Koty- część XII

[_madame_m_]

Napisane przez tekila901

Dziękuję, spróbuję.

Szkoda mi tego małego, ale nie wiem do jakiego stopni mogę ingerować ja duży na niego warczy

Może faktycznie ta metoda działa, bo tak zastanawiałam się nad tym i jeśli zapach tego nowego kota przeniesie się na tego co dłużej mieszka, a on zacznie myć się z tego zapachu jak to koty mają w naturze to możliwe jest, że go w końcu zaakceptuje. Tak czy siak warto spróbować

[Lavi92]

Cześć dziewczyny
Nie wiem czy mi pomożecie, ewentualnie gdzieś pokierujecie.

W jaki sposób mogę pomóc bezdomnemu kotu z zimnymi nocami? Wiem, że to może głupio zabrzmi ale przybłąkał się pod blok kocurek. Na pewno ma problem ze słuchem, nie wiem w jakim stopniu.
Z panią sprzątającą się dogadałam co do karmienia, żeby nie wyrzucała mu miseczek. Widziałam, że pod innymi klatkami też są więc nie tylko ja go dokarmiam
Ale... na budkę nie ma szans. Wiem, że jeszcze nie jest bardzo zimno, ale cieplej nie będzie. A szkoda mi go żeby marzł w nocy... macie jakieś pomysły jak to rozwiązać?
W piwnicy zawsze okno zostawiam otwarte, ale siłą rzeczy nie powiem mu żeby akurat tu wchodził A jak trafi na uprzejmych sąsiadów z innej klatki to może być różnie...

[_madame_m_]

U mnie też była sytuacja, że była matka z kociętami, które zagospodarowały sobie podwórko na własność. Na okres zimy kto mógł to zabrał do domu, a na wiosnę je wypuszczali i wszystkie bardzo dobrze sobie radziły. Nie ma szans, żeby ktoś przygarnął do domu?

Edit: Zawsze może zdarzyć się, że ktoś kto przygarnie tego kota przywiąże się do niego i przestanie on być bezdomny

[Lavi92]

Napisane przez _madame_m_

U mnie też była sytuacja, że była matka z kociętami, które zagospodarowały sobie podwórko na własność. Na okres zimy kto mógł to zabrał do domu, a na wiosnę je wypuszczali i wszystkie bardzo dobrze sobie radziły. Nie ma szans, żeby ktoś przygarnął do domu?

Edit: Zawsze może zdarzyć się, że ktoś kto przygarnie tego kota przywiąże się do niego i przestanie on być bezdomny

Niee, wątpię. U mnie raczej na doraźnym dokarmianiu się kończy. Mały kociak to jeszcze prędzej ale młody kocur do tego głuchawy - marne szanse.

[dorotkaka91]

Napisane przez Lavi92

Niee, wątpię. U mnie raczej na doraźnym dokarmianiu się kończy. Mały kociak to jeszcze prędzej ale młody kocur do tego głuchawy - marne szanse.

Przyznam szczerze że nie rozumiem tego. Mały kotek też kiedyś będzie młodym kocurem, a nawet ślepym staruchem . A to, że jest głuchawy... No cóż wiele domowych mruczków słuch ma dobry ale generalnie słucha właściciela tylko gdy ten trzyma żarcie w rękach. Takie "wady" kotka to nie są żadne wady. Szkoda biedaka.

[Lavi92]

Napisane przez dorotkaka91

Przyznam szczerze że nie rozumiem tego. Mały kotek też kiedyś będzie młodym kocurem, a nawet ślepym staruchem . A to, że jest głuchawy... No cóż wiele domowych mruczków słuch ma dobry ale generalnie słucha właściciela tylko gdy ten trzyma żarcie w rękach. Takie "wady" kotka to nie są żadne wady. Szkoda biedaka.

