Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2. - Strona 94 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-12-05, 16:25   #2791
201612080925
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-05
Wiadomości: 1 069
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Też się trochę pożalę... bo już mnie roznosi w środku. Mieszkam w akademiku w pokoju z 2. dziewczynami. Jedna całkiem spoko, za to druga - szczerze? NIE MOGĘ JEJ ŚCIERPIEĆ. Jej charakteru. Jej głosu. Jej niskiego poziomu inteligencji. JEJ. Przesiaduje cały czas u nas ze swoim chłopakiem - spoko, nie przeszkadza mi on, ale jej zachowanie przy nim: czepia się go dosłownie o wszystko; wszystko muszą robić razem- idzie się nawet kąpać to on musi iść z nią i czekać pod prysznicem. Laska jest po prostu głupia, ale ma zdanie na każdy temat i jest przekonana, że ma rację. Nawet nie ma dyskusji. Z drugą wspólokatorką nie zaprzyjaźniłam się jakoś specjalnie, nie mamy wspólnych tematów za bardzo, więc po prostu nie wchodzimy sobię w drogę. Ale ona? Narzuca się nam, chce, żebyśmy chyba były psiapsiółkami wszystkie.
Poza tym na prawdę mi się dobrze mieszka z nimi - dogadujemy się w kwestiach mieszkaniowych: porządku, ciszy, itp. Wiem, że mogłam trafić dużo gorzej. Ale naprawdę, ta dziewczyna mnie tak irytuje, że chyba się przeprowadzę, bo nie wytrzymam.
201612080925 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-05, 17:37   #2792
aduu95
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 26
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

W zeszłym roku mieszkałam w 2-osobowym pokoju z dziewczyną, która miała duży problem z utrzymaniem porządku. Sama jestem w lekkim stopniu bałaganiarą i nie mam nic do nieporządku, ale syfu i brudu nie zniosę.

Moja współlokatorka cierpiała na grzybicę okolic intymnych, nie używała wkładek i miała nawyk zostawiania swoich brudnych gaci prawie na środku pokoju. Dodatkowo miała chyba z 50 par majtek, więc pranie robiła co 1,5 miesiąca, więc do tego czasu w pokoju zdążył się już uzbierać piękny stosik brudnych gaci. Smród był niewyobrażalny..

Jej uzasadnieniem, dlaczego nie składuje swojej brudnej bielizny z reszta odziezy, ktora miala iść do prania, było :" Bo nie chcę, żeby mi się majtki w zamknięciu ugotowały"
aduu95 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-05, 17:48   #2793
201607260936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 2 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez moja imaginacja Pokaż wiadomość
No dokładnie, współlokator nie ma obowiązku spędzać z Tobą czasu i przyjaźnic się z Tobą
Ja szczerze mówiąc to mam wrażenie, że niektórzy dzisiaj tego oczekują
201607260936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 15:30   #2794
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 1 511
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez moja imaginacja Pokaż wiadomość
No dokładnie, współlokator nie ma obowiązku spędzać z Tobą czasu i przyjaźnic się z Tobą
Mieszkam na swoim i nie mam zamiaru też spędzać czasu z kimś, kogo towarzystwa nie lubię. Proste. Więc jeśli mój współlokator jest nastawiony na brak interakcji, to do widzenia. Każdemu na wejściu mówiłam, że chcę stworzyć przyjazną atmosferę, zero kwasów itd. Chcę się w swoim mieszkaniu czuć dobrze. A obecną atmosferę można ciąć nożem. I nie chcę wypowiedzieć mieszkania komuś, bo nie chce ze mną spędzać czasu, tylko sprawia, że atmosfera jest gęsta. Z parą, z którą mieszkam od 1,5 M. i O. się szczerze zaprzyjaźniłam, a odkąd A. się wprowadziła, to odczuwam ich wrogość wobec mnie. Może przesadzam, może zrobiłam coś innego a fakt, że te dwa wydarzenia się zbiegły w czasie to czysty przypadek. Ale do tej pory jak coś komuś nie odpowiadało, to o tym gadaliśmy i nie mieliśmy z tym problemu.
91584e3a0ddee98d7bf35013566e27d0b839b1c7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 16:48   #2795
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;5371099 1]Mieszkam na swoim i nie mam zamiaru też spędzać czasu z kimś, kogo towarzystwa nie lubię. Proste. Więc jeśli mój współlokator jest nastawiony na brak interakcji, to do widzenia. Każdemu na wejściu mówiłam, że chcę stworzyć przyjazną atmosferę, zero kwasów itd. Chcę się w swoim mieszkaniu czuć dobrze. A obecną atmosferę można ciąć nożem. I nie chcę wypowiedzieć mieszkania komuś, bo nie chce ze mną spędzać czasu, tylko sprawia, że atmosfera jest gęsta. Z parą, z którą mieszkam od 1,5 M. i O. się szczerze zaprzyjaźniłam, a odkąd A. się wprowadziła, to odczuwam ich wrogość wobec mnie. Może przesadzam, może zrobiłam coś innego a fakt, że te dwa wydarzenia się zbiegły w czasie to czysty przypadek. Ale do tej pory jak coś komuś nie odpowiadało, to o tym gadaliśmy i nie mieliśmy z tym problemu.[/QUOTE]

