2021-05-15, 16:43 | #31 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-04
Wiadomości: 20 853
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
__________________
Żegnaj Wizaż Forum. Tyle lat za nami. Witaj Życie po Wizażu (Discord). Wszystko przed nami. |
|
2021-05-15, 18:25 | #32 | ||
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz ---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
-27,9 kg |
||
2021-05-15, 21:36 | #33 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2017-10
Wiadomości: 614
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Już pominę twoje okropne zachowanie (gdybym sama dowiedziała się o takich telefonach ze strony mojego chłopaka, zerwałabym od razu). Ale to, że facet nie palił się do wspólnego mieszkania wskazuje, że najzwyczajniej było mu tak dobrze. Wygląda na to, że jest on raczej zwolennikiem związków LAT (Living Apart Together), gdzie facet nie musi wkładać w związek zbyt wiele swoich zasobów (czasu, pieniędzy itp) i żyje jak singiel, ale mając pewne benefity płynące z bycia w związku. To facet przed 40 -tką, serio, jeśli by chciał razem mieszkać, to dawno byście razem mieszkali.
|
2021-05-15, 22:55 | #34 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
O tym że się chciał oświadczyć w zeszłym roku dowiedziałaś się oczywiście od niego? Takie tam żebyś żałowała że gdybyś zrobiła coś lepiej to byś zasłużyła ?
Nic dziwnego że szukałaś wrażeń skoro facet zafundował Ci emocjonalną chłodnię i zbywał Cię ostatnią dekadę. To że się nie zgodził razem mieszkać to gruba rzecz. Kup sobie to mieszkanie, jakie chcesz, może wróci do Ciebie ale w 1 kolejności niech to mieszkanie podoba się Tobie. |
2021-05-16, 05:44 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2018-06
Wiadomości: 11 110
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Gdyby ci się chciał oświadczyć, to by się oświadczył. Miał na to 10 lat. 3 652 dni, jeśli dodamy lata przestępne.
Przez 10 lat nie znalazł wolnej godziny, żeby iść do jubilera i kupić pierścionek (ale może właśnie, musiałby coś o tobie wiedzieć, znać twój gust, rozmiar). Przecież tobir nie chodziło o pierścionek za 10 tys złotych. Dam sobie uciąć rękę, że gdybyś dostała od niego srebrny za 30 zł, to byś była wniebowzięta, bo misiaczek wzion i się oświadczył, łaskawca. W ciągu 10 lat nie tylko nie znalazł chwili, żeby kupić ci pierścionek (a mógł to zrobić przy okazji zakupów w galerii, tam zawsze są salony jubilerskie), ale też nie znalazł jednego dnia, żeby Ci się oświadczyć. Już pieron z tym pierścionkiem, to tylko metal. Ale nie znalazł chwili, żeby zapytać "Kaśka, zostaniesz moją żoną?". No przecież to komedia jakaś. Moje zaręczyny raczej do najpiękniejszych nie należały - byłam niesamowicie zmęczona po Woodstocku, w Poznaniu padał deszcz, a my z tz łaziliśmy po tym rynku jak dwa ciucmoki, zataczalismy koła. Aż w końcu mu powiedziałam, że albo się oświadcza, albo idę do hotelu, bo jestem padnięta. I 3 minuty później się oświadczył. . Bez żadnych kolacji, świec, fajerwerków, specjalnych miejsc, kwartetu smyczkowego, specjanego stroju. Nawet widok był paskudny, bo było mokro, zimno, ciemno. To z tym covidem, bo mu knajpkę Zamknęli to jest taka śmieszna wymówka, że ja się zastanawiam jak ty w ogóle tego nie zczaiłaś. Żeby nie było - uważam, że zachowywałaś się paskudnie, nikt nie chce być zdradzany. Ale zmarnowałaś swoją młodość, najlepsze lata życia na jakiegoś buca, który przez 10 lat cię olewał. Najczęściej z takimi osobami jest tak, że przez wiele lat nic a nic, żadnego ślubu, zaręczyn, mieszkania, bo taklepiej, latwiej, on nie chce zobowiązań, po co to komu, a po rozstaniu? Znajduje nowa pannę i w ciągu 2-3 lat jest już po ślubie Wysłane z mojego moto g(8) power przy użyciu Tapatalka Edytowane przez tinkerver2 Czas edycji: 2021-05-16 o 05:47 |