Nie każdy jest wrażliwy, niestety. Obstawiam, że niewiele osób wie, że jest przygłuchawy bo nikt mu czasu nie poświęca, wystawi jedzenie, pogłaska i tyle. Często go obserwuje z okna i widzę, że np. jak jedzie rower a on jest do niego tyłem to nie reaguje dopiero się wystraszy jak jest w zasięgu jego wzroku.

[_madame_m_]

Ja bym jednak pochodziła po sąsiadach i popytała. U mnie w bloku większość ma psy i pozabierali te koty nie patrząc co mają w domu.

[koralowa_]

Nie chcę zakładać nowego wątku a przeszukiwać wszystkie odpowiedzi trudno, więc z grubej rury zapytam, jak to jest z wirusowym zapaleniem spojówki?
Wzięliśmy kocura z ulicy i jest już u nas 4 rok, od początku z tym walczymy. Lewe uszko ciągle drapie i ma tam płyn który go drażni, macha łebkiem itd. Z tej samej strony oczko ma lekko przymknięte, czasami ale nieczęsto ma odrobinę zaropiałe. Weterynarz twierdzi że powinien przejść na dietę i jeść karmę rybną, niestety dżentelmen stwierdził że nie ma mowy. Miał kropelki, które mu pomogły na jakiś czas. Nie wiemy jak się tego pozbyć na zawsze.
Kotek jest radosny i "uśmiechnięty" ale jak zaczyna trząść łebkiem i patrzeć tym przymkniętym oczkiem to złość mnie bierze. Czasami mu śmierdzi z tego ucha.
Może akurat przeczyta to ktoś kto miał z tym styczność?

[201610310857]

robilas wymaz z ucha? moze to swierzb? ktorego rybna karma sie nie wyleczy, wtf? w ogole...
[/COLOR]radzilabym weta zmienic na kompetentnego.

[koralowa_]

Napisane przez Edeldredzia

robilas wymaz z ucha? moze to swierzb? ktorego rybna karma sie nie wyleczy, wtf? w ogole...
[/COLOR]radzilabym weta zmienic na kompetentnego.

Szukałam innego weterynarza, pytałam ludzi i ta nasza ma najlepsze opinie. Wymaz oczywiście był, po świerzbie nie ma śladu (wyleczony, bo miał). To nie chodzi o wyleczenie rybną karmą tylko o prawdopodobne uczulenie na mięso, karmy drobiowe itd. Tu może być przyczyna, dlatego powinien przerzucić się na rybkę, której nie chce...

[zakonna]

Kup mu jakąś mokra rybna, może zechce.

[Arya90]

A je tylko karmy drobiowe czy różne?
Można próbować chociaż ograniczyć na początek karmy z drobiem, bo podobno często uczulają. Albo skoro nie chce tknąć rybnej, to może małymi kroczkami mu mieszać np. łyżeczka rybnej karmy, reszta tej co lubi i tak stopniowo przechodzić tylko na rybną, obserwując czy rzeczywiście problem się zmniejsza

[tekila901]

Co sądzicie o nakładkach na pazury dla kota?
Z opisu wynika, że:
"Poza zabezpieczeniem naszych mebli nasadki zapobiegają ślizganiu się puplia po gładkich powierzchniach w mieszkaniu np posadzka, panele itp.:

Myślicie, że to działa? Opinie są różne. Starszemu kotu bym tego nie zakładała, ale małemu? Co myślicie?

[semantique]

Napisane przez tekila901

Co sądzicie o nakładkach na pazury dla kota?
Z opisu wynika, że:
"Poza zabezpieczeniem naszych mebli nasadki zapobiegają ślizganiu się puplia po gładkich powierzchniach w mieszkaniu np posadzka, panele itp.:

Myślicie, że to działa? Opinie są różne. Starszemu kotu bym tego nie zakładała, ale małemu? Co myślicie?

Ja bym tego nie założyła kotu. Jeśli kot drapie to można obcinać pazury. Co do ślizgania, to w życiu nie widziałam ślizgającego się kota, co za głupota.