To nie jest Twoje mieszkanie. Mieszkasz nie na swoim tylko u swoich rodziców. Jesteś lokatorem.
A gdybyś szczerze zaprzyjaźniła się z parą - to atmosfera nie byłaby teraz gęsta.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 16:50   #2796
cud nie kobieta
Ante Pante
 
Avatar cud nie kobieta
 
Zarejestrowany: 2013-10
Wiadomości: 2 198
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;5371099 1]Mieszkam na swoim i nie mam zamiaru też spędzać czasu z kimś, kogo towarzystwa nie lubię. Proste. Więc jeśli mój współlokator jest nastawiony na brak interakcji, to do widzenia. Każdemu na wejściu mówiłam, że chcę stworzyć przyjazną atmosferę, zero kwasów itd. Chcę się w swoim mieszkaniu czuć dobrze. A obecną atmosferę można ciąć nożem. I nie chcę wypowiedzieć mieszkania komuś, bo nie chce ze mną spędzać czasu, tylko sprawia, że atmosfera jest gęsta. Z parą, z którą mieszkam od 1,5 M. i O. się szczerze zaprzyjaźniłam, a odkąd A. się wprowadziła, to odczuwam ich wrogość wobec mnie. Może przesadzam, może zrobiłam coś innego a fakt, że te dwa wydarzenia się zbiegły w czasie to czysty przypadek. Ale do tej pory jak coś komuś nie odpowiadało, to o tym gadaliśmy i nie mieliśmy z tym problemu.[/QUOTE]
No jeśli ty wpadasz w jakieś dziwne paranoje i wyszukujesz teorie spiskowe przeciwko tobie, to ja się nie dziwę, że atmosfera taka ło. Gdyby był jakiś wątek o dziwnych właścicielach mieszkań, to na pewno byś się w nim znalazła.

---------- Dopisano o 17:50 ---------- Poprzedni post napisano o 17:49 ----------

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
To nie jest Twoje mieszkanie. Mieszkasz nie na swoim tylko u swoich rodziców. Jesteś lokatorem.
A gdybyś szczerze zaprzyjaźniła się z parą - to atmosfera nie byłaby teraz gęsta.
A to już swoją drogą
cud nie kobieta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 17:33   #2797
OneMoreDress
Zakorzenienie
 
Avatar OneMoreDress
 
Zarejestrowany: 2011-09
Wiadomości: 3 388
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Gosiaczek1969 Pokaż wiadomość
To nie jest Twoje mieszkanie. Mieszkasz nie na swoim tylko u swoich rodziców. Jesteś lokatorem..
Serio? Jak mieszkasz w domu rodzinnym to tez uważasz ze jesteś lokatorem?

Owszem, wywalanie lokatorów ze względu na brak przyjaznej atmosfery to wg mnie przegięcie. Jednak jeżeli dziewczyna naprawdę zle sie czuje to po prostu poczekałbym do kolejnego okresu wakacyjnego i wtedy nie przedłużyła umowy z obecnymi lokatorami.