2021-05-16, 07:25 | #36 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 518
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Jesli jednak pytasz serio to rozwiazaniem Twojej sytuacji bedzie naprawa rownowagi uczuc. Nie ma czegos takiego, ze stracilas kogos na zawsze, nie ma nic na zawsze i wszytko mozna zmienic, w kazdym momencie, licz sie tez tylko z pragnieniami tej drugiej osoby. Przede wszystkim pomysl o sobie. Niczego dobrego nie bedziesz w stanie komukolwiek zaoferowac jak nie ogarniesz siebie w pierwszej kolejnosci. Wysylam Ci troche materialow na priv, skorzystaj, jesli chcesz |
|
2021-05-16, 07:42 | #37 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2021-01
Wiadomości: 131
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
|
|
2021-05-16, 08:10 | #38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Przyzwyczailas sie do niego i to wszystko.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
2021-05-16, 09:57 | #39 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 110
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
A gdzie on teraz w ogóle mieszka? Wynajmuje sam mieszkanie, tylko Cię w nim nie chce? Bawi się w wiecznego studenta wynajmując z kumplami? Czy siedzi u mamy za piecem? 40-latek? Przecież każda z tych opcji jest nienormalna.
Facet, który potencjalnie najlepsze lata swojego życia na zmiany, osiągniecie samodzielności i realizację życiowych celów przesiedział na dupie, to jakiś niepoważny i niedojrzały Piotruś Pan, a nie książę z bajki. I nie wierz w to, co ludzie mówią o Twoim związku - większość nie dba o Ciebie na tyle, żeby mówić szczerze; nie chce ryzykować, że zepsuje relacje z Tobą, bo i tak wybierzesz jego, a kwas pozostanie; osądza powierzchownie, bo ma jakieś kwasy w swoim życiu i wyobraża sobie, że wy macie lepiej, bo nie musicie użerać ze sobą na codzień, a w Waszym przypadku z taką różnicą wieku zapewne dochodzi czynnik, że chcą się prezentować jako postępowi i bez uprzedzeń etc. |
2021-05-16, 15:41 | #40 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2021-05
Wiadomości: 10
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Autorko, jesteś w idealnym wieku, aby poznać kogoś, kto będzie postrzegać wspólne życie i przyszłość w taki sam sposób jak Ty. I tego Tobie życzę. Co do Twojego ex, nie katuj się spotkaniami z nim, bo on i tak nie wróci (no może wróci, kiedy stwierdzi, że z Tobą będzie wygodniej niż samemu, albo nikogo nie znajdzie). Strata czasu. Facet przez ostatnie lata miał w pompie Twoje uczucia (zwodzenie i mydlenie oczu), jeśli on odkładnie wiedział, co jest dla Ciebie ważne (zaznaczyłaś, że rozmawiłaś z nim to zakładam, że wiedział) - wygodnictwo. Niestety to wygląda tak (z opisu), że nie był przekonany czy chce z Tobą być (brak konkretów). Ostatecznie dałaś mu ostateczny powód, aby się z relacji wymiksować i jeszcze mógł sobie to dobrze zracjonalizować w głowie, że to koniec (też wygodnie). Teraz może sobie utrzymywać otwartą furtkę w razie w ("kocham, ale nie wiem, spotkaj się ze mną ale nie wrócę...itp").
