nie chciałabym, żeby starsze czytało.

Tego nie mamy, tylko tamte komiksy.
Na kilku blogach widziałam pozytywne opinie jego książki "Zew padliny", ale nie kupiłam.


Zamiast tego (autora "wielkiej księgi robali", "w.k. ssaków", "w.k.zwierząt morskich"-też bardzo lubianych)

[wika82]

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;86633971]Tego nie mamy, tylko tamte komiksy.
Na kilku blogach widziałam pozytywne opinie jego książki "Zew padliny", ale nie kupiłam.


Zamiast tego (autora "wielkiej księgi robali", "w.k. ssaków", "w.k.zwierząt morskich"-też bardzo lubianych)

[/QUOTE]


Tej ostatniej nie znałam, wygląda super!

[749d3470e67da5a340716cf11c99d98c9d41692a_5eab587331573]

ktoś pytał o ksiazki polsko-angielskie
https://www.empik.com/dzieci-to-lubi...2679,ksiazka-p


po niemiecku tez jest wersja



Lokotywa, Na Straganie, Szewczyk Dratewka, Karolcia, akademia Pana Kleksa, awantura o Basię ...


wydanie w twardej okładce będzie trwalsze