Odnośnie dziwnych współlokatorów-co raz cześciej spotykam sie z sytuacjami, ze ludzie nie kupują pościeli tylko śpią w śpiworze cały rok. Na gołym materacu, z mała dekoracyjna poduszka, która była na wyposażeniu.
__________________
Kiedy kobieta nie może się zdecydować czy kupić pierwszą czy drugą sukienkę to bierze wszystkie trzy
OneMoreDress jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-12-06, 17:38   #2798
201607040940
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 6 562
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez OneMoreDress Pokaż wiadomość
Serio? Jak mieszkasz w domu rodzinnym to tez uważasz ze jesteś lokatorem?

Owszem, wywalanie lokatorów ze względu na brak przyjaznej atmosfery to wg mnie przegięcie. Jednak jeżeli dziewczyna naprawdę zle sie czuje to po prostu poczekałbym do kolejnego okresu wakacyjnego i wtedy nie przedłużyła umowy z obecnymi lokatorami.

Odnośnie dziwnych współlokatorów-co raz cześciej spotykam sie z sytuacjami, ze ludzie nie kupują pościeli tylko śpią w śpiworze cały rok. Na gołym materacu, z mała dekoracyjna poduszka, która była na wyposażeniu.
to nie jest dom rodzinny Magdy, tylko mieszkanie kupione przez jej rodziców pod wynajem (tak zrozumiałam).
Co do mnie - od wielu lat nie mieszkam w domu swoich rodziców a jak przyjeżdżam w odwiedziny - czuję się obco.
201607040940 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 18:37   #2799
Madiha
Zadomowienie
 
Avatar Madiha
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Nie wiem jakie macie relacje z rodzicami, ale dla mnie i dla moich rodziców to co jest ich własnością jest także moją (poza samochodami z których bez zgody danej osoby nie korzystamy). Jeśli mieszkałabym w kupionym przez rodziców mieszkaniu to w żadnym przypadku nie czułabym się jak lokator, tylko jak właściciel. Dla mnie to raczej oczywiste, że miałabym prawo do podejmowania decyzji szczególnie co do wyboru współlokatorów, bo chciałabym się czuć swobodnie w swoim mieszkaniu. Może na miejscu autorki postu nie wyrzucałabym ich po tygodniu, ale po prostu nie przedłużała umowy.
Madiha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 18:39   #2800
zeszyt02
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 79
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez aduu95 Pokaż wiadomość
W zeszłym roku mieszkałam w 2-osobowym pokoju z dziewczyną, która miała duży problem z utrzymaniem porządku. Sama jestem w lekkim stopniu bałaganiarą i nie mam nic do nieporządku, ale syfu i brudu nie zniosę.

Moja współlokatorka cierpiała na grzybicę okolic intymnych, nie używała wkładek i miała nawyk zostawiania swoich brudnych gaci prawie na środku pokoju. Dodatkowo miała chyba z 50 par majtek, więc pranie robiła co 1,5 miesiąca, więc do tego czasu w pokoju zdążył się już uzbierać piękny stosik brudnych gaci. Smród był niewyobrażalny..

Jej uzasadnieniem, dlaczego nie składuje swojej brudnej bielizny z reszta odziezy, ktora miala iść do prania, było :" Bo nie chcę, żeby mi się majtki w zamknięciu ugotowały"
Skąd wiesz?
Stos brudnych gaci ? Nie chowała ich nigdzie ?
zeszyt02 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 18:57   #2801
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;5371099 1]Mieszkam na swoim i nie mam zamiaru też spędzać czasu z kimś, kogo towarzystwa nie lubię. Proste. Więc jeśli mój współlokator jest nastawiony na brak interakcji, to do widzenia. Każdemu na wejściu mówiłam, że chcę stworzyć przyjazną atmosferę, zero kwasów itd. Chcę się w swoim mieszkaniu czuć dobrze. A obecną atmosferę można ciąć nożem. I nie chcę wypowiedzieć mieszkania komuś, bo nie chce ze mną spędzać czasu, tylko sprawia, że atmosfera jest gęsta. Z parą, z którą mieszkam od 1,5 M. i O. się szczerze zaprzyjaźniłam, a odkąd A. się wprowadziła, to odczuwam ich wrogość wobec mnie. Może przesadzam, może zrobiłam coś innego a fakt, że te dwa wydarzenia się zbiegły w czasie to czysty przypadek. Ale do tej pory jak coś komuś nie odpowiadało, to o tym gadaliśmy i nie mieliśmy z tym problemu.[/QUOTE]
Może zamiast się źle czuć to zapytaj jednej osoby o co właściwie chodzi? Możesz robić coś co resztę wkurza nawet o tym nie wiedząc