Znajdź sobie kogoś o podobnych wartościach, ale nie rób już wtedy żadnych wyskoków. |
2021-05-16, 16:29 | #41 | |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 804
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
No, ratunku. Edytowane przez I am Rock Czas edycji: 2021-05-16 o 16:31 |
|
2021-05-17, 11:56 | #42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Albo: co ludzie o mnie powiedzą, pomyślą jak on mnie obgada, jak go rzucę? No ojeju, pewnie pomyślą, że ich to guzik obchodzi.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2021-05-17, 14:03 | #43 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Stumilowy Las
Wiadomości: 2 853
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Z tego co opisałaś w swoim poście Autorko, to jedyne jeśli chodzi o Twojego (ex) faceta to moge się przyczepić do dwóch rzeczy:
1. Przez tyle lat związku nie chciał z Toba zamieszkać. 2. Nie oświadczył się bo lockdown - to dla mnie głupota, to w niczym nie przeszkadza. No, chyba że chciał się oświadczyć na drugim końcu świata, ale przez wgląd na ograniczone możliwości podróżowania było to niemożliwe. Tylko, że wiesz, jak ktoś chce się oświadczyć to dla niego nie ma przeszkód i może to zrobić wszędzie. Co do Ciebie - zakochany i kochający człowiek nie zdradza, nie całuje się na imprezach, nie wali po rogach swojej drugiej połowy. Nie wiem czy u Ciebie to była kwestia alkoholu, wieku, braku dojrzałości czy czegoś innego, ale na to nie ma wytłumaczenia. Ty nawet nie wyciągnęłaś wniosków z pierwszego błędu tylko go powielałaś. Seks rozmowa z kontrahentem to już jest dno totalne. Od strony zawodowej totalny brak profesjonalizmu. Mało tego - Twoje tłumaczenie, że gość ma żonę i dzieci...co z tego co ten gość ma, najważniejsze dla Ciebie powinno być, że to Ty jesteś w związku. Podejście Twojego ex do niemieszkania razem i brak oświadczyn przez lockdown jest naprawdę delikatnie mówiąc słabe. Ale Twoje zachowanie względem niego jest poniżej wszelkiej krytyki. Związek przechodzony, zaufanie legło w gruzach i tutaj już nie ma czego budować. Każde z was powinno iść w swoją stronę. Jeśli na tym etapie facet nie potrafił się zadeklarować to ciężko to widzę w przyszłości jakby trzeba było podejmować jakieś poważne decyzje. A Ty natomiast jesli już na tym etapie tak sobie romansowałas to strach pomyśleć co zrobiłabyś jako znudzona i sfrustowana żona za 10 lat. Młodzieńcza miłość i zauroczenie - to już minęło. Wy do siebie po prostu nie pasujecie.
__________________
Edytowane przez karola11 Czas edycji: 2021-05-17 o 14:43 |
2021-05-17, 19:06 | #44 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 877
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
dla mnie dnem totalnym jest 10letnie randkowanie z dziewczyną.
po 2 dla mnie 8letnia różnica wieku mniej więcej na tych etapach co u nich, czyli 25 koń z 17letnią małolatą to jest przepaść i zupełnie się nie dziwię, szczególnie że tamten wiele od siebie nie dawał, że dziewczyna szukała nowych wrażeń poza. |
2021-05-17, 20:58 | #45 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2020-10
Wiadomości: 7 306
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Treść usunięta
Edytowane przez 43f4c6e05089aac1c48e760c19dfc261ffa43875_658383801b065 Czas edycji: 2023-12-05 o 02:45 |
2021-05-17, 21:49 | #46 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2020-07
Wiadomości: 221
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
11 lat razem on już dobrze po 30 i nawet nie zamieszkaliście razem? A ty tu się całujesz potem flirt i jakiś seks przez internet no proszę cię. Ten związek nie był udany. Na jego miejscu nie wybaczyłabym ci a na twoim miejscu szukałabym mężczyzny który będzie chciał być z tobą a nie mamił oswiadczynami i kupowaniem ziemi.
|
2021-05-17, 22:16 | #47 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 6 283
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
||
2021-05-18, 05:07 | #48 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-04
Lokalizacja: W wa
Wiadomości: 270
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
[1=fbf4f81e41525779832788c d71e9a6a506251643_6580de1 7ecce4;88710230]No jakby to powiedzieć... tak. Wyszumieć i popełniać glupoty można jak się jest singlem, wtedy to najwyżej się samemu cierpi a nie innych rani. Zdradzalaś faceta na imprezach parę razy, wybaczyl ci, bo pewnie założył, że żałujesz i więcej tego nie zrobisz, a tu niespodzianka po jakimś czasie sextelefony z innym gościem, tak to już w tym momencie robi się notoryczne...