[eibhlin87]

Napisane przez tekila901

Co sądzicie o nakładkach na pazury dla kota?
Z opisu wynika, że:
"Poza zabezpieczeniem naszych mebli nasadki zapobiegają ślizganiu się puplia po gładkich powierzchniach w mieszkaniu np posadzka, panele itp.:

Myślicie, że to działa? Opinie są różne. Starszemu kotu bym tego nie zakładała, ale małemu? Co myślicie?

Nie widzę potrzeby, żeby kotu zakładac coś na pazury

[Malla]

Napisane przez semantique

Ja bym tego nie założyła kotu. Jeśli kot drapie to można obcinać pazury. Co do ślizgania, to w życiu nie widziałam ślizgającego się kota, co za głupota.

Też obcinam.

Mój kot się ślizga. Nie wyrabia na zakrętach, gdy robi swoje głupawkowe patataj

[Martii]

Napisane przez semantique

Ja bym tego nie założyła kotu. Jeśli kot drapie to można obcinać pazury. Co do ślizgania, to w życiu nie widziałam ślizgającego się kota, co za głupota.

Napisane przez Malla

Też obcinam.

Mój kot się ślizga. Nie wyrabia na zakrętach, gdy robi swoje głupawkowe patataj

Żadna głupota, moja też się ślizga

[_madame_m_]

Moja też miała od małego obcinane pazurki i co najwyżej ślizga się na płytkach jak nie może wyrobić na zakręcie lub wysiedzi się w mokrym zlewie

[tekila901]

Sama się boję obcinać im pazury, a weterynarz to już krzywo na mnie patrzy jak proszę go o obcięcie kotu pazurów.
Mam wrażenie, że te nakładki to jednak są czystsze niż kocie pazury.

[Kusum]

Napisane przez tekila901

Sama się boję obcinać im pazury, a weterynarz to już krzywo na mnie patrzy jak proszę go o obcięcie kotu pazurów.
Mam wrażenie, że te nakładki to jednak są czystsze niż kocie pazury.

Obcięcie pazurków to żadna filozofia. Widać dokładnie ile można przyciąć. Wystarczy ciachnąć ostre końce.

[koralowa_]

Napisane przez Arya90

A je tylko karmy drobiowe czy różne?
Można próbować chociaż ograniczyć na początek karmy z drobiem, bo podobno często uczulają. Albo skoro nie chce tknąć rybnej, to może małymi kroczkami mu mieszać np. łyżeczka rybnej karmy, reszta tej co lubi i tak stopniowo przechodzić tylko na rybną, obserwując czy rzeczywiście problem się zmniejsza

Je różne, tylko nie rybne. Ale myślę że masz dobry pomysł. Mieszanie i stopniowa zmiana może być całkiem podstępnie dobrym pomysłem

[semantique]

Rozpędzony kot na zakręcie może i się ślizga, ale to raczej wyjątek. Ja w ogóle nie obcinam pazurków, ale może mi się trafiły wyjątkowe egzemplarze, bo praktycznie nie drapią mebli.

[NinaSimone]

Czy kota niewychodzacego dachowca szczepi sie na wscieklizne? Czy 2 mies kotu moge obcinac pazury? Strasznie drapie

[koralowa_]

Co do obcinania pazurków, czy to prawda, że jak zrobimy to źle to kota można tym nawet zabić? Podobno ma jakiś tam korzeń, którego nie wolno uszkodzić. Mój bandyta zaczyna mi drapać dwudniową sofę i nie wiem co z tym zrobić

[Kucias]

Napisane przez koralowa_

Co do obcinania pazurków, czy to prawda, że jak zrobimy to źle to kota można tym nawet zabić? Podobno ma jakiś tam korzeń, którego nie wolno uszkodzić. Mój bandyta zaczyna mi drapać dwudniową sofę i nie wiem co z tym zrobić

Ma tam nerw i może cholernie go boleć, że tak się wyrażę, bardzo, bardzo.