Wysłane z mojego GT-I9301I przy użyciu Tapatalka
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-06, 22:00   #2802
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

[1=91584e3a0ddee98d7bf3501 3566e27d0b839b1c7;5371099 1]Mieszkam na swoim i nie mam zamiaru też spędzać czasu z kimś, kogo towarzystwa nie lubię. Proste. Więc jeśli mój współlokator jest nastawiony na brak interakcji, to do widzenia. Każdemu na wejściu mówiłam, że chcę stworzyć przyjazną atmosferę, zero kwasów itd. Chcę się w swoim mieszkaniu czuć dobrze. A obecną atmosferę można ciąć nożem. I nie chcę wypowiedzieć mieszkania komuś, bo nie chce ze mną spędzać czasu, tylko sprawia, że atmosfera jest gęsta. Z parą, z którą mieszkam od 1,5 M. i O. się szczerze zaprzyjaźniłam, a odkąd A. się wprowadziła, to odczuwam ich wrogość wobec mnie. Może przesadzam, może zrobiłam coś innego a fakt, że te dwa wydarzenia się zbiegły w czasie to czysty przypadek. Ale do tej pory jak coś komuś nie odpowiadało, to o tym gadaliśmy i nie mieliśmy z tym problemu.[/QUOTE]

cóż, widocznie parka nie przepadała za Tobą od samego początku, ale to ukrywali, bo co mieli robić, skoro lepszej alternatywy dla Twojej osoby nie mieli. a teraz mają. więc już udawać nie muszą. być może nie jesteś taka fajna, jak Ci się wydaje?
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-06, 22:58   #2803
Madiha
Zadomowienie
 
Avatar Madiha
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 1 133
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
cóż, widocznie parka nie przepadała za Tobą od samego początku, ale to ukrywali, bo co mieli robić, skoro lepszej alternatywy dla Twojej osoby nie mieli. a teraz mają. więc już udawać nie muszą. być może nie jesteś taka fajna, jak Ci się wydaje?
Serio -.-'?

Może po prostu autorka nieświadomie zrobiła coś co popsuło ich relację, a oni to przemilczeli i wyszły kwasy i ciężka atmosfera?

Autorka może być i super fajna, tylko nie każdy musi z każdym się pokochać...
Madiha jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 15:31   #2804
wika82
Zakorzenienie
 
Avatar wika82
 
Zarejestrowany: 2009-04
Wiadomości: 16 184
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Madiha Pokaż wiadomość
Nie wiem jakie macie relacje z rodzicami, ale dla mnie i dla moich rodziców to co jest ich własnością jest także moją (poza samochodami z których bez zgody danej osoby nie korzystamy). Jeśli mieszkałabym w kupionym przez rodziców mieszkaniu to w żadnym przypadku nie czułabym się jak lokator, tylko jak właściciel. Dla mnie to raczej oczywiste, że miałabym prawo do podejmowania decyzji szczególnie co do wyboru współlokatorów, bo chciałabym się czuć swobodnie w swoim mieszkaniu. Może na miejscu autorki postu nie wyrzucałabym ich po tygodniu, ale po prostu nie przedłużała umowy.

Dla mnie to rownież oczywiste, mieszkając w mieszkaniu, które kupili moi rodzice czułam się jak jego właścicielka i tak byłam przez nich traktowana.
Śmieszny ten post o byciu lokatorem.