No ale jaka to trafiona? Chyba właśnie niekoniecznie, bo na dłuższą metę się nie sprawdziła ta cała miłość. Ty szukałaś wrażeń na boku, związek nie poszedł do przodu, on się nie oświadczał... to wcale nie jest "trafiony" związek. Po prostu był twoim jedynym facetem od wczesnej młodości i nie masz porównania, co to znaczy "trafiony związek". Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Autorko. Postaw się w odwrotnej roli. Co byś uważała gdyby twój chłopak lizał migdałki innym dziewczynom czy to po pijaku czy nie (bo to wg mnie nie ma większego znaczenia czy usprawiedliwienia) i robił sex czaty z koleżankami w pracy? Brak decyzji o pójściu krok dalej i wspólnym zamieszkaniu położył wasz związek. Nie rozmawialiście o problemach bo się nie pojawiały, jak to bywa w życiu razem. Najgorsze jest to że wcale nie jest takie pewne czy mieszkając razem wytrzymali byście ze sobą. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-05-18, 07:03 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 22 122
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
To raczej by dało pewien przełom w ich relacji, może wtedy by właśnie zaczęli się kłócić a nie tylko zamiatać pod dywan i udawać ze jest cały, wyszłyby na wierzch wszelkie trupy z szafy, śmieci z pod dywanu i by się albo dotarli, albo zobaczyli wcześniej ze im ze sobą nie po drodze. Jak widzę w takich wątkach argument: się nie kłóciliśmy, to ja tam od razu wiem, ze związek był chłodny, koślawy i bez sensu. Ludziom jak zależy to się kłócą. Przy czym, kłótnia wcale nie oznacza krzyków, wyzwisk, obrażania się, trzaskania drzwiami, przekleństw itp. Jest to po prostu dyskusja o wyższym poziomie energii i zaangażowania. Ludzie przemielą, przemielą problem, wyrzuca co im na wątrobach leży, dadzą upust emocjom i w takiej oczyszczonej atmosferze mogą namierzyć sedno problemu i go rozwiązać.
__________________
Cava Z salamandrą w dłoni szedłem przez powierzchnię komety. Liz Williams |
|
2021-05-18, 07:32 | #50 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-04
Lokalizacja: W wa
Wiadomości: 270
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Dlaczego? Bo mam wrażenie, że to się zakończyło zanim zaczęło. Autorka do końca życia będzie wracać myślami do tego i snuć scenariusze co by było gdyby było. Jednak te 10 czy 11 lat to nie przelotna znajomość. Życzę jej aby znalazła kogoś przy kim szybko zapomni o tym doświadczeniu. Aaa i wyciągnęła wnioski z tej lekcji na przyszłość. Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-05-18, 14:18 | #51 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 18 638
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Mnie zadziwia, gdy ludzie w przechodzonych związkach mówią "bo jesteśmy już tyle lat razem". I w imię tego chcą to ciągnąć dalej.
|
2021-05-18, 15:58 | #52 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 242
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
[1=ce453443562697063682673 4dc4cc81c1d23e519_62b0fbf 266bee;88711430]Mnie zadziwia, gdy ludzie w przechodzonych związkach mówią "bo jesteśmy już tyle lat razem". I w imię tego chcą to ciągnąć dalej.[/QUOTE]
mnie zadziwia, że ktoś tkwi w związku, bo "szkoda stracić tyle lat" - w jaki sposób przez rozstanie one będą stracone? |
2021-05-21, 00:16 | #53 |
Irek
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: Warszawa, Ząbki
Wiadomości: 86
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Jedenaście lat to szmat czasu.