[NinaSimone]

Napisane przez koralowa_

Co do obcinania pazurków, czy to prawda, że jak zrobimy to źle to kota można tym nawet zabić? Podobno ma jakiś tam korzeń, którego nie wolno uszkodzić. Mój bandyta zaczyna mi drapać dwudniową sofę i nie wiem co z tym zrobić

Obcina się tylko biała cześć. Ta różowa jest unerwiona

[_madame_m_]

Napisane przez koralowa_

Co do obcinania pazurków, czy to prawda, że jak zrobimy to źle to kota można tym nawet zabić? Podobno ma jakiś tam korzeń, którego nie wolno uszkodzić. Mój bandyta zaczyna mi drapać dwudniową sofę i nie wiem co z tym zrobić

A jak kot za bardzo wierci się i nie będzie spokojny na 5 minut to druga osoba do pomocy i spokojnie skrócisz te pazurki bez zrobienia kotu krzywdy

[Kusum]

Napisane przez semantique

Rozpędzony kot na zakręcie może i się ślizga, ale to raczej wyjątek. Ja w ogóle nie obcinam pazurków, ale może mi się trafiły wyjątkowe egzemplarze, bo praktycznie nie drapią mebli.

Kot domowy nie ma szansy zetrzec pazurow tak jak wychodzacy. Nie obcinanie pazurkow moze doprowadzic do ich zawiniecia i wrastania. Trzeba to kontrolowac.

Napisane przez NinaSimone

Czy kota niewychodzacego dachowca szczepi sie na wscieklizne? Czy 2 mies kotu moge obcinac pazury? Strasznie drapie

Moim zdaniem nie ma sensu.
No pewnie, ze mozna, a nawet trzeba Wystarczy zwykla obcinaczka do paznokci (taka dla ludzi). Przytnij same ostre koncowki.

Napisane przez koralowa_

Co do obcinania pazurków, czy to prawda, że jak zrobimy to źle to kota można tym nawet zabić? Podobno ma jakiś tam korzeń, którego nie wolno uszkodzić. Mój bandyta zaczyna mi drapać dwudniową sofę i nie wiem co z tym zrobić

Zabic nie zabijesz, ale pazurek bedzie krwawił i bedzie go to bolalo. Zdarzylo mi sie raz obciac za duzo jeszcze jak kociaki byly bardzo male. Nic takiego sie nie stalo.

Napisane przez _madame_m_

A jak kot za bardzo wierci się i nie będzie spokojny na 5 minut to druga osoba do pomocy i spokojnie skrócisz te pazurki bez zrobienia kotu krzywdy

Nie musisz obcinac wszystkich na raz.

[NinaSimone]

Chce zmienic Animonde dla kociat mokra zmienic na inna. Tez dla kociat. Moj maluch ma takie wiatry, ze nie da sie wytrzymac. Skonczymy te puszki, ale juz nie chce ich widziec. Co polecacie? Po pasztetach z animondy jest ok, ale to juz dla niego za malo. A ja szukam czekos za rozsadne pieniadze np pakiet na zoo plus

[Ambrosia2108]

Witam, mam kotke 9 miesiecy, niewychodzaca. Czasami ma ciezki charakterek ale to juz inny temat Po raz 3 dostala obrzeku warg. Pierwszy raz byla to dolna warga, pozniej gorna a teraz znow dolna. Bylam u weterynarza ale wtedy nie miala obrzeku i niby fizycznie jest zdrowa. Na poczatku myslalam ze to przez zmiane karmy ale to nie to. Ona kocha lapac wszystko co lata wiec moze cos ja ugryzlo. Nie moge sobie przypomniec od czego wczesniej sie zaczynalo ale dzien przed obrzekiem podalam jej surowa wolowine i czy to mozliwe by miala na nia uczulenie?