W sumie jesli autorka naprawdę odczuwa wrogość to powinna wypowiedzieć umowę, w końcu to ona ma czuć się w mieszkaniu jak u siebie.
__________________
najważniejsze w życiu jest być zdrowym, mieć zdrowego małżonka, zdrowe dziecko, zdrowych rodziców, zdrowe rodzeństwo. wszystko inne jest kwestią chęci i siły, niekiedy szczęścia...
wika82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 18:16   #2805
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Madiha Pokaż wiadomość
Serio -.-'?

Może po prostu autorka nieświadomie zrobiła coś co popsuło ich relację, a oni to przemilczeli i wyszły kwasy i ciężka atmosfera?

Autorka może być i super fajna, tylko nie każdy musi z każdym się pokochać...
może być. a może nie być.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 22:38   #2806
skara
Zakorzenienie
 
Avatar skara
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Hiszpania
Wiadomości: 5 099
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez motyla Pokaż wiadomość
cóż, widocznie parka nie przepadała za Tobą od samego początku, ale to ukrywali, bo co mieli robić, skoro lepszej alternatywy dla Twojej osoby nie mieli. a teraz mają. więc już udawać nie muszą. być może nie jesteś taka fajna, jak Ci się wydaje?
Co za głupi tekst. A może zwyczajnie każdy ma swoje sprawy, tematy do rozmów, godziny aktywności i po prostu chwilowo nie jest im po drodze? Nie musi być niechęci czy zawiązywania koalicji, po prostu różnica wieku, ilości wolnego czasu itd. też robi swoje.
skara jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-07, 23:08   #2807
motyla
Zakorzenienie
 
Avatar motyla
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 5 934
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez skara Pokaż wiadomość
Co za głupi tekst. A może zwyczajnie każdy ma swoje sprawy, tematy do rozmów, godziny aktywności i po prostu chwilowo nie jest im po drodze? Nie musi być niechęci czy zawiązywania koalicji, po prostu różnica wieku, ilości wolnego czasu itd. też robi swoje.
może tak. a może nie.
motyla jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-08, 07:18   #2808
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

a może to wcale nie chodzi o to czy ktoś jest fajny w ogóle czy nie, znam ludzi którzy jak widać są fajni bo mają wielu znajomych może nawet więcej niż ja, ale ja z nimi czasu spędzać nie lubię bo mamy inne charaktery styl bycia i w ogóle, i mimo że dla wielu są fajni to dla mnie osobiście nie, więc nie mówiłabym od razu że dziewczyna jest jakaś zła. nie wiem jak wy ale ja mogę ludzi podzielić na 3 grupy: A ci z którymi nie lubię spędzać czasu, B ci z którymi lubię, i grupa po środku C mogę z nimi spędzać czas pogadać ale mając do wyboru B albo C wybiorę B. i może ci współlokatorzy tak właśnie mają że ta dziewczyna to taka grupa C nie mieli problemów żeby spędzać z nią czas ale może się okazało że nowi współlokatorzy są dla nich fajniejsi, mają podobny styl bycia zainteresowania i może nie mają nic do dziewczyny ale wolą spędzać czas z tymi nowymi. no chyba że ona coś zrobiła i tamci są źli albo ktoś coś komu nagadał i tylko dlatego nie chcą z nią gadać, ale tego to już nie wiemy
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 13:15   #2809
Alexi_
Raczkowanie
 
Avatar Alexi_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 494
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Ja mieszkałam z dziweczyną (na szczęscie to przeszłość, teraz mieszkam z inną i jest ok) Która wynosiła WSZYSTKIE szklanki i kubki (a było ich cała szafka) do swojego pokoju to samo z łyżeczkami, łapałam sie na tym, że nie miałam w czym zrobić sobie herbaty !!
Ponadto zawartość kubka zamiast do kosza wylewała do zlewu...
Sciereczki kuchenne używała np jak coś jej sie rozlało na podłodze !!
Nie wiem co ona robiła ale notorycznie umywalka w łazience się hmm...zapychała ? woda nie chciała spływać
Jej pokój był szarą chumrą dymu tytoniowego
Ogólnie STRASZNA fleja, Gdy ja nie kupiłam płynu do naczyn ona myła je sama wodą dopóki nie było nowego, którego ja nabyłam.
nie widziałam żeby kiedykolwiek pranie robiła, do sprzątania też się nie garneła w ogóle