To, że facet się nie oświadczył, chyba nie dziwi mnie bardzo. Zawiodłaś jego zaufanie w początkowej fazie związku. On Ci wybaczył. Ale napewno nigdy nie zapomniał. Zwlekał bardzo długo z oświadczynami bo zapewne się obawiał, że kiedyś znowu go zranisz. Teraz gdy to znowu się stało jego zaufanie bardzo ciężko będzie Ci odbudować. Jego poprzednie złe doświadczenie też może mieć na to wpływ. Sam jestem po rozstaniu z kobietą, która zraniła mnie w podobny sposób. I wiem jak ciężko się z tego podnieść. W moim przypadku tylko trochę inaczej wyglądało. Na nasz związek w ostatnim czasie bardzo źle wpłynęły częste rozłąki, pandemia, (w moim przypadku praca w służbie zdrowia budziła w niej obawy) itp.. Czułem, że moja kobieta oddalała się ode mnie z każdym miesiącem i każdym dniem. Nigdy nie dała tego po sobie poznać i skutecznie ukrywała fakt, że jest już od pół roku myślami z innym. Jej telefon stał się fortecą nie do zdobycia, to tam póki co odbywały się jej spotkania z nowym facetem. Dopiero na tydzień przed spotkaniem z nową miłością, bratnią duszą jak to ujęła, po moich naciskach wyznała mi wszystko. Mało tego wmawiała mi, że kocha nas obydwu. Najgorsze jest to, że okłamywała mnie tak długo a ja cały czas kochałem ją i nigdy sam nawet przez chwile nie myślałem by ją zdradzić z inną kobietą. Na koniec tylko zapytała: co jeśli będzie chciała wrocić? Czekam, tylko ile można czekać? Żyć nadzieją? I pytanie czy będę potrafił wybaczyć, czy będę umiał znowu ją tulić i dotykać jak zawsze? Świadomość, że nie mogę już zasypiać i budzić się obok niej jest udręką. Tyle wspomnień, razem przeżytych lat, dni, chwil, tych pięknych i trudnych. Gdzieś w szufladzie zostało tylko zdjęcie z jej dedykacją: „Tyś mi na zawsze i życia i szczęściem ozdobą” Ile teraz są warte te słowa? Podporą jest mi kobieta, którą poznałem w sieci. Niestety jest mężatką i nie wiedzieć czemu przyciągnął ją do mnie jakiś los. Nasze rozmowy przerodziły się w relację bardziej niż koleżeńskie, zaangażowaliśmy się emocjonalnie i nie potrafimy przestać. Nie wiem, czemu przystałem na tę znajomość, być może potrzebowałem tego, ona pewnie też. Jest piękną i mądrą kobietą, a w jej oczach można utonąć. Mamy za sobą wiele nie przespanych nocy i wylanych łez. Ja po rozstaniu, ona w małżenstwie bez uczucia. I przepraszam, że w tym wątku przytoczyłem również swoją historię. Od jakiegoś czasu zmagam się z tym i ciężko mi.
__________________
https://www.youtube.com/channel/UCG2...bcohEdjwaVrKxA |
2021-05-21, 06:01 | #54 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-04
Lokalizacja: W wa
Wiadomości: 270
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-05-21, 12:16 | #55 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2018-01
Wiadomości: 3 487
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
2021-05-21, 16:39 | #56 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-04
Lokalizacja: W wa
Wiadomości: 270
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88718037]No biedny z Ciebie misio. Babka Cię zdradzała i Ci z tym źle tak bardzo ze sam nie widzisz iż robisz to samo komuś innemu Hipokryzja bije po oczach.
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]Efekt domina... Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2021-05-21, 20:22 | #57 |
Irek
Zarejestrowany: 2018-04
Lokalizacja: Warszawa, Ząbki
Wiadomości: 86
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
[1=f4dc90dff2e2b615c19266a 8122ebdaa1aaf3285_639bb50 290b9a;88718037]No biedny z Ciebie misio. Babka Cię zdradzała i Ci z tym źle tak bardzo ze sam nie widzisz iż robisz to samo komuś innemu Hipokryzja bije po oczach.
[/QUOTE] Jestem tego świadom, że krzywdzę teraz inną osobę. I ona jest świadoma tego, że krzywdzi swojęgo męża. Ale to już jakby moje i jej zmartwienie.
__________________
https://www.youtube.com/channel/UCG2...bcohEdjwaVrKxA |
2021-05-21, 23:39 | #58 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2020-04
Lokalizacja: W wa
Wiadomości: 270
|
Dot.: Straciłam go na zawsze?
Cytat:
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:08.