Edytowane przez Alexi_
Czas edycji: 2015-12-10 o 13:17
Alexi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-12-10, 13:39   #2810
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Alexi_ Pokaż wiadomość
Ja mieszkałam z dziweczyną (na szczęscie to przeszłość, teraz mieszkam z inną i jest ok) Która wynosiła WSZYSTKIE szklanki i kubki (a było ich cała szafka) do swojego pokoju to samo z łyżeczkami, łapałam sie na tym, że nie miałam w czym zrobić sobie herbaty !!
Ponadto zawartość kubka zamiast do kosza wylewała do zlewu...
Sciereczki kuchenne używała np jak coś jej sie rozlało na podłodze !!
Nie wiem co ona robiła ale notorycznie umywalka w łazience się hmm...zapychała ? woda nie chciała spływać
Jej pokój był szarą chumrą dymu tytoniowego
Ogólnie STRASZNA fleja, Gdy ja nie kupiłam płynu do naczyn ona myła je sama wodą dopóki nie było nowego, którego ja nabyłam.
nie widziałam żeby kiedykolwiek pranie robiła, do sprzątania też się nie garneła w ogóle
Eee? Jak mi zostanie resztka kawy w kubku to też wylewam do zlewu i spłukuję, a nie do kosza, wystarczy przecież mikro dziurka w worku na śmieci żeby mieć potem dużo sprzątania. Czyżbym była piekielna...?
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 13:54   #2811
Alexi_
Raczkowanie
 
Avatar Alexi_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 494
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Nadis Pokaż wiadomość
Eee? Jak mi zostanie resztka kawy w kubku to też wylewam do zlewu i spłukuję, a nie do kosza, wystarczy przecież mikro dziurka w worku na śmieci żeby mieć potem dużo sprzątania. Czyżbym była piekielna...?

Nie mówie o kawie tylko np cytrynie i saszetce po herbacie
Alexi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 14:36   #2812
cholernarejestracja
Copyraptor
 
Avatar cholernarejestracja
 
Zarejestrowany: 2008-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 21 283
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez Alexi_ Pokaż wiadomość
Nie mówie o kawie tylko np cytrynie i saszetce po herbacie
Jezu, nienawidzę tego, to jest takie obleśne
cholernarejestracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-10, 14:55   #2813
Alexi_
Raczkowanie
 
Avatar Alexi_
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 494
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez cholernarejestracja Pokaż wiadomość
Jezu, nienawidzę tego, to jest takie obleśne

Noo...Ja tego nie rozumiem...przeciez i tak trzeba to wyrzucić do smieci i tak to dlaczego nie zrobic tego na początku...Mnie jeszcze wkurzala kwestia ścierek, dla mnie kucenne ścierki służa do wycierania rąk, ewentualnie jakiegoś naczynia a nie gdy się coś rozleje I kwestia wynoszenia wszystkich naczyń do pokoju też Generalnie musiała to z domu wyniesc, aż strach

AA jeszcze mi się coś przypomniało, moja apaszka leżała sobie przykryta w korytarzu, nie nosiłam jej i w sumie o niej zapomniałam i nagle patrze, że ta dziewczyna w niej paraduje...chyba sądziła ze nie zauważe...aż nie wiedziałam co powiedziec i wypaliłam do niej, że mam taką samą żeby sprawdzić jej reakcje a ona nic...Stwierdziłam, że dam sobie spokój żeby nie psuć relacji a apaszce i tak nie chodziłam za często. Najlepsze, że przy wyprowadzce dziewoja wzieła ją ze soba
Nie wspominając, że nutella zawsze mi szybko znikała i droższe apteczne kremy.

Teraz mieszkam z dziewczyną, która z kolei lubi mieć wszystko swoje, nawet płyn do naczyn ma swój i papier toaletowy ale ok mi to pasuje, nie odnotowałam też żeby cokolwiek mi ubywało i raczej lubi porządek więc chyba w końcu trafiłam na kogos normalnego

Edytowane przez Alexi_
Czas edycji: 2015-12-10 o 15:09
Alexi_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 18:08   #2814
mesarka
MUSEarka
 
Avatar mesarka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Lokalizacja: Rivia
Wiadomości: 10 557
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

W kwestii zlewów - kupiłam ostatnio sitko do zlewu w kuchni, bo często się zatykał i trzeba było kreta używać. Wspóllokatorzy jeszcze nie ogarnęli, że trzeba je po umyciu naczyń opróżnić, więc póki co ja za nich to robię, ale daję im jeszcze tydzień na rozruch i w końcu coś powiem
Poza tym nie dziwne, że zlew zatykał się tak często, skoro tyle resztek jedzenia wpadało dalej.. Ja nawet po swoich naczyniach widzę, głupie pestki pomidora, niby małe ale troche innych śmieci i klapa.
__________________
Muse
21.08.2010 Kraków CLMF
28.08.2011 Reading Festival
23.11.2012 Łódź
14.07.2013 Berlin
14.06.2015 Warszawa OWF

21.08.2016 Kraków LMF
22.06.2019 Kraków
mesarka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 18:25   #2815
Donatella_Rosa
Zadomowienie
 
Avatar Donatella_Rosa
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 1 531
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez mesarka Pokaż wiadomość
W kwestii zlewów - kupiłam ostatnio sitko do zlewu w kuchni, bo często się zatykał i trzeba było kreta używać. Wspóllokatorzy jeszcze nie ogarnęli, że trzeba je po umyciu naczyń opróżnić, więc póki co ja za nich to robię, ale daję im jeszcze tydzień na rozruch i w końcu coś powiem
Poza tym nie dziwne, że zlew zatykał się tak często, skoro tyle resztek jedzenia wpadało dalej.. Ja nawet po swoich naczyniach widzę, głupie pestki pomidora, niby małe ale troche innych śmieci i klapa.
A to nie możesz powiedzieć, że kupiłaś to sitko i żeby je oprozniac po każdym myciu? Z resztkami jedzenia to i moi wspollokatorzy mają jakiś problem:/ zeby to jeszcze faktycznie były pestki, czy inne drobne rzeczy, ale oni potrafią myć naczynia, zostawić kilka sztuk makaronu w zlewie i iść. Zwracalam im uwagę tysiące razy, na kilka dni poprawa a potem znowu to samo.
__________________
Donatella_Rosa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 19:00   #2816
blue3
dead & alive
 
Avatar blue3
 
Zarejestrowany: 2015-05
Wiadomości: 3 330
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Nie chciałoby mi się ciągle zwracać uwagi obcym ludziom Jak jeszcze mieszkałam ze współlokatorami i był zawalony zlew to raz posprzątałam, a potem czekałam aż ktoś ze współlokatorów to zrobi, serio, to są dorośli ludzie i wiedzą jak trzeba sprzątac
blue3 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 19:26   #2817
Calla001
Raczkowanie
 
Avatar Calla001
 
Zarejestrowany: 2014-01
Wiadomości: 383
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez mesarka Pokaż wiadomość
W kwestii zlewów - kupiłam ostatnio sitko do zlewu w kuchni, bo często się zatykał i trzeba było kreta używać. Wspóllokatorzy jeszcze nie ogarnęli, że trzeba je po umyciu naczyń opróżnić, więc póki co ja za nich to robię, ale daję im jeszcze tydzień na rozruch i w końcu coś powiem
Poza tym nie dziwne, że zlew zatykał się tak często, skoro tyle resztek jedzenia wpadało dalej.. Ja nawet po swoich naczyniach widzę, głupie pestki pomidora, niby małe ale troche innych śmieci i klapa.
też kiedyś kupiłam takie sitko. ale nikt oprócz mnie go nie opróżniał. i jak kupiłam, tak wyrzuciłam po kilku tygodniach. bo nic mnie tak nie obrzydzało jak moment gdy sitko stało nieopróżnione i niewidoczne przez jakieś naczynia w zlewie, a ja puściłam wodę i ona nie spływała. miałam wręcz odruch wymiotny gdy musiałam do tej wody włożyć rękę aby wyciągnąć to sitko, żeby woda spłynęła. po kilku razach i kilkunastu tłumaczeniach zrezygnowałam
Calla001 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 20:09   #2818
zupa_grochowa
Rozeznanie
 
Avatar zupa_grochowa
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 906
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Cytat:
Napisane przez blue3 Pokaż wiadomość
Nie chciałoby mi się ciągle zwracać uwagi obcym ludziom Jak jeszcze mieszkałam ze współlokatorami i był zawalony zlew to raz posprzątałam, a potem czekałam aż ktoś ze współlokatorów to zrobi, serio, to są dorośli ludzie i wiedzą jak trzeba sprzątac
Właśnie zawsze się zastanawiam czemu ludzie hodują takie chlewy. Ok bałagan, rzeczy nie na swoim miejscu mogą nie przeszkadzać, ale prawdziwy syf bagienny?? Resztki zarcia w zlewie? Przecież opróżnienie tego zajmuje kilka sekund, jeden ruch ręki to chyba nie jest karkolomne zadanie, zwłaszcza dla studenta, żeby wziąć i po sobie sprzatnac. Tragedia. Dzięki ci boże że już mam wspollokatorow za sobą. Pozdrawiam serdecznie wszystkich dwudziestu dwóch
__________________
zupa_grochowa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 20:15   #2819
sorellaa
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-01
Wiadomości: 37
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

Ale fajny wątek, podzielę się też swoimi historiami
Na początku wyjaśnię, że mieszkałam w akademiku gdzie były 4 pokoje jednoosobowe i miałyśmy wspólną kuchnię i łazienkę. Współlokatorek sama nie wybierałam.

I tak - jedna z nich chyba próbowała poderwać mojego chłopaka, bo prawie zawsze jak robiliśmy coś razem w kuchni, to ona akurat szła półnaga do łazienki i to nie przytrafiło się raz czy dwa, a praktycznie za każdym razem jak u mnie był. Albo przychodziła do kuchni sportowym topie się "czegoś napić", a jak nie było u mnie chłopaka to prawie nigdy jej nie widziałam, bo siedziała u siebie w pokoju i wychodziła tylko jak słyszała, że nikogo nie ma w kuchni. Całe szczęście mnie to bardziej śmieszyło niż matrwiło, tym bardziej że to ogólnie dziwna dziewczyna była i mój chłopak doskonale o tym wiedział.

Druga była niesamowitą syfiarą. Miała długie, ciemne włosy, które zostawiała wszędzie w łazience i oczywiście ich nie sprzątała, a co najgorsze nigdy nie zmywała po sobie naczyń. Kilka razy zwróciłam jej na to uwagę, to łaskawie pozmywała, ale jak kiedyś przez kilka dni nie zmywała, tylko układała stos brudnych naczyń w zlewie i na blacie (bo w zlewie już nie było miejsca), to nie wytrzymałam i wzięłam te wszystkie naczynia i ułożyłam w wieżę pod jej drzwiami, zbudowaną w taki sposób, że jak otworzyła drzwi, to wszystko jej się wsypało do pokoju metoda brutalna, ale podziałała, od tamtego czasu zmywała najpóźniej następnego dnia.

Moja trzecia współlokatorka była niby najlepsza- sprzątała, układała ze mną grafiki porządków itd., ale miała taką wadę, że często sprowadzała sobie chłopaków na noc, a ściany w akademikach niestety nie są najgrubsze...
sorellaa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-12-11, 20:15   #2820
stesia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 527
Dot.: Dziwni współlokatorzy i ich nawyki - wątek ku śmiechowi cz. 2.

miałam współlokatorkę dla której jakiekolwiek ogarnięcie bałaganu po sobie było chyba czymś bardzo trudnym, rozlało się coś albo rozsypało to tak to zostawiła, kroiła coś to też tak to zostawiła i nie ważne czy okruchy czy np ten sok co jest w pomidorze, po gotowaniu na kuchence zawsze syf, mówić do niej jak do ściany, na szczęście była spokojna, nie spraszała ludzi i nie chciała się zbytnio integrować więc mimo tego bałaganiarstwa nie była najgorszą współlokatorką
stesia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2023-11-07 03:44:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:59.